Data: 2009-11-02 22:37:25 | |
Autor: stefandora | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
cyclomaniak wrote:
Pytanie: to co do k... nędzy (sorry) mamy robić, żeby tacy byli Stara sztuczka: rżną głupa, a rowerzyści to łykają. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-02 13:58:34 | |
Autor: player | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 2 Lis, 22:37, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:
Stara sztuczka: rżną głupa, a rowerzyści to łykają. No raczej specjalnie nikt nikogo nie rozjeżdża ;) -- jay |
|
Data: 2009-11-03 07:45:04 | |
Autor: zly | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
Dnia Mon, 2 Nov 2009 13:58:34 -0800 (PST), player napisał(a):
No raczej specjalnie nikt nikogo nie rozjeżdża ;) Wydaje ci się -- marcin |
|
Data: 2009-11-03 00:21:36 | |
Autor: Stefandora | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 3 Lis, 07:45, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Dnia Mon, 2 Nov 2009 13:58:34 -0800 (PST), player napisał(a): Dokładnie. A kierowcom się wydaje, że oczywiście jedziesz powoli i się wyrobią z swoim manewrem albo zjedziesz im z drogi... a gdy się okaże inaczej to właśnie wtedy rżną głupa. Bo nic innego nie pozostaje. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-03 00:55:40 | |
Autor: player | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 3 Lis, 09:21, Stefandora <stefand...@gmail.com> wrote:
> Wydaje ci się Wam sie wydaje ze mi sie wydaje :p Nie zebym bronił puszkarzy ale są różne sytuacje i bardzo różni kierowcy i nie raz jakaś gapa czegoś nie zauważy i wcale nie musi to być umyślne. -- jay |
|
Data: 2009-11-03 01:08:35 | |
Autor: Stefandora | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 3 Lis, 09:55, player <bad-bi...@gazeta.pl> wrote:
nie raz jakaś gapa czegoś nie zauważy i wcale nie musi to Na taką skalę? W takim razie proponuję jeszcze jedno kryterium do testowania na egzaminie na prawo jazdy: stopień gapiostwa. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-03 10:28:44 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
"Stefandora" <stefandora@gmail.com> wrote in message news:ec5e188e-38e5-4d0c-9098-4aed247e2a55k17g2000yqb.googlegroups.com...
Na taką skalę? W takim razie proponuję jeszcze jedno kryterium do z taką skalą to pewnie tak, jak z tymi stadami nieoświetlonych, pijanych rowerzystów bez kasków czających się za każdym rogiem... pozdr |
|
Data: 2009-11-03 01:38:44 | |
Autor: Stefandora | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 3 Lis, 10:28, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnejpolsce.pl>
wrote: z taką skalą to pewnie tak, jak z tymi stadami nieoświetlonych, pijanych Codziennie widzę nieoświetlonych rowerzystów, a tych bez kasku, to już w ogóle. I prawie codziennie mam takie sytuacjie, w których kierowca udaje, że mnie nie widzi. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-03 10:59:35 | |
Autor: Coaster | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
Wojtek Paszkowski wrote:
"Stefandora" <stefandora@gmail.com> wrote in message news:ec5e188e-38e5-4d0c-9098-4aed247e2a55k17g2000yqb.googlegroups.com... To, co ze bez kaskow? Tobie tez, juz sie 'cos' wydaje? -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-03 10:30:19 | |
Autor: zly | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
Dnia Tue, 3 Nov 2009 00:55:40 -0800 (PST), player napisał(a):
Wam sie wydaje ze mi sie wydaje :p Nikt, nie mówi, że nie. Całkiem sporo osób po prostu się zagapia. I mi też parę razy odeszło jak zobaczyłem taką głupią minę. Ale są osoby, ktore jak mówi Stefandora: licza na to, że jak im się nie uda jakiś manewr z którym się przeliczyli, to rower gdzieś magicznie zniknie, a co gorsza zdarzają się też tacy którzy celowo próbują cię potrącić bądź zepchnąć z drogi. Nie wiele, ale na kilkadziesiąt tysięcy km z 5-6 by się znalazło. -- marcin |
|
Data: 2009-11-03 01:45:08 | |
Autor: Stefandora | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 3 Lis, 10:30, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
licza na to, że jak im się nie uda jakiś manewr z którym Pytanie też, co zaliczasz do takiego "zagapienia". Ja trochę więcej, nie tylko w kwestiach rowerowych :) Ostatnio na [WAW] Pl. Grzybowskim (dwa pasy w jednym kierunku) zatrzymałam się na zewnętrznym pasie, żeby przepuścić pieszych na przejściu. Ludzie już zrobili krok - byli na pasach. Obok mnie przejechał samochód, który zatrzymał się 50m dalej na czerwonym. Dogoniłam i zapytałam, czy nie widział mnie stojącej przed zebrą i ludzi już na jezdeni. Z rozbrajającą miną przyznał, że nie. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-03 10:51:26 | |
Autor: zly | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
Dnia Tue, 3 Nov 2009 01:45:08 -0800 (PST), Stefandora napisał(a):
Dogoniłam i zapytałam, czy nie widział mnie No niestety bywa. Mi się też tak ostatnio zdażyło :/ Byłem pewien, że gość się zatrzymuje przed stojącymi samochodami, mój pas był nieco bardziej przejezdny. Jak zobaczyłem człowieka w połowie przejścia (ja właśnie byłem na przejściu już) to aż mi się ciepło zrobiło. -- marcin |
|
Data: 2009-11-03 01:58:31 | |
Autor: Stefandora | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 3 Lis, 10:51, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Dnia Tue, 3 Nov 2009 01:45:08 -0800 (PST), Stefandora napisał(a): Dlatego gdy jest jednopasmowa jezdnia, to blokuję cały pas gdy mam się zatrzymać w celu przepuszczenia pieszych na zebrze. A robię tak dlatego, że jeżeli nie zablokuję, to: a) pieszy nie wejdzie na przejście ze strachu przed samochodami, b) kierowca "zagapi się" i przejedzie mimo tego, że ja się zatrzymałam a pieszy rozpoczął przejście. Nawet nie zliczę ile razy mnie obrąbiono za powyższą praktykę. Oczywiście nie hamuję w ostatniej chwili. Robię to, gdy się upewnię, że samochód za mną jest w bezpiecznej odległości, a pieszy gotowy do przejścia. I podobnie - ostatnio chciałam przejechać przez zebrę, ale uprzednio przepuszczając samochody. Pierwszy to osobówka, za nim TIR. Osobówka się zatrzymała przed pasami, żeby mnie przepuścić. Szok, ale zeskakuję z roweru i zaczynam przechodzić, a w tym samym czasie zniecierpliwiony TIR zaczyna trąbić. -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-03 11:06:14 | |
Autor: BoDro | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
"Stefandora" napisała:
Szok, ale zeskakuję z roweru i zaczynam przechodzić, szok to przeżył TIRowiec bo się spodziewał, że przejedziesz po przejściu - jak wielu to czyni :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-11-03 02:08:26 | |
Autor: Stefandora | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 3 Lis, 11:06, "BoDro" <bo...@lolek.pl> wrote:
"Stefandora" napisała: No i miałam przejechać zaraz po osobówce i TIRze, ale sama byłam sytuacją zszokowaną, więc zeskoczyłam. Chyba wszyscy w tym punkcie doświadczyliśmy jakiegoś szoku ;)) -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-03 22:17:39 | |
Autor: click | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
zly pisze:
Dnia Tue, 3 Nov 2009 01:45:08 -0800 (PST), Stefandora napisał(a): rz Byłem pewien, że gość a dlaczego byles pewien? się zatrzymuje przed stojącymi samochodami, mój pas był nieco bardziej dlatego w takich sytuacjach najlepiej jest zwyczajnie zwolnic -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-) |
|
Data: 2009-11-03 22:46:09 | |
Autor: zly | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
Dnia Tue, 03 Nov 2009 22:17:39 +0100, click napisał(a):
No niestety bywa. Mi się też tak ostatnio zdażyło :/rz Zacząłem pisać ostatnio z pliterkami i czasami za bardzo się rozpędzam :D Byłem pewien, że gośća dlaczego byles pewien? Tak to wyglądało, tak oceniłem. Przed nim był sznur samochodów, więc logiczne, że zaczął zwalniać dlatego w takich sytuacjach najlepiej jest zwyczajnie zwolnic Tak, przyznaję to był mój błąd wynikający zapewne z rozkojarzeniai zachwianej koncentracji. -- marcin |
|
Data: 2009-11-04 13:41:51 | |
Autor: Artur Czeczko | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
zly pisze:
Nie masz wyrobionych prawidłowych odruchów związanych ze zbliżaniem się do przejścia dla pieszych. Niestety, jak większość kierujących pojazdami. Gdybyś takie odruchy miał, to kompletnie nie zastanawiając się nad tym zwolniłbyś przed przejściem. Niestety, dla większości "widzę przejście i nie widzę na nim pieszych" oznacza "można jechać". :( Pozdrawiam, Artur |
|
Data: 2009-11-03 12:01:06 | |
Autor: MichałG | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
Stefandora pisze:
On 3 Lis, 10:30, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote: Bo pytanie było niewłasciwie sformuowane i sugerowało odpowiedz... ;) Należało spytać dlaczego ominął pojazd ktory zatrzymał sie w celu przepuszczenia pieszych i czy wie ze takie wykroczenie kosztuje 500 i 10 punktów... (nie wiem ile -strzelam) Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2010-01-05 21:59:46 | |
Autor: szaman | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
player wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::
Nie zebym bronił puszkarzy ale są różne sytuacje i bardzo różni Dobrze mówisz, sam też do tego czasem staram się podchodzić w ten sposób. Dzieje sie tak od czasu, gdy sam jadąc puszką nie zauważyłem drugiej wielkiej oczo***nej puszki marki lublin, w którą raczyłem wjechać. (pardon, ona we mnie wjechała, ale z mojej winy). A omamów, ani wady wzroku nie mam:) sz |
|
Data: 2009-11-03 08:25:32 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Historyjka ku przestrodze (dĹugie) | |
On 2009-11-03, Stefandora wrote:
On 3 Lis, 07:45, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote: Zawsze moĹźna zakontrowaÄ rĂłwnieĹź gĹupem i z udanÄ troskÄ zasugerowaÄ badania okulistyczne, psychiatryczne (na omamy wzrokowe), oddanie prawa jazdy i takie tam. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-11-03 09:42:33 | |
Autor: Fabian | |
Historyjka ku przestrodze (dĹugie) | |
Jan Srzednicki wrote:
On 2009-11-03, Stefandora wrote: Albo zasugerowaÄ wymianÄ lusterka? ;) BPNSP Fabian. |
|
Data: 2009-11-02 14:08:23 | |
Autor: Mateusz | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
no i co w związku z tym ?
przykre sytuacje się zdarzają... nic na to nie poradzisz. Teraz jeżdżę mniej, ale ile razy w sezonie ktoś mi wyjechał pod koło prawie bo się włączał do ruchu ? nauczyłem sobie z tym radzić i to nie dlatego, że jestem oświetlony i mam odblaski na plecaku... trafisz na gościa (idiotę, zmęczonego whatever) to nic ci nie pomoże. Dokładnie wczoraj miałem zajście, już myślałem, że nic mnie nie zaskoczy aż tu nagle jakiś dzieciak (w grupie - nudziło im się) kopnął w moim kieruku piłkę i oberwałem w ramie dość ostro, poleciałem jak długi ale wystarczył mi moment żeby jakimś cudem wjechać na wysoki krawężnik, żeby auto za mną na mnie nie wjechało. Nie wiem ile robisz rocznie ale zapewniam Cię, że jakbyś jeździł więcej to byś inaczej spostrzegał swoją pozycję na drodze i zagrożenia, na które jesteś narażony, chyba, że uważasz się za świętą krowę. To twoje doświadczenie i zdrowy rozsądek Cię uratuje, nie żadne odblaski czy światła. Ja w ogóle zauważyłem - nawet na przykładzie mojej matki, która jeździ od niedawna autem i w odniesieniu również do rowerzystów - robią jeden krytyczny błąd. Zamiast zmniejszyć prędkość to wolą manewrować ! jak zacząłem jeździć autem to też miałem podobnie niestety. Na szczęście szybko z tego wyrosłem. Podobnie niestety jest z rowerzystami. Ile razy widzę jak kolesie mają dla przykładu przystanek i śmieszkę albo chodnik. Wolą zapieprzać i pokazywać wszystkim jacy to oni są szybsi a potem OTB i po imprezie. W Twoim wypadku było dokładnie tak samo. Zamiast ustąpić debilowi, który Ci wjechał na pas i przyhamować wolałeś być narażony na skutki zderzenia czołowego. Żeby nie było, nie jestem jakimś dziadkiem który wyciąga ledwo 20km/h w porywach... jak mam warunki ku temu to cisnę ile wlezie. |
|
Data: 2009-11-02 14:44:53 | |
Autor: cyclomaniak | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 2 Lis, 23:08, Mateusz <mateusz.chmurzyn...@gmail.com> wrote:
no i co w związku z tym ?Jak to co? Ktoś przeczyta i będzie ostrożniejszy. Przecież o to w tym chodzi. Nie wiem ile robiszGdybym się uważał za świętą krowę już bym nie żył. W zeszłym roku zrobiłem coś w okolicy 8000 km. W tym będzie chyba nieco mniej. Wystrzeliłeś z powyższym tekstem, więc wytłumacz mi jeszcze jak mam przewidzieć, czy któryś z mijanych, zaparkowanych samochodów nie postanowi na mnie wjechać, gdy będę go mijał? To twoje doświadczenie i zdrowy rozsądek Cię uratuje, nie żadneOd dziś jeżdzę nieoświetlony;) Po co mi. W Twoim wypadku było dokładnie tak samo. Zamiast ustąpić debilowi, który Ci wjechał na pas i przyhamowaćUmiesz czytać ze zrozumieniem? Jeżeli nie to nie truj i mędrkuj tutaj.. A jeśli czegoś nie rozumiesz, to po prostu zapytaj, a nie stawiaj jakieś dziwne teorie. Wymijałem go w chwili, gdy ruszył na mnie. Wcześniej nic nie wskazywało, że cokolwiek zamierza zrobić - po prostu stał. Powtarzam: ruszył gdy zacząłem go wymijać. Trudno ocenić coś, co rozgrywa się w ułamku sekundy, ale gdybym zahamował zamiast zrobić unik, najprawdopodobniej tylko bym się odbił od boku kombiaka i wylądował na przeciwległym pasie. A zanim wyskoczysz z kolejnym zarzutem: ze śmieszki zjechałem, bo akurat w tą stronę nie prowadziła. |
|
Data: 2009-11-03 02:37:04 | |
Autor: Agila | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 2 Lis, 23:08, Mateusz <mateusz.chmurzyn...@gmail.com> wrote:
no i co w związku z tym ?Pewnie chciał cię wkurzyć. Albo żebyś go pocieszył. Ty konkretnie. Ja w ogóle zauważyłem - nawet na przykładzie mojej matki, która jeździ Drogi Mateuszu, pojeździłęś trochę rowerkiem, trochę samochodzikiem i wydaje Ci się, że jesteś ekspertem od jednego i drugiego? Przeczytaj tekst gościa jeszcze raz, a potem wyjeżdżaj z takimi rzeczami, jak to co jest w cytacie powyżej. Poza tym łatwo jest pouczać innych, co powinni zobić w ekstremalnych sytuacjach, prawda? Podejrzewam, ze facet tak się rozpisał o tym zdarzeniu ze względu na takich "dociekliwych" jak Ty... ale jak widać i to nie wystarczyło. |
|
Data: 2009-11-02 23:23:59 | |
Autor: zly | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
Dnia Mon, 02 Nov 2009 22:37:25 +0100, stefandora napisał(a):
Stara sztuczka: rżną głupa, a rowerzyści to łykają. Ale jak tak rżnie głupa to może też nie zauważyć braku lusterka (z którego w sumie i tak nie korzysta) :) -- marcin |
|
Data: 2009-11-03 10:54:08 | |
Autor: Coaster | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
zly wrote:
Dnia Mon, 02 Nov 2009 22:37:25 +0100, stefandora napisał(a): I przy nastepnym rowerzyscie juz nie bedzie musial rznac glupa, nie? ;-P -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-03 16:53:40 | |
Autor: zly | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
Dnia Tue, 03 Nov 2009 10:54:08 +0100, Coaster napisał(a):
I przy nastepnym rowerzyscie juz nie bedzie musial rznac glupa, nie? ;-P Przynajmniej będzie szczerze, a rowerzysta nie będzie musiał się zastanawiać czy to naprawdę, czy udaje ;) -- marcin |
|
Data: 2009-11-03 08:04:31 | |
Autor: Stefandora | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 3 Lis, 16:53, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Dnia Tue, 03 Nov 2009 10:54:08 +0100, Coaster napisał(a): Nie wiem co macie z tymi lusterkami... poziom narcyzmu wzrasta w społeczności rowerowej... ;p -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-03 17:23:05 | |
Autor: Coaster | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
Stefandora wrote:
On 3 Lis, 16:53, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote: Gdzies trzeba zerknac, wyciagajac obce ciala z oka ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-03 17:22:14 | |
Autor: Coaster | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
zly wrote:
Dnia Tue, 03 Nov 2009 10:54:08 +0100, Coaster napisał(a): Tzw. 'szczerosc do bolu'? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-03 10:52:34 | |
Autor: Coaster | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
stefandora wrote:
cyclomaniak wrote: A fe! ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-11-03 02:02:35 | |
Autor: Stefandora | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
On 3 Lis, 10:52, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
stefandora wrote: > Stara sztuczka: rżną głupa, a rowerzyści to łykają. No tak, wiedziałam, że wcześniej czy później pojawi się taki z wybująłą wyobraźnią... :)) -- Dorota, Szprota. |
|
Data: 2009-11-03 11:29:06 | |
Autor: Coaster | |
Historyjka ku przestrodze (długie) | |
Stefandora wrote:
On 3 Lis, 10:52, Coaster <manyp...@mac.com> wrote: No wiesz! Ja tylko potepiam powszechna brutalizacje stosunkow miedzyludzkich ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|