Przeczytałem cały raport  i nigdzie nie znalazłem nic co by obrażało Polskę , czy też jakąś konkretną osobę . W raporcie nie ma słowa komentaża zachowań poszczególnych osób. Raport jest napisany z wyczuciem i taktem i podaje suche fakty. Może po prostu tego drugiego dna nie widzę . Obecnie , to oczywiste , że katastrofa była na skutek wielu działań czyli cała drabinka decyzji , które wynikały jedna z drugiej i na wielu poziomach się zazębiały i przenikały . Taka analogia mi się nasuwa . Jest przejście dla pieszych i światło czerwone . Sa kraje ze jak nie ma ruchu !!!, to można przejść warunkowo na własną odpowiedzialność. Ale pierszenstwo bezwzględne ma samochód . Ten samolot miał czerwone światło do kwadratu . Podszedł do lądowania mimo warunków które nawet nie były granicznymi , tylko kilkaset % przekroczonymi . Załoga była WIELOKROTNIE ostrzegana o koszmarnych warunkach na lotnisku docelowym z tendencją do pogarszania  , przez kontrolerów w Mińsku , Smoleńsku , oraz przez swoich kolegów z Jaka 40 .. Pomijam tu zawirowania z wysokościomierzami , bo jakby piloci polecieli na lotnisko inne , to nie byłoby dywagacji o jarach sposobach mierzenia wysokości i wszystkim innym.  Niektóre relacje mówią o podstawie chmur 15-20 metrów.  Wszystko reszta to konsekwencja tej decyzji. Naturalna rzeczą jest że jeśli człowiek jest w stresie - a tu byli wszyscy , to robi wszystko, nawet podświadomie , żeby stres się zakończył , a dostrzeżenie ziemi byłoby końcem stresu i w jakimś sensie było :-(  +  Ciekawe ze u reszty nie stwierdzono alkoholu , choć tez byli długo identyfikowani.   O generale Błasiku napisano że miał 0,6 promila  tak im wyszło laboratorium i tak też zostało to przekazane. Nigdzie nie było słowa komentarza jaki był tego powód ani aluzji ze nietrzeźwy dowódca wydawał rozkazy. To sobie dośpiewali nasi. Zresztą Generał Błasik był pasażerem i mógł coś sobie spożyć . Ewentualnie można sie doczepić , że był w pracy lekkim wpływem ,ale to nawet nie wykroczenie . Za takie coś jest  najwyżej nagana , zależy od pracodawcy .. Ja tez nie rozstrzygam jak się ten alkohol w zwłokach znalazł . To nie istotne dla sprawy .
 Na koniec ciekawy link , gdzie czarno na białym widać jak można teorie nawet najdurniejsza zamienić w niby poważne rozważania . Znowu mnie to nurtuje czy ten co to pisał w to wierzy , bo widać że myślenie ma logiczne i nie wygląda na ćwoka. Może to jest pisane na czyjeś zamówienie pod jakaś koncepcję . to mi się nasunęło po lekturze sprawozdania . mir

http://www.fronda.pl/synteza/blog/hipoteza_zamachu_na_polski_samolot_wojskowy

<mokrymir@poczta.onet.pl> wrote in message news:igrm5q$cp0$1news.onet.pl...

Przeczytałem cały raport  i nigdzie nie znalazłem nic co by obrażało Polskę , czy też jakąś konkretną osobę . W raporcie nie ma słowa komentaża zachowań poszczególnych osób. Raport jest napisany z wyczuciem

Bo problem polega na tym, że ten raport obnaża, nazwijmy to ogólnie, słabości polskiego lotnictwa wojskowego i organizacji takich lotów aż na tak elementarnym poziomie. I naszym osobom odpowiedzialnym za to jest "głupio", że o tym wszystkim pisze się tak wprost bez ogródek. Jest (nadal - bo od CASy nic się nie zmieniło) tak źle , że nie chce się wierzyć, że to może być prawda i dlatego szuka się celów zastępczych czyli np. niewłaściwej pracy kontrolerów, którzy przecież nigdy nie dali zgody na lądowanie.

On Sat, 15 Jan 2011 09:34:01 +0100,  <mokrymir@poczta.onet.pl> wrote:

Przeczytałem cały raport  i nigdzie nie znalazłem nic co by obrażało Polskę

A ty myslisz ze o co tu chodzi ? przeciez tu sie kapital polityczny
zbiera na przyszle wybory :-)

Najbardziej to sie usmialem jak jakas telewizja przeprowadzila sonde
sms i "wedlug 73% naszych sluchaczy raport jest niewiarygodny".
Ha ha, to teraz sie beda gospodynie domowe wypowiadac. Nie,
przepraszam, one wola ogladac seriale .. no ale sms tez czasem
wysylaja.
Na szczescie zaprosili do dyskusji kompetentna osobe, ktora zaczela od
"mnie przeczytanie tych 200 stron zajelo cala noc, ciekaw jestem ilu
glosujacych w ogole sie z raportem zapoznalo przed glosowaniem"

Taka analogia mi się nasuwa . Jest przejście dla pieszych i światło czerwone . Sa kraje ze jak nie ma ruchu !!!, to można przejść warunkowo na własną odpowiedzialność. Ale pierszenstwo bezwzględne ma samochód.

Sprobuj tak przejechac pieszego to sie dowiesz czy takie bezwgledne.
Ale to temat na inna grupe.

Załoga była WIELOKROTNIE ostrzegana o koszmarnych warunkach na lotnisku docelowym z tendencją do pogarszania  , przez kontrolerów w Mińsku , Smoleńsku , oraz przez swoich kolegów z Jaka 40

Na 15 minut przed katastrofa z Jaka padlo "No, natomiast powiem szczerze, ze mozecie sprobowac jak najbardziej".

Ja sie tam jakos bardzo nie dziwie - moze nie jest tak zle jak sie
wydaje, moze sie rozjasni, a przeciez kazdy glupi pilot potrafi zejsc
na 100m i odejsc bezpiecznie, wiec niczym nie ryzykuja.

Jesli mam cos zarzucac zalodze - to powinni nawet wczesniej Kazane
wezwac, przedstawic sytuacje i o decyzje prosic - probowac, czy od
razu leciec na zapasowe - wyladowac pewnie sie nie uda a zaoszczedza
pol godziny.
A tu juz kapitan zadecydowal - polecimy i sprobujemy.

. Pomijam tu zawirowania z wysokościomierzami , bo jakby piloci polecieli na lotnisko inne , to nie byłoby dywagacji o jarach sposobach mierzenia wysokości i wszystkim innym. 

Tak to sie nie ma cofac, bo wszystkiemu winni Anglicy - jakby w 33 d*
nie trzesli, to teraz prezydent nie mial po co leciec do Smolenska.

Na innym lotnisku tez moglby byc jar, moglaby byc mgla, tyle ze moze
bylby tez ILS. A jak nie teraz, to rozbiliby sie kiedy indziej, bo
bledy systemowe sie mszcza.

Ciekawe ze u reszty nie stwierdzono alkoholu , choć tez byli długo identyfikowani.

sto osob i zaden kieliszka nie wypil ? Widac Rosjanie uznali za stosowne tylko jedno nazwisko ujawnic :-)
Ciekawe czy sam prezydent byl absolutnie trzezwy, czy ten atut
Rosjanie trzymaja w szufladzie.

P.S. Nie mam nic przeciwko temu zeby sobie pasazerowie kieliszek
wypili.

O generale Błasiku napisano że miał 0,6 promila  tak im wyszło laboratorium i tak też zostało to przekazane.

Nasz chwilowy zarzut jest taki ze nie przekazano nam protokolu z tego
badania. Zarzut zgloszony od dwoch miesiecy w uwagach.

Nigdzie nie było słowa komentarza jaki był tego powód ani aluzji ze nietrzeźwy dowódca wydawał rozkazy.

Mozna to tez wyraznie napisac w raporcie.

To sobie dośpiewali nasi. Zresztą Generał Błasik był pasażerem i mógł coś sobie spożyć . Ewentualnie można sie doczepić , że był w pracy lekkim wpływem ,ale to nawet nie wykroczenie . Za takie coś jest  najwyżej nagana , zależy od pracodawcy

0.6 promila to juz stan nietrzezwosci, za takie cos na sluzbie
lekarzowi grozi juz wyroczek, policjantowi chyba tez, no ale w wojsku
moze inne zwyczaje, szczegolnie w sobote :-)

J.

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:s613j65ci0g7ouebl8fsi2fp5jfmple4p44ax.com...

P.S. Nie mam nic przeciwko temu zeby sobie pasazerowie kieliszek
wypili.

I jako przełożeni wchodzili do kabiny załogi
podczas lądowania. To tak dla poprawy
niesprzyjajacej atmosfery. Może od takiego oddechu
startusy się rozstąpią?
A badanie alkoholu WSZYSTKICH będących w kabinie załogi
to obowiązek komisji.
A ze ciało zostało zidentyfikowane jakiś czas potem na podstawie
DNA potwierdza bezstronność takiego badania.
Oczywiście strona polska powinna mieć dostęp do
wszystkich dokumentów z tym faktem związanych.

Słusznie Jerzy Miller powiedział, że raport polskiej komisji
będzie dużo bardziej surowy od rosyjskiego, bo żadne fakty
nie przemawiają na naszą korzyść i w kręgach
lotniczych znajacych procedury 2 NDB na 2 ADF
kwestie te wiadome to było od dawna.
T.

Dnia Sat, 15 Jan 2011 13:05:35 +0100, J.F. napisał(a):

Najbardziej to sie usmialem jak jakas telewizja przeprowadzila sonde sms
i "wedlug 73% naszych sluchaczy raport jest niewiarygodny". Ha ha, to
teraz sie beda gospodynie domowe wypowiadac. Nie, przepraszam, one wola
ogladac seriale .. no ale sms tez czasem wysylaja. Na szczescie
zaprosili do dyskusji kompetentna osobe, ktora zaczela od "mnie
przeczytanie tych 200 stron zajelo cala noc, ciekaw jestem ilu
glosujacych w ogole sie z raportem zapoznalo przed glosowaniem"

i to jest clou, które chciałem napisać.... Dziś rozmawiałem trochę o tym, a koleżanką z roku, MEiL aby nie było... Usłyszałem standard: "ten raport to skandal" ale na pytanie, czy czytała czy na mediach bazuje, wyszło na to drugie... :-/ Wszyscy wiedzą, że raport jest be, ale czytało go może kilkaset osób.... :-/

--
pzdr
meping

Wszyscy wiedzą, że raport jest be, ale czytało go może kilkaset osób....

To jest absolutnie klasyczna sytuacja od setek lat. Biblii, Manifestu Komunistycznego albo "Mein Kampf" też zazwyczaj nie czytały osoby powołujące się na te dzieła - a zwłaszcza politycy.

"/dev/SU45" igt7qn$8pi$1@inews.gazeta.pl

To jest absolutnie klasyczna sytuacja od setek lat. Biblii, Manifestu Komunistycznego albo "Mein Kampf" też zazwyczaj nie czytały osoby powołujące się na te dzieła - a zwłaszcza politycy.

Po co komu konflikt sumienia?
Panuje jakaś wersja jako poprawna i nie wolno wyłamywać się
swoimi spostrzeżeniami. Póki nie znasz dzieła, nie musisz
mieć problemów z samym sobą -- rozterek.


Biblii ktoś nie zna? A czy nie za tłumaczenie tejże (na język
niemiecki) wyklęty został (przez ówczesnego papieża) Luter?

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Prawdopodobna wersja przyczyn katastrofy smoleńskiej...

Nam lecieć nie kazano, wszedłem do kokpita
I spojrzałem na pole...trzeba brata spytać.
Jak przekonać pilota w mglistej atmosferze
By odwagą pokonał nieprzyjaciół wieżę,
Z której moskal przez radio próbuje dyktować
Prezydentowi Polski - gdzie ma wylądować.
Przez mgle dostrzeże prawdę człowiek wielkiej cnoty
Co przejrzał dziadów, małpy oraz palikoty.
I z czystym sercem powie, że mgły tej przyczyna
Tkwi w potajemnym spisku Tuska i Putina.
Chcą mnie z drogi zawrócić i wysłać do Mińska.
Juz widzę jak sie cieszy pewna morda świńska.
Lecz ja sie nie ulęknę broniąc racji stanu.
Juz raz mnie zaciągnęli do Azerbejdżanu.
Wylądujemy tutaj, żeby zbaranieli
Jak Tusk, kiedy wkroczyłem na salę w Brukseli.
A w najgorszym przypadku - śmierć na posterunku.
Przynajmniej cały naród nabierze szacunku.
Tylko by nie mówili "Lechu-Kamikadze",
Najlepiej, jeśli jeszcze brata sie poradzę.
"Jarku, jest pewien problem i wygląda ślisko.
Ruskie chcą nas skierować na inne lotnisko"
"Ależ to oczywista przecież oczywistość.
Ze kłamią by nam zepsuć cala uroczystość.
Nie będzie nas kontroler wodził po manowcach.
Bo przecież to samolot na bazie bombowca.
Nawet gdy walnie w ziemie to sie nie rozwali.
Powiedz wieży, ze stoi gdzie zomowcy stali
Będziemy postępować tak jak było w planie.
Wiesz przecież co masz robić - Wykonać Zadanie.
A Błasik niech tam dobrze sprawy przypilnuje.
Zadzwoń ponownie do mnie jak juz wylądujesz.
By Ci dodać otuchy - odmowie paciora,
I masz błogosławieństwo Ojca Dyrektora."
Czego nie powiedziano w tej rozmowie braci.
Że, by władzę odzyskać, trzeba czasem stracić.
"Gdybyś jednak wpakował rękę do nocnika.
Cały naród Cie uczci jako męczennika."




Użytkownik <mokrymir@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:igrm5q$cp0$1news.onet.pl...

Przeczytałem cały raport  i nigdzie nie znalazłem nic co by obrażało Polskę , czy też jakąś konkretną osobę . W raporcie nie ma słowa komentaża zachowań poszczególnych osób. Raport jest napisany z wyczuciem i taktem i podaje suche fakty. Może po prostu tego drugiego dna nie widzę . Obecnie , to oczywiste , że katastrofa była na skutek wielu działań czyli cała drabinka decyzji , które wynikały jedna z drugiej i na wielu poziomach się zazębiały i przenikały . Taka analogia mi się nasuwa . Jest przejście dla pieszych i światło czerwone . Sa kraje ze jak nie ma ruchu !!!, to można przejść warunkowo na własną odpowiedzialność. Ale pierszenstwo bezwzględne ma samochód . Ten samolot miał czerwone światło do kwadratu . Podszedł do lądowania mimo warunków które nawet nie były granicznymi , tylko kilkaset % przekroczonymi . Załoga była WIELOKROTNIE ostrzegana o koszmarnych warunkach na lotnisku docelowym z tendencją do pogarszania  , przez kontrolerów w Mińsku , Smoleńsku , oraz przez swoich kolegów z Jaka 40 . Pomijam tu zawirowania z wysokościomierzami , bo jakby piloci polecieli na lotnisko inne , to nie byłoby dywagacji o jarach sposobach mierzenia wysokości i wszystkim innym.  Niektóre relacje mówią o podstawie chmur 15-20 metrów.  Wszystko reszta to konsekwencja tej decyzji. Naturalna rzeczą jest że jeśli człowiek jest w stresie - a tu byli wszyscy , to robi wszystko, nawet podświadomie , żeby stres się zakończył , a dostrzeżenie ziemi byłoby końcem stresu i w jakimś sensie było :-(  +  Ciekawe ze u reszty nie stwierdzono alkoholu , choć tez byli długo identyfikowani.   O generale Błasiku napisano że miał 0,6 promila  tak im wyszło laboratorium i tak też zostało to przekazane. Nigdzie nie było słowa komentarza jaki był tego powód ani aluzji ze nietrzeźwy dowódca wydawał rozkazy. To sobie dośpiewali nasi. Zresztą Generał Błasik był pasażerem i mógł coś sobie spożyć . Ewentualnie można sie doczepić , że był w pracy lekkim wpływem ,ale to nawet nie wykroczenie . Za takie coś jest  najwyżej nagana , zależy od pracodawcy . Ja tez nie rozstrzygam jak się ten alkohol w zwłokach znalazł . To nie istotne dla sprawy .
Na koniec ciekawy link , gdzie czarno na białym widać jak można teorie nawet najdurniejsza zamienić w niby poważne rozważania . Znowu mnie to nurtuje czy ten co to pisał w to wierzy , bo widać że myślenie ma logiczne i nie wygląda na ćwoka. Może to jest pisane na czyjeś zamówienie pod jakaś koncepcję . to mi się nasunęło po lekturze sprawozdania . mir

http://www.fronda.pl/synteza/blog/hipoteza_zamachu_na_polski_samolot_wojskowy