Data: 2010-08-11 14:07:00 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
http://www.sport.pl/pilka/1,70994,8237554,Do_Ligi_Mistrzow_bez_spikera_entuzjasty.html
A jak 10 lat temu mówiłem, że jego pianie ośmiesza Legię, to nie wierzyliście. ;-) |
|
Data: 2010-08-11 18:50:08 | |
Autor: saw@nt | |
Hadaj dalej pieje | |
http://www.sport.pl/pilka/1,70994,8237554,Do_Ligi_Mistrzow_bez_spikera_entuzjasty.html Cytuj dalej gówno to będziesz miał je w głowie(o ile nie jest już za późno) A jak 10 lat temu mówiłem, że jego pianie ośmiesza Legię, to nie wierzyliście. ;-) ROTFL |
|
Data: 2010-08-11 19:48:54 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "saw@nt" <sawa@nt.com> napisał w wiadomości news:4c62d4c2$0$22802$65785112news.neostrada.pl...
>http://www.sport.pl/pilka/1,70994,8237554,Do_Ligi_Mistrzow_bez_spikera_entuzjasty.html Widać że nie spodobało im się również to, że Legia dogadała się z kibolstwem. Bo wysmażyli kolejny artykuł: http://www.sport.pl/pilka/1,70994,8240753,Ekstraklasa__SKLW_i_Legia_zdecydowaly___kibicu__derbow.html " Polonia zaproponowała nam 300 biletów. Po konsultacji z kibicami wystąpiliśmy o 1500, ale Polonia odmówiła - mówił we wtorek dyrektor ds. bezpieczeństwa Legii Bogusław Błędowski. "Liczba biletów udostępnionych przez KSP musiałaby doprowadzić do jakiejś formy selekcji wśród kibiców, a tego chcemy uniknąć. Informujemy, że nie będzie prowadzona sprzedaż biletów na piątkowy mecz, a kibice Legii nie wezmą w nim udziału" czytamy w oświadczeniu." Ciekaw jestem zdania wszystkich, którzy kiedyś jechali na Wiarę Lecha za selektywną sprzedaż biletów wyjazdowych. Nie jestem przekonany, że blokada sprzedaży w ogóle jest lepsza. A wystarczyło skopiować sprawdzone w praniu rozwiązania z Poznania, które zostały poprawione po publicznej krytyce i zaczęły być zupełnie akceptowalne. |
|
Data: 2010-08-11 23:39:37 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 11 Sie, 19:48, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Ciekaw jestem zdania wszystkich, którzy kiedyś jechali na Wiarę Lecha za W tym momencie, tzn. w sytuacji gdy kibice Legii i tak by zbojkotowali to spotkanie, to nie ma nawet co porównywać. W Poznaniu, sądząc po niedawnych wpisach na forum, dalej jest tak, że bilety dostają ci fajniejsi, a ci, którzy stali od rana i usłyszeli, że oni nie dostaną, bo są za mało fajni i to krytykują, są wyzywani przez Litara od debili. A wystarczyło skopiować sprawdzone w praniu rozwiązania z Poznania, które Zupełnie serio zapytam: na czym polegały te poprawki i skąd news o ich akceptowalności? pzdr JC |
|
Data: 2010-08-12 10:21:40 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:714dab52-9e94-4573-b8cf-114426122036f42g2000yqn.googlegroups.com...
On 11 Sie, 19:48, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Ciekaw jestem zdania wszystkich, którzy kiedyś jechali na Wiarę Lecha za W tym momencie, tzn. w sytuacji gdy kibice Legii i tak by zbojkotowali Jedni by zbojkotowali, a inni może by się chętnie wybrali. Nie dano wyboru. W Poznaniu, sądząc po niedawnych wpisach na forum, dalej jest tak, że Kryteria są jasne, stanie nie ma nic do rzeczy. A wystarczyło skopiować sprawdzone w praniu rozwiązania z Poznania, które Zupełnie serio zapytam: na czym polegały te poprawki Na tym że to klub zatwierdza kryteria kolejności wg których sprzedawane są bilety i sam klub je sprzedaje. A przynajmniej tak miało być, czy czegoś w tym roku nie zmienili to nie wiem, bo się jeszcze nie interesowałem. i skąd news o ich akceptowalności? To moja opinia, nie news. |
|
Data: 2010-08-12 02:35:23 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 12 Sie, 10:21, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Użytkownik "JC" <teufelsw...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:714dab52-9e94-4573-b8cf-114426122036f42g2000yqn.googlegroups.com... Jedni by zbojkotowali, a inni może by się chętnie wybrali. Polonia nie dała wyboru. 300 biletów na derby stolicy to śmiech na sali, zważywszy na to, że na dobrą sprawę Konwiktorską mogliby zapchać po dach sami kibice Legii. Kryteria są jasne, stanie nie ma nic do rzeczy. No właśnie z treści postu wywnioskowałem, że ktoś dopiero po odstaniu swoich godzin w kolejce usłyszał, że nie jest aż tak fajny, żeby bilet dostać. Na tym że to klub zatwierdza kryteria kolejności wg których sprzedawane są Tifo należy do klubu? Bo z tego co widzę, to tam się ludzie zaopatrują w wyjazdowe bilety, jak np. do Dniepro. Poza tym, po wyjeździe do Pragi jakiś koleś miał na forum zapowiedziane, że na inne wyjazdy nie dostanie biletu, bo...robił na trybunach zdjęcia, a nie był do tego upoważniony :) Z treści postów wynika, że rzeczywiście, za robienie fotek czy jedzenie w trakcie meczu wyjazdowego dostaje się bana na bilety na następne mecze. Trwają poszukiwania personaliów innego gościa, który sobie bez pozwolenia Litara pstrykał fotki na pamiątkę, oczywiście po to, żeby już na wyjazdy nie mógł pojechać.Czy te kryteria kolejności są zatwierdzone przez klub? Komukolwiek z zarządu przeszkadza, że sobie ktoś w obcym mieście hot-doga zje, czy fotkę pstryknie w trakcie pobytu na stadionie? pzdr, JC |
|
Data: 2010-08-12 11:40:13 | |
Autor: Mane | |
Hadaj dalej pieje | |
W dniu 2010-08-12 11:35, JC pisze:
Tifo należy do klubu? Bo z tego co widzę, to tam się ludzie zaopatrują Nic się nie zmieni dopóki bilety będą rozprowadzać patologiczne organizacje a nie klub. W niektorych klubach bilet mozna kupic tylko jesli jednoczesnie kibic wybierze sie na wyjazd pociagiem specjalnym lub kupi jednoczesnie bilet na inny wyjaz. Istny dziki zachod. |
|
Data: 2010-08-12 11:50:35 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "Mane" <mane1979pl@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:
Nic się nie zmieni dopóki bilety będą rozprowadzać patologiczne organizacje a nie klub. Zgadza się, właśnie dlatego rok temu to się zmieniło (miało się zmienić). |
|
Data: 2010-08-12 11:49:50 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:
Na tym że to klub zatwierdza kryteria kolejności wg których sprzedawane są Tifo należy do klubu? Bo z tego co widzę, to tam się ludzie zaopatrują Czyli widać, że wrócili do starych zwyczajów. Afera przycichła to olali normalsów, z klubem pod rękę niestety. A już było tak fajnie..... |
|
Data: 2010-08-12 04:07:01 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 12 Sie, 11:49, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Czyli widać, że wrócili do starych zwyczajów. Przypuszczam, że chodzi o formę sportową. Niedawno po meczu już były "szczere, męskie rozmowy" z piłkarzami, a przecież sezon się jeszcze nie zaczął tak na dobrą sprawę. Klub widząc, że wielkich sukcesów raczej nie będzie, woli nie pakować się dodatkowo w konflikty z kibicami, żeby nie skonczyło się jak jeszcze niedawno w Warszawie na Legii. I tak zdaje się, że na niektórych meczach nie było już kompletu- ciężko mi ocenić, czy to dlatego że Lech nie rozjeżdżał wszystkich po 5:0, czy potencjalni nabywcy biletów nie byli wystarczająco kumaci dla dystrybutorów. Swoją drogą, kiedyś Ci pisałem, co sądzę o trwałości układów z kibolią, wtedy oponowałeś, pisząc że liczy się skuteczność-jak jest bezpiecznie na meczu, to Ciebie nie obchodzi, jak to zostało uregulowane. No to możesz teraz poczytać na forum, czy to rzeczywiście takie fajne i skuteczne iść na rękę karkom, a później być przez nich szachowanym. Wracając do Legii: wygląda na to, że i Stowarzyszenie i ITI mają już dość konfliktu, ale wszystko zostało zagrane tak, żeby wyglądało na rzeczywistą zgodność stron. Klub poszedł Stowarzyszeniu na rękę w mało istotnej dla siebie sprawie, kibole mają radość, że ich zdanie znowu się liczy. pzdr JC |
|
Data: 2010-08-12 13:14:18 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:bf299542-d11f-4874-b98d-3c90afc6f0bck10g2000yqa.googlegroups.com...
On 12 Sie, 11:49, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Czyli widać, że wrócili do starych zwyczajów. Przypuszczam, że chodzi o formę sportową. Teorie spiskowe? Klub widząc, że wielkich sukcesów Jasne, to gdzie są sprzedawane bilety na wyjazd niewątpliwie mogłoby wywołać konflikt klubu z WL. ;-) I tak zdaje się, że na niektórych meczach nie było już kompletu- To znaczy na jakich meczach nie było kompletu? No to możesz teraz poczytać na forum, czy to rzeczywiście A dlaczego teraz? Przecież sprawa biletów to odgrzewany kotlet z zeszłego roku i już wtedy mocno na grupie wypowiadałem się na nie, przeciwko metodom rodem z dżungli. Dziwię się że klub znowu ten kotlet przywrócił. Sam obecnie rzadko bywam na stadionie, bo nie bawi mnie oglądanie meczów nie dość że zza bramki, to jeszcze w towarzystwie które wyje, skacze, stoi zamiast siedzieć, szmatami stadion zasłania i w ogóle robi wszystko, żeby oglądanie meczu uprzykrzyć. I to za horrendalne ceny biletów, które trzeba bojem zdobywać tydzień wcześniej. Mam nadzieję, że otwarcie całego stadionu zmieni temat, każdy będzie miał swoje miejsce, niestety boję się że coś mało mądrego wymyślą aby tak dobrze nie było. |
|
Data: 2010-08-12 11:16:09 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 12 Sie, 13:14, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Teorie spiskowe? Raczej nie, u Was jest po prostu ciśnienie na wynik. Jak nie ma wyników, chodzi mało ludzi, jak wyniki są, jest zabijanie się pod kasami. Na pierwszym meczu w sezonie ligowym publika już jechała na zarząd klubu -przypomnę, na PIERWSZYM meczu ligowym po zdobyciu mistrzostwa- i odbywała się po meczu wychowawcza gadka z piłkarzami. Jakieś bojkoty i akcje protestacyjne ze strony "kumatych" to ostatnie, na co klub może sobie pozwolić w takiej sytuacji, jeśli oczywiście zależy mu na pełnych trybunach. Jasne, to gdzie są sprzedawane bilety na wyjazd niewątpliwie mogłoby wywołać Nie chodzi o miejsce, tylko sposób tej dystrybucji. Po co klub ma zabiegać o rodziny na trybunach i zapewniać o kulturalnej atmosferze, jak później ktoś ma w Tifo usłyszeć, że sorry, biletu nie dostanie, bo rozpoznali go forumowicze na zdjęciu gdzie jadł bułkę, albo niemrawo klaskał.
Nie wiem, nie śledzę danych o frekwencji, przeczytałem gdzieś o tym, stąd "zdaje się". Mam nadzieję, że otwarcie całego stadionu zmieni temat, każdy będzie miał Zależy od frekwencji. A ta od wyników. A te na razie sugerują, że ze znalezieniem sobie wolnego miejsca nie będzie problemu :) pzdr, JC |
|
Data: 2010-08-12 23:53:06 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:a7d26e0d-c303-45da-a3be-e2533cc99e3ap7g2000yqa.googlegroups.com...
On 12 Sie, 13:14, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Teorie spiskowe? Raczej nie, u Was jest po prostu ciśnienie na wynik. Ale po czyjej stronie? Kibiców? To normalne chyba? Jasne, to gdzie są sprzedawane bilety na wyjazd niewątpliwie mogłoby wywołać Nie chodzi o miejsce, tylko sposób tej dystrybucji. Po co klub ma Ale jaki klub? Bo mocno mieszasz wyjazdowe mecze z selekcją na ustalonych zasadach (mniej lub bardziej głupich) WL, ze sprzedażą biletów na Bułgarską.
Nie wiem Ano właśnie. Mam nadzieję, że otwarcie całego stadionu zmieni temat, każdy będzie miał Zależy od frekwencji. Nie - zależy od odporności na głupie pomysły. To że na przytłaczającej większości meczów nie będzie 40 tys jest pewne jak to że nocą jest ciemno. |
|
Data: 2010-08-12 23:25:50 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 12 Sie, 23:53, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Ale po czyjej stronie? Kibiców Lecha. Jasne, że każdy kibic lubi wynik, ale u Was szczególnie. Drużyna w pierwszym meczu w lidze osiąga remis na wyjeździe i już lecą gromy na zarząd (były już nawet wcześniej) i "męskie rozmowy" z piłkarzami. Ale jaki klub? Ten klub, który gra na licencji Amiki, ale do swojej gabloty trofeów zalicza wszystko, co zdobył Lech. Lech Poznań się ten klub nazywa. Bo mocno mieszasz wyjazdowe mecze z selekcją na ustalonych zasadach (mniej Nie, nic nie mieszam. Jeśli ktoś nakręci się na meczu na Bułgarskiej i będzie chciał pojechać na wyjazd, na który po prostu odmówią mu biletu z jakiejś absurdalnej przyczyny, to mocno prawdopodobne, że miłość do klubu ostygnie, zwłaszcza że kontekst w jakim się to odbywa (bezczelne teksty, wyzwiska, itd.) nie zachęca. W tym właśnie kontekście marketingowe działania klubu (obecnego Lecha Poznań, żeby nie było wątpliwości) są trochę bezcelowe, jeśli sympatia do klubu może zgasnąć przy pierwszym kontakcie z wielmożnymi decydentami-selekcjonerami biletowymi. pzdr JC |
|
Data: 2010-08-13 10:33:54 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:2be41b2f-7709-4d7d-a083-69270bcda009k10g2000yqa.googlegroups.com...
On 12 Sie, 23:53, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Ale po czyjej stronie? Kibiców Lecha. Jasne, że każdy kibic lubi wynik, ale u Was Jakie tam szczególnie, nibyw Warszawie czy Krakowie mniejsza presja jest? Pamiętasz co się działo na grupie jak Wisła przegrała kilka meczy wiosną? Nie przypominam sobie takiej histerii ze strony kibiców Lecha (na grupie przynajmniej). Drużyna w pierwszym meczu w lidze osiąga remis na A co, nie zapracowali na nie? Ale jaki klub? Ten klub, który gra na licencji Amiki, ale do swojej gabloty trofeów Ale ten klub nie korzysta ze sprzedaży biletów na wyjazdy, więc coś pomyliłeś. Bo mocno mieszasz wyjazdowe mecze z selekcją na ustalonych zasadach (mniej Nie, nic nie mieszam. Jeśli ktoś nakręci się na meczu na Bułgarskiej i To się dowie, że musi być aktywnym kibicem, żeby jechać na wyjazd, bo tacy mają pierwszeństwo. Można się z tym nie zgadzać, ale nieorganizowane wyjazdy z wszystkimi ich konsekwencjami też nie są dla klubu zbyt sensowne. |
|
Data: 2010-08-13 05:10:23 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 13 Sie, 10:33, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Jakie tam szczególnie, nibyw Warszawie czy Krakowie mniejsza presja jest? Grupę ciężko traktować jako wyznacznik nastrojów w ekipach.
j.w.
Remis na wyjeździe to nie jest zły wynik. A totalne olanie wcześniejszych obietnic co do transferów było wiadome już wcześniej, tylko widocznie wtedy myślano że w tym szaleństwie jest metoda. Była żenia z Azerami, żenia ze Spartą i się skonczyło. Ale ten klub nie korzysta ze sprzedaży biletów na wyjazdy, więc coś Korzysta-sam pisałeś, że dla klubu jest fajnie, jak na wyjazd pojedzie jakiś tam żwawo klaskający i głośno krzyczący zawodnik. Finansowo nie korzysta bezpośrednio (choć mógłby), ale pośrednio buduje w ten sposób lojalność kibica. To się dowie, że musi być aktywnym kibicem, żeby jechać na wyjazd, bo tacy Aktywny kibic to jaki? W czym to się mierzy, kto to weryfikuje? No i nie mówimy przecież o samym kupnie biletu na mecz, tylko o podłączeniu się pod wyjazd, który organizuje wszechkumata, super zaradna ekipa "aktywnych kibiców", nic złego więc stać się nie ma prawa. pzdr JC |
|
Data: 2010-08-13 14:17:58 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:e2da88eb-bd08-4250-a3c8-c8e6a2600c74f42g2000yqn.googlegroups.com...
On 13 Sie, 10:33, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Jakie tam szczególnie, nibyw Warszawie czy Krakowie mniejsza presja jest? Grupę ciężko traktować jako wyznacznik nastrojów w ekipach. Niby że jakieś forum jest takowym? I na forum Wisły histerii nie było? Daruj sobie demagogię. Presja jest w każdym klubie w którym walczy się o górę tabeli. > Drużyna w pierwszym meczu w lidze osiąga remis na Remis na wyjeździe to nie jest zły wynik. Ale to nie był pierwszy mecz w sezonie, raczyłeś zapomnieć co się działo w ostatnich kilku tygodniach? A totalne olanie No i dlatego ludzie teraz reagują na rezultaty takiej polityki - co w tym dziwnego? Ja osobiście zarząd w pewnym sensie rozumiem, ale skoro wyniki ich praca przyniosła złe, to krytyka się należy Ale ten klub nie korzysta ze sprzedaży biletów na wyjazdy, więc coś Korzysta-sam pisałeś, że dla klubu jest fajnie, jak na wyjazd pojedzie No właśnie. A nie klient z ulicy o którym nic nie wiadomo, może się schlać i w ogóle meczu nie widzieć. Reklama będzie jak cholera. To się dowie, że musi być aktywnym kibicem, żeby jechać na wyjazd, bo tacy Aktywny kibic to jaki? W czym to się mierzy, kto to weryfikuje? Opisałem skrótowo w poprzednim poście. A jak już czegoś się czepiasz, to wypadałoby poznać temat, inaczej zachowujesz się jak Wybiórcza, która też się czepia dla samego czepiania. |
|
Data: 2010-08-15 23:34:48 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 13 Sie, 14:17, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Daruj sobie demagogię. Mieszkam w tym mieście od prawie roku, kibiców Leszka mam pełno dookoła, więc luźna guma, samo forum nie jest wyznacznikiem. Poza tym, jeszcze w czasach, gdy na każdym stadionie w PL zawsze się śpiewało drużynie że "nic się nie stało", w Poznaniu leciały gwizdy. Zgodzę się, że presja jest w każdym lepszym kadrowo klubie, ale nie w każdym przybiera takie rozmiary. Ale to nie był pierwszy mecz w sezonie, raczyłeś zapomnieć co się działo w Przypomnę Ci, że dla Ciebie (i nie jesteś w tym odosobniony) liczą się bardziej krajowe trofea. No to idąc tym tokiem myślenia, już po pierwszym meczu w prestiżowej Ekstraklasie kibicom Kolejorza puściła żyłka. Dodajmy-po meczu zremisowanym. Legia wtopiła na starcie konkretnie z derbowym rywalem i nie zauważyłem tak nerwowych reakcji. No i dlatego ludzie teraz reagują na rezultaty takiej polityki - co w tym Dziwnego-nic, bo jeśli ktoś przychodzi na mecz dla meczu, to logiczne że oczekuje jakiegoś poziomu. W Polandzie z reguły jest jednak tak, że takie oznaki "piknikowania" są passe. Dlatego w większości klubów gwizdy na własnych piłkarzy, kpiące transparenty, itd. pojawiają się pod koniec sezonu, kiedy drużyna jest zagrożona spadkiem, albo nieco wcześniej, jeśli zalicza dłuższą serię kompromitujących wyników. Tutaj dzieje się to po dwóch meczach ligowych. No właśnie. Ale to klub jest dla niego, nie on dla klubu. Zauważ, jak w innym wątku ludzie dzielą się swoimi wrażeniami z meczów zagranicznych drużyn, na których byli, także tych w LM-płacisz przy kasie, wchodzisz na estadio, oglądasz i wychodzisz. To tylko u nas "trzeba" weryfikować, przedstawiać zaświadczenia wycięcia migdałków, tłumaczyć się z tego, że się bułkę zjadło na wyjeździe, tudzież ZROBIŁO SIĘ SAMEMU ZDJĘCIE. Im więcej wymagań do kibiców, tym mniej chętnych. A jak już czegoś się czepiasz, to wypadałoby poznać temat, inaczej Śmiem twierdzić, że znam go nie gorzej od Ciebie, tyle że dla Ciebie to "normalka, tak już było wcześniej", a dla mnie patologia. pzdr JC |
|
Data: 2010-08-16 10:10:02 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:da86f159-b634-451f-ada0-73d2ec68fecfm1g2000yqo.googlegroups.com...
On 13 Sie, 14:17, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Daruj sobie demagogię. Mieszkam w tym mieście od prawie roku, kibiców Leszka mam pełno Chyba nie rozumiesz co czytasz. Ja nie twierdzę, że w Poznaniu nie ma presji, tylko że taka jest wszędzie gdzie się o coś walczy. Ale to nie był pierwszy mecz w sezonie, raczyłeś zapomnieć co się działo w Przypomnę Ci, że dla Ciebie (i nie jesteś w tym odosobniony) liczą się I znowu nie zrozumiałeś. Nikt nie rozpacza, że remisy w dwóch pierwszych meczach wykluczają szansę na krajowe trofea, tylko że drużyna została źle przygotowana do sezonu i transfery były z innej ligi niż miały być. A żeby to stwierdzić nie potrzebowaliśmy w ogóle czekać na rozpoczęcie ligi, ona tylko potwierdziła że mamy rację. Przed jej rozpoczęciem był jeszcze cień szansy, że rację mają ci, co twierdzą że Lech jest dobry na polską ligę, a za słaby na puchary, ale okazało się że nie mieli, Lech jest po prostu totalnie bez formy. No to idąc tym tokiem myślenia, już po pierwszym meczu w prestiżowej Ekstraklasie kibicom Kolejorza puściła żyłka. Dodajmy-po meczu zremisowanym. Legia wtopiła na starcie konkretnie z derbowym rywalem i nie zauważyłem tak nerwowych reakcji. No i dlatego ludzie teraz reagują na rezultaty takiej polityki - co w tym Dziwnego-nic, bo jeśli ktoś przychodzi na mecz dla meczu, to logiczne To nie bardzo rozumiem, dlaczego próbujesz z tego zrobić zarzut. A nie klient z ulicy o którym nic nie wiadomo, może się schlać i w ogóle Ale to klub jest dla niego, nie on dla klubu. No widzisz, ale Lech jest w tej dobrej sytuacji, że może sobie wybierać kibiców wyjazdowych, bo popyt jest większy niż podaż biletów. A jak już czegoś się czepiasz, to wypadałoby poznać temat, inaczej Śmiem twierdzić, że znam go nie gorzej od Ciebie Nie bardzo, skoro w poprzednim poście nie wiedziałeś dlaczego nie dostał biletu. , tyle że dla Ciebie Dla mnie patologią jest tylko sprzedawanie biletów wyjazdowych w Tifo, zamiast w klubie. Zasady ich sprzedaży są do przyjęcia. Będzie sprzedaż otwarta - bilet będzie mógł sobie kupić każdy. |
|
Data: 2010-08-16 02:39:46 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 16 Sie, 10:10, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Chyba nie rozumiesz co czytasz. Są kluby, które po 2 kolejkach mają mniej punktów od Lecha i mimo że są to kluby z potencjałem, na piłkarzy się tam (jeszcze) nie gwiżdże. I znowu nie zrozumiałeś. "Męskie rozmowy" z piłkarzami dotyczyły transferów i ilości jednostek treningowych w okresie przygotowawczym? To, że na forum zakwitł wątek dotyczący szpiegowania, który piłkarz o której wyszedł z Cuba Libre czy Słodowni to też pokłosie oceny transferów i jakości treningów przygotowawczych? Powód jest jeden-Lech nie wygrywa, Lech nie strzela i to przeciwko temu są te wszystkie protesty i akcje motywacyjne, a nie polityce klubu. To nie bardzo rozumiem, dlaczego próbujesz z tego zrobić zarzut. Zjawisko nie dziwi, dziwi tempo. W minionym sezonie Lech również nie dominował i nie odprawiał każdego z bagażem goli, więc te dwa remisy nie powinny być uznawane za jakiś totalny kataklizm. Padł zresztą klubowy rekord w ilości nieprzegranych meczów ostatnio. No widzisz, ale Lech jest w tej dobrej sytuacji, że może sobie wybierać Pewnie, że może. Ale w dłuższej perspektywie to słaba akcja-nie wychowasz tak sobie wiernego kibica, jeśli będzie czuł się niesprawiedliwie traktowany. Nie bardzo, skoro w poprzednim poście nie wiedziałeś dlaczego nie dostał Wiedziałem i równie śmieszne było dla mnie funkcjonowanie tych zasad i ich sens (np. że na wyjeździe fajniejszym fanem klubu z Wronek/ Poznania jest fanklubowicz z Piły czy Koła, niż tego Poznania właśnie), jak i to, że o tych mało intuicyjnych zasadach sprzedaży potencjalni klienci nie zostali poinformowani. Dla mnie patologią jest tylko sprzedawanie biletów wyjazdowych w Tifo, Jak pisałeś wcześniej-póki jest więcej chętnych niż biletów, WL może sobie dowolnie ustalać zasady ich dystrybucji, mogą w ogóle nie sprzedawać biletów rudym, młodym, posiadającym rower, słuchających metalu albo humanistom. Ma to jednak tę słabą stronę, że ci, którzy się odbiją od ściany, mogą już później mieć te wyjazdy, czy nawet mecze u siebie w zadku. I wtedy będzie problem, zwłaszcza jeśli Lech zgarnie w beret nad Dnieprem i zagra jeszcze kilka meczów w lidze w tym swoim kanciastym stylu. Tak czy owak, nawet gdyby frekwencja po kolejnych występach się utrzymała, to taki typowy piknikowy kibic ma prawo czuć się olany, klub poprzez WL wychodzi na instytucję, która interesy kibiców niezrzeszonych i bez stażu ma głęboko w d. Wyjazdy organizuje WL, ono też ustala zasady, w rodzaju tych, że na meczu jeść nie można, robić zdjęć też nie można, gadać z kibicami ŁKS-u, których WL zaprosiło na sektor-bez pozwolenia też nie można, nosić szalik Zagłębia L. jeśli inni kibice już nie lubią-też nie można, nie mieć na sobie barw i niebieskiej koszulki-nie można, itd., itp. Klub nie ingerując w to pokazuje akceptację dla tych reguł i sposobu ich ustalania-to z jednej strony słabość, z drugiej-kompletna olewka interesów kibica "niedzielnego" na którego przywiązaniu tak im zależy. Czyli powrót do starych czasów. Sama kibolia stadionu na 40 koła nie zapełni, więc powodzenia. Będzie sprzedaż otwarta - bilet będzie mógł sobie kupić każdy. No, tylko niech najpierw będzie :) pzdr JC |
|
Data: 2010-08-16 12:19:37 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:c1ab7170-0a5c-46b6-bba5-a26a90bf6e43m1g2000yqo.googlegroups.com...
On 16 Sie, 10:10, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Chyba nie rozumiesz co czytasz. Są kluby, które po 2 kolejkach mają mniej punktów od Lecha i mimo że Na przykład Wisła czy Legia? Bo yamma chciał zwalniać Skorżę po 1 kolejce i to mimo braku wcześniejszych wpadek pucharach. A o Krakowie i histerii z wiosny już pisałem. Więc całkowicie nietrafione obserwacje nam serwujesz, z tej trójki jak na razie kibice Lecha zachowują się najbardziej wstrzemięźliwie. I znowu nie zrozumiałeś. "Męskie rozmowy" z piłkarzami dotyczyły transferów i ilości jednostek A Ty myślałeś że jednego meczu w lidze? Powód jest jeden-Lech nie wygrywa, Lech nie strzela Na razie to są pomysły jakichś dziwolągów, a nie żadne akcje. Wyśmianych zresztą totalnie, wraz z podejrzeniami, że to dywersanci z innej bajki, jako że są nowymi użytkownikami forum. To nie bardzo rozumiem, dlaczego próbujesz z tego zrobić zarzut. Zjawisko nie dziwi, dziwi tempo. W minionym sezonie Lech również nie W sezonie czy rok temu? Bo rok temu było równie źle i równie duże zmartwienie wśród kibiców. Potem już było dużo lepiej i Twoja ocena nie jest trafna. , więc te dwa remisy Tłumaczysz tłumokowi, że Lech zagrał już 6 meczów o stawkę, z czego przegrał 3, 2 zremisował i 1 wygrał, a ten dalej nawija o bzdurze, którą sam wymyślił. Albo zaczniesz dyskutować o faktach, a nie własnych chorych rojeniach, albo EOD. No widzisz, ale Lech jest w tej dobrej sytuacji, że może sobie wybierać Pewnie, że może. Ale w dłuższej perspektywie to słaba akcja I tak i nie. Przekonanie kibiców, że wyjazd to nie bułeczka z masełkiem jak przyjście na Bułgarską jest również dla ich dobra. Rok temu sam widziałem takowych, co to postanowili własnym samochodem przyjechać pod sam stadion Śląski na finał PP. Nie wyglądali na zbytnio szczęśliwych ze stanu w jakim byli. -nie I tu się mylisz, wyjazdowych kibiców jak widać już jest wychowanych w nadmiarze, czyli jest dokładnie odwrotnie niż piszesz. Wiem, że demagogicznie chcesz doszukać się związku między wyjazdami, a frekwencją na Bułgarskiej, ale Ci się nie uda. Im szybciej to pojmiesz, tym lepiej dla Ciebie. Nie bardzo, skoro w poprzednim poście nie wiedziałeś dlaczego nie dostał Wiedziałem Akurat. A jak wiedziałeś i nadal zadawałeś głupie pytania o powody, to tym gorzej dla Ciebie. o tych mało intuicyjnych zasadach sprzedaży potencjalni klienci nie zostali poinformowani. Ale to już pretensje do źródła informacji. Dla mnie patologią jest tylko sprzedawanie biletów wyjazdowych w Tifo, Jak pisałeś wcześniej-póki jest więcej chętnych niż biletów, WL może Owszem, dlatego w zeszłym roku zostały zasady ustalone wspólnie z klubem, a sprzedaż prowadził klub. Szkoda że tak już nie jest, choć same zasady z grubsza pozostały bez zmian, a z tym głównie próbujesz dyskutować. Bez powodzenia - lepsza selekcja niż burdel na wyjazdach. I mówię to jako osoba, która już niejeden wyjazd z tego powodu musiała odpuścić. Będzie sprzedaż otwarta - bilet będzie mógł sobie kupić każdy. No, tylko niech najpierw będzie :) Będzie. Jak otworzą stadiony we Wrocławiu, czy w Gdańsku, albo Polonia zacznie grać na Narodowym. Inne są po prostu za małe w stosunku do zapotrzebowania w Poznaniu. |
|
Data: 2010-08-16 04:23:17 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 16 Sie, 12:19, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: > Chyba nie rozumiesz co czytasz. A, czyli jednak grupa jest wyznacznikiem nastroju, panującego wśród kibiców danej drużyny. Spoko :) Więc całkowicie nietrafione obserwacje nam serwujesz, z tej trójki jak na Przypomnij mi, kiedy kibice Wisły lub Legii robili już spotkanie "dyscyplinarne" z piłkarzami. A Ty myślałeś że jednego meczu w lidze? Jak wiemy od Ciebie, kibiców Lecha nie interesują jakieś tam prowincjonalne rozgrywki w rodzaju LM. Mistrzostwo Polski-to cel nad cele. Zresztą, w eliminacjach do LM rozstrzelaliście już Inter (mniejsza o topografię), więc czego tu chcieć więcej :)) No więc meczów o MP Lech rozegrał dwa, w żadnym nie przegrał, czego o Wiśle i Legii nie sposób powiedzieć. Na razie to są pomysły jakichś dziwolągów, a nie żadne akcje. Nie wiem, o czym piszesz-ja mam na myśli autentyczne wydarzenie pomeczowe, kiedy przy płocie, po uprzednim przegnaniu dziennikarzy, piłkarze tłumaczyli się kibicom. Na stówę nie był to pomysł nikogo niekumatego, ani żadna piąta kolumna. W sezonie czy rok temu? Tym samym potwierdza się, co mówiłem, że publika w PZN jest WYJĄTKOWO niecierpliwa, jeśli chodzi o sukcesy. Tłumaczysz tłumokowi, że Lech zagrał już 6 meczów o stawkę, z czego przegrał Piszesz, że puchary masz w nosie, żeby za chwilę sobie zaprzeczyć. Jak liczy się tylko majster w Polsce, to Lech ma 2 punkty i nic nie przegrał.
Nie uroliłem sobie, że nie traktujesz pucharów poważnie, kłamczuszku. A skoro merdasz na nie fają, a i to leniwie, to co za różnica, jak kiepsko Lech tam grał. Patrz na ligę, skoro jest taka ważna: nie przegraliście, nie straciliście bramki, lada chwila obrażony najgorszy piłkarz Bundesligi może zacząć strzelać, itd. I tak i nie. No, jeśli mają na wyjazdy nie jeździć, to pewnie.
To ich wina? I tu się mylisz, wyjazdowych kibiców jak widać już jest wychowanych w W nadmiarze na teraz. Jak Polonia W. ma dla przyjezdnych 300 miejsc w klatce, to i pewnie GKS Tychy czy Flota Kołobrzeg mogłyby mieć ten nadmiar. Po wybudowaniu większych stadionów (a ciągle piszę o przyszłości dalszej niż obecny sezon) będzie to już inaczej wyglądało. Całkiem niedawno Śląsk zgłaszał Cracovii zapotrzebowanie na zbliżoną ilość biletów, jaką sami fani Pasów kupowali na mecze u siebie. Jeśli Lech ma jeździć na wyjazdy w parę tysięcy, to raczej trochę bardziej dostępnie i przyjaźnie powinno to wyglądać. Wiem, że demagogicznie chcesz doszukać się związku między wyjazdami, a Pierdoły. Mówię o traktowaniu klienta i przełożeniu na frekwencję. Olewka potencjalnych wyjazdowiczów to jeden z przykładów. Akurat. Ciebie o nic nie pytałem, zresztą z miejsca błysnąłeś brakiem zrozumienia tekstu z krótkiego posta, więc nie widziałem sensu, sorrey. Ale to już pretensje do źródła informacji. Czyli klubu-bo nawet jeśli wypycha na zewnątrz dystrybucje, to wciąż są to bilety na mecze z udziałem jego drużyny. I dokładnie o tym piszę- to chamówa, że przy akceptacji zasad ograniczonej dostępności biletów, część ludzi dowiaduje się o tym już po tym, jak jakiś burak im ich odmówi. Owszem, dlatego w zeszłym roku zostały zasady ustalone wspólnie z klubem, a Taa, bo jak ktoś spoza WL kupi sobie bilet, to na pewno będzie robił trzodę, np. ZJE KANAPKĘ albo BĘDZIE STAŁ Z BOKU SEKTORA. O rany, jak dobrze że jest ta selekcja, strach pomyśleć co by się działo na sektorze, gdyby nie ona. :) I mówię to jako osoba, która już niejeden wyjazd z tego powodu musiała Twój problem i Twoje prawo, że to akceptujesz. Ja np. nie poszedłbym drugi raz do klubu, w którym by mi raz powiedziano, że mam nie takie buty. Innych to podkręca, nie mogą się doczekać kiedy jakiś wąs ich pozytywnie zaopiniuje, skoro już raz ich puścił na drzewo. Będzie. No więc nie rozumiem, czemu nie puścić wszystkiego na wolny rynek, łatwiej chyba zaakceptować brak biletu z powodu własnej opieszałości, niż tego że pan Krzysio ma obawy, czy ktoś będzie głośno krzyczał i wystarczająco energicznie machał balonikiem. pzdr JC |
|
Data: 2010-08-16 13:27:37 | |
Autor: Mane | |
Hadaj dalej pieje | |
W dniu 2010-08-16 13:23, JC pisze:
Przypomnij mi, kiedy kibice Wisły lub Legii robili już spotkanie Już nie pamiętasz jak T.Sokołowski I (?) dostał po pysku? |
|
Data: 2010-08-16 13:54:21 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:
Na przykład Wisła czy Legia? A, czyli jednak grupa jest wyznacznikiem nastroju, panującego wśród Bardziej niż czyjeś wrażenia wyniesione po poczytaniu JEDNEGO forum JEDNEGO klubu. Więc całkowicie nietrafione obserwacje nam serwujesz, z tej trójki jak na Przypomnij mi, kiedy kibice Wisły lub Legii robili już spotkanie Nie śledzę forów Wisły czy Legii, więc raczej sam musisz poszukać. A Ty myślałeś że jednego meczu w lidze? Jak wiemy od Ciebie, kibiców Lecha nie interesują jakieś tam Bzdura. Już któryś raz powtarzam, że to słowa Andy'ego, w dodatku mocno przekręcone. Na razie to są pomysły jakichś dziwolągów, a nie żadne akcje. Nie wiem, o czym piszesz- O tym o czym Ty pisałeś. O Cuba Libre, protestach, bojkotach itd ja mam na myśli autentyczne wydarzenie I bardzo prawidłowe rozwiązanie. Nigdy nie przejawiałem zbytniej wrogości do tego sposobu motywowania WŁASNYCH piłkarzy. Bo rok temu było równie źle i równie duże zmartwienie wśród kibiców. Tym samym potwierdza się, co mówiłem, że publika w PZN jest WYJĄTKOWO Jasne, 17 lat to cholernie krótki okres cierpliwości. ;-) Tłumaczysz tłumokowi, że Lech zagrał już 6 meczów o stawkę, z czego przegrał Piszesz, że puchary masz w nosie, żeby za chwilę sobie zaprzeczyć. Nic takiego nie pisałem, więc przestań uprawiać demagogię. Albo zaczniesz dyskutować o faktach, a nie własnych chorych rojeniach, albo Nie uroliłem sobie, że nie traktujesz pucharów poważnie, kłamczuszku. Uroiłeś i zupełnie nie o tym mowa. Jako ocenę formy zawodników puchary są zupełnie dobrym sprawdzianem. A Ty wciskasz głodne kawałki, że jest odwrotnie - nie jest. A skoro merdasz na nie fają, a i to leniwie, to co za różnica, jak Różnica jest taka, że Lech miał być tak przygotowany, żeby jego forma rosła z każdym meczem pucharowym, tak aby na ligę była już odpowiednia. A tak nie jest, powiedziałbym, że dzięki pucharom było widać że z meczu na mecz jest gorzej. Patrz na ligę, skoro jest taka ważna: nie Tak na to patrzę właśnie, choć wolałbym widzieć na boisku atak bez jego udziału. A jeszcze bardziej Sobiecha w jego miejsce - i za jego brak mam pretensje do zarządu. I tak i nie. No, jeśli mają na wyjazdy nie jeździć, to pewnie. Nie mając pojęcia jak się kupuje bilety na wyjazdy, zapewne wiedzy jak się na nich trzeba zachowywać tym bardziej nie mają. Więc masz rację - lepiej żeby na wyjazdy nie jeździli. Dla nich lepiej, dla klubu lepiej.
To ich wina? A czyja niby? Był organizowany specjalny pociąg (pociągi) i wyjazd samochodów i autobusów, wraz ze strzeżonym przez policję parkingiem obok stacji. I nie widziałem żeby komukolwiek, kto skorzystał z tego sposobu lokomocji stała się krzywda. Ale jak ktoś ma organizację w dupie i woli samemu udawać mądrzejszego to tak, to jest głównie jego wina. M.in. właśnie dlatego istnieje ta selekcja. I tu się mylisz, wyjazdowych kibiców jak widać już jest wychowanych w W nadmiarze na teraz. Owszem. Po wybudowaniu większych stadionów (a ciągle piszę o Dalej to będzie max 2000 luda. Nic niemożliwego w kontekście wyjazdów zamkniętych Lecha. Jeśli Kiedy często właśnie takie parotysięczne wyjazdy są w 100% zamknięte. Fakt, że głównie atrakcyjna zagranica, ale fakt jest faktem. Wiem, że demagogicznie chcesz doszukać się związku między wyjazdami, a Pierdoły. Zgadza się - tak można podsumować to co piszesz. A jak wiedziałeś i nadal zadawałeś głupie pytania o powody, to tym gorzej Ciebie o nic nie pytałem Aha. A z kim dyskutowałes w tym wątku? Ale to już pretensje do źródła informacji. Czyli klubu Akurat on się w klubie dowiedział, że tego i tego dnia będzie w Tiffo stała kolejka po bilety na wyjazd do Łodzi. Takie bajki to możesz dzieciom opowiadać. to chamówa, że przy akceptacji zasad ograniczonej dostępności biletów, Ale on ich przecież nie akceptuje - i na tym polega problem. Gdyby je akceptował, to by wiedział, że wszystkie bilety zostaną sprzedane wg listy, w odpowiedniej kolejności, że dla niego nie wystarczy, bo do żadnej kolejności się nie łapie i nie stał po próżnicy. Więc albo tych zasad nie znał, albo się z nimi nie zgadzał - w obu przypadkach nie ma mowy o żadnej akceptacji zasad sprzedaży. Szkoda że tak już nie jest, choć same zasady z grubsza pozostały bez zmian, Taa, bo jak ktoś spoza WL kupi sobie bilet Tematem dykusji nie jest to co będzie jak kupi sobie bilet ktoś spoza WL, tylko to, że ktoś ma pretensje iż przestrzegane są zasady selekcji przy sprzedaży biletów wyjazdowych. I mówię to jako osoba, która już niejeden wyjazd z tego powodu musiała Twój problem i Twoje prawo, że to akceptujesz. Ja np. nie poszedłbym No to nie idź, tylko oszczędź nam na ten temat pierdół na grupie. Więcej ludzi jednak idzie i jeśli zależy im na wyjazdach, to stara się dostać na listę które uprawnia do preferencji w kolejce do biletów wyjazdowych. A jeśli nie, to chociaż doceniają trud tych co się starają (tak jak ja). drugi raz do klubu, w którym by mi raz powiedziano, że mam nie takie buty. Innych to podkręca, nie mogą się doczekać kiedy jakiś wąs ich pozytywnie zaopiniuje, skoro już raz ich puścił na drzewo. Będzie. No więc nie rozumiem, czemu nie puścić wszystkiego na wolny rynek, To ja widzę, że nie rozumiesz, ale widzę też że tłumaczenie tego Tobie mija się z celem. Ty po prostu nie chcesz tego zrozumieć, chcesz tylko sobie popyszczyć na Lecha. Tak jak kiedyś UGI, Topek i kilku innych. |
|
Data: 2010-08-17 23:49:19 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 16 Sie, 13:54, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Bardziej niż czyjeś wrażenia wyniesione po poczytaniu JEDNEGO forum JEDNEGO Napisałem Ci wyraźnie, że mieszkam w Poznaniu i na co dzień spotykam wielu kibiców Lecha. Forum to już tylko taka wisieńka na torcie :) Nie śledzę forów Wisły czy Legii, więc raczej sam musisz poszukać. Nie pal głupa. Nie było takich rozmów, po prostu. O tym o czym Ty pisałeś. Autorem tematu "śledczego" o Cuba Libre jest niejaki Litar. Temat ten jest zresztą tak "ważny", że aż przyklejony na główny dział forum. Daruj więc sobie gadkę o jakichś porywczych chłopcach z jednym postem na koncie. Rozmowa z piłkarzami nie ejst wirtualnym pomysłem, zostało to już zrealizowane i tu również można mieć pewność, że za inspiracją kumatych, starych, zwał jak zwał - na pewno nie był to wyskok paru smarków. O innych formach rpotestu, bojkotu czy alternatywnych formach kontestacji nie pisałem. I bardzo prawidłowe rozwiązanie. Nie mój cyrk, nie moje małpy, więc pozostaje czekać na wyniki tej metody "motywowania". Jasne, 17 lat to cholernie krótki okres cierpliwości. ;-) Ten sezon nie trwa 17 lat. Pierwszego i ostatniego jak do tej pory mistrza zdobyliście rok temu. Różnica jest taka, że Lech miał być tak przygotowany, żeby jego forma rosła Hyhy, ja myślałem, że formę się szykuje na początek ważnych rozgrywek, ale widzę, że dla Ciebie LM to jak dla mnie Puchar Króla Tajlandii. Doświadczenia lat ubiegłych pokazują wyraźnie, że nie ma co planować eksplozji formy na jakąś wyimaginowaną fazę grupową, skoro z reguły 11 złożonych przypadkowo kelnerów potrafi wyrzucić dowolną polską drużynę za burtę. Tak na to patrzę właśnie, choć wolałbym widzieć na boisku atak bez jego Jak się publicznie ogłasza, że się ma 5 baniek euro na transfery, a później się żałuje kasy, to tak się kończy. Nie mając pojęcia jak się kupuje bilety na wyjazdy, zapewne wiedzy jak się A jakież to zasady obowiązują na tych wyjazdach, nieznane zwykłym śmiertelnikom? Jak dla mnie, to większość ludzi, którzy jadą pierwszy raz, szuka kontaktu z innymi i stara się poruszać w grupie. Ale jak ktoś ma organizację w dupie i woli samemu udawać mądrzejszego to I jest to bzdura, bo wystarczyłoby po prostu informować szerzej o tym, jak jest wyjazd organizowany. A tak, rozumiem, że jak ktoś ma wyjazdowe zero, to je będzie miał do usranej śmierci, no chyba że się trafi wybitnie nieatrakcyjny wyjazd w rodzaju Pucharu Polski z Kaszubią Kościerzyna. Dalej to będzie max 2000 luda. Już teraz niekiedy ekipy jeżdżą w tej liczbie, a niektórzy nawet w większej, jak sami twierdzą. Nie wierzę, że przy dwukrotnie bardziej pojemnych stadionach nie będą wpuszczane większe ilości kibiców. Aha. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pytanie_retoryczne Akurat on się w klubie dowiedział, że tego i tego dnia będzie w Tiffo stała Gdyby się dowiedział z netu, to chyba wraz z info o ograniczonej sprzedaży. I nie trzymałbym się kurczowo wersji, że w klubie nikt nie wie, gdzie bilety na jego mecze są sprzedawane ;) Ale on ich przecież nie akceptuje - i na tym polega problem. Ja pisałem o tym, że klub zasady akceptuje. Ludziom ciężko akceptować coś, o czym nie wiedzą. Więcej ludzi jednak idzie i jeśli zależy im na wyjazdach, to stara się O, biada tym którzy nie doceniają trudu ludu pracującego miast i wsi Wielkopolski, który dniem i nocą haruje, by spełnić oczekiwania szefostwa WL, by móc kupić bilet. Chwała tym, którzy potrafią poruszać się w grupie, stać w centrum sektora i w czasie meczu dzień święty święcić postem. To ja widzę, że nie rozumiesz, ale widzę też że tłumaczenie tego Tobie mija Głupoty opowiadasz. Dla Ciebie każdy, kto nie pisze o Lechu w superlatywach, jest od razu jakimś jego zadeklarowanym wrogiem i zapewne z Warszawy:) Biorąc pod uwagę niedawne pienia (także w GW) o znakomitej organizacji Kolejorza, świetnej administracji i europejskich standardach, to mnie odrzuca kontrast pomiędzy nimi a rzeczywistością, gdzie kibic jest traktowany za przyzwoleniem klubu jak pies, klub sam sobie zawiesza klubową gwiazdę przed ważnym meczem, inny dostaje kontuzji od szkła na własnym boisku, itd., itp. Mnie ten klub mało interesuje, byłem na kilku jego meczach, także tych we Wronkach-gdyby coś ugrali na szczeblu europejskim, to bym się cieszył, bo to polski klub. Jeśli chodzi o rywalizację w PL, to są kluby, które moim zdaniem bardziej na tytuł zasługują, i tyle. Boisko pokaże, jak będzie, jak Lech nabierze formy, to niech sobie wygra wszystkie trofea krajowe nawet. pzdr JC |
|
Data: 2010-08-18 10:57:54 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:ce3e2a2b-41e3-43e6-963b-289041022ea5q22g2000yqm.googlegroups.com...
On 16 Sie, 13:54, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Bardziej niż czyjeś wrażenia wyniesione po poczytaniu JEDNEGO forum JEDNEGO Napisałem Ci wyraźnie, że mieszkam w Poznaniu i na co dzień spotykam Nie zrozumiełeś, a już Ci nieraz to klarowałem. Nie chodzi o to czy znasz kibiców Lecha, tylko czy znasz kibiców Legii czy Wisły, żeby dokonywać tego typu porównań. Nie śledzę forów Wisły czy Legii, więc raczej sam musisz poszukać. Nie pal głupa. Nie było takich rozmów, po prostu. To Ty palisz głupa, bo takie rozmowy były nie raz, a niektórzy zawodnicy musieli po nich nosić ciemne okulary. Rozmowa przy płocie to przy tym śmiech. To że czegoś nie wiesz, nie oznacza że to coś nie istnieje. A widzę że dokładnie w ten sposób do tematu podchodzisz. O tym o czym Ty pisałeś. Autorem tematu "śledczego" o Cuba Libre jest niejaki Litar. No i? Bo mowa była o troche większej liczbie pomysłów niż sprawdzanie gdzie piłkarze cieszą się ze swojej "dobrej" gry. Którego zresztą nie uważam za bardzo zły pomysł, sam chętnie się dowiem. ;-) A co bojkotem i protestami? Też litara pomysł? Nigdy nie przejawiałem zbytniej wrogości do tego sposobu motywowania Nie mój cyrk, nie moje małpy, więc pozostaje czekać na wyniki tej W Lechu to działa od dawna, kibice spotykają się zarówno z piłkarzami, jak i z zarządem klubu i mogą wyłuszczyć swoje pretensje i oczekiwania oko w oko. Jasne, 17 lat to cholernie krótki okres cierpliwości. ;-) Ten sezon nie trwa 17 lat. No i też oceny nie mają związku z tym sezonem ligowym, tylko z obecnym kryzysem, który zaczął się wcześniej i nie skończył kiedy powinien. Różnica jest taka, że Lech miał być tak przygotowany, żeby jego forma rosła Hyhy, ja myślałem, że formę się szykuje na początek ważnych rozgrywek, Jeśli chodzi Ci o to, że nie jestem kubusem fantastą, co to sądzi że się da zawojować LM z Mikołajczakiem w składzie, to trafiłeś - nie jestem. Doświadczenia lat ubiegłych pokazują wyraźnie, że nie ma co planować Musiałby ktoś jeszcze planować przygotowania akurat pod LM, a tak raczej nie jest. IMO polskim drużynom te puchary raczej przeszkadzają w przygotowaniach, widać jak na dłoni, że trenerzy nie potrafią przygotować drużyn na lipcowe mecze, a w niektórych przypadkach to ma dramatyczne skutki przez resztę rundy. U Zielińskiego chociażby zdarzyło się to już dwa razy, podobnie zresztą było ze Smudą i wiosennymi przygotowaniami do Udinese. Jak się publicznie ogłasza, że się ma 5 baniek euro na transfery, a No to juz nie rozumiem, popierasz pretensje kibiców do zarządu, czy uważasz je za nieuzasadnione? Nie można zmieniać podejścia do jednego tematu co post. Nie mając pojęcia jak się kupuje bilety na wyjazdy, zapewne wiedzy jak się A jakież to zasady obowiązują na tych wyjazdach, nieznane zwykłym śmiertelnikom? Przecież czytasz sobie forum, a tam było to nie raz, więc po co mnie o to pytasz? Żeby w następnym poście napisać, że wiedziałeś, ale znowu głupa paliłeś? I jest to bzdura, bo wystarczyłoby po prostu informować szerzej o tym, No jak widać nie wystarczy, bo informacja o wyjeździe na finał PP była tak szeroka jak to tylko możliwe, a mimo to nie wystarczyła. A tak, rozumiem, że jak ktoś ma Czyli nie znasz zasad przydziału biletów? To po co fikałeś dwa posty wstecz, że znasz? Aha. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pytanie_retoryczne No rozumiem, więc więcej odpowiedzi na swoje głupie pytania ode mnie nie uzyskasz, więc nie bądź zawiedzony. Akurat on się w klubie dowiedział, że tego i tego dnia będzie w Tiffo stała Gdyby się dowiedział z netu A skąd niby? Przechodził i stanął? Nie - ktoś mu musiał podać termin, Lech go nie podawał. I pretensje do tego źródła. Ale on ich przecież nie akceptuje - i na tym polega problem. Ja pisałem o tym, że klub zasady akceptuje. Ludziom ciężko akceptować Jak ktoś nie chce wiedzieć to nie wie. Nauka kosztuje, trochę stania w kolejce nie jest zbyt wysoką ceną, dla co bardziej odpornych na wiedzę. A jeśli nie, to chociaż doceniają trud tych co się starają (tak jak ja). O, biada tym którzy nie doceniają trudu ludu pracującego miast i wsi Żebyś wiedział, że w wkładzie w jakąś tam działalność WL nic zdrożnego nie ma. Ty po prostu nie chcesz tego zrozumieć, chcesz tylko sobie popyszczyć na Głupoty opowiadasz. Nie - to Ty głupoty opowiadasz, od zawsze zresztą. Dla Ciebie każdy, kto nie pisze o Lechu w superlatywach Nie chodzi o pisanie w superlatywach, chodzi o darowanie sobie paszkwili. Na przykład czepiania się że na Lechu latają przekleństwa, kiedy latały w tym czasie na każdym stadionie w Polsce i w każdym meczu (Topek), czepiania się, że klub się dogaduje z kibolami co pozwala mieć spokój na stadionie , podczas gdy każdy klub który ma spokój, robi w końcu dokładnie tak samo, nawet Legia się złamała (UGI), czy też że kibice wywierają presję na działaczach i piłkarzach, i dzieje się tak tylko w Poznaniu, a nigdzie indziej nawet jej sladu nie ma (JC). To są bzdury do kwadratu, na które trzeba reagować. I pitolenie o superlatywach nic w bzdurności tych zarzutów nie zmieni. Powód do ich wygłaszania jest jeden - ludzka zazdrość i zwyczajna nienawiść do komuś komu coś się udaje. Bo jakoś nic z tych rzecz nie przeszkadzało nikomu, gdy Lech był w II lidze, albo bronił się przed spadkiem w OE. |
|
Data: 2010-08-18 02:59:57 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 18 Sie, 10:57, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Nie zrozumiełeś, a już Ci nieraz to klarowałem. Owszem, znam również. Akurat obracam się w kręgach, gdzie większość ludzi komuś kibicuje, ale zupełnie bez napinki. To Ty palisz głupa, bo takie rozmowy były nie raz, a niektórzy zawodnicy Pamiętaj, że ja podkreślałem: "rozmowy" PO 2 KOLEJKACH LIGOWYCH. Utrzymywałeś, że tak jak u Was, jest wszędzie. Poprosiłem o inny przykład-gdzie już w Polsce "omawiano" spadek formy z piłkarzami po 2 meczach. Zasłoniłeś się brakiem czasu na szukanie - skoro więc nie masz dowodów, że gdzieś jeszcze publika jest tak "wymagająca", to sobie daruj pisanie, że jest jak wszędzie. No i? No i tyle, że nie wmawiaj że to pomysły spoza grona superkumatych. O bojkocie i innych nie pisałem, więc nie wiem o co się czepiasz. W Lechu to działa od dawna, kibice spotykają się zarówno z piłkarzami, jak i Patrząc na skutki-chyba nie działa :) No i też oceny nie mają związku z tym sezonem ligowym, tylko z obecnym Są też inne drużyny, które odpadły z pucharów europejskich, a w lidze nie miażdżą-tam też obywa się bez "rozmów". Musiałby ktoś jeszcze planować przygotowania akurat pod LM, a tak raczej nie No to jak LM nie jest celem, to wracamy do punktu wyjścia, czyli pretensje można mieć o 2 mecze w lidze, bo co tam oceniać wygłupy w jakichś rozgrywkach, do których Lech planowo (jak sugerujesz) nie odrobił lekcji. No to juz nie rozumiem, popierasz pretensje kibiców do zarządu, czy uważasz Postępowanie zarządu w tej kwestii było idiotyczne. NIgdy nie prezentowałem innego stanowiska, ale też chyba nie mieliśmy przyjemności o tym gawędzić. Przecież czytasz sobie forum, a tam było to nie raz, więc po co mnie o to Nie wkuwam całego forum na pamięć, sorrey.
"W stepie szerokim..." jak informacja...:) Błędy w komunikacji zawsze leżą po stronie nadawcy. Czyli nie znasz zasad przydziału biletów? To jest właśnie dyskusja z Tobą: najpierw sobie wmawiasz, że ja zasady znam i się tym chwalę, teraz sobie wmawiasz, że ich nie znam. No rozumiem, więc więcej odpowiedzi na swoje głupie pytania ode mnie nie Chyba nauczę się z tym żyć. A skąd niby? Albo do Lecha, że ktoś musi sobie sam szukać. Jak ktoś nie chce wiedzieć to nie wie. No tak, klub nie informuje, ale jak ktoś w związku z tym się nie dowie i nie wpadnie na tym, żeby szukać na jakimś forum, to oczywiście jego wina. Żebyś wiedział, że w wkładzie w jakąś tam działalność WL nic zdrożnego nie Nie sugerowałem, że jest inaczej. Nie chodzi o pisanie w superlatywach, chodzi o (...), ), czy też że kibice wywierają presję na Nie pisałem o "nigdzie indziej", to raz. Pisałem o presji po 2 meczach ligowych. Jest różnica, kiedy kibice Górnika po transferach i pozyskaniu sponsora witali się ze strefą spadkową i wtedy szli "na rozmowy" (po -nastu meczach w lidze), a kibicami Lecha, którzy po 2 remisach w 2 meczach (fakt, w słabym stylu) zachowują się tak, jakby zaraz mieli do 5 ligi spaść.
Jak sobie poprzekręcasz czyjeś opinie, żeby wygodniej Ci było z nimi polemizować, to rzeczywiście-wychodzą bzdury. Powód do ich wygłaszania jest jeden - ludzka zazdrość i zwyczajna nienawiść Primo: czego ja miałbym kibicom Lecha, czy temu klubowi zazdrościć? Pozycji w lidze, występu w pucharach? Wolne żarty. Secundo: właśnie z powodu tego "udawania się" i Waszych entuzjastycznych reakcji na nie niejako jest ta dyskusja. Musisz się zmierzyć z tym, że tak jak Ty jesteś antylegijny, tak ludzie piszący o Lechu krytycznie najczęściej mają ten klub w dupie, bez szczególnej sympatii czy antypatii, po prostu opiniują to, co tam się dzieje, bez destruktywnych założeń taktycznych. Chwaliłem ten klub i krytykowałem wielokrotnie, w zależności od kontekstu. Bo jakoś nic z tych rzecz nie przeszkadzało nikomu, gdy Lech był w II lidze, Przypomnę raz jeszcze: ja twierdzę, że nigdzie w Polsce publika nie reagowała tak impulsywnie po zaledwie 2 pierwszych meczach ligowych. Nawet wliczając te pucharowe (czyli łącznie 6), nie pamiętam analogicznego nastroju i inicjatyw w innym mieście. Mogę się mylić, ale również w Lechu jest to chyba sytuacja nowa. Odnośnie reszty prób demaskowania mojego lechożerstwa, to zawsze krytykowałem to, co wg mnie zasługiwało na to, niezależnie od pozycji, jaką Lech zajmował w lidze. Jeśli uważasz inaczej, spróbuj udowodnić. Z mojej strony EOT.. pzdr JC |
|
Data: 2010-08-18 12:50:14 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:
Nie chodzi o to czy znasz kibiców Lecha, tylko czy znasz kibiców Legii czy Owszem, znam również. Akurat obracam się w kręgach, gdzie większość Dalej kluczysz, bez związku z tematem. Nie chodzi o to, w jakich kręgach beznapinkowych się obracasz, tylko jakie masz podstawy do porównań presji w Lechu wobec presji w Wiśle czy w Legii. Ja absolutnie nie widzę tej różnicy wśród kibiców (przynajmniej w tą stronę), a ze strony zarządu największy spokój od zawsze panuje właśnie w Lechu. Pamiętaj, że ja podkreślałem: "rozmowy" PO 2 KOLEJKACH LIGOWYCH. Nie - pytałeś kiedy były rozmowy u konkurencji. A potem stwierdziłeś że nigdy. Utrzymywałeś, że tak jak u Was, jest wszędzie. Nie jest jak wszędzie, jest dużo lepiej. Poprosiłem o inny Kłamiesz. Pytanie brzmiało dokładnie tak: "Przypomnij mi, kiedy kibice Wisły lub Legii robili już spotkanie "dyscyplinarne" z piłkarzami." Jeśli miało ono oznaczać pytanie o co innego, niż jest w nim napisane, to znaczy że masz kłopoty z formułowaniem takich pytań. Co nie dziwi, bo przy tak dużej dozie złej woli, po prostu próbujesz szukać dziury w całym. Czep się jeszcze Lecha że kolor niebieski lubią - będzie równie uzasadnione co cała reszta Twoich "zarzutów". No i? No i tyle Aha, czyli ta cała kupa zarzutów sprowadziła się do tego, że WL chce wiedzieć jak imprezują piłkarze? Faktycznie, zgroza, presja jak diabli. Chyba przestanę kibicować temu klubowi. ;-) W Lechu to działa od dawna, kibice spotykają się zarówno z piłkarzami, jak i Patrząc na skutki-chyba nie działa :) Ja tam ze skutków ostatnich lat jestem bardzo zadowolony i nie przejmuję sie zbytnio tym, że czasem bywają kryzysy. Przyzwyczajony jestem, a ostatnie lata sprawiły, że bywają przejściowe, kiedyś to był stan permanentny. No i też oceny nie mają związku z tym sezonem ligowym, tylko z obecnym Są też inne drużyny, które odpadły z pucharów europejskich, a w lidze A skąd wiesz? - to raz. Jeśli twierdzisz, że np. w Wiśle obecnie wszyscy są zadowoleni i nie mają do nikogo pretensji - to po prostu nie wiesz o czym bełkoczesz - to dwa. No to jak LM nie jest celem, to wracamy do punktu wyjścia, czyli Nigdzie nie wracamy. Puchary nie są celem samym w sobie, tylko dodatkiem do niego, co NIJAK nie oznacza że mecze w nich nie są wykładnikiem aktualnej formy. Na tej samej zasadzie mierzenie temperatury nie jest celem dla którego się żyje, co nie znaczy że nie można być zaniepokojnym, gdy termometr pokazuje że ma się gorączkę. Zrozumiałeś, czy dalej za trudne? No to juz nie rozumiem, popierasz pretensje kibiców do zarządu, czy uważasz Postępowanie zarządu w tej kwestii było idiotyczne. Aha. Ale pretensje do zarządu o idiotyczne zachowanie, świadczą na niekorzyść kibiców Lecha, tak? Przecież czytasz sobie forum, a tam było to nie raz, więc po co mnie o to Nie wkuwam całego forum na pamięć, sorrey. No to musisz postarać się bardziej, ja już za Ciebie nic roboty nie odwalę. I tak nie raczysz nawet przeczytać co Ci piszę, więc nie ma sensu.
"W stepie szerokim..." jak informacja...:) Błędy w komunikacji zawsze I dlatego WL wysyła jasny komunikat "Pojedziecie na wyjazd pod naszą opieką i na naszych warunkach albo wcale". Czyli nie znasz zasad przydziału biletów? To jest właśnie dyskusja z Tobą: najpierw sobie wmawiasz, że ja zasady Nie odwracaj kota ogonem. Mogę Ci zacytować Twoje własne słowa, w których twierdziłeś że znasz zasady, więc po co teraz palisz głupa, jak wychodzi czarno na białym że jednak jest inaczej? Nie - ktoś mu musiał podać termin, Lech go nie podawał. Albo do Lecha A tak, to już zajarzyłem, że Ty masz do Lecha pretensje o wszystko, nawet o to, że dzisiaj w Poznaniu deszcz pada. Tyle że mam to gdzieś, bo to jest skutek Twoich fobii, a nie żaden poważny powód do czegokolwiek. Jak ktoś nie chce wiedzieć to nie wie. No tak, klub nie informuje, ale jak ktoś w związku z tym się nie dowie Klub nie informował też, że ma się udać w danym terminie w dane miejsce, więc pretensje do źródła informacji. I ile byś się nie napyszczył, to i tak faktów nie zmienisz. Żebyś wiedział, że w wkładzie w jakąś tam działalność WL nic zdrożnego nie Nie sugerowałem, że jest inaczej. Próba wyśmiewania pewnie oznaczała coś innego. Nie chodzi o pisanie w superlatywach, chodzi o (...), ), czy też że kibice wywierają presję na Nie pisałem o "nigdzie indziej", to raz. Pisałeś. A jeśli nie rozumiesz co piszesz to tym gorzej dla Ciebie - pojmij to wreszcie. "u Was jest po prostu ciśnienie na wynik" Czy to miało niby oznaczać, że brakuje na końcu zwrotu "jak wszędzie"? Jest różnica, kiedy kibice Górnika Co to za głodne kawałeki o kibicach Górnika, co ma Górnik do Lecha obecnie ? Napisz mi jak to w Warszawie czy Krakowie nie ma ciśnienia na wynik i jak się to objawia, wtedy Twój powyższy cytat ma sens i uzasadnienie. Inaczej pozostanie tym czy jest, bredzeniem. To są bzdury do kwadratu, na które trzeba reagować. Jak sobie poprzekręcasz czyjeś opinie Nic sobie nie poprzekręcałem, zapamiętuję o czym leci dyskusja i od czego się zaczęła. A jeśli ktoś nie rozumie znaczenia słów, które sam wypowiada, to już jego problem nie mój, ja nie mam z tym problemu. Powód do ich wygłaszania jest jeden - ludzka zazdrość i zwyczajna nienawiść Primo: czego ja miałbym kibicom Lecha, czy temu klubowi zazdrościć? A to już Ty wiesz najlepiej, dlaczego z takimi pierdołami nie wyjeżdżałeś np. 10 lat temu. Od tego czasu wszystko do czego masz niby zastrzeżenia mocno się ograniczyło, a akurat teraz zaczęło Cię uwierać. Bo jakoś nic z tych rzecz nie przeszkadzało nikomu, gdy Lech był w II lidze, Przypomnę raz jeszcze: ja twierdzę, że nigdzie w Polsce publika nie Nie - za to reagowała o wiele bardziej impulsywnie już po zaledwie 0 meczach ligowych (np. Wisła po Levadii). Oczywiście napiszesz, że to się nie liczy, bo nie o taką sytuację chodzi. ;-) Mogę się mylić, O tyle nowa, że już dawno Lech nie miał tak dennego startu w nowym sezonie, więc nie ma do czego porównać nawet. Nie wiem jak zaczął ligę Lech po porażkach z Terekiem Grozny, potem już nigdy tak źle sprawa nie wyglądała. |
|
Data: 2010-08-16 13:59:59 | |
Autor: maciej | |
Hadaj dalej pieje | |
Cavallino napisał:
Bo yamma chciał zwalniać Skorżę po 1 kolejce No to po Skorży :-( Więc całkowicie nietrafione obserwacje nam serwujesz, z tej trójki jak na razie kibice Lecha zachowują się najbardziej wstrzemięźliwie. No jak yamma zaczyna już robić za "kibiców" Legii to ja nie mam więcej pytań o zdrowie psychiczne :-) |
|
Data: 2010-08-12 17:12:21 | |
Autor: Fidelio | |
Hadaj dalej pieje | |
Mam nadzieję, że otwarcie całego stadionu zmieni temat, każdy będzie miał Na pewno nie powinno być problemu z dostaniem biletu na 40 tyś. stadion. |
|
Data: 2010-08-12 17:47:37 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i4130n$mf7$1news.onet.pl...
Mam nadzieję, że otwarcie całego stadionu zmieni temat, każdy będzie miał Ale to za mało. Czytałem na forum WL kretyńskie pomysły z niewpuszczaniem ludzi na wszystkie trybuny, po to aby kibolstwo mogło ich spędzić w kupę i zmusić do dopingowania. W połączeniu z tekstami pełnymi oburzenia, że ktoś tam trzymał się z boku sektora, albo o zgrozo siedział sobie pod drzewem i nie dopingował (w kontekście Superpucharu), budzi to we mnie raczej uzasadnione obawy, że tak dobrze jak sobie wyobrażam (czyli jakieś trybuny wolne od skakających dzikusów) nie będzie. Jak czytam że klub znowu pozwolił sprzedawać bilety w Tiffo, to nie wiem czy i na taki pomysł nie przystaną, wynajem tylko części trybun pewnie byłby tańszy. |
|
Data: 2010-08-12 18:06:22 | |
Autor: maciej | |
Hadaj dalej pieje | |
Cavallino napisał:
Czytałem na forum WL kretyńskie pomysły z niewpuszczaniem ludzi na wszystkie trybuny, po to aby kibolstwo mogło ich spędzić w kupę i zmusić do dopingowania. Weź Ty się w końcu zdecyduj, czy na Lechu jest cudownie, czy beznadziejnie, bo w ciągu miesiąca prezentujesz tutaj zdaje się oba wykluczające się opinie :-/ |
|
Data: 2010-08-12 14:01:59 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:714dab52-9e94-4573-b8cf-114426122036f42g2000yqn.googlegroups.com...
On 11 Sie, 19:48, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Ciekaw jestem zdania wszystkich, którzy kiedyś jechali na Wiarę Lecha za W tym momencie, tzn. w sytuacji gdy kibice Legii i tak by zbojkotowali Jest "lepiej" niż mówili. Nie można być jednocześnie kibicem Legii i Polonii - albo, albo, system to sprawdza. Czyli ktoś kto nie jest kibicem żadnego z w/w klubów ma problem, zwłaszcza jeśli chciał sobie obejrzeć mecz z Arsenalem. To już są jawne kpiny z prawa. |
|
Data: 2010-08-12 11:05:33 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 12 Sie, 14:01, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Czyli ktoś kto nie jest kibicem żadnego z w/w klubów ma problem, zwłaszcza Nie ogarniam tego pomysłu, szczególnie w kontekście fan-clubów z małych miejscowości. Ktoś sobie chadza na Lechię Dzierżoniów, jest przy tym fanem Ruchu, a będąc turystycznie we Wrocławiu chciałby sobie wpaść na mecz Śląska, to mu biletu nie sprzedadzą, bo ma kartę z niewłaściwą nazwą? Albo lepiej, niech ustawią specjalne kasy dla posiadaczy "zamiejscowych" kart, a pod nimi ekipę "sportową" do powitań cichych gości. pzdr, JC |
|
Data: 2010-08-12 23:50:09 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:c24fd5a3-5eb1-4234-aefe-edd798cf56a9d8g2000yqf.googlegroups.com...
On 12 Sie, 14:01, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Czyli ktoś kto nie jest kibicem żadnego z w/w klubów ma problem, zwłaszcza Nie ogarniam tego pomysłu Jego chyba tylko warszawiacy ogarniają. |
|
Data: 2010-08-12 15:58:46 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:
W Poznaniu, sądząc po niedawnych wpisach na forum, dalej jest tak, że A w jakim wątku to było konkretnie? |
|
Data: 2010-08-12 11:00:51 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 12 Sie, 15:58, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: A w jakim wątku to było konkretnie? Ten o meczu wyjazdowym z Widzewem. pzdr JC |
|
Data: 2010-08-12 23:49:30 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:5637cae0-1522-4d7c-a83c-0ea1fe3ba723l6g2000yqb.googlegroups.com...
On 12 Sie, 15:58, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: A w jakim wątku to było konkretnie? Ten o meczu wyjazdowym z Widzewem. Znaczy gość nie wiedział, że jest selekcja i się nastał? Bo ja tam coś widziałem o sposobie dystrybucji i nigdzie nie było napisane, że na Widzew będzie jakakolwiek otwarta sprzedaż. |
|
Data: 2010-08-12 23:16:39 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 12 Sie, 23:49, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Znaczy gość nie wiedział, że jest selekcja i się nastał? Chyba powinno być tak, że "domyślnie" bilet na wyjazd może kupić każdy, a nie że do odwołania pierwszeństwo czy wyłączność mają znajomi królika. Nie sądzę, aby ta selekcja szczególnie zachęcała normalsów do ponownych prób zakupu, zwłaszcza jeśli dowiadują się o selekcji już przy ladzie. pzdr JC |
|
Data: 2010-08-13 10:29:03 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:ce6866f5-8193-4d1b-a47d-efea0ab84475k10g2000yqa.googlegroups.com...
On 12 Sie, 23:49, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Znaczy gość nie wiedział, że jest selekcja i się nastał? Chyba powinno być tak, że "domyślnie" bilet na wyjazd może kupić I tak i nie. Jeśli sprzedaż jest tak mocno limitowana, to dla klubu lepiej że pojedzie grupa zorganizowana, na której doping można liczyć i w której będzie trzymany jako taki porządek. Nie sądzę, aby ta selekcja szczególnie zachęcała normalsów do No i o to chodzi, wyjazdy z zasady mają zbyt małą podaż biletów, więc normalsi mają na nie nie jeździć. |
|
Data: 2010-08-13 05:00:55 | |
Autor: JC | |
Hadaj dalej pieje | |
On 13 Sie, 10:29, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote: Jeśli sprzedaż jest tak mocno limitowana, to dla klubu lepiej że pojedzie Ale skąd pewność, że dana osoba nie będzie dopingować, albo będzie łamać porządek? Zrozum, klub chce sobie wychować klientów, a klienta zniechęcają jakieś rytuały inicjacyjne, jakieś uwiarygadnianie się na forum czy gdzieś tam, żeby później pan w Tifo łaskawie bilet sprzedał. No i o to chodzi, wyjazdy z zasady mają zbyt małą podaż biletów, więc Problem w tym, że jak ktoś się odbije od Tifo z informacją, że niepotrzebnie stał, bo i tak nie jest wystarczająco kumaty, to może wbić w całe to chodzenie na mecze. I wtedy klub ma problem, bo o ile na sprzedaży biletów na wyjazdy nie zarabia, to na obrażonych normalsach traci. pzdr JC |
|
Data: 2010-08-13 14:12:28 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "JC" <teufelswerk@gmail.com> napisał w wiadomości news:890beacf-94cc-44b4-9d3c-0c8e5ef642afu26g2000yqu.googlegroups.com...
On 13 Sie, 10:29, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl> wrote: Jeśli sprzedaż jest tak mocno limitowana, to dla klubu lepiej że pojedzie Ale skąd pewność, że dana osoba nie będzie dopingować, albo będzie Odwracasz sytuację. Skoro zapada decyzja, że pierwszeństwo w zakupie biletów mają funcluby, potem sekcje WL, wyjazdowicze z list z zeszłego roku, potem karnetowcy, to gdzie Ty na tej liście widzisz klienta z ulicy, który do żadnej w/w grup nie należy? A dla innych nie starczyło, sprzedaży otwartej nie było. Zrozum, klub chce sobie wychować klientów, a klienta Raczej nie o forum chodzi, tylko o przynależność do którejś grup z pierwszeństwem zakupu. Jeśli nie znał zasad sprzedaży biletów, to na pewno do żadnej nie należał, toteż i nie zakupił w terminie sprzedaży zamkniętej. No i o to chodzi, wyjazdy z zasady mają zbyt małą podaż biletów, więc Problem w tym, że jak ktoś się odbije od Tifo z informacją, że A kto mu podał pomysł, żeby iść do Tifo po bilety na wyjazd? No to niech do niego ma pretensje, że go nie poinformował na jakich zasadach sprzedaż się odbywa. Przecież na podobnych zasadach sprzedawali bilety na mecze u siebie, tyle że gru uprzywilejowanych było mniej. Do kogo pretensje, że nie wystarczyło na sprzedaż otwartą (oprócz wykonawcy stadionu)? Może w ogóle nie powinni sprzedawać biletów, tak jak Legia, wtedy miałoby być sprawiedliwie? Nie - z dwojga złego sprzedaż zamkniętą uważam za lepsze rozwiązanie. |
|
Data: 2010-08-11 21:22:52 | |
Autor: Aman | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:i3u3p5$o3j$1@news.onet.pl... http://www.sport.pl/pilka/1,70994,8237554,Do_Ligi_Mistrzow_bez_spikera_entuzjasty.html w tej GW to sobie lubia popisac rozne rzeczy. Z tego co wiem to z Poznańskim oodzialem GW Lech zerwał współpracę , też ze względu na czepianie sie byle czego Pozdrawiam Aman |
|
Data: 2010-08-11 23:00:32 | |
Autor: Cavallino | |
Hadaj dalej pieje | |
Użytkownik "Aman" <aman@maMailawWaster.pl> napisał w wiadomości news:i3utad$isg$1inews.gazeta.pl...
Zgadza się. Sygnalizuję problem, wygląda iż przerzucili się z Lecha na Legię. |
|