Data: 2016-08-01 13:32:14 | |
Autor: ikov | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
W dniu 2016-08-01 o 12:39, Jacek G. pisze:
I jeszcze pytanie - czy ktoś wie skąd się biorą na tamtejszych szutrówkach poprzeczne garby - taka tarka, która mocno utrudnia jazdę - czy to wpływ ruchu samochodów i sprzętu rolniczego, czy jakaś wada w konstrukcji tych dróg i wpływ erozji wodnej? Na południu Polski nigdzie takich efektów nie spotkałem.Kiedyś myślałem, że to wina wielkich opon traktorowych i ich bieżnika, ale nie - tralka bierze się stąd, że zawieszenie samochodów wpada na nierownościach w wibracje, a więc koła udarzają w drogę w regularny sposób i ubijają szuter. Kolejny samochód robi to samo na poprzednich nierównościach i proces się wzmaga. Pomoże dopiero przejazd czegoś, co to ubije albo gdy rozmoknie. A to można spotkać w całym kraju, gdzie denerwuje kierowców i rowerzystów bez względu na region :) W róznych relacjach z jazdy po Białorusi czytałem, że tam spora część dróg to właśnie szuter i czasami robi się po kilkadziesiąt kilometrów ciągniem po tralce. To z przyjemnością podróżowania nie ma nic wspólnego... |
|
Data: 2016-08-01 19:55:26 | |
Autor: Jacek G. | |
Green Velo: BiaĹowieĹźa - GoĹdap - wraĹź enia z urlopu | |
W dniu 2016-08-01 13:32, ikov napisał(a)::
W dniu 2016-08-01 o 12:39, Jacek G. pisze:To jest możliwe - szczególnie, że ten szuter jest dość specyficzny - drobny, zmieszany z pyłem i piaskiem, podłoże pewnie też dość miękkie. W moim rejonie szutrowe/gruntowe drogi nie są raczej dostępne dla pojazdów mechanicznych, większość dróg publicznych, to asfalty - może dlatego nie spotykam tu takiego zjawiska. -- Jacek G. -- - Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast. https://www.avast.com/antivirus |
|
Data: 2016-08-02 08:23:44 | |
Autor: ikov | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
To jest możliwe - szczególnie, że ten szuter jest dość specyficzny - To tylko możesz się cieszyć :) Samochodem się da po tym jechać, jedynie nieprzyjemnie hałasuje, ale rowerem to ręce drętwieją, część wyposażenia chce odpaść a plomby w zębach się luzują... |
|
Data: 2016-08-02 05:57:11 | |
Autor: Marek | |
Green Velo: BiaĹowieĹźa - GoĹdap - wraĹźenia z urlopu | |
ikov napisał:
Samochodem się da po tym jechać, jedynie nieprzyjemnie hałasuje, ale rowerem to ręce drętwieją, część wyposażenia chce odpaść a plomby w zębach się luzują... Nooo... z tym różnie bywa :). Warto tu przypomnieć jedną z fotek J. Postrzygacza: http://www.wildworks.co.nz/csr/photographs_pl.php?i=img_0605.jpg -- Marek |
|
Data: 2016-08-08 14:37:52 | |
Autor: cytawa | |
Green Velo: BiaĹowieĹźa - GoĹdap - wraĹź enia z urlopu | |
ikov pisze:
Kiedyś myślałem, że to wina wielkich opon traktorowych i ich bieżnika, mechanizm jest dokladnie taki sam jak powstawanie muld na nartostradach. Na Lotwie widzialem, ze po takie szutry co jakis czas traktuje sie odpowiednio ustawionym spychaczem. Po przejechaniu takiego spychacza droga jest gladziutka, tylko trzeba uwazac na wydarte z ziemi wieksze kamienie. Jan Cytawa |
|
Data: 2016-08-10 22:35:10 | |
Autor: Piecia aka dracorp | |
Green Velo: BiaĹowieĹźa - GoĹdap - wraĹźenia z urlopu | |
W dniu poniedziałek, 1 sierpnia 2016 13:32:13 UTC+2 użytkownik ikov napisał:
Kiedyś myślałem, że to wina wielkich opon traktorowych i ich bieżnika, ale nie - tralka bierze się stąd, że zawieszenie samochodów wpada na nierownościach w wibracje, a więc koła udarzają w drogę w regularny sposób i ubijają szuter. Kolejny samochód robi to samo na poprzednich nierównościach i proces się wzmaga. Pomoże dopiero przejazd czegoś, co to ubije albo gdy rozmoknie. A to można spotkać w całym kraju, gdzie denerwuje kierowców i rowerzystów bez względu na region :) Kiedyś jak jechałem wschodnią granicą (okolice wioski tatarskiej, nie pamiętam już nazwy) to mieliśmy taką tarkę przez około 10km. Jak dla mnie masakra. Średnia była adekwatna do dystansu. -- Piotr |
|
Data: 2016-08-11 08:47:44 | |
Autor: kawoN | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
W dniu 11.08.2016 o 07:35, Piecia aka dracorp pisze:
Kiedyś jak jechałem wschodnią granicą (okolice wioski tatarskiej, nie pamiętam już nazwy) to mieliśmy taką tarkę przez około 10km. Pewnie Kruszyniany. Piękne okolice, mi się bardzo podobały i ta tarka w żaden sposób nie psuła nastroju. Dało się czasami odnaleźć bardziej równy kawałek. pozdr. kawoN |
|
Data: 2016-08-16 16:09:12 | |
Autor: cyklista | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
Piecia aka dracorp pisze:
W dniu poniedziałek, 1 sierpnia 2016 13:32:13 UTC+2 użytkownik ikov napisał: Bo na takiej tarce musisz jechać odpowiednio szybko. Generalnie na Krymie gdzie taką tarką jechało się kilkanaście kilometrów to powyżej 70km/g wszelkie drgania ustawały. Niestety były też zakręty więc trzeba było zwalniać i się tą tarkę odczuwało. Rowerem niestety tyle nie pojedziesz więc dla roweru zawsze to będzie źle :( |
|
Data: 2016-08-16 18:45:01 | |
Autor: Piotr aka dracorp | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
Dnia Tue, 16 Aug 2016 16:09:12 +0200, cyklista napisał(a):
Bo na takiej tarce musisz jechać odpowiednio szybko. Generalnie naTak czytam i 70km/h to trochę dużo :) Nie wiem czy i kierowcy by się odważyli jechać na tym terenie szybciej. Bo zawsze jak widzę kierowców jadących taką trasą to zawsze jadą dość wolno. Z drugiej strony nigdy nie wiadomo czy nie będzie jakieś dziury a rozbita miska olejowa to zawsze jakiś wydatek. Kiedyś próbowałem pocisnąć po kocich łbach jak najszybciej żeby wypróbować tą teorię. Skończyło się wyskoczeniem bidonu z koszyka i jego rozwaleniem. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr.r.public at gmail dot com |
|
Data: 2016-08-17 10:03:31 | |
Autor: cyklista | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
Piotr aka dracorp pisze:
Dnia Tue, 16 Aug 2016 16:09:12 +0200, cyklista napisał(a): Bo kocie łby to co innego jak i po prostu nierówna kamienista droga. Teoria się sprawdza tylko na klasycznej tarce, gdzie są regularne odstępy i przy pewnej prędkości koła już trafiają tylko w same garby bo nie zdąża opadać w każdą dziurę i wtedy jest w samochodzie spokój. Rower tego nie doświadczy (może tylko taki z pełnym zawieszeniem) bo takiej prędkości dla swoich właściwości trakcyjnych nie osiągnie. |
|
Data: 2016-08-24 18:50:03 | |
Autor: JDX | |
Green Velo: Białowieża - Gołdap - wrażenia z urlopu | |
On 2016-08-16 20:45, Piotr aka dracorp wrote:
Dnia Tue, 16 Aug 2016 16:09:12 +0200, cyklista napisał(a):Nie wiem jak tam żwirówki w okolicy Kruszynian czy na Krymie, ale w okolicy Bielska Podlaskiego to jeżdżę po żwirówkach, w tym po tarkach, 80-90 km/h - wtedy ,,się frunie". :-D Więcej to już trochę strach, bo tył auta zaczyna ,,pływać" (chociaż to pewnie zależy też od auta). |