Kiedyś były tego rodzaju nominacje na psp. Wracając do tradycji , nominuję na
ten miesiąc Hansa Klossa. Facet jest w niezwykłej formie już od kilku miesięcy...

MH

--

W dniu 2010-01-26 00:01, MH pisze:

Kiedyś były tego rodzaju nominacje na psp. Wracając do tradycji , nominuję na
ten miesiąc Hansa Klossa. Facet jest w niezwykłej formie już od kilku miesięcy...

MH

  

Dla mnie niezmiennie od miesięcy nr jeden pozostaje mkarwan.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 26 Sty, 09:11, Jadrys <C...@yahoo.com> wrote:

W dniu 2010-01-26 00:01, MH pisze:

> Kiedyś były tego rodzaju nominacje na psp. Wracając do tradycji , nominuję na
> ten miesiąc Hansa Klossa. Facet jest w niezwykłej formie już od kilku miesięcy...

> MH

Dla mnie niezmiennie od miesięcy nr jeden pozostaje mkarwan.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Dla mnie ten, ktory pytal ostatnio - co to sa ci Lefebrysci ?....

W dniu 2010-01-26 22:09, Marek pisze:

On 26 Sty, 09:11, Jadrys<C...@yahoo.com>  wrote:
  

W dniu 2010-01-26 00:01, MH pisze:

    

Kiedyś były tego rodzaju nominacje na psp. Wracając do tradycji , nominuję na
ten miesiąc Hansa Klossa. Facet jest w niezwykłej formie już od kilku miesięcy...
      

    

MH
      

Dla mnie niezmiennie od miesięcy nr jeden pozostaje mkarwan.


    

Dla mnie ten, ktory pytal ostatnio - co to sa ci Lefebrysci ?....
  

Ty e-zop zajmujesz wysokie drugie miejsce w moim rankingu.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 26 Sty, 09:11, Jadrys <C...@yahoo.com> wrote:

W dniu 2010-01-26 00:01, MH pisze:

Dla mnie niezmiennie od miesięcy nr jeden pozostaje mkarwan.

Trudno sie nie zgodzić, ale w rozpaczliwej pogoni za pierwszym
miejscem nieznacznie juz mu ustępujesz.

W dniu 2010-01-26 22:49, zbig pisze:

On 26 Sty, 09:11, Jadrys<C...@yahoo.com>  wrote:
  

W dniu 2010-01-26 00:01, MH pisze:

    

  

Dla mnie niezmiennie od miesięcy nr jeden pozostaje mkarwan.
    

Trudno sie nie zgodzić, ale w rozpaczliwej pogoni za pierwszym
miejscem nieznacznie juz mu ustępujesz.

  

No niestety, ze względu na to że ja piszę tylko prawdę nie mogę ciebie ulokować nawet w pierwszej dziesiątce grupowych głupków. Poza jakimś zupełnie niezrozumiałym zaślepieniem w paru sprawach wydajesz się być niegłupim facetem.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 27 Sty, 09:38, Jadrys <C...@yahoo.com> wrote:

W dniu 2010-01-26 22:49, zbig pisze:

> On 26 Sty, 09:11, Jadrys<C...@yahoo.com>  wrote:

>> W dniu 2010-01-26 00:01, MH pisze:

No niestety, ze względu na to że ja piszę tylko prawdę nie mogę ciebie
ulokować nawet w pierwszej dziesiątce grupowych głupków. Poza jakimś
zupełnie niezrozumiałym zaślepieniem w paru sprawach wydajesz się być
niegłupim facetem.

He, he  z tobą to był taki żart, w rzeczywistości jesteś zaczadzony
ideologią,która nie pozwala ci jak sądze wsłuchiwac sie w argumenty
adwersarzy.
Takich jak ty doskonale opisał Kisiel. Pozwolę sobię wkleić ten dość
przydługi cytat, ale jest to moim zdaniem niezwykle trafny opis takich
ludzi jak ty.
"A tu spotkałem panią docent Z., Żydówkę, która w 1968 dostała mocno
po dupie, a która powiedziała mi, że jest nadal marksistką, bo
marksizm to jedyna "naukowa analiza społeczna".O idiotka - niczego się
nie nauczyła! Gdy jej mówię, że praktyka nasza dowodnie -wykazuje
plajtę marksizmu, ona powiada, że to nic: idea dobra, tylko wykonanie
złe. Ileż ja razy słyszałem tę groźną bzdurę, śpiewkę wszystkich
rewizjonistów, wszystkich"zniewolonych umysłów", którzy nie mogą żyć
bez sztucznej podpórki umysłowej, jaką jest dla nich marksizm, tak jak
dla innych freudyzm. Rzecz w tym, że "nauki" humanistyczne (z ekonomią
społeczną włącznie) nie są naukami sprawdzalnymi jak fizyka czy
chemia, lecz zbiorami hipotez i diagnoz. Hipotezy te przy stosowaniach
w praktyce napotykają setki współczynników niewymiernych,co w końcu
sprawia, że praktyka ma się do teorii jak pięść do nosa. Reakcję
chemiczną czy działanie maszyny da się przewidzieć,natomiast skutków
społecznego zastosowania takiej czy innej doktryny-- nie, bo wchodzi tu
w grę tysiąc nieobliczalnych czynników,jak człowiek, miejsce, czas,
warunki, nawet pogoda. Tego zachwycony sobą idealista Marks nie
przewidział, ale pora już, żeby tzw.marksiści po pięćdziesięciu latach
bzdur czegoś się nauczyli.Zwłaszcza że obok niby naukowej,
nieaktualnej dziś już zresztą,
analizy ekonomicznej Marks fabrykował wyssane z palca sentymentalne
fetysze i mity, słowa-maczugi intelektualne, takie jak "klasa",
"solidarność klasowa", "proletariat przodującą klasą" (dlaczego?!),
"dyktatura proletariatu" etc. To już na pewno nie są żadne
naukowepewniki, lecz "prometejskie" zapędy polityka i rewolucjonisty
inspe, miłośnika ludu spod zakichanej gwiazdy. I pomyśleć, że to opium
duchowe nadal działa na różne idiotki."

W dniu 2010-01-27 11:09, zbig pisze:

On 27 Sty, 09:38, Jadrys<C...@yahoo.com>  wrote:
  

W dniu 2010-01-26 22:49, zbig pisze:

    

On 26 Sty, 09:11, Jadrys<C...@yahoo.com>   wrote:
      

    

W dniu 2010-01-26 00:01, MH pisze:
        

  

No niestety, ze względu na to że ja piszę tylko prawdę nie mogę ciebie
ulokować nawet w pierwszej dziesiątce grupowych głupków. Poza jakimś
zupełnie niezrozumiałym zaślepieniem w paru sprawach wydajesz się być
niegłupim facetem.

    

He, he  z tobą to był taki żart, w rzeczywistości jesteś zaczadzony
ideologią,która nie pozwala ci jak sądze wsłuchiwac sie w argumenty
adwersarzy.
Takich jak ty doskonale opisał Kisiel. Pozwolę sobię wkleić ten dość
przydługi cytat, ale jest to moim zdaniem niezwykle trafny opis takich
ludzi jak ty.
"A tu spotkałem panią docent Z., Żydówkę, która w 1968 dostała mocno
po dupie, a która powiedziała mi, że jest nadal marksistką, bo
marksizm to jedyna "naukowa analiza społeczna".O idiotka - niczego się
nie nauczyła! Gdy jej mówię, że praktyka nasza dowodnie -wykazuje
plajtę marksizmu, ona powiada, że to nic: idea dobra, tylko wykonanie
złe. Ileż ja razy słyszałem tę groźną bzdurę, śpiewkę wszystkich
rewizjonistów, wszystkich"zniewolonych umysłów", którzy nie mogą żyć
bez sztucznej podpórki umysłowej, jaką jest dla nich marksizm, tak jak
dla innych freudyzm. Rzecz w tym, że "nauki" humanistyczne (z ekonomią
społeczną włącznie) nie są naukami sprawdzalnymi jak fizyka czy
chemia, lecz zbiorami hipotez i diagnoz. Hipotezy te przy stosowaniach
w praktyce napotykają setki współczynników niewymiernych,co w końcu
sprawia, że praktyka ma się do teorii jak pięść do nosa. Reakcję
chemiczną czy działanie maszyny da się przewidzieć,natomiast skutków
społecznego zastosowania takiej czy innej doktryny-- nie, bo wchodzi tu
w grę tysiąc nieobliczalnych czynników,jak człowiek, miejsce, czas,
warunki, nawet pogoda. Tego zachwycony sobą idealista Marks nie
przewidział, ale pora już, żeby tzw.marksiści po pięćdziesięciu latach
bzdur czegoś się nauczyli.Zwłaszcza że obok niby naukowej,
nieaktualnej dziś już zresztą,
analizy ekonomicznej Marks fabrykował wyssane z palca sentymentalne
fetysze i mity, słowa-maczugi intelektualne, takie jak "klasa",
"solidarność klasowa", "proletariat przodującą klasą" (dlaczego?!),
"dyktatura proletariatu" etc. To już na pewno nie są żadne
naukowepewniki, lecz "prometejskie" zapędy polityka i rewolucjonisty
inspe, miłośnika ludu spod zakichanej gwiazdy. I pomyśleć, że to opium
duchowe nadal działa na różne idiotki."
  

Całą swoją teorię o wyższości komunizmu nad kapitalizmem (gospodarka rynkową)  opieram na doświadczeniach osobistych  z życia w Jugoslawii.

Zapewniam cię że można było żyć w kraju w którym rządzą komuchy  w miarę dostatnio, bez strachu przed utratą pracy, z całkowitą swobodą wyjazdów zagranicznych itd.

Z całym szacunkiem dla "Kisiela", - ale on swoje spostrzeżenia opierał na tym co panowało w Polsce.. A to co było w PRL-u to niewiele miało wspólnego z ideą Marksa.

W PRL-u samoistnie utworzyła się nowa rasa panów o czerwonym zabarwieniu i ona łupiła naród nie gorzej niż przedwojenni "jaśnie państwo kapitaliści".  I jeszcze na dodatek dobijał nas i nasz kraj  ten układ gospodarczy RWPG.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On 27 Sty, 23:22, Jadrys <C...@yahoo.com> wrote:

W dniu 2010-01-27 11:09, zbig pisze:

Całą swoją teorię o wyższości komunizmu nad kapitalizmem (gospodarka
rynkową)  opieram na doświadczeniach osobistych  z życia w Jugoslawii.

To jakieś bardzo kruche podstawy. Kiedy ja byłem w Jugosławii, to rano
dolar kosztował 3200 dinarów a wieczorem już 3900.
Tę wyższość ustrojową znamy także z naszych doświadczeń.
Pamiętam też fajną autostradę z Belgradu do Niszu. Ale też pamiętam,
że jak zjechaliśmy na drogę krajową to o mało nie rozbiliśmy naszego
maluch na dziurach. Polskie drogi to przy tamtych były cymes,

Z całym szacunkiem dla "Kisiela", - ale on swoje spostrzeżenia opierał
na tym co panowało w Polsce.. A to co było w PRL-u to niewiele miało
wspólnego z ideą Marksa.

No właśnie Kisiel o tym pisze, o tej fałszywej diagnozie "Idea dobra,
wykonanie złe"

W dniu 2010-01-28 12:14, zbig pisze:

On 27 Sty, 23:22, Jadrys<C...@yahoo.com>  wrote:
  

W dniu 2010-01-27 11:09, zbig pisze:
    

  

Całą swoją teorię o wyższości komunizmu nad kapitalizmem (gospodarka
rynkową)  opieram na doświadczeniach osobistych  z życia w Jugoslawii.
    

To jakieś bardzo kruche podstawy. Kiedy ja byłem w Jugosławii, to rano
dolar kosztował 3200 dinarów a wieczorem już 3900.
Tę wyższość ustrojową znamy także z naszych doświadczeń.
Pamiętam też fajną autostradę z Belgradu do Niszu. Ale też pamiętam,
że jak zjechaliśmy na drogę krajową to o mało nie rozbiliśmy naszego
maluch na dziurach. Polskie drogi to przy tamtych były cymes,


  

Z całym szacunkiem dla "Kisiela", - ale on swoje spostrzeżenia opierał
na tym co panowało w Polsce.. A to co było w PRL-u to niewiele miało
wspólnego z ideą Marksa.
    

No właśnie Kisiel o tym pisze, o tej fałszywej diagnozie "Idea dobra,
wykonanie złe"

  

Ale jednak była to waluta wymienialna
Tak tu się muszę zgodzić, - polskie drogi były w tamtych czasach chyba najlepsze w stosunku do krajów które leżały na trasie do Jugosławii. Ale w samej Jugosławii też się dało jeździć, nie były az tak tragiczne jak np. w Rumunii.

Wiesz tak reklamujesz tego Kisiela że chyba się nim zainteresuję blizej..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "MH" <logiznam@op.pl> napisał w wiadomości news:5fb7.000001a2.4b5e22b7newsgate.onet.pl...

Kiedyś były tego rodzaju nominacje na psp. Wracając do tradycji ,
nominuję na ten miesiąc Hansa Klossa. Facet jest w niezwykłej formie już
od kilku miesięcy...
MH

Eee, ten to nie miesiąca, to wieczny głupek.

--
stevep