Data: 2011-05-18 07:46:37 | |
Autor: cytryna | |
Hajka Gronkowiec kręci lody w Warszawie | |
W związku z coraz liczniejszymi sygnałami alarmowymi przekazywanymi przez mieszkańców Warszawy i tych rodziców z miejscowości podwarszawskich, których dzieci uczęszczają do stołecznych szkół, zwracam się do Pani Prezydent z prośbą o wyjaśnienie co do realizowanego przez Miasto Stołeczne Warszawa planu oszczędności na szkołach, zakamuflowanego przez Biuro Edukacji M.St. Warszawy pod nazwą ?programów restrukturyzacyjnych" trwale obniżających koszt w działalności placówek oświatowo-edukacyjnych". Precyzując, chodzi mi o wyjątkowo szkodliwy, jak jestem przekonany , zamysł likwidacji stołówek szkolnych i zastąpienia ich usług posiłkami zamawianymi ,,na rynku'', w formie cateringu. Plan ten ma być realizowany ?z inicjatywy oddolnej'', na wniosek dyrektorów szkół, którzy nieformalnie mówią o naciskach ze strony władz dzielnic i Biura Edukacji. Nie jest wiedzą tajemną, dostępną tylko dla lekarzy pediatrów i fizjologów, że młody człowiek, znajdujący się w fazie dynamicznego rozwoju fizycznego i umysłowego, potrzebuje zdrowego odżywiania aby zapewnić swojemu organizmowi niezbędne składniki pokarmowe. Firmy cateringowe, które zechcą wziąć udział w przetargu na dostawę usługi obiadowej do szkół, są nastawione na zysk, czyli maksymalne ograniczenie kosztów. Realizowane w kraju projekty tego typu przyniosły smutne doświadczenia: zmniejszenia porcji obiadowych, obniżenie wartości odżywczych, serwowanie posiłków z produktów niższej jakości, na granicy terminu przydatności do spożycia. Dla odmiany, utrzymywane przez samorząd stołówki szkolne nie kierują się zyskiem, wykorzystują wiedzę dietetyków i zatrudniają profesjonalny personel. Dopuszczenie usługi obiadowej w formie cateringu spowoduje nie tylko zwolnienie z pracy wyszkolonego, sprawdzonego personelu zatrudnionego w szkole, co zresztą przyczyni się do zwiększenia bezrobocia, ale skończy się ponadto wpuszczeniem do szkół osób niewiadomej konduity zatrudnionych przez firmy cateringowe. Ten personel ulega częstej rotacji, zatem przy okazji ?oszczędzania" może dojść do zagrożenia bezpieczeństwa dzieci i kradzieży na terenie placówek oświatowych prowadzonych przez M. St. Warszawę. Mam wrażenie, że szalony pomysł oszczędzania na odżywianiu dzieci i młodzieży w szkołach mógł się zrodzić tylko w głowach osób, które kierując samorządem, traktują go jak spółkę komercyjną patrząc wyłącznie na słupki finansowe. Tymczasem władze lokalne mają obowiązki względem mieszkańców. Jeśli miałbym klasyfikować obszary tych obowiązków, to jestem pewien, że sfera edukacji i zapewnienie godnych warunków funkcjonowania dzieci i młodzieży w szkołach jest fundamentalnym, zasadniczym polem aktywności samorządu, znającym się pod baczną obserwacją i kontrolą społeczną. Oszczędzanie na zdrowiu dzieci, którego uzasadnieniem mają być braki w miejskim budżecie, bulwersuje szczególnie w kontekście realizowanych przez warszawski samorząd kontrowersyjnych inwestycji. Chodzi o blisko 500 mln zł z kasy miasta na stadion Legii Warszawa i choćby projekt ?multimedialnego Parku Fontann" na błoniach staromiejskich, który, jak informują media, kosztował łącznie 11 mln zł z budżetu miejskiej spółki MPWiK, Zarządu Terenów Publicznych oraz Gminnego Funduszu ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jest to jednak dopiero początek wydatków na tę inwestycję, która, ze względu na trudne warunki klimatyczne (amplitudy temperaturowe między zimą latem) oraz zużywane przez park fontann ilości energii i wody, będzie przysłowiową nomen omen, studnią bez dna. Nie odmawiam samorządowi prawa do inwestowania w rozrywkę i estetykę miasta, pod jednym tylko warunkiem, że nie dzieje się to równolegle z wprowadzaniem drakońskich oszczędności w miejskiej oświacie, czyli niejako ?na koszt" dzieci i młodzieży. Wobec powyższego, apeluję do Pani Prezydent o zaniechanie szkodliwego projektu likwidacji stołówek szkolnych. Uprzejmie proszę o przedstawienie precyzyjnej informacji w przedstawionej wyżej sprawie, z uwzględnieniem danych na temat liczby osób zatrudnionych jako personel stołówek szkolnych, którym grozi zwolnienie. Proszę również o przedstawienie informacji w sprawie przygotowywanych przez Biuro Edukacji M. St. Warszawy mechanizmów zabezpieczających interes publiczny: bezpieczeństwo żywieniowe dzieci i młodzieży. Mariusz Błaszczak -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Z woli rodziców-lemingów dzieci będą karmione koszerną strawą tak duchową jak i kateringową dla ciała. Sądząc po wyglądzie i sukcesach pani minister i pani prezydent, że nie wspomnę o prezydentowej, dzieciaki będą się miały z pyszna. -- |
|