Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.

Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.

Data: 2011-12-13 16:39:51
Autor: Obserwator
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
słowa historyka, prof. Antoniego Dudka:

"Jest jednak jedna sprawa, w której „odwojowanie” udało się Jaruzelskiemu i
jego zwolennikom zaskakująco dobrze. Jest nią wbudowanie w świadomość około połowy Polaków mitu „mniejszego zła”,
czyli poglądu, że wprowadzenie stanu wojennego było słuszne, bowiem uchroniło
Polskę przed groźbą wojny domowej i rozpadu państwa (ta wersja obowiązywała do
1989 r.) oraz interwencją wojskową ZSRR (ten wątek stanowiący tabu w czasach
PRL stał się dominujący w III RP).



 Niewiele pomogły tu prace kolejnych historyków opierających się na
ujawnianych stopniowo po 1989 r. dokumentach polskich, sowieckich,
niemieckich, czeskich czy węgierskich. Ćwiczenia wojsk Układu Warszawskiego prowadzone z dużym natężeniem w okresie
solidarnościowego karnawału, a także pamięć o stłumieniu powstania
budapeszteńskiego oraz praskiej wiosny, pozostają dla wielu argumentem nie do
podważenia. (...)



Jednak sprowadzanie problemu stanu wojennego wyłącznie do kwestii „mniejszego
zła” i realności sowieckiej interwencji wydaje się błędem. Równie ważne wydaje się bowiem ujawnienie w grudniu 1981 r. całkowitej
fasadowości konstytucyjnych organów władzy PRL. Nie mam tu na myśli prawniczego sporu, rozstrzygniętego ostatecznie
tegorocznym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, o to czy Rada Państwa miała
prawo w trakcie sesji Sejmu wydać dekret o stanie wojennym, bo dla każdego kto
zadał sobie trud przeczytania konstytucji PRL nie ulegało wątpliwości, że była
to decyzja bezprawna. Znacznie istotniejszy jest dla mnie fakt, umykający zwykle zapatrzonym w
przepisy prawa konstytucjonalistom, że dekret o stanie wojennym zaczęto
wprowadzać w życie na kilka godzin przed tym zanim członkowie Rady Państwa
przyjechali do Belwederu by go uchwalić.



Wydarzenie to wydaje sie równie istotne co ustalenie historyków, że
rzeczywistym centrum władzy w stanie wojennym nie było ani Biuro Polityczne,
ani też słynna WRON-a, ale tajemniczy dyrektoriat czyli wąskie grono ludzi
dobranych na zasadzie czysto uznaniowej przez rzeczywistego dyktatora jakim
stał się w grudniową noc gen. Jaruzelski.


Łącznie oba te fakty tworzą klarowny obraz SYSTEMOWEGO BEZPRAWIA stanowiącego
fundament ustroju PRL i klucz do zrozumienia wielu kłopotów z jakimi do dziś
zmaga się państwo polskie.  (!!!)




A jest wśród nich także i ten związany z koniecznością znalezienia
zadośćuczynienia dla tysięcy ludzi, którzy doznali w latach osiemdziesiątych
różnorodnych represji.

--


Data: 2011-12-14 07:26:27
Autor: jendrysz
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
W dniu 13.12.2011 17:39,  Obserwator pisze:
słowa historyka, prof. Antoniego Dudka:

"Jest jednak jedna sprawa, w której„odwojowanie” udało się Jaruzelskiemu i
jego zwolennikom zaskakująco dobrze.

Jest nią wbudowanie w świadomość około połowy Polaków mitu„mniejszego zła”,

Dla znacznej części społeczeństwa dla której ważne było co włożyć do garnka to było mniejsze zło. Trzynastego chodziłem po ulicach i chciałem przyłączyć się do jakiejś grupy, grupki. Nie było do kogo!
To była cicha zgoda, by wrócił jakiś porządek.
Nie był to tylko wynik indoktrynacji. Po okresie radości z 1980r. rok następny był żenującą rzeczywistością, w której komuniści sprytnie doprowadzali do zapaści zwalając winę na strajkujących, prowokując do protestów i ustawiając się w roli pokrzywdzonych. A naród tylko cierpiał i już nie miał ochoty na ciągłe strajki.
Z drugiej strony władze Solidarności stały się jakoś dziwnie nieskuteczne, pozwalające na łatwe wprowadzenie stanu wojennego i przez to tez mają swój wkład w 13 grudnia.

  Niewiele pomogły tu prace kolejnych historyków opierających się na
ujawnianych stopniowo po 1989 r. dokumentach polskich, sowieckich,
niemieckich, czeskich czy węgierskich.

Słuchałem wypowiedzi tego prof. w TVP INFO i podobnie jak inne wypowiedzi zawierały niestety dużą dawkę fałszu. Mówił jakby tylko dokumenty NATO ujawniały prawdę. Oczy przecierałem ze zdumienia.
By uprawdopodobnić fałsz oczywiście te wypowiedzi w 90% były uczciwe, ale w 10% (połączonych ze stanem obecnym) to był czysty fałsz.
Po wyselekcjonowanych dziennikarzach już się nic innego nie spodziewam, ale, że historyk bierze w tym udział zaskakuje mnie.
Za najbardziej fałszującą telewizję uważałem TVN, ale TVP ostatnio ich przebija.

A jest wśród nich także i ten związany z koniecznością znalezienia
zadośćuczynienia dla tysięcy ludzi, którzy doznali w latach osiemdziesiątych
różnorodnych represji.


Teraz dopiero zadośćuczynienie? Czy raczej zapłata za ostatnie 20 lat pozwalania na ukrywanie prawdy i siedzenia cicho?
Teraz chcą im dać ochłapy, po 20 latach dawania wysokich emerytur ich gnębicielom.


--
jendrysz

Wstęp do Demokracji
http://www.voila.pl/010/h8lvr/?1

Data: 2011-12-14 12:30:48
Autor:
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
jendrysz <jendrysz@spam.nie.pl> napisał(a):
Dla znacznej części społeczeństwa dla której ważne było co włożyć do garnka to było mniejsze zło. Trzynastego chodziłem po ulicach i chciałem przyłączyć się do jakiejś grupy, grupki. Nie było do kogo!
To była cicha zgoda, by wrócił jakiś porządek.

a w stanie wojennym bylo co wlozyc do garnka? Nie wypowiadaj sie za ZNACZNA
czesc spoleczenstwa. OK?

Chciales sie przylaczyc? Do kogo? Do ZOMO ?

--


Data: 2011-12-14 17:55:01
Autor: boukun
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.

Użytkownik <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jca4to$kb7$1inews.gazeta.pl...
jendrysz <jendrysz@spam.nie.pl> napisał(a):


Dla znacznej części społeczeństwa dla której ważne było co włożyć do
garnka to było mniejsze zło. Trzynastego chodziłem po ulicach i chciałem
przyłączyć się do jakiejś grupy, grupki. Nie było do kogo!
To była cicha zgoda, by wrócił jakiś porządek.

a w stanie wojennym bylo co wlozyc do garnka? Nie wypowiadaj sie za ZNACZNA
czesc spoleczenstwa. OK?

Chciales sie przylaczyc? Do kogo? Do ZOMO ?


Chyba tak!

boukun

Data: 2011-12-20 21:57:38
Autor: jendrysz
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
W dniu 14.12.2011 17:55, boukun pisze:

Użytkownik <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jca4to$kb7$1inews.gazeta.pl...
jendrysz <jendrysz@spam.nie.pl> napisał(a):


Dla znacznej części społeczeństwa dla której ważne było co włożyć do
garnka to było mniejsze zło. Trzynastego chodziłem po ulicach i chciałem
przyłączyć się do jakiejś grupy, grupki. Nie było do kogo!
To była cicha zgoda, by wrócił jakiś porządek.

a w stanie wojennym bylo co wlozyc do garnka? Nie wypowiadaj sie za
ZNACZNA
czesc spoleczenstwa. OK?

Chciales sie przylaczyc? Do kogo? Do ZOMO ?


Chyba tak!

boukun

Toście pojechali, płytko i jednostronnie w stylu wyborcza.pl.
Tylko zomo mogło się tam kręcić? Owszem zomo gdzieś się kręciło, ale oni niczego nie szukali, gdzieś tam stali i pilnowali - przed zamieszkami. Nie potraficie odróżnić szukania od pilnowania?
I prawdę mówiąc pilnować niczego nie musieli, bo drugiej strony po prostu nie było. Dużo później, co niektórzy zaczęli się wychylać, ale to były wyjątki. Większość wszystko olała.
Nawet obecnie sondaże są wymowne.

--
jendrysz

Wstęp do Demokracji
http://www.voila.pl/010/h8lvr/?1

Data: 2011-12-20 21:24:55
Autor: Obserwator
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
jendrysz <jendrysz@spam.nie.pl> napisał(a):

Toście pojechali, płytko i jednostronnie w stylu wyborcza.pl.
Tylko zomo mogło się tam kręcić? Owszem zomo gdzieś się kręciło, ale oni niczego nie szukali, gdzieś tam stali i pilnowali - przed zamieszkami. Nie potraficie odróżnić szukania od pilnowania?
I prawdę mówiąc pilnować niczego nie musieli, bo drugiej strony po prostu nie było. Dużo później, co niektórzy zaczęli się wychylać, ale to były wyjątki. Większość wszystko olała.
Nawet obecnie sondaże są wymowne.

w stylu wyborczej to ty pojechales i dlatego takie a nie inne wnioski zostlay
wyciagniete:)

Moze nie znasz polskiej historii wiec sobie tak pierniczysz trzy po trzy?

ZOMO i agenci bezpieki nie gdzies, tylko wszedzie sie krecili. Powiadasz, ze drugiej strony nie bylo? A co  mieli sie ludzie z golymi rekami
rzucic na uzbrojonych bandziorow ktorzy mordowali i katowali swoich przeciwnikow?

Czlowiek ktory broni sowieckiego jenerala Jaruzelskiego, na pewno cos kreci.


http://www.youtube.com/watch?v=_exZCp40x9w

--


Data: 2011-12-20 21:43:19
Autor: Obserwator
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.

mijasz sie z prawda twierdzc, ze po drugiej stronie nikogo nie bylo.

Nawet na tVN zamiescili tekst o mlodym wowczas chopcu, ktory fotografowal
zjecia z brutalnej pacyfikacji  kopalni Wujek:

http://www.tvn24.pl/12690,1728209,0,1,robil-zdjecia-w-wujku-mialem-dowod-na-prawde,wiadomosc.html

Tego typu wydarzeb , ale jednostkowych bylo mase. Mordowano pojedynczych
ludzi, aby zastraszyc i sterroryzowac spoleczenstwo.

Po co ja sie pytam ten komunista i namiestniki sowiecki na Polske robil to
nadal juz po wprowadzeniu stanu wojennego?

To jest bohater i czlowiek honoru? Nie, to karierowicz i psychol w sowieckim
mundurze !

--


Data: 2011-12-21 04:06:12
Autor: stevep
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
Dnia 20-12-2011 o 22:43:19  Obserwator <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl>  napisał(a):


mijasz sie z prawda twierdzc, ze po drugiej stronie nikogo nie bylo.

Nawet na tVN zamiescili tekst o mlodym wowczas chopcu, ktory fotografowal
zjecia z brutalnej pacyfikacji  kopalni Wujek:

http://www.tvn24.pl/12690,1728209,0,1,robil-zdjecia-w-wujku-mialem-dowod-na-prawde,wiadomosc.html

Tego typu wydarzeb , ale jednostkowych bylo mase. Mordowano pojedynczych
ludzi, aby zastraszyc i sterroryzowac spoleczenstwo.

Po co ja sie pytam ten komunista i namiestniki sowiecki na Polske robil  to
nadal juz po wprowadzeniu stanu wojennego?

To jest bohater i czlowiek honoru? Nie, to karierowicz i psychol w  sowieckim
mundurze !

Qrde, koniec świata, muszę się z obsrywatorem zgodzić co do meritum, ale  ująłbym to w nieco innych słowach, może mniej pompatycznie, ale pewnie  bardziej dosadnie.

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-12-20 23:05:15
Autor: boukun
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.

Użytkownik "jendrysz" <jendrysz@spam.nie.pl> napisał w wiadomości news:jcqss1$kq1$2inews.gazeta.pl...
W dniu 14.12.2011 17:55, boukun pisze:

Użytkownik <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jca4to$kb7$1inews.gazeta.pl...
jendrysz <jendrysz@spam.nie.pl> napisał(a):


Dla znacznej części społeczeństwa dla której ważne było co włożyć do
garnka to było mniejsze zło. Trzynastego chodziłem po ulicach i chciałem
przyłączyć się do jakiejś grupy, grupki. Nie było do kogo!
To była cicha zgoda, by wrócił jakiś porządek.

a w stanie wojennym bylo co wlozyc do garnka? Nie wypowiadaj sie za
ZNACZNA
czesc spoleczenstwa. OK?

Chciales sie przylaczyc? Do kogo? Do ZOMO ?


Chyba tak!

boukun

Toście pojechali, płytko i jednostronnie w stylu wyborcza.pl.
Tylko zomo mogło się tam kręcić? Owszem zomo gdzieś się kręciło, ale oni niczego nie szukali, gdzieś tam stali i pilnowali - przed zamieszkami. Nie potraficie odróżnić szukania od pilnowania?
I prawdę mówiąc pilnować niczego nie musieli, bo drugiej strony po prostu nie było. Dużo później, co niektórzy zaczęli się wychylać, ale to były wyjątki. Większość wszystko olała.
Nawet obecnie sondaże są wymowne.
jendrysz

Gdyby tylko były prawdziwe i wiarygodne... Do tego trzeba dodać, że minęło 30 lat od zbrodni stanu wojennmego...

boukun

Data: 2011-12-14 17:54:29
Autor: boukun
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.

Użytkownik "jendrysz" <jendrysz@spam.nie.pl> napisał w wiadomości news:jc9fik$9t5$1inews.gazeta.pl...
W dniu 13.12.2011 17:39,  Obserwator pisze:
słowa historyka, prof. Antoniego Dudka:

"Jest jednak jedna sprawa, w której&#8222;odwojowanie&#8221; udało się Jaruzelskiemu i
jego zwolennikom zaskakująco dobrze.

Jest nią wbudowanie w świadomość około połowy Polaków mitu&#8222;mniejszego zła&#8221;,

Dla znacznej części społeczeństwa dla której ważne było co włożyć do garnka to było mniejsze zło. Trzynastego chodziłem po ulicach i chciałem przyłączyć się do jakiejś grupy, grupki. Nie było do kogo!
To była cicha zgoda, by wrócił jakiś porządek.


Kompletne, ale to kompletne kłamstwo! W każdym, ale to w każdym zakładzie pracy, ludzie na hali i w szatniach krytykowali stan wojenny, w każdej dzielnicy, na każdym osiedlu, przed każdym blokiem ludzie krytykowali stan wojenny. Jak mogliby ludzie sami siebie krytykować? Znaczna część społeczeństwa, to byli właśnie ci ludzie pracy, ci co strajkowali i donmagalki się godnego życia, ci co mieszkali na osiedlach ich żony i rodzice...  Jeszcze nigdy w PRLu naród nie był za władzą, a szczególnie za Jaruzelskim! Dopiero z perspektywy czasu widzimy, że za Gierka było najlepsze życie, ale to się już skończyło w momencie, jak finansowaliśmy wioskę olimpijską w Moskwie...

boukun

Data: 2011-12-20 21:56:11
Autor: jendrysz
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
W dniu 14.12.2011 17:54, boukun pisze:

Użytkownik "jendrysz" <jendrysz@spam.nie.pl> napisał w wiadomości
news:jc9fik$9t5$1inews.gazeta.pl...
W dniu 13.12.2011 17:39, Obserwator pisze:
słowa historyka, prof. Antoniego Dudka:

"Jest jednak jedna sprawa, w której&#8222;odwojowanie&#8221; udało
się Jaruzelskiemu i
jego zwolennikom zaskakująco dobrze.

Jest nią wbudowanie w świadomość około połowy Polaków
mitu&#8222;mniejszego zła&#8221;,

Dla znacznej części społeczeństwa dla której ważne było co włożyć do
garnka to było mniejsze zło. Trzynastego chodziłem po ulicach i
chciałem przyłączyć się do jakiejś grupy, grupki. Nie było do kogo!
To była cicha zgoda, by wrócił jakiś porządek.


Kompletne, ale to kompletne kłamstwo! W każdym, ale to w każdym
zakładzie pracy, ludzie na hali i w szatniach krytykowali stan wojenny,
w każdej dzielnicy, na każdym osiedlu, przed każdym blokiem ludzie
krytykowali stan wojenny. Jak mogliby ludzie sami siebie krytykować?
Znaczna część społeczeństwa, to byli właśnie ci ludzie pracy, ci co
strajkowali i donmagalki się godnego życia, ci co mieszkali na osiedlach
ich żony i rodzice... Jeszcze nigdy w PRLu naród nie był za władzą, a
szczególnie za Jaruzelskim! Dopiero z perspektywy czasu widzimy, że za
Gierka było najlepsze życie, ale to się już skończyło w momencie, jak
finansowaliśmy wioskę olimpijską w Moskwie...

boukun

Za władzą Jaruzelskiego naród nie był, ale w wypadku stanu wojennego sytuacja już nie była taka jednoznaczna. Jakaś część krytykowała, ale na ulice wyjść nie potrafili. Wtedy mocni w gębie coś tam gęgali i tylko to potrafili. Teraz tez tak robią. Tylko pyskują, a jak co do czego to ich nie ma, bo mocno zajęci grillowaniem.

--
jendrysz

Wstęp do Demokracji
http://www.voila.pl/010/h8lvr/?1

Data: 2011-12-20 21:32:46
Autor: Obserwator
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
jendrysz <jendrysz@spam.nie.pl> napisał(a):

Za władzą Jaruzelskiego naród nie był, ale w wypadku stanu wojennego sytuacja już nie była taka jednoznaczna. Jakaś część krytykowała, ale na ulice wyjść nie potrafili. Wtedy mocni w gębie coś tam gęgali i tylko to potrafili. Teraz tez tak robią. Tylko pyskują, a jak co do czego to ich nie ma, bo mocno zajęci grillowaniem.

zanim sie zaczniesz wypowiadac, przeczytaj DOKLADNIE tekst ktory wkleilem i
obejrzyj filmy :

* *Towarzysz Genera* (osmioodcinkowy dostepny na jutubie)

Tutaj sa tylko 4 odc.:

http://blogmedia24.pl/node/22754

* Towarzysz general idzie na wojne* Na razie zwiastun w sieci. Niestety w tej chwili d film jest tylko wyswietlany
na pokazach zamknietych.

http://www.youtube.com/watch?v=dnI9X3zWQRU

Pamietaj, ze czlowiek zle poinformowany, nie moze prawidlowo oceniac
rzeczywistosci politycznej i nastepnie podjac wlasciwa decyzje podczas
wyborow. Politycy bardzo chetnie ta niewiedze wykorzystuja:)

--


Data: 2011-12-20 23:07:43
Autor: boukun
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.

Użytkownik "jendrysz" <jendrysz@spam.nie.pl> napisał w wiadomości news:jcqspc$kq1$1inews.gazeta.pl...
W dniu 14.12.2011 17:54, boukun pisze:

Użytkownik "jendrysz" <jendrysz@spam.nie.pl> napisał w wiadomości
news:jc9fik$9t5$1inews.gazeta.pl...
W dniu 13.12.2011 17:39, Obserwator pisze:
słowa historyka, prof. Antoniego Dudka:

"Jest jednak jedna sprawa, w której&#8222;odwojowanie&#8221; udało
się Jaruzelskiemu i
jego zwolennikom zaskakująco dobrze.

Jest nią wbudowanie w świadomość około połowy Polaków
mitu&#8222;mniejszego zła&#8221;,

Dla znacznej części społeczeństwa dla której ważne było co włożyć do
garnka to było mniejsze zło. Trzynastego chodziłem po ulicach i
chciałem przyłączyć się do jakiejś grupy, grupki. Nie było do kogo!
To była cicha zgoda, by wrócił jakiś porządek.


Kompletne, ale to kompletne kłamstwo! W każdym, ale to w każdym
zakładzie pracy, ludzie na hali i w szatniach krytykowali stan wojenny,
w każdej dzielnicy, na każdym osiedlu, przed każdym blokiem ludzie
krytykowali stan wojenny. Jak mogliby ludzie sami siebie krytykować?
Znaczna część społeczeństwa, to byli właśnie ci ludzie pracy, ci co
strajkowali i donmagalki się godnego życia, ci co mieszkali na osiedlach
ich żony i rodzice... Jeszcze nigdy w PRLu naród nie był za władzą, a
szczególnie za Jaruzelskim! Dopiero z perspektywy czasu widzimy, że za
Gierka było najlepsze życie, ale to się już skończyło w momencie, jak
finansowaliśmy wioskę olimpijską w Moskwie...

boukun

Za władzą Jaruzelskiego naród nie był, ale w wypadku stanu wojennego sytuacja już nie była taka jednoznaczna. Jakaś część krytykowała, ale na ulice wyjść nie potrafili. Wtedy mocni w gębie coś tam gęgali i tylko to potrafili. Teraz tez tak robią. Tylko pyskują, a jak co do czego to ich nie ma, bo mocno zajęci grillowaniem.
jendrysz

To się nie trzyma kupy. Stan wojenny to było zaskoczenie dla narodu, to była bardzo dobrze zorganizowana akcja wojenna, planowana od ponad roku przez huntę Jaruzelskiego...

boukun

Data: 2011-12-21 04:03:01
Autor: stevep
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
Dnia 20-12-2011 o 21:56:11 jendrysz <jendrysz@spam.nie.pl> napisał(a):

W dniu 14.12.2011 17:54, boukun pisze:

Użytkownik "jendrysz" <jendrysz@spam.nie.pl> napisał w wiadomości
news:jc9fik$9t5$1inews.gazeta.pl...
W dniu 13.12.2011 17:39, Obserwator pisze:
słowa historyka, prof. Antoniego Dudka:

"Jest jednak jedna sprawa, w której&#8222;odwojowanie&#8221; udało
się Jaruzelskiemu i
jego zwolennikom zaskakująco dobrze.

Jest nią wbudowanie w świadomość około połowy Polaków
mitu&#8222;mniejszego zła&#8221;,

Dla znacznej części społeczeństwa dla której ważne było co włożyć do
garnka to było mniejsze zło. Trzynastego chodziłem po ulicach i
chciałem przyłączyć się do jakiejś grupy, grupki. Nie było do kogo!
To była cicha zgoda, by wrócił jakiś porządek.


Kompletne, ale to kompletne kłamstwo! W każdym, ale to w każdym
zakładzie pracy, ludzie na hali i w szatniach krytykowali stan wojenny,
w każdej dzielnicy, na każdym osiedlu, przed każdym blokiem ludzie
krytykowali stan wojenny. Jak mogliby ludzie sami siebie krytykować?
Znaczna część społeczeństwa, to byli właśnie ci ludzie pracy, ci co
strajkowali i donmagalki się godnego życia, ci co mieszkali na osiedlach
ich żony i rodzice... Jeszcze nigdy w PRLu naród nie był za władzą, a
szczególnie za Jaruzelskim! Dopiero z perspektywy czasu widzimy, że za
Gierka było najlepsze życie, ale to się już skończyło w momencie, jak
finansowaliśmy wioskę olimpijską w Moskwie...

boukun

Za władzą Jaruzelskiego naród nie był, ale w wypadku stanu wojennego  sytuacja już nie była taka jednoznaczna. Jakaś część krytykowała, ale na  ulice wyjść nie potrafili. Wtedy mocni w gębie coś tam gęgali i tylko to  potrafili. Teraz tez tak robią. Tylko pyskują, a jak co do czego to ich  nie ma, bo mocno zajęci grillowaniem.

O ty debilu, na ulicę z czołgami?

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-12-14 10:17:39
Autor: Reakcjonista
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
On 13 Gru, 17:39, " Obserwator" <fajny.d.arz...@WYTNIJ.gazeta.pl>
wrote:

Wydarzenie to wydaje sie równie istotne co ustalenie historyków, że
rzeczywistym centrum władzy w stanie wojennym nie było ani Biuro Polityczne,
ani też słynna WRON-a, ale tajemniczy dyrektoriat czyli wąskie grono ludzi
dobranych na zasadzie czysto uznaniowej przez rzeczywistego dyktatora jakim
stał się w grudniową noc gen. Jaruzelski.

Gdyby generał Jaruzelski nie wprowadził stanu wojennego w 1981 roku,
generał Kiszczak nie wyznaczałby uczestników obrad okrągłego stołu w
1989 roku. I tyle.

[Reakcjonista]

Data: 2011-12-14 19:23:59
Autor: boukun
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.

Użytkownik "Reakcjonista" <reakcjonista44@gmail.com> napisał w wiadomości news:0015cfa5-c60d-4974-b1df-f90a9721b928l24g2000yqm.googlegroups.com...
On 13 Gru, 17:39, " Obserwator" <fajny.d.arz...@WYTNIJ.gazeta.pl>
wrote:

Wydarzenie to wydaje sie równie istotne co ustalenie historyków, że
rzeczywistym centrum władzy w stanie wojennym nie było ani Biuro Polityczne,
ani też słynna WRON-a, ale tajemniczy dyrektoriat czyli wąskie grono ludzi
dobranych na zasadzie czysto uznaniowej przez rzeczywistego dyktatora jakim
stał się w grudniową noc gen. Jaruzelski.

Gdyby generał Jaruzelski nie wprowadził stanu wojennego w 1981 roku,
generał Kiszczak nie wyznaczałby uczestników obrad okrągłego stołu w
1989 roku. I tyle.

[Reakcjonista]

Dokładnie!

boukun

Data: 2011-12-14 12:06:47
Autor: T.
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.

Użytkownik " Obserwator" <fajny.d.arzbor@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jc7v4n$1j6$1inews.gazeta.pl...
słowa historyka, prof. Antoniego Dudka:

"Jest jednak jedna sprawa, w której &#8222;odwojowanie&#8221; udało się Jaruzelskiemu i
jego zwolennikom zaskakująco dobrze.

Jest nią wbudowanie w świadomość około połowy Polaków mitu &#8222;mniejszego zła&#8221;,
czyli poglądu, że wprowadzenie stanu wojennego było słuszne, bowiem uchroniło
Polskę przed groźbą wojny domowej i rozpadu państwa (ta wersja obowiązywała do
1989 r.) oraz interwencją wojskową ZSRR (ten wątek stanowiący tabu w czasach
PRL stał się dominujący w III RP).



Niewiele pomogły tu prace kolejnych historyków opierających się na
ujawnianych stopniowo po 1989 r. dokumentach polskich, sowieckich,
niemieckich, czeskich czy węgierskich.


Ćwiczenia wojsk Układu Warszawskiego prowadzone z dużym natężeniem w okresie
solidarnościowego karnawału, a także pamięć o stłumieniu powstania
budapeszteńskiego oraz praskiej wiosny, pozostają dla wielu argumentem nie do
podważenia. (...)



Jednak sprowadzanie problemu stanu wojennego wyłącznie do kwestii &#8222;mniejszego
zła&#8221; i realności sowieckiej interwencji wydaje się błędem.


Równie ważne wydaje się bowiem ujawnienie w grudniu 1981 r. całkowitej
fasadowości konstytucyjnych organów władzy PRL.


Nie mam tu na myśli prawniczego sporu, rozstrzygniętego ostatecznie
tegorocznym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, o to czy Rada Państwa miała
prawo w trakcie sesji Sejmu wydać dekret o stanie wojennym, bo dla każdego kto
zadał sobie trud przeczytania konstytucji PRL nie ulegało wątpliwości, że była
to decyzja bezprawna.



Znacznie istotniejszy jest dla mnie fakt, umykający zwykle zapatrzonym w
przepisy prawa konstytucjonalistom, że dekret o stanie wojennym zaczęto
wprowadzać w życie na kilka godzin przed tym zanim członkowie Rady Państwa
przyjechali do Belwederu by go uchwalić.



Wydarzenie to wydaje sie równie istotne co ustalenie historyków, że
rzeczywistym centrum władzy w stanie wojennym nie było ani Biuro Polityczne,
ani też słynna WRON-a, ale tajemniczy dyrektoriat czyli wąskie grono ludzi
dobranych na zasadzie czysto uznaniowej przez rzeczywistego dyktatora jakim
stał się w grudniową noc gen. Jaruzelski.


Łącznie oba te fakty tworzą klarowny obraz SYSTEMOWEGO BEZPRAWIA stanowiącego
fundament ustroju PRL i klucz do zrozumienia wielu kłopotów z jakimi do dziś
zmaga się państwo polskie.  (!!!)




A jest wśród nich także i ten związany z koniecznością znalezienia
zadośćuczynienia dla tysięcy ludzi, którzy doznali w latach osiemdziesiątych
różnorodnych represji.

--

Kilka dni temu był wywiad z historykiem (niestety nie zapamiętałem nazwiska, ale pewnie na polskieradio.pl/jedynka można znaleźć), który wprost stwierdził, że członkowie Rady Państwa zostali wezwani do podpisania dekretu. Jeden się wyłamał - Reiff. Nie było żadnej dyskusji, a papiery były przygotowane. Więc stwierdzenie, że to Rada Państwa postanowiła, to pic na wodę fotomontaż.
I kolejna sprawa - wciąż - gdy mowa o Jaruzelskim - przewija się jego odpowiedzialność wyłącznie za wprowadzenie stanu wojennego. A gdzie jego odpowiedzialność za wszelkie morderstwa polityczne, zwłaszcza księży - prze lata sprawowania prze niego władzy? On biedny nie wiedział? Kiszczak sam z siebie kazał zabijać?
T.

Data: 2011-12-14 12:37:46
Autor: Obserwator
Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.
T. <kuki543@interia.pl> napisał(a):

Kilka dni temu był wywiad z historykiem (niestety nie zapamiętałem nazwiska, ale pewnie na polskieradio.pl/jedynka można znaleźć), który wprost stwierdził, że członkowie Rady Państwa zostali wezwani do podpisania dekretu. Jeden się wyłamał - Reiff. Nie było żadnej dyskusji, a papiery były przygotowane. Więc stwierdzenie, że to Rada Państwa postanowiła, to pic na wodę fotomontaż.

mial wladze absolutna, prawie taka jak w tej chwili PO.


I kolejna sprawa - wciąż - gdy mowa o Jaruzelskim - przewija się jego odpowiedzialność wyłącznie za wprowadzenie stanu wojennego. A gdzie jego odpowiedzialność za wszelkie morderstwa polityczne, zwłaszcza księży - prze lata sprawowania prze niego władzy? On biedny nie wiedział? Kiszczak sam z siebie kazał zabijać?


Dokladnie. Ponadto nikt sie nie wypowiada na temat jego odpowiedzialnaosci za
pograzenie panstwa w zaposci ekonomicznej przez kolejne lata po stanie wojennym. Gtby ten lajdak byl Polakiem, a nie sowieckim pacholkiem ktory mial dbac
przede wszytkim o interesy sowietow na terytiorium Polski, to mial wiele
innych wyjsc na opanowanie sytuacji. Przeciez wowczas sowiety juz nie byly
takie grozne.

Top byl jednak wyjatkowo wierny kundel sowiecki.


--


Historyk prof. Antoni Dudek o *Stanie Wojennym*.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona