Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Hej lemingi cd afer PO..........

Hej lemingi cd afer PO..........

Data: 2012-07-26 02:14:47
Autor: muto2100
Hej lemingi cd afer PO..........
CIEKAWOSTKA O DZIALACZU PSL - BURYM z "Elewarrem" w tle: (fragment)
"Trzecia ze spółek, które stworzyły łańcuszek i imperium Jana Burego,
to Agromis. Założył ją z jednym z działaczy ZMW. Firma co roku ma po
kilka milionów przychodu. W PSL nie słyszeli o niej wysocy rangą
działacze. I nic dziwnego - firma działa na wsi w Zachodniopomorskiem,
daleko od Rzeszowa, w którym działa Bury. To były PGR, na którym w
latach 90. dzisiejszy wiceminister uwłaszczył się z kolegami z ZMW. Na
220 hektarach zboża, z którego wyrabia spirytus. "Gorzelnia?" - dziwi
się Aleksander Bentkowski, były poseł PSL z Rzeszowa. "Nie kojarzę
Janka z taką branżą."Tymczasem Bury branżą bardzo się przejmuje
(udziały w gorzelni ma razem z żoną.W imieniu PSL Bury zażądał zmiany
ustawy o wysokości stawek podatku akcyzowego na alkohol. Dzisiaj nie
pamięta, czy lobbował w sprawie spirytusu: "Oddzielam swoje interesy
gospodarcze od polityki. To byłoby nieetyczne."Bury oddziela interesy
od polityki, kiedy jest mu to na rękę.przesłuchań. Bury: "Na komisji
usłyszałem, że ten człowiek pracował w PZU za czasów Wieczerzaka.
Skojarzyłem, że ta osoba jest związana z naszymi firmami, dlatego nie
zadawałem mu pytań. Aby uniknąć konfliktu interesów." Wreszcie czwarta
ze spółek Burego: giełdowe Makarony Polskie (większość akcji należy do
Agro-Techniki). To klejnot w koronie imperium łańcuszka. Przynosi
ponad 100 mln zł rocznie. Powstała na bazie zbudowanej przez państwo
fabryki makaronu w Rzeszowie, którą pod koniec lat 90. przejęli
Daniłowski z Burym. Od kogo? Od jednego z NFI.W tym kontekście słowa,
które Bury wygłosił w listopadzie 2004 r. w Sejmie (przy okazji zmiany
ustawy o NFI), brzmią jak hipokryzja: "Tak naprawdę zarządy NFI
drążyły spółki parterowe, jak tylko mogły. (...) Co po tym pozostało?
Najczęściej spektakularne upadki, rzesze bezrobotnych ludzi (...).
Uważam, że dopuszczono się najgorszej z form prywatyzacji w
Polsce".Jan Bury dziś: "Tak, NFI to był chory pomysł na
prywatyzację."Nie tak bardzo chory, bo Makarony to dziś duża firma.
Znaczną część swoich wyrobow sprzedaje państwowej Agencji Rynku
Rolnego (ARR).Od 2003 r. w ARR pracuje Urszula Bury. Nie przeszkadza
jej to zasiadać w radzie nadzorczej Makaronów. "Niech pan nie szuka
sensacji. Nawet jak pan o tym napisze, to co pan spowoduje?" - pyta z
uśmiechem Daniłowski. "I tak będziemy stawać do przetargów w ARR."Na
kontraktach z ARR Makarony zarabiają po kilka milionów - tylko w tym
roku ponad 6 mln zł. To sprawia, że państwowa ARR jest jednym z
najważniejszych klientów spółki.A to pozwala Makaronom na ciekawe
interesy. Przykład: Makarony sprzedają ARR wyroby za kilka milionów.
Ta nie płaci gotówką, tylko pszenicą. Wtedy Makarony odsprzedają (z
zyskiem) pszenicę z ARR agencji Elewarr. A agencję Elewarr
kontroluje... ARR. "To wirtualne transakcje. Pszenica cały czas leży w
magazynach Elewarru" - opowiada jeden z akcjonariuszy Makaronów. "Ale
zostaje sprzedana przez ARR i de facto odkupiona przez ARR."Tylko w
2006 r. za jedną transakcję tego typu Makarony skasowały prawie 7 mld
zł.Szefem Elewarru był ,stary koles wszystkich PSLowcow i Pawlaka.
Andrzej Śmietanko z PSL, były działacz ZMW, minister w rządzie
Waldemara Pawlaka i podsekretarz stanu w kancelarii Aleksandra
Kwaśniewskiego. Szefem ARR jest Władysław Łukasik z PSL." Bury oprócz
opisywanych dzialan gospodarczych w których mi łamał ustawe
antykorupcyjna /jak został wiceministrem gradowego ,rabunkowego
ministerstwa od złodziejskiej prywatyzacji/ za fałszywe oświadczenia o
uddziale w spółce, trzesie Rzeszowem i Podkarpaciem jako namiestnik
rozdający â  stołkiâ   szczególnie w Urzedzie Marszałkowskim w
Rzeszowie

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
W kraju funkcjonuje głęboki, patologiczny mechanizm wyciągania
korzyści ze spółek należących do państwa - pisze "Rzeczpospolita".
Mnożą się fikcyjne etaty, praca z polecenia, zasiadanie w radach
nadzorczych czy zlecenia dla firm znajomych. Gazeta przypomina, że
niedawno szefem spółki PGE PEJ1 zajmującej się energią atomową, z
wynagrodzeniem miesięcznym 110 tysięcy złotych został Aleksander Grad
- były minister skarbu i poseł PO. Rzeczniczką w spółce PGE
Dystrybucja jest jego synowa. Z kolei brat byłego ministra
sprawiedliwości jest szefem departamentu w spółce Polski Cukier, córka
działaczki PO z Gorzowa bez konkursu została szefową filii Urzędu
Marszałkowskiego w Gorzowie. Córka jednego z bohaterów afery taśmowej
pracuje w departamencie Ministerstwa Rolnictwa, a Jolanta Fedak, była
minister pracy z ramienia PSL, gdy nie dostała się do parlamentu,
została przewodniczącą Kostrzyńsko - Słubickiej Specjalnej Strefy
Ekonomicznej. Dla teścia syna byłego już ministra Marka Sawickiego
stworzono specjalne stanowisko w Centralnej Bibliotece Rolniczej w
Warszawie. Został wicedyrektorem.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Platfusiaste POsły przyjęły poprawkę obcinającą pieniądzena
działalność: dla Policji, Straży Pożarnej, Akademii Medycznych,
Szpitali Klinicznych, Pogotowia, Sądów, IPN, CBA, ABW, Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych. Zabrane zostały też pieniądze na świadczenia
emerytalne i budownictwo mieszkaniowe. Jednocześnie POsły z PO
przyznały sobie niebagatelne podwyżki ku aplauzie SLD i oburzeniu PiS.
Ciekawa rzecz, że posły od nowego roku dostaną podwyżkę na prowadzenie
biur poselskich. W sumie miesięczna pensyjka będzie wynosiła: 12.000
zł pensji poselskiej, zwrot kosztów podróży, zwrot kosztu wynajmu
mieszkań w stolicy, no i 12.500 zł na prowadzenie biura poselskiego.
Doliczyć trzeba jeszcze bezpłatne przejazdy komunikacją miejską.
Nieźle - jak to mówiono na Czerniakowie przed wojną - można żyć i
kochankę mieć. Pod rządami Tuska drożeje żywność - Instytut Ekonomiki
Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie pała raczej sympatią do
poprzedniej ekipy rządzącej. Tym bardziej należy odnotować fakt, że w
raporcie grudniowym pracownicy tegoż instytutu odnotowali wzrost cen
żywności o 15% w stosunku do ubiegłego roku, co więcej, w przyszłym
roku przewidywany jest wydatny wzrost cen owoców, artykułów
mleczarskich, zbożowych, masła, tłuszczów roślinnych, jaj, mięsa,
tłuszczów mięsnych, cukru, dżemu, miodu, czekolady i wyrobów
cukierniczych. Kiedyś to się ładnie nazywało regulacją cen w walce ze
spekulacją. A dzisiaj? Dzisiaj Premier Miłości i Zaufania sięga do
sprawdzonych wzorów ministra Hilarego Minca. Tylko żeby w ferworze
rządzenia nie przyszło mu do głowy zapożyczenie metod ministra
Stanisława Radkiewicza.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Koło historii się zamyka. Polska jest rozwarstwiona, społeczeństwo nie
potrafi myśleć irracjonalnie. Ludzie w naszym kraju od wieków
przyzwyczajeni do wiernopoddaństwa, zjawiska myślenia i
odpowiedzialności za ich i kraju los, przez administratorów obcego
państwa, uprzywilejowane grupy bogaczy i wpływowych, politycznych
decydentów. Obecnie mamy taka samą, patologiczną formę świadomości i
formę rządzenia krajem. Powoli stajemy się bardzo biednym, głupiutkim
państewkiem w centrum w miarę stabilnej i zamożnej Europy,
dostarczycielem bardzo taniej siły roboczej. Państwem dojonym, na
które bogate i mądre państwa będą patrzyły przez pryzmat swoich
korzyści, bez szacunku i poważania. Taniec chochoła to sondaże i
propaganda robiona na zamówienie grup trzymających władzę. I tak
prawie codziennie piorą mózgi Polakom w mediach. Grupy trzymające
władzę non stop ściemniają proste sprawy, zajmują się bzdetami,
prywatą i podpuszczają na siebie społeczeństwo aby tylko odwrócić
uwagę igrzyskami, odciągnąć od najważniejszych dla Polaków spraw
dotyczących coraz droższego życia. Dlaczego nie zajmują się polityką
zatrudnienia, brakiem pracy, nędznymi zarobkami, ciągłymi podwyżkami,
potwornie drogim paliwem, horrendalnymi opłatami za autostrady,
ogromnymi opłatami na czynsz i świadczenia, na które wydajemy już
ponad 60% swojego budżetu, ogromną ceną gazu, wody i elektryki w
naszych mieszkaniach, które nam fundują korporacje energetyczne. Nie
zajmują się naprawą systemu zdrowotnego Polaków, brakiem dostępu do
specjalistów służby zdrowia, potwornie drogimi lekami? Kogo obchodzi
teraz ta ich cyniczna prywata, trucie codziennie w mediach czy
przywódca PISu się dziś wypróżnił, czy prezydent znowu wpieprzył
poczwórny obiad, czy premier lata dwa, czy trzy razy w tygodniu do
Gdańska za nasze pieniądze. Oni i tak mają wszystkich w dupie i będą
to robić dalej a my dalej będziemy się niepotrzebnie podniecać i
zaciskać pasa, którego długość teraz jest już mniejsza od zapałki. Ich
nie interesuje dobro kraju i godne życie Polaków. Im chodzi o
zachowanie władzy i stały dopływ ogromnych pieniędzy na ich potrzeby z
naszych ciężko zarobionych ochłapów. Dlatego ich rola to ciągłe
nakładanie coraz większych obciążeń finansowych dla zwykłego Polaka,
sianie propagandy, straszenie, podpuszczanie ludzi, ściemnianie pseudo
sondażami i granie socjotechniką odpowiednich zachowań, aby Polacy w
dalszym ciągu byli głupiutką papką do urobienia w ich władaniu. Oni
mając władzę i ogromne pieniądze mogą z nami robić wszystko co im się
tylko żywnie podoba. Pełna kontrola, inwigilacja i straszenie
obywatela, aby w swoich zapędach nie krytykował na forum Internetu,
poczynań władzy. Obecnie dla tych miernych, cynicznych, bezczelnych,
niekompetentnych, aroganckich parlamentarzystów, władza i koryto jest
najważniejsze, mądrych i normalnych się tępi a z motłochem i biednym
ogłupionym plebsem nikt się nie liczy. Jest kasta uprzywilejowana
bogaczy trzymających władzę, zwykłych roboli ich utrzymujących i
reszta wieśniaków wegetujących za pańskie ochłapy. Liczą się tylko
układy, ściemnianie prostych spraw, pranie mózgów sondażami,
cwaniactwo, znajomości, gierki polityczne i igrzyska codziennie
fundowane Polakom w mediach. Reszta plebsu ma zaciskać pasa, potulnie
wychwalać władzę, zgadzać się na wszelkie upodlenia, płacić coraz
większe haracze i się modlić o lepszą przyszłość po swojej śmierci..

Hej lemingi cd afer PO..........

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona