Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Hańba na KUL-u.

Hańba na KUL-u.

Data: 2011-05-14 08:25:32
Autor: Przemysław W
Hańba na KUL-u.
"Józef Życiński podający się za biskupa to łajdak, kłamca" - mówił w największej auli Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego o zmarłym w lutym metropolicie lubelskim, wielkim kanclerzu tej uczelni, reżyser Grzegorz Braun - zdradza "Gazeta Wyborcza".
Reżyser gościł na uczelni podczas pokazu swojego filmu pt. "Eugenika - w imię postępu". To obraz poświęcony aborcji, eutanazji i in vitro.

Po projekcji spotkał się ze studentami. To właśnie wówczas wyraził w ostry sposób wiele swoich poglądów.



Przedstawiciele KUL mówią gazecie, że uważają to za skandal. Jednak, jak przyznają, wyrazili wcześniej zgodę na owe spotkanie reżysera ze studentami, by nie być posądzonymi w wprowadzenie cenzury.

O tym, co jeszcze mówił w Lublinie reżyser i komentarze do tych wypowiedzi w artykule "Gazety Wyborczej".(PAP)



http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,9596259,_Gazeta_Wyborcza___Hanba_na_KUL_u.html




Przemek

--

"W "Gazecie" Janicki ujawnił, że płk Florczak kilka miesięcy przed tragedią przeczuwał, że do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zeznał, że pułkownik fatalnie oceniał współpracę z kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem."

Data: 2011-05-14 02:06:55
Autor: HaMMeR
Hańba na KUL-u.
On 14 Maj, 08:25, PrzemysĹ aw W <Brońmy RP przed pisem@...pl> wrote:
"Józef Życiński podający się za biskupa to łajdak, kłamca" - mówił w
największej auli Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego o zmarłym w lutym
metropolicie lubelskim, wielkim kanclerzu tej uczelni, reżyser Grzegorz
Braun - zdradza "Gazeta Wyborcza".
Reżyser gościł na uczelni podczas pokazu swojego filmu pt. "Eugenika - w
imię postępu". To obraz poświęcony aborcji, eutanazji i in vitro.

Po projekcji spotkał się ze studentami. To właśnie wówczas wyraził w ostry
sposób wiele swoich poglądów.

Przedstawiciele KUL mówią gazecie, że uważają to za skandal. Jednak, jak
przyznają, wyrazili wcześniej zgodę na owe spotkanie reżysera ze studentami,
by nie być posądzonymi w wprowadzenie cenzury.

O tym, co jeszcze mówił w Lublinie reżyser i komentarze do tych wypowiedzi w
artykule "Gazety Wyborczej".(PAP)

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,9596259,_Gazeta_Wyborc...

Przemek

--

"W "Gazecie" Janicki ujawnił, że płk Florczak kilka miesięcy przed tragedią
przeczuwał, że do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zeznał, że pułkownik
fatalnie oceniał współpracę z kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
"Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał
powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem."

Co do 'wydzielin' GazWybrocznej, to juz Cytryna dal ci po mordzie,
natomiast ja skomentuje ten twoj pazdzierzacki cytacik na koncu posta,
a zatem, po w opisanej zapowiedzi ze ten 'fatalnie oceniajacy'
pulkownik
dopial swego i wyszedl naprzeciw waszym, lajdaki, oczekiwaniom!

Kup sobie wiekszy recznik, bo coraz czesciej bedziesz mial okazje
wycierac swoja
gebe, ktora juz wkrotce bedzie przypominac 'sciane placzu' w kazdym
meskim, publicznym
szalecie.., sprzedajny szczurze

H

H

Data: 2011-05-14 09:09:42
Autor: cytryna
Hańba (prawda?) na KUL-u.
"Józef Życiński podający się za biskupa to łajdak, kłamca" - mówił w największej auli Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego o zmarłym w lutym metropolicie lubelskim, wielkim kanclerzu tej uczelni, reżyser Grzegorz Braun - zdradza "Gazeta Wyborcza".
Reżyser gościł na uczelni podczas pokazu swojego filmu pt. "Eugenika - w imię postępu". To obraz poświęcony aborcji, eutanazji i in vitro.

Po projekcji spotkał się ze studentami. To właśnie wówczas wyraził w ostry sposób wiele swoich poglądów.

Przemek



--
Zamiast czytać GWno prawdę lepiej posłuchać w oryginale lub przeczytać tekst wypowiedzi reż. Brauna. "Oto odważne słowa Brauna (całość na kanale idzpodprad na YouTube):
 Józef Życiński jako uczestnik życia publicznego w Polsce był kłamcą i łajdakiem.  Łajdactwem nazywam przyczynianie się do szerzenia zamętu wśród bliźnich i rodaków, zamętu w sprawach kluczowych w płaszczyźnie politycznej, społecznej, w świeckim wymiarze dziejów. Łajdactwem było perfidne oszukiwanie opinii publicznej w sprawach lustracyjnych. Myślę, że bilans występowania publicznego Józefa Życińskiego na łamach antypolskich, antykatolickich gazet, jak na przykład emitowana przezgwiazdę śmierciz ulicy Czerskiej w Warszawie &#8222;Gazeta Wyborcza&#8221;, przyczyniał się do szerzenia zamętu, przyczyniał się do tego, że trudniej było naszym bliźnim wyrozumieć się, kto tu właściwie jest kim i po której stronie stoi, i za czym, i przeciwko czemu się opowiada. Niektórym naszym bliźnim te sprawy było trudniej pojąć właśnie z tego powodu, że osobnicy podający się za duchownych katolickich drukowali często z pozoru obojętne teksty na jakieś różne miłe tematy, ale na łamach bolszewickich gazet.
Wiem to szczęśliwie nie po sobie, bo zrządzeniem losu udało mi się w porę coś zrozumieć i w związku z tym nie jestem osobiście ofiarą Józefa Życińskiego i jego publicznej działalności, ale wiem to na przykład od moich różnych bliskich znajomych, ba, nawet krewnych. Zamęt, publiczne fałszerstwa nie pozostały bez wpływu na ich rozumienie świata. Jakie fałszerstwa publiczne? Powoływanie komisji do spraw, jak to się nazywało, trudnych &#8211; choćby komisja, do której zaproszeni byli przedziwni ludzie, na przykład pan Karol Modzelewski z Wrocławia. Ta komisja tutaj działała. Nie wiem, czy coś zdziałała, bo jak tylko się dowiedziałem, że ona powstała, to dzwoniłem do Kurii do Lublina i grzecznie pytałem, a to już było ponad pół dekady temu, czy można byłoby z kamerą asystować pracom tej komisji, która będzie roztrząsać różne trudne sprawy z historii kościoła lubelskiego i powszechnego. Jakiś asystent mnie zbywał, zbywał... W końcu się okazało, że nie można niczego filmować, ale też zdaje się nie było niczego do sfilmowania. Nie wiem, czy ta komisja się zebrała więcej niż raz.
Uważam, że bezcenne jest dla Polaków to, aby utrzymali własne państwo, żeby to państwo zapewniało bezpieczeństwo istnienia swoim poddanym (wolałbym, żebyśmy byli poddanymi, ale niestety jesteśmy obywatelami) i przede wszystkim, żeby to państwo było właśnie wyznacznikiem bezpieczeństwa, żeby bezpiecznie istniał w tym państwie Kościół Katolicki. Józef Życiński (&#8230;) moim zdaniem działał przeciwko tym wszystkim pryncypiom.
Moim zdaniem w ostatnich dwudziestu latach swojego uczestnictwa w życiu publicznymopowiedział się po stronie wrogów kościoła i wrogów państwa polskiego.
Tak uważam."

Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Jeszcze TW Historyk (zbiór zastrzeżony
IPN) doczeka się podobnej oceny. Przemuś,gnije wątroba, spoko to tylko trzecie stadium tej wstydliwej choroby.


--


Data: 2011-05-14 11:25:58
Autor: Marian
HaĹ?ba (prawda?) na KUL-u.

Użytkownik "cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał w wiadomości
news:524f.000003c8.4dce2ab6newsgate.onet.pl...
[...]
BTW,  film EUGENIKA-w imię postępu" w reĹź. Grzegorza Brauna będzie
emitowany 14 maja 2011 w TVP pr.ďťż 2 oďťż godzinie 16:50.

--

M.

Data: 2011-05-14 13:56:08
Autor: Przemysław W
Hańba (prawda?) na KUL-u.

Użytkownik "cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał

Zamiast czytać GWno prawdę lepiej posłuchać w oryginale lub przeczytać tekst
wypowiedzi reż. Brauna.

"Oto odważne słowa Brauna (całość na kanale idzpodprad na YouTube):

Józef Życiński jako....


Tyle są warte słowa Brauna:

" W kwietniu 2007 Braun ogłosił, że znany językoznawca Jan Miodek był współpracownikiem SB, za co został mu wytoczony proces, który Braun przegrał[4], sąd odrzucił także apelację Brauna[5][6]."


Przemek

--

"W "Gazecie" Janicki ujawnił, że płk Florczak kilka miesięcy przed tragedią przeczuwał, że do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zeznał, że pułkownik fatalnie oceniał współpracę z kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem."

Data: 2011-05-14 12:01:52
Autor: obserwator
Hańba dla postkomuszego sadownictwa

Zeznania Wojciecha Sawickiego wypełniły kolejną rozprawę w głośnym procesie,
jaki prof. Jan Miodek wytoczył znanemu wrocławskiemu publicyście Grzegorzowi
Braunowi. To właśnie Braun ogłosił w kwietniu tego roku, że prof. Miodek był
współpracownikiem SB. Znany językoznawca zaprzecza i domaga się zadośćuczynienia.

Jak mówił w sądzie Wojciech Sawicki, z teczki TW "Jam" została tylko odkładka.
Jednak osoby niszczące esbeckie dokumenty przeoczyły inne źródła. Te zaś -
zgodnie z zeznaniami Sawickiego - świadczą o tym, że "TW Jam" to właśnie prof.
Jan Miodek. http://www.radioram.pl/articles/view/1418/historyk-ipn-zeznaje-prof-jan-miodek-wspolpracowal-z-sb


--


Data: 2011-05-14 19:05:08
Autor: pluton
Hańba dla postkomuszego sadownictwa
prof. Jan Miodek wytoczył znanemu wrocławskiemu publicyście Grzegorzowi
Braunowi.

Czy Grzegorz jest znany z tego samego, z czego znany jest znany pisiorek
Kazek od Izabeli ?
Bo szczerze mowiac pierwszy raz uslyszalem to nazwisko dzisiaj.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Hańba na KUL-u.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona