Proszę użytkowników o podzielenie się opiniami na temat tego sprzętu.


Pozdrawiam,
Marcin G.

Marcin G. pisze:

Prosz� u�ytkownik�w o podzielenie si� opiniami na temat tego sprz�tu.

Miałem do czynienia z innym modelem Probooka 6735B. Awarie:
- awaria podświetlenia ekranu (naprawa na gwarancji)
- awaria chipa grafiki (naprawa pogwarancyjna),
- awaria chipa grafiki kolejna awaria - poddaliśmy się.

Odradzam komputery z symbolem HP, problemy z jakością ekologicznych (bezłowiowych) lutów to ich specjalność. Awaria gwarantowana.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

W dniu 2012-10-23 13:47, Piotr Rezmer pisze:

Marcin G. pisze:

Prosz� u�ytkownik�w o podzielenie si� opiniami na temat tego sprz�tu.

Potwierdzam i odradzam kolorowe świecidełka hp

--
jurski
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
tak młodo jak dziś już się nie spotkamy

W dniu 23.10.2012 o 13:47 Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> pisze:

Miałem do czynienia z innym modelem Probooka 6735B. Awarie:

....

- awaria chipa grafiki (naprawa pogwarancyjna),
- awaria chipa grafiki kolejna awaria - poddaliśmy się.

Odradzam komputery z symbolem HP, problemy z jakością ekologicznych  (bezłowiowych) lutĂłw to ich specjalność. Awaria gwarantowana.

Potwierdzam i rowniez odradzam HP z w/w wzgledow. Aczkolwiek o ile mozna  sie przyczepic do zimnych lutow, to baterie HP ma naprawde swietne.  Odradzam tez kupno w HP sprzetu plastykowego. Sciera sie po 2-3 m-cach i  nie podlega gwarancji... Jesli HP, to tylko serie kierowane do biznesu.  ProBooki zdaje sie do tej serii naleza, acz nie mam pewnosci. Wiaze sie to  z dedykowanym serwisem. Zupelnie innym, niz oszukanczy ANovo przeznaczony  dla plebsu od Pavulonow...

Inna sprawa, ze coraz wiecej producentow podporzadkowalo sie chorym normom  RoHS, wiec przypadlosc zimnych lutow to nie tylko przypadlosc HP :(

--
Władza wie co mĂłwi. Jak mĂłwi Ĺźe zabierze, to zabierze. A jak mĂłwi Ĺźe da,  to mĂłwi.

On 2012-10-23, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:

Miałem do czynienia z innym modelem Probooka 6735B. Awarie:
- awaria podświetlenia ekranu (naprawa na gwarancji)
- awaria chipa grafiki (naprawa pogwarancyjna),
- awaria chipa grafiki kolejna awaria - poddaliśmy się.

Odradzam komputery z symbolem HP, problemy z jakością ekologicznych (bezłowiowych) lutów to ich specjalność. Awaria gwarantowana.

No to ja zdecydowanie polecam. Bardzo dobre matryce, świetne baterie,
zadowalające ogólne projekty, niezłe wsparcie.
Wystarczy trzymać się tego samego ograniczenia, co przy innych firmach:
kupować tylko laptopy drogie lub z serii biznesowych.

pozdrawiam,
PK

PK pisze:

No to ja zdecydowanie polecam. Bardzo dobre matryce, świetne baterie,
zadowalające ogólne projekty, niezłe wsparcie.
Wystarczy trzymać się tego samego ograniczenia, co przy innych firmach:
kupować tylko laptopy drogie lub z serii biznesowych.

Sęk w tym że Probook to właśnie seria biznesowa. Nie wiem czy należy do drogich. OIDP kosztował około 3000 zł. Posiada slot do stacji dokującej, wersja b w moim przypadku oferowała matową matrycę o rozdzielczości 1680x1050.
Co z tego że matryca dobra, świetna bateria jeśli padają luty?


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

On 2012-10-23, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:

Sęk w tym że Probook to właśnie seria biznesowa. Nie wiem czy należy do drogich. OIDP kosztował około 3000 zł. Posiada slot do stacji dokującej, wersja b w moim przypadku oferowała matową matrycę o rozdzielczości 1680x1050.
Co z tego że matryca dobra, świetna bateria jeśli padają luty?

Niestety nic nie wiem o żadnych padających lutach. Może po prostu HP
dotyka syndrom "rynku B" (jakby ktoś nie kojarzył: uważa się, że do
krajĂłw takich jak Polska trafia elektronika gorszej klasy). Czy to
to samo dzieje się w Japonii/USA/UK?

Mój laptop (6510b, 2300zł, plastikowy, kupiony 4.5 roku temu) jest
prawie jak nowy. Do ideału daleko, ale sprzęt naprawdę bardzo dobry.

pozdrawiam,
PK

W dniu 23.10.2012 o 22:49 PK <PK@nospam.com> pisze:

Sęk w tym że Probook to właśnie seria biznesowa. Nie wiem czy należy do
drogich. OIDP kosztował około 3000 zł. Posiada slot do stacji dokującej,

Czasem serie biznesowe sa tansze od SOHO. Nie sa tez jakos specjalnie inne  od tych "niebiznesowych". Po prostu - maja inne warunki gwarancji, mniej  oczojebnych diodek i w zaleznosci od modelu i ceny, wzmocniona  konstrukcje, inne oprogramowanie etc Mozliwe tez, ze j/n nie sa z sortu  "B", ktory jest rzucany dla plebsu.

....

Co z tego że matryca dobra, świetna bateria jeśli padają luty?

Niestety nic nie wiem o żadnych padających lutach. Może po prostu HP
dotyka syndrom "rynku B" (jakby ktoś nie kojarzył: uważa się, że do
krajów takich jak Polska trafia elektronika gorszej klasy). Czy to
to samo dzieje się w Japonii/USA/UK?

O! Tu poruszyles b. wazna kwestie :)

Nie wiem na ile jest to prawda, aczkolwiek z wlasnego doswiadczenia, moge  napisac, ze cos w tym jest. Mam TX2500. Kupiony w polskiej dystrybucji  (oj, na tamte czasy byl olernie drogi, ale to i tak Pavulon). Na gwarancji  bylo wymienione doslownie prawie WSZYSTKO [1] oprocz tego co naprawde  potrzeba: plyty glownej i gornej startej obudowy... Zaraz po skonczeniu  sie gwarancji syndrom zimnych lutow sie powtorzyl. Laptop polezal w biurku  z pol roku (mialem zapasowy Acer) i trafilem na Allegro na szrot z Belgii  (walą gwozdziem w srodek, zeby nie dalo sie juz nic z tym zrobic). Matryca  byla faktycznie do wywalenia, jak i obudowa, ale plyta calkiem sprawna.  Kupilem, przelozylem i... chodzi do dzisiaj w czasami ekstremalnie  wysokich temperaturach. Nie oszczedzam go wcale.

Swego czasu, gdy jeszcze nie mialem pojecia o tych zimnych lutach, w  polskim internecie naczytalem sie o tym co niemiara. Nawet na oficjalnym  forum HP bylo sporo o tej serii, TX1000 i o bodajze DV6000. Zimnym lutem  byly potraktowane laptopy z chipami NVidia (w wiekszosci) i AMD. Intela  raczej nie spotkalem w tym gronie.

Nie wiem, moze mialem fuksa i kupilem jakiegos dobrego szrota demobila  (chodzi o ten z Belgii), acz czasem zastanawialem sie, czemu tak malo  wpisow w necie z zachodniej Europy odnosnie tych usterek. Fakt, u nich sie  nie naprawia, tylko wywala na szrot, ale mimo wszystko...

Jeszcze lepszy bajer jest na amerykanskiej stronie HP, gdzie mozna sobie  dobrac prawie kazdy komponent. U nas nie do pomyslenia i trzeba kupic  niestety juz gotowe zestawy...
....

1) Wymieniono tez ramke z matryca, pomimo ze oryginalna byla sprawna.  Jednakze o ile w tej starej lekko przyzolklo podswietlenie, to w tej  "nowej" mialem wrazenie, jakby byla "refurbished". Wymieniono tez  klawiature z brakujacymi dwoma klawiszami, za to nie chcialo wymienic  gornej wytartej obudowy. Totez urzedzam przed ANovo - oficjalnym  serwisantem Pavulonow HP. Na szczescie serie biznesowe serwisuje inna  firma.
--
Władza wie co mówi. Jak mówi że zabierze, to zabierze. A jak mówi że da,  to mówi.

On 2012-10-24, Jaskiniowiec <jaskinia@pl.pl> wrote:

Nie wiem na ile jest to prawda, aczkolwiek z wlasnego doswiadczenia, moge 

To nie jest kwestia domyślania się prawdy. Fakty są takie, że towar
lepszej jakości puszcza się na lepsze rynki. Nikt tego nie kryje
w przypadku chemii użytkowej, odzieży czy żywności (tak - najlepszej
jakości polskie żarcie idzie na eksport, a tu zostają resztki :)).

Trudno oczekiwać, aby z elektroniką było inaczej. Jest kontrola jakości
i firma dobrze wie, które serie są gorsze, a które lepsze.

Jeszcze lepszy bajer jest na amerykanskiej stronie HP, gdzie mozna sobie  dobrac prawie kazdy komponent. U nas nie do pomyslenia i trzeba kupic  niestety juz gotowe zestawy...

To już kwestia dystrybucji. Polska jest tu trochę w tyle, bo po prostu
koncerny nie robią tu takiego interesu jak w krajach bogatszych. A do
takiego kompletowania zestawów też trzeba kogoś zatrudnić. Ale taka
oferta dla firm już istnieje, więc pewnie i dla osób prywatnych niedługo
wprowadzą (podobnie było dawniej z Dellem).

A co do serii Pavilon, to kilka lat temu (kiedy kupowałem mojego HP)
miała opinię laptopów z najtańszych materiałów, których pod żadnym
pozorem nie należy wynosić z domu. Były to typowe zamienniki desktopów,
a nie komputery mobilne.
Najwyraźniej zmieniło się niewiele :).

pozdrawiam,
PK

W dniu 2012-10-23 13:47, Piotr Rezmer pisze:

Marcin G. pisze:

Prosz� u�ytkownik�w o podzielenie si� opiniami na temat tego sprz�tu.

Miałem do czynienia z innym modelem Probooka 6735B. Awarie:
- awaria podświetlenia ekranu (naprawa na gwarancji)
- awaria chipa grafiki (naprawa pogwarancyjna),
- awaria chipa grafiki kolejna awaria - poddaliśmy się.

Odradzam komputery z symbolem HP, problemy z jakością ekologicznych
(bezłowiowych) lutów to ich specjalność. Awaria gwarantowana.

Mam w domu HP500 (model sprzed wielu lat z procesorem Intel Pentium M 1.73 GHz). Działa cały czas, na baterii nowy pracował ponad dwie godziny. Teraz w dalszym ciągu wytrzymuje co najmniej godzinę.

Przyznam jednak, że padł mu zasilacz (wymieniłem na niefirmowy).

--
MN

Marcin N pisze:

Mam w domu HP500 (model sprzed wielu lat z procesorem Intel Pentium M
1.73 GHz). Działa cały czas, na baterii nowy pracował ponad dwie
godziny. Teraz w dalszym ciągu wytrzymuje co najmniej godzinę.

Jeśli sprzed wielu lat, to pewnie ma jeszcze cynę nie objętą RoHS, pewnie będzie działać jeszcze wiele lat aż sam go uznasz za przestarzałego. Starsze konstrukcje były względnie droższe niż dziś i miały trafić do nieco innego fragmentu rynku.



--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Marcin N pisze:

Mam w domu HP500 (model sprzed wielu lat z procesorem Intel Pentium M
1.73 GHz). Działa cały czas, na baterii nowy pracował ponad dwie
godziny. Teraz w dalszym ciągu wytrzymuje co najmniej godzinę.

Ogólnie nastąpił spadek jakości produktów spowodowany walką cenową o klienta. Dodatkowo zmienia się sposób korzystania z produktów. Po co producent ma produkować trwały, droższy sprzęt, jeśli może produkować coś co za 2 lata najprawdopodobniej się zepsuje i klient będzie zmuszony wydać kolejne x zlotych na zakup błyszczącego złomu.
Na razie jeszcze nikt nie mysli o ochronie środowiska przed złomem elektronicznym


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

On 2012-10-24, Piotr Rezmer <p.r@bezbzdur.pl> wrote:

Ogólnie nastąpił spadek jakości produktów spowodowany walką cenową o klienta. Dodatkowo zmienia się sposób korzystania z produktów. Po co producent ma produkować trwały, droższy sprzęt, jeśli może produkować coś co za 2 lata najprawdopodobniej się zepsuje i klient będzie zmuszony wydać kolejne x zlotych na zakup błyszczącego złomu.

To urocza teoria (spiskowa?), ale niestety przyczyny są dużo prostsze.

Ludzie po prostu chcą kupować laptopy po 2000 zł. Producenci im to
umożliwiają.

Popatrz na części do desktopów. Wszystko się rozwija, ale ceny za
konkretną klasę sprzętu są mniej więcej takie same od lat. I jakość
teĹź jest podobna.
Tymczasem w ciągu ostatniej ~dekady (może mniej) ceny laptopów
(a także np. telewizorów) zmalały nawet o połowę. Czy tańsze są
wytwarzanie, marketing lub dystrybucja? Nie. To niby na czym jest
ta cudowna oszczędność? :]

pozdrawiam,
PK

W dniu 2012-10-24 23:02, PK pisze:

Tymczasem w ciągu ostatniej ~dekady (może mniej) ceny laptopów
(a także np. telewizorów) zmalały nawet o połowę. Czy tańsze są
wytwarzanie, marketing lub dystrybucja? Nie. To niby na czym jest
ta cudowna oszczędność? :]

Efekt skali.
10 lat temu laptop kosztował 6 tys zł. Kupował go tylko ekscentryk. Teraz miniaturyzacja jest standardem więc nie płaci się za nią ekstra.
No i 10x więcej ludzi kupuje te produkty (strzelam z niczego). To główny czynnik spadku ceny.

--
MN

W dniu 26.10.2012 08:36, Marcin N pisze:

10 lat temu laptop kosztował 6 tys zł. Kupował go tylko ekscentryk. Teraz miniaturyzacja jest standardem więc nie płaci się za nią ekstra.

Nie ekscentryk, tylko osoba, która *potrzebowała* mobilnego
sprzętu i oczekiwała zwrotu inwestycji lub nawet zysków z
niej się wywodzących.

Obecnie ludzie nie potrzebują tej mobilności, ale dają się
skusić modzie i niskim cenom. Bo często w ogóle nawet nie
potrzebują komputera i tu chwała "smartfonom" i "tabletom",
bo może 10x mniej ludzi będzie miało pecety w domu.

PodaĹź generuje popyt tak samo jak popyt generuje podaĹź.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\........................................................../

Dnia 2012-10-26 12:33, Użytkownik Radosław Sokół napisał:

Obecnie ludzie nie potrzebują tej mobilności, ale dają się
skusić modzie i niskim cenom. Bo często w ogóle nawet nie
potrzebują komputera i tu chwała "smartfonom" i "tabletom",
bo może 10x mniej ludzi będzie miało pecety w domu.

Optymista.
Spece od marketingu pracują w pocie czoła abyś miał:
komputer stacjonarny, laptop, tablet i smartofon.
A artykuły pisane przez "fachowców" udowadniają dlaczego
dobrze jest mieć wszystkie te cztery urządzenia.
Ja już się śmieje z takich co to w jednej torbie noszą
laptop i tablet a kolega odkrył nagle że ma trzy karty
sim, jedną w telefonie, jedną w tablecie i jedną w modemie
od laptopa. Następnym "niezbędnym" gadżetem będzie
komputer w zegarku, były już próby ale popularności
to rozwiązanie nie zdobyło.


Pozdrawiam

On 2012-10-26, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

Efekt skali.
10 lat temu laptop kosztował 6 tys zł. Kupował go tylko ekscentryk. Teraz miniaturyzacja jest standardem więc nie płaci się za nią ekstra.
No i 10x więcej ludzi kupuje te produkty (strzelam z niczego). To główny czynnik spadku ceny.

Zdecydowanie nie. Laptopy robi się masowo, ale na uniwersalnych liniach
montażowych (często ręcznych). Koszty projektu zwracają się szybko (bo
laptopy się prawie nie różnią). Stąd tak naprawdę nie ma wielkiej
różnicy, czy sprzedaje się 10 czy 100 tysięcy sztuk danego modelu.

O cenie decyduje przede wszystkim jakość podzespołów.
10 lat temu laptopa nie kupował ekscentryk tylko człowiek, który go
potrzebował. Oczekiwał mobilności, wytrzymałości, długiego czasu na
baterii i wysokiej jakości wykonania (typowy użytkownik Nokii 6310)).
Laptopy robiło się właśnie dla takich ludzi, więc były po prostu
solidne.

Największy "dołek" jakości był tak z 5 lat temu, bo laptopy zrobiły
się wystarczająco mocne, żeby bez problemu zastępować desktopy. Mieliśmy
wysyp sprzętów, które pękały przy noszeniu w plecaku lub grzały się tak,
że mogły poparzyć skórę przy trzymaniu "na kolanach"...

Ostatnio jest coraz lepiej, bo tę rolę "domowego okienka na świat"
przejmują tablety. Istnieje szansa, że tablet będzie do internetu
i filmów, a laptop znowu stanie się mobilnym miejscem pracy :).

pozdrawiam,
PK

Użytkownik "Piotr Rezmer"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:508683d8$0$1211$65785112@news.neostrada.pl...

Miałem do czynienia z innym modelem Probooka 6735B. Awarie:
- awaria podświetlenia ekranu (naprawa na gwarancji)
- awaria chipa grafiki (naprawa pogwarancyjna),
- awaria chipa grafiki kolejna awaria - poddaliśmy się.

Odradzam komputery z symbolem HP, problemy z jakością ekologicznych (bezłowiowych) lutów to ich specjalność. Awaria gwarantowana.

....

Nie zaryzykuję zakupu notebooka z dodatkową kartą graficzną, tym bardziej, że jej nie potrzebuję.


Pozdrawiam,
Marcin G.

On 23/10/2012 11:58, Marcin G. wrote:

Proszę użytkowników o podzielenie się opiniami na temat tego sprzętu.

Ten model nawet jest ok. Dobrze wykonana obudowa, solidna,
nic nie skrzypi itd. Ocenić będzie można pewnie po roku,
jak każdy notebook HP ;-)


--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel