Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Historyjka ku przestrodze (długie)

Historyjka ku przestrodze (długie)

Data: 2009-11-05 14:17:29
Autor: alekloco
Historyjka ku przestrodze (długie)
Sytuacja wyglądała następująco;

Zjechałem z tego, co uchodzi za śmieszkę rowerową, przez chwilę
tłukłem się dziwną drogą z betonowych płyt, wreszcie zjechałem na
ulicę. Rzeczona ulica jest wąska i ma to do siebie, że czego jak
czego, ale rowerzysty należy się na niej spodziewać. Jest już ciemno,

Z tym założeniem wielu jechało po raz ostatni w swoim życiu.
więc mrugam jak głupi światłami, do tego mam na sobie parę odblasków.
I tak sobie jadę ową uliczką, wymijam zaparkowane samochody... i w
momencie gdy znajduję się prawie na wysokości tyłu jakiegoś kombiaka,
ten nagle postanawia się włączyć do ruchu. I włącza się, bez
kierunkowskazu (miał tylko włączone światła), po prostu wali na mnie,
zmiatając mnie na przeciwległy pas, pod nadjeżdząjące samochody.
(...)
światłach... Powiem tylko, że powitał mnie tak tempym wyrazem twarzy,
że mnie aż ostudziło (pewnie nie oprzytomniał jeszcze po świętowaniu).

No i teraz najlepsze - on w ogóle nie wiedział co się stało. Nie
widział mnie. Błyskałem mu światłem w lusterkach, a on mnie nie
widział.

Pytanie: to co do k... nędzy (sorry) mamy robić, żeby tacy byli
uprzejmi nas zauważać. Gdyby mnie trafił, pewnie okazałoby się, że to
dlatego, że nie miałem kamizelki.

Nic nie robić, myśleć za nich. Świata nie zbawisz, dbaj o własne zdrowie
fizyczne i psychiczne. Jak stoi z włączonymi światłami włączyć wzmożoną
ostrożność i być gotowym do ominięcia poprzez zjechanie na przeciwległy pas. W
razie czego ominąć i jechać dalej. Nie pozwolić wyprzedzić się na grubość
lakieru. Przewidywać manewry innych delikwentów. Alekloco

--


Historyjka ku przestrodze (długie)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona