Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?

Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?

Data: 2010-08-15 22:27:06
Autor: ______
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
W dniu 15-08-2010 21:07, sop3k pisze:
Witam!

To już chyba 3 konstrukcja silnika trochę tylko zmodyfikowanego w stosunku do
Otto i Diesla, który ma znacznie lepszą sprawność niż to sprzedawane dziś w
salonach na których konstrukcje wydaje się miliony.

http://gun-engine.pl/

Bezsensu cały opis.

Data: 2010-08-16 00:17:39
Autor: Johnny Hooker
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
______ <a@b.cd> napisał(a):
> http://gun-engine.pl/

Bezsensu cały opis.

Żeby tak stwierdzić, to musiałbyś:

a) Zapoznać się z tymże opisem, oraz:
b) ...zrozumieć go.

W Twoim wypadku nie ma mowy ani o jednym, ani o drugim - więc jaki sens ma ten Twój "koment"?

--


Data: 2010-08-16 10:52:45
Autor: Jakub Witkowski
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
W dniu 2010-08-16 02:17,  Johnny Hooker pisze:
______<a@b.cd>  napisał(a):

http://gun-engine.pl/

Bezsensu cały opis.

Żeby tak stwierdzić, to musiałbyś:

a) Zapoznać się z tymże opisem, oraz:
b) ...zrozumieć go.

Ale ty sam widzisz błędy i przeinaczenia w tym opisie, prawda?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-08-17 00:08:49
Autor: Johnny Hooker
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał(a):
Ale ty sam widzisz błędy i przeinaczenia w tym opisie, prawda?

Czemu jesteś gołosłowny? Masz coś do powiedzenia KONKRETNEGO - to pisz, a nie "robisz tajemniczą minę"...

--


Data: 2010-08-17 12:46:37
Autor: Jakub Witkowski
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
W dniu 2010-08-17 02:08,  Johnny Hooker pisze:
Jakub Witkowski<jwitkows@domena.z.sygnatury>  napisał(a):

Ale ty sam widzisz błędy i przeinaczenia w tym opisie, prawda?

Czemu jesteś gołosłowny? Masz coś do powiedzenia KONKRETNEGO - to pisz, a nie
"robisz tajemniczą minę"...


"Czemu detonacje - a nie spalanie, jak to jest w silnikach tradycyjnych? Jest więcej przyczyn, niż jedna:

     * Energię dostępną z paliwa moĹźemy określić jako sumaryczną wartość uwolnień energii w jednostce czasu - w ten
sposób detonacja, która przyśpiesza uwolnienie energii, znacząco zwiększa uzyskaną moc"

Dlaczego niby energia to "sumaryczna wartość uwolnień energii *w jednostce czasu*"???
Energia całkowita to suma uwolnionej energii, kropka. Energię przypadającą
na jednostkę czasu nazywa się MOCĄ. Przynajmniej w fizyce.
W jednym cyklu pracy uwolniona jest energia z podanej w tym cyklu dawki paliwa.
Dlaczego niby "przyspieszenie uwolnienia energii" ma zwiększyć moc? Że niby jeśli
spalimy tę samą dawkę szybciej, to energii nam od tego przybędzie? Owszem, stopień
sprężania ma spore znaczenie. Ale szybkość - nie.

JedĹşmy dalej:

" dokładne odparowanie paliwa także zwiększa możliwości uwolnienia energii z paliwa,
bowiem w taki sposób reakcja chemiczna zachodzi całkowicie, i nie odkładają się
zanieczyszczenia, ani nie są emitowane w gazach wydechowych"

Reakcja chemiczna czyli spalanie zachodzi w klasycznych silnikach w 95-99%.
Tu akurat nie ma wiele do poprawienia.

"Taka współpraca elementów silnika powiększa także uzyskiwany moment obrotowy, ponieważ
„ściskanie poduszki powietrznej” w efekcie detonacji paliwa wprowadza opóźnienie
we wzroście ciśnienia nad tłokiem roboczym. Dzięki temu maksymalne ciśnienie
(o wartości prawie tak dużej, jak w chwili detonacji) uzyskujemy przy poziomym
ustawieniu wału korbowego, co zwiększa uzyskany moment obrotowy o dwa rzędy wielkości
(ok. 100-krotnie!), jasno wskazując możliwość do zaoszczędzenia nawet do 99% dotychczas
zużywanych ilości paliwa"

Co ma piernik do wiatraka? Moc to moment razy obroty.
Praca to moc razy czas. Praca równa jest energii. Energię można przekazać
przy danych obrotach przez krótszy czas dużym momentem, albo przez dłuższy - małym.
Nie ma to NIC wspólnego ze sprawnością układu i "zaoszczędzeniem 99% paliwa"

Generalnie, to jest w większości bełkot.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-08-17 19:14:24
Autor: Johnny Hooker
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał(a):
>> Ale ty sam widzisz błędy i przeinaczenia w tym opisie, prawda?
>
> Czemu jesteś gołosłowny? Masz coś do powiedzenia KONKRETNEGO - to
pisz, a
 nie
> "robisz tajemniczą minę"...
>


Ja będę pisał za siebie - jak JA to rozumiem.

"Czemu detonacje - a nie spalanie, jak to jest w silnikach tradycyjnych?

No na to pytanie masz przecież odpowiedź: dlatego, że detonacja paliwa - zamiast dotychczas stosowanego spalania - wyzwala wielokrotnie więcej energii.

Jest w ięcej przyczyn, niż jedna:

     * Energię dostępną z paliwa moĹźemy określić jako sumaryczną
wartoś
ć uwolnień energii w jednostce czasu - w ten
sposób detonacja, która przyśpiesza uwolnienie energii, znacząco
zwiększa
 uzyskaną moc"

Dlaczego niby energia to "sumaryczna wartość uwolnień energii *w
jednostce c
zasu*"???
Energia całkowita to suma uwolnionej energii, kropka. Energię
przypadającą
na jednostkę czasu nazywa się MOCĄ. Przynajmniej w fizyce.

Masz rację; powinno być "moc" - zgodnie z angielskojęzycznym oryginałem (jest tam dostępny). Trzeba na to zwrócić uwagę. Ale tam - już w drugim zdaniu - jest słówko "moc". Widzę, że wolałeś udać, iż nie ma...

W jednym cyklu pracy uwolniona jest energia z podanej w tym cyklu dawki
paliwa.
Dlaczego niby "przyspieszenie uwolnienia energii" ma zwiększyć moc? Że
niby
jeśli
spalimy tę samą dawkę szybciej, to energii nam od tego przybędzie?
Owszem,
stopień
sprężania ma spore znaczenie. Ale szybkość - nie.

No chyba sam sobie na to powyżej odpowiedziałeś? "Energię przypadającą
na jednostkę czasu nazywa się MOCĄ. Przynajmniej w fizyce".

JedĹşmy dalej:

" dokładne odparowanie paliwa także zwiększa możliwości uwolnienia
energii
 z paliwa,
bowiem w taki sposób reakcja chemiczna zachodzi całkowicie, i nie
odkładają
 się
zanieczyszczenia, ani nie są emitowane w gazach wydechowych"

Reakcja chemiczna czyli spalanie zachodzi w klasycznych silnikach w 95-99%.
Tu akurat nie ma wiele do poprawienia.

1. W "kanonierce" nie mamy do czynienia ze spalaniem, tylko z detonacją.
2. Może tak dobre spalanie jest w benzynowym (i też nie wiem, czy aż tak idealne, na razie nie będę sprawdzał...) - ale nie w dieslu (sadza, CO2...).

"Taka współpraca elementów silnika powiększa także uzyskiwany moment
obrot
owy, poniewaĹź
„ściskanie poduszki powietrznej” w efekcie detonacji paliwa wprowadza
opĂł
Ĺşnienie
we wzroście ciśnienia nad tłokiem roboczym. Dzięki temu maksymalne
ciśnien
ie
(o wartości prawie tak dużej, jak w chwili detonacji) uzyskujemy przy
poziomy
m
ustawieniu wału korbowego, co zwiększa uzyskany moment obrotowy o dwa
rzędy
wielkości
(ok. 100-krotnie!), jasno wskazując możliwość do zaoszczędzenia nawet
do 9
9% dotychczas
zużywanych ilości paliwa"

Co ma piernik do wiatraka? Moc to moment razy obroty.

...a moment rośnie, gdy wał jest poziomo w chwili, gdy uzyskujemy maksymalną siłę. Zamiast "ściskać korbowód" - gdy wał jest pionowo, jak w klasycznym dieslu - mamy max. dostępne ramię siły. Czaisz?

Praca to moc razy czas. Praca równa jest energii. Energię można
przekazać
przy danych obrotach przez krĂłtszy czas duĹźym momentem, albo przez
dłuższy
- małym.
Nie ma to NIC wspólnego ze sprawnością układu i "zaoszczędzeniem 99%
paliw
a"

Generalnie, to jest w większości bełkot.

Jak ktoś nie rozumie - to dla niego jest to bełkot. Ale na czyjś brak umiejętności czytania ZE ZROZUMIENIEM ja nic nie poradzę.

--


Data: 2010-08-18 07:52:27
Autor: Yakhub
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Dnia Tue, 17 Aug 2010 19:14:24 +0000 (UTC), Johnny Hooker napisał(a):

Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał(a):
Ale ty sam widzisz błędy i przeinaczenia w tym opisie, prawda?
Czemu jesteś gołosłowny? Masz coś do powiedzenia KONKRETNEGO - to pisz, a nie "robisz tajemniczą minę"...

Ja będę pisał za siebie - jak JA to rozumiem.

"Czemu detonacje - a nie spalanie, jak to jest w silnikach tradycyjnych?

No na to pytanie masz przecież odpowiedź: dlatego, że detonacja paliwa - zamiast dotychczas stosowanego spalania - wyzwala wielokrotnie więcej energii.

Bzdura. Ilość energii jest dokładnie ta sama. Chyba, że mylisz energię z czym innym.

     * Energię dostępną z paliwa moĹźemy określić jako sumaryczną wartoś ć uwolnień energii w jednostce czasu - w ten
sposób detonacja, która przyśpiesza uwolnienie energii, znacząco zwiększa uzyskaną moc"

Dlaczego niby energia to "sumaryczna wartość uwolnień energii *w jednostce czasu*"???
Energia całkowita to suma uwolnionej energii, kropka. Energię przypadającą
na jednostkę czasu nazywa się MOCĄ. Przynajmniej w fizyce.

Masz rację; powinno być "moc" - zgodnie z angielskojęzycznym oryginałem (jest tam dostępny). Trzeba na to zwrócić uwagę. Ale tam - już w drugim zdaniu - jest słówko "moc". Widzę, że wolałeś udać, iż nie ma...

Już sam fakt, że autor tekstu myli moc z energią, świadczy o tym, że nie
opanował on nawet fizyki z zakresie 1 klasy szkoły średniej.

Poza tym - to jest tekst Zdolnego Polskiego Konstruktora, czy też może
nieudolne tłumaczenie jakiejś pracy badawczej z amerykańskiego
uniwersytetu?...


--
Yakhub

Data: 2010-08-18 09:04:04
Autor: Massai
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
 Johnny Hooker wrote:

Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał(a): > "Czemu detonacje - a nie spalanie, jak to jest w silnikach
> tradycyjnych?

No na to pytanie masz przecież odpowiedź: dlatego, że detonacja
paliwa - zamiast dotychczas stosowanego spalania - wyzwala
wielokrotnie więcej energii.

Niby w jaki sposób???
Detonacja to inaczej spalanie detonacyjne.
Od zwykłego spalania różni się po prostu tym że w odpowiednich
warunkach to samo paliwo spalane jest SZYBCIEJ.
W efekcie powstaje duże ciśnienie.

W przypadku detonacji np. ładunku wybuchowego ma to znaczenie - tu
chodzi o wytworzenie dużego ciśnienia, zanim ono "rozejdzie się na
boki". Do tego potrzebna jest szybkość spalania.
Wystrzeliwany pocisk się przemieszcza w lufie i jak ją opuści -
ciśnienie "ucieka". Więc trzeba spalić proch błyskawicznie, zanim
pocisk opuści lufę.

Jakbyś miał mocną lufę, zablokował pocisk w niej, i odblokował go w
momencie gdy spalisz cały ładunek - nie miałoby znaczenia czy proch
spalisz detonacyjnie czy zwykłym spalaniem.

W przypadku zamkniętego tłoka nie ma to takiego znaczenia, ciśnienie
podczas spalania NIE "ucieka".

Jedyne co w tym całym pomyśle teoretycznie mogłoby dać jakieś efekty to
ta cała woda dodawana do mieszanki i w wybuchu odparowywana.
Czyli wychwytywanie energii cieplnej która normalnie ucieka z gorącymi
spalinami i chłodzeniem silnika.
Działanie takie jak w maszynie parowej.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-18 11:19:53
Autor: J.F.
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
On Wed, 18 Aug 2010 09:04:04 +0000 (UTC),  Massai wrote:
Johnny Hooker wrote:
No na to pytanie masz przecież odpowiedź: dlatego, że detonacja
paliwa - zamiast dotychczas stosowanego spalania - wyzwala
wielokrotnie więcej energii.

Niby w jaki sposób???
Detonacja to inaczej spalanie detonacyjne.
Od zwykłego spalania różni się po prostu tym że w odpowiednich
warunkach to samo paliwo spalane jest SZYBCIEJ.
W efekcie powstaje duże ciśnienie.

W przypadku detonacji np. ładunku wybuchowego ma to znaczenie - tu
chodzi o wytworzenie dużego ciśnienia, zanim ono "rozejdzie się na
boki". Do tego potrzebna jest szybkość spalania.
Wystrzeliwany pocisk się przemieszcza w lufie i jak ją opuści -
ciśnienie "ucieka". Więc trzeba spalić proch błyskawicznie, zanim
pocisk opuści lufę.

Nie nie - proch nie detonuje. W dluszych armatach jest nawet specjalny
wolnospalajacy. Detonuje ladunek w niektorych pociskach. Zeby na celu zrobic wieksze
wrazenie. Jak zdetonuje w lufie to jest nieszczescie. Nie bez powodu
to sie nazywa ladunek kruszacy [a proch - miotajacy].

Jakbyś miał mocną lufę, zablokował pocisk w niej, i odblokował go w
momencie gdy spalisz cały ładunek - nie miałoby znaczenia czy proch
spalisz detonacyjnie czy zwykłym spalaniem.

Glowy nie dam - przy szybkim sprezaniu wystepuja mechanizmy podobne co
przy detonacji, a efekt jest przykry - wiecej ciepla, mniej uzytecznej
pracy.

J.

Data: 2010-08-18 09:40:01
Autor: Massai
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
J.F. wrote:

On Wed, 18 Aug 2010 09:04:04 +0000 (UTC),  Massai wrote: > Johnny Hooker wrote:
>> No na to pytanie masz przecież odpowiedź: dlatego, że detonacja
>> paliwa - zamiast dotychczas stosowanego spalania - wyzwala
>> wielokrotnie więcej energii.
> > Niby w jaki sposób???
> Detonacja to inaczej spalanie detonacyjne.
> Od zwykłego spalania różni się po prostu tym że w odpowiednich
> warunkach to samo paliwo spalane jest SZYBCIEJ.
> W efekcie powstaje duże ciśnienie.
> > W przypadku detonacji np. ładunku wybuchowego ma to znaczenie - tu
> chodzi o wytworzenie dużego ciśnienia, zanim ono "rozejdzie się na
> boki". Do tego potrzebna jest szybkość spalania.
> Wystrzeliwany pocisk się przemieszcza w lufie i jak ją opuści -
> ciśnienie "ucieka". Więc trzeba spalić proch błyskawicznie, zanim
> pocisk opuści lufę.

Nie nie - proch nie detonuje. W dluszych armatach jest nawet specjalny
wolnospalajacy. Detonuje ladunek w niektorych pociskach. Zeby na celu zrobic wieksze
wrazenie. Jak zdetonuje w lufie to jest nieszczescie. Nie bez powodu
to sie nazywa ladunek kruszacy [a proch - miotajacy].

Hm, serio?
znaczy proch szary, ten nowoczesny, usypany na kupkę nie detonuje,
wiadomo, po prostu spala się.
Ale detonuje jak jest "zamknięty" A jak jest zamknięty w naboju?

> Jakbyś miał mocną lufę, zablokował pocisk w niej, i odblokował go w
> momencie gdy spalisz cały ładunek - nie miałoby znaczenia czy proch
> spalisz detonacyjnie czy zwykłym spalaniem.

Glowy nie dam - przy szybkim sprezaniu wystepuja mechanizmy podobne co
przy detonacji, a efekt jest przykry - wiecej ciepla, mniej uzytecznej
pracy.

No, przy samochodowym spalaniu stukowym mamy spadek mocy, paliwo nie
spala się tak efektywnie jak w przypadku normalnego spalania.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-18 11:46:50
Autor: Andrzej Lawa
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Massai pisze:

znaczy proch szary, ten nowoczesny, usypany na kupkę nie detonuje,
wiadomo, po prostu spala się.
Ale detonuje jak jest "zamknięty" A jak jest zamknięty w naboju?

Też nie detonuje - też się "tylko" gwałtownie spala, ale produkty
spalania mają sporą objętość.
[ciach]

No, przy samochodowym spalaniu stukowym mamy spadek mocy, paliwo nie
spala się tak efektywnie jak w przypadku normalnego spalania.

Bo energia rozprasza się na boki i na niszczenie konstrukcji.

I z tego samego powodu materiały miotające muszą być "spokojniejsze" -
żeby energia szła na jak najdłuższe pchanie pocisku, a nie na
rozpychanie zamka/lufy itepe

Data: 2010-08-18 11:57:08
Autor: J.F.
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
On Wed, 18 Aug 2010 09:40:01 +0000 (UTC),  Massai wrote:
J.F. wrote:
Nie nie - proch nie detonuje. W dluszych armatach jest nawet specjalny
wolnospalajacy. Detonuje ladunek w niektorych pociskach. Zeby na celu zrobic wieksze
wrazenie. Jak zdetonuje w lufie to jest nieszczescie. Nie bez powodu
to sie nazywa ladunek kruszacy [a proch - miotajacy].

Hm, serio?
znaczy proch szary, ten nowoczesny, usypany na kupkę nie detonuje,
wiadomo, po prostu spala się.
Ale detonuje jak jest "zamknięty" A jak jest zamknięty w naboju?

To nie detonacja - to zwykly wybuch :-)

Przy detonacji predkosc "spalania" jest rzedu 10km/s.
To wiecej niz predkosc dzwieku w stali - material peka zanim zdazy sie
ugiac :-)

J.

Data: 2010-08-18 11:47:25
Autor: Massai
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
J.F. wrote:

On Wed, 18 Aug 2010 09:40:01 +0000 (UTC),  Massai wrote: > J.F. wrote:
>> Nie nie - proch nie detonuje. W dluszych armatach jest nawet
specjalny >> wolnospalajacy. >> Detonuje ladunek w niektorych pociskach. Zeby na celu zrobic
wieksze >> wrazenie. Jak zdetonuje w lufie to jest nieszczescie. Nie
bez powodu >> to sie nazywa ladunek kruszacy [a proch - miotajacy].
> > Hm, serio?
> znaczy proch szary, ten nowoczesny, usypany na kupkę nie detonuje,
> wiadomo, po prostu spala się.
> Ale detonuje jak jest "zamknięty" A jak jest zamknięty w naboju? To nie detonacja - to zwykly wybuch :-)

Aż sobie zajrzałem na wiki żeby zobaczyć czym się różni wybuch od
detonacji ;-)


Przy detonacji predkosc "spalania" jest rzedu 10km/s.
To wiecej niz predkosc dzwieku w stali - material peka zanim zdazy sie
ugiac :-)

yyy... chyba nie każda sytuacja gdy prędkość spalania czy rozszerzania
się fali uderzeniowej przekracza prędkość rozchodzenia się dźwięku w
materiale powoduje pękanie materiału?
Jak dasz odpowiednio grube ścianki to możesz detonować zawartość ad
mortem defecatum...

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-19 01:57:03
Autor: Tomasz Pyra
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Massai pisze:

Przy detonacji predkosc "spalania" jest rzedu 10km/s.
To wiecej niz predkosc dzwieku w stali - material peka zanim zdazy sie
ugiac :-)

yyy... chyba nie każda sytuacja gdy prędkość spalania czy rozszerzania
się fali uderzeniowej przekracza prędkość rozchodzenia się dźwięku w
materiale powoduje pękanie materiału?

Materiał "nie wie" że powinien się ugiąć bo struktura nie nadąża się przepychać w swojej objętości.
Sądzę że kończy się to tym że następuje jakieś powierzchniowe uszkodzenie, a sama grubość ścian gra tu tylko taką rolę że gruba ściana wytrzyma więcej takich detonacji.

Data: 2010-08-20 08:27:41
Autor: Massai
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Tomasz Pyra wrote:

Massai pisze:

> > Przy detonacji predkosc "spalania" jest rzedu 10km/s.
> > To wiecej niz predkosc dzwieku w stali - material peka zanim
> > zdazy sie ugiac :-)
> > yyy... chyba nie każda sytuacja gdy prędkość spalania czy
> rozszerzania się fali uderzeniowej przekracza prędkość rozchodzenia
> się dźwięku w materiale powoduje pękanie materiału?

Materiał "nie wie" że powinien się ugiąć bo struktura nie nadąża się
przepychać w swojej objętości.  Sądzę że kończy się to tym że
następuje jakieś powierzchniowe uszkodzenie, a sama grubość ścian gra
tu tylko taką rolę że gruba ściana wytrzyma więcej takich detonacji.

Nie wiem, zapytam przy okazji mojej szanownej rodzicielki.

Anyway, nie bardzo widzę związek między szybkością rozchodzenia się
dźwięku w materiale a szybkością jego uginania się. Może głupio
zapytam, ale co ma piernik do wiatraka?
Jest coś takiego jak kohezja, która jest miarą "spoistości" materiału.
Nie wydaje mi się żeby była jakoś powiązana z prędkością dźwieku w
materiale. Ważna jest energia i powierzchnia na którą jest przykładana
siła.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-20 10:44:59
Autor: J.F.
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
On Fri, 20 Aug 2010 08:27:41 +0000 (UTC),  Massai wrote:
Anyway, nie bardzo widzę związek między szybkością rozchodzenia się
dźwięku w materiale a szybkością jego uginania się. Może głupio
zapytam, ale co ma piernik do wiatraka?

Co z tego ze lufa gruba, skoro obciazenie nie zdazylo dojsc do
zewnetrznych warstw materialu i wszystko musza przejmowac warstwy
wewnetrzne ? Co prawda przy metalach moze to inaczej wygladac.

Trzeba by jakiegos sapera-praktyka spytac :-)

J.

Data: 2010-08-20 09:01:02
Autor: Massai
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
J.F. wrote:

On Fri, 20 Aug 2010 08:27:41 +0000 (UTC),  Massai wrote: > Anyway, nie bardzo widzę związek między szybkością rozchodzenia się
> dźwięku w materiale a szybkością jego uginania się. Może głupio
> zapytam, ale co ma piernik do wiatraka?

Co z tego ze lufa gruba, skoro obciazenie nie zdazylo dojsc do
zewnetrznych warstw materialu i wszystko musza przejmowac warstwy
wewnetrzne ?

No nie wiem czy rzeczywiście "nie zdążyło dojść".
Wchodzimy tu już w strukturę cząsteczkową, w sieć krystaliczną metalu,
prędkość rozchodzenia się naprężeń itp.

Tak czy inaczej związek z prędkością dźwięku w materiale chyba jest
tylko taki że "to bardzo szybko".

Chyba że... ma to jakiś związek właśnie ze struktura krystaliczną. Że
np. drgania rozchodzenia się dźwieku są maksymalną szybkością z którą
drgania mogą się przenosić między atomami.
W efekcie przekroczenie tej prędkości powoduje zaburzenie struktury
krystalicznej...
Nie ma co gdybać, trzeba by tu speca.
 

Trzeba by jakiegos sapera-praktyka spytac :-)


Za tydzień będę miał okazję, to spytam, no, nie sapera-praktyka, ale
praktyka-speca od wytrzymałości materiałów.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-20 12:37:51
Autor: J.F.
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
On Fri, 20 Aug 2010 09:01:02 +0000 (UTC),  Massai wrote:
J.F. wrote:
Co z tego ze lufa gruba, skoro obciazenie nie zdazylo dojsc do
zewnetrznych warstw materialu i wszystko musza przejmowac warstwy
wewnetrzne ?

No nie wiem czy rzeczywiście "nie zdążyło dojść".
Wchodzimy tu już w strukturę cząsteczkową, w sieć krystaliczną metalu,
prędkość rozchodzenia się naprężeń itp.
Tak czy inaczej związek z prędkością dźwięku w materiale chyba jest
tylko taki że "to bardzo szybko".
Chyba że... ma to jakiś związek właśnie ze struktura krystaliczną. Że
np. drgania rozchodzenia się dźwieku są maksymalną szybkością z którą
drgania mogą się przenosić między atomami.

No nie - fala uderzeniowa lak widac potrafi szybciej :-)

Ale w zakresie normalnej sprezystosci sieci to zaburzenia w materiale
rozchodza sie wlasnie z predkoscia dzwieku - taki efekt sprezystosci
sieci i masy.

Trzeba by jakiegos sapera-praktyka spytac :-)
Za tydzień będę miał okazję, to spytam, no, nie sapera-praktyka, ale
praktyka-speca od wytrzymałości materiałów.

Sapera praktyka. Co robi kostka trotylu przylozona do plyty pancernej :-)

Zwykli wytrzymalosciowcy sie na tym nie znaja.
Ba, nawet, jesli sie dobrze orientuje, to problem jest przy
zderzeniach metali juz przy predkosciach rzedu 20m/s. Ale to znow
problem znany glownie producentom broni palnej.

J.

Data: 2010-08-20 10:42:52
Autor: Massai
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
J.F. wrote:

On Fri, 20 Aug 2010 09:01:02 +0000 (UTC),  Massai wrote: >> Trzeba by jakiegos sapera-praktyka spytac :-)
> Za tydzień będę miał okazję, to spytam, no, nie sapera-praktyka, ale
> praktyka-speca od wytrzymałości materiałów.

Sapera praktyka. Co robi kostka trotylu przylozona do plyty pancernej :-)

Zwykli wytrzymalosciowcy sie na tym nie znaja.
Ba, nawet, jesli sie dobrze orientuje, to problem jest przy
zderzeniach metali juz przy predkosciach rzedu 20m/s. Ale to znow
problem znany glownie producentom broni palnej.

Może jej doświadczenia wystarczą.
Kiedyś nawet robiła jakieś komercyjne badania dla Bumaru...

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-20 23:55:22
Autor: Tomasz Pyra
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
J.F. pisze:

Zwykli wytrzymalosciowcy sie na tym nie znaja.
Ba, nawet, jesli sie dobrze orientuje, to problem jest przy
zderzeniach metali juz przy predkosciach rzedu 20m/s. Ale to znow
problem znany glownie producentom broni palnej.

Na tej zasadzie działają chyba ładunki kumulacyjne - niewielki ładunek wysyłany z ogromną prędkością.
Działa właśnie na zasadzie że pancerz nie jest w stanie zapracować swoją grubością, bo szybkość przemieszczania się go jest tak wielka że fala mechaniczna w pancerzu porusza się wolniej niż pocisk.

Nie wiem tylko czy to będzie ta sama prędkość co prędkość dźwięku, ale wydaje mi się że tak

Data: 2010-08-21 21:37:32
Autor: J.F.
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
On Fri, 20 Aug 2010 23:55:22 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
J.F. pisze:
Zwykli wytrzymalosciowcy sie na tym nie znaja.
Ba, nawet, jesli sie dobrze orientuje, to problem jest przy
zderzeniach metali juz przy predkosciach rzedu 20m/s. Ale to znow
problem znany glownie producentom broni palnej.

Na tej zasadzie działają chyba ładunki kumulacyjne - niewielki ładunek wysyłany z ogromną prędkością.
Działa właśnie na zasadzie że pancerz nie jest w stanie zapracować swoją grubością, bo szybkość przemieszczania się go jest tak wielka że fala mechaniczna w pancerzu porusza się wolniej niż pocisk.

Zebysmy sie zrozumieli - ladunek kumulacyjny to jest specjalnie
uksztaltowany ladunek wybuchowy [detonujacy], gdzie istotna cecha jest
wneka, w niej jest umieszczona wkladka z cienkiej warstwy metalu
[czesto zwykla miedz], i po detonacji formuje sie z tego "strumien kumulacyjny", cienki, o duzej predkosci.
Predkosc jest tu efektem detonacji, predkosc pociskku nie musi byc
duza, wiec jest to czesto stosowane w granatnikach i rakietach ppanc.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pocisk_kumulacyjny

Drugie rozwiazanie to pocisk podkalibrowy, czyli dlugi i cienki rdzen z twardego metalu [czesto uran, wolfram] ktory trzeba rozpedzic do
duzej predkosci - rozwiazanie dobre dla dzial, ale wtedy predkosci sa
umiarkowane - np 1 km/s. I tez przebija, nawet jakby skuteczniej.

J.

Data: 2010-08-21 22:32:10
Autor: Tomasz Pyra
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
J.F. pisze:
On Fri, 20 Aug 2010 23:55:22 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
J.F. pisze:
Zwykli wytrzymalosciowcy sie na tym nie znaja.
Ba, nawet, jesli sie dobrze orientuje, to problem jest przy
zderzeniach metali juz przy predkosciach rzedu 20m/s. Ale to znow
problem znany glownie producentom broni palnej.
Na tej zasadzie działają chyba ładunki kumulacyjne - niewielki ładunek wysyłany z ogromną prędkością.
Działa właśnie na zasadzie że pancerz nie jest w stanie zapracować swoją grubością, bo szybkość przemieszczania się go jest tak wielka że fala mechaniczna w pancerzu porusza się wolniej niż pocisk.

Zebysmy sie zrozumieli - ladunek kumulacyjny to jest specjalnie
uksztaltowany ladunek wybuchowy [detonujacy], gdzie istotna cecha jest
wneka, w niej jest umieszczona wkladka z cienkiej warstwy metalu
[czesto zwykla miedz], i po detonacji formuje sie z tego "strumien kumulacyjny", cienki, o duzej predkosci.

No tak, ale kluczem do przebijających zdolności tego pocisku jest właśnie duża prędkość wkładki.

Rozważając statycznie pocisk o masie 10kg i prędkości 100m/s ma taką samą energię niż pocisk który waży 0,2kg i prędkość 5000m/s.

Ale zdolność do przebijania pancerza w drugim przypadku będzie pewnie znacznie większa właśnie dlatego że pocisk wejdzie w pancerz szybciej niż fala mechaniczna będzie się rozchodzić w ośrodku.

Na chłopski rozum widzę to tak, że wolniejszy pocisk spowoduje że pancerz się wgniecie pozostając nieprzebitym, a drugi pocisk nie pozwoli się pancerzowi ugiąć, bo ten po prostu nie zdąży.

Efekty widzę tak, że w pierwszym przypadku pancerz o grubości np. 3cm wgniecie się na głębokość 6cm, ale pocisk go nie przebije. W drugim pocisk przebije cały pancerz tracąc tylko połowę energii.

No ale powyższe to sama intuicja niepoparta żadnym doświadczeniem frontowym :)

Data: 2010-08-20 23:44:02
Autor: Tomasz Pyra
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Massai pisze:

Anyway, nie bardzo widzę związek między szybkością rozchodzenia się
dźwięku w materiale a szybkością jego uginania się. Może głupio
zapytam, ale co ma piernik do wiatraka?

Ni jestem pewny, ale moim zdaniem skoro prędkość dźwięku, to prędkość rozchodzenia się fali mechanicznej w ośrodku to związek będzie istotny.

Jak stukniesz młotkiem w koniec pręta, to drugi koniec poruszy się dopiero po czasie który potrzebuje dźwięk żeby go przebyć.
Jak tym młotkiem machniesz szybciej niż prędkość dźwięku w pręcie, to koniec pręta się nie poruszy nawet jak go ten pędzący młotek zacznie kruszyć na końcu w który uderzył.

A szansa na kruszenie właśnie rośnie dlatego że reszta pręta nie będzie się odsuwać.

Data: 2010-08-21 14:16:27
Autor: Massai
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Tomasz Pyra wrote:

Massai pisze:

> Anyway, nie bardzo widzę związek między szybkością rozchodzenia się
> dźwięku w materiale a szybkością jego uginania się. Może głupio
> zapytam, ale co ma piernik do wiatraka?

Ni jestem pewny, ale moim zdaniem skoro prędkość dźwięku, to prędkość
rozchodzenia się fali mechanicznej w ośrodku to związek będzie
istotny.

Jak stukniesz młotkiem w koniec pręta, to drugi koniec poruszy się
dopiero po czasie który potrzebuje dźwięk żeby go przebyć.  Jak tym
młotkiem machniesz szybciej niż prędkość dźwięku w pręcie, to koniec
pręta się nie poruszy nawet jak go ten pędzący młotek zacznie kruszyć
na końcu w który uderzył.

A szansa na kruszenie właśnie rośnie dlatego że reszta pręta nie
będzie się odsuwać.

Żeby takie porównanie było miarodajne to trzeba by mieć mniejszy młotek
do szybszego stukania żeby energia była ta sama.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-18 11:29:09
Autor: Andrzej Lawa
Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?
Massai pisze:

W przypadku detonacji np. ładunku wybuchowego ma to znaczenie - tu
chodzi o wytworzenie dużego ciśnienia, zanim ono "rozejdzie się na
boki". Do tego potrzebna jest szybkość spalania.
Wystrzeliwany pocisk się przemieszcza w lufie i jak ją opuści -
ciśnienie "ucieka". Więc trzeba spalić proch błyskawicznie, zanim
pocisk opuści lufę.

W kwestii formalnej - taką "ostrą" charakterystykę to miał np. czarny
proch. Nowsze materiały są "mocniejsze" ale i "spokojniejsze".

Gun-Engine - dlaczego nikt tego nie produkuje?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona