Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]

HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]

Data: 2015-02-11 22:23:10
Autor: rs
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]
Dysk to 2TB Seagate, SATA 3,5'', wewnętrzny.
Najpierw zaczęły padać sektory. Potraktowałem dysk chkdsk. znalazł trochę błędnych. Poprzypisywał dane. Kazał zrestartować komputer. Po restarcie wszystko jakby grało. Dysk jest widoczny, z cala zawartością, ale nie można wejść do żadnego z katalogów, w katalogu głównym, wiec dane nie są dostępne. Chkdsk zapuszczony z systemu mówi, że dysk jest RAW i chkdsk działać nie będzie. W managerze dysku jest jak byk, że to dysk NTFS. Podczas startu systemu można jednak wystartować chkdsk i nie zgłasza problemu o format, znajduje jakieś błędy. Naprawie je, ale potem nadal jest to samo.
SeaTools, narzędzie od Seagatea nie na wiele się zdaje. Wszystkie testy padają. Nie potrafi nawet przeczytać informacji co to za dysk. Systemowy manager urządzę, takich problemów nie ma.
Nie używałem jeszcze HDD Regeneratora, ale po ostatnim użyciu, mam mieszane uczucia na temat poprawności jego działania.
Ktos potrafi polecić co z tym dyskiem zrobić, jak przywrócić poprawną pracę dysku? Jakiego narzędzia użyć? Z góry dzięki za poradę. <rs>

Data: 2015-02-12 12:50:41
Autor: tolek
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]
HDD Regenerator to g...
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic939301.html
Odpinasz dysk a on dalej udaje, że rzeźbi coś na tym dysku...

Jeżeli chodzi o odzysk danych (?) to potraktuj dysk programem DMDE http://dmde.pl/ wersja free ma tylko to ograniczenie, że możesz wydłubywać pliki z bieżącego foldera bez drzewa podkatalogów, do podkatalogów musisz wchodzić ręcznie i ponowić wydłubywanie plików.
Jak ten program nie da rady wydłubać to pozamiatane :)

Data: 2015-02-12 13:42:00
Autor: rs
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]
On 2/12/2015 6:50 AM, tolek wrote:
HDD Regenerator to g...
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic939301.html
Odpinasz dysk a on dalej udaje, że rzeźbi coś na tym dysku...

dzieki za odpowiedz.
dziwne to co na tym forum pisza. HDDR sprawil mi zawod tylko raz, ale to tez mogla byc moja wina, bo podpialem dysk pod kontroler, ktory jak sie pozniej okazalo, ledwo, ledwo obslugiwal dyski 3TB i narobil na nim zamieszania, ale wszystko bylo do naprawienia.

Jeżeli chodzi o odzysk danych (?) to potraktuj dysk programem DMDE
http://dmde.pl/ wersja free ma tylko to ograniczenie, że możesz
wydłubywać pliki z bieżącego foldera bez drzewa podkatalogów, do
podkatalogów musisz wchodzić ręcznie i ponowić wydłubywanie plików.
Jak ten program nie da rady wydłubać to pozamiatane :)

tu raczej nie chodzi o odzysk danych, choc oczywiscie to jest cel, ale o przywrocenie struktury katalogow na tym dysku. oczywiscie zapoznam sie z sugerowanym przez ciebie programem. <rs>

Data: 2015-02-12 13:51:11
Autor: rageofhonor
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.info> napisał w wiadomości news:54dc1c9f$0$19930$c3e8da3$33881b6anews.astraweb.com...
Dysk to 2TB Seagate, SATA 3,5'', wewnętrzny.
Najpierw zaczęły padać sektory. Potraktowałem dysk chkdsk. znalazł trochę błędnych. Poprzypisywał dane. Kazał zrestartować komputer. Po restarcie wszystko jakby grało. Dysk jest widoczny, z cala zawartością, ale nie można wejść do żadnego z katalogów, w katalogu głównym, wiec dane nie są dostępne. Chkdsk zapuszczony z systemu mówi, że dysk jest RAW i chkdsk działać nie będzie. W managerze dysku jest jak byk, że to dysk NTFS. Podczas startu systemu można jednak wystartować chkdsk i nie zgłasza problemu o format, znajduje jakieś błędy. Naprawie je, ale potem nadal jest to samo.
SeaTools, narzędzie od Seagatea nie na wiele się zdaje. Wszystkie testy padają. Nie potrafi nawet przeczytać informacji co to za dysk. Systemowy manager urządzę, takich problemów nie ma.
Nie używałem jeszcze HDD Regeneratora, ale po ostatnim użyciu, mam mieszane uczucia na temat poprawności jego działania.
Ktos potrafi polecić co z tym dyskiem zrobić, jak przywrócić poprawną pracę dysku? Jakiego narzędzia użyć? Z góry dzięki za poradę. <rs>

Spróbuj program Active@ Partition Recovery. Przywrociło mi wszystkie partycje jak kiedyś straciłem.
Nie pamiętam powodu utraty jednak może w twoim wypadku też uda się je przywrócić.

Jesli Bootuje z tego dysku to chyba partycja C jest OK. Więc nie wiem czy ryzykować przywrócić partycję bo to może pogorszyć sprawę.

Zaleca się sprawdzić co mówi narzędzie do odczytu SMART typu: Victoria, HD Tune czy Speedfan.

Sprawdzałeś na innym kompie czy pliki są dostępne?

Data: 2015-02-12 13:44:25
Autor: rs
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]
On 2/12/2015 7:51 AM, rageofhonor wrote:

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.info> napisał w wiadomości
news:54dc1c9f$0$19930$c3e8da3$33881b6anews.astraweb.com...
Dysk to 2TB Seagate, SATA 3,5'', wewnętrzny.
Najpierw zaczęły padać sektory. Potraktowałem dysk chkdsk. znalazł
trochę błędnych. Poprzypisywał dane. Kazał zrestartować komputer. Po
restarcie wszystko jakby grało. Dysk jest widoczny, z cala
zawartością, ale nie można wejść do żadnego z katalogów, w katalogu
głównym, wiec dane nie są dostępne. Chkdsk zapuszczony z systemu mówi,
że dysk jest RAW i chkdsk działać nie będzie. W managerze dysku jest
jak byk, że to dysk NTFS. Podczas startu systemu można jednak
wystartować chkdsk i nie zgłasza problemu o format, znajduje jakieś
błędy. Naprawie je, ale potem nadal jest to samo.
SeaTools, narzędzie od Seagatea nie na wiele się zdaje. Wszystkie
testy padają. Nie potrafi nawet przeczytać informacji co to za dysk.
Systemowy manager urządzę, takich problemów nie ma.
Nie używałem jeszcze HDD Regeneratora, ale po ostatnim użyciu, mam
mieszane uczucia na temat poprawności jego działania.
Ktos potrafi polecić co z tym dyskiem zrobić, jak przywrócić poprawną
pracę dysku? Jakiego narzędzia użyć? Z góry dzięki za poradę. <rs>

Spróbuj program Active@ Partition Recovery. Przywrociło mi wszystkie
partycje jak kiedyś straciłem.
Nie pamiętam powodu utraty jednak może w twoim wypadku też uda się je
przywrócić.

dzieki za sugestie. uzywalem kiedys tego programu.

Jesli Bootuje z tego dysku to chyba partycja C jest OK. Więc nie wiem
czy ryzykować przywrócić partycję bo to może pogorszyć sprawę.

wlasnie. tu chodzi o przywrocenie struktury katalogow/plikow, wiec nie wiem do konca, czy to narzedzie sie do tego nadaje, ale co mi szkodzi sprobowac. z tego co pamietam, nie jest jakies specjalnie inwazyjne.

Zaleca się sprawdzić co mówi narzędzie do odczytu SMART typu: Victoria,
HD Tune czy Speedfan.
Sprawdzałeś na innym kompie czy pliki są dostępne?

nie wrzucalem w inny komputer. to jest jakis pomysl. dzieki. <rs>

Data: 2015-02-12 20:16:05
Autor: identyfikator: 20040501
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]
w windowsie jest taka opcja "przejmij na własność" czy jakoś tak,
jeśli nie można wejść do katalogu to trzeba wydać komende przejęcia katalogu przez admina i wtedy da sie wejść i kopiować - tak tylko gdybam

Data: 2015-02-13 03:29:17
Autor: ACMM-033
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]

Użytkownik "identyfikator: 20040501" <NOSPAMtestowanije@go2.pl> napisał w wiadomości news:mbiu5o$7hg$1node1.news.atman.pl...
w windowsie jest taka opcja "przejmij na własność" czy jakoś tak,
jeśli nie można wejść do katalogu to trzeba wydać komende przejęcia katalogu przez admina i wtedy da sie wejść i kopiować - tak tylko gdybam

Tak możesz komuś rozpieprzyć filesystem.
NAJPIERW sczytanie i to możliwie do obrazu dysku (1), a jeśli jest i na to miejsce, to obraz skopiować na bok i z tego obrazu wyciąganie co nas interesuje, potem naprawy, eksperymenty, zabawy, itd, itp. Po pomyślnym odzysku backupy można wywalić. Wiem z doświadczenia, jak bardzo ważny jest czas w takich sytuacjach. Jeśli to jest coś głębszego, skutkującego masową "wysypką", to na podwójną robotę może już czasu zabraknąć. Miałem w rękach dysk spadaczony, który mi padł otatecznie nie dalej, jak 5 minut po odzysku danych. I już przy następnym restarcie kompa nie wstał mimo męczenia, dręczenia i zaklęć magicznych, padł na amen, mogiła. Hmm... a może to nawet minutę było? W każdym razie bardzo szybko. Gdybym rzeźbił z uprawnieniami, to nie wiem, czy odzyskałbym cokolwiek. A tak poszło nawet w miarę zwinnie.
Waść nie gdybaj, dysk to bardzo delikatny i szalenie precyzyjny mechanizm, i złe obchodzenie się z nim może być bolesne. W sferze zarówno fizycznej, jak i logicznej.

(1) Aby jak najmniej machał głowicami po plikach, jeśli np. ukruszył się nośnik i machające głowice mogły by go rozsiewać. Poza tym, tak będzie szybciej potem pracować. I UNIKAĆ pisania czegokolwiek, zanim obraz nie zostanie sczytany.

Aha, nie muszę chyba dodawać, że w sytuacji, gdy z dyskiem coś sie dzieje, obowiązuje całkowity zakaz kombinowania. Trzeba działać jasno i konkretnie, oraz możliwie zwięźle, a na kombinowanie przyjdzie czas na deser.

--
Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
dołączyć, kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you
have a fast link and want to join, click beside... https://www.samknows.eu

Data: 2015-02-13 03:08:59
Autor: ACMM-033
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.info> napisał w wiadomości news:54dc1c9f$0$19930$c3e8da3$33881b6anews.astraweb.com...
Dysk to 2TB Seagate, SATA 3,5'', wewnętrzny.
Najpierw zaczęły padać sektory. Potraktowałem dysk chkdsk. znalazł trochę błędnych. Poprzypisywał dane. Kazał zrestartować komputer. Po

Mógł pouszkadzać wpisy, choć NTFS, jeśli nie są jednocześnie strzelone wpisy indeksu i w MFT, to sobie jedno z drugiego otworzy, ZTCwyczaiłem, oba mają odnośnik do początku pliku.

restarcie wszystko jakby grało. Dysk jest widoczny, z cala zawartością, ale nie można wejść do żadnego z katalogów, w katalogu głównym, wiec dane nie są dostępne. Chkdsk zapuszczony z systemu mówi, że dysk jest

Czyli prawdopodobnie uszkodziło wpis w takim miejscu, w taki sposób, że nie ma jak podstawić żądanej zawartości. Nie kombinuj wtedy z prawami dostępu i własnością, gdyż można sobie nagrzebać - każdy zapis na uszkodzonym dysku może go trwale unieczynnić, kilka mi tak padło. Nawet odczyt jest groźny, choć ryzyko trwałej padaki mniejsze.

RAW i chkdsk działać nie będzie. W managerze dysku jest jak byk, że to

Jeśli uszkodziło jakąś metastrukturę, jak np. MFT, to wtedy taki objaw może wystąpić. Odradzam kombinowanie z chkdsk - w pewnych warunkach program ten może uszkodzić dane w sposób uniemożliwiający do nich dostęp - w końcu jego praca polega m.in. na pisaniu po dysku, a patrz akapit wyżej...

dysk NTFS. Podczas startu systemu można jednak wystartować chkdsk i nie zgłasza problemu o format, znajduje jakieś błędy. Naprawie je, ale potem nadal jest to samo.

Na razie nie kombinuj z chkdsk, potem to zrobisz.

SeaTools, narzędzie od Seagatea nie na wiele się zdaje. Wszystkie testy padają. Nie potrafi nawet przeczytać informacji co to za dysk. Systemowy manager urządzę, takich problemów nie ma.
Nie używałem jeszcze HDD Regeneratora, ale po ostatnim użyciu, mam mieszane uczucia na temat poprawności jego działania.

Z dala od niego! To gówno prawda, że ten program nie uszkadza zapisu! Właśnie ze względu na to, że nie rozkminia systemu plików, że w tymże nie rozkminia, czy ruchane miejsce jest wolne, czy zajęte, może zrobić wielką krzywdę danym, wystarczy, że jąknie się odczyt jakiejś ważnej struktury, a nadpisze ją swoimi bajtami (opatentowanym ponoć "patternem" 00FF...) i rozwali ją w drobny mak. Można się posłużyć DOPIERO PO ściągnięciu danych! I najlepiej zrobić obraz dysku i na nim operoiwać!

Ktos potrafi polecić co z tym dyskiem zrobić, jak przywrócić poprawną pracę dysku? Jakiego narzędzia użyć? Z góry dzięki za poradę. <rs>

A więc, program Get Data Back for NTFS (jest osobna wersja dla FAT), może przydać się też Disk Explorer for NTFS (FAT, a nawet jest wersja dla FS Linuxa - EXT3), firmy Runtime Software. Programem tym (każdą z wersji GDB oraz DE) można zdjąć obraz dysku i później na nim operować (do czego gorąco zachęcam, dysku nie męczyć pracami) odpowiednią wersją. Uratował mi kiedyś tyłek w sytuacji takiej, że chyba po jakiejś sraczce, straciłem dostęp do ważnych dla mnie danych, nie dało się wejść do katalogu. Chkdsk zupełnie mi ten katalog zniknął. GDB w łapę, dysk na tapetę (nie był uszkodzony, to logiczny błąd był) i znalazł ten katalog, sczytałem dane i mogłem go ostatecznie wyprostować. Wadą tego programu jest to, że jest niestety, płatny, a wersja demo nie umożliwia zapisania danych. Od czego jednak net i gugiel z hasłem "serial number"...?

Przywrócenie poprawnej pracy dysku... hmm... wątpliwe jest, ale najpierw pozrzucaj z niego dane, wyczyść i wtedy kilka razy przepuść przez badanie nośnika, aż przestanie wciągać błędy. Z oczywistych względów dysk ten nie może być już użyty do rzeczy ważnych, ale, dobrze "połatany", ma szansę np. w jakimś P2P posłużyć, jako pomocniczy. I możliwe, że jeszcze kilka lat podziała. Traktuj go jednak już jako niepewny (traktowanie inaczej może się boleśnie zemścić, co już przerabiałem).
Muszę cię z góry uprzedzić, że prace uzdatniające mogą trwać bardzo długo, tak długo, że nie będzie widać nadziei na zakończenie. Ja swój 60 GB dysk obrabiam już 3 tydzień (prawie ręcznie,w  czym mam frajdę), a jeszcze połowy nie wyciągnąłem (badsektorów, danych tam nie ma). Dysk po uzdatnieniu planuję używać np. do sporządzania archiwów, jako tymczasowy. I uważać na jego zachowanie, by nie zaskoczył w najmniej stosownym momencie.
Samo skanowanie GDB może trwać bardzo długo, kilka(naście) godzin nawet, można jednakże zapisywać stan pracy i jeśli robotę trzeba podzielić na ileś etapów, to przy kolejnych wystarczy wczytać pracę w miejscu, w którym się przerwało i trwa to moment. Skanowania jest kilka opcji, zależnie od problemu. Zdejmując obraz dysku można go i skompresować, i podzielić na części, a potem na takim pracować, więc drugi dysk 2TB powinien się sprawdzić. Zdecydowanie polecam zdjąć obraz felernego dysku, jeśli to realne, po jego zdjęciu zrobić jego kopię, aby w razie czego nie trzeba było obrazu zdejmować ponownie.
Po zakończonych pracach proponuję program Victoria pod Windows, przelecieć go z opcją remap, możkiwe, że wymiecie wtedy uszkodzone sektory i dysk będzie widać jako czysty. Mógłbym coś więcej powiedzieć, gdybym zobaczył SMART tego dysku. Należy zwrócić uwagę, czy jakiś parametr nie dostaje nagle "biegunki", tj. czy nie ulega zwiększaniu szybciej, niż powinien. Muszę też zaznaczyć, że status ogólny OK/GOOD/etc., podany przez SMART, _nie_oznacza_, że dysk jest sprawny!

Podsumowując - dla odzyskanych danych kup nowy dysk, a ten potraktuj jako zapasowy. Lub licz na to, że po połataniu, dysk przestanie się dalej sypać, może i tak być, mam dysk, który przeżył 15 lat (mój najstarszy ma 25 i nadal jest w pełni sprawny, ATA) i się nie sypie, mimo, że na początku trochę chorował. Jedynym śladem jest to, ze ubyło mu może 3-5% żwawości, nie więcej.

--
Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
dołączyć, kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you
have a fast link and want to join, click beside... https://www.samknows.eu

Data: 2015-02-13 10:33:45
Autor: rs
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]
On 2/12/2015 9:08 PM, ACMM-033 wrote:

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.info> napisał w wiadomości
news:54dc1c9f$0$19930$c3e8da3$33881b6anews.astraweb.com...
Dysk to 2TB Seagate, SATA 3,5'', wewnętrzny.
Najpierw zaczęły padać sektory. Potraktowałem dysk chkdsk. znalazł
trochę błędnych. Poprzypisywał dane. Kazał zrestartować komputer. Po

Mógł pouszkadzać wpisy, choć NTFS, jeśli nie są jednocześnie strzelone
wpisy indeksu i w MFT, to sobie jedno z drugiego otworzy, ZTCwyczaiłem,
oba mają odnośnik do początku pliku.

restarcie wszystko jakby grało. Dysk jest widoczny, z cala
zawartością, ale nie można wejść do żadnego z katalogów, w katalogu
głównym, wiec dane nie są dostępne. Chkdsk zapuszczony z systemu mówi,
że dysk jest

Czyli prawdopodobnie uszkodziło wpis w takim miejscu, w taki sposób, że
nie ma jak podstawić żądanej zawartości. Nie kombinuj wtedy z prawami
dostępu i własnością, gdyż można sobie nagrzebać - każdy zapis na
uszkodzonym dysku może go trwale unieczynnić, kilka mi tak padło. Nawet
odczyt jest groźny, choć ryzyko trwałej padaki mniejsze.

RAW i chkdsk działać nie będzie. W managerze dysku jest jak byk, że to

Jeśli uszkodziło jakąś metastrukturę, jak np. MFT, to wtedy taki objaw
może wystąpić. Odradzam kombinowanie z chkdsk - w pewnych warunkach
program ten może uszkodzić dane w sposób uniemożliwiający do nich dostęp
- w końcu jego praca polega m.in. na pisaniu po dysku, a patrz akapit
wyżej...

dysk NTFS. Podczas startu systemu można jednak wystartować chkdsk i
nie zgłasza problemu o format, znajduje jakieś błędy. Naprawie je, ale
potem nadal jest to samo.

Na razie nie kombinuj z chkdsk, potem to zrobisz.

SeaTools, narzędzie od Seagatea nie na wiele się zdaje. Wszystkie
testy padają. Nie potrafi nawet przeczytać informacji co to za dysk.
Systemowy manager urządzę, takich problemów nie ma.
Nie używałem jeszcze HDD Regeneratora, ale po ostatnim użyciu, mam
mieszane uczucia na temat poprawności jego działania.

Z dala od niego! To gówno prawda, że ten program nie uszkadza zapisu!
Właśnie ze względu na to, że nie rozkminia systemu plików, że w tymże
nie rozkminia, czy ruchane miejsce jest wolne, czy zajęte, może zrobić
wielką krzywdę danym, wystarczy, że jąknie się odczyt jakiejś ważnej
struktury, a nadpisze ją swoimi bajtami (opatentowanym ponoć "patternem"
00FF...) i rozwali ją w drobny mak. Można się posłużyć DOPIERO PO
ściągnięciu danych! I najlepiej zrobić obraz dysku i na nim operoiwać!

Ktos potrafi polecić co z tym dyskiem zrobić, jak przywrócić poprawną
pracę dysku? Jakiego narzędzia użyć? Z góry dzięki za poradę. <rs>

A więc, program Get Data Back for NTFS (jest osobna wersja dla FAT),
może przydać się też Disk Explorer for NTFS (FAT, a nawet jest wersja
dla FS Linuxa - EXT3), firmy Runtime Software. Programem tym (każdą z
wersji GDB oraz DE) można zdjąć obraz dysku i później na nim operować
(do czego gorąco zachęcam, dysku nie męczyć pracami) odpowiednią wersją.
Uratował mi kiedyś tyłek w sytuacji takiej, że chyba po jakiejś sraczce,
straciłem dostęp do ważnych dla mnie danych, nie dało się wejść do
katalogu. Chkdsk zupełnie mi ten katalog zniknął. GDB w łapę, dysk na
tapetę (nie był uszkodzony, to logiczny błąd był) i znalazł ten katalog,
sczytałem dane i mogłem go ostatecznie wyprostować. Wadą tego programu
jest to, że jest niestety, płatny, a wersja demo nie umożliwia zapisania
danych. Od czego jednak net i gugiel z hasłem "serial number"...?

Przywrócenie poprawnej pracy dysku... hmm... wątpliwe jest, ale najpierw
pozrzucaj z niego dane, wyczyść i wtedy kilka razy przepuść przez
badanie nośnika, aż przestanie wciągać błędy. Z oczywistych względów
dysk ten nie może być już użyty do rzeczy ważnych, ale, dobrze
"połatany", ma szansę np. w jakimś P2P posłużyć, jako pomocniczy. I
możliwe, że jeszcze kilka lat podziała. Traktuj go jednak już jako
niepewny (traktowanie inaczej może się boleśnie zemścić, co już
przerabiałem).
Muszę cię z góry uprzedzić, że prace uzdatniające mogą trwać bardzo
długo, tak długo, że nie będzie widać nadziei na zakończenie. Ja swój 60
GB dysk obrabiam już 3 tydzień (prawie ręcznie,w  czym mam frajdę), a
jeszcze połowy nie wyciągnąłem (badsektorów, danych tam nie ma). Dysk po
uzdatnieniu planuję używać np. do sporządzania archiwów, jako
tymczasowy. I uważać na jego zachowanie, by nie zaskoczył w najmniej
stosownym momencie.
Samo skanowanie GDB może trwać bardzo długo, kilka(naście) godzin nawet,
można jednakże zapisywać stan pracy i jeśli robotę trzeba podzielić na
ileś etapów, to przy kolejnych wystarczy wczytać pracę w miejscu, w
którym się przerwało i trwa to moment. Skanowania jest kilka opcji,
zależnie od problemu. Zdejmując obraz dysku można go i skompresować, i
podzielić na części, a potem na takim pracować, więc drugi dysk 2TB
powinien się sprawdzić. Zdecydowanie polecam zdjąć obraz felernego
dysku, jeśli to realne, po jego zdjęciu zrobić jego kopię, aby w razie
czego nie trzeba było obrazu zdejmować ponownie.
Po zakończonych pracach proponuję program Victoria pod Windows,
przelecieć go z opcją remap, możkiwe, że wymiecie wtedy uszkodzone
sektory i dysk będzie widać jako czysty. Mógłbym coś więcej powiedzieć,
gdybym zobaczył SMART tego dysku. Należy zwrócić uwagę, czy jakiś
parametr nie dostaje nagle "biegunki", tj. czy nie ulega zwiększaniu
szybciej, niż powinien. Muszę też zaznaczyć, że status ogólny
OK/GOOD/etc., podany przez SMART, _nie_oznacza_, że dysk jest sprawny!

