Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:...
# Maciej Eckardt, PiS-owski wicemarszałek województwa
kujawsko-pomorskiego zmiażdżył na swoim blogu prezydenturę Lecha
Kaczyńskiego. - Elektorat jest zdegustowany miałkością upływającej
kadencji. Przegra, bo nie potrafił w porę przejrzeć się w lustrze
własnych ułomności - prognozuje. Eckardt to wicemarszałek województwa z
nadania partii Jarosława Kaczyńskiego. Jego blog nie raz już szokował,
jednak jeden z najświeższych wpisów "Nagi Lech Kaczyński? " oburzył nie
tylko politycznych przeciwników. Tekst rozpoczyna się sondażem, według
którego obecny prezydent nie ma szans na reelekcję.
Dalej robi się już tylko mocniej. " Przez okres swojej prezydentury Kaczyńskiemu kompletnie nie udało się pozyskać nowych zwolenników. Ba, stracił poważną część dotychczasowego elektoratu, zdegustowanego
miałkością upływającej kadencji, znaczonej partyjnym uwikłaniem i
nieznośną małostkowością, która powinna być obca głowie państwa"-
pisze. I dalej: "Przegra, bo nie potrafił w porę przejrzeć się w
lustrze własnych ułomności. Ma w sobie trudny do nazwania, ale
zauważalny defetyzm. Przypomina miotającego się w klatce ptaka,
oddzielonego od świata prętami ideologicznych miazmatów IV RP.
Kaczyński zakończy swą karierę na jednej kadencji, tak jak Lech Wałęsa,
bo obaj grzęźli w personalnych utarczkach oraz infantylnej
pamiętliwości." I jeszcze garść zarzutów: "Groteskowe uzależnienie
podpisania traktatu lizbońskiego od wyników irlandzkiego referendum,
toczenie trzeciorzędnych bojów o czwartorzędne sprawy, nadpobudliwa
proamerykańskość, mała zwartość intelektualna i niespójny przekaz
intencji". Eckard posuwa się jeszcze dalej: nazywa Micheila
Saakaszwilego, prezydenta Gruzji, "ewidentnym oszołomem i satrapą".
- To skandal! - grzmią politycy PiS.
- Ten stos inwektyw i frustracji pan Eckardt mógł zachować dla siebie.
Ktoś, kto powinien być lojalny wobec partii i prezydenta nie powinien
używać takiego języka politycznego. Dziwi mnie, że zachował się tak
wobec obozu, który go wspierał. Zastanawiam się też, dlaczego ktoś, kto
do tego stopnia nie utożsamia się z działaniami ugrupowania, tak
chętnie korzystał w przeszłości z różnych propozycji - mówi Tomasz
Latos, poseł PiS. - Na pewno zajmie się tym rada regionalna, ale
poważną rozmowę trzeba będzie też odbyć w kręgach decyzyjnych w
Warszawie - zapowiada. Jarosław Zieliński, sekretarz generalny PiS: -
Jeżeli ktoś chce być z nami, nie powinien swoich wynurzeń prezentować
publicznie. Nie wiem jakie przyświecały temu intencje - chyba by
zdyskredytować bardzo dobrego prezydenta. Musimy się zastanowić, co z
tym zrobić. Mam tylko nadzieję, że nikt w Gruzji nie przeczyta, jak
Eckardt nieodpowiedzialnie obraził Saakaszwilego. To naraża nasze
stosunki międzynarodowe na szwank. Co na to sam Eckardt? - Moje dobre
rady nie oddalą mnie od PiS. Kiedyś głosowałem na Lecha Kaczyńskiego i
tylko tłumaczę, dlaczego już tego nie zrobię. I jeśli ten wpis nie
wszystkim się spodobał, trudno - taki urok demokracji - wyjaśnia. - A
co do rzekomych obraźliwych wyrażeń, nie uważam, by słowo oszołom
kogokolwiek uraziło. To symboliczne pojęcie - ucina. # Ze strony:
http://tiny.pl/hxqsc
--
stevep
|