Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Hamulce szczękowe vs. tarczowe

Hamulce szczękowe vs. tarczowe

Data: 2011-04-06 08:17:22
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
kpawlak pisze:
Witam!piec

Witam Pana, przyznam, ze jest to ostatnie miejsce gdzie się Pana spodziewałem. No no :-)


W ramach przymiarek dla małego próbowałem w Oszołomie

Nie, nie, nie. Pan poczyta o rowerach z marketów, to niebezpieczne zabawki, jakość zazwyczaj marna, montaż wykonany przez łebka nie mającego pojęcia o rowerach (a to widelec odwrotnie zamontowany, a to kierownica odpadająca itd). Niska cena w w markecie to jedno, ale potem    szybko trzeba kosztownych napraw. No i bezpieczeństwo latorośli na pierwszym miejscu jest. Unikał bym jak ognia roweru z marketu. Zbyt często czyta się o awariach takich produktów, nie bez powodu markowe serwisy rowerowe odmawiają czasem przyjęcia takiego roweru. Czasem bez wymiany komponentów nie da się roweru wyregulować.

Oczywiście zdarzają się egzemplarze w miarę ok, ale to trzeba niemal fachowca aby taki rower wybrać.

  kilka tamtejszych
modeli 24" wytwórców Romet-Arkus - Forest i Tiger bodajże. Pierwsze z podwójnymi tarczowymi - przy hamowaniu masakra: i ja, i młody wcale nie zatrzymywaliśmy się "w miejscu", ale po kilkunastu-kilkudziesięciu centymetrach. W przypadku szczękowych - OK, "dąb" na przednim, znacznie lepiej niż na tarczowym - tylni. Zawsze tak jest czy feler w dostawie?

Otóż właśnie, rower na tarczówkach nie może kosztować 500 zł jeżeli ma mieć jakąkolwiek jakość. Tarczówki, są doskonałymi hamulcami, ale muszą niestety kosztować swoje. A wielką zaleta tarczówek jest modulacja, czyli możliwość bardzo płynnej regulacji siły hamowania, szczególnie w modelach hydraulicznych.

Dla dzieciaka wystarczą zwykłe szczękowe v-brake, ale dobrze wyregulowane. Klamki hamulcowe będą się lekko naciskać dając dobrą siłę hamowania się. A dąb na przednim to  nie jest OK, w nagłej sytuacji przestraszone dziecię może mocno zahamować, zblokować przednie koło
i przelecieć przez kierownicę.

Pozdrawiam

Seco

Data: 2011-04-07 00:13:38
Autor: Ignac
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
Dla dzieciaka wystarczą zwykłe szczękowe v-brake, ale dobrze

wyregulowane. Klamki hamulcowe będą się lekko naciskać dając dobrą siłę

hamowania się. A dąb na przednim to  nie jest OK, w nagłej sytuacji

przestraszone dziecię może mocno zahamować, zblokować przednie koło

i przelecieć przez kierownicę.

Seco

 ...dziecku i nie tylko należy wytłumaczyć i wyćwiczyć hamowanie
 dwoma hamulcami równocześnie wtedy skutecznośc i bezpieczeństwo
 zatrzymania są o wiele lepsze...a w nagłej sytuacji nie grozi to
 przeleceniem przez kierownicę.

 Ignac

--


Data: 2011-04-07 19:42:16
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
Ignac pisze:
Dla dzieciaka wystarczą zwykłe szczękowe v-brake, ale dobrze

wyregulowane. Klamki hamulcowe będą się lekko naciskać dając dobrą siłę

hamowania się. A dąb na przednim to  nie jest OK, w nagłej sytuacji

przestraszone dziecię może mocno zahamować, zblokować przednie koło

i przelecieć przez kierownicę.

Seco

 ...dziecku i nie tylko należy wytłumaczyć i wyćwiczyć hamowanie
 dwoma hamulcami równocześnie wtedy skutecznośc i bezpieczeństwo
 zatrzymania są o wiele lepsze...a w nagłej sytuacji nie grozi to
 przeleceniem przez kierownicę.


Chyba nie zrozumiałeś. W przypadku przedniego hamulca mocne hamowanie powinno spowodować zahamowanie roweru wraz z rowerzystą. Hamulec blokujący nagle przednie koło jest niebezpieczny. Co innego hamulec stopniowo zwiększający swoją siłę hamowania aż do możliwości zblokowania koła.

Seco

Data: 2013-05-16 08:40:40
Autor: mbut
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
W dniu 11-04-07 19:42, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
Ignac pisze:
Dla dzieciaka wystarczą zwykłe szczękowe v-brake, ale dobrze

wyregulowane. Klamki hamulcowe będą się lekko naciskać dając dobrą siłę

hamowania się. A dąb na przednim to  nie jest OK, w nagłej sytuacji

przestraszone dziecię może mocno zahamować, zblokować przednie koło

i przelecieć przez kierownicę.

Seco

 ...dziecku i nie tylko należy wytłumaczyć i wyćwiczyć hamowanie
 dwoma hamulcami równocześnie wtedy skutecznośc i bezpieczeństwo
 zatrzymania są o wiele lepsze...a w nagłej sytuacji nie grozi to
 przeleceniem przez kierownicę.


Chyba nie zrozumiałeś. W przypadku przedniego hamulca mocne hamowanie
powinno spowodować zahamowanie roweru wraz z rowerzystą. Hamulec
blokujący nagle przednie koło jest niebezpieczny. Co innego hamulec
stopniowo zwiększający swoją siłę hamowania aż do możliwości zblokowania
koła.

Seco




ja zawsze hamuje przednim i tylnym hamulcem
pozdr

Data: 2013-05-15 23:55:24
Autor: rmikke
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
W dniu czwartek, 16 maja 2013 08:40:40 UTC+2 użytkownik mbut napisał:
                ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
W dniu 11-04-07 19:42, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
       ^^^^^^^^^^^^^^
ja zawsze hamuje przednim i tylnym hamulcem

Złota Łopatka i tytuł Archeologa Miesiąca...

Data: 2013-05-16 10:30:16
Autor: bans
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
W dniu 2013-05-16 08:55, rmikke pisze:
          ^^^^^^^^^^^^^^^^^^
W dniu 11-04-07 19:42, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
        ^^^^^^^^^^^^^^
ja zawsze hamuje przednim i tylnym hamulcem

Złota Łopatka i tytuł Archeologa Miesiąca...

:)))
W dodatku odkrycie na miarę wynalezienia maszynki elektrycznej przez Rosjan... na śmietniku ambasady USA ;)


--
bans

Data: 2013-05-16 13:16:30
Autor: cytawa
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
bans pisze:

W dodatku odkrycie na miarę wynalezienia maszynki elektrycznej przez
Rosjan... na śmietniku ambasady USA ;)

Zeby nie bylo OT to slyszalem, ze Rosjanie wynalezli mnostwo rzeczy. Rower tez, ale dla odmiany u Niemcow na strychu.

Jan Cytawa

Data: 2011-04-07 23:36:20
Autor: kpawlak
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
kpawlak pisze:
Witam!piec

Witam Pana, przyznam, ze jest to ostatnie miejsce gdzie się Pana spodziewałem. No no :-)

Ja tu jestem obecny (przyznaję, że najczęściej "duchem", czyli czytający) od czasu sprzed pierwszej Masy Kretynów, co to dostali łomot na pl. Konstytucji (i słusznie, choć za słabo!)...


W ramach przymiarek dla małego próbowałem w Oszołomie

Nie, nie, nie. Pan poczyta o rowerach z marketów, to niebezpieczne zabawki, jakość zazwyczaj marna, montaż wykonany przez łebka nie mającego pojęcia o rowerach (a to widelec odwrotnie zamontowany, a to kierownica odpadająca itd). Niska cena w w markecie to jedno, ale potem   szybko trzeba kosztownych napraw. No i bezpieczeństwo latorośli na pierwszym miejscu jest. Unikał bym jak ognia roweru z marketu. Zbyt często czyta się o awariach takich produktów, nie bez powodu markowe serwisy rowerowe odmawiają czasem przyjęcia takiego roweru. Czasem bez wymiany komponentów nie da się roweru wyregulować.

Oczywiście zdarzają się egzemplarze w miarę ok, ale to trzeba niemal fachowca aby taki rower wybrać.

A ja mam nieodparte wrażenie że większość opinii o marketowerach tworzą... piszący tu właściciele serwisów i sklepów "markowych" rowerowych, które też odwiedzam i fizycznie (ukłony dla Dolnego Mokotowa, nie będę jednak robił reklamy [albo antyreklamy - jak ktoś zna moją niechęć do dwupedałów]) i wirtualnie.

 kilka tamtejszych
modeli 24" wytwórców Romet-Arkus - Forest i Tiger bodajże. Pierwsze z podwójnymi tarczowymi - przy hamowaniu masakra: i ja, i młody wcale nie zatrzymywaliśmy się "w miejscu", ale po kilkunastu-kilkudziesięciu centymetrach. W przypadku szczękowych - OK, "dąb" na przednim, znacznie lepiej niż na tarczowym - tylni. Zawsze tak jest czy feler w dostawie?

Otóż właśnie, rower na tarczówkach nie może kosztować 500 zł jeżeli ma mieć jakąkolwiek jakość. Tarczówki, są doskonałymi hamulcami, ale muszą niestety kosztować swoje. A wielką zaleta tarczówek jest modulacja, czyli możliwość bardzo płynnej regulacji siły hamowania, szczególnie w modelach hydraulicznych.

Dla dzieciaka wystarczą zwykłe szczękowe v-brake, ale dobrze wyregulowane. Klamki hamulcowe będą się lekko naciskać dając dobrą siłę hamowania się. A dąb na przednim to  nie jest OK, w nagłej sytuacji przestraszone dziecię może mocno zahamować, zblokować przednie koło
i przelecieć przez kierownicę.


Takie też w sumie będą... Widzę, że jednak muszę zajrzeć do Decathlonu dla poszerzenia horyzontów. W Intersporcie jednym już patrzyłem...

Ukłony

kpawlak

Data: 2011-04-08 00:13:57
Autor: Wojtek Sobociński
Hamulce szczękowe vs. tarczowe

A ja mam nieodparte wrażenie że większość opinii o marketowerach
tworzą... piszący tu właściciele serwisów i sklepów "markowych"
rowerowych, które też odwiedzam

Wrażenie, choć nieodparte, jest jednak mylne. Właściciele sklepów może i byliby zainteresowani tworzeniem opinii, które skłaniałyby ludzi do kupowania markowych rowerów ale na pewno nie serwisanci. Primo: rowery z marketów są tak badziewne, że nie trzeba specjalnej kampanii antyreklamowej. Secundo: serwisanci jak nikt na świecie nienawidzą "markeciaków". Ja też prowadzę serwis i z najwyższą niechęcią przyjmuję do naprawy takie rowery, ponieważ dwukrotny nakład pracy (w porównaniu do porządnego roweru) i tak nie pozwala osiągnąć zadowalających rezultatów. Hint: regulacja plastikowych hamulców z plastikowymi regulatorami...

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

Data: 2011-04-08 06:09:05
Autor: kml
Hamulce szczękowe vs. tarczowe

Użytkownik "Wojtek Sobociński" <sobos6@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:inlcue$hc8$1inews.gazeta.pl...

A ja mam nieodparte wrażenie że większość opinii o marketowerach
tworzą... piszący tu właściciele serwisów i sklepów "markowych"
rowerowych, które też odwiedzam

Wrażenie, choć nieodparte, jest jednak mylne. Właściciele sklepów może i byliby zainteresowani tworzeniem opinii, które skłaniałyby ludzi do kupowania markowych rowerów ale na pewno nie serwisanci. Primo: rowery z marketów są tak badziewne, że nie trzeba specjalnej kampanii antyreklamowej. Secundo: serwisanci jak nikt na świecie nienawidzą "markeciaków". Ja też prowadzę serwis i z najwyższą niechęcią przyjmuję do naprawy takie rowery, ponieważ dwukrotny nakład pracy (w porównaniu do porządnego roweru) i tak nie pozwala osiągnąć zadowalających rezultatów. Hint: regulacja plastikowych hamulców z plastikowymi regulatorami...

Dokładnie tak.

--
pozdrawiam
http://Endurorider.pl
06/04/2011 BB386EVO czyli odświeżony BB30

Data: 2011-04-08 21:23:46
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
kpawlak pisze:
Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
kpawlak pisze:
Witam!piec

Witam Pana, przyznam, ze jest to ostatnie miejsce gdzie się Pana spodziewałem. No no :-)

Ja tu jestem obecny (przyznaję, że najczęściej "duchem", czyli czytający) od czasu sprzed pierwszej Masy Kretynów, co to dostali łomot na pl. Konstytucji (i słusznie, choć za słabo!)...

No to ładny staż. Ja jestem bardziej aktywny, od wielu, wieeelu lat.
A w okolicach pamiętnej masy policyjnej przestałem bywać na masie, no chyba, że wpaść na kwadrans pod kolumnę po czym pojechać samopas do lasu.




W ramach przymiarek dla małego próbowałem w Oszołomie

Nie, nie, nie. Pan poczyta o rowerach z marketów, to niebezpieczne zabawki, jakość zazwyczaj marna, montaż wykonany przez łebka nie mającego pojęcia o rowerach (a to widelec odwrotnie zamontowany, a to kierownica odpadająca itd). Niska cena w w markecie to jedno, ale potem   szybko trzeba kosztownych napraw. No i bezpieczeństwo latorośli na pierwszym miejscu jest. Unikał bym jak ognia roweru z marketu. Zbyt często czyta się o awariach takich produktów, nie bez powodu markowe serwisy rowerowe odmawiają czasem przyjęcia takiego roweru. Czasem bez wymiany komponentów nie da się roweru wyregulować.

Oczywiście zdarzają się egzemplarze w miarę ok, ale to trzeba niemal fachowca aby taki rower wybrać.

A ja mam nieodparte wrażenie że większość opinii o marketowerach tworzą... piszący tu właściciele serwisów i sklepów "markowych" rowerowych,

Można odnieść takie wrażenie. Aczkolwiek jest błędne. Przecież serwisom powinno zależeć na psujących się rowerach. Ale niestety, jak wspomniano,   rowery marketowe w dużej mierze są tak dziadowskie, że trudno je naprawić bez wymiany części. A klient kupiwszy rower za 300 zł, nie chce słyszeć o kosztach serwisu rzędu np 200 zł. Stąd niechęć serwisów do tego typu rowerów, próby napraw/regulacji spełzają na niczym, kończy się wymianą komponentów i niezadowoleniem klienta. WW serwisy bez problemu naprawiają/regulują markowe rowery

Dla dzieciaka wystarczą zwykłe szczękowe v-brake, ale dobrze wyregulowane. Klamki hamulcowe będą się lekko naciskać dając dobrą siłę hamowania się. A dąb na przednim to  nie jest OK, w nagłej sytuacji przestraszone dziecię może mocno zahamować, zblokować przednie koło
i przelecieć przez kierownicę.


Takie też w sumie będą... Widzę, że jednak muszę zajrzeć do Decathlonu dla poszerzenia horyzontów. W Intersporcie jednym już patrzyłem...

Decathlon, Intersport to o niebo lepsze źródło rowerów niż Oszą.

Pozdrawiam

Seco

Data: 2013-05-16 01:22:00
Autor: g-jaro
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
W dniu środa, 6 kwietnia 2011 08:17:22 UTC+2 użytkownik Bartosz 'Seco' Suchecki napisał:

Nie, nie, nie. Pan poczyta o rowerach z marketów, to niebezpieczne zabawki, jakość zazwyczaj marna, montaż wykonany przez łebka nie mającego pojęcia o rowerach (a to widelec odwrotnie zamontowany, a to kierownica odpadająca itd). Niska cena w w markecie to jedno, ale potem    szybko trzeba kosztownych napraw.

Tyle młodzieży na tych grupach ;-) - czy tylko ja ze 30 lat temu ujeżdżałem śmietnikowe Wigry i żyję ? Montaż i skęcenie to w każdym rowerze zalecane jest sprawdzić co czas jakiś, a marketowe tarczówki to "mus" - jak się dzieciak pokaże wśród kolegów, hę ?

Też mi daleko do bycia miłośnikiem market-bików ale nie demonizujmy - do popitalania wokół bloku czy po wsi "się nada".

Pzdr,
g-jaro

Data: 2013-05-18 14:25:46
Autor: Gotfryd Smolik news
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
On Thu, 16 May 2013, g-jaro wrote:

Tyle młodzieży na tych grupach ;-)
- czy tylko ja ze 30 lat temu ujeżdżałem śmietnikowe Wigry i żyję ?

  Czemu "śmietnikowe"? :O

Montaż i skęcenie to w każdym rowerze zalecane jest sprawdzić co czas

  Znaczy jak było za PRLu tak zostało - nie poskręcasz przed wyjazdem
to poskręcasz w trakcie (nieoczekiwanie) :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-05-20 01:45:42
Autor: g-jaro
Hamulce szczękowe vs. tarczowe
On 18 Maj, 14:25, Gotfryd Smolik news <smo...@stanpol.com.pl> wrote:
On Thu, 16 May 2013, g-jaro wrote:
> Tyle młodzieży na tych grupach ;-)
> - czy tylko ja ze 30 lat temu ujeżdżałem śmietnikowe Wigry i żyję ?

  Czemu "śmietnikowe"? :O

Bo wyczekane i wyproszone nowe Wigry 3 zawinęli mi po 2 tygodniach
spod bloku... na "nowy, nowy" szans nie było bo to lata 80-te więc
ojciec wynalazł jakiś złomowy, ze rdzy oczyścił lampą benzynową,
pomalował na jasny błękit i taki ujeżdżałem latami z powodzeniem. Jak
kierownica pękła od schodzenia z "wheelie" to ją naprostowałem i w tym
miejscu dokręciłem obejmę od lusterka. I jeździło się dalej. To był na
prawde fajny rower - cuda na nim wyprawiałem.

Pzdr,
g-jaro

Hamulce szczękowe vs. tarczowe

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona