Data: 2015-10-31 13:14:23 | |
Autor: P03 | |
Ham erykański budżet | |
Nie mogę pojąć, do jakiego pułapu Hamerykanie mogą zadłużać się.Obecnie jest to limit w wysokości 19,6 bln dolarów. I został osiągnięty i przekroczony. Z ich zadłużeniem to tak jak w dowcipie z kim graniczy Rosja (no oczywiście z kim chce) http://www.anony.ws/i/2015/10/31/National-Debt-and-Interest.png http://graphics.wsj.com/federal-debt-limit-guide/ http://independenttrader.pl/independent-trader-news-tydzien-42-43.html -- P03 |
|
Data: 2015-10-31 18:43:21 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Ham erykański budżet | |
"P03" n12b6t$5m7$1@dont-email.me Obecnie jest to limit w wysokości 19,6 bln dolarów. Czyli ponad 17 bilionów to dawno nieprawda? I został osiągnięty i przekroczony. Czy ja wiem, czy chce?... Życie zmusza... ;) Rosjan jest mało -- nie stać ich na ,,uprzejmości''. Aby przeżyć -- po prostu muszą... Dali się kiedyś wciągać w wojny domowe (nie tylko te sprzed 100 lat, bo Iwan Groźny też rżnął) i muszą jakoś radzić sobie w dzikim otoczeniu... http://www.anony.ws/i/2015/10/31/National-Debt-and-Interest.png 6. Szwajcaria zmniejsza dopuszczalną dźwignię finansową w bankach do 20:1 IMO i tak dużo. Ale czy to nie oznacza wzrostu kosztu pieniądza? (szwajcarskiego pieniądza...) Wracając co bilionów... Widać wyraźnie, że osiemdziesiąte lata przyniosły przełom a obecne lata to niemal pionowe wznoszenie się... [oby nie było przeciągnięcia] Najwyraźniej wykłady Wałęsy nie poszły w las, ponieważ mamy empiryczny przykład plusów ujemnych. Nie wiem, co to derywaty, więc ciężko mi coś zrozumieć. Wiem, czym są aktywa banków, ale nie wiem, co to derywaty. -=- Czy przypadkiem (bądź celowo?) nie jest tak, że zmniejszenie lewaru to zwiększenie nie tylko kosztu kredytu, ale przede wszystkim zwiększenie ceny depozytu? -- zwiększenie zysku depozytariuszy składających swe zaskórniaki w banku? -=- http://independenttrader.pl/czy-banki-w-polsce-sa-bezpieczne.html Problem jest na tyle duży, że aktywa banków znacznie przerastają PKB poszczególnych krajów: IMO państwo to po prostu instytucja, która może i upaść, i zadłużać się... Holenderski sektor bankowy jest 4 krotnie większy od PKB Holandii. Średni współczynnik dla UE wynosi 350% podczas gdy w Polsce zaledwie 50% PKB. Wielkość sektora bankowego w wielu krajach sugeruje, że nie ma możliwości wyratowania go z pomocą państwa. Gdy tylko pojawią się pierwsze poważne problemy większość finansowych gigantów zrobi wszystko by tylko utrzymać płynność. Oznacza to, że mogą ściągać nadwyżki ze spółek córek m.in. z polskich banków. W krótkim czasie sytuacja bezpiecznych polskich banków mogłaby się zmienić diametralnie. Poniżej przedstawiam listę największych polskich banków oraz ich głównych akcjonariuszy. A nie jest tak, że te matki nie mogą drenować swych polskich córek? To ponoć dar/osiągnięcie Balecrowicza -- zakaz transferu z córek do macierzy. Problemem może być egzekucja tego prawa. Co wówczas, gdy polska córka zakupi u swej (czy nawet cudzej, ale ulokowanej poza Polską) matki stołek za bilion dolarów? :) Z tabelki wynika, że polskie to tylko BOŚ i LCzarnecki. PKO BP SA niby polski -- 31% polskiego Skarbu Państwa. (; BTW czy nie czas, aby warto było pisać >>Długu Państwa<<, zamiast >>Skarbu Państwa<<? ;) I BTW PKO BP SA -- w tabeli najwyższe aktywa. Wiedziałem, że to duży bank, ale nie wiedziałem, że pod ty względem największy. Oba pierwsze (pod tym względem) banki zamykają roczny budżet RP. (187 i 146) Cztery (101, 99, 70, 53) kolejne -- także... Pozostała siódemka z tabelki nie domyka (52, 50, 48, 37, 38, 33, 17) kolejnego ,,roku''. ;) Nie widać w tabelce Citiego... Kto pożycza w PKO BP SA? Emeryci i renciści? ;) U Millego mam ponad/około 50% swego kieszonkowego. A Mille jest (wg tego artykułu) w czołówce zagrożenia... BTW -- uznałem, że przekroczyłem próg nadziei stabilnego prowadzenia wojen już nie stabilizacyjnych, ale także wyzwoleńczych. Na moje starania nałożyły się dary Boskie -- sytuacja międzynarodowa (Rosja, Chiny, Indie, Watykan) i wewnątrzpolska... Sympatia do Donbasu sprawiła, że nie zainwestowałem w dolary -- a te skoczyły o 1/3 w górę. Cóż -- sentymenty bywają kosztowne, ale warto zauważyć, że choć nie zarobiłem pieniędzy, to zyskałem spokój i nie straciłem zbyt wiele. Wojna to podstawa w historii. Językoznawcy uczą o tworzeniu czy budowaniu -- historycy uczą o wojowaniu. ;) Zazwyczaj każdy uważa swoją wojnę (jak Polacy powstania -- Listopadowe, Śląskie, Wielkopolskie, Styczniowe) za dobre, zaś inne (jak kurdyjskie) za niedobre... :) Ale czy Kurdystan, czy Lechistan, czy Donbas -- IMO zawsze problem jest ten sam. (pieniądze, władza, czystki etnicznoreligijne...) Citi jest w kolejnej ,,transzy'' zagrożeniowej -- jako bank z Ameryki. W drugiej turze odrzuciłbym banki w posiadaniu USA ze względu na ryzyko nagłego załamania się dolara Co tego dolara ma załamać? Inwestycja w ropę po bankructwie Wenezueli? co z kolei mogłoby pociągnąć za sobą zarówno CitiGroup jak i GE. Przeszłość pokazała już że obie firmy są pod parasolem rządu USA, który wyratował je w 2008 roku na koszt podatnika. A czym wyratował? Oczywiście tym, co pożyczył w bankach?... Czasy się jednak zmieniły podobnie jak procedura ratowania banków i w mojej opinii jest to wystarczający powód aby unikać zarówno Banku Handlowego jak i BPH. Kolejnymi bankami, w przypadku których poważnie zastanowiłbym się czy zdeponować w nich środki to ING oraz BGŻ. Przyczyną jest ogromne zalewarowanie sektora bankowego w Holandii. Co prawda Rząd Holandii już raz dokapitalizował ING ratując go przed upadkiem lecz nie posiada żadnych udziałów w banku. Niewiele z tego rozumiem... Aktywa banków przerastają nie tylko budżety państwowe, ale nawet całe PKB... Czym zatem ratują państwa? Jeśli nawet państwa spieniężą całe PKB -- nie spłacą kredytów udzielonych przez banki! Relatywnie bezpieczne banki: Bank Gospodarstwa Krajowego, PKO BP, BRE Bank (mBank, MultiBank)... Czyli Polacy wypadają najsumienniej, skoro PKO BP z najwyższymi aktywami śpi spokojnie! ;) Generalnie Polski sektor bankowy wypada bardzo dobrze na tle Europy czy USA. Przez lata banki prowadziły bardzo konserwatywną politykę koncentrując się na akcjach depozytowo-kredytowych nie spekulując na rynku derywatów. Jednakże dwie sytuacje mogą negatywnie rzutować na bezpieczeństwo banków: - nagłe załamanie się gospodarki w skutek czego odsetek zagrożonych kredytów znacznie wzrośnie - brak płynności w systemie bankowym w skutek czego polskie banki mogą szybko utracić status bezpiecznych banków Aby nie kończyć pesymistycznie muszę przytoczyć przykład upadku amerykańskiego giganta AIG z przed 5 lat. 'sprzed', nie 'z przed' Jakoś AIG żyje, nie upadł zupełnie. -=- I pociecha: ;) Co prawda kryzys jaki nad nami wisi będzie moim zdaniem dużo bardziej destrukcyjny niż ten z 2008 roku i wiele banków upadnie. Przerodzi się to w utratę zaufania w systemie bankowym i być może w całej Europie czasowo zostaną zablokowane wypłaty aby powstrzymać ewentualną panikę. Fajne... Nie byłoby to oczywiście nic nowego. Takie sytuacje mają miejsce non stop tylko w mediach się o nich nie mówi. Osobiście bardzie cenię sobie płynność i niezależność od systemów bankowych niż 3% z lokaty lecz każdy musi myśleć i planować działania zgodnie z własnym rozsądkiem. Niemniej ryzyko problemów z depozytami w BGK oceniam poniżej 1%, a w przypadku PKO BP poniżej 2% jeżeli chodzi o najbliższe 5 lat. Dla spekulantów zaznaczam, iż nie posiadam żadnych akcji jakiegokolwiek opisywanego przeze mnie banku. -=- IMO można powiedzieć -- dywersyfikacja jako antidotum, ale IMO banki są zbyt ciasno ze sobą związane, aby dywersyfikacja mogła tu cos gwarantować, chyba, żeby wyjść poza banki... Jednak z zapowiedzi wynika, że kolejne lata będą dobre głównie dla dzieciorobów... Może to i dobrze -- toż człowiek jest wartością najwyższą w tym systemie. Jednak być może warto broniąc dzieci, nie niszczyć dorosłych, i to dorosłych emocjonalnie/mentalnie, nie tylko dorosłych biologicznie? :) Wiara w to, że dzisiejsze dzieci nakarmią kiedyś staruszków może okazać się płonną: -- obecne dzieci mogą wyjechać stąd -- obecne dzieci mogą okazać niewdzięczność -- obecne dzieci mogą nie dostrzec poprawy swej sytuacji mimo wspierania dzieciorobów -- obecne dzieci mogą po prostu nie podołać rzeczywistości po latach sponsorowania pieluch [zarówno tradycyjnych -- tetrowych, jak i mentalnych] -=- Tradycyjnie ponawiam propozycję zlikwidowania ZUS z jednoczesną skuteczną osłoną świadczeniobriorców. Banki w Polsce stoją zdecydowanie stabilniej niż ZUS. A zagrożone banki zagraniczne finansowo/gospodarczo stoją jednak zdecydowanie lepiej niż niezagrożone polskie państwo... :) Nie ma Milicji Obywatelskiej, ale jest PP. Nie ma GieeSów, ale są galerie handlowe... Wiele osiągnięć zniknęło z platformy życia (nawet sama Platforma Obywatelska kurczy się) ale życie nadal trwa... ZUS jest ponadczasowy i pnadpartyjny. (powstał bardzo dawno; Alot był działaczem Solidarności...) I jest utrzymywany przez polskich podatników -- którymi rzekomo ów ZUS opiekuje się. IMO nie stać na s na tak opiekuńcze ) państwo. Przypomnę tylko niektóre punkty opieki: ponad 8 miliardów oparów pieniężnych 800 milionów rocznie na system informatyczny (szczelny -- w odróżnieniu do obiegu pieniądza z wyższego punktu) Szczelność/zamkniętość tego systemu to brak kodów źródłowych. :) Efektem -- konieczność płacenia owych 800 milionów rocznie... A ile kosztował ów zamknięty system? Ano są to miliardy... -=- Czy do płacenia 500/dziecko potrzeba ZUS, czy pieniędzy od podatników? Odpowiedź jest prosta i jednoznaczna. Podobnie z emeryturami, rentami, zasiłkami -- nie ZUSu potrzeba, lecz podatników gnębionych przez ZUS, aby można było płacić te świadczenia. ZUS gwarantuje zatem nie płacenie świadczeń, lecz -- trudności w płaceniu tychże świadczeń... Co innego producenci pieluch. :) Skoro naród potrzebuje pieluch -- potrzebni są producenci (czy choćby importerzy) pieluch. Jednak ZUS nie produkuje pieniędzy -- ZUS marnuje pieniądze. Jakby w porze powodziowej sztucznie nawadniać pola i łąki... ;) Ogrzewać domy w upalne lato czy chodzić mieszkania w mroźne zimy... ZUS mógł mieć sens wtedy, gdy przyrost naturalny był duży -- gdy na jednego emeryta pracowało wielu młodych ludzi. Obecnie zostaje jedynie efekt ubezpieczeniowy -- loteria. :) W ubezpieczeniach komunikacyjnych zależy nam na małej szkodowości. Jednak w emeryturze ,,nieszczęśliwym wypadkiem'' jest nie śmierć ubezpieczonego, lecz jego życie. -=- Czy istnieje jakikolwiek argument przemawiający za utrzymywaniem ZUS? Czy usunięcie pośrednika w łańcuchu redystrybucyjnym (podatnik-- >pośrednik-- >świadczeniobiorca) może naprawdę być postrzegane jako zagrożenie dla świadczeniobiorcy? Kres życia tego pośrednika jest przykry JEDYNIE dla tegoż pośrednika. O jedną (wcielą!!) gębę mniej do karmienia! -=- Wracając do Ameryki... Na dolarach oni piszą jakoś tak: In GOD we trust lub podobnie? G -- to gold, o -- to oil?... ;) Cóż z tego, że rząd USA jest zadłużony, skoro ma na oku Afrykę z jej zasobami? IMO część tych ,,długów'' to po prostu opłata za interwencje wojska USA. Nikt nigdy nie wyciągnie ręki po te ,,długi''. -- .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|