Data: 2011-05-04 21:09:56 | |
Autor: abc | |
* Grzechy wołające o pomstę do Nieba | |
Państwa diabła legalizują wszelkie grzechy, a zwłaszcza grzechy wołające o
pomstę do Nieba. Jest ich cztery, a są następujące: 1. Zabójstwo dobrowolne, 2. Grzech sodomski czyli nieczystość przeciw przyrodzeniu, 3. Uciemiężanie ubogich, wdów i sierot, 4. Zatrzymywanie zapłaty robotnikom i najemnikom Według św. Katarzyny Sieneńskiej, największej mistyczki Kościoła, od grzechu sodomskiego odwracają się nawet diabły. Grzech ten nazywa się sodomskim dlatego, że go się dopuszczano w Sodomie i Gomorze i w innych miastach okolicznych. Grzech ten rozszerzył się z czasem i między poganami, o czym pisze św. Paweł Rz 1:26-27:: "Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie." -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2011-05-04 21:16:25 | |
Autor: Andy Niwinski | |
* Grzechy wołające o pomstę do Nieba | |
"abc" zapomniałeś o twojej głupocie - to grzech kardynalny.... |
|
Data: 2011-05-05 01:04:43 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
* Grzechy wołające o pomstę do Nieba | |
"abc" 4dc1a485$0$2505$65785112@news.neostrada.pl 1. Zabójstwo dobrowolne, Według św. Katarzyny Sieneńskiej, największej mistyczki Kościoła, od grzechu W szkole dziewczynki umówiły się, że będą wychodziły z klasy, gdy Jaś użyje brzydkiego słowa -- na znak protestu. :) Któregoś razu, gdy pani poprosiła, aby każdy opowiedział, co mu najbardziej podoba się w jego mieście, Jaś zauważył, że budowany niedaleko szkoły burdel -- dziewczynki zaczęły wstawać i wychodzić z klasy... Jaś, widząc, jak dziewczynki pospiesznie wychodzą, mówi do nich: -- I po co ten pośpiech?! Toż mówię, że dopiero zaczynają budować! Może diabły się odwracają, by też tego spróbować? :) -=- Wiele lat Bóg przemawaiał do mnie, zabraniając mi grzeszenia, które wg mnie grzeszeniem nie było -- diabeł zawsze znajdzie dorgę dla siebie w miękkiem, głupim -- bo naiwnym -- sercu. :) Najpierw matka uczyła mnie, że nie mogę sobie odmawaiać przyjemności, dlatego muszę mieć zawsze przy sobie pieniądze -- na przykład na jabłko czy coś innego, smakowitego, ładnego itp... A że przyjemności nie powinni odmawiać sobie i moi znajomi (na przykład moje koleżanki czy moi koledzy) musze mieć zawsze przy sobie pieniądze nie tylko dla siebie, ale także dla kogoś, kto jest biedny lub zapominalski, lub po prostu nie ma wyobraźni -- nie wolno odmawiać pożyczenia, gdy ktoś prosi i zwykle zwraca to, co pożyczy. :) Nauczany przez matkę miałem zawsze przy sobie pieniądze na napoje (bezalkoholowe) czy owoce -- głownie jabłka, bo w komunie trudno było o cos lepszego, chyba że jakieś czereśnie i wiśnie lub śliwki bądź truskawki, ale że te owoce były dostępne przez chwilę w roku... Po jakimś czasie uznałem, że mogę nie tylko pozyczać, ale także dawać. :) Nie iałem pojęcia o tym, że własnie wchodziłem na śliską drogę gzrechu wołającego o pomostę do nieba. :) Bóg był cierpliwy -- dlatego pouczał początkowo w sposób przyjemny, ale gdy to nie pomagało, brał się za coraz brytalniejsze metody nauczania, aż po latach pojąłem, że rozdawanie pieniedzy czy innych dóbr lub pracowanie za darmo -- jest poważnym wykroczeniem przeciwko Bogu. -- jeśli dajesz za freeko, uczysz pasożytowania i zachęcasz innych do odbierania ci twoich dóbr dobrze to widać na przykładzie karmionych ptaków -- najpierw niepewnie podlatują, dziobią i uciekają, a po jakimś czasie gotowe są wydrapać oczęta ;) nie tylko swoim karmicielom, ale i innym ludziom, których napotkają na swej drodze ku jedzonku :) -- jeśli zaś pracujesz za freeko, uczysz innej formy pasożytowania a ponadto doprowadzasz do tego, że pracownicy nie dostają zapłaty za swoja pracę, czyli uczestniczysz w grzechu wołającym o pomstę do nieba jeśli ja robię za darmo zdjęcia (przykładowo) obcym sobie ludziom, odbieram pracę fotografom, a raczej odbieram nie pracę, ale płacę; oczywistą odpowiedzią fotografów jest przeklinanie mnie -- toż ja im zabieram tak zwany chleb, zmuszam do gorszego życia lub nawet odbieram prawo do życia jeśli podwożę ludzi za darmo, odbieram chleb taksówkarzom czy innym przewoźnikom; póki odbieram takim firmom jak PKP (które są dotowane i ponoć nie dają zysków) to tak zwane pół biedy, ale gdy odbieram taksówkarzom, którzy utrzymują się z wożenia innych ludzi, to gorzej i tutaj oczywistą odpowiedzią taksówkarzy powinno być przeklinanie mnie (akurat taksówkarze są bardziej wstrzemięźliwi od fotografów, lub może są mniej zdeterminowani) -=- Czym innym jest jałmużna, a czym innym zrzekanie się swoich dóbr na czyjąś korzyść, być może na korzyść przestępców?... Jak to być może? A kto uczciwy chce brać pieniądze za darmo? Tylko nieuczciwi chcą, aby im płacono za nic. :) -=- W ramach jałmużny można dać ,,dwa pieniążki, czyli jeden grosz'', można dać to, co równie dobrze można wyrzucić do śmietnika bez żalu i można dać tylko temu, kto będzie za to wdzięczny oraz uzna swoją mniejszą przydatność życiową, nie zaś komuś, kto nazbierawszy (jak to uczynili duchowni rzymskokatolickiego Kościoła w Polsce) zaczęli obdzierać ze skóry swoich darczyńców, pouczać ich (wbrew zakazowi Matki Boskiej) co do sposobu zarabiania pieniędzy i pracowania i wydawania... -=- Pismo Święte (czyli ponoć Bóg -- słowami tego pisma, słowami swego testamentu, czyli słowami objawiającymi Jego wolę) przestrzega przed zrzekaniem się dóbr, przed pysznymi żebrakami i przed niezaradnością życiową... To pismo nakazuje ludziom życie ,,z pracy własnych rąk'', zauważając, że dopiero takie życie daje radość -- nie zaś takie życie, które jest zasilane zabieraniem pieniędzy innym ludziom, lub rozporządzaniem cudzym majątkiem bez stosownego upoważnienia. -=- A czymże innym jest słuszne przeklinanie, jak nie wołaniem o pomstę? Ponoć niesłuszne przekleństwo jest ,,jak ptak lecący'', ale słusznego przekleństwa Bóg musi :) wysłuchać, aby zlitować się nad tym, kto woła do Niego, prosząc o pomoc. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |