Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu

Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu

Data: 2013-07-10 14:21:19
Autor: RadoslawF
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia 2013-07-10 11:58, Użytkownik Ryszard G. napisał:

Myślę, że większy silnik lepiej by hamował, ale przy większym aucie to nie wiem czy wystarczająco:

Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca, na na upartego
można i na jakimś drzewie ale chyba nie o to chodzi.
Dobieranie samochodu i silnika pod kątem lepszego hamowania
silnikiem jest bez sensu poza nielicznymi przypadkami kiedy
zakładasz intensywną pracę przy holowaniu przyczep w terenie
górzystym. Ale wtedy dobierał bym pojazd pod kątem możliwości
bezproblemowego wlania do układu hamulcowego lepszego płynu.
Jest to drogie ale skuteczne rozwiązanie na gotujący się
w układzie hamulcowym zawilgocony płyn.


Pozdrawiam

Data: 2013-07-10 15:33:36
Autor: Tomasz Wójtowicz
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
W dniu 2013-07-10 14:21, RadoslawF pisze:
Dnia 2013-07-10 11:58, Użytkownik Ryszard G. napisał:

Myślę, że większy silnik lepiej by hamował, ale przy większym aucie to
nie wiem czy wystarczająco:

Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,

na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie popuszczać sprzęgło :D

Data: 2013-07-10 15:55:59
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 15:33:36 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
W dniu 2013-07-10 14:21, RadoslawF pisze:
Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,

na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie popuszczać sprzęgło :D

Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
wstecznego w czasie jazdy, w automacie sie da, ale nie zwalnia.

No ale jakby sie nawet dalo ... zatrzymasz, spalisz sprzeglo, czy
zgasisz silnik i bedzie hamowal jak na jedynce ? J.

Data: 2013-07-10 16:16:08
Autor: Maciek
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 15:55:59 +0200, J.F. napisał(a):

Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
wstecznego w czasie jazdy

To chyba jednak zalezy od skrzyni...

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2013-07-10 16:29:25
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 16:16:08 +0200, Maciek napisał(a):
Dnia Wed, 10 Jul 2013 15:55:59 +0200, J.F. napisał(a):
Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
wstecznego w czasie jazdy
To chyba jednak zalezy od skrzyni...

Chyba wszystkie maja tu identyczna konstrukcje - male koleczko
odwracajace wsuwane miedzy dwa duze.
I nie da rady - jak szybko wiruja to nie wsuniesz :-)


J.

Data: 2013-07-10 21:12:45
Autor: Przyjazny
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
On 2013-07-10 14:29, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Wed, 10 Jul 2013 16:16:08 +0200, Maciek napisał(a):
Dnia Wed, 10 Jul 2013 15:55:59 +0200, J.F. napisał(a):
Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
wstecznego w czasie jazdy
To chyba jednak zalezy od skrzyni...

Chyba wszystkie maja tu identyczna konstrukcje - male koleczko
odwracajace wsuwane miedzy dwa duze.
I nie da rady - jak szybko wiruja to nie wsuniesz :-)

No, niektóre mają jeszcze synchronizator na wstecznym, a reszta nie...

Tak czy inaczej w wielu samochodzach na wolnych obrotach przy
prędkościach typu 2-4 km/h da się wrzucić bieg do przodu jadąc do tyłu,
więc odwrotnie pewnie też.

Data: 2013-07-10 23:33:42
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 21:12:45 +0000 (UTC), Przyjazny napisał(a):
On 2013-07-10 14:29, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
wstecznego w czasie jazdy
To chyba jednak zalezy od skrzyni...
Chyba wszystkie maja tu identyczna konstrukcje - male koleczko
odwracajace wsuwane miedzy dwa duze.
I nie da rady - jak szybko wiruja to nie wsuniesz :-)

No, niektóre mają jeszcze synchronizator na wstecznym, a reszta nie...
Tak czy inaczej w wielu samochodzach na wolnych obrotach przy
prędkościach typu 2-4 km/h da się wrzucić bieg do przodu jadąc do tyłu,
więc odwrotnie pewnie też.

Konstrukcja jedynki inna niz wstecznego, czesto nawet synchronizowana.

Ale moj na jedynce jedzie 7km/h bez gazu, a z gorki to szybciej.
I jak zwolnic do tych hipotetycznych 2-4 przy ktorych mozna by
wsteczny wrzucic ? J.

Data: 2013-07-11 15:32:03
Autor: Przyjazny
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
On 2013-07-10 21:33, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Wed, 10 Jul 2013 21:12:45 +0000 (UTC), Przyjazny napisał(a):
On 2013-07-10 14:29, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
wstecznego w czasie jazdy
To chyba jednak zalezy od skrzyni...
Chyba wszystkie maja tu identyczna konstrukcje - male koleczko
odwracajace wsuwane miedzy dwa duze.
I nie da rady - jak szybko wiruja to nie wsuniesz :-)

No, niektóre mają jeszcze synchronizator na wstecznym, a reszta nie...
Tak czy inaczej w wielu samochodzach na wolnych obrotach przy
prędkościach typu 2-4 km/h da się wrzucić bieg do przodu jadąc do tyłu,
więc odwrotnie pewnie też.

Konstrukcja jedynki inna niz wstecznego, czesto nawet synchronizowana.

Czytaj uważniej. W co lepszych samochodach wsteczny też jest
synchronizowany. A jedynka bez synchro to już chyba rzadkość a nie
standard.

Ale moj na jedynce jedzie 7km/h bez gazu, a z gorki to szybciej.
I jak zwolnic do tych hipotetycznych 2-4 przy ktorych mozna by
wsteczny wrzucic ?

Zmienić samochód na taki z lepszym przełożeniem na jedynce ;-).

Data: 2013-07-10 16:24:48
Autor: RoMan Mandziejewicz
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Hello J.F.,

Wednesday, July 10, 2013, 3:55:59 PM, you wrote:

Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,
na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy
hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie popuszczać sprzęgło :D
Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
wstecznego w czasie jazdy, w automacie sie da, ale nie zwalnia.
No ale jakby sie nawet dalo ... zatrzymasz, spalisz sprzeglo, czy
zgasisz silnik i bedzie hamowal jak na jedynce ?

Jedyne miejsce, w którym musiałem zjeżdżać na jedynce, to zjazd spod
fortu na Srebrnej Górze. Hamowanie silnikiem wystarczyło. Zarówno w
Poldku jak i Lanosie.

Przejechałem przez chyba większość dróg publicznych w polskich górach
- nie trafiłem na wymagającą używania hamulców...

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-07-10 16:44:14
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 16:24:48 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello J.F.,
Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,

Jedyne miejsce, w którym musiałem zjeżdżać na jedynce, to zjazd spod
fortu na Srebrnej Górze. Hamowanie silnikiem wystarczyło. Zarówno w
Poldku jak i Lanosie.
Przejechałem przez chyba większość dróg publicznych w polskich górach
- nie trafiłem na wymagającą używania hamulców...

Ale problem brzmial - silnikiem nie da sie zatrzymac. Doczekac do plaskiego ? Nie zawsze sie da.

Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.
No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
zakrecie.

No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.

No a teraz kolejne utrudnienie - co z tego ze sie da, jak po drodze
fotoradar ? W sumie ...  stromy jest tez zjazd z Dobromierza, ale tam
staralem sie nie hamowac :-)

J.

Data: 2013-07-10 17:03:09
Autor: RoMan Mandziejewicz
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Hello J.F.,

Wednesday, July 10, 2013, 4:44:14 PM, you wrote:

Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,
Jedyne miejsce, w którym musiałem zjeżdżać na jedynce, to zjazd spod
fortu na Srebrnej Górze. Hamowanie silnikiem wystarczyło. Zarówno w
Poldku jak i Lanosie.
Przejechałem przez chyba większość dróg publicznych w polskich górach
- nie trafiłem na wymagającą używania hamulców...
Ale problem brzmial - silnikiem nie da sie zatrzymac.
Doczekac do plaskiego ? Nie zawsze sie da.
Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.

Byłem - nic groźnego.

No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
zakrecie.

Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość. I zimą na
Srebrną Górę jednak bym nie wjeżdżał. Kiedyś przez miasto Srebrna Góra
zimą przejeżdżałem (z góry) i mi to wystarczy - tam pod górkę z
przednim napędem tylko na wstecznym wjeżdżali.

No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.

Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)

No a teraz kolejne utrudnienie - co z tego ze sie da, jak po drodze
fotoradar ? W sumie ...  stromy jest tez zjazd z Dobromierza, ale tam
staralem sie nie hamowac :-)

Ale tam czwórka wystarczy, żeby się za bardzo nie rozpędzić.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-07-10 17:29:50
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 17:03:09 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello J.F.,
Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.

Byłem - nic groźnego.

Szybowcowa ? wymagala uzycia jedynki.

No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
zakrecie.
Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość.

Tym niemniej trzeba zwalniac do predkosci do ktorych dwojka, czy tam
jedynka nie zwalnia.

Poza tym ... ABS w silniku masz ?
I zimą na
Srebrną Górę jednak bym nie wjeżdżał. Kiedyś przez miasto Srebrna Góra
zimą przejeżdżałem (z góry) i mi to wystarczy - tam pod górkę z
przednim napędem tylko na wstecznym wjeżdżali.

Ale jak juz wjechales, to co - przez Walbrzych wracac ? :-)

No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.
Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)

Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)

No a teraz kolejne utrudnienie - co z tego ze sie da, jak po drodze
fotoradar ? W sumie ...  stromy jest tez zjazd z Dobromierza, ale tam
staralem sie nie hamowac :-)
Ale tam czwórka wystarczy, żeby się za bardzo nie rozpędzić.

A jak beda kolarze zjezdzali, albo pielgrzymka schodzila ? :-)

J.

Data: 2013-07-10 18:35:01
Autor: RoMan Mandziejewicz
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Hello J.F.,

Wednesday, July 10, 2013, 5:29:50 PM, you wrote:

Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.
Byłem - nic groźnego.
Szybowcowa ? wymagala uzycia jedynki.

Na sama górę nie wjeżdżałem ale Jeżów Sudecki zaliczyłem kilka razy.

No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
zakrecie.
Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość.
Tym niemniej trzeba zwalniac do predkosci do ktorych dwojka, czy tam
jedynka nie zwalnia.

Znaczy jakich? 1km/h? Może lepiej zima w takie miejsca nie wjeżdżać?

Poza tym ... ABS w silniku masz ?

Silnik sam z siebie się nagle nie zatrzyma czyli sam robi za ABS.

I zimą na Srebrną Górę jednak bym nie wjeżdżał. Kiedyś przez miasto
Srebrna Góra zimą przejeżdżałem (z góry) i mi to wystarczy - tam
pod górkę z przednim napędem tylko na wstecznym wjeżdżali.
Ale jak juz wjechales, to co - przez Walbrzych wracac ? :-)

Z Wałbrzycha jechałem - dojazd od Wałbrzycha bez problemów, zjazd w
mieścinie robi wrażenie - jakbym się potrzebował nagle zatrzymać, to
by się chyba nie udało...

No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.
Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)
Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)

Ale to są krótkie hamowania.

No a teraz kolejne utrudnienie - co z tego ze sie da, jak po drodze
fotoradar ? W sumie ...  stromy jest tez zjazd z Dobromierza, ale tam
staralem sie nie hamowac :-)
Ale tam czwórka wystarczy, żeby się za bardzo nie rozpędzić.
A jak beda kolarze zjezdzali,

Kolarzy z Henrykiem Sytnerem spotkałem na wylocie z Kaczorowa. Przez
całą resztę trasy próbowałem się do Trójki dodzwonić, żeby nabluzgać
na bezmyślność bandy idiotów - nie udało się :(

albo pielgrzymka schodzila ? :-)

Na szczęście mi się w górach pielgrzymka nie trafiła. Kiedyś za to
koło Soliny (dokładnie: Myczkowce) trafiło mi się stado
bar^H^H^Hkolonistów idące całą szerokością drogi. Z beztroską
wychowawczynią. Na szczęście już na płaskim i mało krętym.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-07-10 22:15:16
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 18:35:01 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello J.F.,
Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.
Byłem - nic groźnego.
Szybowcowa ? wymagala uzycia jedynki.
Na sama górę nie wjeżdżałem ale Jeżów Sudecki zaliczyłem kilka razy.

A czy ja pisalem o Jezowie czy o gorze ? :-)

Jezow, miejscowosc, droga uczeszczana, to sie musi w normach miescic.

No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
zakrecie.
Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość.
Tym niemniej trzeba zwalniac do predkosci do ktorych dwojka, czy tam
jedynka nie zwalnia.
Znaczy jakich? 1km/h?

takich ze 30 moze byc za szybko.

Może lepiej zima w takie miejsca nie wjeżdżać?

Nie wiesz co to narty :-)

Poza tym ... ABS w silniku masz ?
Silnik sam z siebie się nagle nie zatrzyma czyli sam robi za ABS.

ale jak kola wpadna w poslizg to sily hamowania nie zmniejszy.

I zimą na Srebrną Górę jednak bym nie wjeżdżał. Kiedyś przez miasto
Srebrna Góra zimą przejeżdżałem (z góry) i mi to wystarczy - tam
pod górkę z przednim napędem tylko na wstecznym wjeżdżali.
Ale jak juz wjechales, to co - przez Walbrzych wracac ? :-)
Z Wałbrzycha jechałem - dojazd od Wałbrzycha bez problemów, zjazd w
mieścinie robi wrażenie - jakbym się potrzebował nagle zatrzymać, to
by się chyba nie udało...

A Ty masz interes w Klodzku byc ... no ale lepiej sie spoznic niz
samochod rozbic :-)


No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.
Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)
Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)
Ale to są krótkie hamowania.

I to samo mozesz miec przy dlugim zjezdzie - dwojka, krotkie
hamowania, zanim sie po nich auto rozpedzi to dluzsza chwila mija i
znow krotkie hamowanie. A nie ciagla zmiana biegow - bo to raz na
dwojke za ostro, a za chwile na jedynke za plasko ...

J.

Data: 2013-07-10 22:27:42
Autor: Artur Maśląg
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
W dniu 2013-07-10 22:15, J.F. pisze:
Dnia Wed, 10 Jul 2013 18:35:01 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
(...)
No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.
Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)
Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)
Ale to są krótkie hamowania.

I to samo mozesz miec przy dlugim zjezdzie - dwojka, krotkie
hamowania, zanim sie po nich auto rozpedzi to dluzsza chwila mija i
znow krotkie hamowanie. A nie ciagla zmiana biegow - bo to raz na
dwojke za ostro, a za chwile na jedynke za plasko ...

Ciągłe wachlowanie biegami jest w takich warunkach zbędne i wręcz
szkodliwe. Tak jak piszesz - jak się rozbiega za bardzo to
trochę na hamulcu przytrzymać, zwolni, hamulce się schłodzą
i cykl powtarzamy. No, ale do tego to trzeba trochę po górach
pojeździć :)

Data: 2013-07-10 22:48:01
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 22:27:42 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
W dniu 2013-07-10 22:15, J.F. pisze:
I to samo mozesz miec przy dlugim zjezdzie - dwojka, krotkie
hamowania, zanim sie po nich auto rozpedzi to dluzsza chwila mija i
znow krotkie hamowanie. A nie ciagla zmiana biegow - bo to raz na
dwojke za ostro, a za chwile na jedynke za plasko ...

Ciągłe wachlowanie biegami jest w takich warunkach zbędne i wręcz
szkodliwe. Tak jak piszesz - jak się rozbiega za bardzo to
trochę na hamulcu przytrzymać, zwolni, hamulce się schłodzą
i cykl powtarzamy. No, ale do tego to trzeba trochę po górach
pojeździć :)

No coz, daje sie i biegami, bez dotykania hamulca ... ale naprawde nie
wiem co taniej wychodzi :-)

J.

Data: 2013-07-10 22:41:00
Autor: RoMan Mandziejewicz
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Hello J.F.,

Wednesday, July 10, 2013, 10:15:16 PM, you wrote:

Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.
Byłem - nic groźnego.
Szybowcowa ? wymagala uzycia jedynki.
Na sama górę nie wjeżdżałem ale Jeżów Sudecki zaliczyłem kilka razy.
A czy ja pisalem o Jezowie czy o gorze ? :-)

Ja pisałem o drogach publicznych...

Jezow, miejscowosc, droga uczeszczana, to sie musi w normach miescic.

Jak każda droga publiczna.

No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
zakrecie.
Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość.
Tym niemniej trzeba zwalniac do predkosci do ktorych dwojka, czy tam
jedynka nie zwalnia.
Znaczy jakich? 1km/h?
takich ze 30 moze byc za szybko.

Ale tak jakoś konkretniej?

Może lepiej zima w takie miejsca nie wjeżdżać?
Nie wiesz co to narty :-)

Aaaa, Ty z tych, co to na stok samochodem :P

Poza tym ... ABS w silniku masz ?
Silnik sam z siebie się nagle nie zatrzyma czyli sam robi za ABS.
ale jak kola wpadna w poslizg to sily hamowania nie zmniejszy.

Ale się obraca i jakoś przyczepność łapie.

I zimą na Srebrną Górę jednak bym nie wjeżdżał. Kiedyś przez miasto
Srebrna Góra zimą przejeżdżałem (z góry) i mi to wystarczy - tam
pod górkę z przednim napędem tylko na wstecznym wjeżdżali.
Ale jak juz wjechales, to co - przez Walbrzych wracac ? :-)
Z Wałbrzycha jechałem - dojazd od Wałbrzycha bez problemów, zjazd w
mieścinie robi wrażenie - jakbym się potrzebował nagle zatrzymać, to
by się chyba nie udało...
A Ty masz interes w Klodzku byc ... no ale lepiej sie spoznic niz
samochod rozbic :-)

Nie - to moje kaprysy, żeby nie rzygać z nudów na A4. Wymyślałem
najdziksze trasy, żeby dla rozrywki sobie pojeździć. Przy powrotach od
klientów.

No i mozna sie spytac - lepiej wahlowac jedynka-dwojka, czy czasami
dohamowac hamulcami. Przy innych biegach w sumie tez.
Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)
Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)
Ale to są krótkie hamowania.
I to samo mozesz miec przy dlugim zjezdzie - dwojka, krotkie
hamowania, zanim sie po nich auto rozpedzi to dluzsza chwila mija i
znow krotkie hamowanie. A nie ciagla zmiana biegow - bo to raz na
dwojke za ostro, a za chwile na jedynke za plasko ...

Ale ile masz tych zjazdów na jedynce?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-07-10 22:53:43
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 22:41:00 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Niezla jest tez gora szybowcowa w Jezowie Sudeckim, przelecz Okraj.
Byłem - nic groźnego.
Szybowcowa ? wymagala uzycia jedynki.
Na sama górę nie wjeżdżałem ale Jeżów Sudecki zaliczyłem kilka razy.
A czy ja pisalem o Jezowie czy o gorze ? :-)
Ja pisałem o drogach publicznych...
Jezow, miejscowosc, droga uczeszczana, to sie musi w normach miescic.
Jak każda droga publiczna.

Na szczyt tez chyba publiczna prowadzi.

No i sporo gorek zima - gdy nie masz zaufania do przyczepnosci na
zakrecie.
Ale zima hamowanie silnikiem to oczywista oczywistość.
Tym niemniej trzeba zwalniac do predkosci do ktorych dwojka, czy tam
jedynka nie zwalnia.
Znaczy jakich? 1km/h?
takich ze 30 moze byc za szybko.
Ale tak jakoś konkretniej?

Nigdy nie jechales po kretej gorskiej drodze zima ? I co, wszystkie zakrety przepisowo 90km/h ?
Może lepiej zima w takie miejsca nie wjeżdżać?
Nie wiesz co to narty :-)
Aaaa, Ty z tych, co to na stok samochodem :P

A co, autokarem mam jechac ? :-)

Poza tym ... ABS w silniku masz ?
Silnik sam z siebie się nagle nie zatrzyma czyli sam robi za ABS.
ale jak kola wpadna w poslizg to sily hamowania nie zmniejszy.
Ale się obraca i jakoś przyczepność łapie.

Ale tez opor stawia. Czasem moze byc za mocny.
Pamietasz "ale urwal ze Szczecina" ?

Dohamowywać muszę tylko wtedy, gdy mam przed sobą nizinnego, który
silnikiem hamować nie potrafi. Albo jak się zapomnę i jednak na zbyt
wysokim biegu zjeżdżam a zakręt nie pozwala na taką prędkość ;)
Ja tylko o tym czy warto oszczedzac klocki zuzywajac tarcze :-)
Ale to są krótkie hamowania.
I to samo mozesz miec przy dlugim zjezdzie - dwojka, krotkie
hamowania, zanim sie po nich auto rozpedzi to dluzsza chwila mija i
znow krotkie hamowanie. A nie ciagla zmiana biegow - bo to raz na
dwojke za ostro, a za chwile na jedynke za plasko ...

Ale ile masz tych zjazdów na jedynce?

Jak pisalem - w sumie nie musi byc jedynka. Na trojce za szybko, na
dwojce za wolno. I co robic - biegi zmieniac, hamowac na trojce, czy
gazowac na dwojce ? Pytamy o to co zdrowsze dla samochodu :-)

J.

Data: 2013-07-10 16:29:59
Autor: Tomasz Wójtowicz
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
W dniu 2013-07-10 15:55, J.F. pisze:
Dnia Wed, 10 Jul 2013 15:33:36 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
W dniu 2013-07-10 14:21, RadoslawF pisze:
Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,

na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy
hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie
popuszczać sprzęgło :D

Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
wstecznego w czasie jazdy, w automacie sie da, ale nie zwalnia.

No ale jakby sie nawet dalo ... zatrzymasz, spalisz sprzeglo, czy
zgasisz silnik i bedzie hamowal jak na jedynce ?

Zatrzymać na półsprzęgle przy pracującym silniku. Owszem, to przypali sprzęgło, ale dyskusja jest o tym, czy się da, a nie czy to jest zdrowe.

Co do jazdy na wstecznym, to kiedyś miałem taki przypadek, że wyjeżdżałem tyłem, skręciłem i zacząłem zjeżdżać w dół przodem z włączonym wstecznym (na sprzęgle). Puściłem sprzęgło i o dziwo wsteczny wyskoczył. Dobrze się stało, bo mógł być gorszy pasztet.

Data: 2013-07-10 16:48:45
Autor: J.F.
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Dnia Wed, 10 Jul 2013 16:29:59 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
W dniu 2013-07-10 15:55, J.F. pisze:
na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy
hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie
popuszczać sprzęgło :D
Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
wstecznego w czasie jazdy, w automacie sie da, ale nie zwalnia.
No ale jakby sie nawet dalo ... zatrzymasz, spalisz sprzeglo, czy
zgasisz silnik i bedzie hamowal jak na jedynce ?

Zatrzymać na półsprzęgle przy pracującym silniku. Owszem, to przypali sprzęgło, ale dyskusja jest o tym, czy się da, a nie czy to jest zdrowe.

Pod warunkiem ze zgon sprzegla nie nastapi przed zatrzymaniem :-)

J.

Data: 2013-07-10 23:22:16
Autor: yabba
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1kbfcxl877sw1$.rcm8zsdvos2h$.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 10 Jul 2013 15:33:36 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
W dniu 2013-07-10 14:21, RadoslawF pisze:
Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,

na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy
hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie
popuszczać sprzęgło :D

Pogromcy mitow probowali. W recznej skrzyni nie da sie wrzucic
wstecznego w czasie jazdy, w automacie sie da, ale nie zwalnia.


Da się wrzucić wsteczny, ale przy bardzo małej prędkości. Więc nie ma to zastosowania do praktycznego hamowania.

--
Pozdrawiam,

yabba

Data: 2013-07-10 18:10:44
Autor: Shrek
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
On 2013-07-10 15:33, Tomasz Wójtowicz wrote:

Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,

na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy
hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie
popuszczać sprzęgło :D

Płaszczyca kiedyś wrzucał na youtuba jak przejechał "cały" Kraków bez hamulca. Moim zdaniem jednak troszkę oszukiwał, ale nieznacznie. No i jechał tak, że po prostu nie musiał hamować, bo zostawiał odstęp 100 metrów a jedynkę wrzucał 50 metrów przed światłami i toczył się aż zielone dostał. Jak naprawdę trafił czerwone, to tłumaczył się, że zatrzymał się na dziurze, ale imho pomagał sobie ręcznym, tym bardziej, że z górki było

Shrek

Data: 2013-07-10 18:36:16
Autor: RoMan Mandziejewicz
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Hello Shrek,

Wednesday, July 10, 2013, 6:10:44 PM, you wrote:

Silnik nigdy nie zastąpi hamulców. Silnik jedynie służy do zwalniania,
wyhamować do do zera i tak musisz przy pomocy hamulca,
na upartego można zatrzymać silnikiem tak, że jak się już skończy
hamowanie silnikiem na jedynce, wówczas wrzucić wsteczny i delikatnie
popuszczać sprzęgło :D
Płaszczyca kiedyś wrzucał na youtuba jak przejechał "cały" Kraków bez
hamulca. Moim zdaniem jednak troszkę oszukiwał, ale nieznacznie. No i jechał tak, że po prostu nie musiał hamować, bo zostawiał odstęp 100 metrów a jedynkę wrzucał 50 metrów przed światłami i toczył się aż zielone dostał. Jak naprawdę trafił czerwone, to tłumaczył się, że zatrzymał się na dziurze, ale imho pomagał sobie ręcznym, tym bardziej,
że z górki było

Mi się udało zimą, w nocy przejechać trasę od stacji BP na
Karkonoskiej we Wrocku do zjazdu z A4 na Opole. Poldkiem - on miał
taki wskaźnik, który świecił, dopóki nie nacisnąłeś choć raz hamulca i
nie sprawdził żarówek po odpaleniu silnika.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-07-10 18:43:35
Autor: Shrek
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
On 2013-07-10 18:36, RoMan Mandziejewicz wrote:

Mi się udało zimą, w nocy przejechać trasę od stacji BP na
Karkonoskiej we Wrocku do zjazdu z A4 na Opole. Poldkiem - on miał
taki wskaźnik, który świecił, dopóki nie nacisnąłeś choć raz hamulca i
nie sprawdził żarówek po odpaleniu silnika.

No dobra, ale po co?

Shrek

Data: 2013-07-10 18:48:06
Autor: RoMan Mandziejewicz
Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu
Hello Shrek,

Wednesday, July 10, 2013, 6:43:35 PM, you wrote:

Mi się udało zimą, w nocy przejechać trasę od stacji BP na
Karkonoskiej we Wrocku do zjazdu z A4 na Opole. Poldkiem - on miał
taki wskaźnik, który świecił, dopóki nie nacisnąłeś choć raz hamulca i
nie sprawdził żarówek po odpaleniu silnika.
No dobra, ale po co?

Samo wyszło. Środek nocy, mnóstwo świeżego śniegu, po drodze żadnej
potrzeby zwalniania.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Hamowanie silnikiem na sporym nachyleniu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona