Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gry.konsole   »   Heavy Rain dostał ...

Heavy Rain dostał ...

Data: 2010-02-10 18:36:40
Autor: Katanka
Heavy Rain dostał ...
6- :) http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7546449,Recenzja__Heavy_Rain.html


--
Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360
PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl

Data: 2010-02-10 18:47:00
Autor: Goomich
Heavy Rain dostał ...
You have one message from: "Katanka" <katanka24@interia.pl>

6- :) http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7546449,Recenzja__Heavy_Rain.html

Na ile? 6? 10? 100? 666?

--
Pozdrawiam   Krzysztof Ferenc
krzysztof.ferenc.usunto@interia.eu   UIN: 6750153
We are the revolutionaries. We are the usurpers to heavenly thrones.
We are the enemies of the gods.

Data: 2010-02-10 20:15:50
Autor: Katanka
Heavy Rain dostał ...
Goomich wrote:
You have one message from: "Katanka" <katanka24@interia.pl>

6- :)

http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7546449,Recenzja__Heavy_Rain.html

Na ile? 6? 10? 100? 666?

Jak to na Polygamii, czyli zawsze oceniaja w skali szkolej od 1 do 6.

--
Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360
PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl

Data: 2010-02-10 19:40:45
Autor: Artur Bross
Heavy Rain dostał ...
Katanka pisze:
6- :)
http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7546449,Recenzja__Heavy_Rain.html



Jak miło, mieć dwie konsole, móc grać w Heavy Rain czy Mass Effect 2. Życzę tego wszystkim graczom!

I kłótni byłoby mniej... ;-)

Data: 2010-02-12 12:04:16
Autor: Greg McRazy
Heavy Rain dostał ...
Artur Bross pisze:


Jak miło, mieć dwie konsole, móc grać w Heavy Rain czy Mass Effect 2. Życzę tego wszystkim graczom!

I kłótni byłoby mniej... ;-)

Patrząc na twoje trollujące posty stwierdzam, że kłamiesz z tendencją do pierdolisz ;)

--
Pozdrawiam - Greg McRazy
Zdanie poniżej jest prawdziwe
Zdanie powyżej jest fałszywe
GT: Sylvetka

Data: 2010-02-12 12:23:44
Autor: Moltisanti
Heavy Rain dostał ...

Użytkownik "Greg McRazy" :


Artur Bross pisze:


Jak miło, mieć dwie konsole, móc grać w Heavy Rain czy Mass Effect 2. Życzę tego wszystkim graczom!

I kłótni byłoby mniej... ;-)

Patrząc na twoje trollujące posty stwierdzam, że kłamiesz z tendencją do pierdolisz ;)


Amen :)

M.

Data: 2010-02-12 13:49:28
Autor: Terror
Heavy Rain dostał ...
On Fri, 12 Feb 2010 12:04:16 +0100, Greg McRazy <a.czy.to@wazne.pl> wrote:

Artur Bross pisze:

 Jak miło, mieć dwie konsole, móc grać w Heavy Rain czy Mass Effect 2.  Życzę tego wszystkim graczom!
 I kłótni byłoby mniej... ;-)

Patrząc na twoje trollujące posty stwierdzam, że kłamiesz z tendencją do  pierdolisz ;)

LOL

--
Terror | X360 | PS3SLIM | PSP | GG: 52182 | t3rror.eu

Data: 2010-02-12 14:14:01
Autor: Artur Bross
Heavy Rain dostał ...
Terror pisze:
On Fri, 12 Feb 2010 12:04:16 +0100, Greg McRazy <a.czy.to@wazne.pl> wrote:

Artur Bross pisze:

 Jak miło, mieć dwie konsole, móc grać w Heavy Rain czy Mass Effect 2. Życzę tego wszystkim graczom!
 I kłótni byłoby mniej... ;-)

Patrząc na twoje trollujące posty stwierdzam, że kłamiesz z tendencją do pierdolisz ;)

LOL


:-O (ziew...)

Data: 2010-02-10 23:01:57
Autor: Kapsel
Heavy Rain dostał ...
Wed, 10 Feb 2010 18:36:40 +0100, Katanka napisał(a):

6- :) http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7546449,Recenzja__Heavy_Rain.html

Kurcze, skończyłem właśnie demko i pomimo że PS3 króciótko i żadnej gry
jeszcze tu nie ukończyłem, to gra mnie wprost rozwaliła i mam szczenę na
podłodze :D
Chyba niczego podobnego wcześniej nie zrobili? System walki, kombinowanie z
wejściem po zabłoconej skarpie... normalnie ŁAŁ! I tylko nie kumam skąd się te magiczne okulary wzięły, ale może nieuważnie
słuchałem, albo wyjaśni się szerzej w fabule. --
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2010-02-11 00:16:06
Autor: Street Fighter
Heavy Rain dostał ...
Użytkownik Kapsel napisał:
Wed, 10 Feb 2010 18:36:40 +0100, Katanka napisał(a):

6- :) http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7546449,Recenzja__Heavy_Rain.html

Kurcze, skończyłem właśnie demko i pomimo że PS3 króciótko i żadnej gry
jeszcze tu nie ukończyłem, to gra mnie wprost rozwaliła i mam szczenę na
podłodze :D
Chyba niczego podobnego wcześniej nie zrobili? System walki, kombinowanie z
wejściem po zabłoconej skarpie... normalnie ŁAŁ! I tylko nie kumam skąd się te magiczne okulary wzięły, ale może nieuważnie
słuchałem, albo wyjaśni się szerzej w fabule.

Znaczy mam kupic plastejszyn? Czy wydadza na pece? :)

Data: 2010-02-11 07:51:11
Autor: Katanka
Heavy Rain dostał ...
Street Fighter" <"street.fighter wrote:
Użytkownik Kapsel napisał:
Wed, 10 Feb 2010 18:36:40 +0100, Katanka napisał(a):

6- :)

http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7546449,Recenzja__Heavy_Rain.html

Kurcze, skończyłem właśnie demko i pomimo że PS3 króciótko i żadnej
gry jeszcze tu nie ukończyłem, to gra mnie wprost rozwaliła i mam
szczenę na podłodze :D
Chyba niczego podobnego wcześniej nie zrobili? System walki,
kombinowanie z wejściem po zabłoconej skarpie... normalnie ŁAŁ!

I tylko nie kumam skąd się te magiczne okulary wzięły, ale może
nieuważnie słuchałem, albo wyjaśni się szerzej w fabule.


Znaczy mam kupic plastejszyn? Czy wydadza na pece? :)

Na pieca się nie pojawi, zdecydowanie kupowac PS3, bo ta kosnolka się na dobre rozkręciła.

--
Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360
PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl

Data: 2010-02-11 00:57:24
Autor: Piotr Gnyp
Heavy Rain dostał ...
..::On Wed, 10 Feb 2010 23:01:57 +0100, in <1n3c4lty2o5h3$.dlg@kapselek.net>
..::Kapsel <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote:
I tylko nie kumam skąd się te magiczne okulary wzięły, ale może nieuważnie
słuchałem, albo wyjaśni się szerzej w fabule.

Nie wyjaśnią. Znaczy akcja jest niby trochę w przyszłości i to stąd się
wzięło.

No i bez przesady - to twórcze rozwinięcie idei z Fahrenheita. --
Toread@IRCNet::gg#23475::DSA#BEC9A444::http://polygamia.pl
"Człowiek jest czemś, co powinno być pokonane; dlatego też powinieneś swe
cnoty kochać, gdyż przez nie zaginiesz"

Data: 2010-02-11 10:05:49
Autor: Kapsel
Heavy Rain dostał ...
Thu, 11 Feb 2010 00:57:24 +0100, Piotr Gnyp napisał(a):

No i bez przesady - to twórcze rozwinięcie idei z Fahrenheita.

O Fahrenheicie usłyszałem dopiero czytająć o HR, wybacz więc moją
ignorancję ;)

--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2010-02-11 10:17:09
Autor: Michał Gancarski
Heavy Rain dostał ...
On Thu, 11 Feb 2010 10:05:49 +0100, Kapsel wrote:

Thu, 11 Feb 2010 00:57:24 +0100, Piotr Gnyp napisał(a):

No i bez przesady - to twórcze rozwinięcie idei z Fahrenheita.

O Fahrenheicie usłyszałem dopiero czytająć o HR, wybacz więc moją
ignorancję ;)

Ale po HR zapewne nie ma sensu do tej gry podchodzić. Fahrenheit był czymś
w rodzaju proof of concept, miał doskonały klimat na samym początku,
ogólnie dobrą reżyserię i kompletnie, doszczętnie, niewybaczalnie zepsutą
fabułę.


--
Michał Gancarski
http://michal.gancarski.com

Data: 2010-02-11 10:44:33
Autor: Kapsel
Heavy Rain dostał ...
Thu, 11 Feb 2010 10:17:09 +0100, Michał Gancarski napisał(a):
 
No i bez przesady - to twórcze rozwinięcie idei z Fahrenheita.

O Fahrenheicie usłyszałem dopiero czytająć o HR, wybacz więc moją
ignorancję ;)

Ale po HR zapewne nie ma sensu do tej gry podchodzić. Fahrenheit był czymś
w rodzaju proof of concept, miał doskonały klimat na samym początku,
ogólnie dobrą reżyserię i kompletnie, doszczętnie, niewybaczalnie zepsutą
fabułę.

No to pewnie nie podejdę do niego.. akurat gry na PS3 tanie nie są, więc
żal mi nie będzie ;)


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2010-02-11 11:01:44
Autor: Katanka
Heavy Rain dostał ...
Kapsel wrote:
Thu, 11 Feb 2010 10:17:09 +0100, Michał Gancarski napisał(a):

No i bez przesady - to twórcze rozwinięcie idei z Fahrenheita.

O Fahrenheicie usłyszałem dopiero czytająć o HR, wybacz więc moją
ignorancję ;)

Ale po HR zapewne nie ma sensu do tej gry podchodzić. Fahrenheit był
czymś w rodzaju proof of concept, miał doskonały klimat na samym
początku, ogólnie dobrą reżyserię i kompletnie, doszczętnie,
niewybaczalnie zepsutą fabułę.

No to pewnie nie podejdę do niego.. akurat gry na PS3 tanie nie są,
więc żal mi nie będzie ;)

Ale tego na Ps3 nie ma, to wyszło na starego Xboxa.

--
Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360
PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl

Data: 2010-02-11 11:49:51
Autor: Bartłomiej Kowal
Heavy Rain dostał ...
On 2010-02-11 11:01, Katanka wrote:
Ale tego na Ps3 nie ma, to wyszło na starego Xboxa.

A także na PC, można toto kupić za grosze i ruszy chyba nawet moim wiekowym lapku z Celeronem M.

Bartek

Data: 2010-02-11 12:29:54
Autor: Catalyst
Heavy Rain dostał ...

"Katanka" <katanka24@interia.pl> wrote in message news:hl0ki9$obm$1inews.gazeta.pl...
Kapsel wrote:
Ale tego na Ps3 nie ma, to wyszło na starego Xboxa.

Oj katanka. Na ps2 też wyszło i na ps2 to skończyłem :)

C

Data: 2010-02-11 12:33:29
Autor: Katanka
Heavy Rain dostał ...
Catalyst wrote:
"Katanka" <katanka24@interia.pl> wrote in message
news:hl0ki9$obm$1inews.gazeta.pl...
Kapsel wrote:
Ale tego na Ps3 nie ma, to wyszło na starego Xboxa.

Oj katanka. Na ps2 też wyszło i na ps2 to skończyłem :)

Je prawie pół generacji Ps2 przespałem, około 4 lata byłem wyłaczony z grania. Nie chce mi się tego nadrabiać.

--
Kacper Potocki | PS3/PSP/Wii/DSi/X360
PSN: Katanka_PL | XBL: Katanka PL
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl

Data: 2010-02-11 15:29:46
Autor: KAM_
Heavy Rain dostał ...
W dniu 2010-02-11 12:33, Katanka pisze:

Oj katanka. Na ps2 też wyszło i na ps2 to skończyłem :)

Je prawie pół generacji Ps2 przespałem, około 4 lata byłem wyłaczony z
grania. Nie chce mi się tego nadrabiać.


Żałuj. :)

--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

Data: 2010-02-11 15:36:45
Autor: KAM_
Heavy Rain dostał ...
W dniu 2010-02-11 10:44, Kapsel pisze:


Ale po HR zapewne nie ma sensu do tej gry podchodzić. Fahrenheit był czymś
w rodzaju proof of concept, miał doskonały klimat na samym początku,
ogólnie dobrą reżyserię i kompletnie, doszczętnie, niewybaczalnie zepsutą
fabułę.

No to pewnie nie podejdę do niego.. akurat gry na PS3 tanie nie są, więc
żal mi nie będzie ;)


Dlatego najlepiej jest zagrać najpierw w Fahrenheita, dopiero później podejść do HR. F wyszedł na PS2/XBox/PC - wersja PC z PL napisami wyszła ostatnio w jakiejś super mega hiper klasyce, więc kosztuje grosze, a odpali na każdym blaszaku (ma dość kiepską grafikę). Tylko koniecznie trzeba podpiąć pada, bo na klawiaturze granie w tę pozycję to tragedia.

Rzeczywiście fabuła w drugiej połowie Fahrenheita zdecydowanie siadła (sci-fi bulszit), ale sposób poprowadzenia gry, emocje i klimat to coś, co sprawia, że żal, na prawdę żal w to nie zagrać. Każdy, kto ma się za gracza powinien. :) Przeszedłem ją przy jednym posiedzeniu, zrobiłem tylko z dwie przerwy na jedzenie i jakiegoś sika. Kilka dni później jeszcze za mną chodziła. :) I ta muzyka - do dziś bardzo lubię posłuchać.

Mam nadzieję - i wszystko na to wskazuje - że HR będzie jeszcze lepszy. Nie mogę się doczekać. :)


--

Kamil KAM_ Haczmerian
http://kamson.untergrund.net

Data: 2010-02-11 07:45:26
Autor: neuro
Heavy Rain dostał ...
On Feb 11, 3:36 pm, KAM_ <karp...@wp.pl.SRAMNASPAM> wrote:
W dniu 2010-02-11 10:44, Kapsel pisze:

Mam nadzieję - i wszystko na to wskazuje - że HR będzie jeszcze lepszy.
Nie mogę się doczekać. :)

    Jeśli będzie choć w połowie tak dobry jak poprzednik - czyli
Omikron - to kupuję PS3 ;]

pozdr,
p.

Data: 2010-02-11 17:10:21
Autor: Michał Gancarski
Heavy Rain dostał ...
On Thu, 11 Feb 2010 07:45:26 -0800 (PST), neuro wrote:

On Feb 11, 3:36 pm, KAM_ <karp...@wp.pl.SRAMNASPAM> wrote:
W dniu 2010-02-11 10:44, Kapsel pisze:

Mam nadzieję - i wszystko na to wskazuje - że HR będzie jeszcze lepszy.
Nie mogę się doczekać. :)

    Jeśli będzie choć w połowie tak dobry jak poprzednik - czyli
Omikron - to kupuję PS3 ;]

Heh, The Nomad Soul był ambitnym i częściowo udanym projektem, który
cierpiał na dokładnie te same problemy fabularne co Fahrenheit. Niemniej do
trzech razy sztuka, najwyraźniej ta zasada sprawdzi się dla Quantic Dream.


--
Michał Gancarski
http://michal.gancarski.com

Data: 2010-02-11 17:45:50
Autor: Artur Bross
Heavy Rain dostał ...
Fuff! Kiedy już człowiek zagra w demo, dochodzi nagle do wniosku: przecież to takie oczywiste! Wszystkie gry powinny wyglądać w ten sposób. No może za wyjątkiem kilku... ;-)

Rewelacja. Innowacja. To jest to...

Data: 2010-02-11 18:50:57
Autor: gctechs
Heavy Rain dostał ...
Dnia 11-02-2010 o 17:45:50 Artur Bross <adresmusibyc@vp.pl> napisał(a):

Fuff! Kiedy już człowiek zagra w demo, dochodzi nagle do wniosku:  przecież to takie oczywiste! Wszystkie gry powinny wyglądać w ten  sposób. No może za wyjątkiem kilku... ;-)

Rewelacja. Innowacja. To jest to...

No co Ty. Przeciez wszyscy wiedza, ze innowacja moze byc tylko na Wii.
Na 360/PS3 to tylko caly czas to samo "szczelanie".



--
....::-- _GomezCore Technologies_-- ::...
..DRUM.&.BASS..TECHNO..HARDCORE..NOIZE.
..INDUSTRIAL.AMBIENT.DARKWAVE.IDM.JAZZ.
..POWER.ELECTRONICS.DEEP.HOUSE.ELECTRO.

Data: 2010-02-13 02:16:30
Autor: neuro
Heavy Rain dostał ...
On 11 Lut, 17:10, Michał Gancarski
<mic...@WIESZ.CO.Z.TYM.ZROBIC.gancarski.com> wrote:

Heh, The Nomad Soul by ambitnym i cz ciowo udanym projektem, kt ry
cierpia na dok adnie te same problemy fabularne co Fahrenheit. Niemniej do
trzech razy sztuka, najwyra niej ta zasada sprawdzi si dla Quantic Dream.

    Eee, częściowo udanym? Problemy? To była kompletna i spójna od
początku do końca gra, jedna z najlepszych przygodówek,
jakie kiedykolwiek wydano. "Problemem" można jedynie nazwać fakt, że
wyprzedziła koncepcyjnie swoją epokę.
Wówczas przygodówka kojarzyła się z point&click, ew inną oklepaną
konstrukcją. Niestety plebs kocha proste rodzaje rozrywki, dlatego
też
O:TNS nie zarobił gór złota, podobnie jak wiele ambitnych aczkolwiek
niedocenionych za czasu premiery gier (vide System Shock, Beyond Good
& Evil, Psychonauts, Ico, etc.)


pozdr,
p.

Data: 2010-02-13 15:08:28
Autor: Michał Gancarski
Heavy Rain dostał ...
On Sat, 13 Feb 2010 02:16:30 -0800 (PST), neuro wrote:

On 11 Lut, 17:10, Michał Gancarski
<mic...@WIESZ.CO.Z.TYM.ZROBIC.gancarski.com> wrote:

Heh, The Nomad Soul by ambitnym i cz ciowo udanym projektem, kt ry
cierpia na dok adnie te same problemy fabularne co Fahrenheit. Niemniej do
trzech razy sztuka, najwyra niej ta zasada sprawdzi si dla Quantic Dream.

    Eee, częściowo udanym? Problemy? To była kompletna i spójna od
początku do końca gra, jedna z najlepszych przygodówek,

Spójny i kompletny był też Fahrenheit, co nie zmienia faktu, że od pewnego
momentu nie mogłem się już doczekać końca. Z The Nomad Soul miałem podobnie
- historia napakowana najtańszymi trickami rodem ze słabego S-F i
mieszająca wielką konspirację, demony, AI i co tam jeszcze w niestrawny
roztwór. To, że łączysz wiele elementów nie znaczy, że tworzysz coś
wizjonerskiego - to raczej forma grafomanii, może nawet ambitnej ale
ambicja jest niczym gdy nie zostaje ubrana w talent i dobry warsztat. Gdyby
Quantic Dream skupiło się np. na elemencie przygodowym, nie snuło opowieści
o demonach tylko po prostu o skorumpowanym rządzie i ruchu oporu, to być
może bylibyśmy bogatsi o jedną dobrą grę, za to ubożsi o jeden eskperyment.


jakie kiedykolwiek wydano. "Problemem" można jedynie nazwać fakt, że
wyprzedziła koncepcyjnie swoją epokę.

Problemem było to, że po prostu był grą niedorobioną. Żaden z elementów nie
został dobrze zrealizowany, FPS wołał o pomstę do nieba, a pranie po
twarzach nie wciągało. Wyprzedzanie epoki nie ma tu nic do rzeczy - produkt
jest produkt i albo będzie dobry albo nie. The Nomad Soul był
eksperymentem, czymś przedwczesnym, jak niosący w sobie obietnicę ale
ostatecznie nieudany prototyp. Nic dziwnego, że nie został przyjęty na
rynku, który oczekuje jednak dopracowanego produktu, a nie wyprysków
nieograniczonej, niestety, wyobraźni "artystów".


Wówczas przygodówka kojarzyła się z point&click, ew inną oklepaną
konstrukcją. Niestety plebs kocha proste rodzaje rozrywki, dlatego
też

The Nomad Soul nie był grą skomplikowaną, po prostu napakowano do niego
elementy różnych gatunków (w sposób nieudany), więc wydawało się, że to
taka złożona produkcja. Tymczasem złożne to są szachy choć by w nie zagrać
wystarczy zapamiętać kilka reguł co do sposobów poruszania się figurami.
Połączenie chińczyka, warcabów i karcianej gry w wojnę też żłożone raczej
nie będzie, choć pozornie tyle rzeczy można byłoby w takiej grze robić.


O:TNS nie zarobił gór złota, podobnie jak wiele ambitnych aczkolwiek
niedocenionych za czasu premiery gier (vide System Shock, Beyond Good
& Evil, Psychonauts, Ico, etc.)

"System Shock" niedoceniony? Daj spokój. Beyond Good and Evil? Śliczny
świat, nawet ciekawy gameplay i akcja nie trzymająca się w większości kupy.
Ta gra była kompletnie niedopowiedziana jeśli chodzi o fabułę, co mocno
mnie bolało, bo po pięknej scenerii biegałem z wielkim WTF na twarzy. Nie
jest to zresztą dziwne bo zamiast trylogii dostaliśmy jedną grę.

Psychonauts to trochę inna historia, widzę to zresztą po własnym
doświadczeniu z tą grą. Przeczytałem recenzje, pamiętałem, że taki tytuł
istnieje ale nie miałem pojęcia czemu niby mam grać w jakąś kreskówkową
platformówkę. Po prostu nie było w niej na pierwszy rzut oka nic, co
mogłoby mnie zachęcić do gry. Dopiero gdy się przemogłem i zagrałem, to
doznałem olśnienia - świetna produkcja, tyle że na screenshotach w ogóle
tego nie widać. Nie jest to zresztą rzecz w żaden sposób awangardowa - to
platformówka 3D, za to z wprost magicznym stylem, fabułą i postaciami.


--
Michał Gancarski
http://michal.gancarski.com

Data: 2010-02-13 17:41:19
Autor: piotr. wanat
Heavy Rain dostał ...
On 13 Lut, 15:08, Michał Gancarski
<mic...@WIESZ.CO.Z.TYM.ZROBIC.gancarski.com> wrote:

Spójny i kompletny był też Fahrenheit, co nie zmienia faktu, że od pewnego
momentu nie mogłem się już doczekać końca.

   Ale to jedynie Twoja subiektywna opinia. Trzymajmy się obiektywnych
stwierdzeń.

Z The Nomad Soul miałem podobnie
- historia napakowana najtańszymi trickami rodem ze słabego S-F i
mieszająca wielką konspirację, demony, AI i co tam jeszcze w niestrawny
roztwór. To, że łączysz wiele elementów nie znaczy, że tworzysz coś
wizjonerskiego - to raczej forma grafomanii, może nawet ambitnej ale
ambicja jest niczym gdy nie zostaje ubrana w talent i dobry warsztat.

    Wybacz, ale na szczęście nie Tobie decydować co jest grafomanią, a
co nie. Obecnie zrtesztą wszytko w podobnej konwencji mozna ubrać w
postmodernizm.
Gdyby oceniać wg Twojej miary wszystkie produkcje, to np. takie "Pulp
fiction" nigdy nie wyszło by z niszowego getta. W końcu tam tez
zmieszano konwencje, niczym w betoniarce - nieprawdaż? :>

Gdyby
Quantic Dream skupiło się np. na elemencie przygodowym, nie snuło opowieści
o demonach tylko po prostu o skorumpowanym rządzie i ruchu oporu, to być
może bylibyśmy bogatsi o jedną dobrą grę, za to ubożsi o jeden eskperyment.

    Na szczęscie tak się nie stało i zamiast kolejnej sztampy
otrzymaliśmy produkt ambitny i zarazem wciągający.

Problemem było to, że po prostu był grą niedorobioną. Żaden z elementów nie
został dobrze zrealizowany, FPS wołał o pomstę do nieba,

    FPS? FPS? Mam wrażenie, że ty w ogóle NIGDY nie grałeś w Omikron:
The Nomad Soul.
To nie była gra FPS...

a pranie po
twarzach nie wciągało.

    Bo to nie był Tekken - jedynie promil konwencji, w jakiej
zreralizowano grę. Jeśli oczekliwałeś od O:TNS mordobicia to wybacz,
ale chyba niewielkie masz pojęcie o rynku gier.

Wyprzedzanie epoki nie ma tu nic do rzeczy - produkt
jest produkt i albo będzie dobry albo nie. The Nomad Soul był
eksperymentem, czymś przedwczesnym, jak niosący w sobie obietnicę ale
ostatecznie nieudany prototyp.

   J.w: trzymajmy się faktów, a nie subiektywnych żali.

 Nic dziwnego, że nie został przyjęty na
rynku, który oczekuje jednak dopracowanego produktu, a nie wyprysków
nieograniczonej, niestety, wyobraźni "artystów".

   "Niestety"? Czy mam rozumieć, że ograczniczenie wyobraźni twórców
jest Twoją metodą na dobre gry?
Uff, jakie szczęscie, że że nie jesteś decydentem w tej kategorii -
inaczej nie miałbym po co nawet sięgać po _jakiekolwiek_ tytuły.
Podobnie, jak cała rzesza graczy, którzy oczekują innowacji i
wyobraźni zamiast sztampy.

The Nomad Soul nie był grą skomplikowaną,

    Hehehe, chyba dla Ciebie. Oczekiwałeś Quake? Czy The Pirates?

po prostu napakowano do niego
elementy różnych gatunków (w sposób nieudany), więc wydawało się, że to
taka złożona produkcja.

    Po raz kolejny wylewasz swoje subiektywne żale zamiast zrozumieć,
że świat gier, podobnie jak i innych konwencji rozrywki ewoluuje
nieustannie.
Nikt dziś nie śmie nawet twierdzić, że przygodówka musi posiadać
standardwoy interfejs point&click, a RPG nikt już nie utożsamia ze
SCUM-em.
Better life through technology, kolego. I cieszę się, ze eksperymenty
typu O:TNS prowadzą do ewolucji gatunku we właściwą stronę.

Tymczasem złożne to są szachy choć by w nie zagrać
wystarczy zapamiętać kilka reguł co do sposobów poruszania się figurami.
Połączenie chińczyka, warcabów i karcianej gry w wojnę też żłożone raczej
nie będzie, choć pozornie tyle rzeczy można byłoby w takiej grze robić.

    Tutaj znów kompletnie Cię nie rozumiem. Czyżbyś chciał zamknąć gry
w gettach kategorii? Tak bo tak? Bez sensu...

"System Shock" niedoceniony? Daj spokój.

    Ehheheh! A może było inaczej?  To kultowa gra podobnie ja Deus Ex
czy Blade Runner, ale kompletnie niedoceniona. Dopiero po latach
zyskała status gry ponadczasowej.
Jeśli śmiesz twierdzić, że jest inaczej, to zapraszam na ttlg.com
(współtworzyłem ów portal i jednak co nieco wiem n/t historii owego
tytułu i jego "docenienia" dziesięc lat temu).

Beyond Good and Evil? Śliczny
świat, nawet ciekawy gameplay i akcja nie trzymająca się w większości kupy.
Ta gra była kompletnie niedopowiedziana jeśli chodzi o fabułę, co mocno
mnie bolało, bo po pięknej scenerii biegałem z wielkim WTF na twarzy. Nie
jest to zresztą dziwne bo zamiast trylogii dostaliśmy jedną grę.

   Hmm, WTF na twarzy to mam ja czytając powyższe zdanie.
Parafrazując:  którego wyrazu Pan nie zrozumiał?

Psychonauts to trochę inna historia, widzę to zresztą po własnym
doświadczeniu z tą grą. Przeczytałem recenzje, pamiętałem, że taki tytuł
istnieje ale nie miałem pojęcia czemu niby mam grać w jakąś kreskówkową
platformówkę. Po prostu nie było w niej na pierwszy rzut oka nic, co
mogłoby mnie zachęcić do gry. Dopiero gdy się przemogłem i zagrałem, to
doznałem olśnienia - świetna produkcja, tyle że na screenshotach w ogóle
tego nie widać. Nie jest to zresztą rzecz w żaden sposób awangardowa - to
platformówka 3D, za to z wprost magicznym stylem, fabułą i postaciami.

     Aha, czyli magiczny styl, magiczna fabuła i magiczne postacie,
które są wykładnią fantastycznej przygodówki nie tworzą genialnego,
aczkolwiek niedocenionego tytułu z Psychonauts? Czegoś tu nie
rozumiem...

p.

Data: 2010-02-18 19:44:49
Autor: Michał Gancarski
Heavy Rain dostał ...
On Sat, 13 Feb 2010 17:41:19 -0800 (PST), piotr. wanat wrote:

On 13 Lut, 15:08, Michał Gancarski
<mic...@WIESZ.CO.Z.TYM.ZROBIC.gancarski.com> wrote:

Spójny i kompletny był też Fahrenheit, co nie zmienia faktu, że od pewnego
momentu nie mogłem się już doczekać końca.

   Ale to jedynie Twoja subiektywna opinia. Trzymajmy się obiektywnych
stwierdzeń.

Tzn. jakich? Rewolucyjność nie jest obiektywna. Obiektywne jest
stwierdzenie "w tej grze zawarte były elementy takie i takie" ale nie
"zawarcie wszystkich tych elementów daje rewolucyjną całość".


Z The Nomad Soul miałem podobnie
- historia napakowana najtańszymi trickami rodem ze słabego S-F i
mieszająca wielką konspirację, demony, AI i co tam jeszcze w niestrawny
roztwór. To, że łączysz wiele elementów nie znaczy, że tworzysz coś
wizjonerskiego - to raczej forma grafomanii, może nawet ambitnej ale
ambicja jest niczym gdy nie zostaje ubrana w talent i dobry warsztat.

    Wybacz, ale na szczęście nie Tobie decydować co jest grafomanią

Tak samo mi jak i każdej innej osobie.


, a
co nie. Obecnie zrtesztą wszytko w podobnej konwencji mozna ubrać w
postmodernizm.

"Ubraniem w postmodernizm" można tłumaczyć każdy przykład grafomanii.


Gdyby oceniać wg Twojej miary wszystkie produkcje, to np. takie "Pulp
fiction" nigdy nie wyszło by z niszowego getta. W końcu tam tez
zmieszano konwencje, niczym w betoniarce - nieprawdaż? :>

Zupełnie inne zjawisko. W przypadku "Pulp Fiction" z mieszania wyszła  nowa
jakość, nowy styl. Tarantino wprowadził do kina wcześniej niespotykany
rodzaj czarnego humoru, próbując tego już w "Reserwowych psach", średnio
udanych ale jednak starających się wyznaczyć jakąś nową ścieżkę. Fabularnie
"The Nomad Soul" nie wprowadził nic, niewiele też po sobie pozostawił w
kwestii samej rozgrywki czy narracji. Można co najwyżej powiedzieć, że był
grą wyróżniającą się i eksperymentalną, co samo w sobie nie jest zaletą.


Gdyby
Quantic Dream skupiło się np. na elemencie przygodowym, nie snuło opowieści
o demonach tylko po prostu o skorumpowanym rządzie i ruchu oporu, to być
może bylibyśmy bogatsi o jedną dobrą grę, za to ubożsi o jeden eskperyment.

    Na szczęscie tak się nie stało i zamiast kolejnej sztampy
otrzymaliśmy produkt ambitny i zarazem wciągający.

Podobno chciałeś się trzymać twz. obiektywnych twierdzeń.


Problemem było to, że po prostu był grą niedorobioną. Żaden z elementów nie
został dobrze zrealizowany, FPS wołał o pomstę do nieba,

    FPS? FPS? Mam wrażenie, że ty w ogóle NIGDY nie grałeś w Omikron:
The Nomad Soul.
To nie była gra FPS...

FPS był jednym z elementów The Nomad Soul.


a pranie po
twarzach nie wciągało.

    Bo to nie był Tekken - jedynie promil konwencji, w jakiej
zreralizowano grę. Jeśli oczekliwałeś od O:TNS mordobicia to wybacz,
ale chyba niewielkie masz pojęcie o rynku gier.

Moje pojęcie o rynku gier i wycieczki osobiste zostawmy z boku, wróćmy do
The Nomad Soul. Jednym z ważniejszych atutów tej gry miała być
wieloaspektowa rozgrywka - a to bieganie po ładnie wymodelowanym mieście, a
to FPSowe strzelanie, a to bijatyka. Żaden z tych elementów nie został
dopracowany, może prócz samego miasta i reszty lokalizacji. Zauważ, że nie
piszę o złożoności tylko o dopracowaniu. Element mordobicia może być prosty
i wciągający zarazem. W TNS był co najwyżej prosty.


Wyprzedzanie epoki nie ma tu nic do rzeczy - produkt
jest produkt i albo będzie dobry albo nie. The Nomad Soul był
eksperymentem, czymś przedwczesnym, jak niosący w sobie obietnicę ale
ostatecznie nieudany prototyp.

   J.w: trzymajmy się faktów, a nie subiektywnych żali.

Możemy trzymać się czegokolwiek, byle obaj.


 Nic dziwnego, że nie został przyjęty na
rynku, który oczekuje jednak dopracowanego produktu, a nie wyprysków
nieograniczonej, niestety, wyobraźni "artystów".

   "Niestety"? Czy mam rozumieć, że ograczniczenie wyobraźni twórców
jest Twoją metodą na dobre gry?

Ograniczenie nieokiełznanej wyobraźni autorów w dowolnej dziedzinie sztuki
może wyjść produktowi jak najbardziej na dobre. Wystarczy porównać sobie
pierwotną i rozszerzoną, niestety niepotrzebnie, wersję "Czasu Apokalipsy".


Uff, jakie szczęscie, że że nie jesteś decydentem w tej kategorii -
inaczej nie miałbym po co nawet sięgać po _jakiekolwiek_ tytuły.

Przeciwnie, prawdopodobnie wiele razy dobrze grało Ci się w jakąś grę
właśnie dlatego, że nie każdy pomysł został do niej wciśnięty. W trakcie
tworzenia dowolnego dzieła pomysłów, które powstały jest zazwyczaj znacznie
więcej niż tych, które znajdują się w wersji ostatecznej. Dobrze widać to
gdy śledzi się np. concept arty do danej gry i patrzy jak zmieniały się
wizje autorów na przestrzeni miesięcy czy nawet lat. Niezależnie więc od
tego czy do czynienia mamy z czymś wybitnym czy przeciętnym, wyobraźnia
produkuje więcej niż tłocznia płyt.


Podobnie, jak cała rzesza graczy, którzy oczekują innowacji i
wyobraźni zamiast sztampy.

Myślę, że Twoje wyobrażenie na temat tzw. "reszty graczy" nie zalicza się
już do mówienia o faktach, których ponoć mamy się trzymać.


The Nomad Soul nie był grą skomplikowaną,

    Hehehe, chyba dla Ciebie. Oczekiwałeś Quake? Czy The Pirates?

Oczekiwałem gry złożonej, według zapowiedzi.


po prostu napakowano do niego
elementy różnych gatunków (w sposób nieudany), więc wydawało się, że to
taka złożona produkcja.

    Po raz kolejny wylewasz swoje subiektywne żale zamiast zrozumieć,

Nie ma w tym żadnego żalu, myślę, że możesz spokojnie zrezygnować z tego
typu retoryki. Opinia jest opinią, nie musi być pozytywna, a jeśli nie
jest, nie musi być żalem.


że świat gier, podobnie jak i innych konwencji rozrywki ewoluuje
nieustannie.
Nikt dziś nie śmie nawet twierdzić, że przygodówka musi posiadać
standardwoy interfejs point&click, a RPG nikt już nie utożsamia ze
SCUM-em.
Better life through technology, kolego. I cieszę się, ze eksperymenty
typu O:TNS prowadzą do ewolucji gatunku we właściwą stronę.

Ja również. Po prostu nie uważam każdego eksperymentu za dobry produkt, bez
względu na jego znacznie dla ewolucji całej branży.


Tymczasem złożne to są szachy choć by w nie zagrać
wystarczy zapamiętać kilka reguł co do sposobów poruszania się figurami.
Połączenie chińczyka, warcabów i karcianej gry w wojnę też żłożone raczej
nie będzie, choć pozornie tyle rzeczy można byłoby w takiej grze robić.

    Tutaj znów kompletnie Cię nie rozumiem. Czyżbyś chciał zamknąć gry
w gettach kategorii? Tak bo tak? Bez sensu...

Nie wiem skąd ten wniosek. Napisałem tylko, że nie każda kombinacja
konwencjonalnych elementów daje nową jakość.


"System Shock" niedoceniony? Daj spokój.

    Ehheheh! A może było inaczej?  To kultowa gra podobnie ja Deus Ex
czy Blade Runner, ale kompletnie niedoceniona. Dopiero po latach
zyskała status gry ponadczasowej.

Jeśli śmiesz twierdzić, że jest inaczej, to zapraszam na ttlg.com
(współtworzyłem ów portal i jednak co nieco wiem n/t historii owego
tytułu i jego "docenienia" dziesięc lat temu).

To zależy czy mówimy o recenzjach czy o rynkowym sukcesie. Odnoszę
wrażenie, że recenzje były nader pozytywne i pamiętam, że bardzo chciałem
zagrać w tę grę zaraz po ich przeczytaniu. Zrobiła na mnie zresztą
olbrzymie wrażenie, w przeciwieństwie do części drugiej.


Beyond Good and Evil? Śliczny
świat, nawet ciekawy gameplay i akcja nie trzymająca się w większości kupy.
Ta gra była kompletnie niedopowiedziana jeśli chodzi o fabułę, co mocno
mnie bolało, bo po pięknej scenerii biegałem z wielkim WTF na twarzy. Nie
jest to zresztą dziwne bo zamiast trylogii dostaliśmy jedną grę.

   Hmm, WTF na twarzy to mam ja czytając powyższe zdanie.
Parafrazując:  którego wyrazu Pan nie zrozumiał?

Wyrazu skąd?


Psychonauts to trochę inna historia, widzę to zresztą po własnym
doświadczeniu z tą grą. Przeczytałem recenzje, pamiętałem, że taki tytuł
istnieje ale nie miałem pojęcia czemu niby mam grać w jakąś kreskówkową
platformówkę. Po prostu nie było w niej na pierwszy rzut oka nic, co
mogłoby mnie zachęcić do gry. Dopiero gdy się przemogłem i zagrałem, to
doznałem olśnienia - świetna produkcja, tyle że na screenshotach w ogóle
tego nie widać. Nie jest to zresztą rzecz w żaden sposób awangardowa - to
platformówka 3D, za to z wprost magicznym stylem, fabułą i postaciami.

     Aha, czyli magiczny styl, magiczna fabuła i magiczne postacie,
które są wykładnią fantastycznej przygodówki nie tworzą genialnego,
aczkolwiek niedocenionego tytułu z Psychonauts? Czegoś tu nie
rozumiem...

Czy ja napisałem, że Psychonauts nie są produkcją genialną? Uważam, że są,
po prostu nie myliłbym geniuszu z awangardowością.


--
Michał Gancarski
http://michal.gancarski.com

Data: 2010-02-13 17:56:20
Autor: neuro
Heavy Rain dostał ...

<michal@gancarski.com> wrote:
Spójny i kompletny był też Fahrenheit, co nie zmienia faktu, że od pewnego
momentu nie mogłem się już doczekać końca.

   Ale to jedynie Twoja subiektywna opinia. Trzymajmy się obiektywnych
stwierdzeń.

Z The Nomad Soul miałem podobnie
- historia napakowana najtańszymi trickami rodem ze słabego S-F i
mieszająca wielką konspirację, demony, AI i co tam jeszcze w niestrawny
roztwór. To, że łączysz wiele elementów nie znaczy, że tworzysz coś
wizjonerskiego - to raczej forma grafomanii, może nawet ambitnej ale
ambicja jest niczym gdy nie zostaje ubrana w talent i dobry warsztat.

    Wybacz, ale na szczęście nie Tobie decydować co jest grafomanią, a
co nie. Obecnie zrtesztą wszytko w podobnej konwencji mozna ubrać w
postmodernizm.
Gdyby oceniać wg Twojej miary wszystkie produkcje, to np. takie "Pulp
fiction" nigdy nie wyszło by z niszowego getta. W końcu tam tez
zmieszano konwencje, niczym w betoniarce - nieprawdaż? :>

Gdyby
Quantic Dream skupiło się np. na elemencie przygodowym, nie snuło opowieści
o demonach tylko po prostu o skorumpowanym rządzie i ruchu oporu, to być
może bylibyśmy bogatsi o jedną dobrą grę, za to ubożsi o jeden eskperyment.

    Na szczęscie tak się nie stało i zamiast kolejnej sztampy
otrzymaliśmy produkt ambitny i zarazem wciągający.

Problemem było to, że po prostu był grą niedorobioną. Żaden z elementów nie
został dobrze zrealizowany, FPS wołał o pomstę do nieba,

    FPS? FPS? Mam wrażenie, że ty w ogóle NIGDY nie grałeś w Omikron:
The Nomad Soul.
To nie była gra FPS...

a pranie po
twarzach nie wciągało.

    Bo to nie był Tekken - jedynie promil konwencji, w jakiej
zreralizowano grę. Jeśli oczekliwałeś od O:TNS mordobicia to wybacz,
ale chyba niewielkie masz pojęcie o rynku gier.

Wyprzedzanie epoki nie ma tu nic do rzeczy - produkt
jest produkt i albo będzie dobry albo nie. The Nomad Soul był
eksperymentem, czymś przedwczesnym, jak niosący w sobie obietnicę ale
ostatecznie nieudany prototyp.

   J.w: trzymajmy się faktów, a nie subiektywnych żali.

 Nic dziwnego, że nie został przyjęty na
rynku, który oczekuje jednak dopracowanego produktu, a nie wyprysków
nieograniczonej, niestety, wyobraźni "artystów".

   "Niestety"? Czy mam rozumieć, że ograczniczenie wyobraźni twórców
jest Twoją metodą na dobre gry?
Uff, jakie szczęscie, że że nie jesteś decydentem w tej kategorii -
inaczej nie miałbym po co nawet sięgać po _jakiekolwiek_ tytuły.
Podobnie, jak cała rzesza graczy, którzy oczekują innowacji i
wyobraźni zamiast sztampy.

The Nomad Soul nie był grą skomplikowaną,

    Hehehe, chyba dla Ciebie. Oczekiwałeś Quake? Czy The Pirates?

po prostu napakowano do niego
elementy różnych gatunków (w sposób nieudany), więc wydawało się, że to
taka złożona produkcja.

    Po raz kolejny wylewasz swoje subiektywne żale zamiast zrozumieć,
że świat gier, podobnie jak i innych konwencji rozrywki ewoluuje
nieustannie.
Nikt dziś nie śmie nawet twierdzić, że przygodówka musi posiadać
standardwoy interfejs point&click, a RPG nikt już nie utożsamia ze
SCUM-em.
Better life through technology, kolego. I cieszę się, ze eksperymenty
typu O:TNS prowadzą do ewolucji gatunku we właściwą stronę.

Tymczasem złożne to są szachy choć by w nie zagrać
wystarczy zapamiętać kilka reguł co do sposobów poruszania się figurami.
Połączenie chińczyka, warcabów i karcianej gry w wojnę też żłożone raczej
nie będzie, choć pozornie tyle rzeczy można byłoby w takiej grze robić.

    Tutaj znów kompletnie Cię nie rozumiem. Czyżbyś chciał zamknąć gry
w gettach kategorii? Tak bo tak? Bez sensu...

"System Shock" niedoceniony? Daj spokój.

    Ehheheh! A może było inaczej?  To kultowa gra podobnie ja Deus Ex
czy Blade Runner, ale kompletnie niedoceniona. Dopiero po latach
zyskała status gry ponadczasowej.
Jeśli śmiesz twierdzić, że jest inaczej, to zapraszam na ttlg.com
(współtworzyłem ów portal i jednak co nieco wiem n/t historii owego
tytułu i jego "docenienia" dziesięć lat temu).

Beyond Good and Evil? Śliczny
świat, nawet ciekawy gameplay i akcja nie trzymająca się w większości kupy.
Ta gra była kompletnie niedopowiedziana jeśli chodzi o fabułę, co mocno
mnie bolało, bo po pięknej scenerii biegałem z wielkim WTF na twarzy. Nie
jest to zresztą dziwne bo zamiast trylogii dostaliśmy jedną grę.

   Hmm, WTF na twarzy to mam ja czytając powyższe zdanie.
Parafrazując: którego wyrazu Pan nie zrozumiał?

Psychonauts to trochę inna historia, widzę to zresztą po własnym
doświadczeniu z tą grą. Przeczytałem recenzje, pamiętałem, że taki tytuł
istnieje ale nie miałem pojęcia czemu niby mam grać w jakąś kreskówkową
platformówkę. Po prostu nie było w niej na pierwszy rzut oka nic, co
mogłoby mnie zachęcić do gry. Dopiero gdy się przemogłem i zagrałem, to
doznałem olśnienia - świetna produkcja, tyle że na screenshotach w ogóle
tego nie widać. Nie jest to zresztą rzecz w żaden sposób awangardowa - to
platformówka 3D, za to z wprost magicznym stylem, fabułą i postaciami.

     Aha, czyli magiczny styl, magiczna fabuła i magiczne postacie,
które są wykładnią fantastycznej przygodówki nie tworzą genialnego,
aczkolwiek niedocenionego tytułu z Psychonauts? Czegoś tu nie
rozumiem...

p.

Data: 2010-02-11 15:41:20
Autor: Kapsel
Heavy Rain dostał ...
Thu, 11 Feb 2010 15:36:45 +0100, KAM_ napisał(a):


No to pewnie nie podejdę do niego.. akurat gry na PS3 tanie nie są, więc
żal mi nie będzie ;)


Dlatego najlepiej jest zagrać najpierw w Fahrenheita, dopiero później podejść do HR. F wyszedł na PS2/XBox/PC - wersja PC z PL napisami wyszła ostatnio w jakiejś super mega hiper klasyce, więc kosztuje grosze, a odpali na każdym blaszaku (ma dość kiepską grafikę). Tylko koniecznie trzeba podpiąć pada, bo na klawiaturze granie w tę pozycję to tragedia.


No to poszukam w takim razie wersji na PC jeszcze.
Tylko że czytałem znów, że podpięcie Sissaxxa pod PC to nie taki znów
prosty myk...


--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2010-02-12 20:20:31
Autor: Blind.One
Heavy Rain dostaĹ? ...

Użytkownik "Michał Gancarski" <michal@WIESZ.CO.Z.TYM.ZROBIC.gancarski.com> napisał w wiadomości news:a8dh3ba7taqg.18z2wr4q0nx40$.dlg40tude.net...
On Thu, 11 Feb 2010 10:05:49 +0100, Kapsel wrote:

Thu, 11 Feb 2010 00:57:24 +0100, Piotr Gnyp napisał(a):

No i bez przesady - to twórcze rozwinięcie idei z Fahrenheita.

O Fahrenheicie usłyszałem dopiero czytająć o HR, wybacz więc moją
ignorancję ;)

Ale po HR zapewne nie ma sensu do tej gry podchodzić. Fahrenheit był czymś
w rodzaju proof of concept, miał doskonały klimat na samym początku,
ogólnie dobrą reżyserię i kompletnie, doszczętnie, niewybaczalnie zepsutą
fabułę.

Fahrenheit wyszedl chyba kiedys w CD Action albo innym magazynie. Dla pierwszej polowy tej gry warto w nia zagrac. Demo przechodzilem chyba 10 razy zeby sprobowac wszystkie mozliwosci .

Pozdrawiam

blind.one

Data: 2010-02-11 12:16:11
Autor: Piotr Gnyp
Heavy Rain dostał ...
..::On Thu, 11 Feb 2010 10:05:49 +0100, in <cukhvq7e2nhd$.dlg@kapselek.net>
..::Kapsel <kapsulskiWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wrote:
No i bez przesady - to twórcze rozwinięcie idei z Fahrenheita.
O Fahrenheicie usłyszałem dopiero czytająć o HR, wybacz więc moją
ignorancję ;)

A, to polecam. Jest na PS2, PC i Xboksa 360 (w BC ofc)

--
Toread@IRCNet::gg#23475::DSA#BEC9A444::http://polygamia.pl
I could never again be an angel... Innocence, once lost, can never be
regained.
* Lucifer, in SANDMAN #23: "Season of Mists: episode 2"

Data: 2010-02-15 14:17:56
Autor: KuFeL
Heavy Rain dostał ...
W dniu 2010-02-10 18:36, Katanka pisze:
6- :)
http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7546449,Recenzja__Heavy_Rain.html


pytanie do tych co maja wiecej niz ~25 na karku, rodziny i dzieci. Kupujecie ta gre, w sensie historii itp? Dla mnie, po obejrzeniu wszystkich zwiastunow, czytaniu tego i tamtego, to takie troche przebajerzone z simsy z konkretna intryga. Gra w zycie.

Jako ojca, nie kreci mnie operowanie emocjami, ktore daje ta konkrenta gra.

A moze to gra dla tych, ktorzy prawdziwej odpowiedzialnosci w zyciu nie doswiadczyli albo sie jej boja i moga w sposob kontrolowany doznac grajac w zycie a nie przezywajac je naprawde?

tylko mnie tu nie wyzywajcie od ortodoksow... ja gram od dobrych dwoch dekad i trudnych gier sie nie boje.

Gra napewno jest przelomowa w wielu kwestiach, ale ja jej nie kupuje. Czekam na GoW3 :D

Pzdr,
KuFeL
--
gg:71218 / http://kufel.bloog.pl / PSN: KuFeL78
http://www.zachody.pl / skype:kufel78

Data: 2010-02-15 15:22:37
Autor: Artur Bross
Heavy Rain dostał ...
KuFeL pisze:
W dniu 2010-02-10 18:36, Katanka pisze:
6- :)
http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7546449,Recenzja__Heavy_Rain.html


pytanie do tych co maja wiecej niz ~25 na karku, rodziny i dzieci. Kupujecie ta gre, w sensie historii itp? Dla mnie, po obejrzeniu wszystkich zwiastunow, czytaniu tego i tamtego, to takie troche przebajerzone z simsy z konkretna intryga. Gra w zycie.

Jako ojca, nie kreci mnie operowanie emocjami, ktore daje ta konkrenta gra.

A moze to gra dla tych, ktorzy prawdziwej odpowiedzialnosci w zyciu nie doswiadczyli albo sie jej boja i moga w sposob kontrolowany doznac grajac w zycie a nie przezywajac je naprawde?

tylko mnie tu nie wyzywajcie od ortodoksow... ja gram od dobrych dwoch dekad i trudnych gier sie nie boje.

Gra napewno jest przelomowa w wielu kwestiach, ale ja jej nie kupuje. Czekam na GoW3 :D

Pzdr,
KuFeL

Pozwólmy sobie, oglądać filmy jakie lubimy - chyba nikomu nie przeszkadza, że mając prawie 40 na karku lubię Gwiezdne Wojny? i grać w gry, jakie lubimy...

To, że komuś coś się podoba, a drugiemu nie, nie oznacza niczego, a już z pewnością nie oznacza, że nielubiana rzecz jest zła.

Podobnie, dopisywanie filozofii typu: ten kto gra w Mariana jest dziecinny, ten kto w GTA jest twardzielem, w świecie gier video jest grubą przesadą, przypominającą wręcz narzekania w stylu: kto gra w HALO, ten zabija kolegów w szkole, a później sam sobie strzela w łeb.

:-)

B´cool...

Data: 2010-02-15 15:44:32
Autor: KuFeL
Heavy Rain dostał ...
W dniu 2010-02-15 15:22, Artur Bross pisze:

Pozwólmy sobie, oglądać filmy jakie lubimy - chyba nikomu nie
przeszkadza, że mając prawie 40 na karku lubię Gwiezdne Wojny? i grać w
gry, jakie lubimy...

To, że komuś coś się podoba, a drugiemu nie, nie oznacza niczego, a już
z pewnością nie oznacza, że nielubiana rzecz jest zła.

Podobnie, dopisywanie filozofii typu: ten kto gra w Mariana jest
dziecinny, ten kto w GTA jest twardzielem, w świecie gier video jest
grubą przesadą, przypominającą wręcz narzekania w stylu: kto gra w HALO,
ten zabija kolegów w szkole, a później sam sobie strzela w łeb.


nie nie nie. nie o to mi chodzilo. Nie chodzi mi o szufladkowanie, tylko o to że jeśli ta gra aż tak kipi emocjami, to czym ona się różni od tego co oferuje nam życie? To pytanie adresuje specjalnie w kierunku tych którzy mają dzieci, bo to właśnie ten wątek jest najbardziej eksploatowany w grze.

A może chcemy się sprawdzić jak byśmy się zachowali gdyby zniknęło nasze dziecko? Ja wole sobie tego nawet nie wyobrażać.

:-)

B´cool...

:) jasne, wszystko jest dla ludzi...

Pzdr,
KuFeL
--
gg:71218 / http://kufel.bloog.pl / PSN: KuFeL78
http://www.zachody.pl / skype:kufel78

Data: 2010-02-15 15:52:48
Autor: Bartłomiej Kowal
Heavy Rain dostał ...
On 2010-02-15 15:44, KuFeL wrote:
nie nie nie. nie o to mi chodzilo. Nie chodzi mi o szufladkowanie, tylko
o to że jeśli ta gra aż tak kipi emocjami, to czym ona się różni od tego
co oferuje nam życie? To pytanie adresuje specjalnie w kierunku tych
którzy mają dzieci, bo to właśnie ten wątek jest najbardziej
eksploatowany w grze.

A może chcemy się sprawdzić jak byśmy się zachowali gdyby zniknęło nasze
dziecko? Ja wole sobie tego nawet nie wyobrażać.


Idź precz, spojlerze!
Mam > 25 lat, mam dziecko, do kupna Heavy Rain się szukuję (preorder w Empiku), ale specjalnie nie oglądam filmików i nie wiem, czy zagram w demo, aby nie psuć sobie zabawy. Na razie słyszałem o "poszukiwaniu Origami Killera", ale na szczęście żadnych jeszcze szczegółów fabuły.
Czym gra się różni od prawdziwego życia, zobaczę jak pogram.

Aha, kupno HR w moim przypadku wpisuje się w tendencję do sprawdzania, jakież to ciekawe gry na wyłączność ma PS3 - do reszty mam PieCa.
Dobrze bawiłem się przy U1&2, K2, MGS 4 a teraz przy inFamousie, więc spodziewam się, że i HR będzie po prostu wart zagrania.

Bartek

Data: 2010-02-20 20:08:52
Autor: Zdzicho
Heavy Rain dostał ...


nie nie nie. nie o to mi chodzilo. Nie chodzi mi o szufladkowanie, tylko o to że jeśli ta gra aż tak kipi emocjami, to czym ona się różni od tego co oferuje nam życie? To pytanie adresuje specjalnie w kierunku tych którzy mają dzieci, bo to właśnie ten wątek jest najbardziej eksploatowany w grze.


E wiesz prawdziwe zycie z zonka dzieciakiem czlowieka po 30 ktorego rytm polega na pracy 5 dni w tygodniu i weekendzie ze zblazowana rodzinka
roznie sie troche od emocji oferowanych w grach czy filmie nawet gdy fabula gry kreci sie do okola wiezow krwi
Nie wiem jak u ciebie ale moje zycie rodzinne to nie gra :)
I dlatego od czasu do czasu staram sie znalesc czas na granie :)

Data: 2010-02-23 14:01:44
Autor: KuFeL
Heavy Rain dostał ...
W dniu 2010-02-20 20:08, Zdzicho pisze:
nie nie nie. nie o to mi chodzilo. Nie chodzi mi o szufladkowanie, tylko o
to że jeśli ta gra aż tak kipi emocjami, to czym ona się różni od tego co
oferuje nam życie? To pytanie adresuje specjalnie w kierunku tych którzy
mają dzieci, bo to właśnie ten wątek jest najbardziej eksploatowany w
grze.


E wiesz prawdziwe zycie z zonka dzieciakiem czlowieka po 30 ktorego rytm
polega na pracy 5 dni w tygodniu i weekendzie ze zblazowana rodzinka
roznie sie troche od emocji oferowanych w grach czy filmie nawet gdy fabula
gry kreci sie do okola wiezow krwi
Nie wiem jak u ciebie ale moje zycie rodzinne to nie gra :)
I dlatego od czasu do czasu staram sie znalesc czas na granie :)

wszystko zależy od tego jak sobie to życie ułożysz. Ja tam na nudę nie narzekam nie wchodząc w szczegóły. U mnie grają wszyscy w gry, a nie w życie ;)

Pzdr,
KuFeL
--
gg:71218 / http://kufel.bloog.pl / PSN: KuFeL78
http://www.zachody.pl / skype:kufel78

Data: 2010-02-23 20:51:08
Autor: Zdzicho
Heavy Rain dostał ...


wszystko zależy od tego jak sobie to życie ułożysz. Ja tam na nudę nie narzekam nie wchodząc w szczegóły. U mnie grają wszyscy w gry, a nie w życie ;)

No wiesz nie mozna wykluczyc ze jestes jakims gangsterm (GTA) ufokiem (me2), magiem (da) czy kolesiem z HR ;)
Bo ja nie i dlategojak tylko uda mi sie wydebic troche czasu dla siebie gram w gry :)

Heavy Rain dostał ...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona