Data: 2019-06-19 18:59:38 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Green Velo | |
Jest na wschodzie Polski taka trasa rowerowa, Green Velo. Jesli ktoś ma
namiary na dobrą, szczegółową mapę tej trasy zdatną do wydrukowania na powiedzmy 10 kartkach A4 to bym prosił o namiar. -- Jacek I hate haters. |
|
Data: 2019-06-19 20:11:50 | |
Autor: Maciek | |
Green Velo | |
On 19.06.2019 18:59, Jacek Maciejewski wrote:
Jest na wschodzie Polski taka trasa rowerowa, Green Velo. Jesli ktoś ma .... z ciekawości zerknąłem i znalazłem to co udostępniają, nie wiem czy to już widziałeś: https://greenvelo.pl/artykuly/19,wydawnictwa-do-pobrania https://greenvelo.pl/artykuly/22,mapy-wojewodzkie Szczegółowa jest tutaj: https://greenvelo.pl/media/download/9112 W razie czego ;-) jest też do kupienia w częściach np: https://allegro.pl/listing?string=GREEN%20VELO |
|
Data: 2019-06-19 22:11:33 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Green Velo | |
Dnia Wed, 19 Jun 2019 20:11:50 +0200, Maciek napisał(a):
https://greenvelo.pl/artykuly Dziękiza info. Przy okazji, nie wiesz jak trafić z https://greenvelo.pl na https://greenvelo.pl/artykuly? -- Jacek I hate haters. |
|
Data: 2019-06-20 13:42:16 | |
Autor: Maciek | |
Green Velo | |
On 19.06.2019 22:11, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Wed, 19 Jun 2019 20:11:50 +0200, Maciek napisał(a): Nie wiem niestety, wygląda to na dynamicznie tworzone strony więc to nie jest czysta strona w html-u gdzie w podanej lokalizacji będziesz miał wszystkie artykuły wprost. |
|
Data: 2019-06-20 00:24:38 | |
Autor: Ignac | |
Green Velo | |
Ten szlak masz na mapy.cz; do tej mapy można pobrać mapę off line Polski-1,6 gb i masz to co chcesz. Ja używam tej mapy do jedniodniowej nawgacji i rejestracji śladu,idze to jak po sznurku, bez żadnych zacięć na Android 5. Na dłuższe wyprawy niezbędny jest power bank na baterie. Natomiast,podstawową rejestrację śladu przeprowadzam na Locusie i endomondo. Mapy.cz, chyba każdy zna, bardzo szczegółowa.
|
|
Data: 2019-06-21 08:30:23 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Green Velo | |
Dnia Thu, 20 Jun 2019 00:24:38 -0700 (PDT), Ignac napisał(a):
Ten szlak masz na mapy.cz; Znam oczywiście. Problem taki że nie używam elektroniki na wyprawie, tylko papieru. Taki styl :) -- Jacek I hate haters. |
|
Data: 2019-06-21 05:40:57 | |
Autor: Ignac | |
Green Velo | |
To jak to tak, pojedziesz na wypaśną wyprawę i nie zarejestrujesz śladu i nie zapodasz na grupie, kto to widział? Nie idz tą drogą!
|
|
Data: 2019-06-21 17:12:27 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Green Velo | |
Dnia Fri, 21 Jun 2019 05:40:57 -0700 (PDT), Ignac napisał(a):
To jak to tak, pojedziesz na wypaśną wyprawę i nie zarejestrujesz śladu i nie zapodasz na grupie, kto to widział? Nie idz tą drogą! Ślady są tu: hobo.xlx.pl :) -- Jacek I hate haters. |
|
Data: 2019-06-22 05:55:12 | |
Autor: Olivander | |
Green Velo | |
imho to jest po prostu chore (i czas mi do piachu)
w czasie moich wycieczek nie miałem kontaktu z domem innego, niż kartki pocztowe i okazjonalnie telefon z budek telefonicznych, wtedy jeszcze prawie wyłącznie na monety, choć już pojawiały się takie budki na monety i karty prepaid. internety, onlajny, kraniki, dywaniki, to b.bliskie pilotażowi telewizyjnemu ;-) a zamawianie telefonu do domu z poczty w "nśwpam" CCCP, albo z herbaciarni w Maroku - to przygody same w sobie. to se nevrati :-) |
|
Data: 2019-06-22 08:08:25 | |
Autor: Ignac | |
Green Velo | |
Panie, nowe czasy! Trzeba to ogarniać, żeby mieć przynajmniej iluzję, że się człowiek mie starzeje. Ja to rozumiem, jeśli w czyjejś młodości były tylko mapy papierowe, to jak można używać innych, to jest Panie inny, obcy świat i teza, czas się zwijać staje się jak najbardziej słuszna
|
|
Data: 2019-06-21 09:09:45 | |
Autor: Ignac | |
Green Velo | |
Polemizowałbym, z wypadu do Francji z 2012, znalazłem taki zdanie-trafia się damowy net. Po co ta papierowa ideologia?
|
|
Data: 2019-06-21 18:32:08 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Green Velo | |
Dnia Fri, 21 Jun 2019 09:09:45 -0700 (PDT), Ignac napisał(a):
Polemizowałbym, z wypadu do Francji z 2012, znalazłem taki zdanie-trafia się damowy net. Po co ta papierowa ideologia? Od czasu do czasu wysyłam rodzinie jakiś cynk :) A to informacja turystyczna, jakaś szkoła czy biblioteka się trafi po drodze to poproszę o udostępnienie kompa. Elektronika ma to do siebie że trzeba ładować baterie a w lesie póki co gniazdek nie instalują. No i ciągła troska o to czy prądu starczy oraz poczucie uwiązania na smyczy psują nastrój wyprawy. Przerabiałem to na Krecie. A zdjęć z miejsc które nawiedziłem jest w necie masa, po co dokładać kolejne? -- Jacek I hate haters. |
|
Data: 2019-06-21 19:45:43 | |
Autor: 2late | |
Green Velo | |
On 21/06/2019 05:32 PM, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Fri, 21 Jun 2019 09:09:45 -0700 (PDT), Ignac napisał(a): Na wszystko sa sposoby. Sprawilem sobie jakis czas temu powerbank 26 000 mAh. Dobra rzecz. Pozdrawiam -- 2late(TM) Outspace Communication Inc.(R) 1999*2019(C) Stupidity, like virtue, is its own reward https://www.youtube.com/watch?v=IwflqSZ-xks |
|
Data: 2019-06-23 18:09:38 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Green Velo | |
In article <1m2e4y35jgnz6.j97k4tqb76ar$.dlg@40tude.net>,
Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> wrote: Jest na wschodzie Polski taka trasa rowerowa, Green Velo. Jesli ktoś ma W poprzednich latach w wiekszych miastach na trasie tego Green Velo w biurach Informacji Turystycznej rozdawali dokladne mapy, a nawet atlasy... Tzn. nie tylko na trasie, bo pamietam ze wschodnie Green Velo mieli w Lublinie. |
|
Data: 2019-06-23 18:57:28 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Green Velo | |
Dnia Sun, 23 Jun 2019 18:09:38 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a): W poprzednich latach w wiekszych miastach na trasie tego Green Velo w biurach Informacji Turystycznej rozdawali dokladne mapy, a nawet atlasy... A to ciekawostka. W Kielcach zajrzę do nich :) -- Jacek I hate haters. |
|
Data: 2019-06-23 21:01:34 | |
Autor: Jacek G. | |
Green Velo | |
W dniu 2019-06-19 o 18:59, Jacek Maciejewski pisze:
Jest na wschodzie Polski taka trasa rowerowa, Green Velo. Jesli ktoś maGV. O wrażeniach napiszę później, natomiast co do map, to można kupić w księgarniach turystycznych lub w necie mapki z serii "Nie tylko Green Velo" lub "Szlakiem GreenVelo" firmy Europilot. Np. tu: https://tinyurl.com/y4jfts4m Jest 7 takich mapek w skali 1:100000. Ich układ jest trochę nietypowy, bo są to kawałki map orientowane nie północ - południe, ale wzdłuż przebiegu szlaku. Dzięki temu są dość kompaktowe. Podobne mapki można faktycznie dostać w punktach informacji turystycznej, a także w agroturystykach posiadających rekomendację GV, czyli tzw. MPR'ach (miejsca przyjazne rowerzystom). Są też atlasy w skali 1:50 000 ale to już nieco większe cegiełki. Ja korzystam głównie z map w smartfonie (mapy.cz i OSM z Oruxem), ale papierowe też mam w zanadrzu. Zasilanie może być faktycznie problemem, gdy nie nocuje się w cywilizacji, ale jeśli ktoś chce korzystać tylko z map, bez śledzenia i nawigacji, to wystarczy nie włączać gps'a, a ekran włączać wtedy gdy jest potrzebny i zużycie baterii stanowczo maleje. Na upartego można by w ogóle nie korzystać z mapy, bo - mimo różnego typu zastrzeżeń do GV, to oznakowanie jest bardzo dobre. -- Jacek G. |
|
Data: 2019-06-25 06:22:50 | |
Autor: Jacek G. | |
Green Velo | |
W dniu niedziela, 23 czerwca 2019 21:01:38 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:
W dniu 2019-06-19 o 18:59, Jacek Maciejewski pisze:.... >Właśnie (przed 2 godzinami) wróciłem z 4 -go już, tygodniowego wypadu na GV. O wrażeniach napiszę później, Zgodnie z zapowiedzią podepnę się pod ten wątek: W okresie 15 - 23.06 zaliczyłem kolejny odcinek Green Velo. Tym razem cała trasa wiodła z Białegostoku do Lublina, z czego Green Velo od Białowieży do Włodawy. Białystok - Bialowieża po GV robiliśmy 3 lata temu, więc teraz zrobiliśmy inny wariant, natomiast Włodawa - Lublin robiliśmy ze względu na uwarunkowania komunikacyjne. Co do uwag - oznakowanie jak i na pozostałych odcinkach jest dobre. Są drobne błędy na drogowskazach z kilometrażem, np. najpierw do jakiejś miejscowości jest 12 km, a za chwilę 14, ale poza tym jest OK. Większe zastrzeżenia mam do poprowadzenia szlaku na niektórych odcinkach. Konkretnie - na odcinku Czeremcha-Żerczyce mamy do pokonania ok. 15 km szutrową drogą z tarką i piachem - totalny koszmar. Na góralu z oponami 2" i amortyzatorem dało się to przemęczyć, tylko czasem dając z buta (przydałby się tu fatbike). Nadgarstki też dostały nieźle w kość.. Nie bardzo wyobrażam sobie pokonanie tej drogi na wąskich oponach, bez amora lub np. z dziećmi. W necie wyczytałem potem, że równie "przyjemny" jest odcinek Żerczyce - Nurzec - Grabarka, w związku z czym objechaliśmy go szosą. Są też odcinki (chyba w okolicach Hajnówka - Dubicze i za Kodniem) gdzie szlak prowadzi dość ruchliwymi drogami - tu przydałaby się równoległa droga rowerowa. My czasem odskakiwaliśmy w tego typu miejscach np. na Nadbużański Szlak Rowerowy, ale tu czekały nas zwykle wyzwania w postaci piachów, więc szybko z niego uciekaliśmy z powrotem na GV. A poza tym trasa jest ciekawa - można obejrzeć dużo ładnych obiektów typu cerkwie i kościoły, również większe ośrodki jak Grabarka, Kodeń, Jabłeczna, ale też forty w okolicach Terespola (niestety dość zaniedbane). Tym razem nie braliśmy w ogóle namiotów i sprzętu biwakowego (jedynie od wypadku lekkie śpiwory). Noclegi załatwialiśmy w agroturystykach (Białystok i Lublin w hostelach). Początek i koniec mieliśmy zarezerwowane, resztę załatwialiśmy telefonicznie na bieżąco lub w ogóle bez wcześniejszej zapowiedzi. Na 5 osób nie było z tym problemów. Ceny noclegów 35 - 50 zł. Obiady w knajpkach, których nie ma w tym rejonie zbyt wiele, więc warto wcześniej namierzyć gdzie są. Nawet w takim Janowie Podlaskim jedyna knajpa jest w stadninie (czynna do 18, choć nam miłe panie podały obiad już po oficjalnym zamknięciu). Odcinek (już poza GV) z Włodawy do Lublina, to już totalna pustka handlowo - gastronomiczna. Toteż dużym zaskoczeniem była całkiem niezła knajpa i pokoje gościnne w Sosnowicy - może dlatego, że przy główniejszej drodze. Jedyny minus, to jakaś ekipa remontowa, która hałasowała przez połowę nocy, a upał nie pozwalał zamknąc okien. W sumie zrobiliśmy w 7 dni ok. 550 km, dzienne odcinki wynosiły od 55 do 100 km. Pogoda dopisała, upał jakoś przetrwaliśmy. Fotorelację wrzucę pewnie za ok. tydzień. -- Jacek G. |
|
Data: 2019-07-09 19:27:42 | |
Autor: Jacek G. | |
Green Velo | |
W dniu 2019-06-25 o 15:22, Jacek G. pisze:
Fotorelację wrzucę pewnie za ok. tydzień.Uporałem się z fotorelacją, zapraszam: www.jginter.pl/Relacje/Rowery%20-%20GV%20Bialystok%20-%20Lublin%202019 -- Jacek G. |
|
Data: 2019-07-10 09:18:05 | |
Autor: Ignac | |
Green Velo | |
Fajna relacja, szkoda że aż tyle było szutrów.
|
|
Data: 2019-07-10 21:10:16 | |
Autor: Jacek G. | |
Green Velo | |
W dniu 2019-07-10 o 18:18, Ignac pisze:
Fajna relacja, szkoda że aż tyle było szutrów.Zdjęcia nie są do końca reprezentatywne jeśli chodzi o rodzaje nawierzchni, jako że asfalty jakoś wydają mi się mniej fotogeniczne niż drogi polne, gruntowe, więc na zdjęciach jest ich mniej. Poza tym szutry są fajne, byle nie takie z tarką i piachem :) -- Jacek G. |
|
Data: 2019-07-11 14:00:04 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Green Velo | |
Jacek G. pisze:
Uporałem się z fotorelacją, zapraszam: jechalem tylko w drugą strone. Szutry rzeczywiscie w nadmiarze. Mysmy sie zbyt ortodoksyjnie do trasy nie stosowali. Niektore odcinki np. w okolicach Grabarki olalismy. Dla ciebie to ten po Grabarce. Mysmy pojechali szybciej po asfalcie tez piekna pusta droga. Bug przekraczalismy w Mielniku, gdyz jechalismy przez Gnojno i wiedzielismy, ze prom nie chodzi. Swoja droga to nie w porzadku ze strony GreenVelo, ze nie ma takiej waznej informacji. Wystarczylo by zobowiazac np. wojta Mielnika by przy trasie wywieszal taka informacje. W ogole mam swoje przemyslenia na temat GV. Szkoda, ze w sumie swietna idea w szczegolach jest mocno niedopracowana. A sporo pieniedzy na ten cel poszlo. Jan Cytawa |
|
Data: 2019-06-27 14:59:14 | |
Autor: cytawa | |
Green Velo | |
Jacek Maciejewski pisze:
Jest na wschodzie Polski taka trasa rowerowa, Green Velo. Jesli ktoś ma Jest GV. Co do map to są ogolne do sciagnięcia ze strony: https://greenvelo.pl/artykuly/19,wydawnictwa-do-pobrania jesli nie uzywasz elektroniki to jakos na podstawie tych map da sie jechac. To sa 200ki. Ono wydali calkiem dokladne 50-ki ale w postaci atlasow. Czasem w punktach obslugi turystyczne mozna dostac te atlasy ale sa klopoty, bo nie wszystkie juz sa. Jam je mam wszystkie jakims cudem. Ale jechac z nimi jako mapa to mnie przerasta. Ale majac je w postaci elektronicznej, musze przyznac, ze to inna jakosc. Tez kiedys myslalem, ze mapa papierowa jest lepsza a elektronika tylko jako uzupelnienie. Ale obecnie w swoim smarfonie mam wiecej map niz w szafie a co ciekawe wszystkie pod reka i juz otwarte w tym miejscu w ktorym jestem. Namawiam goraco na zmiane. Jan Cytawa |