Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Hipermarkety i rower , jak to wyglada od strony praktycznej.

Hipermarkety i rower , jak to wyglada od strony praktycznej.

Data: 2010-09-05 09:10:45
Autor: Kosu
Hipermarkety i rower , jak to wyglada od strony praktycznej.
On 2010-09-05 00:40, Norbert wrote:
Czy moge spokojnie wejsc na teren marketu czy centrum handlowego z
rowerem? I jesli tak to jakimi przepisami sie podpierac jak trafie na
jakiegoś nadgorliwego ochraniacza ktoremu sie akurat uwidzi by sie do
mnie przywalic?

Po pierwsze: ochroniarz się nie przywala, tylko wykonuje swoją pracę.

Market jest obiektem użyteczności publicznej (choć prywatnym) i stosuje się do niego mnóstwo przepisów, które mają sprawić, że każdy będzie mógł z niego korzystać (zresztą nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania, ale cóż poradzić...).

Generalnie chodzi o różne dziwaczne przepisy bezpieczeństwa/higieny, których nikt nie zna. Wystarczy że dają one możliwość zakazu wstępu ludziom z rowerami, rolkami, lodami itp. Wejście musisz sobie jakoś sam wynegocjować z ochroniarzem. Możesz go przekonać, że to na chwilę i będziesz ostrożny. Możesz mu powiedzieć, że idziesz do serwisu w sklepie rowerowym, jeśli taki w CH się znajduje.
Statystyczny rowerzysta wpuszczony do centrum handlowego (czy mniejszych sklepów) ma ~30 lat, a na sobie przylegające ciuchy i kask. Pcha w miarę schludnie wyglądający rower szosowy.

Na pewno nie przejdą żadne teksty o dyskryminacji, bo rower to nie wózek inwalidzki.

pozdrawiam,
PK

Data: 2010-09-05 10:54:35
Autor: Piotr M
Hipermarkety i rower , jak to wyglada od strony praktycznej.
Dnia 05-09-2010 o 09:10:45 Kosu <665@epf.pl> napisał(a):

Wejście musisz sobie jakoś sam wynegocjować z ochroniarzem. Możesz go  przekonać, że to na chwilę i będziesz ostrożny. Możesz mu powiedzieć, że  idziesz do serwisu w sklepie rowerowym, jeśli taki w CH się znajduje.

Nie zgadzam się z Tobą.
Otóż oto chodzi o to, aby nie zawracać sobie głowy i aby ochroniarz nie  zawracał nam głowy i o to aby w ogóle nie gadać z nim, sądzę że każdy z  nas ma więcej osób z którymi lubi rozmawiać i tematy bardziej ciekawsze  niż "negocjowanie" z ochroniarzem. Jakie negocjowanie, co Ty w ogóle  piszesz, od razu sobie usiądźcie przy kawie..

A jeżeli jest zakaz, to najczęściej jakiekolwiek negocjacje nie pomagają,  on ma swoją pracę i ma gdzieś nadstawiania karku, a i może i dobrze, jest  zakaz to po to aby go przestrzegać.

Oczywiście prezentując swój pogląd, aby jakiś ochroniarz nie zawracał nam  głowy i aby nie "negocjować" z nim, nie jest sprzeczny z tym, aby unikać  relacji międzyludzkich, bo jestem za.

--
pzdr, Piotr M

"Najczęstsze kłamstwo w Internecie?
    - Szukałem, ale nie znalazłem."

Data: 2010-09-07 15:14:31
Autor: Kosu
Hipermarkety i rower , jak to wyglada od strony praktycznej.
On 2010-09-05 10:54, Piotr M wrote:
A jeżeli jest zakaz, to najczęściej jakiekolwiek negocjacje nie
pomagają, on ma swoją pracę i ma gdzieś nadstawiania karku, a i może i
dobrze, jest zakaz to po to aby go przestrzegać.

Nie zawsze, ale zdarza się. Zresztą te nalepki na drzwiach, to nie zakazy ruchu. To informacja o regulaminie sklepu, który nie jest aktem prawnym.
Poza tym ja nie mówię o jakimś negocjowaniu z ochroniarzem co 2 dni, bo trzeba kupić pieczywo. Czasem jedziesz gdzieś na rowerze i robisz się głodny, a nie masz zapięcia. To lepiej spróbować wybłagać ochroniarza, niż zemdleć na trasie :)

Poza tym oczywiście zgadzam się, że regulamin sklepu jest i już. Zresztą w ogóle irytuje mnie to, że firmy muszą się tłumaczyć, czemu zatrudniają samych facetów albo dlaczego nie wpuszczają na pokład samolotu kobiety szerszej niż fotel z podłokietnikami... No ale w takich żyjemy czasach... Chodziło mi o nietypowe sytuacje typu ta wyżej, gdzie warto poprosić o wyjątkowe potraktowanie.

Oczywiście mówienie, że idzie się do serwisu rowerowego, to czyste cwaniactwo, ale nie każdy się przejmuje regulaminami, a każdy musi jeść. To było rozwiązanie dla mniej moralnych :]

poydrawiam,
PK

Data: 2010-09-05 14:55:14
Autor: Norbert
Hipermarkety i rower , jak to wyglada od strony praktycznej.
Kosu napisał(a):

Po pierwsze: ochroniarz się nie przywala, tylko wykonuje swoją pracę.
O ktorej spora liczba ochroniarzy nie ma pojecia bo sa z łapanki. Ale to malo wazne.

Hipermarkety i rower , jak to wyglada od strony praktycznej.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona