Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Hasbara - żydowscy aktywiści

Hasbara - żydowscy aktywiści

Data: 2015-02-09 09:25:31
Autor: mkarwan
Hasbara - żydowscy aktywiści
Ogólnie zasady tej operacji są następujące.

Pierwsza zasada hasbara to "name calling" - próba trwałego przypisania jakiejś osobie lub idei negatywnego symbolu czy atrybutu.
Najważniejsze jest powtarzanie dokładnie tych samych słów (np. przymiotników) w odniesieniu do konkretnych celów.

Druga zasada hasbara to "glittering generality" ("lśniący ogólnik"), polega na trwałym łączeniu opisu działań z pojęciami cenionymi powszechnie (np. "wolność", "cywilizacja", "demokracja" itd.).
Przypomina się też techniki zwalczania "błyszczącego ogólnika", gdyby stosował go przeciwnik.
Np. "demokratyczny Izrael, "zachodnia cywilizacja Izraela, "palestyńscy terroryści,

Transfer, trzecia zasada, to przypisanie prestiżu jakiegoś autorytetu bądź idei czemuś innemu (nam - jeśli jest pozytywny, przeciwnikom - jeśli negatywny).

Na czwartym miejscu jest testimonial (świadectwo szacunku), czyli wciąganie (najczęściej cytowanie) popularnych gwiazd czy osobistości ( np. papieża) do publicznego poparcia odpowiedniego stanowiska.
Cytaty nie muszą być rzetelne.
Nie wszyscy sprawdzają.

Piąta, "plain folks", to prezentowanie jak największej ilości odpowiednich poglądów jako ogólnie przyjętych, wychodzących prosto "z uczciwego ludu" nie mającego niby nic wspólnego z Żydami.

Szósta to zwykły strach, metoda "jeśli mnie nie posłuchasz to stanie się coś strasznego".
Grożenie, np. prokuraturą, pobiciem itp.
Podaje się też przykłady technik, które mogą rozbroić tę metodę, jeśli jest stosowana przez przeciwnika.

Ostatnia to "bandwagon", tworzenie sztucznej większości.
W powiązaniu z "plain folks robienie dużego jazgotu w celu sprawienia wrażenia, że większość internautów jest "za lub "przeciw w zależności od tematu.

Hasbara jest przykładem profesjonalnej, dobrze skoordynowanej akcji PR (według Guardiana w "operacji" bierze aktywny udział kilkadziesiąt tysięcy osób !!!!).
W każdym razie Izraelczycy podkreślają, że w europejskim Internecie przegrywają, a to by znaczyło, że "operacja Hasbara" natrafia tu na pewne ograniczenia. Jedni to tłumaczą europejskim indywidualizmem, inni zakorzenionym antysemityzmem.
Nie wykluczone też, że popełniono jakiś błąd, o którym nie da się mówić przez megafon.

Odezwa syjonistów żydowskich
"Mamy przewagę militarną, ale przegrywamy walkę w międzynarodowych mediach.
Musimy zyskać na czasie, by wojsko odniosło sukces.
Możemy mu pomóc pozostając kilka minut więcej w Internecie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych podejmuje wysiłki, by zrównoważyć media, ale wszyscy wiemy, że ta bitwa rozgrywa się na poziomie ilości.
Im bardziej angażujemy się w komentarzach, blogach, odpowiedziach i sondażach, tym więcej zdobywamy opinii przychylnych naszej sprawie.

Izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poprosiło mnie o zorganizowanie sieci ochotników, którzy chcieliby uczestniczyć w tym wspólnym wysiłku.
Jeśli się zgodzicie, będziecie codziennie dostawać odpowiednie informacje, programy komputerowe i listę celów.

Po chamskim pobiciu przez Żyda Michaela Hermona Polaków w Poznaniu na portalach ukazały się setki komentarzy bardzo nieprzychylnych Izraelowi ale i prawdziwych.
Część z nich po jakimś czasie została usunięta.
Można to było sprawdzić.
I wszędzie też włażą te dyżurne chamidła.
Nawet pod filmami dotyczącymi wewnętrznych spraw wspólnoty katolickiej jak np. dot. liturgii katolickiej, mszy św., mszy trydenckiej lub zdjęcia ekskomuniki w stosunku do czterech biskupów tzw. lefebrystów.
Wpisy tam były szczególnie ordynarne.

źródło https://prawda2.info/viewtopic.php?t=5782

Hasbara - żydowscy aktywiści

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona