Data: 2011-05-11 11:33:28 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Hebie Chainglider - łańcuch po 7 zimowych miesiącach non-stop | |
Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespammuj.tu> napisał(a):
Wczoraj mi coś Hebie zaczął szurać, z ciekawości otwarłem go po 7 miesiącach używania z nowym łańcuchem i oto jak wygląda zawartość: (używany non-stop całą zimę, niemal codziennie parkowany "pod chmurką"): Zdaje sie, ze pisales o smarowaniu lancucha w Chaingliderze czyms gestym. Czym konkretnie? rmikke -- |
|
Data: 2011-05-18 10:56:09 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Hebie Chainglider - łańcuch po 7 zimowych miesiącach non-stop | |
On 2011-05-11 13:33, Ryszard Mikke wrote:
Zdaje sie, ze pisales o smarowaniu lancucha w Chaingliderze czyms gestym. Gęstym? Smarem shimano na mokre dni najprawdopodobniej, bo przed zimą mu dolałem na próbę. Ale nawet nie było takiej potrzeby. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2011-05-18 09:09:13 | |
Autor: Ryszard Mikke | |
Hebie Chainglider - łańcuch po 7 zimowych miesiącach non-stop | |
Marcin Hyła <cinek@rowery.org.pl.niespamuuj.pl> napisał(a):
On 2011-05-11 13:33, Ryszard Mikke wrote: A, czyli mam gdzies odpowiedniego FL, dam w obfitosci. Ale nawet nie było takiej potrzeby. A tego nie bylbym pewien, moj lancuch po zimie wyglada, jakbym go wykopal z ziemi po paru latach lezenia... rmikke -- |
|
Data: 2011-05-18 12:21:36 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Hebie Chainglider - łańcuch po 7 zimowych miesiącach non-stop | |
On 2011-05-18 11:09, Ryszard Mikke wrote:
Ale nawet nie było takiej potrzeby. Łancuch jest nówka sztuka, z października 2010, od razu był założony Hebie, jakoś w grudniu czy styczniu otworzyłem kontrolnie hebie, wszystko było cycuś glancuś, łańcuch biały jak od nowości, dolałem smaru, zamknąłem, otworzyłem jak wrzucałem foto. Wygląda tak samo. Gdzieś tam plamki rudego są, ale hebie nie jest _hermetyczny_ :-) marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |
|
Data: 2011-05-18 13:16:37 | |
Autor: robert | |
Hebie Chainglider - łańcuch po 7 zimowych miesiącach non-stop | |
On 2011-05-18 11:09, Ryszard Mikke wrote: >> Ale nawet nie było takiej potrzeby. > > A tego nie bylbym pewien, moj lancuch po zimie wyglada, jakbym go wykopal z > ziemi po paru latach lezenia... Łancuch jest nówka sztuka, z października 2010, od razu był założony Hebie, jakoś w grudniu czy styczniu otworzyłem kontrolnie hebie, wszystko było cycuś glancuś, łańcuch biały jak od nowości, dolałem smaru, zamknąłem, otworzyłem jak wrzucałem foto. Wygląda tak samo. Gdzieś tam plamki rudego są, ale hebie nie jest _hermetyczny_ :-) marcin ha Wow. Trudno uwierzyc ze ta oslona tak swietnie dziala. Ja zalozylem pelna oslone od holendra i bylo wiecej problemow niz pozytku. Ciezko sie dostac do lancucha zeby dobrze wyczyscic a slona woda natychmiast robila swoje. Roznica jest taka ze moj rower parkowal w ogrzewanym garazu i rdza brala chrupala go ostro!(moj lancuch tez wygladal jakby w ziemi lezal) Pozniej zostawialem rower w chlodniejszym miejscu i bylo troche lepiej. Mysle ze parkowanie pod chmurka moglo dzialac na plus :) -- |
|
Data: 2011-05-18 21:09:39 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Hebie Chainglider - łańcuch po 7 zimowych miesiącach non-stop | |
On 2011-05-18 13:16, robert wrote:
Wow. Trudno uwierzyc ze ta oslona tak swietnie dziala. Ja zalozylem pelna Używałem wielu różnych osłon, klasyczne holenderskie są upierdliwe (albo sztywne i z maleńkimi upierdliwymi łamiącymi się zatyczkami albo miękkie i nie do założenia na ruszt na którym są ropięte) i nieskuteczne w porównaniu z tym o czym rozmawiamy. Mam w tej dziedzinie z 17 lat doświadczeń całorocznych :-) marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|