Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Histeria wokół "bojkotu EURO na Ukrainie"

Histeria wokół "bojkotu EURO na Ukrainie"

Data: 2012-05-04 03:04:40
Autor: u2
Histeria wokół "bojkotu EURO na Ukrainie"
... sięga zenitu. A ja bojkotuję i tyle :

http://cogito.salon24.pl/414307,jak-wygrac-bojkot

Histeria wokół "bojkotu EURO na Ukrainie" zdaje sięgać zenitu. Atmosferę podgrzało oświadczenie prezesa PiS-u, w którym czytamy, że partia opozycyjna "opowiada się za bojkotem rozgrywanych na Ukrainie meczy mistrzostw Europy w piłce nożnej oraz za dalszą presją na władze ukraińskie".

Do akcji natychmiast wkroczyli żurnaliści - jak zawsze bezkompromisowi w ostrej krytyce elit politycznych  -  spod znaku opozycji.

Wytłumaczono nam zatem, że "Kaczyński popycha Ukrainę w stronę Moskwy", a nawołując do bojkotu turnieju wykazuje "polityczną głupotę". Te - jakże odważne oceny - dowodzą życiowej "mądrości etapu" oraz doskonałej orientacji w aktualnych trendach politycznych.

Od czasu sejmowego wystąpienia Donalda Tuska doskonale wiemy, że politycy PiS-u są "opętani nienawiścią do własnego państwa i pogardą do oponentów" i od zawsze działali na rzecz moskiewskiego reżimu, tworząc wiernopoddańcze "adresy do cara" i podejmując "podłe działania, które kiedyś w dawnej historii Polski doprowadziły ją do upadku."

Nie powinno zatem dziwić, że nawet w obecnej sytuacji, ludzie opozycji wspierają interesy Moskwy dążąc do politycznej izolacji Ukrainy i wepchnięcia bohaterskiego Janukowycza w łapy płk Putina.

"Mądrość etapu" podpowiada nam, że tylko zgraje niemieckich kibiców, miliony puszek po piwie, uliczne bójki i stadionowe ryki - mogą ocalić kruchą suwerenność Ukrainy i  mocą fluidów zachodniej demokracji wskrzeszą wśród jej mieszkańców pragnienie wolności. Nie ulega wątpliwości, że organizacja piłkarskiej imprezy w państwie "ułomnej demokracji" sprawi, że zamordyści i ludożercy poczują się zawstydzeni obecnością światłych Europejczyków, natychmiast odstąpią od represji, pobić i morderstw, zaś do kolejnej uczty użyją pełnego kompletu sztućców.  Z tej samej mądrości niezbicie wynika, że poparcie dla turnieju piłki kopanej jest wyrazem pożądanych "postaw patriotycznych", dowodzi istnienia "więzi narodowych" i przynależności do "kultury Zachodu", zaś wierne kibicowanie polskiej drużynie urasta do rangi obowiązku i narodowej racji stanu.

Otóż -  podzielam opinię o "politycznej głupocie" deklaracji złożonej przez szefa partii opozycyjnej. Trzeba to oświadczenie umieścić na tym samym poziomie "politycznego pragmatyzmu", jaki w październiku 1986 roku nakazał grupce samozwańczych "autorytetów" apelować  do rządu USA o zniesienie sankcji gospodarczych wobec pereelowskiej junty - co w rezultacie - otworzyło drogę do legalizacji bandyckiego systemu i przyspieszyło powstanie hybrydy zwanej III RP.

"Polityczna głupota"  tego oświadczenia ma w sobie domieszkę groźnej schizofrenii i równie niebezpiecznej amnezji. Prowadzi bowiem do utrwalenia podwójnej, fałszywej miary, według której dzisiejsza III RP jawi się niczym państwo prawa i demokracji, zaś kraj Janukowycza wyrasta na skończone, kremlowskie dominium. Zapomina przy tym o prawdziwych intencjach "mężów Zachodu", którzy w głębokim poważaniu mają panią Tymoszenko i całą ukraińską opozycję i obdarza rząd Donalda Tuska rolą moralnego arbitra i politycznego suwerena.

Autorem oświadczenia jest polityk, który do niedawna twierdził, że "rząd Donalda Tuska zgodził się na znaczne ograniczenie suwerenności Polski", mówił o potrzebie "rozpędzenia establishmentu na siedem wiatrów", wieścił "koniec tych nikczemnych rządów", zaś przed dwoma tygodniami przypominał o "polskiej liście hańby", na której widnieją nazwiska polityków PO i ostrzegał, że "ta władza prawa nie przestrzega. Można powiedzieć nagminnie prawa nie przestrzega".

Warto zatem zapytać: dlaczego ten sam polityk apeluje do obecnego rządu, by stał się on strażnikiem wolności i demokracji i zagroził bojkotem ukraińskiej części mistrzostw? Jak ów polityk może oczekiwać, że ludzie Platformy  staną w obronie więzionej opozycjonistki lub okażą ostracyzm kremlowskiemu satrapie? Na jakiej podstawie rzecznik partii opozycyjnej oczekuje od rządu Donalda Tuska, że "wymusi na władzach Ukrainy europejskie standardy traktowania opozycji" - jeśli 22 kwietnia słyszeliśmy o traktowaniu nas jako "obywateli drugiej kategorii"?

Czyż to nie adresat apelu Jarosława Kaczyńskiego groził niedawno opozycji, że "żarty się kończą"? Czy to nie politycy tego ugrupowania mówili o "podżeganiu" Polaków do wystąpień publicznych i podsycaniu  "retoryki wojennej", czy nie wzywali "organów bezpieczeństwa" do rozprawy z opozycją za "podżeganie do przestępstwa"?

Przed trzema miesiącami zamieściłem na tym blogu tekst zatytułowany "BOJKOT- CZYLI JAK WYGRAĆ EURO DLA POLSKI". Nim bezkompromisowy dziennikarz Salonu 24 zdołał ukryć ten tekst, wywołał on dość wściekłych reakcji i wrzasków ze strony platformianych patriotów. Głosy te stanowiły dostateczny dowód, że ludzie zaczadzeni obecną władzą - nawet przy swoich intelektualnych ograniczeniach - trafnie dostrzegają, jakie zachowania opozycji byłby zabójcze dla tego rządu i mogły przyspieszyć jego upadek.

Szczególną wściekłość wywołały te słowa:

"Nie istnieją żadne, racjonalne przesłanki, by środowiska  opozycyjne wobec tego rządu i zainteresowane jego upadkiem, wspierały propagandowy humbug - a tym samym - uwiarygodniały grupę skompromitowanych nieudaczników. Nie ma też najmniejszych powodów, by utożsamiać interes Polaków z celami grupy rządzącej lub łączyć sukces propagandowy EURO z pożytkami dla społeczeństwa. Myślenie w kategoriach My-Oni jest najbardziej właściwym i wspartym o realia sposobem postrzegania tej grupy.[...]

Jestem przekonany, że jedyną sensowną i wręcz naturalną postawą wobec tej propagandowej hucpy, jest jej całkowity bojkot - w każdej, dozwolonej prawem formie. Bojkot prowadzący do odrzucenia przekazu ośrodków propagandy i ostentacyjnej obojętności wobec wszystkiego co dotyczy Euro2012.

Jeśli opozycja nie ulęknie się medialnych terrorystów i znajdzie dość odwagi, by przejść od słów do czynów - EURO stwarza idealną okazję, by opinia światowa dowiedziała się  prawdy o polskiej rzeczywistości i poznała nasze najgłębsze problemy. Ten czas trzeba wykorzystać dla informowania mediów światowych o sytuacji związanej ze śledztwem smoleńskim, do wykazania kłamstw moskiewsko-warszawskiej propagandy, do zwrócenia uwagi na liczne przypadki łamania i ograniczania praw obywatelskich.  Stwarza on jedyną okazję, gdy otwarcie i bez załganych pośredników będziemy mogli pokazać prawdziwą twarz "liberalnych" przywódców i zwrócić uwagę na ich haniebne dokonania.

W czasie, gdy oczy milionów ludzi będą zwrócone na Polskę, należałoby oczekiwać twardych i jednoznacznych wystąpień środowisk opozycyjnych, w tym organizowania manifestacji i konferencji prasowych, z jednym, fundamentalnym żądaniem - ustąpienia grupy rządzącej. Istnieje potrzeba, by media opozycyjne wobec władzy stały się wówczas miejscem informowania opinii światowej o tym, co faktycznie wydarzyło się w czasie rządów PO-PSL, by potrafiły pokazać tragiczny bilans tych lat i obraz III RP - odarty z propagandowej osłony."

 Czas, jaki upłynął od publikacji tego tekstu utwierdził mnie w przekonaniu, że wezwanie do bojkotu propagandowej imprezy, powinno stać się obowiązkiem systemowej opozycji.

Nie w imię partyjnych lub partykularnych geszeftów - ale zwyczajnie - dla Polski. Kwietniowe wydarzenia, związane z obchodami drugiej rocznicy tragedii smoleńskiej, dobitnie wykazały, jak głębokie są dziś podziały i jak nieprzekraczalna otchłań oddziela nas od ludzi z grupy rządzącej. Zasypywanie jej - w imię "politycznego pragmatyzmu" - jest więcej niż głupotą, za którą opozycja i jej zwolennicy mogą zapłacić wysoką cenę.

Należałoby oczekiwać, że nim Jarosław Kaczyński zechce włączyć PiS w żałosną farsę  "bojkotu EURO na Ukrainie" i odegra rolę statysty w rosyjsko-niemieckim teatrze cieni   - zadba wpierw o interesy własnego elektoratu i wykorzysta szansę, jaką stwarza bojkot EURO w Polsce.

   http://cogito.salon24.pl/393930,bojkot-czyli-jak-wygrac-euro-dla-polski

Data: 2012-05-04 13:32:41
Autor: Pan hrabia Bobrowski
Histeria wokół "bojkotu EURO na Ukrainie"

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:27653987.232.1336125880358.JavaMail.geo-discussion-forumsynbq3...
... sięga zenitu. A ja bojkotuję i tyle :


Bojkotuj sobie człowieku, bojkotuj. Przecież tacy jak ty niczego nie rozumieją!

BBR

Data: 2012-05-04 20:11:03
Autor: Pamelo
Histeria wokół "bojkotu EURO na Ukrainie"
Dnia Fri, 4 May 2012 03:04:40 -0700 (PDT), u2 napisał(a):

.. sięga zenitu. A ja bojkotuję i tyle :

http://cogito.salon24.pl/414307,jak-wygrac-bojkot

Masz wykonywać polecenia prezesa! Ruki po szwam! Do roboty malczik!
Wywieszaj flagę i bojkotuj!

Data: 2012-05-04 20:38:44
Autor: pluton
Histeria wokół "bojkotu EURO na Ukrainie"
mozna poprosic o streszczenie w 1 zdaniu ?

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Histeria wokół "bojkotu EURO na Ukrainie"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona