Data: 2010-10-30 06:42:12 | |
Autor: Paco | |
Grupowicz się żeni:) | |
Data: 2010-10-30 17:47:45 | |
Autor: animka | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
W dniu 2010-10-30 15:42, Paco pisze:
Witajcie, oto jak nas wspomĂłc (nie finansowo:) Jest takie powiedzenie: GĂłwno chĹopu nie zegarek. Nie ĹźeĹ siÄ, albo najpierw sobie zapracuj na te meble. -- animka |
|
Data: 2010-10-30 21:22:11 | |
Autor: kashmiri | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
animka <animka@to.nie.ja.wp.pl> dared to write:
W dniu 2010-10-30 15:42, Paco pisze: Ale chamstwo wychodzi dzisiaj z Animki. NapiÄcie przedmiesiÄ czkowe? k. |
|
Data: 2010-10-30 18:38:35 | |
Autor: animka | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
W dniu 2010-10-30 18:22, kashmiri pisze:
animka<animka@to.nie.ja.wp.pl> dared to write: Chamstwo, Ĺźe ktoĹ nie toleruje pasoĹźytĂłw i Ĺźebractwa? -- animka |
|
Data: 2010-10-30 21:40:50 | |
Autor: kashmiri | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
animka <animka@to.nie.ja.wp.pl> dared to write:
W dniu 2010-10-30 18:22, kashmiri pisze: MoĹźesz uĹciĹliÄ, ile konkretnie - w zĹotych i groszy - kosztuje cie to klikniÄcie, Ĺźe nazywasz to pasoĹźytnictwem? Po drugie, zapraszam do szkoĹy jÄzyka polskiego, zanim siÄ zacznie wyskakiwaÄ z przysĹowiami, ktĂłrych treĹci siÄ w zÄ b nie rozumie. k. |
|
Data: 2010-10-30 18:48:28 | |
Autor: animka | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
W dniu 2010-10-30 18:40, kashmiri pisze:
Chamstwo, Ĺźe ktoĹ nie toleruje pasoĹźytĂłw i Ĺźebractwa? Nie chodzi o pieniÄ dze. Nie mnie przecieĹź chodzi o pieniÄ dze. Meble to teĹź pieniÄ dze. Nikt z moich znajomych nie byĹ bezczelny ani w ten ani w podobny sposĂłb, a osoby ktĂłre znam to moĹźe bym poleciĹa. Mnie to siÄ skojarzyĹo z tymi Rumunkani z zasmarkanymi dzieÄmi na rÄkach, ĹźebrzÄ cymi w autobusach itp. Po drugie, zapraszam do szkoĹy jÄzyka polskiego, zanim siÄ zacznie wyskakiwaÄ z przysĹowiami, ktĂłrych treĹci siÄ w zÄ b nie rozumie. Rozumiem. To byĹo powiedzenie mojego Ĺ.p. ojca. -- animka |
|
Data: 2010-10-30 13:09:47 | |
Autor: Tomasz [Bubon] | |
Grupowicz się żeni:) | |
Mnie to się skojarzyło z tymi Rumunkani z zasmarkanymi dziećmi na -- Ja w kwestii formalnej: żebraków o śniadej karnacji, których często widujemy nie mylmy z Rumunami. Ci żebracy to najczęściej Romowie zwani cyganami. Z rodowitymi Rumunami cyganie nie mają wiele wspólnego. |
|
Data: 2010-10-30 23:12:03 | |
Autor: animka | |
Grupowicz się żeni:) | |
W dniu 2010-10-30 22:09, Tomasz [Bubon] pisze:
Masz rację, sorry. Tylko tak teraz każą mówić, bo słowo cygan to obraza tak samo jak żyd czy pedał. Za to nasz a władza może ukarać podobno. Za "pedała" już jedna pani została ukarana. -- animka |
|
Data: 2010-10-31 07:22:17 | |
Autor: Andrzej Kłos | |
Grupowicz się żeni:) | |
animka pisze:
W dniu 2010-10-30 22:09, Tomasz [Bubon] pisze: Kaju miła, ale umiesz znaleźć różnicę między Romem a Rumunem? W liczbie mnogiej, rodzaj żeński: Romki - Rumunki? Nikt ci nie każe mówić na Cygana - Rumun. andy_nek |
|
Data: 2010-10-31 19:21:38 | |
Autor: animka | |
Grupowicz się żeni:) | |
W dniu 2010-10-31 07:22, Andrzej Kłos pisze:
Kaju miła, ale umiesz znaleźć różnicę między Romem a Rumunem? W liczbie Ja nie jestem Kaja, ale Ci odpowiem. Masz rację. Znałam kiedyś wspaniałego, pięknego, wykształconego i pięknie tańczącego Rumuna. Był tu na Placówce. -- animka |
|
Data: 2010-10-30 22:05:35 | |
Autor: kashmiri | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
animka <animka@to.nie.ja.wp.pl> dared to write:
W dniu 2010-10-30 18:40, kashmiri pisze: No coĹ ty? Ile ciÄ kosztowaĹy jego meble? /ciach/ Mnie to siÄ skojarzyĹo z tymi Rumunkani z zasmarkanymi dzieÄmi na rÄkach, ĹźebrzÄ cymi w autobusach itp. PokaĹź swojÄ mordÄ na zdjÄciu, zobaczymy z czym siÄ grupie skojarzy. Po drugie, zapraszam do szkoĹy jÄzyka polskiego, zanim siÄ zacznie http://pl.wiktionary.org/wiki/g%C3%B3wno_ch%C5%82opu_nie_zegarek. ChociaĹź wÄ tpiÄ, ĹźebyĹ zrozumiaĹa definicjÄ, do tego trzeba IQ > 30. Jak dla mnie EOT. k. |
|
Data: 2010-10-30 20:30:38 | |
Autor: animka | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
W dniu 2010-10-30 19:05, kashmiri pisze:
animka<animka@to.nie.ja.wp.pl> dared to write: A Ĺźebraj sobie dalej po grupach. MoĹźe ktoĹ siÄ zlituje. -- animka |
|
Data: 2010-10-30 23:08:42 | |
Autor: animka | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
W dniu 2010-10-30 20:30, animka pisze:
PokaĹź swojÄ mordÄ na zdjÄciu, zobaczymy z czym siÄ grupie skojarzy. To znaczy, Ĺźe jak on/ty pokazaĹ-eĹ swojÄ mordÄ i nadchodzÄ cÄ ĹysinkÄ na grupie to jemu/tobie juĹź siÄ naleĹźÄ meble kuchenne, a potem moĹźe bÄdzie-sz prosiĹ o samochĂłd, co? -- animka |
|
Data: 2010-10-31 01:43:53 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
