Data: 2010-09-13 12:17:26 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
Henryka Krzywonos w latach 80. ukrywała się w Szczecinie. Pracowała w
fabryce na Prawobrzeżu. Gdy zachorowała na raka, wróciła do Gdańska. – Gdyby nie to, z pewnością bym tutaj została – mówi. Przez lata Henryka Krzywonos żyła w cieniu innych legendarnych działaczy Solidarności. Dziś mówi, że nie lubi rozgłosu i nie czuje się bohaterem. 15 sierpnia 1980 roku zatrzymała w Gdańsku prowadzony przez siebie tramwaj i wykrzyknęła historyczne zdanie: „ten tramwaj dalej już nie jedzie”. Stało się symbolem strajku pracowników gdańskiej komunikacji, którzy w ślad za nią zaczęli przystępować do protestu. Między innymi przez to musiała później uciekać. Aż trafiła do Szczecina. - Dostałam nakaz opuszczenia Gdańska i podejmowania pracy w PRL - wspomina pani Henryka. - Ksiądz Jankowski podarował mi tysiąc złotych, co miało pomóc w rozpoczęciu nowego życia. Wyjechałam na Mazury. Jednak i tam dotarły do mnie macki władzy. Wyjechałam do Szczecina. Wcześniej musiałam zmienić nazwisko. Jedyną możliwością zmiany nazwiska był szybki, fikcyjny ślub. - Zgodził się na niego jeden z facetów, który wiedział o co chodzi – mówi pani Henryka. – Ślub wzięłam tylko po to, by wziąć później rozwód. Nazwisko jednak zostało. Nie mieszkaliśmy razem, choć nawet się zaprzyjaźniliśmy. Ten mężczyzna wiedział, że kiedy tylko będzie chciał – załatwimy sprawę i przerwiemy tę fikcję. Tak w końcu się stało. Krzywonos, pod zmienionym nazwiskiem, rozpoczęła pracę w zakładach chemicznych Wiskordu. Zamieszkała w zakładowym hotelu. Niedługo później jedna z brygadzistek dowiedziała się o zmienionej tożsamości motorniczej. Spytała: „mam cię zwolnić, czy sama to zrobisz?”. Niewiele ponad trzydziestoletnia kobieta załamała się. To było ponad jej siły. Jeden z kolegów dał jednak dobrą radę: - Kazał iść do kierownika przędzalni – opowiada pani Henryka. – Posłuchałam, opowiedziałam mu o wszystkim - że nazywam się Krzywonos, jak znalazłam się w Szczecinie. Nie miałam już czego ukrywać. Kazał przyjść na nocną zmianę. Zostałam w firmie. Pani Henryka poszła na kurs przędzarzu. Gdy powoli wszystko zaczęło się układać, spotkała ją kolejna niemiła niespodzianka. Straciła w pracy przytomność. Diagnoza: złośliwy rak i potrzebna szybka operacja. Trafiła do szpitala w Zdrojach. Rokowania: rok, dwa, maksymalnie trzy lata życia. Organizm nie nadaje się do operacji. - Przeraziła mnie ta informacja - wspomina motornicza. - Mogłam już zrobić tylko jedno, wrócić do mojego Gdańska. Gdyby nie ta informacja, kto wie czy nie zostałabym w Szczecinie. Zrobił na mnie ogromne wrażenie. W Gdańsku poznała przystojnego, 12 lat młodszego mężczyznę. Zakochali się w sobie. - Już 23 lata jest moim mężem. Wychowaliśmy 12 dzieci. Najstarszy Janek ma 37 lat, najmłodszy syn 17. Kolejne diagnozy nie były już tak drastyczne. Z tą chorobą na szczęście można trwać latami. Wszystko zależy od organizmu i stylu życia. Spytała, jak będzie wyglądał koniec. Lekarz powiedział, że mocno wyszczupleje. – W pewnym momencie zaczęłam się „obżerać”, by nie schudnąć – mówi sympatyczna pani Henia. - I tak już żyję 25 lat. Choroba wciąż we mnie siedzi, ale przycupnęła. Bóg mi pomaga. http://www.mmszczecin.pl/36027/2010/9/12/bohaterka-solidarnosci-po-latach-wspomina-swoj-pobyt-w-szczecinie-tylko-w-mm-moje-miasto?category=news -- "Zostawcie kżyża mjastu" |
|
Data: 2010-09-13 12:24:50 | |
Autor: dK | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:8vhjjdesj9fd.1e5kk4jbodr6t.dlg40tude.net... Henryka Krzywonos w latach 80. ukrywała się w Szczecinie. Pracowała w Eeee.. przecież PiSolce wiedzą lepiej. Pani Henryka została oddelegowana przez SB do rozpracowania opozycji w Wiskordzie. Ktoś kto śmiał wypowiedzieć choć jedno słowo, które nie łechta Pana Prezesa nie tylko skazał się na wieczną zgubę, Zawieszenie, ale też na zmianę tożsamosci z posko-patriotycznej na bolszewicko-żydowską. Za kilka tygodni bedą już gotowe teczki, cierpliwosci.... :) dK |
|
Data: 2010-09-13 13:35:28 | |
Autor: Tomek | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/38808 "Jak naprawdę wygl±dały strajki w trójmiejskiej komunikacji? Jak± rolę odegrała w nich Henryka Krzywonos? "Gazecie Polskiej" opowiadaj± o tym ich faktyczni przywódcy - Jan Wojewoda i Zenon Kwoka. Jan Wojewoda: kiedy my protestowali¶my, ona jeĽdziła tramwajem Henryka Krzywonos nawet nam zupy w trakcie strajku nie gotowała, bo wtedy, kiedy my protestowali¶my, ona jeĽdziła tramwajem. Do protestu doł±czyła póĽniej - mówi Jan Wojewoda, pierwszy lider strajku w komunikacji miejskiej w Trójmie¶cie. 14 sierpnia rozpocz±ł się strajk w Stoczni Gdańskiej. Gdy jeĽdziłem autobusem po mie¶cie, widziałem koncentrację czołgów i wojska. Miałem ¶wiadomo¶ć, że może powtórzyć się rok 1970, a władze rozważaj± na poważnie rozwi±zanie siłowe. Wspólnie z kolegami postanowili¶my temu przeciwdziałać. Wiedzieli¶my, że strajk komunikacji może wytr±cić broń z r±k milicji i wojska. Tak też się stało. Następnego dnia nad ranem rozpocz±ł się strajk w zajezdni autobusowej przy ul. Karola Marksa (obecnie ul. Hallera). Mnie koledzy jednogło¶nie wybrali przewodnicz±cym komitetu zakładowego. Byli¶my zdeterminowani, zdawali¶my sobie sprawę, że przeciwko nam władza gotowa jest użyć czołgów. Jednocze¶nie jednak mieli¶my możliwo¶ć obrony. Każdy ze znajduj±cych się w zajezdni autobusów miał w baku trzysta litrów paliwa. Byli¶my gotowi podpalić je, gdyby władze zdecydowały się na wariant siłowy. Straty byłyby po obu stronach. Po próbie nerwów komuni¶ci zaczęli ustępować, przyst±pili do rozmów. Udało mi się wywalczyć ustępstwa ze strony Fiszbacha [Tadeusz Fiszbach, sekretarz KW PZPR w Trójmie¶cie - red.], takie jak podwyżka płac o 50 proc. Można powiedzieć, że nasz protest był pierwszym w PRL, ba, w całym bloku wschodnim strajkiem, który się udał. W tym czasie interesowały się nami zachodnie stacje telewizyjne i radiowe, byli¶my, jako przedstawiciele strajku w komunikacji, bohaterami chwili. Odczuwam po latach satysfakcję, gdyż jestem przekonany, że gdyby nie protest komunikacji, bunt w Stoczni Gdańskiej skończyłby się masakr± podobn± do tej w kopalni "Wujek". Niezmiernie dziwi mnie, że po latach wszelkie zasługi za strajk w komunikacji przypisuje się Henryce Krzywonos. W najtrudniejszym czasie jej z nami nie było. Powiem więcej, nie było jej nawet w¶ród tych kobiet, które gotowały nam zupę. W czasie, gdy my się narażali¶my, Krzywonos najzwyczajniej w ¶wiecie jeĽdziła po mie¶cie tramwajem, do strajku doł±czyła póĽniej! Nie mogę poj±ć, dlaczego pewne ¶rodowiska tak lansuj± tę postać jako bohaterkę pierwszego strajku. O tym, jaka jest prawda, ¶wiadcz± dokumenty dostępne w archiwach, IPN, zwi±zkach zawodowych. Zenon Kwoka: żal mi tej kobiety Henryka Krzywonos nie zatrzymała tramwaju, ale nie mogła nim dalej pojechać, gdyż jeden z pracowników odł±czył pr±d. Z Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego została odwołana, gdyż koledzy uważali j± za łamistrajka - mówi Zenon Kwoka, przywódca strajku komunikacji miejskiej w Gdyni. Cała historia z Henryk± Krzywonos jest bardzo smutna. Pokazuje degradację polskich elit - mediów, historyków. ¦rodowisk, które Henrykę wylansowały na bohaterkę strajku w trójmiejskiej komunikacji. Prawda jest całkowicie inna. W czasie, kiedy strajk trwał, Krzywonos normalnie wyjechała do pracy, widziała, że jej koledzy strajkuj±, mimo to nie zatrzymała tramwaju. Wyręczył j± pracownik podstacji nr pięć Trójk±t Opera, znany antykomunista, który wył±czył pr±d, w zwi±zku z czym tramwaj Krzywonos nie mógł dalej pojechać. Już po porozumieniach sierpniowych słynna tramwajarka została odwołana z Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, gdyż uznano j± za łamistrajka. Tak na marginesie żal mi tej kobiety, na siłę wylansowanej przez różne ¶rodowiska, dla których prawda nie ma wielkiego znaczenia. Mit tramwajarki budowany jest na kłamstwie, na czym szczególnie traci idea "Solidarno¶ci"." |
|
Data: 2010-09-13 14:05:52 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4c8e0ebc$0$20990$65785112news.neostrada.pl...
Polskie szambo. Nie wychylaj się, bo cię wci±gn± z powrotem. Kto to był ten "znany antykomunista, który wył±czył pr±d"? Nazwisko! -- J. Kaczyński - "musimy uzyskać wła¶ciw± odpowiedĽ" "Jak nie wyl±duję(my), to mnie zabije(j±)" |
|
Data: 2010-09-13 23:15:04 | |
Autor: u2 | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
W dniu 2010-09-13 14:05, Bogdan Idzikowski pisze:
Polskie szambo. Nie wychylaj się, bo cię wci±gn± z powrotem. No,no, niezłe masz metody przesłuchań. Pewnie je wyniosłe¶ z wieczorowych kursów na WUML-u :) |
|
Data: 2010-09-13 21:44:41 | |
Autor: Kaczysta | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
He, he...
"Zło¶liwy rak"... Jaki debil bez zaj±knięcia połyka takie bzdury? Rak = to nowotwór zło¶liwy = czyli przerzuty do c±łego organizmu. A ona z rakiem zyje 25 lat! Toż to fenomen medyczny! Dlaczego tego jeszcze na ¶wiecie nie opisano? AZ |
|
Data: 2010-09-14 13:04:11 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
He, he... Inni uczepili się okre¶lenia "haker" - że to włamywacz do systemów komputerowych, który czy¶ci konta bankowe. Nawet w słowniku PWN znajdziesz tak± niedorzeczno¶ć. -- "Zostawcie kżyża mjastu" |
|
Data: 2010-09-14 18:54:22 | |
Autor: jadrys | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
W dniu 2010-09-13 21:44, Kaczysta pisze:
He, he... Choć niezbyt interesuję się medycyn±, to nawet ja słyszałem o remisjach i nawrotach.. Z rakiem o małym stopniu "zło¶liwo¶ci" mozna żyć długo. -- Kapitalizm jest chorob± (zaraz±) z któr± należy walczyć.. Instaluj±c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2010-09-14 17:52:55 | |
Autor: D. J. MC Donald Musk | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci news:8vhjjdesj9fd.1e5kk4jbodr6t.dlg40tude.net... Henryka Krzywonos w latach 80. ukrywała się w Szczecinie. Pracowała w dobre, dobre nawet na powiesc sensacyjna! ciekawe kto jej taki zyciorys wymyslil...? A moze sama? Ta bajka o tym jak zatrzymala tramwaj (jak mogla zatrzymac tramwaj skoro nie bylo pradu i tramwaj stal?) to tez ciekawa opowiesc dla idiotow... |
|
Data: 2010-09-15 16:30:08 | |
Autor: cirrus | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
Użytkownik "D. J. MC Donald Musk" <kaszalot@zyrandol.pll.lot> napisał w wiadomo¶ci news:i6o5o0$2h2q$1news.ett.com.ua...
Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci Tramwaj stał bo go nie pchałe¶ kretynie. -- stevep |
|
Data: 2010-09-15 16:56:43 | |
Autor: D. J. MC Donald Musk | |
Henryka Krzywonos ukrywała się w Szczecinie | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomo¶ci news:i6ql9j$7op$1news.vectranet.pl... Użytkownik "D. J. MC Donald Musk" <kaszalot@zyrandol.pll.lot> napisał w wiadomo¶ci news:i6o5o0$2h2q$1news.ett.com.ua... wole pchac tramwaj niz taka tramwajare co zatrzymuje tramwaj gdy tramwaj stoi bo nie ma pradu... |
|