Data: 2014-01-13 10:13:36 | |
Autor: misiek | |
Gwarancja i serwis w toyocie | |
Użytkownik <waldek69@hotmail.com> napisał w wiadomości news:c015a044-7cf7-48c2-8d2c-a1470d9d9a10googlegroups.com... Kupując nowy samochód obawiałem się, że będę frajerem który przepłacił uzyskując w zamian jedynie drogie przeglądy. przeciez toyoty "siem nie psujom" :D |
|
Data: 2014-01-13 02:39:22 | |
Autor: waldek69 | |
Gwarancja i serwis w toyocie | |
W dniu poniedziałek, 13 stycznia 2014 10:13:36 UTC+1 użytkownik misiek napisał:
przeciez toyoty "siem nie psujom" :D Myślę, że się psują, to nie czasy Corolli czy Cariny japońskiej.. Tyle tylko, że klienta który zabulił kupę kasy traktują poważnie, a nie jak w innych serwisach (w wiem od znajomych jak walczyli w Citroenie, czy Nissanie o naprawy gwarancyjne) jak szczeniaka, który zawraca głowę. Dlatego uważam za uczciwe powiedzieć, że naprawdę serwis jest na poziomie. |
|
Data: 2014-01-13 03:08:21 | |
Autor: Marcin Kiciński | |
Gwarancja i serwis w toyocie | |
W dniu poniedziałek, 13 stycznia 2014 11:39:22 UTC+1 użytkownik wald...@hotmail.com napisał:
a nie jak w innych serwisach (w wiem od znajomych jak walczyli w Citroenie, czy Nissanie o naprawy gwarancyjne) jak szczeniaka, który zawraca głowę. Hmmm... Ja mam calkiem pozytywne wrazenia z ASO Fiata, gdzie zawsze bylem traktowany powaznie i jak cos bylo do zrobienia na gwarancji to robili bez laski. A ASO Renault w jednej Megane po gwarancji wzielo na siebie polowe kosztow wymiany cewek, a w drugiej Megane, w ktorej miesiac po gwarancji padla klima najpierw sami od siebie przedluzyli gwarancje o rok, a potem w ramach tej gwarancji naprawili :) Pozdrawiam MK |
|
Data: 2014-01-13 12:10:56 | |
Autor: AL | |
Gwarancja i serwis w toyocie | |
On 2014-01-13 11:39, waldek69@hotmail.com wrote:
W dniu poniedziałek, 13 stycznia 2014 10:13:36 UTC+1 użytkownik misiek napisał:ja tam nigdy w Citroenie nie miałem problemu z wyegzekwowaniem tego co chciałem wyegzekwować w ramach gwarancji. Dodatkowo mechanicy często poprawiali różne pierdoły typu obluzowany kabelek czy jakiś uchwyt podczas normalnych przeglądów okresowych (z włąsnej inicjatywy). Z mechanikiem można nmormalnie pogadać, zajrzeć z nim pod auto i się dopytać o coś co jest - tak mi sie np. wydaje - problemem, lub niedługo może być (z punktu widzenia BHP użyszkodnik nie powinien wchodzić na hale, ale życie jest takie, że czasami trzeba wejść i się dopytać - nikt nie robi z tego wielkiego halo przy zachowaniu należytej ostrożności). Likuje ;) w tym momencie ASO Citroena w Chorzowie. |