Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Halo, policja?

Halo, policja?

Data: 2015-09-12 18:33:08
Autor: Mark Woydak
Halo, policja?


Halo, policja? Chciałem zgłosić zaginięcie. Kto zaginął? Lista jest długa.
Generalnie – eksperci. Konkretnie ekonomiczni. Nie wiem, kto widział
ostatni, chyba wszyscy. No, byli jeszcze przedwczoraj w TVN24 i w TVP Info,
i na łamach różnych.

Słucham? Czy były niepokojące sygnały? Chyba nie, bo normalnie siedzieli,
gadali, krytykowali program PiS-u, że taki drogi, że skąd na to wszystko
pieniądze, że rozdawnictwo i populizm, tanie sztuczki na wybory… A teraz
nagle zniknęli. No, przecież mówię panu, że ani jednego. Jakby się pod
ziemię zapadli. Nie wiem, czy ze wstydu.

Powtarzam – jeszcze przedwczoraj siedzieli w każdej telewizji, zresztą nie
sami ekonomiczni, bo i socjologowie, i psycholodzy, i dziennikarze od
gospodarki, i byli ministrowie. Pełno ich było, jakby się zmówili, albo
ktoś im grubą kasę za takie gadanie obiecał. A dziś – zero, czarna dziura.

Proszę pana, oczywiście, że ja mam hipotezy, nawet kilka. No, więc pierwsza
hipoteza jest taka, że ich porwano. Jak to – kto porwał. Pan telewizji nie
ogląda? Nie wie pan, co premier obiecała? Że nie będzie składek na ZUS i
NFZ. Tak, od jutra, no – coś pan, zwariował? Wiadomo, że nigdy tego nie
wprowadzą, bo sto razy prostsze rzeczy obiecywali i nie dotrzymali. Firma w
jednym okienku – mówi to panu coś? Ograniczenie biurokracji – mówi to panu
coś? „Nigdy nie porzucę funkcji premiera?” – może to? No, właśnie, mnie
też.

Ale to, że oni chcą to wprowadzić dopiero pod koniec następnej kadencji,
czyli wcale – nie ma tu żadnego znaczenia. Bo gdyby tych ekspertów nie
porwano, oni by musieli teraz siedzieć po telewizjach i to komentować. A
jak mają komentować, skoro propozycje PiS, choćby pięciu stówek na każde
dziecko, nazywali „graniem pod publiczkę”? To co oni mają powiedzieć o
zniesieniu składek na służbę zdrowia, która i z tymi składkami umiera jak
pacjent pod szpitalem?

Więc to jest hipoteza pierwsza – że ich gdzieś wywieźli. Druga jest taka,
że sami się pochowali, po domach, w sensie - hacjendach, bo przecież
wypasione muszą być te ich zabudowania niemiłosiernie za osiem lat
dziamgania w kółko tego samego. Co pan myśli, że taki Markowski,
Krzemiński, Czapiński czy paru innych - to oni w namiotach mieszkają jak
jacyś uchodźcy? Proszę pana, pan mi uwierzy na słowo – tam jest się gdzie
schować. Więc mogli telefony wyłączyć, laptopy zakopać, pełne odcięcie i na
przeczekanie. Byle do wyborów.

Ale najwięcej to bym jednak postawił na trzecią hipotezę – że oni by
chcieli, że poszliby jak w dym do tych telewizji klaskać pani premier
policzkami, piać z zachwytu nad nowym otwarciem i szlochać ze szczęścia, że
akurat w takich czasach, z taką władzą, z taką premier, z taką partią
przyszło im żyć. Tyle że nikt ich tam nie chce, gdyż najnowsza narracja
brzmi: zero narracji. Zostawić to tak, jak jest. Naopowiadała pani premier,
że przyszła, jak to mówiła, do liberałów bez serca, sknerusów i takie tam,
żałuj pan, żeś tego nie słyszał, bo Daniec to jest przy tym smętna woda po
kisielu - więc teraz wyjścia nie ma, trzeba to tak zostawić. Bo kto, proszę
pana, da gwarancję, że jutro pani Kopacz wszystkiego nie odwoła? Że nie
trzaśnie się na oczach telewidzów z otwartej w czoło i nie zakrzyknie: „O
żesz ty, Ewka, taka i owaka, to z czego my się będziem teraz leczyli?!”.

Więc lepiej poczekać – myślą sobie w tych telewizjach. Z drugiej strony –
wcześniej szli za Platformą jak w dym, to czemu teraz nie? Że wiedzą już,
kto wybory wygra? Tym bardziej by tych ekspertów na ekran rzucili, bo na co
oni później, gdy już im nie tylko maski, ale i cała reszta opadnie? No,
właśnie – więc jednak porwanie. Pan przyjmie to zgłoszenie, zanim ich do
Niemiec nie wywiozą. Podaję nazwiska…

Data: 2015-09-13 01:58:57
Autor: szklanynocnik
Halo, policja?
uytkownik Mark Woydak napisa:
Halo, policja? Chciaem zgosi zaginicie. Kto zagin? Lista jest duga.
Generalnie - eksperci. Konkretnie ekonomiczni.



https://pbs.twimg.com/media/COss9YAWsAAIivO.png

Data: 2015-09-13 13:16:56
Autor: Mark Woydak
Halo, policja?
WON SZCZURZE z september.org !!!

Mark Woydak


--

Path: news.albasani.net!eternal-september.org!feeder.eternal-september.org!mx02.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail
From: Mark Woydak <mark.woydak@forest.de>
Newsgroups: pl.soc.polityka
Subject: Idiotka z =?iso-8859-2?Q?Szyd=B3owca?=
Date: Sat, 12 Sep 2015 10:58:06 -0500
Organization: Precz z PO i mafia tuska
Lines: 69
Message-ID: <dlsxiux76ak1.12cyi3qbqj30q.dlg@40tude.net>
Reply-To: mark.woydak@forest.gmx.de
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Info: mx02.eternal-september.org; posting-host="5703aab575cb57cd9dcc8075b1719e43";
 logging-data="21375"; mail-complaints-to="abuse@eternal-september.org"; posting-account="U2FsdGVkX195ATpCZ27QE3zBfIP3JyzN"
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Cancel-Lock: sha1:ThlDmjlxGZ7Pm1d6veVYQYc2cLw=
Xref: news.albasani.net pl.soc.polityka:1023140

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:1ko4gto4pbjky$.tnd1fghvb55c$.dlg40tude.net...


Halo, policja? Chciałem zgłosić zaginięcie. Kto zaginął? Lista jest długa.
Generalnie – eksperci. Konkretnie ekonomiczni. Nie wiem, kto widział
ostatni, chyba wszyscy. No, byli jeszcze przedwczoraj w TVN24 i w TVP Info,
i na łamach różnych.

Słucham? Czy były niepokojące sygnały? Chyba nie, bo normalnie siedzieli,
gadali, krytykowali program PiS-u, że taki drogi, że skąd na to wszystko
pieniądze, że rozdawnictwo i populizm, tanie sztuczki na wybory… A teraz
nagle zniknęli. No, przecież mówię panu, że ani jednego. Jakby się pod
ziemię zapadli. Nie wiem, czy ze wstydu.

Powtarzam – jeszcze przedwczoraj siedzieli w każdej telewizji, zresztą nie
sami ekonomiczni, bo i socjologowie, i psycholodzy, i dziennikarze od
gospodarki, i byli ministrowie. Pełno ich było, jakby się zmówili, albo
ktoś im grubą kasę za takie gadanie obiecał. A dziś – zero, czarna dziura.

Proszę pana, oczywiście, że ja mam hipotezy, nawet kilka. No, więc pierwsza
hipoteza jest taka, że ich porwano. Jak to – kto porwał. Pan telewizji nie
ogląda? Nie wie pan, co premier obiecała? Że nie będzie składek na ZUS i
NFZ. Tak, od jutra, no – coś pan, zwariował? Wiadomo, że nigdy tego nie
wprowadzą, bo sto razy prostsze rzeczy obiecywali i nie dotrzymali. Firma w
jednym okienku – mówi to panu coś? Ograniczenie biurokracji – mówi to panu
coś? „Nigdy nie porzucę funkcji premiera?” – może to? No, właśnie, mnie
też.

Ale to, że oni chcą to wprowadzić dopiero pod koniec następnej kadencji,
czyli wcale – nie ma tu żadnego znaczenia. Bo gdyby tych ekspertów nie
porwano, oni by musieli teraz siedzieć po telewizjach i to komentować. A
jak mają komentować, skoro propozycje PiS, choćby pięciu stówek na każde
dziecko, nazywali „graniem pod publiczkę”? To co oni mają powiedzieć o
zniesieniu składek na służbę zdrowia, która i z tymi składkami umiera jak
pacjent pod szpitalem?

Więc to jest hipoteza pierwsza – że ich gdzieś wywieźli. Druga jest taka,
że sami się pochowali, po domach, w sensie - hacjendach, bo przecież
wypasione muszą być te ich zabudowania niemiłosiernie za osiem lat
dziamgania w kółko tego samego. Co pan myśli, że taki Markowski,
Krzemiński, Czapiński czy paru innych - to oni w namiotach mieszkają jak
jacyś uchodźcy? Proszę pana, pan mi uwierzy na słowo – tam jest się gdzie
schować. Więc mogli telefony wyłączyć, laptopy zakopać, pełne odcięcie i na
przeczekanie. Byle do wyborów.

Ale najwięcej to bym jednak postawił na trzecią hipotezę – że oni by
chcieli, że poszliby jak w dym do tych telewizji klaskać pani premier
policzkami, piać z zachwytu nad nowym otwarciem i szlochać ze szczęścia, że
akurat w takich czasach, z taką władzą, z taką premier, z taką partią
przyszło im żyć. Tyle że nikt ich tam nie chce, gdyż najnowsza narracja
brzmi: zero narracji. Zostawić to tak, jak jest. Naopowiadała pani premier,
że przyszła, jak to mówiła, do liberałów bez serca, sknerusów i takie tam,
żałuj pan, żeś tego nie słyszał, bo Daniec to jest przy tym smętna woda po
kisielu - więc teraz wyjścia nie ma, trzeba to tak zostawić. Bo kto, proszę
pana, da gwarancję, że jutro pani Kopacz wszystkiego nie odwoła? Że nie
trzaśnie się na oczach telewidzów z otwartej w czoło i nie zakrzyknie: „O
żesz ty, Ewka, taka i owaka, to z czego my się będziem teraz leczyli?!”.

Więc lepiej poczekać – myślą sobie w tych telewizjach. Z drugiej strony –
wcześniej szli za Platformą jak w dym, to czemu teraz nie? Że wiedzą już,
kto wybory wygra? Tym bardziej by tych ekspertów na ekran rzucili, bo na co
oni później, gdy już im nie tylko maski, ale i cała reszta opadnie? No,
właśnie – więc jednak porwanie. Pan przyjmie to zgłoszenie, zanim ich do
Niemiec nie wywiozą. Podaję nazwiska…



Halo, policja?

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona