Od dziś już wiemy. Jak ogłosiło ministerstwo nauki, patronem pierwszego polskiego satelity naukowego będzie Stanisław Lem. Jego nazwisko zdecydowanie wygrało w internetowym plebiscycie.
Fani naszego największego autora science-fiction powinni pogratulować Michałowi R. Wiśniewskiemu, który na swym blogu zaproponował jego kandydaturę, zaapelował "wyślijmy Lema w kosmos!" i w cuglach poprowadził do zwycięstwa.

Satelita Lem poleci w przestrzeń kosmiczną pod koniec 2011 roku, aby w ramach międzynarodowego projektu Brite obserwować najjaśniejsze gwiazdy.



O drugie miejsce (równie cenne, bo ma być też drugi polski satelita Brite) toczyła się zażarta walka między Heweliuszem, wielkim gdańskim astronomem z XVII w., oraz Arym Sternfeldem, urodzonym w Sieradzu radzieckim pionierem kosmonautyki, który wytyczał orbity sztucznych satelitów Ziemi, m.in. pierwszego Sputnika.

Kiedy 30 września o północy głosowanie się zakończyło, górą był Sternfeld, który zdobył ponad 15 tys. głosów, a Heweliusz plasował się daleko w tyle.

Ale ministerstwo odwróciło klasyfikację do góry nogami pod pretekstem, że doszło do "naruszenia reguł uczciwego głosowania i obchodzenia elektronicznych zabezpieczeń". We wczorajszym komunikacie czytamy, że firma czuwająca nad prawidłowym przebiegiem konkursu "rekomendowała" uznanie innych wyników głosowania. Teraz Heweliusz wskoczył na drugie miejsce.

Oj, brzydko to pachnie. Niejasne reguły gry, które zresztą ulegały zmianie w trakcie konkursu, i nie najlepsze zabezpieczenia internetowe to nie powód do ustalania wyników za ukrytą kurtyną. W dodatku przez jakąś bliżej nieznaną "firmę".

Niezależnie od intencji będzie to wyglądało teraz tak, że dla ministerstwa lepszym patronem dla polskiego satelity albo też bardziej godna reprezentować nasze państwo jest osoba Jana Heweliusza niż Ary Sternfelda.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8547992,Kto_godzien_reprezentowac_Polske_w_kosmosie_.html#ixzz136kJVEUc



Co oni sobie wyobrażają? Dlaczego patronem satelity nie będzie Jarosław Kaczyński? Przecież Kaczyńskiemu jest zdecydowanie bliżej do kosmosu niż do Ziemi!




Przemysław Warzywny

--

"Chcę wprowadzić nowy świecki obyczaj, że politycy odpowiadają przed ludźmi,
 a nie przed hierarchią kościelną -mówił premier Donald Tusk w Radiu TOK FM,
 odnosząc się do gróźb biskupów w sprawie in vitro"

On 22 Paź, 19:03, Jarek nie obroniĹ  kĹźyĹźa <Brońmy RP przed
pisem@..pl> wrote:

Od dziś już wiemy. Jak ogłosiło ministerstwo nauki, patronem pierwszego
polskiego satelity naukowego będzie Stanisław Lem. Jego nazwisko
zdecydowanie wygrało w internetowym plebiscycie.
Fani naszego największego autora science-fiction powinni pogratulować
Michałowi R. Wiśniewskiemu, który na swym blogu zaproponował jego
kandydaturę, zaapelował "wyślijmy Lema w kosmos!" i w cuglach poprowadził do
zwycięstwa.

Satelita Lem poleci w przestrzeń kosmiczną pod koniec 2011 roku, aby w
ramach międzynarodowego projektu Brite obserwować najjaśniejsze gwiazdy.

O drugie miejsce (równie cenne, bo ma być też drugi polski satelita Brite)
toczyła się zażarta walka między Heweliuszem, wielkim gdańskim astronomem z
XVII w., oraz Arym Sternfeldem, urodzonym w Sieradzu radzieckim pionierem
kosmonautyki, który wytyczał orbity sztucznych satelitów Ziemi, m.in.
pierwszego Sputnika.

Kiedy 30 września o północy głosowanie się zakończyło, górą był Sternfeld,
który zdobył ponad 15 tys. głosów, a Heweliusz plasował się daleko w tyle.

Ale ministerstwo odwróciło klasyfikację do góry nogami pod pretekstem, że
doszło do "naruszenia reguł uczciwego głosowania i obchodzenia
elektronicznych zabezpieczeń". We wczorajszym komunikacie czytamy, że firma
czuwająca nad prawidłowym przebiegiem konkursu "rekomendowała" uznanie
innych wyników głosowania. Teraz Heweliusz wskoczył na drugie miejsce.

Oj, brzydko to pachnie. Niejasne reguły gry, które zresztą ulegały zmianie w
trakcie konkursu, i nie najlepsze zabezpieczenia internetowe to nie powód do
ustalania wyników za ukrytą kurtyną. W dodatku przez jakąś bliżej nieznaną
"firmę".

Niezależnie od intencji będzie to wyglądało teraz tak, że dla ministerstwa
lepszym patronem dla polskiego satelity albo też bardziej godna
reprezentować nasze państwo jest osoba Jana Heweliusza niż Ary Sternfelda.

Więcej...http://wyborcza.pl/1,75968,8547992,Kto_godzien_reprezentowac_Polske_w...

Co oni sobie wyobrażają? Dlaczego patronem satelity nie będzie Jarosław
Kaczyński? Przecież Kaczyńskiemu jest zdecydowanie bliżej do kosmosu niż do
Ziemi!

Przemysław Warzywny

--

"Chcę wprowadzić nowy świecki obyczaj, że politycy odpowiadają przed ludźmi,
 a nie przed hierarchią kościelną -mówił premier Donald Tusk w Radiu TOK FM,
 odnosząc się do gróźb biskupów w sprawie in vitro"

czyli nawet z takimi glupotami Platfonskie ministerstwo manipuluje....

W dniu 2010-10-22 19:05, DJ MC Donald Musk pisze:

czyli nawet z takimi glupotami Platfonskie ministerstwo manipuluje....

A tak im kałecki nadskakuje :)

A Lem wielkim pisarzem był.

On 22 Paź, 19:06, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-10-22 19:05, DJ MC Donald Musk pisze:

> czyli nawet z takimi glupotami Platfonskie ministerstwo manipuluje....

A tak im kałecki nadskakuje :)

A Lem wielkim pisarzem był.

ale byl i komuchem (wczesne jego ksiazki)
ale mu wybaczam.
Nie po raz pierwszy czlowiek, genialny pisarz za mlodu komunizowal...
ostatecznie kto za mlodu nie byl komuchem na starosc jest glupcem...
(gdzies ten tekst czytalem)

W dniu 2010-10-22 19:09, DJ MC Donald Musk pisze:

On 22 Paź, 19:06, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-10-22 19:05, DJ MC Donald Musk pisze:

czyli nawet z takimi glupotami Platfonskie ministerstwo manipuluje....

A tak im kałecki nadskakuje :)

A Lem wielkim pisarzem był.

ale byl i komuchem (wczesne jego ksiazki)
ale mu wybaczam.
Nie po raz pierwszy czlowiek, genialny pisarz za mlodu komunizowal...
ostatecznie kto za mlodu nie byl komuchem na starosc jest glupcem...
(gdzies ten tekst czytalem)

Nie mam mu za złe, że był komuszkiem, w dodatku żydowskiego pochodzenia,
co jest typowe.

Nie agitował, nie ściemniał, był naukowym futurystą docenionym na całym
świecie :)

On 22 Paź, 18:11, u2 <u...@o2.pl> wrote:

Nie mam mu za złe, że był komuszkiem, w dodatku żydowskiego pochodzenia,
co jest typowe.
Nie agitował, nie ściemniał, był naukowym futurystą docenionym na całym
świecie :)

Spokojnie, w wieku dojrzałym zmądrzał i swoje winy odkupił taka
ilością świetnych antykomunistycznych i antyplatfonsiarskich tekstów
że błędy młodości odkupił z nawiązką.
Co prawda na starość znowu zaczął fiksować ale to już na szczęście nie
miało przełożenia na naganne czyny.
J-23

On 22 Paź, 19:45, Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> wrote:

On 22 Paź, 18:11, u2 <u...@o2.pl> wrote:

> Nie mam mu za złe, że był komuszkiem, w dodatku żydowskiego pochodzenia,
> co jest typowe.
> Nie agitował, nie ściemniał, był naukowym futurystą docenionym na całym
> świecie :)

Spokojnie, w wieku dojrzałym zmądrzał i swoje winy odkupił taka
ilością świetnych antykomunistycznych i antyplatfonsiarskich tekstów
że błędy młodości odkupił z nawiązką.
Co prawda na starość znowu zaczął fiksować ale to już na szczęście nie
miało przełożenia na naganne czyny.
J-23

lem geniuszem byl i...patrz nowy watek - za chwile....

W dniu 2010-10-22 19:03, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Ale ministerstwo odwróciło klasyfikację do góry nogami pod pretekstem,
że doszło do "naruszenia reguł uczciwego głosowania i obchodzenia
elektronicznych zabezpieczeń". We wczorajszym komunikacie czytamy, że
firma czuwająca nad prawidłowym przebiegiem konkursu "rekomendowała"
uznanie innych wyników głosowania. Teraz Heweliusz wskoczył na drugie
miejsce.

Widzisz, jednak zgadzamy się w tym, że rząd Tuska jest fatalny dla Polski.

Tylko co do tego ma Kaczyński ? :)

Darz bór! Użytkownik... he he - Jarek nie obronił kżyża raczył napisać:

Od dziś już wiemy. Jak ogłosiło ministerstwo nauki, patronem pierwszego
polskiego satelity naukowego będzie Stanisław Lem. Jego nazwisko
zdecydowanie wygrało w internetowym plebiscycie.
Fani naszego największego autora science-fiction powinni pogratulować
Michałowi R. Wiśniewskiemu, który na swym blogu zaproponował jego
kandydaturę, zaapelował "wyślijmy Lema w kosmos!" i w cuglach
poprowadził do zwycięstwa.

Satelita Lem poleci w przestrzeń kosmiczną pod koniec 2011 roku, aby w
ramach międzynarodowego projektu Brite obserwować najjaśniejsze gwiazdy.



O drugie miejsce (równie cenne, bo ma być też drugi polski satelita
Brite) toczyła się zażarta walka między Heweliuszem, wielkim gdańskim
astronomem z XVII w., oraz Arym Sternfeldem, urodzonym w Sieradzu
radzieckim pionierem kosmonautyki, który wytyczał orbity sztucznych
satelitów Ziemi, m.in. pierwszego Sputnika.

Kiedy 30 września o północy głosowanie się zakończyło, górą był
Sternfeld, który zdobył ponad 15 tys. głosów, a Heweliusz plasował się
daleko w tyle.

Ale ministerstwo odwróciło klasyfikację do góry nogami pod pretekstem,
że doszło do "naruszenia reguł uczciwego głosowania i obchodzenia
elektronicznych zabezpieczeń". We wczorajszym komunikacie czytamy, że
firma czuwająca nad prawidłowym przebiegiem konkursu "rekomendowała"
uznanie innych wyników głosowania. Teraz Heweliusz wskoczył na drugie
miejsce.

Oj, brzydko to pachnie. Niejasne reguły gry, które zresztą ulegały
zmianie w trakcie konkursu, i nie najlepsze zabezpieczenia internetowe
to nie powód do ustalania wyników za ukrytą kurtyną. W dodatku przez
jakąś bliżej nieznaną "firmę".

Niezależnie od intencji będzie to wyglądało teraz tak, że dla
ministerstwa lepszym patronem dla polskiego satelity albo też bardziej
godna reprezentować nasze państwo jest osoba Jana Heweliusza niż Ary
Sternfelda.




Więcej...
http://wyborcza.pl/1,75968,8547992,Kto_godzien_reprezentowac_Polske_w_kosmosie_.html#ixzz136kJVEUc




Co oni sobie wyobrażają? Dlaczego patronem satelity nie będzie Jarosław
Kaczyński? Przecież Kaczyńskiemu jest zdecydowanie bliżej do kosmosu niż
do Ziemi!




Przemysław Warzywny

--

"Chcę wprowadzić nowy świecki obyczaj, że politycy odpowiadają przed
ludźmi,
a nie przed hierarchią kościelną -mówił premier Donald Tusk w Radiu TOK FM,
odnosząc się do gróźb biskupów w sprawie in vitro"

Człowieku, ty umiesz się posługiwac klawiaturą? Łapy ci się trzęsą, czy jaka cholera, popierdoleńcu?
--
Sátoraljaújhely

Jarek nie obronił kżyża dnia pią października 22 2010 19:03 pisze, na grupie
pl.soc.polityka:

...Arym Sternfeldem, urodzonym w Sieradzu radzieckim
pionierem kosmonautyki, który wytyczał orbity sztucznych satelitów Ziemi,
m.in. pierwszego Sputnika.

czytałem starą książkę napisaną przez niego. ów badacz jak pamiętam na
podstawie obliczeń dowodził, że Meteoryt Tunguski nie był niczym innym,
zadnym statkiem obcych uległym awari nad tajgą, lecz meteorytem właśnie lub
kometą.
--
2, 3, 5, 7, 11, 13, 17, 19, 23, 29, 31, 37, 41, 43, 47, 53, 59, 61, 67...

Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i9sg4a$e4e$1inews.gazeta.pl...

Od dziś już wiemy. Jak ogłosiło ministerstwo nauki, patronem pierwszego polskiego satelity naukowego będzie Stanisław Lem.

Nie Lech Kaczynski ? Hańba, hańba i targowica! :D:D

K.

> Od dziś już wiemy. Jak ogłosiło ministerstwo nauki, patronem pierwszego
> polskiego satelity naukowego będzie Stanisław Lem.
Nie Lech Kaczynski ? Hańba, hańba i targowica! :D:D

Wariat, rusz dupsko. Krasnale ogrodowe imienia Lecha Wielkiego Kaczynskiego,
Palac Kultury imienia Lecha Wielkiego Kaczynskiego, Kaczynskie Przedmiescie,
Aleje Kaczynskie, Plac Kaczynskiego, ulice, place, skwerki,
alejki, laweczki ogrodowe imienia Lecha Wielkiego Kaczynskiego, a satelita
Lema????


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification