Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu

Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu

Data: 2013-07-10 11:20:18
Autor: AZ
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
On 2013-07-10, Ryszard G. <ryglerDOUSUWANIA@interia.eu> wrote:
Witam grupowiczĂłw :)

usłyszałem opinię sprzedawcy w salonie samochodowym, że jak zależy na hamowaniu silnikiem
w terenie górzystym, to tylko solnik wysokoprężny będzie do takiej jazdy najlepszy
bo "ma wyższy stopień sprężania".
Zdarzyło mi się jechać dłuższy odcinek stromego zjazdu i niestety jazda na drugim biegu nie zapewniała
odpowiedniego hamowania, wiÄ™c wspomagaĹ‚em hamulcem noĹĽnym od  czasu do czasu a nawet
miejscami na jedynce jechałem - ale to nie jazda. Silnik niewielki 1,25 l ale pod górę dawał radę :).
Myślę, że większy silnik lepiej by hamował, ale przy większym aucie to nie wiem czy wystarczająco:
przymierzam siÄ™ do Orlando z silnikiem benzynowym 1,8
- czy może ktoś potwierdzić hamowanie tym silnikiem na sporych spadkach terenu?

Zawsze silnik wysokoprezny bedzie lepiej hamowal raz, ze juz wspomniany
stopien sprezania jest wiekszy a dwa nie ma przepustnicy wiec to tak jakbys
hamowal benzynowym z pedalem w podlodze ale bez wtrysku paliwa.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-07-10 14:09:59
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 11:20:18 +0000 (UTC), AZ napisał(a):
Zawsze silnik wysokoprezny bedzie lepiej hamowal raz, ze juz wspomniany
stopien sprezania jest wiekszy

Ale po sprezaniu nastepuje rozprezanie.
Owszem, jest rozna temperatura, sa inne katy zaworow, ale w ciezarowkach stosowalo sie "Jake break"

http://en.wikipedia.org/wiki/Compression_release_engine_brake

a dwa nie ma przepustnicy wiec to tak jakbys
hamowal benzynowym z pedalem w podlodze ale bez wtrysku paliwa.

A ktore lepiej hamuje ? Bo to sprezanie, rozprezanie, i straty wychodza tylko na przepustnicy
:-) (teoretycznie, w idealnym silniku)
A diesle na wolnych obrotach podobno oszczedne - choc z drugiej strony
wentylator z zatkanym wlotem bierze mniej pradu.

W sumie .. sam jestem ciekaw co lepiej hamuje.
Ale jakis drastycznych roznic nie czuje, wiec smiem twierdzic ze na
wieksze spadki to i diesel hamuje slabo :-)

J.

Data: 2013-07-10 12:17:05
Autor: AZ
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
On 2013-07-10, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Ale po sprezaniu nastepuje rozprezanie.
Owszem, jest rozna temperatura, sa inne katy zaworow, ale w ciezarowkach stosowalo sie "Jake break"

http://en.wikipedia.org/wiki/Compression_release_engine_brake

No w ciezarowkach to sa roznego typu retardery, elektryczne, hydrokinetyczne.

a dwa nie ma przepustnicy wiec to tak jakbys
hamowal benzynowym z pedalem w podlodze ale bez wtrysku paliwa.

A ktore lepiej hamuje ? Bo to sprezanie, rozprezanie, i straty wychodza tylko na przepustnicy
:-) (teoretycznie, w idealnym silniku)
A diesle na wolnych obrotach podobno oszczedne - choc z drugiej strony
wentylator z zatkanym wlotem bierze mniej pradu.

Nie wiem jaki masz samochod, jak jakis malo zaawansowany z mechanicznym
sterowaniem przepustnicy to zgas i sprawdz :-) W motocyklu czuc roznice.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-07-10 22:03:11
Autor: WildS
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
On 2013-07-10, AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:
Ale po sprezaniu nastepuje rozprezanie.
Owszem, jest rozna temperatura, sa inne katy zaworow, ale w ciezarowkach stosowalo sie "Jake break"

http://en.wikipedia.org/wiki/Compression_release_engine_brake

No w ciezarowkach to sa roznego typu retardery, elektryczne, hydrokinetyczne.

Najpopularniejszy jest hamulec silnikowy - na kolektorze wydechu.

Retardery rozne sie stosujeale stosunkowo mało ciężaróek je posiada.
GĹ‚Ăłwny problem z nimi to taki, ĹĽe kosztujÄ… pieniÄ…dze i ich serwisowanie
kosztuje pieniądze więc szefowie oszczędzają. Nie pytajcie dlaczego bo
sam nie wiem bo roznica w przebiegach pomiedzy wymianami klockow na
aucie z i bez retardera jest rzędu 300 vs 500+kkm. Pewnie ten sam powod,
dla ktorego niektorzy biorą auta bez lodowek - tańsze na starcie ;)



--
WildS

Data: 2013-07-10 23:15:44
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 22:03:11 +0200 (CEST), WildS napisał(a):
Najpopularniejszy jest hamulec silnikowy - na kolektorze wydechu.
Retardery rozne sie stosujeale stosunkowo mało ciężaróek je posiada.
Główny problem z nimi to taki, że kosztuj± pieni±dze i ich serwisowanie
kosztuje pieni±dze więc szefowie oszczędzaj±. Nie pytajcie dlaczego bo
sam nie wiem bo roznica w przebiegach pomiedzy wymianami klockow na
aucie z i bez retardera jest rzędu 300 vs 500+kkm. Pewnie ten sam powod,
dla ktorego niektorzy bior± auta bez lodowek - tańsze na starcie ;)

Ale czy jedna wymiana klockow pokrywa koszt retardera ? Bo inaczej to on sie przez milion km nie oplaca :-)

Moze byc inna sprawa, ze pewnymi zjazdami zaladowana ciezarowka z
retarderem zjedzie, a bez retardera nie, bo hamulce spali.

Tylko ze u nas to raczej nie ma takich dlugich i ostrych zjazdow. Przynajmniej nie tam gdzie ciezarowki jezdza. Dopiero w Alpach. J.

P.S. Co w koncu sie okazalo z tym autobusem z Grenoble ?

Data: 2013-07-11 20:11:51
Autor: WildS
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
On 2013-07-10, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Najpopularniejszy jest hamulec silnikowy - na kolektorze wydechu.
Retardery rozne sie stosujeale stosunkowo mało ciężaróek je posiada.
GĹ‚Ăłwny problem z nimi to taki, ĹĽe kosztujÄ… pieniÄ…dze i ich serwisowanie
kosztuje pieniądze więc szefowie oszczędzają. Nie pytajcie dlaczego bo
sam nie wiem bo roznica w przebiegach pomiedzy wymianami klockow na
aucie z i bez retardera jest rzędu 300 vs 500+kkm. Pewnie ten sam powod,
dla ktorego niektorzy biorą auta bez lodowek - tańsze na starcie ;)
Ale czy jedna wymiana klockow pokrywa koszt retardera ? Bo inaczej to on sie przez milion km nie oplaca :-)


Podejrzewam, ze mimo wszystko tansze klocki i tarcze.


Moze byc inna sprawa, ze pewnymi zjazdami zaladowana ciezarowka z
retarderem zjedzie, a bez retardera nie, bo hamulce spali.

Tylko ze u nas to raczej nie ma takich dlugich i ostrych zjazdow. Przynajmniej nie tam gdzie ciezarowki jezdza. Dopiero w Alpach.
Ale nasze ciężarówki jeżdżą głównie po zachodnich drogach :). Na
stromych zjazdach po prostu zjeĹĽdza siÄ™ powoli, na niskich biegach. Z
pełnym ładnkiem i tak trzeba co chwilkę dociskać hamulcem bo się
rozpędza.

Jeździłem autem z retarderem 5-stopniowym, teraz bez i różnica jest
niebo a ziema. Całą francję można przejechać i hamulce zimne.


J.

P.S. Co w koncu sie okazalo z tym autobusem z Grenoble ?

Już nie pamiętam dokładnie. Jeśli się nie mylę to kierowca nie używał
retardera (w autobusach duĹĽo popularniejsze, moĹĽe jakieĹ› wymogi - nie
wiem bo nie mam prawka na woĹĽenie ludzi)  tylko hamowaĹ‚ nogÄ… i spaliĹ‚
hamulce.

Po grenoble zresztÄ… u nas wprowadzili kwalifikacje wstepna zamiast
poprzednich kursow.



--
WildS

Data: 2013-07-10 14:29:37
Autor: Cavallino
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:

W sumie .. sam jestem ciekaw co lepiej hamuje.

Diesel.
Jakby¶ mu żagiel postawił.
Na 3 nawet z Alp dało się wyjechać bez grzania hamulców, w benzyniaku ciężko było na 2.

Silniki o tej samej mocy, auta o podobnych gabarytach i masach.

Data: 2013-07-10 22:16:46
Autor: anacron
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
W dniu 10.07.2013 14:09, J.F. pisze:
W sumie .. sam jestem ciekaw co lepiej hamuje.

W tych samych pojemno¶ciach nie zauważyłem jaki¶ różnic pomiędzy
silnikiem wysokoprężnym i benzynowym. Masy aut podobne.

--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza

Data: 2013-07-10 14:23:44
Autor: Ryszard G.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu


UĹĽytkownik "AZ"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup dyskusyjnych:krjg1i$aep$1@node2.news.atman.pl...

[...]
przymierzam siÄ™ do Orlando z silnikiem benzynowym 1,8
- czy może ktoś potwierdzić hamowanie tym silnikiem na sporych spadkach
terenu?

Zawsze silnik wysokoprezny bedzie lepiej hamowal raz, ze juz wspomniany
stopien sprezania jest wiekszy a dwa nie ma przepustnicy wiec to tak jakbys
hamowal benzynowym z pedalem w podlodze ale bez wtrysku paliwa.

--
Artur
ZZR 1200

Chyba zamknięta przepustnica daje większe opory?

R.G.

Data: 2013-07-10 15:29:51
Autor: RoMan Mandziejewicz
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Hello Ryszard,

Wednesday, July 10, 2013, 2:23:44 PM, you wrote:


Odpowiadanie w cudzym podpisie, to wyj±tkowo głupi pomysł.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-07-11 17:57:48
Autor: Tomasz Pyra
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 11:20:18 +0000 (UTC), AZ napisał(a):

On 2013-07-10, Ryszard G. <ryglerDOUSUWANIA@interia.eu> wrote:
Witam grupowiczów :)

usłyszałem opinię sprzedawcy w salonie samochodowym, że jak zależy na hamowaniu silnikiem
w terenie górzystym, to tylko solnik wysokoprężny będzie do takiej jazdy najlepszy
bo "ma wyższy stopień sprężania".
Zdarzyło mi się jechać dłuższy odcinek stromego zjazdu i niestety jazda na drugim biegu nie zapewniała
odpowiedniego hamowania, więc wspomagałem hamulcem nożnym od  czasu do czasu a nawet
miejscami na jedynce jechałem - ale to nie jazda. Silnik niewielki 1,25 l ale pod górę dawał radę :).
My¶lę, że większy silnik lepiej by hamował, ale przy większym aucie to nie wiem czy wystarczaj±co:
przymierzam się do Orlando z silnikiem benzynowym 1,8
- czy może kto¶ potwierdzić hamowanie tym silnikiem na sporych spadkach terenu?

Zawsze silnik wysokoprezny bedzie lepiej hamowal raz, ze juz wspomniany
stopien sprezania jest wiekszy a dwa nie ma przepustnicy wiec to tak jakbys
hamowal benzynowym z pedalem w podlodze ale bez wtrysku paliwa.

Ale różnica w benzyniaku między hamowaniem z otwart± a zamknięt±
przepustnic± jest niezbyt duża - głównie to zmienia się odgłos.

Bo jednak z tego sprężania to ile ten silnik wyhamuje?
To co wzi±ł w suwie sprężania, to odda w suwie pracy, jedynie straty
cieplne (a silnik przecież cały gor±cy).

Przewaga benzyniaka może tu być taka że takim można hamować ze stał±
prędko¶ci± obrotow± powyżej 6000rpm gdzie silnik stawia duży opór, diesel
przy 4500rpm nie stawia czasem mniejszego?

Data: 2013-07-12 11:39:08
Autor: Michoo
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
On 11.07.2013 17:57, Tomasz Pyra wrote:
Zawsze silnik wysokoprezny bedzie lepiej hamowal raz, ze juz wspomniany
stopien sprezania jest wiekszy a dwa nie ma przepustnicy wiec to tak jakbys
hamowal benzynowym z pedalem w podlodze ale bez wtrysku paliwa.

Ale różnica w benzyniaku między hamowaniem z otwart± a zamknięt±
przepustnic± jest niezbyt duża - głównie to zmienia się odgłos.

No wła¶nie pytanie co bardziej hamuje - czy ssanie przez zamknięt± przepustnicę, czy sprężanie większej ilo¶ci powietrza. Gdzie¶ się krzywe przecinaj± ale w którym punkcie nie mam pojęcia.


--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2013-07-14 19:34:16
Autor: Tomasz Pyra
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Fri, 12 Jul 2013 11:39:08 +0200, Michoo napisał(a):

On 11.07.2013 17:57, Tomasz Pyra wrote:
Zawsze silnik wysokoprezny bedzie lepiej hamowal raz, ze juz wspomniany
stopien sprezania jest wiekszy a dwa nie ma przepustnicy wiec to tak jakbys
hamowal benzynowym z pedalem w podlodze ale bez wtrysku paliwa.

Ale różnica w benzyniaku między hamowaniem z otwart± a zamknięt±
przepustnic± jest niezbyt duża - głównie to zmienia się odgłos.

No wła¶nie pytanie co bardziej hamuje - czy ssanie przez zamknięt± przepustnicę, czy sprężanie większej ilo¶ci powietrza. Gdzie¶ się krzywe przecinaj± ale w którym punkcie nie mam pojęcia.

Bardziej hamuje sprężanie większej ilo¶ci powietrza.
Jest to odczuwalne jak podczas hamowania silnikiem otworzy się
przepustnicę, ale ta różnica tak jak pisałem - naprawdę nieduża.

Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona