Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Helsińską Fundację Praw Człowieka - piętnuję

Helsińską Fundację Praw Człowieka - piętnuję

Data: 2013-10-24 19:48:11
Autor: gruby
Helsińską Fundację Praw Człowieka - piętnuję
Użytkownik "Stokrotka" <ortografia.nowa@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:5269563f$0$2178$65785112news.neostrada.pl...
Moja sprawa dotyczyła strzelania do mnie na terenie sądu w Warszawie w
2006 roku, w ścisłym związku ze sprawą w sądzie pracy o ostatnią pensję,
bo ośmieliłam się o nią upomnieć od byłego pracodawcy - PAJ-COMP z
Wołomina (a także próby wymuszenia na mnie zeznań przez złamanie mi
ręki, pobicie, przekazanie mnie przez policję cywilowi oraz nielegalne
więzienie).
Tej wiosny złożyłam skargę do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka licząc
głównie na pomoc prawną, celem rozliczenia aparatu sprawiedliwości w tej
sprawie i ludzi zamieszanych w sprawę, czyli zemsty.
Złożyłam skargę najpierw ustną, potem mejlem i na piśmie.
___Wchodząc do fundacji mieszczącej się w centrum Warszawy zwróciłam uwagę
na tabliczki instytucji policyjnych związanych z kryminalistyką, a
mieszczących się w tej samej klatce schodowej co Helsińska Fundacja Praw
Człowieka.
Uważałam więc na słowa, i wyczulona na prowokacje i manipulacje
słuchałam w poczekalni pana podającego się za prawnika: że jemu kiedyś
odpowiedzieli po kilku miesiącach - "czekaj i zapomnij" pomyślałam, a
gdy mówił, że tamta sprawa zakończyła się pomyślnie zrozumiałam co on mi
wciska: "miej nadzieję do usranej śmierci".___
Zrozumiałam, że z tego nic nie będzie, ale z zasady dzwonię miesiąc
potem, i znowu miesiąc potem. 2 miesiące wakacyjnej przerwy i znowu
dzwonię - tym razem powiedzieli, że sprawa będzie potraktowana jako
pilna odpowiedzi mogę się spodziewać w ciągu miesiąca.
Od około 2-3 tygodni zauważyłam, że obserwowany jest mój każdy krok,
szukają na mnie haka, patrzą ile bułek kupuję i jak gruba jest skórka od
ziemniaka w śmieciach.
Gdy widzę, że atakują także moją rodzinę tydzień temu dzwonię i
przypominam, że wkrótce minie miesiąc, a obiecali odpowiedzieć. W
trakcie telefonu 3 razy oczekuję słuchając muzyki, ale nie rozłączam
się. Wiem, że liczą, że skończy mi się karta, ubyło około 5 zł
telegrosika tj około 20-25min.
Dziś dzwonię jak zwykle z budki długo oczekując przy muzyce po
przełączeniu i oni rozłączają połączenie , o czym poinformował mnie
automat. Dzwonię po raz ostatni: "Dzwoniłam przed chwilą, rozłączyliście
moje połączenie, wiem z tabliczek, że macie powiązania z policją,
przeciągając sprawę bronicie bandytów - policji i tym samym sami się
pomiędzy bandytów zapisujecie."

podły podszywańcu!
tego tekstu nie mogła pisać Stokrotka!!!!!

Helsińską Fundację Praw Człowieka - piętnuję

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona