Data: 2012-09-21 00:16:55 | |
Autor: Alex B | |
Grzbietem Karkonoszy | |
W dniu 2012-09-19 21:46, Wilk pisze:
Zapraszam na relacjê i zdjêcia... Osobi¶cie pozna³em trasê szosow± z Boles³awca do Karpacza przez Wleñ, Pilchowick± zaporê i Jeleni± Górê. Tereny Od Lwówka do Jeleniej bardzo sympatyczne, ze szczególnym wskazaniem Wlenia. Z Lwówka jest te¿ jedna z najlepszych "¶cie¿ek" rowerowych jakie widzia³em, zrobiona po usuniêciu traktu kolejowego. Zapuszczaj±c siê coraz bardziej w tamte tereny i szykuj±c siê do pobicia 250 km /dzieñ z przynajmniej 1500 m przewy¿szeñ my¶la³em o przeprawie przez Karkonosze do Pragi. Trasê bêdê chcia³ zrobiæ w miarê szybko, aby mieæ wiêcej czasu na Pragê, tak wiêc po drodze nie nastawiam siê na zwiedzanie. Jak± trasê najlepiej wybraæ, aby jechaæ w miarê dobr± drog±, ale bez przesadnego ruchu (i najlepiej bez ¶cie¿ek rowerowych)? Za tydzieñ zapoznam siê z prze³êcz± Okraj, a potem na Trutnov, Broumov, prze³êcz Woliborsk± i do Dzier¿oniowa. -- AB |
|
Data: 2012-09-21 18:55:32 | |
Autor: 2late | |
Grzbietem Karkonoszy | |
On 20/09/2012 11:16 PM, Alex B wrote:
Osobiście poznałem trasę szosową z Bolesławca do Karpacza przez Wleń, Jesli chcesz przeciac Karkonosze to masz dwie opcje, Przelecz Okraj lub Jakuszyce. Ewentualnie wiele latwiejsze Gory Izerskie w Czerniawie i potem jeszcze jeden grzbiet w okolicach Raspenawy. Zjezdzilem te oklice wiele lat temu bardzo dokladnie wiec w razie szczegolowych pytan wal smialo. ;) Za tydzień zapoznam się z przełęczą Okraj, a potem na Trutnov, Broumov, Pozdrawiam -- 2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2012© Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2012-09-21 20:48:25 | |
Autor: artek | |
Grzbietem Karkonoszy | |
W dniu 2012-09-21 19:55, 2late pisze:
Jaką trasę najlepiej wybrać, aby jechać w miarę dobrą drogą, ale bez no, jest jeszcze przełęcz karkonoska .. szczególnie dla miłośników dużych przewyższeń i 20-30% podjazdów ;) wjazd na okraj jest niewiele lepszy. a jakuszyce to konieczność jazdy krajową 3-ką, której przynajmniej na odcinku między piechowicami a szklarską nie ma za bardzo jak ominąc. od szklarskiej jest łatwiej, bo się wpada na boczną drogę ze szlakami 2,8,10 i er-2. -- artek |
|
Data: 2012-09-21 20:14:51 | |
Autor: 2late | |
Grzbietem Karkonoszy | |
On 21/09/2012 7:48 PM, artek wrote:
Jaką trasę najlepiej wybrać, aby jechać w miarę dobrą drogą, ale bez Przelecz Karkonoska to extrema. Nigdy nie wjechalem, klika razy pieszo obrocilem. przewyższeń i 20-30% podjazdów ;) wjazd na okraj jest niewiele lepszy. Okraj jest spoko, wjezdzalem kilka razy a i z sakwami wjechalem bez problemu. a jakuszyce to konieczność jazdy krajową 3-ką, której przynajmniej na Ok. 15 lat temu, kiedy jezdzilem w tych okolicach ruch byl calkiem znosny. Sa tez objazdy przez Jagniatkow, Michalowice, itp... Pozdrawiam -- 2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2012© Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2012-09-21 23:32:29 | |
Autor: Alex B | |
Grzbietem Karkonoszy | |
W dniu 2012-09-21 20:48, artek pisze:
no, jest jeszcze przełęcz karkonoska .. szczególnie dla miłośników Z tego: http://www.genetyk.com/podjazdy/karkonoska1.html wynika po pierwsze że jest dużo cięższa niż Okaj i dodatkowo niezbyt przejezdna szosowym rowerem. Wyzwań się nie boję, po to właśnie specjalnie jechałem na Orlinek, czy Gliczarów ;) Dlatego też chcę przetrenować przejazd przez Okraj. a jakuszyce to konieczność jazdy krajową 3-ką, której przynajmniej na Jaki jest jej mankament? Duże natężenie ruchu? od szklarskiej jest łatwiej, bo się wpada na boczną drogę ze szlakami Ale to chyba nie na szosę? Chodzi mi bardziej o dobrą szosową trasę, tak aby w Czechach np. wybierając dwucyfrówkę nie trafić na zakaz jazdy rowerem i być zmuszonym do robienia objazdów, jak to jest gdzieniegdzie u nas. Mając do dyspozycji conajmniej średniej jakości pobocze nie przeszkadza mi duży ruch samochodów. Myślałem, żeby np. pojechać E65/10. Pytam, bo może ktoś robił już podobną trasę (do Pragi przez Karkonosze) i ma jakieś cenne uwagi. -- AB |
|
Data: 2012-09-21 22:53:20 | |
Autor: 2late | |
Grzbietem Karkonoszy | |
On 21/09/2012 10:32 PM, Alex B wrote:
Chodzi mi bardziej o dobrą szosową trasę, tak aby w Czechach np. wybierając Kiedys jechalem z Pragi, potem wzdluz Laby i w Decinie skrecilem na Gory Lozyckie, potem przez Izerskie wjechalem do Polski kolo Liberca. Ale zawsze mozna pociagnac i pojechac po czeskiej stronie Karkonoszy i przebic sie do Polski gdzie sobie zazyczysz. ;) Pisz skad chcesz jechac w Polsce, bedzie latwiej cos poradzic, tzn. skad w okolicach Karkonoszy. Pozdrawiam -- 2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2012© Stupidity, like virtue, is its own reward |
|
Data: 2012-09-22 00:10:31 | |
Autor: Alex B | |
Grzbietem Karkonoszy | |
W dniu 2012-09-21 23:53, 2late pisze:
Pisz skad chcesz jechac w Polsce, bedzie latwiej cos poradzic, tzn. skad Właściwy start planuję z Jeleniej Góry. -- AB |
|
Data: 2012-09-22 20:35:59 | |
Autor: 2late | |
Grzbietem Karkonoszy | |
On 21/09/2012 11:10 PM, Alex B wrote:
Pisz skad chcesz jechac w Polsce, bedzie latwiej cos poradzic, tzn. skad Chcesz osiagnac cos wiekszego jedz przez Okraj, troche drogi nadlozysz ale warto i latwo, wbrew pozorom. Wjechalem z sakwami kiedys i tego dnia ustanowilem moj rekord zyciowy dystansu na dzien, 305km, pod samo Brno. :-) Z Okraju mialem kilkadziesiat kilometrow z gory ale to bylo w innym kierunku niz Praga. Pozdrawiam -- 2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2012© Stupidity, like virtue, is its own reward -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2012-09-22 08:37:51 | |
Autor: artek | |
Grzbietem Karkonoszy | |
W dniu 2012-09-21 23:32, Alex B pisze:
no, jest jeszcze przełęcz karkonoska .. szczególnie dla miłośników podjazd jest asfaltowy, miejscami nieco uszkodzony, niemniej jednak, nawet jak na szosówkę przejezdny. ale to faktycznie bardzo mocny podjazd, jak pisałem parę odcinków z nachyleniem 20-30%. wjeżdżałem na mtb i za jednym razem nie dałem rady. może to kwestia wieku ;) ale zjazd w czechach jest całkiem ładny. inna sprawa, że wszystkie drogi w czechach jakimi podjeżdżałem, były ładne, dobrze utrzymany gładki asfalt. Wyzwań się nie boję, po to właśnie specjalnie jechałem na Orlinek, czy byłem tam w ostatnią sobotę, ale wjeżdżałem z boku, szutrami od strony niedamirowa. a jakuszyce to konieczność jazdy krajową 3-ką, której przynajmniej na dokładnie tak. przy tym ta droga jest nieco kręta i wąska. jasne, da się przejechać, ale na ruchliwej międzynarodowej trasie jest to mało komfortowe. od szklarskiej jest łatwiej, bo się wpada na boczną drogę ze szlakami ano, nie na szosę. to taki rekreacyjny rowerowy deptak pomiędzy szklarską a jakuszycami, początek asfaltem, dalej szutrem. a szosówki pozbyłem się 15 lat temu gdy mi zardzewiała po powodzi, no i niestety przestałem oceniać trasę w tych kategoriach ;) a okraj szosą kiedyś objechałem tak: http://www.bikebrother.com/ride/30963 kawałek za trutnovem czeską krajówką, ale duży komfort, szerokie asfaltowe pobocze -- artek |