Podsumowując - dla odzyskanych danych kup nowy dysk, a ten potraktuj
jako zapasowy. Lub licz na to, że po połataniu, dysk przestanie się
dalej sypać, może i tak być, mam dysk, który przeżył 15 lat (mój
najstarszy ma 25 i nadal jest w pełni sprawny, ATA) i się nie sypie,
mimo, że na początku trochę chorował. Jedynym śladem jest to, ze ubyło
mu może 3-5% żwawości, nie więcej.

wielki dzieki. sporo info. daj przyswoic i sie zastosowac. oczywiscie nie mam zamiaru mieszac nic w przywilejach do katalogow i plikow. nie tedy droga. nie wiem tez czy uda mi sie z powodzeniem zrobic obraz  tego dysku. na razie do srody bede probowac dziobac zdalnie, przy, bez zadnych prob zapisu. moze cos sie dowiem. jeszcze raz dzieki. <rs>

Data: 2015-02-14 10:28:27
Autor: Olek
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]
On 13.02.2015 16:33, rs wrote:


wielki dzieki. sporo info. daj przyswoic i sie zastosowac. oczywiscie
nie mam zamiaru mieszac nic w przywilejach do katalogow i plikow. nie
tedy droga. nie wiem tez czy uda mi sie z powodzeniem zrobic obraz  tego
dysku. na razie do srody bede probowac dziobac zdalnie, przy, bez
zadnych prob zapisu. moze cos sie dowiem. jeszcze raz dzieki. <rs>

Po pierwsze primo - nic nie masz dziobać dopóki nie zrobisz obrazu tego dysku. Każdą chwilę pracy tego dysku wykorzystaj na sczytanie go.
Z każdą minutą kręcenia talerzy może wzrastać procent uszkodzeń.
Dysk teraz pracuje jak silnik z piaskiem w środku, a ty chcesz mu jeszcze wrzucać kolejne biegi.
--
Olek

Data: 2015-02-16 13:58:01
Autor: ACMM-033
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]

Użytkownik "Olek" <olotestSPAMFE@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:54df153b$0$2189$65785112news.neostrada.pl...
On 13.02.2015 16:33, rs wrote:


wielki dzieki. sporo info. daj przyswoic i sie zastosowac. oczywiscie
nie mam zamiaru mieszac nic w przywilejach do katalogow i plikow. nie
tedy droga. nie wiem tez czy uda mi sie z powodzeniem zrobic obraz  tego
dysku. na razie do srody bede probowac dziobac zdalnie, przy, bez
zadnych prob zapisu. moze cos sie dowiem. jeszcze raz dzieki. <rs>

Po pierwsze primo - nic nie masz dziobać dopóki nie zrobisz obrazu tego dysku. Każdą chwilę pracy tego dysku wykorzystaj na sczytanie go.
Z każdą minutą kręcenia talerzy może wzrastać procent uszkodzeń.
Dysk teraz pracuje jak silnik z piaskiem w środku, a ty chcesz mu jeszcze wrzucać kolejne biegi.

No, nie inaczej. Obraz dysku jak najszybciej, jak pisałem, może nie być czasu na podwójną robotę. Ważne też, choć może się wydawać hmm... jak to nazwać... niewłaściwe - możliwie (wiem, nie zawsze tak się da) do czasu zdjęcia obrazu NIE WYŁĄCZAĆ dysku (po restarcie może już nie wstać), ale też nic nie robić z nim. Wyłączyć wszelkie wygaszacze i oszczędzanie energii, aby dodatkowymi ruchami nie pogorszyć sprawy. Samo jałowe kręcenie powinno byc mało szkodliwe, nawet na mocno uszkodzonym dysku, choć nie musi być obojętne - jeśli np. zaciera się łożysko, to każda sekunda nawet biegu jałowego może spowodować, że na właściwe ruchy czasu już nie starczy... jeden dysk mi padł od próby ODCZYTU, a co tu mówić o zapisie... Przy sczytywaniu obrazu głowice chodzą krok po kroku, malutkimi skokami i najmniej wtedy roztrząsają okruchy nośnika, jeśli ten jest ukruszony. Wachlowanie po plikach to tak, jakby chłop widłami z gnojem machał na lewo i prawo, zawsze gdzieś dodatkowy kawałek skapnie.
Dopiero po robocie przyjdzie czas na ocenę stanu dysku.

--
Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
dołączyć, kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you
have a fast link and want to join, click beside... https://www.samknows.eu

PS Bawię się teraz dyskiem, któremu padł SMART przy samej próbie jego odczytu. Badsektorów ma tyle, że ich wyłuskanie potrwa jeszcze ok. miesiąca... (!) Dlatego on jest tylko do zabawy, dorżnę go :)

Data: 2015-02-16 21:46:57
Autor: jo44
HDD padły sektory, brak dostępu do po dkatalogów [cross]
W dniu 2015-02-16 o 13:58, ACMM-033 pisze:


No, nie inaczej. Obraz dysku jak najszybciej, jak pisałem, może nie być
czasu na podwójną robotę.

Trochę jestem nie na bieżąco, ale parę lat temu miałem podobną
sprawę z moim WD 500GB. Tyle że już z BIOSu otrzymałem
komunikat by jak najszybciej kopiować dane bo dysk pada.
Kupiłem nowy, przekopiowałem i mam spokój. Czyżby w nowszych
dyskach i BIOSach taka funkcja nie była dostępna?

Data: 2015-02-16 22:17:11
Autor: ACMM-033
HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]

Użytkownik "jo44" <jo44@TO.PRECZ.o2.pl> napisał w wiadomości news:54e25740$0$14678$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2015-02-16 o 13:58, ACMM-033 pisze:


No, nie inaczej. Obraz dysku jak najszybciej, jak pisałem, może nie być
czasu na podwójną robotę.

Trochę jestem nie na bieżąco, ale parę lat temu miałem podobną
sprawę z moim WD 500GB. Tyle że już z BIOSu otrzymałem
komunikat by jak najszybciej kopiować dane bo dysk pada.
Kupiłem nowy, przekopiowałem i mam spokój. Czyżby w nowszych
dyskach i BIOSach taka funkcja nie była dostępna?

Ja u siebie mam.
Tylko, że nie zawsze ta funkcja bywa włączona. Bywa, że dysk raportuje "be" i ludkowie ją wyłączają, bo wstrzymuje start maszyny. W sumie nie dziwię się, bo to powinna być opcja, napyskować, ale nie zatrzymywać się, jeśli ktoś nie chce, na własne ryzyko.
Dochodzi to tego sytuacja, że domyślne ustawienia BIOS mają tę funkcję jako wyłączoną, a nie każdy wie, co i gdzie włączyć. A na niejednej maszynie BIOS "resetowano" i startowej kontroli SMART po prostu nie ma. Należy też mieć na uwadze fakt, że nie zawsze nawet poważnie uszkodzony dysk jest raportowany jako BAD. A często dysk sprawny właśnie tak... Mam taki...
Dlatego dobrze jest choć kropelkę orientować się w konkretnych parametrach, po odczytaniu SMART odpowiednim programem. I nie zawsze bardzo duża wartość parametru oznacza, że dysk dochodzi dni swoich... Kwestia sztuki interpretacji... Czasem więcej może powiedzieć "dyskorelacja" kilku parametrów...

--
Biorę udział w projekcie SamKnows, jeśli masz szybkie łacze i chcesz
dołączyć, kliknij obok... I participate in the SamKnows project, if you
have a fast link and want to join, click beside... https://www.samknows.eu

HDD padły sektory, brak dostępu do podkatalogów [cross]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona