18.10. Berlin (PAP) - Niemcy chcą, by międzynarodowa pomoc finansowa dla Grecji wpływała na specjalne konto i mogła być wykorzystana jedynie na projekty służące spłacie zobowiązań wobec wierzycieli - informują w czwartek niemieckie media, powołując się na źródła rządowe w Berlinie.


Czyli co? Podatnicy z UE mają się złożyć, żeby banki, które pożyczyły Grecji pieniądze - otrzymały kasę z naszej kieszeni?

Jeśli Grecja ma ogłosić niewypłacalność, to wolę, żeby wierzycielami były banki a nie ulica.

Grecy - nie dajcie się Trojce!

--
MN

Marcin N wrote:

Jeśli Grecja ma ogłosić niewypłacalność, to wolę, żeby wierzycielami
były banki a nie ulica.

Banki czyli kto? Właściciele banków? Czyli kto? Może członkowie zarządów? Chyba żartujesz, ze członkowie zarządów mieli takie pieniądze by nieść Grecję przez tyle lat. Więc banki czyli ci, którzy mają pieniądze w bankach czyli ich klienci. Czy Niemcy i Francuzi. Wyborcy. Właśnie dlatego politycy tak są posrani, bo swoją polityką doprowadzają swoich wyborców do ruiny. Tylko to trzyma Grecję nad wodą. Gdyby banki Francji i Niemiec oraz fundusze emerytalne nie były załadowane obligacjami rządu greckiego, kupionymi za pieniądze wyborców, to nikt by się za Grecją nie obejrzał.
Ty się lepiej zastanów czy Twoje fundusze emerytalne albo Twój bank nie zarabiał na obligacjach greckich by wypłacić ci odsetki na rachunku i by ci wszystko dostarczać za "darmo". A jeżeli nie, to i tak powinieneś być zainteresowany by dalej wieźli Grecję, bo jak Grecja upadnie to obligacje greckie będą nic nie warte. By to zrekompensować Niemcy zaczną oszczędzać, przestaną kupować, nasz eksport stanie i wywalą Cię z roboty.
Trzymaj też kciuki za Merkel. Bo jak ją wywalą z roboty to zastąpi ją jakiś lewicowy socjalista, który długi załatwi inflacją czyli Twoimi oszczędnościami i wtedy z mózgiem się nie połapiesz.

By to zrekompensować Niemcy zaczną oszczędzać, przestaną kupować, nasz eksport stanie i wywalą Cię z roboty.
Trzymaj też kciuki za Merkel. Bo jak ją wywalą z roboty to zastąpi ją jakiś lewicowy socjalista, który długi załatwi inflacją czyli Twoimi oszczędnościami 

A bo to tylko lewicowi socjaliści załatwiają "długi inflacją"?. A Donek to rękami Belki nie "nadrukował" jak wariat doprowadzając dług publiczny niemalże do 1bln PLN ?.

Jak rósł dług publiczny Polski na mieszkańca?
http://www.youtube.com/watch?v=ccRPxJQtDtw

--
Pozdrawiam
Endriu

andrewgolotnik@gmail.com wrote:

By to zrekompensować Niemcy zaczną oszczędzać,
przestaną kupować, nasz eksport stanie i wywalą Cię z roboty.
Trzymaj też kciuki za Merkel. Bo jak ją wywalą z roboty to zastąpi ją
jakiś lewicowy socjalista, który długi załatwi inflacją czyli Twoimi
oszczędnościami

A bo to tylko lewicowi socjaliści załatwiają "długi inflacją"?. A Donek to
rękami Belki nie "nadrukował" jak wariat doprowadzając dług publiczny
niemalże do 1bln PLN ?.

Jak rósł dług publiczny Polski na mieszkańca?
http://www.youtube.com/watch?v=ccRPxJQtDtw

--
Pozdrawiam
Endriu

A Donek to nie jest lewicowy socjalista? A kto inny by proponował roczny urlop na koszt podatnika? Budował deficytowe stadiony na koszt podatnika? Wybór jest miedzy takim jak Donek, który zadłuża i drukuje jak widać i takim co będzie po nim, który będzie robił to samo tylko 3 x szybciej. Nie chce mi się dociekać czyje decyzje zwiększyły długi Polski i na co poszły pieniądze. Taka jest filozofia tego systemu. Wyborcy, ci którzy głosują, chcą mieć więcej i płacić mniej podatków czyli mieć więcej. Ponieważ głównie glosują ci, którzy podatków nie płacą tylko żyją z tego co inni zapłacą wiec zsuwamy się w bankructwo. Czasem szybciej czasem wolniej. Dziury Bauca nie wymyślił Donek i kotwicy budżetowej też on nie wymyślił, też nie wymyślił, że dotacja z UE ma być 50% ani tego, ze cel inflacyjny to 3% rocznie czyli oszukiwanie obywateli wpisane do ustawy budżetowej to najmniej 3% rocznie.
Ty jakbyś był na jego miejscu to pewnie wydawalibyśmy z budżetu więcej, bo słabszym trzeba pomagać, tylko, że by była nadwyżka budżetowa i długi by były spłacone. Wiesz jak to zrobić tylko nikomu o tym nie powiesz. A Rosja i Niemcy to by były polskie przygraniczne województwa. recepta jet prosta ale jej nie zdradzisz.

Dnia Fri, 19 Oct 2012 10:43:35 +0200, totus napisał(a):

andrewgolotnik@gmail.com wrote:

By to zrekompensować Niemcy zaczną oszczędzać,
przestaną kupować, nasz eksport stanie i wywalą Cię z roboty.
Trzymaj też kciuki za Merkel. Bo jak ją wywalą z roboty to zastąpi ją
jakiś lewicowy socjalista, który długi załatwi inflacją czyli Twoimi
oszczędnościami

A bo to tylko lewicowi socjaliści załatwiają "długi inflacją"?. A Donek to
rękami Belki nie "nadrukował" jak wariat doprowadzając dług publiczny
niemalże do 1bln PLN ?.

Jak rósł dług publiczny Polski na mieszkańca?
http://www.youtube.com/watch?v=ccRPxJQtDtw

--
Pozdrawiam
Endriu

A Donek to nie jest lewicowy socjalista? A kto inny by proponował roczny urlop na koszt podatnika? Budował deficytowe stadiony na koszt podatnika? Wybór jest miedzy takim jak Donek, który zadłuża i drukuje jak widać i takim co będzie po nim, który będzie robił to samo tylko 3 x szybciej. Nie chce mi się dociekać czyje decyzje zwiększyły długi Polski i na co poszły pieniądze. Taka jest filozofia tego systemu. Wyborcy, ci którzy głosują, chcą mieć więcej i płacić mniej podatków czyli mieć więcej. Ponieważ głównie glosują ci, którzy podatków nie płacą tylko żyją z tego co inni zapłacą wiec zsuwamy się w bankructwo. [....]

Jakby to była jakaś różnica czy osuwamy się z powodu socjalistów, czy z
powodu imperialnych ciągotek jakiegoś kacyka. Od II wojny jakoś ciągniemy
dzięki inflacji i długom i nikt tak naprawdę nie  narzeka (przynajmniej w
naszej strefie cywilizacyjnej). Ale zawsze słychać gderanie liberałów,
którzy powtarzają babcine mądrości, że najlepiej nie pożyczać. I co? I
jajco! Póki co wolę być Grekiem i protestować z  kupionym na raty iPadem w
dłoni, niż Białoruisinem ubranym w stylową kufajkę za to bez długów.

P.S.
Widzę że grupa jeszcze żywa ;)

root wrote:

Jakby to była jakaś różnica czy osuwamy się z powodu socjalistów, czy z
powodu imperialnych ciągotek jakiegoś kacyka. Od II wojny jakoś ciągniemy
dzięki inflacji i długom i nikt tak naprawdę nie  narzeka (przynajmniej w
naszej strefie cywilizacyjnej).

Tak. Jakoś ciągniemy to dobre określenie. Nie jest to, to na co nas stać bo jedni pracują, a inni ich okradają i dobrobyt przyrasta wolniej niż gdyby wszyscy pracowali ale jakoś ciągniemy

Ale zawsze słychać gderanie liberałów,
którzy powtarzają babcine mądrości, że najlepiej nie pożyczać.

Ja nie mówię. że nie należy pożyczać. Ja nie jestem taki mądry by mówić co należy lub co nie należy. Podoba mi się gdy Solorz pożycza i sam oddaje. Nie podoba mi się gdy rząd pożycza a potem zmusza mnie bym ja oddawał.

I co? I
jajco! Póki co wolę być Grekiem i protestować z  kupionym na raty iPadem w
dłoni, niż Białoruisinem ubranym w stylową kufajkę za to bez długów.

O gustach nie dyskutuję.

Dnia Tue, 23 Oct 2012 20:53:02 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

Jakby to była jakaś różnica czy osuwamy się z powodu socjalistów, czy z
powodu imperialnych ciągotek jakiegoś kacyka. Od II wojny jakoś ciągniemy
dzięki inflacji i długom i nikt tak naprawdę nie  narzeka (przynajmniej w
naszej strefie cywilizacyjnej).

Tak. Jakoś ciągniemy to dobre określenie. Nie jest to, to na co nas stać bo jedni pracują, a inni ich okradają i dobrobyt przyrasta wolniej niż gdyby wszyscy pracowali ale jakoś ciągniemy

Ale zawsze słychać gderanie liberałów,
którzy powtarzają babcine mądrości, że najlepiej nie pożyczać.

Ja nie mówię. że nie należy pożyczać. Ja nie jestem taki mądry by mówić co należy lub co nie należy. Podoba mi się gdy Solorz pożycza i sam oddaje. Nie podoba mi się gdy rząd pożycza a potem zmusza mnie bym ja oddawał.

To dla ciebie rzad nadstawia własną głowę oraz reputację i pożycza te
pieniądze a ty sie dziwisz, że potem musisz je oddawać? Rzad pozycza dla CIEBIE na preferencyjnych warunkach. Buduje CI za to
stadion, zebys TY  mogl se poogladac w TV jak dzielna Policja (utrzymywana
tez z pozyczonych pieniedzy) ugania sie za kibolami. Ty masz rozrywkę, i ty
za nią płacisz. To chyba uczciwe.
Nie mów tylko że nie lubisz się czasem rozerwać i nie chciałeś stadionu.
Przeciez wszyscy go chcieli. Spójrz wokół siebie! Widzisz jaki jest ważny
ten stadion. O mały włos rząd by przez niego nie upadł a przynajmniej jego
ładniejsza część.

I co? I
jajco! Póki co wolę być Grekiem i protestować z  kupionym na raty iPadem w
dłoni, niż Białoruisinem ubranym w stylową kufajkę za to bez długów.

O gustach nie dyskutuję.

root wrote:

To dla ciebie rzad nadstawia własną głowę oraz reputację i pożycza te
pieniądze a ty sie dziwisz, że potem musisz je oddawać?
Rzad pozycza dla CIEBIE na preferencyjnych warunkach. Buduje CI za to
stadion, zebys TY  mogl se poogladac w TV jak dzielna Policja (utrzymywana
tez z pozyczonych pieniedzy) ugania sie za kibolami. Ty masz rozrywkę, i
ty za nią płacisz. To chyba uczciwe.
Nie mów tylko że nie lubisz się czasem rozerwać i nie chciałeś stadionu.
Przeciez wszyscy go chcieli. Spójrz wokół siebie! Widzisz jaki jest ważny
ten stadion. O mały włos rząd by przez niego nie upadł a przynajmniej jego
ładniejsza część.

No właśnie. Sarkazm.
Niczego co robi rząd sobie nie życzę. Gdy chcę żeby ktoś za mnie coś zrobił to ustalam z nim to dobrowolnie, za wzajemnie ustaloną kwotę. Rząd sam wymyśla swoje zadanie, za które zapłatę bierze ode mnie siłą. To tak jakbym od Ciebie zabrał siłą 100,- i kupił za to kremu za 80,-, za który w normalnych warunkach płaci się 60,- i ci go wcisnął do gardła. 20,- bym wziął za usługę.

Dnia Fri, 26 Oct 2012 21:59:03 +0200, totus napisał(a):

root wrote:

To dla ciebie rzad nadstawia własną głowę oraz reputację i pożycza te
pieniądze a ty sie dziwisz, że potem musisz je oddawać?
Rzad pozycza dla CIEBIE na preferencyjnych warunkach. Buduje CI za to
stadion, zebys TY  mogl se poogladac w TV jak dzielna Policja (utrzymywana
tez z pozyczonych pieniedzy) ugania sie za kibolami. Ty masz rozrywkę, i
ty za nią płacisz. To chyba uczciwe.
Nie mów tylko że nie lubisz się czasem rozerwać i nie chciałeś stadionu.
Przeciez wszyscy go chcieli. Spójrz wokół siebie! Widzisz jaki jest ważny
ten stadion. O mały włos rząd by przez niego nie upadł a przynajmniej jego
ładniejsza część.

No właśnie. Sarkazm.
Niczego co robi rząd sobie nie życzę. Gdy chcę żeby ktoś za mnie coś zrobił to ustalam z nim to dobrowolnie, za wzajemnie ustaloną kwotę. Rząd sam wymyśla swoje zadanie, za które zapłatę bierze ode mnie siłą. To tak jakbym od Ciebie zabrał siłą 100,- i kupił za to kremu za 80,-, za który w normalnych warunkach płaci się 60,- i ci go wcisnął do gardła. 20,- bym wziął za usługę.

Takie rządu zbójeckie prawo. Jakiś mądry ekonomista (nie pamiętam nazwiska)
porównywał rządy do band osiadłych w przeciwieństwie do band wędrujących
czyli dawniej po prostu zbójów. Ci ostatni rabują nie zostawiając nic a
pierwsi zostawiają ci trochę żebyś przeżył, odrobił straty i by po jakimś
czasie znów można cię było obrabować. Te zasady rządzą tysiące lat. Wątpie żeby można było to zmienić.

root wrote:

Te zasady rządzą tysiące lat. Wątpie żeby można było to zmienić.

Ja nie wątpię. Przede wszystkim to jest model dominujący ale nie jedyny. Następnie, wraz z biegiem czasu ucisk maleje. Proces postępuje w kierunku wolności wszystkich. Początki były srogie. Było niewolnictwo. Proces jest powolny ale nieuchronny. Jeszcze 25 lat temu taka rozmowa jaką prowadzimy była niemożliwa na tych terenach. Ludzie w Polsce nie mieli prawa mieć nic. Trochę wcześniej za posiadanie $$ szło się do wiezienia. Z konwulsjami ale zakres wolności osobistych powoli się poszerza. 2 kroki do przodu, 1,95 kroku wstecz, 5 kroków w lewo, 10 kroków w prawo. Ale jednak netto wychodzi optymistycznie.
Teraz najważniejsze, to stać po dobrej stronie tacy.

Dnia Thu, 18 Oct 2012 15:24:07 +0200, Marcin N napisał(a):

Czyli co? Podatnicy z UE mają się złożyć, żeby banki, które pożyczyły
Grecji pieniądze - otrzymały kasę z naszej kieszeni?

Jeśli Grecja ma ogłosić niewypłacalność, to wolę, żeby wierzycielami
były banki a nie ulica.

Banki komercyjne były głównymi wierzycielami Grecji jeszcze 3 lata temu. Przede wszystkim banki niemieckie i francuskie. 3 lata "ratowania" Grecji przez Unię pod kierownictwem Niemiec i Francji doprowadziły do tego, że obecnie głównymi wierzycielami są EBC i MFW. Dlaczego mnie wcale nie dziwi, że Niemcy dziś na ratowanie Grecji nie mają ochoty, a i Francja jakoś w tym temacie zachowuje ostatnio milczenie?

jureq wrote:

Dnia Thu, 18 Oct 2012 15:24:07 +0200, Marcin N napisał(a):

Czyli co? Podatnicy z UE mają się złożyć, żeby banki, które pożyczyły
Grecji pieniądze - otrzymały kasę z naszej kieszeni?

Jeśli Grecja ma ogłosić niewypłacalność, to wolę, żeby wierzycielami
były banki a nie ulica.

Banki komercyjne były głównymi wierzycielami Grecji jeszcze 3 lata temu.
Przede wszystkim banki niemieckie i francuskie. 3 lata "ratowania" Grecji
przez Unię pod kierownictwem Niemiec i Francji doprowadziły do tego, że
obecnie głównymi wierzycielami są EBC i MFW. Dlaczego mnie wcale nie
dziwi, że Niemcy dziś na ratowanie Grecji nie mają ochoty, a i Francja
jakoś w tym temacie zachowuje ostatnio milczenie?

Banki czyli kto? Cały ten czas został przeznaczony na przepompowanie obligacji greckich z kont wyborców francuskich i niemieckich na konto podatników strefy euro. Dlatego prezydent Francji tak o to zabiega by to robić. Nie chce być obdarty ze skóry żywcem. Banki francuskie były najbardziej zaangażowane w obligacje rządu greckiego nominalnie i proporcjonalnie. Całe to przedsięwzięcie wygląda jednak cienko bo w kolejce stoją obligacje włoskie hiszpańskie i portugalskie. Ponieważ to były najbardziej wiarygodne obligacje na świecie to wyborcy niemieccy i francuscy mają tych obligacji po uszy. To co się dzieje w strefie euro to nie jest jakieś nadzwyczajne zjawisko. W Polsce województwa mazowieckie i wielkopolskie niosą kilku okolicznych bliższych i dalszych sąsiadów. Sprawiedliwość społeczna jest teraz w modzie. Ktoś musi pracować by nie pracować mógł ktoś.