Data: 2013-09-20 09:49:37 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Himalaje temat raczej mało polityczny, ale pani czerwińska pojechała po bandzie!! | |
Użytkownik <stchebel@gmail.com> napisał w wiadomości news:6b074ab2-b315-4988-a708-b95280cf60d4googlegroups.com... Everesta nie zdobywałem. Ale na paru tysiaków metrów byłem. A to co pierdoli pani czerwińska, ekspertka himalajska, to po prostu WKURWIA!! Ładnych parę lat temu osrała koleżankę w górach. Efekt - koleżanka zmarła. Kto o tym pamięta? Ano prawie nikt. A teraz pani czerwińska napierdala medialną kasiorę. W zeszłym roku na plerach zniesłem szerpa. Jełop se noge skręcił. Miałem też drugiego gieroja do pomocy. Było późno, zimno, ogólnie wujowo.. Drugi szerpa olał temat, dostał zjeba ode mnie, na plerach wytargałem tego ze zwichniętą łapą chłopa na poziom 4km. W Katmandu czekała na mnie ekipa. Grupa szerpów. Za uratowanie kumpla było bardzo gorące przyjęcie. A pani czerwińska, co koleżankę w górach osrała niech nie pierdoli !! ================================ A ja, panie kolego, pieszo odbyłem wyprawę na księzyc i z powrotem. ubawiony -- Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej. |
|