Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Granice "dopasowalności" butów skórzanych

Granice "dopasowalności" butów skórzanych

Data: 2010-03-10 13:11:51
Autor: BigTyran
Granice "dopasowalności" butów skórzanych
Witam,
wiem, że podobne tematy były poruszane, ale pozwolę sobie zapytać o
granice "dopasowalności" buta skórzanego/nubukowego do stóp ich
posiadacza. Noszę się z zamiarem zakupu takiego buta wyprodukowanego
przez renomowaną firmę o nazwie zaczynającej się na M ;-) a konkretnie
model Jersey Pro. Idealnie pasuje do moich wymagań. Przymierzyłem
kilka par, ustaliłem jaki rozmiar jest dla mnie odpowiedni.
Zachwyciła  mnie wygoda i ogólne wykonanie.
Jest tylko jedno ale: w parze o moim rozmiarze lewy but lekko uciska
mnie w mały palec. Prawy idealny. Czy jest możliwe, że jeden but jest
uszyty na inny kształt stopy niż drugi? Bo z innymi butami, któe
nosiłem nie miałem takich historii. A w sklepie nie mają drugiej pary
o tym rozmiarze.
Rozmiar myślę, że prawidłowy - po założeniu bez zasznurowania można za
piętę włożyć palec, a przy tym palce stóp nie dochodzą do przodu.
Dodam, że gdy mierzyłem pół numeru większe to latały mi pięty, więc to
nie to.
I tu stoję przed dylematem - czy zaryzykować i próbować rozchodzić
lewego buta, czy starać się poszukać/poczekać na dostawę tego samego
rozmiaru, ale innego egzemplarza co też nie jest bez idealnym
rozwiązaniem, bo do najbliższego sklepu z butami tego producenta mam
prawie 100 km. Pierwsza opcja mnie kusi, ale wyrzucić w błoto ponad 6
stówek trochę szkoda.
I tu pojawia się moje pytanie - czy miał ktoś podobny problem w butach
ze skóry (szczególnie w okolicy małego palca) i czy dopasowały się do
stopy. Jeżeli tak to jak długo to trwało i jak bardzo było uciążliwe.
Będę wdzięczny za info.

Pozdrawiam
BigTyran.

Data: 2010-03-11 07:37:10
Autor: bans
Granice "dopasowalności" butów sk órzanych
W dniu 2010-03-10 22:11, BigTyran pisze:

I tu stoję przed dylematem - czy zaryzykować i próbować rozchodzić
lewego buta, czy starać się poszukać/poczekać na dostawę tego samego
rozmiaru, ale innego egzemplarza co też nie jest bez idealnym
rozwiązaniem, bo do najbliższego sklepu z butami tego producenta mam
prawie 100 km. Pierwsza opcja mnie kusi, ale wyrzucić w błoto ponad 6
stówek trochę szkoda.

To, co w sklepie jest lekkim uwieraniem, w górach zamieni się w piekielny ból i otrze stopę do krwi.


--
bans

Data: 2010-03-11 07:42:05
Autor: nuroslaw
Granice "dopasowalności" butów skórzanych
Witam,

Zachwyciła  mnie wygoda i ogólne wykonanie.
Jest tylko jedno ale: w parze o moim rozmiarze lewy but lekko uciska
mnie w mały palec. Prawy idealny. Czy jest możliwe, że jeden but jest
uszyty na inny kształt stopy niż drugi? > Pozdrawiam
BigTyran.

możliwe że Twoje stopy nie są idealnie symetryczne
możliwe jest że but ma małą wadę.

gdyby był ciasny po całości - jest szansa na rozdeptanie. Ale w tym przypadku będzie Cię wiecznie uwierał w palucha, odbierajac całą przyjmeność z chodzenia. A na dłuższej trasie, to nie tylko uwierania ale poważne obtarcia.

pozdr. o.N.

--


Data: 2010-03-11 08:07:28
Autor: Wojciech Wierba
Granice "dopasowalności" butów sk órzanych
BigTyran pisze:

Jest tylko jedno ale: w parze o moim rozmiarze lewy but lekko uciska
mnie w mały palec. Prawy idealny. Czy jest możliwe, że jeden but jest
uszyty na inny kształt stopy niż drugi?

Najprawdopodobniej masz różny kształt i wielkość stopy lewej i prawej.
Weź dwie kartki papieru A4,  połóż na podłodze tak, aby jedna krawędź
papieru przylegała do framugi drzwi, postaw stopę piętą przylegającą do framugi
i niech ktoś obrysuje Ci stopę ołówkiem. Tak samo z drugą.
Potem pod światło nakładając na siebie kartki (jedna odwrócona) zobaczysz, czy
(prawie na pewno) i o ile masz różne stopy.
Pozwoli to wyeliminować podejrzenie 'wady' lewego buta firmy M
(co się może zdarzyć podczas szycia).

Rozmiar myślę, że prawidłowy - po założeniu bez zasznurowania można za
piętę włożyć palec, a przy tym palce stóp nie dochodzą do przodu.

W jakich skarpetkach?

Dodam, że gdy mierzyłem pół numeru większe to latały mi pięty, więc to
nie to.

Po zasznurowaniu buta? Z grubszą skarpetą?

I tu stoję przed dylematem - czy zaryzykować i próbować rozchodzić
lewego buta, czy starać się poszukać/poczekać na dostawę tego samego
rozmiaru, ale innego egzemplarza co też nie jest bez idealnym
rozwiązaniem, bo do najbliższego sklepu z butami tego producenta mam
prawie 100 km. Pierwsza opcja mnie kusi, ale wyrzucić w błoto ponad 6
stówek trochę szkoda.

Współcześnie szyte/produkowane buty praktycznie nie 'rozchodzą' się na długość.
  Pewne uformowanie cholewki w okolicach stawu skokowego, ułożenie języka jest
możliwe.
Buty turystyczne powinno się mierzyć po południu (naturalnie spuchnięta stopa) i w takim
zestawie skarpetek, w jakim się buty będzie nosić. Jeśli w sklepie już coś Cię uwiera,
to dyskwalifikuje to te buty.

I tu pojawia się moje pytanie - czy miał ktoś podobny problem w butach
ze skóry (szczególnie w okolicy małego palca) i czy dopasowały się do
stopy.

Mały palec nie wywiera silnego nacisku na but, więc raczej spodziewałbym się,
że raczej Twój palec dopasuje sie do buta (będzie to Twoja krwawica).

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2010-03-11 17:49:22
Autor: Krzysztof Halasa
Granice "dopasowalności" butów sk órzanych
BigTyran <aprzerada@gmail.com> writes:

Jest tylko jedno ale: w parze o moim rozmiarze lewy but lekko uciska
mnie w mały palec. Prawy idealny. Czy jest możliwe, że jeden but jest
uszyty na inny kształt stopy niż drugi?

Mala szansa, ale mozliwe.

Rozmiar myślę, że prawidłowy - po założeniu bez zasznurowania można za
piętę włożyć palec, a przy tym palce stóp nie dochodzą do przodu.

Tak jak inni napisali, sposob mierzenia jest istotny.

Dodam, że gdy mierzyłem pół numeru większe to latały mi pięty, więc to
nie to.

Byc moze potrzebujesz po prostu butow o innym ksztalcie. Rozmiar =
dlugosc, szerokosc w roznych miejscach zalezy od producenta.

I tu pojawia się moje pytanie - czy miał ktoś podobny problem w butach
ze skóry (szczególnie w okolicy małego palca) i czy dopasowały się do
stopy. Jeżeli tak to jak długo to trwało i jak bardzo było uciążliwe.

Nie powinno sie robic takich rzeczy, szanse sa minimalne a uciazliwosc
moze byc fatalna. Sprawdzilbym raczej innych producentow.
--
Krzysztof Halasa

Data: 2010-03-15 17:13:56
Autor: mroowaszek
Granice "dopasowalności" butów sk órzanych
Kilka lat temu kupilem Scarpy, w sklepie wydawały się idealne, w górach okazało się, że trochę obcierają (małego palca i piętę). Miałem nadzieję że się trochę rozciągną, ale jak do tej pory nie chciały. Chodzę i cierpię, ale butów nie zamienię:) Do obtarć się przyzwyczaiłem, ale po każdej dłuższej wędrówce, stopa przez 2 tygodnie się zrasta :(
A może ktoś zna jakiś sposób na rozciągnięcie buta (podwójna licowa skóra)?

Pozdrawiam,
Mr

W dniu 10.03.2010 22:11, BigTyran pisze:
Witam,
wiem, że podobne tematy były poruszane, ale pozwolę sobie zapytać o
granice "dopasowalności" buta skórzanego/nubukowego do stóp ich
posiadacza. Noszę się z zamiarem zakupu takiego buta wyprodukowanego
przez renomowaną firmę o nazwie zaczynającej się na M ;-) a konkretnie
model Jersey Pro. Idealnie pasuje do moich wymagań. Przymierzyłem
kilka par, ustaliłem jaki rozmiar jest dla mnie odpowiedni.
Zachwyciła  mnie wygoda i ogólne wykonanie.
Jest tylko jedno ale: w parze o moim rozmiarze lewy but lekko uciska
mnie w mały palec. Prawy idealny. Czy jest możliwe, że jeden but jest
uszyty na inny kształt stopy niż drugi? Bo z innymi butami, któe
nosiłem nie miałem takich historii. A w sklepie nie mają drugiej pary
o tym rozmiarze.
Rozmiar myślę, że prawidłowy - po założeniu bez zasznurowania można za
piętę włożyć palec, a przy tym palce stóp nie dochodzą do przodu.
Dodam, że gdy mierzyłem pół numeru większe to latały mi pięty, więc to
nie to.
I tu stoję przed dylematem - czy zaryzykować i próbować rozchodzić
lewego buta, czy starać się poszukać/poczekać na dostawę tego samego
rozmiaru, ale innego egzemplarza co też nie jest bez idealnym
rozwiązaniem, bo do najbliższego sklepu z butami tego producenta mam
prawie 100 km. Pierwsza opcja mnie kusi, ale wyrzucić w błoto ponad 6
stówek trochę szkoda.
I tu pojawia się moje pytanie - czy miał ktoś podobny problem w butach
ze skóry (szczególnie w okolicy małego palca) i czy dopasowały się do
stopy. Jeżeli tak to jak długo to trwało i jak bardzo było uciążliwe.
Będę wdzięczny za info.

Pozdrawiam
BigTyran.

Data: 2010-03-15 18:39:54
Autor: Wojciech Wierba
Granice "dopasowalności" butów sk órzanych
mroowaszek pisze:
Kilka lat temu kupilem Scarpy, w sklepie wydawały się idealne, w górach okazało się, że trochę obcierają (małego palca i piętę). Miałem nadzieję że się trochę rozciągną, ale jak do tej pory nie chciały. A może ktoś zna jakiś sposób na rozciągnięcie buta (podwójna licowa skóra)?

Obecnie szyte buty praktycznie nie 'rozchodzą' się na długość, może trochę są w stanie się 'rozczłapać' :-)
Zaniósłbym buty do dobrego szewca starej daty, który ma regulowane kopyto (rozkręcane śrubami na długość i szerokość). Rozciąganie buta robi się na mokro, powolutku. Czy taka operacja da zadowalający efekt
nie wiem.
Poza tym, Twój problem wydaje się być trochę dziwny - obcieranie pięty świadczyłoby o 'luźnej' pięcie, czyli za dużym bucie (za cienkiej skarpetce) lub za słabym sznurowaniem buta. Obcieranie małego palca
świadczy o niedopasowanym kształcie buta i stopy.
No i bądź tu mądry :-)

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2010-03-16 22:30:17
Autor: adam
Granice "dopasowalności" butów skórzanych

Rozciąganie buta robi się na mokro, powolutku.
Czy taka operacja da zadowalający efekt nie wiem.

Robiłem to kiedyś, szewc mnie uprzedził, że na długo to niestarczy. I miał rację, kilka cykli zamoczenia i wysuszenia, i but skurczył się z powrotem.

Adam

Data: 2010-03-19 17:19:11
Autor: Grzegorz
Granice "dopasowalności" butów sk órzanych
Witam,
wiem, że podobne tematy były poruszane, ale pozwolę sobie zapytać o
granice "dopasowalności" buta skórzanego/nubukowego do stóp ich
posiadacza. Noszę się z zamiarem zakupu takiego buta wyprodukowanego
przez renomowaną firmę o nazwie zaczynającej się na M ;-) a konkretnie
model Jersey Pro. Idealnie pasuje do moich wymagań. Przymierzyłem
kilka par, ustaliłem jaki rozmiar jest dla mnie odpowiedni.
Zachwyciła  mnie wygoda i ogólne wykonanie.
Jest tylko jedno ale: w parze o moim rozmiarze lewy but lekko uciska
mnie w mały palec. Prawy idealny.

Na stojąco czy prze schodzeniu po czymś stromym (min. 30 stopni) ???? Jak na płaskim, to albo but za mały albo masz niesymetryczne stopy (nie pierwszy nie ostatni).

Rozmiar myślę, że prawidłowy - po założeniu bez zasznurowania można za
piętę włożyć palec, a przy tym palce stóp nie dochodzą do przodu.
Dodam, że gdy mierzyłem pół numeru większe to latały mi pięty, więc to
nie to.

Hmmm .... coś tu nie pasuje. Niby na palec mierzysz OK, ale ważne jest po dobrym zasznurowaniu na stromym zejściu, z uwagi na ugięcie buta.

I tu stoję przed dylematem - czy zaryzykować i próbować rozchodzić
lewego buta, czy starać się poszukać/poczekać na dostawę tego samego
rozmiaru, ale innego egzemplarza co też nie jest bez idealnym
rozwiązaniem, bo do najbliższego sklepu z butami tego producenta mam
prawie 100 km. Pierwsza opcja mnie kusi, ale wyrzucić w błoto ponad 6
stówek trochę szkoda.
I tu pojawia się moje pytanie - czy miał ktoś podobny problem w butach
ze skóry (szczególnie w okolicy małego palca) i czy dopasowały się do
stopy. Jeżeli tak to jak długo to trwało i jak bardzo było uciążliwe.
Będę wdzięczny za info.

Z językiem - tak, miałem. Ale z palcami - nigdy dotąd.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2010-03-21 06:39:27
Autor: BigTyran
Granice "dopasowalności" butów skórzanych
Witam ponownie,
pomny Waszych ostrzeżeń postanowiłem spróbować przymierzyć inną parę
Jersey-ów. Okazało się, że problem występuje również, aczkolwiek
zmienił się jego charakter - mały palec jest mniej uciskany, natomiast
pojawia się ucisk w okolicach dużego palucha. To w lewym bucie, bo
prawy idealny. Wniosek nasuwa się jeden - Jersey Pro to buty nie dla
mnie - mam zbyt szeroką lewą stopę i żadne kombinacje nic tu nie
dadzą. But o rozmiar większy to z kolei za duży luz na boki w
okolicach pięt. Nie wiem jak wyższe modele Meindla, bo szukałem butów
lekkich, więc inne nie wchodziły w grę. Ostatnie pięć lat
przechodziłem w Trezetach Cyclone, z których byłem niezwykle
zadowolony. Niestety całkiem starła się w nich podeszwa, a i ogólny
stan mówi, aby pomyśleć o następcach dla nich. Niestety buty Trezety w
Polsce są ostatnio trudno dostępne. Mierzyłem też Scarpy Lite Treki,
ale para, którą mierzyłem nie za bardzo odpowiadała mojej prawej
pięcie.

Pojawia się więc kolejne pytanie - jaka firma szyje butki wąskie w
pięcie, a szerokie w okolicach palców. Chodzi mi o buty niezbyt twarde
(więcej chodzę po górach typu beskidzkiego), wygodne i trwałe.
Bardziej na ciepłe pory roku. A żaden producent nie podaje czy jego
produkty są na szerokie są czy wąskie stopy. Stąd też pytanie do Was -
których producentów brać pod uwagę w moich dalszych (niestety)
poszukiwań.

Pozdrawiam,
Andrzej.





On 19 Mar, 17:19, Grzegorz <bzd...@tuniemamaila.pl> wrote:
Witam,

> wiem, że podobne tematy były poruszane, ale pozwolę sobie zapytać o
> granice "dopasowalności" buta skórzanego/nubukowego do stóp ich
> posiadacza. Noszę się z zamiarem zakupu takiego buta wyprodukowanego
> przez renomowaną firmę o nazwie zaczynającej się na M ;-) a konkretnie
> model Jersey Pro. Idealnie pasuje do moich wymagań. Przymierzyłem
> kilka par, ustaliłem jaki rozmiar jest dla mnie odpowiedni.
> Zachwyciła  mnie wygoda i ogólne wykonanie.
> Jest tylko jedno ale: w parze o moim rozmiarze lewy but lekko uciska
> mnie w mały palec. Prawy idealny.

Na stojąco czy prze schodzeniu po czymś stromym (min. 30 stopni) ????
Jak na płaskim, to albo but za mały albo masz niesymetryczne stopy (nie
pierwszy nie ostatni).

> Rozmiar myślę, że prawidłowy - po założeniu bez zasznurowania można za
> piętę włożyć palec, a przy tym palce stóp nie dochodzą do przodu.
> Dodam, że gdy mierzyłem pół numeru większe to latały mi pięty, więc to
> nie to.

Hmmm .... coś tu nie pasuje. Niby na palec mierzysz OK, ale ważne jest
po dobrym zasznurowaniu na stromym zejściu, z uwagi na ugięcie buta.

> I tu stoję przed dylematem - czy zaryzykować i próbować rozchodzić
> lewego buta, czy starać się poszukać/poczekać na dostawę tego samego
> rozmiaru, ale innego egzemplarza co też nie jest bez idealnym
> rozwiązaniem, bo do najbliższego sklepu z butami tego producenta mam
> prawie 100 km. Pierwsza opcja mnie kusi, ale wyrzucić w błoto ponad 6
> stówek trochę szkoda.
> I tu pojawia się moje pytanie - czy miał ktoś podobny problem w butach
> ze skóry (szczególnie w okolicy małego palca) i czy dopasowały się do
> stopy. Jeżeli tak to jak długo to trwało i jak bardzo było uciążliwe.
> Będę wdzięczny za info.

Z językiem - tak, miałem. Ale z palcami - nigdy dotąd.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu :http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Granice "dopasowalności" butów skórzanych

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona