Witam,

i doczekałem się, mój rewelacyjny plug&play Hayes mx2 zaczął niespodziewanie niemiłosiernie piszczeć. Zamontowałem go, od razu hamował rewelacyjnie, jeździłem, czasem cośtam delikatnie i cichutko pisnął. Rower stał kilka dni, idę na rower i ryk niemiłosierny!

Pomyślałem, że poprawię regulację i znów będzie cacy - tarcza dokręcona z całej siły, adapter dokręcony, hamulec nie ociera (no..minimalnie krzywa tarcza, więc w warsztatowych warunkach można minimalne ocieranie dostrzec), klocek nieruchomy ustawiony tak blisko tarczy, jak się tylko da (tak, żeby nie ocierał). Klocki są, tarcza podczas hamowania nie opiera się o korpus hamulca, hamuje dobrze - jak zawsze, ale WYYYYJE!

Ratujcie :)

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

On 2011-06-05, karbar wrote:

Witam,

i doczekałem się, mój rewelacyjny plug&play Hayes mx2 zaczął niespodziewanie niemiłosiernie piszczeć. Zamontowałem go, od razu hamował rewelacyjnie, jeździłem, czasem cośtam delikatnie i cichutko pisnął. Rower stał kilka dni, idę na rower i ryk niemiłosierny!

Pomyślałem, że poprawię regulację i znów będzie cacy - tarcza dokręcona z całej siły, adapter dokręcony, hamulec nie ociera (no..minimalnie krzywa tarcza, więc w warsztatowych warunkach można minimalne ocieranie dostrzec), klocek nieruchomy ustawiony tak blisko tarczy, jak się tylko da (tak, żeby nie ocierał). Klocki są, tarcza podczas hamowania nie opiera się o korpus hamulca, hamuje dobrze - jak zawsze, ale WYYYYJE!

Ratujcie :)

Czasem toto potrzebuje się dotrzeć, przynajmniej takie mam obserwacje z
Avidami. Daj mu szansę.

A jak nie zadziała, to możesz próbować ratować się wymianą klocków (na
organiczne, na ten przykład) bądź tarczy (na inaczej wyprofilowaną).
Możesz śmiało poeksperymentować z dobrymi i tanimi tarczami Alligatora.

Gdzieś na mtbr pisali, że pomogła wymiana.. zacisku na mocniejszy -
usztywniła całą konstrukcję (tylny trójkąt w fullu) i przestało ryczeć.
Uprzedzając, "mocniejszy zacisk" to taki, który pozwala dociągnąć ze
znacznie większą siłą. Moim faworytem w tej kwestii są zaciski Hope.
Natomiast w DT RWS nawet się nie pakuj, to plastikowy badziew.

Powodzenia. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Ratujcie :)

Posmaruj oliwą z pierwszego tłoczenia ;)

--
pozdrawiam
Mike
[WRO][M.T.Fuji]
[GG:1303401] mikemtb małpa o2 pl
http://mikemtb.org

MoĹźesz sprĂłbować dać _odrobinę_ czegoś śliskiego na _tylną_ część klocka, tam gdzie  dotyka tłoczka, w samochodach to często pomaga (ideałem jest smar miedziowy).

pozdr.
w.

karbar <karbar@wp.pl> napisał(a):

Witam,

i doczekaĹ&#65533;em siÄ&#65533;, mĂłj rewelacyjny plug&play Hayes mx2 zaczÄ&#65533;Ĺ&#65533; niespodziewanie niemiĹ&#65533;osiernie piszczeÄ&#65533;. ZamontowaĹ&#65533;em go, od razu hamowaĹ&#65533; rewelacyjnie, jeĹşdziĹ&#65533;em, czasem coĹ&#65533;tam delikatnie i cichutko pisnÄ&#65533;Ĺ&#65533;. Rower staĹ&#65533; kilka dni, idÄ&#65533; na rower i ryk niemiĹ&#65533;osierny!

PomyĹ&#65533;laĹ&#65533;em, Ĺźe poprawiÄ&#65533; regulacjÄ&#65533; i znĂłw bÄ&#65533;dzie cacy - tarcza dokrÄ&#65533;cona
 z caĹ&#65533;ej siĹ&#65533;y, adapter dokrÄ&#65533;cony, hamulec nie ociera (no..minimalnie krzywa tarcza, wiÄ&#65533;c w warsztatowych warunkach moĹźna minimalne ocieranie dostrzec), klocek nieruchomy ustawiony tak blisko tarczy, jak siÄ&#65533; tylko da (tak, Ĺźeby nie ocieraĹ&#65533;). Klocki sÄ&#65533;, tarcza podczas hamowania nie opiera siÄ&#65533; o korpus hamulca, hamuje dobrze - jak zawsze, ale WYYYYJE!

Uzywaj do straszenia pieszych na smieszkach.

rmikke

--

On 10.06.2011 13:52, Ryszard Mikke wrote:

karbar<karbar@wp.pl>  napisał(a):

Uzywaj do straszenia pieszych na smieszkach.

.... dzieci w parkach, kaczek w stawach. Nie...srsly, wolałbym, żeby nie było mnie słychać z 400 metrów w lesie :)

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510

On 05.06.2011 18:13, karbar wrote:

i doczekałem się, mój rewelacyjny plug&play Hayes mx2 zaczął
niespodziewanie niemiłosiernie piszczeć. Zamontowałem go, od razu
hamował rewelacyjnie, jeździłem, czasem cośtam delikatnie i cichutko
pisnął. Rower stał kilka dni, idę na rower i ryk niemiłosierny!

Pomyślałem, że poprawię regulację i znów będzie cacy - tarcza dokręcona
z całej siły, adapter dokręcony, hamulec nie ociera (no..minimalnie
krzywa tarcza, więc w warsztatowych warunkach można minimalne ocieranie
dostrzec), klocek nieruchomy ustawiony tak blisko tarczy, jak się tylko
da (tak, żeby nie ocierał). Klocki są, tarcza podczas hamowania nie
opiera się o korpus hamulca, hamuje dobrze - jak zawsze, ale WYYYYJE!

Hamulec trochę podocierałem na pobliskiej śmieciogórce. Wcześniej docisnąłem mocno szybkozamykacz, odkręciłem zacisk hamulca, wyjąłem klocki, wyczyściłem syf między klockami a tłoczkiem, na nowo wszystko ustawiłem i wyje jak wył.

Mam za to kolejne spostrzeżenie. Klocek nieruchomy w tej chwili nie jest równoległy do tarczy, przy czym ruchomy jest. Wydaje mi się, że wcześniej tak nie było, bo bez problemu ustawiłem krótki skok klamki przy absolutnym braku ocierania. Teraz ten skok musi być dużo większy, by ocieranie nie występowało. Wnioskuje, że tłoczki jakimś cudem straciły swoją geometrię.

Jak będę miał więcej czasu, poczytam i będę Was informował o postępach.
Chętnie posłucham także Waszych rad.

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka]
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
blog: http://szosaimtb.blog.pl
gg:2240510