Data: 2010-10-13 22:07:39 | |
Autor: Kaczysta | |
Helsińska Fundacja Praw Człowieka o inwigilacji dziennikarzy. | |
Jeśli dziennikarz rozmawiał telefonicznie z jakimś gansterem lub aferzystą, który jest namierzany przez służby w ramach prowadznone śledztwa - to nic dziwnego, że na bilingach rozmów tych podejrzanych są telefony dziennikarzy.
Dlaczego ci dziennikarze udają idiotów? Każdy człowiek, zwłaszcza dziennikarz, polityk itp. powinien mieć świadomość, że nie należy się kontaktować z osobami o podejrzanej konduity. Jak dzwoni do złodzieja samochodów lub dzwoni do niego sprzedajny polityk - to jest jasne, że ślad tej rozmowy (data, czas trwania itp.) są odnotowane na serwerach i mogą być przekazane organom ścigania, jeśli trwa jakieś dochodzenie. A tu wrzask i lament cwaniaków zwących się "czwartą władzą". Niech nią będą - ale jak każda władza muszą jak ognia unikac nieprawych zachowań i kontaktów. Gdy dziennikarz z Lublina był bliski samobójstwa, bo go zaszczuły służby Tuska - jakoś nie było protestów. Redaktor naczelny Gazety Polskiej też jest od dwóch lat nękany przez służby - i nikt nie protestuje. Dlaczego? Bo to TERAZ MY mamy władzę! AZ |
|
Data: 2010-10-13 22:35:41 | |
Autor: Jarek nie obronił kżyża | |
Helsińska Fundacja Praw Człowieka o inwigilacji dziennikarzy. | |
Użytkownik "Kaczysta" <mechanik@gmail.pl> napisał
Gdy dziennikarz z Lublina był bliski samobójstwa, bo go zaszczuły służby Tuska - jakoś nie było protestów. Jak się nazywa ten dziennikarz? Redaktor naczelny Gazety Polskiej też jest od dwóch lat nękany przez służby - i nikt nie protestuje. Dlaczego? Bo to TERAZ MY mamy władzę! Nękany? Biedactwo, uwzięli się na niego. "Tomasz Sakiewicz Autor jest redaktorem naczelnym tygodnika Gazeta Polska i miesięcznika Niezależna Gazeta Polska. Ma około 30 procesów cywilnych i karnych o zniesławienie i ochronę dóbr osobistych." http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt4057.html Przemysław Warzywny -- Publicysta Cezary Michalski o Jarosławie Kaczyńskim: nasz dupowaty Hitler już o Henrykę Krzywonos może się potknąć w swoim nieudolnym marszu do władzy". "Działalność karłów moralnych nie jest warta publicznej uwagi. Władysław Bartoszewski" |
|