Data: 2016-08-01 14:20:03 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wr ażenia z urlopu | |
In article <c2254a62-24c6-4b2f-b345-79ad9d6cc077@googlegroups.com>,
"Jacek G." <jginter@wp.pl> wrote: Tegoroczną, pierwszą część urlopu spędziliśmy na rowerach, ale inaczej niż zwykle, bo wędrownie. Takie rowerowe wędrowanie robiłem raz w życiu jakieś 30 lat temu, potem wolałem wycieczki w nieco trudniejszym terenie, ale za to na lekko. Tym razem znajomi namówili nas na pokonanie fragmentu szlaku Green Velo na odcinku z Białowieży do Gołdapii.[...] W tym roku ta Eurovela jakas sie nadpopularna stala. Przynajmniej wsrod moich znajomych. Ale oni tez twierdzili po powrocie, ze dawno nie widzieli tylu na sakwiarzy na drogach. Tzw MOR-y (miejsca obsługi rowerzystów) też zlokalizowałbym czasem inaczej - nie koniecznie w środku wsi, czy obok głównej drogi, a raczej "w przyrodzie". Ich forma mogłaby też być nieco bardziej naturalna, mniej betonowa - choć pewnie taka jest łatwiejsza w utrzymaniu. Jakby bylo 'w przyrodzie' to pewnie zlomiarze by wypatrzyli i zutylizowali. W niektórych rejonach brakuje też jeszcze infrastruktury - pól namiotowych czy kwater, ale to pewnie się rozwinie samoistnie, gdy szlak się spopularyzuje. Ano wlasnie. Dobrze to i niedobrze. -- TA |
|
Data: 2016-08-01 20:03:41 | |
Autor: Jacek G. | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
W dniu 2016-08-01 14:20, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a)::
[...]Tzn. jakichś tłumów nie ma, ale trochę ludzi się spotyka. Pewien gość, którego spotkaliśmy twierdził, że w porównaniu z poprzednim rokiem ruch jest znacznie większy. No cóż, to nie jest "produkt" dla turystów w rodzaju Pabla, lecz dla przeciętnego turysty i ma służyć m.in. rozwojowi regionu. Lepiej, żeby ten rozwój szedł w aktywną turystykę niż w jakiś przemysł. A co do infrastruktury nie potrzeba cudów, typu wypasione kempingi, czy hotele. Wystarczy trochę prostych pól namiotowych. W niektórych miejscach szlaku jest ich sporo, w innych brakuje. A jak jest ruch turystyczny, to lepiej zapewnić podstawowe warunki sanitarne, niż mieć zasyfione wszystkie okoliczne krzaki. -- Jacek G. -- - Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast. https://www.avast.com/antivirus |
|
Data: 2016-08-03 02:15:17 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wr ażenia z urlopu | |
In article <579f8f00$0$12547$65785112@news.neostrada.pl>,
"Jacek G." <"jginter[wytnij]"@wp.pl> wrote: W dniu 2016-08-01 14:20, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a)::Ano wlasnie. Ale jak wracali pociagiem z Augustowa to czuli sie jak na masie krytycznej. >Jasne... A co do infrastruktury nie potrzeba cudów, typu wypasione kempingi, czy hotele. Wystarczy trochę prostych pól namiotowych. W niektórych miejscach szlaku jest ich sporo, w innych brakuje. A jak jest ruch turystyczny, to lepiej zapewnić podstawowe warunki sanitarne, niż mieć zasyfione wszystkie okoliczne krzaki. Ja uwazam ze do standardow zagranicznych (chocby slowackich) duzo nam brakuje i ze syf i tak bedzie... -- TA |
|
Data: 2016-08-08 17:54:49 | |
Autor: ppontek | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
W dniu 2016-08-01 o 20:03, Jacek G. pisze:
No cóż, to nie jest "produkt" dla turystów w rodzaju Pabla, lecz dla :-) Dobre - tak jak by PABLO to by miło być jakieś "niewiadomoco". Jechałem sobie parę dni temu normalnie szosą. Kawałek drogi wypadł mi równolegle z GV. Przy tej okazji poznałem co to znaczy "magia szlaku". Full sakwiarzy, całe grupy, rodziny z dziećmi z przyczepkami, itp. Wokół pełno fajnych dróg, ale ci wszyscy ludzie walili tym szlakiem po głównym asfalcie, po którym pędziły samochody lub wytyczoną na siłę, asfaltową dróżką przy samej drodze, często i gęsto obarierkowaną. Nawet miejsca odpoczynku wyznaczone. Idealne miejsce na urlop :-) Z tej głównej drogi nie było z reguły widać niczego ciekawego, a obok polne, puste drogi, widoki na Bug, lasy, kolorowe, drewniane wioseczki, itp. Tam 0 (słownie ZERO) sakwiarzy. Wg mnie to świadczy o tym, że większość ludzi nie potrafi samemu zaplanować sensownej trasy, lubią jak ktoś ich prowadzi za rączkę, wytycza za nich szlak, podaje gotowe rozwiązanie. Instynkt stadny pełną gębą. To szlak (znaczki przy drodze) stał się celem, a nie fajne i ciekawe miejsca. Rzeczywiście to nie jest produkt dla mnie. PABLO |
|
Data: 2016-08-08 18:54:03 | |
Autor: Jacek G. | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
W dniu 2016-08-08 17:54, ppontek napisał(a)::
Jechałem sobie parę dni temu normalnie szosą. Kawałek drogi wypadł mi Paweł, powinieneś się w zasadzie cieszyć, bo gdyby ci wszyscy ludzie wjechali na puste polne drogi, to zrobiliby tam tłum i gdzie wtedy byś uciekł ;) po którym pędziły samochody lub wytyczoną na siłę,Takie odcinki też na GV bywają, ale są też zupełnie inne. Wg mnie to świadczy o tym, że większość ludzi nie potrafi samemuMasz rację, takie szlaki są dla ludzi, którzy nie umieją/nie chcą zaplanować sobie trasy samodzielnie. Poza tym można mieć różne cele przejechania takiego szlaku, można też w różny sposób go wykorzystać. Ja przejechałem, bo chciałem zobaczyć jak to wygląda i chciałem też spędzić czas w towarzystwie większego grona znajomych, którzy tam się wybierali. I nie narzekam, bo było całkiem fajnie pod różnymi względami. Choć gdybym miał coś podobnego powtórzyć, to na pewno zrobiłbym to nieco inaczej. -- Jacek G. -- - Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast. https://www.avast.com/antivirus |
|
Data: 2016-08-08 22:59:16 | |
Autor: ppontek | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
W dniu 2016-08-08 o 18:54, Jacek G. pisze:
Nie rozpatruję tego w kategorii cieszenia się czy smucenia. Ludzi jeżdżących turystycznie rowerami i tak jest zbyt mało, aby mogli utworzyć tłum w miejscach, gdzie ruch turystyczny nie jest sztucznie kanalizowany (szlaki, parki narodowe, tzw. "atrakcje", itp.). Po prostu z ciekawością zobaczyłem w praktyce jak wytyczenie i wypromowanie szlaku wpływa na kanalizację ruchu turystycznego. Przecież te drogi i miejsca są tam od lat, a wcześniej zaglądali tam raczej tylko hobbyści. Wytyczenie szlaku tylko zmniejszyło ich wyjątkowość, choć na pewno korzystnie wpłynie na rozwój wszelkiej "infrastruktury", co bezpowrotnie zmieni charakter tych miejsc, ludzi, itp. .... wystarczy porównać jaki jest kontakt turysty/wędrowca z miejscowymi w "miejscu nieznanym" i np. na Podhalu :-) PABLO |
|
Data: 2016-08-08 23:56:10 | |
Autor: Jacek G. | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
W dniu 2016-08-08 22:59, ppontek napisał(a)::
W dniu 2016-08-08 o 18:54, Jacek G. pisze:Przyznam, że choć potrafiłbym pojechać sobie w ten rejon i bez szlaku, to reklama i nieco szumu wokół GV zainspirowało mnie do tego wyjazdu. A co do tego, że korzysta się z gotowych rozwiązań i celem jest pokonanie szlaku, a nie to co ciekawe, to sprawa indywidualna - zresztą przecież Ty też zrobiłeś coś podobnego z GSB na rowerze - w końcu było w tym więcej sportu niż turystyki, szczególnie przy tej pogodzie ;) ... wystarczy porównać jaki jest kontakt turysty/wędrowca z miejscowymiMam nadzieję, że skoro popularne od lat spływy kajakowe w tym rejonie (sam byłem na takim spływie wiele lat temu) nie skomercjalizowały przesadnie tych rejonów, to GV też nie spowoduje aż takiej komercjalizacji jak na Podhalu. A przy okazji - właśnie uporałem się ze zdjęciami, więc zapraszam do obejrzenia (kolejne dni rozdzielone mapkami, więc można sobie obejrzeć na raty): www.jacekgin.net63.net/Relacje/Rowery%20-%20GreenVelo%202016 -- Jacek G. -- - Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast. https://www.avast.com/antivirus |
|
Data: 2016-08-09 07:32:11 | |
Autor: ppontek | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
W dniu 2016-08-08 o 23:56, Jacek G. pisze:
Ty też zrobiłeś coś podobnego z GSB na rowerze - w końcu było w tym Tak, to był czysty "sport", a dokładnie sprawdzenie czy da się na tym rowerze, w tej konfiguracji i przy aktualnym stanie sił przejechać górami. Absolutnie nic więcej. Nie było w tym absolutnie żadnej "głębszej myśli" czy kontaktu z terenem, itp. Mam nadzieję, że skoro popularne od lat spływy kajakowe w tym rejonie Takiej komercjalizacji jak na Podhalu tam nie będzie z wielu powodów. Co do wielodniowych spływów (tym bardziej graniczną rzeką), to jednak są zdecydowanie bardziej wymagające organizacyjnie (i nie tylko) niż przejażdżka rowerem po wytyczonym i przygotowanym szlaku. Biorąc pod uwagę jak wielu ludzi ma rower i czasem go używa, w stosunku do tego ilu ludzi choć okazjonalnie używa kajaka to jest przepaść. PABLO |
|
Data: 2016-08-09 11:03:30 | |
Autor: cytawa | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
Jacek G. pisze:
Tzn. jakichś tłumów nie ma, ale trochę ludzi się spotyka. Pewien gość, Idea nie najgorsza. Niektorych, ktorzy nie maja wielkiego doswiadczenia turystycznego taka idea moze zmobilozowac. I to jest dobre. Mnie jednak nie podnieca taka jazda po wytyczonym szlaku, ktory czesto omija ciekawe miejsca. Szlak jest wytyczony w duzej czesci przez urzednikow, ktorzy nie zawsze sie kieruja zdrowym gospodarskim podejsciem. Bylem tam, gdy jeszcze nikt nie myslal o GV i mozna tam bylo jezdzic bez problemu zwyklymi drogami z minimalnym ruchem. Bylem u nas w starostwie na dyskusji dotyczacym wyboru wariantu GreenVelo przez Lubelszczyzne. Do wyboru byly 2 trasy. Ta co jest przez nadbuzanskie pustkowia a druga od Sosnowicy przez Lubartow, Kozlowke, poblize Lublina na Kazimierz i dalej do Sandomierza. Uzyteczneosc tej drugiej trasy byla by bezsporna prawie przez caly rok. Wygraly lokalne ambicje, mase pieniedzy poszlo a nie sadze by istotnie zwiekszyl sie ruch turystyczny w tym rejonie. Wplywy przez jeden miesiac od sakwiarzy nie sa w stanie pobudzic rejonu. Jan Cytawa |