"kashmiri" iahj8u$oje$1@news.onet.pl : No coś ty? Ile cię kosztowały jego meble? Powiadasz kashmiri -- z cudzych można dawać. :) Gorzej z własnymi? :) Powiedz (sobie, nie mnie czy grupie) co to za uczciwość -- zabieranie komuś i dawanie komuś innemu? :) To nazywa się komunizm? :) Dasz jemu - zabierzesz komuś innemu, być może komuś, kto naprawdę ładnie fotografuje. -=- Daj ,,grupowiczowi'' coś swego. Oddaj mu swoje meble, daj mu kredyt na meble lub własne meble. :) Dlaczego jesteś taki szczodry w dawaniu tego, co nie stanowi Twojej własności? :) Chłopak żeni się? Dobrze, ale już na samym wstępie zauważa, że poza seksem niczego nie włoży w to życie? :) Później pójdzie na ,,posadę'', gdzie będzie gnębił każdego pracowitego... Daj mu pracę, daj wykształcenie, daj namiary na dobre meble czy dobrą pracę... Obdarz go zaufaniem, pomóż w pracy, ale dlaczego miałbyś dawać mu coś, co nie jest Twoje? :) Ostatecznie rozumiem apel: -- ludzie, dajcie mi swoje wiśnie!! ;) Ktoś chce zarobić na fotkach, jest wschodzącą gwiazdą, ale nie może przebić się, gdyż?... Nie ma tupetu, nie ma dziewczyny, nie ma dzieci... Ten ktoś być może by był dobrym pracownikiem, bardzo dobrym mężem i ojcem, ale -- ale nie ma tej bezczelności. :) Pomóż inaczej -- daj miejsce na stronę, gdzie zamieści swoje zdjęcia, pomóż mu zbudować te stronę, wypromuj ją, pożycz mu swój aparat fotograficzny (wiem -- raczej daj, bo taki aparat to nie żona) lub daj mu cokolwiek dobrego tak, aby nie krzywdzić innych. :) I nie chodzi mi o to, że Cię nie lubię (bo nie lubię Cię) ale o coś innego. :) Białystok jest trudnoprzejezdny ;) w soboty, niedziele i noce... (policjanci w soboty regulujący ruch na skrzyżowaniu to tak zwana normalka) Ode mnie do handlowej galerii o ,,imieniu'' Biała jest tak blisko, że za blisko na wyprawę rowerową. :) A jednak autobusem można stamtąd jechać dwie godziny... W piątek około 15 godziny zadzwoniłem na roentgen -- powiedzieli mi, że pracują do 18 godziny. Uznałem, że mam duuuużo czasu, ale że nie lubię niepotrzebnie zwlekać, więc pojechałem od razu... Jakież było moje zdumienie, gdy okazało się, że jazda tam nie ma końca -- wszędzie tłoczno, wszędzie korki, wszędzie rozkopane czy pozamykane w ogóle ulice... Wiesz, dlaczego tak jest tu źle? Dlatego, że tutaj nie przebudowuje się ulic po to, aby usprawnić ruch, ale po to, aby wspierać firmy budujące czy przebudowujące te drogi... Źle pojęte miłosierdzie sprawia, że miasto jest paraliżowane! Masa ludzi traci zdrowie, czas, tak zwane nerwy i paliwo... -=- Ktoś zrobi dobre zdjęcie, ale przegra, albowiem Ty (i Tobie podobni) oddadzą głos na żonkosia, któremu nie chce się pracować lub który nie ma gdzie pracować. :) Pomóż mu nie tak, aby nie zbiednieć (bo i tak zbiedniejesz -- stracisz czas na klikanie) ale tak, abyś razem z nim wzbogacił się (przeciętny Polak jest Chrześcijaninem -- uczniowie Chytrusa dzieląc kilka rybek i kilka chlebów pomiędzy kilka tysięcy ludzi, wzbogacili się) i aby inni wzbogacili się przy okazji bogacenia ,,grupowicza''. :) Pomagaj tak, aby nie wspierać chamstwa i nieuczciwego cwaniactwa. :) Inna sprawa, że ja znam ludzi, którzy rozbierali swoje kobiety, fotografowali je i te zdjęcia wysyłali do ,,gazetek'', aby mieć z tego pieniądze... Trudno zgadnąć, która postawa jest gorsza. :) -=- Nie możesz odkliknąć? Możesz kliknąć innym osobom biorącym udział w konkursie. :) Inna sprawa -- co to za konkurs fotograficzny, który daje zwycięzcy w nagrodę nie sprzęt fotograficzny czy kursy fotograficzne lub wyprawy w ciekawe fotograficznie miejsca, ale... meble kuchenne... -- ^ 750 . 749 ^c 440 438 | 740 08 . .17 . 739 F|l 430 .09 . . 428 | 730 09 1112 16 18 . . . 729 E|i 420 08 10 1213 .1617 19 . 24 . 416 P|l 720 1314 VVDD24 . 27 719 V|t 410 11 1415 18 22 .27 . 410 E|/ 710 15 VVVV . . 709 |r 400 20 . .26 397 F|m 700 10 *1920* 2223**2526 *28 690 1|y 390 *23 25 *28 393 |
|
Data: 2010-10-31 02:56:44 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" iaiajt$sb$1@news.onet.pl Pomóż inaczej -- daj miejsce na stronę, gdzie zamieści swoje zdjęcia, Idąc za swoją radą... "Eneuel Leszek Ciszewski" iaidla$t1u$1@inews.gazeta.pl Polityczne cycki doprowadziły mnie właśnie do NASków http://pclab.pl/art42661-2.html więc podaję link. :) "raff" iai6ll$mta$1@news.onet.pl > Duzo mnie kosztowalo ich zdobycie, ale sa: > http://tinyurl.com/39rzqyh 260 złotych za RAIDowego dedykowanego NASka (bez dysków) to chyba niezła cena. :) Mój mruczuś (netbook) broni się jak może :) przed zamienieniem go w NASka -- nie dość, że ładnie mruczy i mruga swymi LEDkami niemal jak kot, ;) mało zjada watów (z zasilaczem około 10 watów) i nie gryzie się z notebookiem (choć będąc wspieranym przez notebook -- gdy straciłem kontakt z W7 na netbooku -- sam notebooka jeszcze nie wspierał) to na dodatek znajduje tanie NASki... ;) -- W ciągu każdej godziny należy wymienić całe powietrze w mieszkaniu takim jak moje: 70 m^3/h w kuchni + 50 m^3/h w łazience + 30 m^3/h w WC + 15 m^3/h w garderobie źródło to PN-83/B-03430; ciśnienie na wywiewnikach (oknach) ma wynieść 10 Pa suma to 70m^3/h+50m^3/h+30m^3/h+15m^3/h=165m^3/h; kubatura to 2.5m*65m^2==162,5m^3 Tymczasem moje kominy nie tylko nie ciągną, ale potrafią wdmuchiwać smród do mieszkania. :) Prawo i Sprawiedliwość po polsku: -- > trzeba płacić za utrzymanie własnego mieszkania, ale żyć w smrodzie i wysłuchiwać ,,praw'' wypowiadanych przez cieci (utrzymywanych ,,prawem polskim'' wbrew woli właścicieli mieszkań -- wbrew prawu!!!) mówiących o tym, że jest się jedynie **lokatorem** we własnym mieszkaniu Postscriptum: Te świnie (ciecie) też kiedyś żebrały. Teraz: trują mnie i innych; trwonią pieniądze swoich panów (bo są tu tylko cieciami!!!) czyli właścicieli mieszkań; nie biorą do głowy tego, że przegrali w wyborach... Animce trzeba przyznać sto procent racji, gdy [ona] pisze: "animka" iahenf$s46$1@node1.news.atman.pl Jest takie powiedzenie: Gówno chłopu nie zegarek. Nie żeń się, albo najpierw sobie zapracuj na te meble. |
|
Data: 2010-10-31 15:47:06 | |
Autor: kashmiri | |
Grupowicz się żeni:) | |
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> dared to
write:
Co dawać? Kliknięcia? Nie rozumiem Cię. Powiedz (sobie, nie mnie czy grupie) co to za uczciwość -- zabieranie Zabieranie komu? Dasz jemu - zabierzesz komuś innemu, być może komuś, kto naprawdę ładnie Co konkretnie zabieram? Dobrze się czujesz? Jak mógł on fotografować, skoro sam jest na zdjęciu? Daj ,,grupowiczowi'' coś swego. Oddaj mu swoje meble, daj mu kredyt ??? Chłopak żeni się? Dobrze, ale już na samym wstępie zauważa, że Gnębią cię koszmary z przeszłości? Paranoja? /ciach brednie/ I nie chodzi mi o to, że Cię nie lubię (bo nie lubię Cię) ale o coś Ja myślałem, że Cię lubię, nawet Cię na początku broniłem. Ale stajesz się koszmarnie męczący z tym wszystkim, o co "ci chodzi". /ciach eleulowe wynurzenia powtórzenia/ Ktoś zrobi dobre zdjęcie, ale przegra, albowiem Ty (i Tobie podobni) Bredzisz. I dobra rada: nie marnuj czasu, klawiatury i łącz internetowych na tę swoją fascynację religią - już przynajmniej na tej grupie. /ciach/ Nie możesz odkliknąć? Możesz kliknąć innym osobom biorącym udział w Masz z tym problem? Znowu masz jakiś problem? pzdr. k. |
|
Data: 2010-10-31 14:05:00 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
"kashmiri" iajhf5$u92$1@news.onet.pl Powiadasz kashmiri -- z cudzych można dawać. :) : Co dawać? Kliknięcia? Nie rozumiem Cię. Ja nie rozumiem proszącego czy Ty udajesz głupca? To konkurs? Wygrywający dostaje meble? Ilu wygrywających? Każdy, kto zbierze ileś kliknięć czy jeden, który zbierze najwięcej? Bo jeśli to ostatnie -- dając komuś odbierasz komuś innemu. (a jeśli pierwsze -- to nie konkurs) Powiedz (sobie, nie mnie czy grupie) co to za uczciwość -- zabieranie : Zabieranie komu? Innym uczestnikom konkursu. Dasz jemu - zabierzesz komuś innemu, być może : Co konkretnie zabieram? Meble. :) : Dobrze się czujesz? Coraz lepiej -- ale biegam tyle w snach. :) (na szczęście to moje sny, ale tylko sny) Nie będę biegał -- odzwyczają się łydki i nawet jeśli za jakiś czas kręgosłup wyzdrowieje na tyle, że będę mógł biegać (być może nawet chodzić nie będę mógł) będę miał trudności z bieganiem. :) : Jak mógł on fotografować, skoro sam jest na zdjęciu? Jak? Ładnie, rozumnie, szybko, mądrze, głupio... Może pytasz o to, czy w aparacie był samowyzwalacz? A może o to, kto jest autorem, gdy Ty wszystko poustawiasz (Słońce lub lampy, modelki lub modeli, tło i resztę scenerii a nawet dasz pomysł na zdjęcie) a ktoś inny naciśnie spust... Trudne pytania... Autorem jest ten, kto tworzy. Trudno samo naciśnięcie nazwać tworzeniem, ale i trudno odmówić pewnych praw temu, kto tylko naciska. Daj ,,grupowiczowi'' coś swego. Oddaj mu swoje meble, daj mu kredyt : ??? No właśnie -- co to to nie!!! Chłopak żeni się? Dobrze, ale już na samym wstępie zauważa, że : Gnębią cię koszmary z przeszłości? Paranoja? Tak. Rozebrałem watomierz, celem wydłubania dziury na ,,bolec'' ochronny. I gdy już miałem śliczną dziurę, zauważyłem, że jest ona nie po tej stronie, po której być powinna... Jako że mam mocna konstrukcję psychiczną, powtórzyłem niemal wszystkie kroki (rozmontowanie watomierza, wyjęcie narzędzie itd...) i wywierciłem kolejną dziurę... Równie starannie. :) Dziś zbudził mnie ten koszmar. Kolejnym koszmarem był znaleziony na ulicy ZEN. Dokupiłem do niego kilka :) par słuchawek, w tym słuchawki na sznurkach, z mocowaniem. Ale to mocowanie należało jakoś umocować do ZENa. Rozebrałem więc ZENa, obejrzałem jego wnętrzności (przy okazji zobaczyłem, jakie sody wywołało twarde lądowanie -- konstrukcja wykonana wprawdzie niechlujnie, ale mocna i dobrze zniosła upadek) zdecydowałem się na miejsce, wydrążyłem ;) dziurę, przewlokłem sznurki słuchawek i zamknąłem wszystko... Oczywiście i tu popełniłem błąd... Kolejne otworzenie ZENa było znacznie boleśniejsze... Ale otworzyłem, poprawiłem ustawienie suwaczka i zamknąłem ponownie... A że byłem już mocno zmęczony -- nie wygląda to pięknie. Na dodatek uznałem, że chyba należało umocować sznurki słuchawkowe z innej strony. :) I to już naprawdę koszmar... I nie chodzi mi o to, że Cię nie lubię (bo nie lubię Cię) ale o coś innego. :) : Ja myślałem, że Cię lubię, Myliłeś się. :) Ale nie martw się -- mylenie jest rzeczą ludzką. :) : nawet Cię na początku broniłem. Przed złym światem czy przed złem świata? :) : Ale stajesz się koszmarnie męczący z tym wszystkim, o co "ci chodzi". Dopiero teraz piszę o budzących mnie koszmarach, a Ty już napisałeś wcześniej o tym, że koszmarnie męczę? :) Wędrujesz w czasie? Niby doszło tej nocy do wędrowania w czasie, ale moim zdaniem coś tu nie pasuje... ;) Swoją drogą... Oddano nam godzinę, którą od nas pożyczono wiosną? Tak po prostu ją nam zwrócono? A gdzie odsetki ustawowe? :) : /ciach eleulowe wynurzenia powtórzenia/ Gdyby moje -- byłoby Eneuelowe. :) (nie Mickiewiczowska proza chwytała za serce, lecz jego poezja) Pojmujesz? To pułapka taka jak z nie Twoim wierszem. :) To nie są przymiotniki. :) (choć na takie wyglądają) Pomijam błędy w ortografii -- nie każdy potrafi pisać bezbłędnie. :) Jak już pisałemn -- mylenie jest rzeczą ludzką. :) Ktoś zrobi dobre zdjęcie, ale przegra, albowiem Ty (i Tobie podobni) : Bredzisz. I dobra rada: nie marnuj czasu, klawiatury i łącz internetowych : na tę swoją fascynację religią - już przynajmniej na tej grupie. Nie możesz odkliknąć? Możesz kliknąć innym osobom biorącym udział w : Masz z tym problem? Znowu masz jakiś problem? Rację Ci przyznam -- tracę czas na rozmowy z Tobą. :) Ty najwyraźniej należysz do grona ludzi żyjących cudzym kosztem. :) I w takim życiu nie dostrzegasz niczego złego. :) Dziś kliknięcie jutro wymordowanie przeciwników. :) Tak żyją biskupi i ich rodziny. :) Ale ,,zły'' Bóg odpowiada inaczej: -- Dziś wy mordujecie takich jak Eneuel, ale ,,jutro'' ktoś strzela do waszego posła. Mechanizm ten sam. :) Strzelający do posła jest tak mądry jak Ozorowski czy cieć z mego osiedla. :) -=- Ale rada Twoja jest dobra -- nie warto tracić czasu na rozmowy z Tobą. :) (tyle tylko, że ja to wiem od dawna) Co do bronienia mnie? Mnie potrzebny adwokat, nie obrońca taki jak Ty. :) Adwokat, który zauważy, że polskie normy nie służą tworzeniu ich, ale służą ludziom. Adwokat, który na białe powie białe a na czarne czarne. :) (nie zaś odwrotnie -- jak proponował któryś z Kaczyńskich) Witamy! Planujemy wziąć ślub, na razie jednak chcemy wyremontować przyszłe mieszkanie. Nie chcemy pieniędzy, ale jeśli pomożecie nam wygrać w konkursie, dostaniemy meble kuchenne o wartości 10 000 zł. Ciebie to nic nie kosztuje - zrób nam prezent ślubny! Wystarczy kliknąć w poniższy link, przepisać kod na obrazku i kliknąć "Podoba mi się". http://promocje.ikea.pl/kuchniajakmarzenie/projekt/4cc9d8cd46b76.html Z jednego komputera można wysłać głos raz na 24 godziny, a konkurs potrwa do końca listopada. Jeżeli odezwiesz się na GG (nr 6393876) to codziennie otrzymasz przypomnienie w tej sprawie! Pomóż nam w starcie! Zaproś znajomych do akcji! Gdyby pomocą była włożona praca lub jakieś dobra (intelektualne czy materialne) należące do pomagającego -- OK. Ale tu chodzi nie o wkładanie własnych dóbr, a o coś innego -- o zabieranie szans innym, bo na tym właśnie polega konkurs -- ktoś wygrywa spośród wielu kandydatów. Jeśli ktoś pisze: -- zastrzel mego sąsiada, bo on ma samochód a ja nie mam i jeśli go zastrzelisz, to ja ten samochód otrzymam ale ma na swej myśli coś na kształt: -- myj swoje zęby, aby ci dłużej służyły do kogo mieć może pretensję, gdy zostanie zrozumiany źle? :) -=- Jeśli zechcesz mi pomóc -- daj mi adwokata. Po wygraniu sprawy adwokat weźmie sobie zapłatę za swoją pracę z tego, co wygra. (mnie zależy na sprawnej wentylacji i na ukaraniu cieci -- nie na pieniądzach, bo nie mam w zwyczaju zarabiania w ten sposób) Jakaś inna pomoc jest dla mnie niekoniecznie potrzebna. :) -=- Wracając do konkursu: konkurs m IV, D. -u, Ms. ~sie; lm M. -y 1. <<impreza, przedsięwzięcie o charakterze artystycznym, rozrywkowym, sportowym mające określony program i dające możność wyboru przez eliminację najlepszych wykonawców, autorów danych prac itp. zwykle wyróżnianych nagrodami>> Wiesz, co to eliminacja? :) Powyższa definicja jest niezręcznie wykonana -- złośliwy może zauważyć, że chodzi o usuwanie najlepszych, nie zaś o pozostawianie najlepszych. Pomimo tej niezręczności wypowiedź jest nadal zrozumiała. ======================================================================== || || || Konkurs wybiera coś najlepszego -- poprzez odrzucanie reszty. || || Dając komuś, zabierasz komuś innemu. || || || ======================================================================== Jeśli wybierasz coś dlatego, że podoba się to Tobie -- OK. Ale jeśli dlatego, aby komuś ,,pomóc'' -- to źle. :) A czy wybierasz zdjęcie, czy projekt mebli, czy cokolwiek innego -- żadna różnica. :) Trzeba pomóc (czyli zabrać innym) bo on się żeni. Jutro trzeba będzie zabrać innym, bo on będzie miał dzieci. A później będzie jechał na pielgrzymkę, więc też trzeba będzie odebrać komuś innemu. Nie jest istotne, co wybieramy tym konkursem -- meble, projekt mebli, czy zdjęcie... Ważne, czy wybierając najlepsze rozwiązanie, czynimy to uczciwie. Żebrak nie odbiera innemu, chyba że innemu żebrakowi. A ci chcą odebrać innym. :) I szukają pomocników w tym odbieraniu. -- ^ 750 . 749 ^c 440 438 | 740 08 . .17 . 739 F|l 430 .09 . . 428 | 730 09 1112 16 18 . . . 729 E|i 420 08 10 1213 .1617 19 . 24 . 416 P|l 720 1314 VVDD24 . 27 719 V|t 410 11 1415 18 22 .27 . 410 E|/ 710 15 VVVV . . 709 |r 400 20 . .26 397 F|m 700 10 *1920* 2223**2526 *28 690 1|y 390 *23 25 *28 393 |
|
Data: 2010-10-31 22:02:21 | |
Autor: kashmiri | |
Grupowicz się żeni:) | |
EOT
|
|
Data: 2010-11-01 00:19:26 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
"kashmiri" iak7eo$v98$1@news.onet.pl : EOT Kiedyś był kredyt dla młodych małżeństw. Jak ktoś żenił się za młodu, mógł liczyć na przydział mebli, pralek itp. przydatnych przedmiotów... ,,Zwyczajni'' musieli albo polować, albo płacić twardą walutą (10 razy więcej) za to, co PEW (przedsiębiorstwo exportu wewnętrznego) eksportowało do wewnątrz Polski, ;) albo... (na przykład żenić się na niby) Czy w tym celu Polacy walczyli (nawet na barykadach i z palną bronią w swych rękach) przeciwko komunizmowi, aby po latach dążyć (tym razem już pod wodzą JPII, Glempa i im podobnym) do tego samego systemu (tym razem zwanego miłością miłosierną Chrystusa -- to określenie pochodzi z przemówienia JPII)? 30 lat temu (30 czy 50, czy 70) Polacy rozumieli, dlaczego takie coś, jak ,,kredyt dla młodych żonkosiów'' jest złem. Dziś już tego nie rozumieją? :) Dziś uważają, że droga do dobrobytu społeczeństwa wiedzie nie przez pracę, ale przez cwane rozdawnictwo? :) Chyba naprawdę Anikma ma rację, gdy pisze o tym, że to Ty prosisz o wsparcie. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-11-01 01:06:35 | |
Autor: Marcin Wasilewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:iajpi1$nk1$1inews.gazeta.pl...
Ja nie rozumiem proszącego czy Ty udajesz głupca? Rozumiem, że na wybory nie chodzisz, bo tam głosując na jednego odbierasz drugiemu. A na dodatek ten co może i chce zrobić coś wartościowego nie wygrywa, bo ktoś inny ma więcej kasy na ulotki i spoty wyborcze. |
|
Data: 2010-11-01 02:56:22 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
Uwaga -- post zawiera słowa z języka ,,duchownego''. :)
Proszę, aby nie czytały tego postu osoby wrażliwe. :) "Marcin Wasilewski" ial0a8$s5r$1@news.task.gda.pl Rozumiem, że na wybory nie chodzisz, Wkrótce w ogóle nie będę mógł chodzić. :) (z powodu uszkodzenia kręgosłupa) Kurwa Ozorowska kazał mnie prześladować kurwie Kopaniowej (mojemu ostatniemu przełożonemu -- podopiecznemu Ozorowskiego) aby mnie nakłonić :) do lizania cipki teolog Łucji Stalenczyk. (tak biskupi dziękowali za latami płacone im przeze mnie pieniądze) Dali mi do wyboru -- albo zdechnięcie z głodu, albo lizanie. :) (wybrałem trzecie rozwiązanie -- niby wbrew regulaminowi Ozorowskiej świni) Brak mebli i brak ruchu (spowodowany brakiem pieniędzy) doprowadził wreszcie do uszkodzeń kręgosłupa -- być może nawet chodzić nie będę mógł. Skurwiel Kopania uznał, że nie musi dotrzymywać umów -- skoro jest kryty przez skurwiela Ozorowskiego. -=- Od dziecka mam kłopoty z kośćmi i stawami. Wróżono mi, gdy miałem kilka lat, że niedługo będą chodził na własnych nogach. Około 12 roku życia problem reumatyzmu gdzieś zniknął a w jego miejsce pojawiła się masa problemów okolourazowych (przeprostowania kolan -- na przykład) ale że duch drwi z ograniczeń świata materialnego, nie tylko chodziłem, ale nawet biegałem, choć i kolana trzaskały, i biodra, i nadgarstek... Brak pieniędzy doprowadził do siedzącego trybu życia?... Nie... Byłoby za słodko!!! Brak pieniędzy doprowadził do siedzącego trybu wegetowania... Zła wentylacja doprowadziła do obudzenia reumatyzmu -- pod koniec 2006 roku nie mogłem ani wyprostować kolana (nie pamiętam już którego) ani go zgiąć. Kilka tygodni nie mogłem chodzić -- na wszelki wypadek trzymam w domu kisiele, owoce w puszkach, mleko w kartonach a nawet w proszku itp. jedzenie... (teraz te zapasy są malutkie, ale wtedy były pokaźne) Kolana wzmocniły się, obudziły się łydki (to z nimi miałem najwięcej problemów w pierwszych latach podstawówki) i kręgosłup oraz oskrzela... W końcu doszło do tego, że trzaska mi solidnie prawe biodro i ,,trochę'' boli kręgosłup... Bóle pleców są tak silne, że dosłownie mdli mnie... I latam do sracza -- jak Kolina! BTW tego latania -- drogo kosztuje... Morele suszone, migdały, sernik -- wszystko w kibel!!! Ale nie poddaję się!! Sernik jest cholernie smaczny!!! Ból lekko ustąpił (pod wrażeniem tabletki Olfen?) więc jem i te dwa serniki, i te morele... Migdałów już nie mam... Zjadłem i... Poleciałem -- lądowanie odbyło się w dobrych warunkach, widoczność była doskonała... ale gdy patrzyłem na grób stewardesy Januszko, nie mdliło mnie jeszcze -- dopiero spacer po tym cmentarzu doprowadził mnie do lądowiska; lekarz uprzedzał, że spacery mogą szkodzić... Błogosławiony niech będzie każdy, kto będzie przeklinał Kopanię (i jego rodzinę) Ozorowskiego (i jego rodzinę) i innych polskich biskupów... I niech wiedzą Polacy, na co płacą składki zdrowotne -- na leczenie moich płuc, mojego kręgosłupa, mojego zdrowia w ogóle... A wszystko dlatego, aby sprawdzić, czy Eneuel nie załamie się pod wrażeniem kurestwa Kościoła Jana Pawła II1. :) bo tam głosując na jednego odbierasz drugiemu. A na dodatek ten co może i chce zrobić coś wartościowego nie wygrywa, bo ktoś inny ma więcej kasy na ulotki i spoty wyborcze. Grupowicz prosi o poparcie. :) Oto zdjęcie moje i mojej dziewczyny. Pomóżcie nam w starcie i oddajcie na nas głos w wyborach samorządowych. :) Po co Polacy wybrali Komorowskiego? Nie mogli wybrać młodego żonkosia? :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum: Nie zdziwiłbym się, gdyby Ikea unieważniła ten konkurs. :) |
|
Data: 2010-11-01 12:38:05 | |
Autor: knrdz | |
Grupowicz się żeni:) | |
Marcin Wasilewski pisze:
Rozumiem, że na wybory nie chodzisz, bo tam głosując na jednego odbierasz drugiemu. A na dodatek ten co może i chce zrobić coś wartościowego nie wygrywa, bo ktoś inny ma więcej kasy na ulotki i spoty wyborcze. Źle rozumiesz. Chodzi i głosuje na kogo chce, a nie na żebrzącego "grupowicza". Z tego samego powodu jak zwykłem w przypadkach takiego publicznego żebractwa zagłosowałem na najgroźniejszą dla żebrającego konkurencję. Dobrze że mi przypomniałeś, bo bym zapomniał zagłosować i dziś (jak miło, widzę że kolejny projekt żebraka prześcignął), gdybym używał GG dołączyłbym też do gadugadowego przypominacza żebraka żeby mi codziennie przypominał o moralnym obowiązku wsparcia jego uczciwej (w przeciwieństwie do niego) konkurencji. Jeśli żebrak jeszcze raz poprosi ładnie na grupie to i organizatorom doniosę, niech mu oszczędzą nerwów i go zdyskwalifikują z konkursu. |
|
Data: 2010-11-01 13:10:34 | |
Autor: animka | |
Grupowicz się żeni:) | |
W dniu 2010-11-01 12:38, knrdz pisze:
Jeśli żebrak jeszcze raz poprosi On te prośby na wszystkie grupy rozsyła. -- animka |
|
Data: 2010-11-01 21:52:58 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
"animka" iamatb$o9d$1@node1.news.atman.pl : On te prośby na wszystkie grupy rozsyła. I wszędzie jest grupowiczem? ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-11-01 18:34:54 | |
Autor: Michal Tyrala | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
On Mon, 01 Nov 2010 12:38:05 +0100, knrdz wrote:
Jeśli żebrak jeszcze raz poprosi ładnie na grupie to i organizatorom Szkoda ze wam to ORMO rozwiazali, nie? -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns |
|
Data: 2010-10-31 19:17:21 | |
Autor: animka | |
Grupowicz się żeni:) | |
W dniu 2010-10-31 11:47, kashmiri pisze:
Eneuel Leszek Ciszewski<prosze@czytac.fontem.lucida.console> dared to Ty masz problem. Z tego swojego drugiego adresu e-mail żebractwa rozsyłasz już na wszystkie grupy dyskusyjne. -- animka |
|
Data: 2010-10-30 21:01:20 | |
Autor: Anna | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
a ja popieram animke
kur..wa chĹopie jak chcesz sie Ĺźenic to najpierw ty zapewnij swojej kobiecie warunki i bezpieczeĹstwo - (lubiÄ to :) a n ie bÄ dĹş gĂłwnozjadem i szukaĹ kuchni w konkursach - dodam watpliwych z kaĹźdÄ rzecza bedziesz szukaĹ konkursĂłw wspĂłĹczuje twojej wybrance dziewczyno puĹÄ go w trÄ be - jeszcze ciebie uĹźywa do takich rzeczy zdjÄcia a fu do roboty chĹopie zapierd..alaj a nie gĂłwna szukasz najpierw zarĂłb jak nie wyrabiasz to zapier..dalaj na 4 etaty a nie bÄdziesz gĂłwnozjadem i szukaĹ UĹźytkownik "kashmiri" <nie.ma@nigdzie.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:iahgni$god$1news.onet.pl... animka <animka@to.nie.ja.wp.pl> dared to write: W dniu 2010-10-30 15:42, Paco pisze: Ale chamstwo wychodzi dzisiaj z Animki. NapiÄcie przedmiesiÄ czkowe? k. |
|
Data: 2010-10-30 21:58:41 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
Odpowiadam Animce, bo wcześniejszego postu nie widzę. http://pokazywarka.pl/pomaganie/ Wystarczy kliknąć w poniższy link, przepisać kod na obrazku i kliknąć "Podoba mi się". Mnie każde zdjęcie podoba się -- musiałbym to uwzględnić przy klikaniu... :) Pomóż nam w starcie! Zaproś znajomych do akcji! Nie mam znajomych. :) Ja brak mebli przypłaciłem kłopotami z kręgosłupem. :) (tak więc -- więcej ruchu, którego przy żonie nie powinno brakować) :) -=- Moim zdaniem proszący o pomoc nie jest żebrakiem, ale oszustem. :) I żebrania nie lubię (choć żebranie rozumiem i uważam, że żebraków należy wspierać) i oszustów (ale przeciwko oszustwom należy walczyć) nie cierpię. :) -=- Mam uszkodzony kręgosłup? Mam też pralkę z uszkodzonym obciążnikiem. Mam też chętnych na tę pralkę. Nie mam natomiast chętnych na postawienie nowej pralki (stoi w przedpokoju od 16 października -- dni papieskie trzeba pamiętać?) w miejscu starej. W trakcie obracania tej nowej pralki objawiły się trudności okołokręgosłupowe. :) Gdybym ja był młodym i silnym, ale nie miałbym pralki -- w tak zwanych podskokach bym przesunął komuś dwie pralki (starą trzeba wysunąć a w jej miejsce trzeba wsunąć nową -- dla zdrowego człowieka pracy tyle co nic) w zamian za pralkę starą, ale sprawną, choć z pękniętym obciążnikiem dolnym -- stara pralka pierze dobrze i poza pękniętym obciążnikiem nic jej nie dolega, a obciążnik taki można by wziąć z innej starej lub nawet można korzystać z tego pękniętego, choć co jaki czas trzeba pralkę odwrócić do góry nogami i dokręcić nakrętki mocujące obciążnik, co dla zdrowego człowieka może być rozrywką. Kiedyś ksiądz Alojzy Chojnowski uczył nas na religii, aby nie dawać nikomu nic za darmo, gdyż Bóg daje człowiekowi nie za darmo, ale za pracę, pomijając rzecz jasna sytuacje typu -- karmienie niemowląt. :) Opowiadał nam, jak to kiedyś przyszedł do niego człowiek proszący go o jedzenie lub o pieniądze na jedzenie. Ksiądz wiedział o tym, że ów gość nie szukał jedzenia, lecz picia, i nie o wodę chodziło, a o coś mocniejszego, lecz spokojnie wyjął łopatę do odgarniania śniegu i zaproponował dobrze płatną pracę. Przybysz obruszył się... -- Przyszedłeś do mnie drogą odśnieżoną przeze mnie i prosisz mnie o pomoc, ale nie chcesz wykonać nawet tej pracy (odśnieżania) z której korzystasz, bo jakoś to do mnie przyszedłeś. :) -=- Do proszącego -- nie łatwiej prosić o pracę, dzięki której można mieć: -- pozycję społeczną (jakże ważną w małżeństwie!!!) -- pieniądze -- rozwój psychiczny i fizyczny -- znajomości Za jakiś czas poprosisz o klikanie w sprawie samochodu, później będzie klikanie o dom itd... -=- IMO to prawda, że kobiety lubią stabilizację. Ale nawet jeśli w wyciągnięciu jest długi na pół metra, ma bardzo dużą średnicę i zapewnia stabilizację -- nie zawsze skusi... ;) Kobiety wiedzą albowiem o tym, że same parametry mechaniczne (że to tak określę) niewiele znaczą. :) Ważne są parametry optyczne. :) (to tak przy okazji fotografii rzecz jasna -- i parametrów obiektywów) -- ^ 750 . 749 ^c 440 438 | 740 08 . .17 . 739 F|l 430 .09 . . 428 | 730 09 1112 16 18 . . . 729 E|i 420 08 10 1213 .1617 19 . 24 . 416 P|l 720 1314 VVDD24 . 27 719 V|t 410 11 1415 18 22 .27 . 410 E|/ 710 15 VVVV . . 709 |r 400 20 . .26 397 F|m 700 10 *1920* 2223**2526 *28 690 1|y 390 *23 25 *28 393 |
|
Data: 2010-10-30 21:24:49 | |
Autor: kashmiri | |
Grupowicz sie zeni:) | |
Paco <jonygliwice@gmail.com> dared to write:
Witajcie, oto jak nas wspomóc (nie finansowo:) No, Grupowiczu, trafila ci sie prawdziwa pieknosc, dbaj o nia. Masz mój glos. k. |
|
Data: 2010-11-02 13:50:57 | |
Autor: yoss | |
Grupowicz sie zeni:) | |
Witajcie, oto jak nas wspomóc (nie finansowo:) No, Grupowiczu, trafila ci sie prawdziwa pieknosc, dbaj o nia. Masz mój glos. k. I mój równiez pozdrawiam yossarian |
|
Data: 2010-11-05 15:05:19 | |
Autor: Paco2 | |
Grupowicz sie zeni:) | |
On 2 Lis, 13:50, "yoss" <y...@spam.wp.pl> wrote:
> Witajcie, oto jak nas wspomóc (nie finansowo:) Witam ponownie. Rozesłałem tą wiadomość na kilka grup i zdania się podzielone, niektórzy mnie mieszają z błotem, niektórzy przeciwnie. Jedna osoba mi napisała: "Taka polska mentalność, że ludzie nie lubią, gdy ktoś chce coś wygrać". Inni piszą "weź się do pracy leniu" itp. Otóż, od wtorku zaczynam stała pracę (operator wózka). Nie jest to dla mnie proste, ponieważ jestem na 4 roku dziennych studiów i w trakcie pisania projektu inżynierskiego. Ale muszę. Znalazłem ten konkurs przypadkiem i pomyślałem, dlaczego nie? Przeciez musze zrobić remont całego mieszkania, niech chociaż część wydatków mnie ominie. Regulamin nie zabrania reklamowania swojego projektu - przeciwnie - zależy na rozgłosie. Dziś rano byłem na 9 miejscu. Teraz jestem na drugim. Komisja usuneła 7 projektów przede mną, za manipulacje zmiennym IP i głosowaniem na swoje prace. To jest oszukiwanie. Więc nadal prosze o głosy - Z poważaniem - J i M PS. Dziękuję za miłe głosy |
|
Data: 2010-11-05 23:08:35 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Grupowicz sie zeni:) | |
Paco2 <jonygliwice@gmail.com> writes:
[...] całego mieszkania, niech chociaż część wydatków mnie ominie. RegulaminRęce opadają :( KJ -- http://blogdebart.pl/2010/03/17/dalsze-przygody-swinki-w-new-jersey/ Zuzanka najwyraźniej pełni obowiązki Albina Siwaka w tej ekipie... (C) Slawek Kotynski w dyskusj nt. pl.whatewer.SETI@home... |
|
Data: 2010-11-06 18:52:27 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz sie zeni:) | |
"Paco2" 5b58c420-7176-4063-87ce-c40bbeed2da0@y3g2000vbm.googlegroups.com : Jedna osoba mi napisała: "Taka polska mentalność, że ludzie nie lubią, : gdy ktoś chce coś wygrać". Ty chcesz oszukać, nie wygrać. Poszukaj tych, którym Twój projekt podoba się. Ty agitujesz: ,,podoba się czy nie, powiedz, że się Tobie podoba!''. : przypadkiem i pomyślałem, dlaczego nie? Przeciez musze zrobić remont : całego mieszkania, niech chociaż część wydatków mnie ominie. A ja muszę mieć rezydencję, więc myslę o okradaniu banków -- niech chociaż część wydatków mnie ominie. :) : Regulamin : nie zabrania reklamowania swojego : projektu - przeciwnie - zależy na rozgłosie. Ty nie tylko reklamujesz, ale też proponujesz coś na kształt: -- kto jest Twoim idolem i dlaczego Lenin? :) : Dziś rano byłem na 9 miejscu. Teraz jestem na drugim. : Komisja usuneła 7 projektów przede mną, za manipulacje zmiennym IP : i głosowaniem na swoje prace. To jest oszukiwanie. Tu widzisz oszukiwanie, zaś i siebie nie widzisz? Skąd ta ,,komisja' wie o tym, kto oszukiwał? ***Może*** Ty kombinowałeś przy tych adresach dając ,,czarne'' głosy swoim przeciwnikom? : Więc nadal prosze o głosy - Z poważaniem - J i M Mój głos jest taki -- miałem zakupić w Ikei trochę ,,drutów'', ale rozmyśliłem się. :) Mam przed sobą katalogi Ikei... Ale tak jakoś rozbolały mnie plecy od czytania Twoich próśb... ;) -=- IMO byłoby OK, gdybyś napisał: -- kliknij, że Ci podoba się mój projekt, jeśli istotnie Ci się podoba lub nawet jakoś tak: -- kliknij, że Ci podoba się mój projekt, jeśli wg Ciebie jest lepszy od innych projektów tego konkursu... Nie jest istotne to, że żenisz się. :) Bo jeśli to jest istotne -- czy zwrócić meble, jeśli dziewczyna uzna, że ją zaniedbujesz w łóżku? :) To, co ty proponujesz, nazywa się oszustwem okołomatrymonilanym, czyli nurzaniem rodziny i małżeństwa w rynsztoku bezprawia. :) Jedni żenią się celem otrzymania obywatelstwa, inni celem otrzymania mieszkania (rodzina na swoim -- czyli mieszkanie za ruchanie) a Ty wyłudzić chcesz tylko meble tym sposobem?... Już przychylniej patrzę na oszustwa związane z otrzymaniem obywatelstwa i azylu... Tłumaczenie typu: ,,nie mogę zarobić na te meble, bo jest trudna sytuacja w Polsce'' jest złe. Ta sytuacja jest trudna, gdyż tacy jak Ty ją tworzą swoim postępowaniem. :) Ty jakby proponujesz jedzenie własnych nóg. :) Głód zostanie zaspokojony, ale nie zostanie rozwiązany problem. Mebli nie przybędzie, a jedynie zostaną przesunięte z [bankowego] konta w kąt. -- ^ 750 ks 749 ^c 440 ko 438 | 740 r.17 . 2930 01 739 F|l 430 .s . 427 | 730 16 18 . . . 31 .03 729 E|i 420 617 19 . 24 . 02 . 413 P|l 720 ęł VVDD24 . 27 04 719 V|t 410 rł 18 22 .27 . 30 .01 .04 405 E|/ 710 gu VVVV . . 709 |r 400 ęu 20 . .26 29 31 03 397 F|m 700 op *1920* 2223**2526 *28 02 699 1|y 390 gp *23 25 *28 393 |
|
Data: 2010-11-06 19:08:13 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz sie zeni:) | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" ib44ku$fki$1@inews.gazeta.pl Nie jest istotne to, że żenisz się. :) Bo jeśli to jest istotne -- czy Nie jest istotne to, że żenisz się. :) Bo jeśli to jest istotne -- czy+ zwrócisz meble, jeśli dziewczyna uzna, że ją zaniedbujesz w łóżku? :) + To, co Ty proponujesz, nazywa się oszustwem okołomatrymonilanym, czyli nurzaniem rodziny i małżeństwa w rynsztoku bezprawia. :) Efekty (długofalowe) są fatalne -- ludzie demoralizują się a dóbr ubywa, zamiast przybywać. :) Dzieci wychowane w quasirodzinach (budowanych dla szmalu) rozwijają się duchowo/psychicznie źle. (są skrzywione moralnie/mentalnie) Te dzieci za jakiś czas stworzą nowe społeczeństwo -- społeczeństwo ludzi oszukanych przez swych rodziców! To będzie społeczeństwo ludzi skrzywdzonych, szukających swego rodzaju pomsty na otoczeniu... Ty najwyraźniej należysz do takiego społeczeństwa... Zdrowy psychicznie widzi zadowolenie ze swej pracy, nie zaś tylko zysk materialny. Zdrowy psychicznie woli własnoręcznie zbudowany stół, być może nieco koślawy, ale ,,zawierający'' własne dążenie, własną pracę, jakąś historię współpracowania z innymi ludźmi (Ty dajesz okucia, ktoś inny drewno itd. -- na przykład) nie zaś tylko efekt typu -- mam, na czym postawić talerz z zupą!!! Za jakiś czas uznasz, że skoro musisz mieć samochód, możesz wyrzucić z parkingu samochód sąsiada. :) (niech choć koszty budowy parkingu Cię ominą) Albo i całego sąsiada -- po co ktoś ma Ci przeszkadzać, skoro Ty **musisz** mieć przestrzeń życiową... Od tego miejsca tylko krok do faszyzmu... Zaproponuj nam raczej coś, co i Ciebie wzbogaci, i nas. nie zaś to, co Ciebie wzbogaci, nas nie zuboży (jeśli nie liczyć czasu na klikanie) a innych okradnie... Czym wg Ciebie różni się to, co robili (rzekomo robili -- bo może to ja robiłem, nie oni) Twoi konkurenci od tego, co Ty robisz? -- W ciągu każdej godziny należy wymienić całe powietrze w mieszkaniu takim jak moje: 70 m^3/h w kuchni + 50 m^3/h w łazience + 30 m^3/h w WC + 15 m^3/h w garderobie źródło to PN-83/B-03430; ciśnienie na wywiewnikach (oknach) ma wynieść 10 Pa suma to 70m^3/h+50m^3/h+30m^3/h+15m^3/h=165m^3/h; kubatura to 2.5m*65m^2==162,5m^3 Tymczasem moje kominy nie tylko nie ciągną, ale potrafią wdmuchiwać smród do mieszkania. :) Prawo i Sprawiedliwość po polsku: -- > trzeba płacić za utrzymanie własnego mieszkania, ale żyć w smrodzie i wysłuchiwać ,,praw'' wypowiadanych przez cieci (utrzymywanych ,,prawem polskim'' wbrew woli właścicieli mieszkań -- wbrew prawu!!!) mówiących o tym, że jest się jedynie **lokatorem** w bezspornie własnym (zbudowanym za własne pieniądze, opisanym notarialnie, wolnym od zadłużenia itd.) mieszkaniu |
|
Data: 2010-11-15 01:18:53 | |
Autor: Marcin Wasilewski | |
Grupowicz sie zeni:) | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:ib45ih$iqk$1inews.gazeta.pl...
Czym wg Ciebie różni się to, co robili (rzekomo robili -- bo może to ja A czym się to różni od tego co ty robisz, tj. otwierania kont aby dostać kasę (zjeść wisienkę) i je zaraz zamknąć? Belki we własnym oku nie widzimy, a u sąsiada to i igiełka przeszkadza? To jest dopiero naciągactwo, bo przecież bankowi nie o takich klientów chodzi. |
|
Data: 2010-11-16 03:11:38 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz sie zeni:) | |
"Marcin Wasilewski" ibq36q$bk5$1@news.task.gda.pl Czym wg Ciebie różni się to, co robili (rzekomo robili -- bo może to ja A czym się to różni od tego co ty robisz, tj. otwierania kont aby dostać kasę (zjeść wisienkę) i je zaraz zamknąć? Ja tak robię? -- Otworzyłem konto karty z czystej pneumy w BZ WBK, albowiem zaproponowano mi to. Nie prosiłem nikogo: wygryźcie moich konkurentów. :) Nie pisałem też do BZ WBK: Nie bierzcie kasimirego (czy jak mu tam) bo jest zapowietrzony! A ten (zapomniałem imienia, ale na pewno bank wie, o kogo mi chodzi) to ponoć kota męczy! Zaś Julka (czy Animka -- nie pamiętam, ale to można sprawdzić) chce taką kartę włożyć do koperty, znęcając się nad nią!! O!! Zaproponowano mi, więc przyjąłem propozycję, a nawet się nią podzielałem z innymi na grupie, aby im dopomóc w testowaniu. :) -- Otworzyłem konto karty kredytowej w mBanku, wziąłem 100 złotych i (zgodnie z niepisaną umową) spłaciłem te 100 złotych mBankowi, płacąc 3 razy po 30 złotych rocznie; ponadto zapłaciłem bankowi karę za kilkugodzinne spóźnienie się ze spłatą karty -- pieniądze na spłatę były w mBamku na moich kontach, ale na oszczędnych, nie na rozrzutnych, skąd by zostały automagicznie pobrane na czas; nadto bardzo szybko kartą tą zapłaciłem za aparat fotograficzny tyle, że za kartę pamięci (SDHC) do aparatu musiałem zapłacić inna kartą, gdyż na tej zabrakło środków (tym samym bank zarobił niemal natychmiast więcej, niż mi pożyczył; sklep też się cieszył, gdyż wkrótce aparaty te mocno potaniały -- w parę tygodni o kilkaset złotych). -- Otworzyłem konto w BZ WBK, aby testować je i mam je do tej pory, o czym nawet piszę przy okazji niewykonania zlecenia przez EB; miałem płacić tam miesięcznie co najmniej 1000 złotych, ale płacę znacznie więcej. -- Otworzyłem konto dodatkowej karty kredytowej w Citi dla matki i matka korzysta z tej karty dodatkowej tak, że karta czasami jest niemal zerowana. (raz nawet uznała, że z kartą jest coś ,,nie tak'', gdyż odmówiono przyjęcia zapłaty w paru sklepach; matka nie zdawała sobie sprawy z tego, że karta jest już niemal pusta) -- Otworzyłem konto dodatkowej karty kredytowej w Citi dla siebie i (niestety) zgubiłem tę kartę. -- Moja matka otworzyła konto w BZ WBK, aby testować i zamknęła je, uznając za niezbyt przydatne. -- Moja matka otworzyła konto karty kredytowej w BZ WBK, wzięła 50 złotych i (zgodnie z niepisaną umową) spłaciła bankowi 58 złotych (czyli więcej spłaciła niz dostała od banku) w drugim roku użytkowania karty. Ale nawet gdybym tak robił -- nie widzę podobieństwa pomiędzy nieuczciwym wyłudzaniem nagrody konkursowej a odebraniem nagrody (czy zapłaty) niekonkursowej. Różnica polega na tym, że w konkursie wygrywa jedna osoba, zaś tutaj nagrodę otrzymuje każdy testujący -- nikt nikogo nie musi pokonać czy wyeliminować. IKEA daje jednej osobie. Wyłudzacz okrada (rabuje!) innych uczestników. Bank zaś daje wielu osobom -- nikt nikomu niczego nie odbiera. Oszust wygrywa meble jako nagrodę będąc niby najlepszym. Tester wygrywa pieniądze jako nagrodę będąc testerem. (być może nawet najgorszym) Co mi do tego, że BZ WBK przed sprzedażą próbuje udowodnić, iż potrafi nazbierać klientów a jego systemy potrafią sobie z tymi klientami poradzić? Bank ma wyjść na ulice i żebrać o pomoc? Na reklamy są pieniądze, na pracowników są, na czynsze za lokale, na utrzymanie i zakup potrzebnych dóbr... Ale na pracę testerów już nie ma środków i zewnętrzy? W oczach ewentualnych kupców taki bank wypadłby blado. :) Belki we własnym oku nie widzimy, Bo ja oszczędzam w na bezbelkowych. :) a u sąsiada to i igiełka przeszkadza? To jest dopiero naciągactwo, bo przecież bankowi nie o takich klientów chodzi. Nie o takich? A o jakich? O takich, którzy wyłudzą kredyt (na małżeństwo na przykład) i nie spłacą?... Banki (dając wisienki) dają warunki do spełnienia. I jakoś tak się składa, że ani razu nie było żadnego zgrzytu pomiędzy mną a którymkolwiek bankiem dającym wisienki. Otwieram i zamykam? Akurat nie, ale nawet gdybym tak czynił -- jest to korzystne dla banku. Bank ma do sprawdzenia w rzeczywistości swoje możliwości obsłużenia iluś klientów dodatkowych. Sprawdza i ponosi koszty. Ponosi je stale -- także by wtedy poniósł, gdyby poprosił o zbudowanie symulacji nagłego przypływu klientów. Być może nawet taka symulacja byłaby droższa, a mniej praktyczna. :) -=- Ty nie widzisz różnicy pomiędzy zapłatą za pracę i nagrodą konkursową. Nie widzisz, bo najprawdopodobniej masz nikłe pojęcie o świecie, o zarabianiu pieniędzy, o pracy... Uważasz, że pieniądze (zapłatę, nagrodę czy jak to nazwać) otrzymuje się za darmo. I to jest bolący problem braku wychowania. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-10-31 22:06:05 | |
Autor: konieczko | |
Grupowicz siÄ Ĺźeni:) | |
W dniu 2010-10-30 15:42, Paco pisze:
Witajcie, oto jak nas wspomĂłc (nie finansowo:) Pieprzona ikea przeciez te ich meble rozsypuja sie po roku, jedyne co wytrzymalo dluzej to metalowy kosz na smieci made in india z ikea. |
|
Data: 2010-11-01 00:36:07 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
"konieczko" iaklnu$dad$1@news.onet.pl Pieprzona ikea przeciez te ich meble rozsypuja sie po roku, jedyne co wytrzymalo dluzej to metalowy kosz na smieci made in india z ikea. Ty coś kręcisz... Ikea to szwedzka firma... Z Idnii? W Indiach to raczej Hoover... Tak jak napis Made in USA oznaczał przez dziesięciolecia częstokroć to samo, co teraz oznacza napis Made in China. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Volvo? Szwedzka jakość, produkcja belgijska, własność chińska... |
|
Data: 2010-11-01 09:00:14 | |
Autor: konieczko | |
Grupowicz się żeni:) | |
W dniu 2010-11-01 00:36, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Ta a nokia to finska firma z tym ze telefony produkuja chinskie raczki w dalekim shenzen. |
|
Data: 2010-11-01 22:02:36 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
"konieczko" ials2e$90j$1@news.onet.pl Ta a nokia to finska firma z tym ze telefony Ciekawe, czy dożyjemy czasów, gdy te chińskie rączki będą jedynie pieściły ciałka przeciwników i przeciwniczek, a chińskie usta będą rozprawiały o dalekiej krainie, zwanej Polską, w której ręcznie buduje się wszystko, poza (?rzecz jasna?) automagami budującymi wszystko... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2010-11-01 00:36:49 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Grupowicz się żeni:) | |
"konieczko" iaklnu$dad$1@news.onet.pl Pieprzona ikea przeciez te ich meble rozsypuja sie po roku, Ty coś kręcisz... Ikea to szwedzka firma... Z Idnii? W Indiach to raczej Hoover... Tak jak napis Made in USA oznaczał przez dziesięciolecia częstokroć to samo, co teraz oznacza napis Made in China. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Volvo? Szwedzka jakość, produkcja belgijska, własność chińska... |
|
Data: 2010-11-01 15:07:42 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Grupowicz się żeni:) | |
Dnia Sun, 31 Oct 2010 22:06:05 +0100, konieczko napisał(a):
W dniu 2010-10-30 15:42, Paco pisze: Oj, kompleksy wyłażą bo się kupiło meble w studio po pincet złotych za cm bieżący i szlag trafia jak na widok tańszych które mają gwarancję 5x dłuższą i na które nie trzeba czekać 5 miesięcy? :> -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |