Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Hobbit 1

Hobbit 1

Data: 2012-12-27 21:31:01
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Całkowita porażka.
Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebiście nudny.
Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.
Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój ojciec. Dubbing na poziomie, 3D też.

Swoją drogą całość da się streścić w dwóch słowach - gadają, uciekają,
gadają, uciekają. No... można dodać trzecie - walczą. Czasem.

Jedyna robiąca wrażenie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. Żal.

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :) Poszło na pl.rec.film, pl.pregierz, pl.soc.dzieci. Bez FUTa.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2012-12-27 22:32:18
Autor: ALEX Alpha MR
Hobbit 1
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):

Ca+AUI-kowita pora+AXw-ka.

Eee tam. Ca+AUI-kiem ca+AUI-kiem.

Efekty gites, gra aktorska super, zdj+ARk-cia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebi+AVs-cie nudny.
By+AUI-em z dzie+AQc-mi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wra+AXw-enia
nie robi+AQU- bo s+AQU- plastikowe mimo ca+AUI-ego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz wi+ARk-c gore nie ma mimo trup+APM-w, odcinanych g+AUIA8w-w i r+AQU-k.

No co za pech. Pewnie od hektolitr+APM-w krwi by+AUI-by realniejszy i fajniejszy.

M+AUI-odszych dzieci bym nie bra+AUI-. Moje si+ARk- WYNUDZI+AUE-Y. Jako i ja i m+APM-j ojciec.

A ja nie+AXo-le si+ARk- bawi+AUI-em. Jako i moja pi+ARk-kniejsza po+AUI-owa.

Dubbing na poziomie, 3D te+AXw-.

Swoj+AQU- drog+AQU- ca+AUI-o+AVsBBw- da si+ARk- stre+AVs-ci+AQc- w dw+APM-ch s+AUI-owach - gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-,
gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-. No... mo+AXw-na doda+AQc- trzecie - walcz+AQU-. Czasem.

No popatrz, zupe+AUI-nie jak u Tolkiena.

Jedyna robi+AQU-ca wra+AXw-enie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. +AXs-al.

To lepiej nie ogl+AQU-daj H3. Scena zabicia Smauga zupe+AUI-nie Ci+ARk- zniesmaczy.

Nie m+APM-wcie, +AXw-e nie ostrzega+AUI-em! :)
Bo to film dla fan+APM-w, przede wszystkim. Bo nie jest to WP. A tak z
ciekawo+AVs-ci: czego oczekiwa+AUI-e+AVs-?
PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-,
zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2012-12-27 22:35:30
Autor: Roman Stachowiak
Hobbit 1
W dniu 2012-12-27 22:32, ALEX Alpha MR pisze:


PS Warto najpierw przeczytać książkę.

10/10

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-27 23:45:32
Autor: rs
Hobbit 1
On Thu, 27 Dec 2012 22:35:30 +0100, Roman Stachowiak <romansta@wp.pl>
wrote:

W dniu 2012-12-27 22:32, ALEX Alpha MR pisze:


PS Warto najpierw przeczytać książkę.

10/10

no i faktycznie, po tym mozna dac mu 10/10. <rs>

Data: 2012-12-27 23:24:28
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 27.12.2012, o godzinie 22.32.18, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, ALEX Alpha MR napisał(a):

Całkowita porażka.
Eee tam. Całkiem całkiem.

Do Władcy mu bardzo daleko.

Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebiście nudny.
Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.
No co za pech. Pewnie od hektolitrów krwi byłby realniejszy i fajniejszy.

Przecież pisałem to jako ostrzeżenie, więc daruj sobie tę kretyńską ironię.

Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój ojciec.
A ja nieźle się bawiłem. Jako i moja piękniejsza połowa.

No to fajnie. Widać film ma jednak target. Ja też dałem się ustrzelić
zauroczony Władcą.

Dubbing na poziomie, 3D też.
Swoją drogą całość da się streścić w dwóch słowach - gadają, uciekają,
gadają, uciekają. No... można dodać trzecie - walczą. Czasem.
No popatrz, zupełnie jak u Tolkiena.

Musiałbym sobie przypomnieć, bo czytałem ponad 20 lat temu i po
przeczytaniu WP (czytałem najpierw) zachwyciłem się H. Ale skoro tak to
wygląda u Tolkiena, to może nie warto było tego ekranizować?

Jedyna robiąca wrażenie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. Żal.
To lepiej nie oglądaj H3. Scena zabicia Smauga zupełnie Cię zniesmaczy.

Mówisz, że już grają... No pacz Pan!

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)
Bo to film dla fanów, przede wszystkim.

Nie. To blockbuster. Film dla wszystkich. Dla fanów to jest Martwica mózgu.

Bo nie jest to WP. A tak z
ciekawości: czego oczekiwałeś?

Przygody. Sam początek filmu - rewelacja. Ale potem napięcie wcale nie
rośnie, ale stopniowo spada, aż w końcu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie giną. Hitchcock spaliłby taśmę po obejrzeniu czegoś
takiego. Film przygodowy... ROTFL!
PS Warto najpierw przeczytać książkę.

Bezedura. Film to film, książka to książka. Jedno powinno bronić się bez
drugiego chyba, że w zamyśle były tworzone jako jedna całość. A tu takiego
zamysłu nie było.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2012-12-28 00:21:27
Autor: duddits
Hobbit 1
On 27/12/12 11:24 PM, Habeck Colibretto wrote:
Do Władcy mu bardzo daleko.

Filmu jeszcze nie widziałem, więc nie do końca rozumiem co masz na myśli, ale zauważ, że Hobbit (książka) to tak naprawdę w założeniu miała być bajka (w sensie bajka dla dzieci) czytana, bo ja wiem, na dobranoc do poduszki. No taka o smokach :) Może trochę straszna, ale jednak ciepła i w efekcie pozytywna. Ja tak ją zapamiętałem z dzieciństwa.
Wg tego co piszesz film zdaje się spełniać przynajmniej to założenie.
Władca Pierścieni mimo, że rozwija wątek dalej jest jednak formą dojrzalszą skierowaną do bardziej rozwiniętego czytelnika/widza.

Nie jestem pewien czy jest sens porównywać te filmy wprost. Więcej pewnie będzie można napisać po obejrzeniu wszystkich części.

Ponieważ zauważyłem już, że zdajesz się mieć odwrotnie proporcjonalny gust do mojego (i z tego co sobie przypominam nie jestem tu w tym odosobniony :)) - chętnie obejrzę ten film :)

--
[GoMoto.TV]
naszym motorem jest pasja

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-12-28 00:39:08
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 28.12.2012, o godzinie 00.21.27, na pl.rec.film, duddits napisał(a):

Do Władcy mu bardzo daleko.

Filmu jeszcze nie widziałem, więc nie do końca rozumiem co masz na myśli, ale zauważ, że Hobbit (książka) to tak naprawdę w założeniu miała być bajka (w sensie bajka dla dzieci) czytana, bo ja wiem, na dobranoc do poduszki. No taka o smokach :) Może trochę straszna, ale jednak ciepła i w efekcie pozytywna. Ja tak ją zapamiętałem z dzieciństwa.

Ja też.
Wg tego co piszesz film zdaje się spełniać przynajmniej to założenie.

Nie. Sam początek filmu jest ciekawy. Potem jest po prostu nudny. Że tak
powiem po ludzku - dłużyzny.

Władca Pierścieni mimo, że rozwija wątek dalej jest jednak formą dojrzalszą skierowaną do bardziej rozwiniętego czytelnika/widza.

Ja czytałem najpierw WP a potem H. Hobbitem byłem zauroczony bardziej niż
WP. Z filmami jak na razie jest odwrotnie. Co prawda samej książki w
detalach nie pamiętam, jedynie wrażenie jakie na mnie zrobiła, ale to było
dobre wrażenie. :) Czytałem ją ponad 20 lat temu więc wybacz za to, że nie
pamiętam wszystkiego dokładnie. Przypomnę ja sobie razem z dziećmi.

Nie jestem pewien czy jest sens porównywać te filmy wprost.

Nie. Na pewno nie. Jedynie to, że to te same uniwersum i część bohaterów.
Jednak film jako film powinien się sprzedać sam z siebie. A WP sprzedał mi
się o wiele lepiej. Nie chodzi zresztą o porównywanie (filmów jako takich),
ale o to jakie wrażenie wywołał jeden i drugi film na mnie.

Więcej pewnie będzie można napisać po obejrzeniu wszystkich części.

Mam nadzieję, że nie będą tak rozwlekłe jak H1.
 
Ponieważ zauważyłem już, że zdajesz się mieć odwrotnie proporcjonalny gust do mojego (i z tego co sobie przypominam nie jestem tu w tym odosobniony :)) - chętnie obejrzę ten film :)

Koniecznie napisz jakie wrażenia i absolutnie nie staraj się myśleć w
trakcie seansu "Habeckowi się nie podobało, musi mi się podobać, musi,
musi...". :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2012-12-28 19:06:55
Autor: duddits
Hobbit 1
On 28/12/12 12:39 AM, Habeck Colibretto wrote:
Nie. Sam początek filmu jest ciekawy. Potem jest po prostu nudny. Że tak
powiem po ludzku - dłużyzny.

No rozumiem. Z kolei na hataku piszą o tym jako o atucie, zapewne zależy od nastawienia. Jeden lubuje się w opisach przyrody i "rozwlekaniu", drugi czerpie radość tylko z dialogów, ale masz rację proporcje są istotne ;)

http://hatak.pl/news/27371/Hobbit_Niezwykla_podroz_2/

I fragmencik:
"Wbrew temu, co możemy wyczytać w niektórych recenzjach, początek opowieści nie jest w żadnej mierze nudny, a im bardziej się ona rozwija, tym akcja i wielka przygoda nabierają tempa. Jeśli już musimy porównywać do "LOTR", jest podobnie do tego, co pokazano w "Drużynie Pierścienia". Nie mamy tu żadnych globalnych konfliktów, wielkie zło zostało pokonane dawno temu i nie jest celem naszym bohaterów. Kompania ma jasny i klarowny powód swojej wyprawy, który jest osobisty dla krasnoludzkich jej członków i nawet dla Bilba, który powoli do niej dojrzewa. Dzięki temu dostajemy baśniową przygodę, w której z wypiekami na twarzy śledzimy perypetie bohaterów, zastanawiając się, jakie niebezpieczeństwa jeszcze na nich czyhają. Sam ton opowiadanej historii, dzięki wspominanym aspektom, jest o wiele lżejszy, co pozwoliło Jacksonowi i scenarzystom dodać sporo porządnego humoru. W tej kwestii bryluje Martin Freeman w roli poczciwego Bilbo Bagginsa, ale krasnoludy ze swoim rubasznym podejściem do życia niełatwo oddają mu pola. Freeman rewelacyjnie spisuje się w roli Bilba, tworząc zdecydowanie najlepszą kreację w całym filmie."

Co by się zgadzało z moim wyobrażeniem, ale podkreślam: filmu jeszcze nie widziałem. Może faktycznie za długie to wyszło :)


Władca Pierścieni mimo, że rozwija wątek dalej jest jednak formą
dojrzalszą skierowaną do bardziej rozwiniętego czytelnika/widza.

Ja czytałem najpierw WP a potem H. Hobbitem byłem zauroczony bardziej niż
WP. Z filmami jak na razie jest odwrotnie. Co prawda samej książki w
detalach nie pamiętam, jedynie wrażenie jakie na mnie zrobiła, ale to było
dobre wrażenie. :) Czytałem ją ponad 20 lat temu więc wybacz za to, że nie
pamiętam wszystkiego dokładnie. Przypomnę ja sobie razem z dziećmi.

Ja może hardkorem nie jestem ;), ale zdarzało mi się czytać zarówno H i WP po dwa-trzy razy. H. czytałem jako pierwszego.

Koniecznie napisz jakie wrażenia i absolutnie nie staraj się myśleć w
trakcie seansu "Habeckowi się nie podobało, musi mi się podobać, musi,
musi...". :)

:)

--
[GoMoto.TV]
naszym motorem jest pasja

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-12-28 23:17:55
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 28.12.2012, o godzinie 19.06.55, na pl.rec.film, duddits napisał(a):

Nie. Sam początek filmu jest ciekawy. Potem jest po prostu nudny. Że tak
powiem po ludzku - dłużyzny.

No rozumiem. Z kolei na hataku piszą o tym jako o atucie, zapewne zależy od nastawienia. Jeden lubuje się w opisach przyrody i "rozwlekaniu", drugi czerpie radość tylko z dialogów, ale masz rację proporcje są istotne ;)

Adam Siennica - czy to nie przypadkiem szef Hataka? Jakbym chciał coś
dobrego o filmie na hataku to bym uderzał właśnie do takich osób. :)

http://hatak.pl/news/27371/Hobbit_Niezwykla_podroz_2/

I fragmencik:
"Wbrew temu, co możemy wyczytać w niektórych recenzjach, początek opowieści nie jest w żadnej mierze nudny, a im bardziej się ona rozwija, tym akcja i wielka przygoda nabierają tempa. Jeśli już musimy porównywać do "LOTR", jest podobnie do tego, co pokazano w "Drużynie Pierścienia". Nie mamy tu żadnych globalnych konfliktów, wielkie zło zostało pokonane dawno temu i nie jest celem naszym bohaterów. Kompania ma jasny i klarowny powód swojej wyprawy, który jest osobisty dla krasnoludzkich jej członków i nawet dla Bilba, który powoli do niej dojrzewa. Dzięki temu dostajemy baśniową przygodę,

He, he... "przygodę". No proszę. Bardziej przygodowa była pierwsza Narnia.
w której z wypiekami na twarzy śledzimy perypetie bohaterów,

Jeszcze lepiej. Wypieki to tylko wtedy, kiedy w kinie zapomną włączyć
klimę.

zastanawiając się, jakie niebezpieczeństwa jeszcze na nich czyhają.

Akurat nawet nie czytając książki można się niebezpieczeństw domyśleć. Nie
trzeba się zastanawiać.
Sam ton opowiadanej historii, dzięki wspominanym aspektom, jest o wiele lżejszy, co pozwoliło Jacksonowi i scenarzystom dodać sporo porządnego humoru.

IMO tyle go co na lekarstwo. Na szczęście film nie jest patetyczny.
W tej kwestii bryluje Martin Freeman w roli poczciwego Bilbo Bagginsa, ale krasnoludy ze swoim rubasznym podejściem do życia niełatwo oddają mu pola. Freeman rewelacyjnie spisuje się w roli Bilba, tworząc zdecydowanie najlepszą kreację w całym filmie."

Jakby nawiedzony licealista to pisał. Albo polityk. Te wszystkie
"niebywałe", "w żadnej mierze", "znakomite"... ;) Uparłbym się, że to
artykuł sponsorowany, ale nie będę ukrywał, że pewnie są tacy, którzy
naprawdę tak myślą - szczególnie patrząc po komentarzach.
Co do jednego mogę się zgodzić - Freeman rzeczywiście dobrze zagrał, ale
nie jest to IMO KREACJA, która wbija w fotel. Po prostu dobra robota. Cała
reszta aktorów jak najbardziej poprawna.
Co by się zgadzało z moim wyobrażeniem, ale podkreślam: filmu jeszcze nie widziałem. Może faktycznie za długie to wyszło :)

Zawsze możesz kontemplować 15-minutowe sceny, w których bohaterowie
uciekają przed mrówczą ilością orków i wychodzą z tego bez najmniejszego
szwanku (nie to, że wychodzą bez szwanku jest problemem, ale długość scen).
De facto taka scena mogłaby zająć 2min i nic by to w filmie nie zmieniło.

Władca Pierścieni mimo, że rozwija wątek dalej jest jednak formą
dojrzalszą skierowaną do bardziej rozwiniętego czytelnika/widza.
Ja czytałem najpierw WP a potem H. Hobbitem byłem zauroczony bardziej niż
WP. Z filmami jak na razie jest odwrotnie. Co prawda samej książki w
detalach nie pamiętam, jedynie wrażenie jakie na mnie zrobiła, ale to było
dobre wrażenie. :) Czytałem ją ponad 20 lat temu więc wybacz za to, że nie
pamiętam wszystkiego dokładnie. Przypomnę ja sobie razem z dziećmi.
Ja może hardkorem nie jestem ;), ale zdarzało mi się czytać zarówno H i WP po dwa-trzy razy. H. czytałem jako pierwszego.

Pewnie to bez znaczenia co się pierwsze czytało. :)
Może znaczenie ma ile razy? Ja tylko raz.

BTW widać:
http://www.imdb.com/title/tt0903624/ratings - można po wieku popatrzeć na
target.
A z tego korzystam, kiedy chcę wiedzieć czy bardziej warto obejrzeć, czy
tylko mniej warto, bo lepiej oddaje oceny:
http://www.rottentomatoes.com/m/the_hobbit_an_unexpected_journey/
Z przykrością muszę stwierdzić, że tym razem bliżej mi do krytyków niż
publiki...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-01-08 08:58:49
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ko4okebvc1ij.dlghabeck.pl...
Adam Siennica - czy to nie przypadkiem szef Hataka? Jakbym chciał coś
dobrego o filmie na hataku to bym uderzał właśnie do takich osób. :)

He, he... "przygodę". No proszę. Bardziej przygodowa była pierwsza Narnia.
Jeszcze lepiej. Wypieki to tylko wtedy, kiedy w kinie zapomną włączyć
klimę.
Akurat nawet nie czytając książki można się niebezpieczeństw domyśleć. Nie
trzeba się zastanawiać.
IMO tyle go co na lekarstwo. Na szczęście film nie jest patetyczny.
Jakby nawiedzony licealista to pisał. Albo polityk. Te wszystkie
"niebywałe", "w żadnej mierze", "znakomite"... ;) Uparłbym się, że to
artykuł sponsorowany, ale nie będę ukrywał, że pewnie są tacy, którzy
naprawdę tak myślą - szczególnie patrząc po komentarzach.
Co do jednego mogę się zgodzić - Freeman rzeczywiście dobrze zagrał, ale
nie jest to IMO KREACJA, która wbija w fotel. Po prostu dobra robota. Cała
reszta aktorów jak najbardziej poprawna.
Zawsze możesz kontemplować 15-minutowe sceny, w których bohaterowie
uciekają przed mrówczą ilością orków i wychodzą z tego bez najmniejszego
szwanku (nie to, że wychodzą bez szwanku jest problemem, ale długość scen).
De facto taka scena mogłaby zająć 2min i nic by to w filmie nie zmieniło.

Pewnie to bez znaczenia co się pierwsze czytało. :)
Może znaczenie ma ile razy? Ja tylko raz.

BTW widać:
http://www.imdb.com/title/tt0903624/ratings - można po wieku popatrzeć na
target.
A z tego korzystam, kiedy chcę wiedzieć czy bardziej warto obejrzeć, czy
tylko mniej warto, bo lepiej oddaje oceny:
http://www.rottentomatoes.com/m/the_hobbit_an_unexpected_journey/
Z przykrością muszę stwierdzić, że tym razem bliżej mi do krytyków niż
Bzdury waćpan piszesz i tyle.
Film jest na tyle sprawnie nakręcony, że dłużyzn tam po prostu nie ma.
Do kina zdecydowanie warto iść.

pozdrawiam

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-09 22:55:32
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 08.01.2013, o godzinie 08.58.49, na pl.rec.film, Bartłomiej Kacprzak
napisał(a):

He, he... "przygodę". No proszę. Bardziej przygodowa była pierwsza Narnia.
Jeszcze lepiej. Wypieki to tylko wtedy, kiedy w kinie zapomną włączyć
klimę.
Akurat nawet nie czytając książki można się niebezpieczeństw domyśleć. Nie
trzeba się zastanawiać.
IMO tyle go co na lekarstwo. Na szczęście film nie jest patetyczny.
Jakby nawiedzony licealista to pisał. Albo polityk. Te wszystkie
"niebywałe", "w żadnej mierze", "znakomite"... ;) Uparłbym się, że to
artykuł sponsorowany, ale nie będę ukrywał, że pewnie są tacy, którzy
naprawdę tak myślą - szczególnie patrząc po komentarzach.
Co do jednego mogę się zgodzić - Freeman rzeczywiście dobrze zagrał, ale
nie jest to IMO KREACJA, która wbija w fotel. Po prostu dobra robota. Cała
reszta aktorów jak najbardziej poprawna.
Zawsze możesz kontemplować 15-minutowe sceny, w których bohaterowie
uciekają przed mrówczą ilością orków i wychodzą z tego bez najmniejszego
szwanku (nie to, że wychodzą bez szwanku jest problemem, ale długość scen).
De facto taka scena mogłaby zająć 2min i nic by to w filmie nie zmieniło.

Pewnie to bez znaczenia co się pierwsze czytało. :)
Może znaczenie ma ile razy? Ja tylko raz.

BTW widać:
http://www.imdb.com/title/tt0903624/ratings - można po wieku popatrzeć na
target.
A z tego korzystam, kiedy chcę wiedzieć czy bardziej warto obejrzeć, czy
tylko mniej warto, bo lepiej oddaje oceny:
http://www.rottentomatoes.com/m/the_hobbit_an_unexpected_journey/
Z przykrością muszę stwierdzić, że tym razem bliżej mi do krytyków niż
Bzdury waćpan piszesz i tyle.
Film jest na tyle sprawnie nakręcony, że dłużyzn tam po prostu nie ma.

Pełno jest sprawie nakręconych filmów z dłużyznami. Np. taki Gniew oceanu.
Do kina zdecydowanie warto iść.

Zdecydowanie dla tego o czym napisałem na początku, że jest w porządku
(muzyka, gra, efekty). Dla scenariusza... moim zdaniem nie warto.
Ja tylko ostrzegam. :P

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-01-10 09:43:09
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości
Zdecydowanie dla tego o czym napisałem na początku, że jest w porządku
(muzyka, gra, efekty). Dla scenariusza... moim zdaniem nie warto.
Ja tylko ostrzegam. :P
No ale scenariusz jest wierny książce, przecież, no może za wyjątkiem Azoga, którego zabiły krasnoludy.
W pierwowzorze jest Bolg.
I może całej rozprawy z trollami.
I Radagasta, którego jest więcej.

poza tym nie ma się do czego za bardzo przyczepić.

Za to w drugiej części może być ciekawie.
W książce były Beor=>pająki=>elfy=>beczki i mamy prawie koniec książki.
Co władują do drugiej części filmu to nie wiem :)

pozdrawiam

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-11 00:28:35
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 10.01.2013, o godzinie 09.43.09, na pl.rec.film, Bartłomiej Kacprzak
napisał(a):

Zdecydowanie dla tego o czym napisałem na początku, że jest w porządku
(muzyka, gra, efekty). Dla scenariusza... moim zdaniem nie warto.
Ja tylko ostrzegam. :P
No ale scenariusz jest wierny książce, przecież, no może za wyjątkiem Azoga, którego zabiły krasnoludy.

Nie rzecz w wierności, ale w tym jak się film ogląda.
Chociażby z ostatnich Rewelacyjne Millenium i filmy, które im do pięt nie
dorastają.
W pierwowzorze jest Bolg.
I może całej rozprawy z trollami.
I Radagasta, którego jest więcej.

poza tym nie ma się do czego za bardzo przyczepić.

Ja nic o wierności. Ja o filmie.

Za to w drugiej części może być ciekawie.
W książce były Beor=>pająki=>elfy=>beczki i mamy prawie koniec książki.
Co władują do drugiej części filmu to nie wiem :)

Film jest za długi. Każdą część można byłoby zrobić po 1.5h i pewnie
wyszedłby z tego zgrabny miniserial.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2012-12-30 09:56:40
Autor: ALEX Alpha MR
Hobbit 1
Dnia Thu, 27 Dec 2012 23:24:28 +-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):

Ca+AUI-kowita pora+AXw-ka.
Eee tam. Ca+AUI-kiem ca+AUI-kiem.

Do W+AUI-adcy mu bardzo daleko.

Nie. Jest inny, bo to HOBBIT, a nie W+AUI-adca Pier+AVs-cieni.

Efekty gites, gra aktorska super, zdj+ARk-cia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebi+AVs-cie nudny.
By+AUI-em z dzie+AQc-mi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wra+AXw-enia
nie robi+AQU- bo s+AQU- plastikowe mimo ca+AUI-ego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz wi+ARk-c gore nie ma mimo trup+APM-w, odcinanych g+AUIA8w-w i r+AQU-k.
No co za pech. Pewnie od hektolitr+APM-w krwi by+AUI-by realniejszy i fajniejszy.

Przecie+AXw- pisa+AUI-em to jako ostrze+AXw-enie, wi+ARk-c daruj sobie t+ARk- krety+AUQ-sk+AQU- ironi+ARk-.

Wybacz o boski, chcia+AUI-em by+AQc- taki jak Ty.

M+AUI-odszych dzieci bym nie bra+AUI-. Moje si+ARk- WYNUDZI+AUE-Y. Jako i ja i m+APM-j ojciec.
A ja nie+AXo-le si+ARk- bawi+AUI-em. Jako i moja pi+ARk-kniejsza po+AUI-owa.

No to fajnie. Wida+AQc- film ma jednak target. Ja te+AXw- da+AUI-em si+ARk- ustrzeli+AQc-
zauroczony W+AUI-adc+AQU-.

I dlatego narzekasz.

Dubbing na poziomie, 3D te+AXw-.
Swoj+AQU- drog+AQU- ca+AUI-o+AVsBBw- da si+ARk- stre+AVs-ci+AQc- w dw+APM-ch s+AUI-owach - gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-,
gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-. No... mo+AXw-na doda+AQc- trzecie - walcz+AQU-. Czasem.
No popatrz, zupe+AUI-nie jak u Tolkiena.

Musia+AUI-bym sobie przypomnie+AQc-, bo czyta+AUI-em ponad 20 lat temu i po
przeczytaniu WP (czyta+AUI-em najpierw) zachwyci+AUI-em si+ARk- H. Ale skoro tak to
wygl+AQU-da u Tolkiena, to mo+AXw-e nie warto by+AUI-o tego ekranizowa+AQc-?

Dla fana zawsze b+ARk-dzie warto. Dla zwyk+AUI-ego ogl+AQU-dacza zapewne nie.

Jedyna robi+AQU-ca wra+AXw-enie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. +AXs-al.
To lepiej nie ogl+AQU-daj H3. Scena zabicia Smauga zupe+AUI-nie Ci+ARk- zniesmaczy.

M+APM-wisz, +AXw-e ju+AXw- graj+AQU-... No pacz Pan!

Wow, znowu ironia.

Nie m+APM-wcie, +AXw-e nie ostrzega+AUI-em! :)
Bo to film dla fan+APM-w, przede wszystkim.

Nie. To blockbuster. Film dla wszystkich. Dla fan+APM-w to jest Martwica m+APM-zgu.

Bo nie jest to WP. A tak z
ciekawo+AVs-ci: czego oczekiwa+AUI-e+AVs-?

Przygody. Sam pocz+AQU-tek filmu - rewelacja. Ale potem napi+ARk-cie wcale nie
ro+AVs-nie, ale stopniowo spada, a+AXw- w ko+AUQ-cu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie gin+AQU-. Hitchcock spali+AUI-by ta+AVs-m+ARk- po obejrzeniu czego+AVs-
takiego. Film przygodowy... ROTFL!

Ca+AUI-kiem niez+AUI-y. Jedyny minus +AXw-e rozci+AQU-gni+ARk-ty w czasie.

PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.

Bezedura. Film to film, ksi+AQUBfA-ka to ksi+AQUBfA-ka.

Jeste+AVs- mistrzem ironii.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-, zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2012-12-30 15:33:48
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 30.12.2012, o godzinie 09.56.40, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, ALEX Alpha MR napisał(a):

Całkowita porażka.
Eee tam. Całkiem całkiem.
Do Władcy mu bardzo daleko.
Nie. Jest inny, bo to HOBBIT, a nie Władca Pierścieni.

Mówię o wrażeniu.
Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebiście nudny.
Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.
No co za pech. Pewnie od hektolitrów krwi byłby realniejszy i fajniejszy.
Przecież pisałem to jako ostrzeżenie, więc daruj sobie tę kretyńską ironię.
Wybacz o boski, chciałem być taki jak Ty.

Co oczywiste, Ty nadal się starasz.

Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój ojciec.
A ja nieźle się bawiłem. Jako i moja piękniejsza połowa.
No to fajnie. Widać film ma jednak target. Ja też dałem się ustrzelić
zauroczony Władcą.
I dlatego narzekasz.

Tak. I nie.

Dubbing na poziomie, 3D też.
Swoją drogą całość da się streścić w dwóch słowach - gadają, uciekają,
gadają, uciekają. No... można dodać trzecie - walczą. Czasem.
No popatrz, zupełnie jak u Tolkiena.
Musiałbym sobie przypomnieć, bo czytałem ponad 20 lat temu i po
przeczytaniu WP (czytałem najpierw) zachwyciłem się H. Ale skoro tak to
wygląda u Tolkiena, to może nie warto było tego ekranizować?
Dla fana zawsze będzie warto. Dla zwykłego oglądacza zapewne nie.

Tak, tak... oczywiście. Bo fani ekranizacje przyjmują jako "zawsze warto".
Taki Wiedźmin jest dobitnym przykładem.

Jedyna robiąca wrażenie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. Żal.
To lepiej nie oglądaj H3. Scena zabicia Smauga zupełnie Cię zniesmaczy.
Mówisz, że już grają... No pacz Pan!
Wow, znowu ironia.

Nie. Tutaj na poważnie.

Przygody. Sam początek filmu - rewelacja. Ale potem napięcie wcale nie
rośnie, ale stopniowo spada, aż w końcu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie giną. Hitchcock spaliłby taśmę po obejrzeniu czegoś
takiego. Film przygodowy... ROTFL!
Całkiem niezły. Jedyny minus że rozciągnięty w czasie.

O! Czyli narzekasz na to co ja, ale ponieważ z nieodgadnionych dla mnie
powodów nie możesz mieć takiego zdania jak ja to się wijesz i moje "nużący
bo dłużyzny" zamieniasz na "całkiem niezły tylko rozciągnięty w czasie".
PS Warto najpierw przeczytać książkę.
Bezedura. Film to film, książka to książka.
Jesteś mistrzem ironii.

A Ty mistrzem jej odczytywania.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2012-12-30 19:36:55
Autor: ALEX Alpha MR
Hobbit 1
Dnia Sun, 30 Dec 2012 15:33:48 +-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):

Ca+AUI-kowita pora+AXw-ka.
Eee tam. Ca+AUI-kiem ca+AUI-kiem.
Do W+AUI-adcy mu bardzo daleko.
Nie. Jest inny, bo to HOBBIT, a nie W+AUI-adca Pier+AVs-cieni.

M+APM-wi+ARk- o wra+AXw-eniu.
Efekty gites, gra aktorska super, zdj+ARk-cia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebi+AVs-cie nudny.
By+AUI-em z dzie+AQc-mi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wra+AXw-enia
nie robi+AQU- bo s+AQU- plastikowe mimo ca+AUI-ego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz wi+ARk-c gore nie ma mimo trup+APM-w, odcinanych g+AUIA8w-w i r+AQU-k.
No co za pech. Pewnie od hektolitr+APM-w krwi by+AUI-by realniejszy i fajniejszy.
Przecie+AXw- pisa+AUI-em to jako ostrze+AXw-enie, wi+ARk-c daruj sobie t+ARk- krety+AUQ-sk+AQU- ironi+ARk-.
Wybacz o boski, chcia+AUI-em by+AQc- taki jak Ty.

Co oczywiste, Ty nadal si+ARk- starasz.

I nadal s+AUI-abo mi wychodzi.

M+AUI-odszych dzieci bym nie bra+AUI-. Moje si+ARk- WYNUDZI+AUE-Y. Jako i ja i m+APM-j ojciec.
A ja nie+AXo-le si+ARk- bawi+AUI-em. Jako i moja pi+ARk-kniejsza po+AUI-owa.
No to fajnie. Wida+AQc- film ma jednak target. Ja te+AXw- da+AUI-em si+ARk- ustrzeli+AQc-
zauroczony W+AUI-adc+AQU-.
I dlatego narzekasz.

Tak. I nie.

Dok+AUI-adnie dlatego.

Dubbing na poziomie, 3D te+AXw-.
Swoj+AQU- drog+AQU- ca+AUI-o+AVsBBw- da si+ARk- stre+AVs-ci+AQc- w dw+APM-ch s+AUI-owach - gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-,
gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-. No... mo+AXw-na doda+AQc- trzecie - walcz+AQU-. Czasem.
No popatrz, zupe+AUI-nie jak u Tolkiena.
Musia+AUI-bym sobie przypomnie+AQc-, bo czyta+AUI-em ponad 20 lat temu i po
przeczytaniu WP (czyta+AUI-em najpierw) zachwyci+AUI-em si+ARk- H. Ale skoro tak to
wygl+AQU-da u Tolkiena, to mo+AXw-e nie warto by+AUI-o tego ekranizowa+AQc-?
Dla fana zawsze b+ARk-dzie warto. Dla zwyk+AUI-ego ogl+AQU-dacza zapewne nie.

Tak, tak... oczywi+AVs-cie. Bo fani ekranizacje przyjmuj+AQU- jako "zawsze warto".
Taki Wied+AXo-min jest dobitnym przyk+AUI-adem.

Wyj+AQU-tek potwierdzaj+AQU-cy regu+AUIBGQ-.

Jedyna robi+AQU-ca wra+AXw-enie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. +AXs-al.
To lepiej nie ogl+AQU-daj H3. Scena zabicia Smauga zupe+AUI-nie Ci+ARk- zniesmaczy.
M+APM-wisz, +AXw-e ju+AXw- graj+AQU-... No pacz Pan!
Wow, znowu ironia.

Nie. Tutaj na powa+AXw-nie.

Ironia na powa+AXw-nie? Nie kumam.

Przygody. Sam pocz+AQU-tek filmu - rewelacja. Ale potem napi+ARk-cie wcale nie
ro+AVs-nie, ale stopniowo spada, a+AXw- w ko+AUQ-cu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie gin+AQU-. Hitchcock spali+AUI-by ta+AVs-m+ARk- po obejrzeniu czego+AVs-
takiego. Film przygodowy... ROTFL!
Ca+AUI-kiem niez+AUI-y. Jedyny minus +AXw-e rozci+AQU-gni+ARk-ty w czasie.

O! Czyli narzekasz na to co ja,

I to jest jedyny punkt wsp+APM-lny.

ale poniewa+AXw- z nieodgadnionych dla mnie
powod+APM-w nie mo+AXw-esz mie+AQc- takiego zdania jak ja

Kolejna :-)

to si+ARk- wijesz i moje "nu+AXwBBQ-cy
bo d+AUI-u+AXw-yzny" zamieniasz na "ca+AUI-kiem niez+AUI-y tylko rozci+AQU-gni+ARk-ty w czasie".

Ty twierdzisz +AXw-e nuda zabija ca+AUI-y film, ja +AXw-e nuda nieco os+AUI-abia og+APM-lne
wra+AXw-enie. Dlatego dla Ciebie to "nuuuuu+AXwBBQ-cy", dla mnie "fajny", a gdyby nie
d+AUI-u+AXw-yzny by+AUI-by "zajefajny".

PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.
Bezedura. Film to film, ksi+AQUBfA-ka to ksi+AQUBfA-ka.
Jeste+AVs- mistrzem ironii.

A Ty mistrzem jej odczytywania.

Gdzie mi do Ciebie, Arcymistrza.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-, zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2012-12-30 23:24:47
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 30.12.2012, o godzinie 19.36.55, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, ALEX Alpha MR napisał(a):

Tak, tak... oczywiście. Bo fani ekranizacje przyjmują jako "zawsze warto".
Taki Wiedźmin jest dobitnym przykładem.
Wyjątek potwierdzający regułę.

Wyjątkiem to są takie filmy jak Zielona Mila, Skazani na Shawshank, Ojciec
chrzestny, Zbić drozda, Misery, Forrenst Gump i pewnie trochę innych by się
znalazło. IMO w ekranizacjach lepiej wypadają krótkie opowiadania, niż
długie powieści. Problem z ekranizacjami jest taki, że miłośnicy książek
najczęściej się na nich zawodzą. Wiedźmin jest przejaskrawionym przykładem
tego jak można świetną książkę spieprzyć.

Przygody. Sam początek filmu - rewelacja. Ale potem napięcie wcale nie
rośnie, ale stopniowo spada, aż w końcu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie giną. Hitchcock spaliłby taśmę po obejrzeniu czegoś
takiego. Film przygodowy... ROTFL!
Całkiem niezły. Jedyny minus że rozciągnięty w czasie.
O! Czyli narzekasz na to co ja,
I to jest jedyny punkt wspólny.
ale ponieważ z nieodgadnionych dla mnie
powodów nie możesz mieć takiego zdania jak ja
Kolejna :-)
to się wijesz i moje "nużący
bo dłużyzny" zamieniasz na "całkiem niezły tylko rozciągnięty w czasie".
Ty twierdzisz że nuda zabija cały film, ja że nuda nieco osłabia ogólne
wrażenie. Dlatego dla Ciebie to "nuuuuużący", dla mnie "fajny", a gdyby nie
dłużyzny byłby "zajefajny".

Rozumiem. Możesz mieć takie zdanie. Cóż... gdzieś tam pisałem, że jedni
lubią to, a inni co innego. Ładny, dobrze zagrany z dłużyznami. Ty
uznajesz, że fajny a nie zajefajny bo dłużyzny, ja uznaję, że nudny a nie
wciągający, bo dłużyzny. I mogę nawet powiedzieć, że fajny jest pod kątem
wykonania, zdjęć, zagrania, muzyki (wtórna co prawda), efektów... ale to
wszystko co w nim było fajne, bo scenariusz już tak nie porusza.
PS Warto najpierw przeczytać książkę.
Bezedura. Film to film, książka to książka.
Jesteś mistrzem ironii.
A Ty mistrzem jej odczytywania.
Gdzie mi do Ciebie, Arcymistrza.

To jest jedyna rzecz, o której mi mówią, że nie potrafię. --
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-01-01 20:57:41
Autor: ALEX Alpha MR
Hobbit 1
Dnia Sun, 30 Dec 2012 23:24:47 +-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):

Tak, tak... oczywi+AVs-cie. Bo fani ekranizacje przyjmuj+AQU- jako "zawsze warto".
Taki Wied+AXo-min jest dobitnym przyk+AUI-adem.
Wyj+AQU-tek potwierdzaj+AQU-cy regu+AUIBGQ-.

Wyj+AQU-tkiem to s+AQU- takie filmy jak Zielona Mila, Skazani na Shawshank, Ojciec
chrzestny, Zbi+AQc- drozda, Misery, Forrenst Gump i pewnie troch+ARk- innych by si+ARk-
znalaz+AUI-o.

Wida+AQc- fanie niefantastyki bardziej czepialscy s+AQU-.

IMO w ekranizacjach lepiej wypadaj+AQU- kr+APM-tkie opowiadania, ni+AXw-
d+AUI-ugie powie+AVs-ci. Problem z ekranizacjami jest taki, +AXw-e mi+AUI-o+AVs-nicy ksi+AQUBfA-ek
najcz+ARkBWw-ciej si+ARk- na nich zawodz+AQU-. Wied+AXo-min jest przejaskrawionym przyk+AUI-adem
tego jak mo+AXw-na +AVs-wietn+AQU- ksi+AQUBfA-k+ARk- spieprzy+AQc-.

Wied+AXo-minowi zaszkodzi+AUI-o IMAO r+APM-wnoczesne zrobienie z niego filmu kinowego i
d+AUI-ugiego serialu. St+AQU-d serial da si+ARk- obejrze+AQc-, ale kin+APM-wka to zupe+AUI-nie bez
+AUI-adu i sk+AUI-adu. Ale to dosy+AQc- skrajny przyk+AUI-ad.

Przygody. Sam pocz+AQU-tek filmu - rewelacja. Ale potem napi+ARk-cie wcale nie
ro+AVs-nie, ale stopniowo spada, a+AXw- w ko+AUQ-cu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie gin+AQU-. Hitchcock spali+AUI-by ta+AVs-m+ARk- po obejrzeniu czego+AVs-
takiego. Film przygodowy... ROTFL!
Ca+AUI-kiem niez+AUI-y. Jedyny minus +AXw-e rozci+AQU-gni+ARk-ty w czasie.
O! Czyli narzekasz na to co ja,
I to jest jedyny punkt wsp+APM-lny.
ale poniewa+AXw- z nieodgadnionych dla mnie
powod+APM-w nie mo+AXw-esz mie+AQc- takiego zdania jak ja
Kolejna :-)
to si+ARk- wijesz i moje "nu+AXwBBQ-cy
bo d+AUI-u+AXw-yzny" zamieniasz na "ca+AUI-kiem niez+AUI-y tylko rozci+AQU-gni+ARk-ty w czasie".
Ty twierdzisz +AXw-e nuda zabija ca+AUI-y film, ja +AXw-e nuda nieco os+AUI-abia og+APM-lne
wra+AXw-enie. Dlatego dla Ciebie to "nuuuuu+AXwBBQ-cy", dla mnie "fajny", a gdyby nie
d+AUI-u+AXw-yzny by+AUI-by "zajefajny".

Rozumiem. Mo+AXw-esz mie+AQc- takie zdanie. C+APMBfA-... gdzie+AVs- tam pisa+AUI-em, +AXw-e jedni
lubi+AQU- to, a inni co innego. +AUE-adny, dobrze zagrany z d+AUI-u+AXw-yznami. Ty
uznajesz, +AXw-e fajny a nie zajefajny bo d+AUI-u+AXw-yzny, ja uznaj+ARk-, +AXw-e nudny a nie
wci+AQU-gaj+AQU-cy, bo d+AUI-u+AXw-yzny. I mog+ARk- nawet powiedzie+AQc-, +AXw-e fajny jest pod k+AQU-tem
wykonania, zdj+ARkBBw-, zagrania, muzyki (wt+APM-rna co prawda), efekt+APM-w... ale to
wszystko co w nim by+AUI-o fajne, bo scenariusz ju+AXw- tak nie porusza.

Jak sam zauwa+AXw-y+AUI-e+AVs-, Ciebie nie porusza, mnie za+AVs- porusza.

PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.
Bezedura. Film to film, ksi+AQUBfA-ka to ksi+AQUBfA-ka.
Jeste+AVs- mistrzem ironii.
A Ty mistrzem jej odczytywania.
Gdzie mi do Ciebie, Arcymistrza.

To jest jedyna rzecz, o kt+APM-rej mi m+APM-wi+AQU-, +AXw-e nie potrafi+ARk-.

To na pewno z zazdro+AVs-ci. Wybitne jednostki tak maj+AQU-, zawistnicy ich
otaczaj+AQU-.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-, zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2012-12-28 11:28:01
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 27/12/2012 21:32, ALEX Alpha MR wrote:
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +ACs-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):
PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.

Zalezy kto jakie ma podejscie, tym bardziej po przeczytaniu ksiazki bo
bez tego nie ma nawet co zaczynac. Jedni lubuja sie w takich klimatach
inni wola Plebanie ;-)

Tak czy inaczej ja np. czytalem trylogie, Hobbita, Silmarilion i wiele
innych po 10-15 razy odkad mialem chyba z 12 lat. Po tym wszystkim
dotychczasowa adaptacja filmowa wprost przerosla moje oczkiwania, ale
przyznam ze Hobbita jeszcze nie widzialem, wiec tak do konca nie
wypowiem sie w imieniu hardcorowych fanow ;-)

--

.................. DHSL..................
" No pleasure is a bad thing in itself."

Data: 2012-12-28 14:44:32
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 28.12.2012, o godzinie 12.28.01, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, TheDevineMe napisał(a):

PS Warto najpierw przeczytać książkę.
Zalezy kto jakie ma podejscie, tym bardziej po przeczytaniu ksiazki bo
bez tego nie ma nawet co zaczynac.

Ale czego zaczynać. Sugerujesz, że bez przeczytania książki oglądanie filmu
nie ma sensu? No to jaki sens ma robienie w ogóle filmów, które mają na
siebie zarabiać.

Jedni lubuja sie w takich klimatach
inni wola Plebanie ;-)

Plebania to przy tym film akcji. :P
 
Tak czy inaczej ja np. czytalem trylogie, Hobbita, Silmarilion i wiele
innych po 10-15 razy odkad mialem chyba z 12 lat.

Jezu... prawdziwy hardkorowy fan! :)

Po tym wszystkim
dotychczasowa adaptacja filmowa wprost przerosla moje oczkiwania, ale
przyznam ze Hobbita jeszcze nie widzialem, wiec tak do konca nie
wypowiem sie w imieniu hardcorowych fanow ;-)

Jam zwykły fan a nie hardkorowy. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2012-12-28 15:30:41
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 28/12/2012 13:44, Habeck Colibretto wrote:
PS Warto najpierw przeczytać książkę.
Zalezy kto jakie ma podejscie, tym bardziej po przeczytaniu ksiazki bo
bez tego nie ma nawet co zaczynac.

Ale czego zaczynać. Sugerujesz, że bez przeczytania książki oglądanie filmu
nie ma sensu? No to jaki sens ma robienie w ogóle filmów, które mają na
siebie zarabiać.

Nie chce generalizowac, ale w moim przypadku znajomosc ksiazki podwaja
wrazenia z filmu.

Jedni lubuja sie w takich klimatach
inni wola Plebanie ;-)

Plebania to przy tym film akcji. :P

Tak czy inaczej ja np. czytalem trylogie, Hobbita, Silmarilion i wiele
innych po 10-15 razy odkad mialem chyba z 12 lat.

Jezu... prawdziwy hardkorowy fan! :)

Moze Jezu to jeszcze nie, ale owszem, pamietam nieprzespane noce kiedy
z kazda kartka obiecalem sobie "jeszcze 2 strony" a konczylem na
jeszcze 2 rozdzialach ;-)

Po tym wszystkim
dotychczasowa adaptacja filmowa wprost przerosla moje oczkiwania, ale
przyznam ze Hobbita jeszcze nie widzialem, wiec tak do konca nie
wypowiem sie w imieniu hardcorowych fanow ;-)

Jam zwykły fan a nie hardkorowy. :)

Wazne czy fan-tastyki ;-)


--

.................. DHSL..................
" No pleasure is a bad thing in itself."

Data: 2012-12-28 17:05:02
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 28.12.2012, o godzinie 16.30.41, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, TheDevineMe napisał(a):

PS Warto najpierw przeczytać książkę.
Zalezy kto jakie ma podejscie, tym bardziej po przeczytaniu ksiazki bo
bez tego nie ma nawet co zaczynac.
Ale czego zaczynać. Sugerujesz, że bez przeczytania książki oglądanie filmu
nie ma sensu? No to jaki sens ma robienie w ogóle filmów, które mają na
siebie zarabiać.
Nie chce generalizowac, ale w moim przypadku znajomosc ksiazki podwaja
wrazenia z filmu.

To ja napiszę trochę inaczej, ale tak samo jak Ty będę miał rację.
Nie chcę generalizować, ale w moim przypadku znajomość książki najczęściej
sprawia, że film wypada przy niej blado.

Tak czy inaczej ja np. czytalem trylogie, Hobbita, Silmarilion i wiele
innych po 10-15 razy odkad mialem chyba z 12 lat.
Jezu... prawdziwy hardkorowy fan! :)
Moze Jezu to jeszcze nie, ale owszem, pamietam nieprzespane noce kiedy
z kazda kartka obiecalem sobie "jeszcze 2 strony" a konczylem na
jeszcze 2 rozdzialach ;-)

Ja z reguły kończę na ostatniej stronie jak mam "jeszcze tylko dwie
strony". Ale nie jestem ani trochę hardkorowy tylko lubię czytać.

Po tym wszystkim
dotychczasowa adaptacja filmowa wprost przerosla moje oczkiwania, ale
przyznam ze Hobbita jeszcze nie widzialem, wiec tak do konca nie
wypowiem sie w imieniu hardcorowych fanow ;-)
Jam zwykły fan a nie hardkorowy. :)
Wazne czy fan-tastyki ;-)

Bardziej sci-fi, ale tak naprawdę nie ma to żadnego znaczenia. Książka czy
film musi coś dawać - przede wszystkim oderwanie od rzeczywistości. A jak
nuży jak Hobbit (film) to wtedy jest przykre, bo człowiek w rzeczywistości
siedzi zanurzony i nie daje się wciągnąć w "magię kina".

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2012-12-30 09:42:52
Autor: ALEX Alpha MR
Hobbit 1
Dnia Fri, 28 Dec 2012 11:28:01 +-0000, TheDevineMe napisa+AUI-(a):

On 27/12/2012 21:32, ALEX Alpha MR wrote:
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):
PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.

Zalezy kto jakie ma podejscie, tym bardziej po przeczytaniu ksiazki bo
bez tego nie ma nawet co zaczynac.

A jednak :-)

Jedni lubuja sie w takich klimatach
inni wola Plebanie ;-)

Tak czy inaczej ja np. czytalem trylogie, Hobbita, Silmarilion i wiele
innych po 10-15 razy odkad mialem chyba z 12 lat.

Szacun :-)

Po tym wszystkim
dotychczasowa adaptacja filmowa wprost przerosla moje oczkiwania, ale
przyznam ze Hobbita jeszcze nie widzialem, wiec tak do konca nie
wypowiem sie w imieniu hardcorowych fanow ;-)

Obejrzyj. Jak na ekranizacj+ARk- Hobbita, ca+AUI-kiem niez+AUI-a. Cho+AQc- s+AQU- pewne zmiany,
np. Aznak Plugawy czy Radagast.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-, zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2013-01-15 12:41:23
Autor: Seoman
Hobbit 1
U+AXw-ytkownik +ACI-ALEX Alpha MR+ACI-  napisa+AUI- w wiadomo+AVs-ci grup dyskusyjnych:4iofrpgvh51v.1xdgcoztguzzf+ACQ-.dlg+AEA-40tude.net...
+AD4- PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.

....i na tym poprzesta+AQc-. Tako+AXw- w przypadku +ACI-W+AUI-adcy pier+AVs-cieni+ACI-.

Pozdrawiam,
Seoman

Data: 2013-01-15 23:58:03
Autor: Tomek Kańka
Hobbit 1
Seoman <rao17.usun@to.op.pl> napisał(a)
UĹźytkownik "ALEX Alpha MR"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4iofrpgvh51v.1xdgcoztguzzf$.dlg@40tude.net...
PS Warto najpierw przeczytać książkę.

...i na tym poprzestać. Takoż w przypadku "Władcy pierścieni".

O nie (w przypadku WP, bo Hobita nie widziałem)!

Pamiętam, że gdy oglądałem zakończenie "Powrótu Króla", to było mi
niesamowicie
przykro, że to już koniec. Że nie zobacze juz więcej Śródziemia, Sama,
Gandalfa, Aragorna... IMHO uniwersum Władcy Pierścieni zyskało dzieki
tej ekranizacji. Nie czytałem książki po obejrzeniu filmów, ale nie
przychodzą mi do głowy jakieś poważne zarzuty pod adresem P. Jacksona.

PS. Uczucie "żalu, że to juz koniec" miałem w życiu
(telewizyjno/filmowym) 2 razy - raz przy
Powrocie Króla, i drugi gdy się kończyło Lost.

--
Tomek

Data: 2013-01-16 12:33:25
Autor: Seoman
Hobbit 1
UĹźytkownik "TomekKańka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnkfbr8a.ocj.tom@tv2.dom.local...
...i na tym poprzestać. Takoż w przypadku "Władcy pierścieni".
O nie (w przypadku WP, bo Hobita nie widziałem)!
Pamiętam, że gdy oglądałem zakończenie "Powrótu Króla", to było mi
niesamowicie przykro, Ĺźe to juĹź koniec.

Mi nie, bo się wynudziłem jak cholera...

IMHO uniwersum Władcy Pierścieni zyskało dzieki tej ekranizacji.

Mam przeciwne zdanie. Ten film, o ile świetny wizualnie i zawierający kawał dobrej roboty w różnych zakresach, zabijał tolkienowską magię. Drętwe aktorstwo, nuda (również podczas przesadzonych scen batalistycznych), brak dobrej selekcji materiału, kiepski hollywoodzki humor (Legolas i Gimli ścigający się na liczbę trupów... to było niesmaczne), pompatyczna muzyka... i inne. Jak dla mnie, film mógłby mieć trzy razy mniejszy budżet, byle robił go ktoś, kto by naprawdę czuł ten klimat.

Osobiście uważam, że WP, zrealizowany przez Jacksona, na wiele lat zablokował możliwość stworzenia naprawdę dobrej ekranizacji prozy Tolkiena.

Pozdrawiam,
Seoman

Data: 2013-01-17 09:13:54
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-16 12:33, Seoman pisze:

Osobiście uważam, że WP, zrealizowany przez Jacksona, na wiele lat
zablokował możliwość stworzenia naprawdę dobrej ekranizacji prozy Tolkiena.


A ten Tolkien to jakiś bóg? Facet napisał książki 100 lat temu. Dawno się przeterminował. Jest tyle współczesnej twórczości do pokazania, że nie ma czego żałować. Przykładowo: cykl Koło Czasu Roberta Jordana (zaczytywałem się tym 15 lat temu), czy choćby robiona teraz serialowo Gra o Tron.

--
MN

Data: 2013-01-17 14:18:18
Autor: Seoman
Hobbit 1
UĹźytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kd8brr$ova$1@news.task.gda.pl...
A ten Tolkien to jakiś bóg?

Nie, ale lubię jego prozę, uważam, że ma znamiona pewnej wyjątkowości, i chętnie obejrzałbym dobrą ekranizację.

Dawno się przeterminował.

....tak jak Tołstoj, Dickens, Dumas i cała masa innych, nie? A wciąż się ich czyta i wciąż ekranizuje.

Lem to się przeterminował. A i tak lubię, i i tak jakąś uwspółcześnioną ekranizację "Edenu" czy "Niezwyciężonego" bym zobaczył.

Pozdrawiam,
Seoman

Data: 2013-01-17 15:03:37
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-17 14:18, Seoman pisze:

Dawno się przeterminował.


...tak jak Tołstoj, Dickens, Dumas i cała masa innych, nie? A wciąż się
ich czyta i wciąż ekranizuje.

NiektĂłrzy tak, niektĂłrzy nie. Nic na to nie poradzisz.

--
MN

Data: 2013-01-17 15:00:20
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 17.01.2013, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wroted:

Dawno się przeterminował.

...tak jak Tołstoj, Dickens, Dumas i cała masa innych, nie? A wciąż się
ich czyta i wciąż ekranizuje.

NiektĂłrzy tak, niektĂłrzy nie. Nic na to nie poradzisz.

A kto -- poza czytelnikami i widzami -- ma niby decydować kto tak, a kto nie? Skoro nadal jest zainteresowanie i książkami, i adaptacjami
(niekoniecznie filmowymi), to chyba z definicji się nie przeterminował, prawda?

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-17 16:29:01
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-17 16:00, Grzegorz Staniak pisze:

A kto -- poza czytelnikami i widzami -- ma niby decydować kto tak,
a kto nie? Skoro nadal jest zainteresowanie i książkami, i adaptacjami
(niekoniecznie filmowymi), to chyba z definicji się nie przeterminował,
prawda?

Prawda. A jest to zainteresowanie?
Hobbit jest teraz lekturą w piątej klasie podstawówki. Dzieciaki przeżywają męki czytając to.

--
MN

Data: 2013-01-17 15:56:35
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 17.01.2013, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wroted:

A kto -- poza czytelnikami i widzami -- ma niby decydować kto tak,
a kto nie? Skoro nadal jest zainteresowanie i książkami, i adaptacjami
(niekoniecznie filmowymi), to chyba z definicji się nie przeterminował,
prawda?

Prawda. A jest to zainteresowanie?

Nie, no skąd. Nikt nie czyta, nikt nie dyskutuje, a filmy na podstawie jego książek okazały się spektakularnymi klapami, mało znanymi poza rodziną reżysera.

Hobbit jest teraz lekturą w piątej klasie podstawówki.

To juĹź nie jest wina Tolkiena.

Dzieciaki przeżywają męki czytając to.

Dzieciaki w tym wieku obecnie średnio oglądają jakieś 300 filmów rocznie
i czytają niecałe 3 książki. Będą przeżywać męki czytając _cokolwiek_, bo nie umieją, nie chcą i nie lubią czytać.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-17 17:11:50
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-17 16:56, Grzegorz Staniak pisze:

Nie, no skąd. Nikt nie czyta, nikt nie dyskutuje, a filmy na podstawie
jego książek okazały się spektakularnymi klapami, mało znanymi poza
rodziną reżysera.

Po co ta ironia? Znam jedną osobę, która przeczytała Tolkiena. Ja próbowałem 10 lat temu i poległem. Znam kilka osób, które próbowały i też nie zmęczyły.

Film to nie książka, dobrze podany sprzeda najgorszy chłam. Dobrze to wiesz.


Dzieciaki w tym wieku obecnie średnio oglądają jakieś 300 filmów rocznie
i czytają niecałe 3 książki. Będą przeżywać męki czytając _cokolwiek_,
bo nie umieją, nie chcą i nie lubią czytać.

Bzdura. Dzieciaki w tym wieku czytają znacznie lepiej niż dzieciaki 30 lat temu. Są dziś zalewane tekstami na każdym kroku i czytają bardzo dużo. Czytać więc umieją - a że książki nie są teraz popularne - cóż, książki jako takie też powoli się przeterminowują w zalewie innych mediów. I to wcale nie telewizja je wypiera. Mojemu 11 letniemu dziecku telewizor nie jest prawie do niczego potrzebny. Film od czasu do czasu tylko obejrzy. Teraz komputer się liczy. Kontakt z innymi, wirtualny świat i oczywiście gry.

--
MN

Data: 2013-01-17 16:36:47
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 17.01.2013, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wroted:

Nie, no skąd. Nikt nie czyta, nikt nie dyskutuje, a filmy na
podstawie jego książek okazały się spektakularnymi klapami, mało
znanymi poza rodziną reżysera.

Po co ta ironia? Znam jedną osobę, która przeczytała Tolkiena.
Ja próbowałem 10 lat temu i poległem.

To juĹź nie wina Tolkiena. http://www.biblionetka.pl/stats.aspx?genre=

Popatrz nie tylko na oceny, ale i liczbę oddanych głosów.

Dzieciaki w tym wieku obecnie średnio oglądają jakieś 300 filmów
rocznie i czytają niecałe 3 książki. Będą przeżywać męki czytając
_cokolwiek_, bo nie umieją, nie chcą i nie lubią czytać.

Bzdura.

"Bzdura" potwierdzona bardzo niedawno dużymi badaniami dzieciaków właśnie w tym wieku, ZTCP na zlecenie ministerstwa edukacji: podane
liczby są stamtąd właśnie wzięte.

Dzieciaki w tym wieku czytają znacznie lepiej niż dzieciaki 30 lat
temu. Są dziś zalewane tekstami na każdym kroku i czytają bardzo
dużo. Czytać więc umieją - a że książki nie są teraz popularne -
cóż, książki jako takie też powoli się przeterminowują

Przepraszam, ale o czym my tu rozmawiamy, jeśli nie o książkach? Tolkien nie pisał esemesów ani blogonotek. Argumentujesz w stylu "nieprawda, że nikt nie słucha muzyki klasycznej, dzieciaki mają od cholery dzwonków z Bacha i Mozarta w telefonach". Popularności filmów nie zaprzeczysz, wyżej masz też ranking który pokazuje relatywną popularność książek. A niezależnie od tego, czytelnictwo esemesów i napisów w grach nie daje ani grama tych umiejętności, które się opanowuje czytając książki. Ale to już inna bajka, na inną grupę. GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-17 18:21:44
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-17 17:36, Grzegorz Staniak pisze:

Przepraszam, ale o czym my tu rozmawiamy, jeśli nie o książkach?

No właśnie.
Ja mówię o tym, że dzieciaki czytają znacznie lepiej niż 30 lat temu, Ty o czytaniu książek. To, że dziś czyta się mniej książek niż kiedyś to oczywista oczywistość. Nie wymaga wielkich badań.

--
MN

Data: 2013-01-17 20:49:51
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 17.01.2013, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wroted:

Przepraszam, ale o czym my tu rozmawiamy, jeśli nie o książkach?

No właśnie. Ja mówię o tym, że dzieciaki czytają znacznie lepiej
niż 30 lat temu, Ty o czytaniu książek.

Weź, daj spokój. Pleciesz po prostu nie na temat. Chyba, że jakoś inaczej wyjaśnisz to swoje "dawno się przterminował" w kontekście "Tołstoja, Dickensa, Dumasa i całej masy innych".
O czym wtedy mówiłeś? O blogach i esemesach?

I nie, w najmniejszym stopniu nie masz racji. Dzieciaki być może szybciej uczą się literek, ale czytanie zanika. Zapytaj
jakiegoś psychologa.

To, że dziś czyta się mniej książek niż kiedyś to oczywista
oczywistość. Nie wymaga wielkich badań.

Owszem, wymaga. Zarówno co do samego faktu, jak i różnych jego aspektów i skutków. Inaczej będziesz się poruszał w kręgu
domysłów, bezzasadnych opinii i anegdot.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-18 08:10:47
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-17 21:49, Grzegorz Staniak pisze:

I nie, w najmniejszym stopniu nie masz racji. Dzieciaki być
może szybciej uczą się literek, ale czytanie zanika. Zapytaj
jakiegoś psychologa.

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera. 30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Nie zgodzisz się z tym? Ok. Ja już nie chcę ciągnąć tego nudnego wątku.

--
MN

Data: 2013-01-18 08:16:54
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 18.01.2013, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wroted:

I nie, w najmniejszym stopniu nie masz racji. Dzieciaki być
może szybciej uczą się literek, ale czytanie zanika. Zapytaj
jakiegoś psychologa.

Czytanie zanika? Być może czytanie książek.

Zapytam ponownie: a o czym my niby mówimy? Zacząłeś od deprecjonowania Tolkiena; co pisał Tolkien? Esemesy? Blogonotki? Teksty do gier?
Skręcać z tematu w krzaki też niestety trzeba umieć.

Jednak dzieciaki są zalane tekstami. Cały komputer jest ich pełen.
Płynne czytanie w 3 klasie podstawówki staje się standardem wśród
dzieci z dostępem do komputera.  30 lat temu taki poziom płynności
był w 6 klasie albo i wyżej.

Mam propozycję: zajrzyj do szkolnych archiwów, wyciągnij z nich
wypracowania z polskiego klas 6-8 sprzed 30 lat, a potem porównaj je z tym co (i jak) dzieciaki gimnazjalne piszą dzisiaj. Przejdzie ci od razu ta wielka egzaltacja erą informacji i wszechobecnego tekstu.

Nie zgodzisz się z tym? Ok. Ja już nie chcę ciągnąć tego nudnego wątku.

Zadaj sobie pytanie kto i po jaką cholerę zrobił w nim z rozmowy o atrakcyjności twórczości Tolkiena jakieś spuszczalskie zachwyty nad poziomem czytania u dzisiejszych trzynastolatków. Gdybyś miał
problem z rozpoznaniem o kim mowa, zajrzyj w lustro.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-18 10:38:59
Autor: Mandinka
Hobbit 1
On 13-01-18 08:10, Marcin N wrote:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

M

Data: 2013-01-18 10:29:21
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 18.01.2013, Mandinka <xxx@xxx.xx> wroted:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

PorĂłwnaj sobie wypracowania z tamtych czasĂłw i obecne. Dzieciaki ktĂłre
nie czytają książek mają problemy ze śledzeniem fabuł i wątków nawet w co bardziej złożonych filmach, bo nie umieją się skupić na narracji
dłuższej niż chaotyczne, fragmentaryczne bodźce do których przywykli
w "erze internetu". Jeśli nie mogą po pięciu minutach zrobić przerwy na esemesa, przerzucić się na inne medium itd. itp. -- zaczynają się "męczyć". Nic więc dziwnego, że męczy ich też przykładowa lektura "Hobbita". Męczy ich w ogóle wszystko, co nie jest zestawem klipów nie wymagających specjalnej koncentracji: "Transformers" tak, ale "Siedmiu samurajów" to już "męka". A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji w pracach pisemnych. Pal diabli upadającą ortografię, to na tym tle detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezależnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne niosące jakiś sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygląda. Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia w miarę logicznego wywodu itd. itp. GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-18 11:27:18
Autor: rs
Hobbit 1
On Fri, 18 Jan 2013 10:29:21 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak
<gstaniak@gmail.com> wrote:

On 18.01.2013, Mandinka <xxx@xxx.xx> wroted:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

Porównaj sobie wypracowania z tamtych czasów i obecne. Dzieciaki które
nie czytają książek mają problemy ze śledzeniem fabuł i wątków nawet w co bardziej złożonych filmach, bo nie umieją się skupić na narracji
dłuższej niż chaotyczne, fragmentaryczne bodźce do których przywykli
w "erze internetu". Jeśli nie mogą po pięciu minutach zrobić przerwy na esemesa, przerzucić się na inne medium itd. itp. -- zaczynają się "męczyć". Nic więc dziwnego, że męczy ich też przykładowa lektura "Hobbita". Męczy ich w ogóle wszystko, co nie jest zestawem klipów nie wymagających specjalnej koncentracji: "Transformers" tak, ale "Siedmiu samurajów" to już "męka". A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji w pracach pisemnych. Pal diabli upadającą ortografię, to na tym tle detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezależnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne niosące jakiś sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygląda. Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia w miarę logicznego wywodu itd. itp. GS

a czy w szkolach podstawowych polskich uczy sie, w ogole prowadzenia
dialogu, prowadzenia argumentacji. ja nie mowie o konstukcji
wypracowania, ale wlasnie ulozenia i przeprowadzenia argumentacji
zalozonej tezy? <rs>

Data: 2013-01-19 22:55:02
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 18.01.2013, o godzinie 17.27.18, na pl.rec.film, rs napisał(a):

a czy w szkolach podstawowych polskich uczy sie, w ogole prowadzenia
dialogu, prowadzenia argumentacji. ja nie mowie o konstukcji
wypracowania, ale wlasnie ulozenia i przeprowadzenia argumentacji
zalozonej tezy? <rs>

Do klasy 4. nie. Co będzie potem to będę mógł na bieżąco co roku dopisywać.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-01-18 21:39:11
Autor: Qrczak
Hobbit 1
Dnia 2013-01-18 11:29, obywatel Grzegorz Staniak uprzejmie donosi:
On 18.01.2013, Mandinka<xxx@xxx.xx>  wroted:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na
razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam
sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

PorĂłwnaj sobie wypracowania z tamtych czasĂłw i obecne. Dzieciaki ktĂłre
nie czytają książek mają problemy ze śledzeniem fabuł i wątków nawet
w co bardziej złożonych filmach, bo nie umieją się skupić na narracji
dłuższej niż chaotyczne, fragmentaryczne bodźce do których przywykli
w "erze internetu". Jeśli nie mogą po pięciu minutach zrobić przerwy
na esemesa, przerzucić się na inne medium itd. itp. -- zaczynają się
"męczyć". Nic więc dziwnego, że męczy ich też przykładowa lektura
"Hobbita". Męczy ich w ogóle wszystko, co nie jest zestawem klipów
nie wymagających specjalnej koncentracji: "Transformers" tak, ale
"Siedmiu samurajów" to już "męka".

A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadającą ortografię, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹźnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosące jakiś sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygląda.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarę logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

qr.a
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-01-18 21:22:19
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 18.01.2013, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wroted:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na
razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam
sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

PorĂłwnaj sobie wypracowania z tamtych czasĂłw i obecne. Dzieciaki ktĂłre
nie czytają książek mają problemy ze śledzeniem fabuł i wątków nawet
w co bardziej złożonych filmach, bo nie umieją się skupić na narracji
dłuższej niż chaotyczne, fragmentaryczne bodźce do których przywykli
w "erze internetu". Jeśli nie mogą po pięciu minutach zrobić przerwy
na esemesa, przerzucić się na inne medium itd. itp. -- zaczynają się
"męczyć". Nic więc dziwnego, że męczy ich też przykładowa lektura
"Hobbita". Męczy ich w ogóle wszystko, co nie jest zestawem klipów
nie wymagających specjalnej koncentracji: "Transformers" tak, ale
"Siedmiu samurajów" to już "męka".

A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadającą ortografię, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹźnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosące jakiś sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygląda.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarę logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

A co mają "dorosłe ludzie" do porównania 13-latków obecnych z tymi sprzed 30. lat? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że "dorosłe
ludzie" wyrastają z dzieci, hm?

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-18 23:49:02
Autor: Qrczak
Hobbit 1
Dnia 2013-01-18 22:22, obywatel Grzegorz Staniak uprzejmie donosi:
On 18.01.2013, Qrczak<qrka@gazeta.pl>  wroted:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na
razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam
sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

PorĂłwnaj sobie wypracowania z tamtych czasĂłw i obecne. Dzieciaki ktĂłre
nie czytają książek mają problemy ze śledzeniem fabuł i wątków nawet
w co bardziej złożonych filmach, bo nie umieją się skupić na narracji
dłuższej niż chaotyczne, fragmentaryczne bodźce do których przywykli
w "erze internetu". Jeśli nie mogą po pięciu minutach zrobić przerwy
na esemesa, przerzucić się na inne medium itd. itp. -- zaczynają się
"męczyć". Nic więc dziwnego, że męczy ich też przykładowa lektura
"Hobbita". Męczy ich w ogóle wszystko, co nie jest zestawem klipów
nie wymagających specjalnej koncentracji: "Transformers" tak, ale
"Siedmiu samurajów" to już "męka".

A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadającą ortografię, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹźnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosące jakiś sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygląda.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarę logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

A co mają "dorosłe ludzie" do porównania 13-latków obecnych z tymi
sprzed 30. lat? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że "dorosłe
ludzie" wyrastają z dzieci, hm?

Mają dużo, o czym właśnie zdaję sprawę.
Bo choć nie wyrośli z obecnych 13-latków, objawy mają takie same.

qr.a
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-01-18 23:37:50
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 18.01.2013, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wroted:

A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadającą ortografię, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹźnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosące jakiś sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygląda.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarę logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

A co mają "dorosłe ludzie" do porównania 13-latków obecnych z tymi
sprzed 30. lat? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że "dorosłe
ludzie" wyrastają z dzieci, hm?

Mają dużo, o czym właśnie zdaję sprawę.
Bo choć nie wyrośli z obecnych 13-latków, objawy mają takie same.

Jak to zbadałeś? Podaj źródło.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-19 23:13:04
Autor: Qrczak
Hobbit 1
Dnia 2013-01-19 00:37, obywatel Grzegorz Staniak uprzejmie donosi:
On 18.01.2013, Qrczak<qrka@gazeta.pl>  wroted:

A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadającą ortografię, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹźnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosące jakiś sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygląda.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarę logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

A co mają "dorosłe ludzie" do porównania 13-latków obecnych z tymi
sprzed 30. lat? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że "dorosłe
ludzie" wyrastają z dzieci, hm?

Mają dużo, o czym właśnie zdaję sprawę.
Bo choć nie wyrośli z obecnych 13-latków, objawy mają takie same.

Jak to zbadałeś? Podaj źródło.

Mam oczy i widzę.

qr.a
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-01-20 01:00:06
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 19.01.2013, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wroted:

`>>>>>> A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadającą ortografię, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹźnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosące jakiś sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygląda.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarę logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

A co mają "dorosłe ludzie" do porównania 13-latków obecnych z tymi
sprzed 30. lat? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że "dorosłe
ludzie" wyrastają z dzieci, hm?

Mają dużo, o czym właśnie zdaję sprawę.
Bo choć nie wyrośli z obecnych 13-latków, objawy mają takie same.

Jak to zbadałeś? Podaj źródło.

Mam oczy i widzę.

Dziękuję, nie mam więcej pytań.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-19 14:21:31
Autor: Mandinka
Hobbit 1
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹźnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosące jakiś sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygląda.

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do pracy bo gówniarze są bezkarni i robią sobie z nich jaja na lekcji. Dzisiejsze wypracowania to mieszanka wikipedii i tego, co można na szybko wyguglać. Nie wiem, czy oni są dzisiaj zdolni napisać coś z głowy (upraszczam - wierzę, że są). Lektur nie czytają w ogóle - tylko streszczenia, a ci, którzy chcą się faktycznie uczyć - mają z lekka przerąbane wśród rówieśników.
30 lat temu wyglądało to na pewno inaczej. Nie muszę nikogo o to pytać - byłem wtedy uczniem.
Wszyscy zainteresowani mają świadomość tego, co się dzieje w szkołach - rodzice, nauczyciele, uczniowie. I nic z tego nie wynika. Rodzice bronią swoich pociech jak lwy, nauczyciele się boją uczniów i nie mogą nic, uczniowie mają nauczycieli w dupie bo wiedzą, że są bezkarni i mamusie ich obronią na wywiadówkach. Ale za to bezproblemowo obsługują smartfony i szybko piszą sms-y. I słusznie, bo to zaczyna być wyznacznikiem inteligencji, ogólnego wykształcenia i oczytania: smartfon i umiejętność korzystania z wyszukiwarki...
Pogubiłem się: co to ma wspólnego z tematem wątku? ;)

M

Data: 2013-01-19 17:30:58
Autor: Konrad Kołak
Hobbit 1
W dniu 2013-01-19 14:21, Mandinka pisze:
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do pracy
bo gówniarze są bezkarni i robią sobie z nich jaja na lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie zauważę...


--

- Konrad Kołak

Cokolwiek robisz skup się na tym.

Data: 2013-01-19 13:04:22
Autor: rs
Hobbit 1
On Sat, 19 Jan 2013 17:30:58 +0100, Konrad Kołak <k.kolak@chello.pl>
wrote:

W dniu 2013-01-19 14:21, Mandinka pisze:
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do pracy
bo gówniarze są bezkarni i robią sobie z nich jaja na lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie zauważę...

no to jak offtopicznie, to offtopicznie. bajasz. nauczyciel, czesto, nie ma w tej chwili nawet prawa, wymagac
nauczenia sie wiersza na pamiec, bo jak taki smyk stanie na srodku
klasy i bedzie dukal, a klasa sie bedzie z niego smiac, to oberwie sie
nauczycielowi, ze kreuje stresowa sytuacje i wystawia gamonia, na
posmiewisko, co oczywiscie moze spowodowac u niego (gamonia) gleboka
depresje i inne stany potraumatyczne itp. oczywiscie sa nauczyciele, ktorzy maja charyzme, potrafia zaciekawic i
w sprzyjajacych okolicznosciach, w ktorych np. w klasie nie ma po
czesci zwyrodnialego bydla, ktore moze zniweczyc wszelkie proby
nawiazania cywilizowanego kontaktu z dzieciakami, maja szanse na
spokojne prowadzenie lekcji. wedlug twojego modelu sadze, ze obecnie
idealem byloby, polaczenie Rambo z np. Dawkinsem, czy deGrasse
Tysonem, ale tacy sa wyjatkowi. <rs>

Data: 2013-01-19 17:59:47
Autor: Ghost
Hobbit 1

Użytkownik "Konrad Kołak" <k.kolak@chello.pl> napisał w wiadomości news:8TzKs.39604$j95.12465newsfe31.iad...
W dniu 2013-01-19 14:21, Mandinka pisze:
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do pracy
bo gówniarze są bezkarni i robią sobie z nich jaja na lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie zauważę...

Sugerujesz, ze 30 lat temu byli lepsi? Bo ja nie mam wysokiego mniemania o tych, ktorzy mnie uczyli (poza nielicznymi wyjatkami).

Data: 2013-01-20 15:23:55
Autor: Konrad Kołak
Hobbit 1
W dniu 2013-01-19 17:59, Ghost pisze:

Sugerujesz, ze 30 lat temu byli lepsi? Bo ja nie mam wysokiego mniemania
o tych, ktorzy mnie uczyli (poza nielicznymi wyjatkami).

Ja też nie. Ale pamiętam, że ci sami uczniowie na lekcjach prowadzonych przez jednego nauczyciela byli rozwydrzeni, a na zajęciach prowadzonych przez innego - grzeczni. I nie zależało to od przedmiotu, ale właśnie od nauczyciela.

Panowanie nad grupą, zachęcanie do nauki, przedstawianie tematu w interesujący sposób - to wszystko są umiejętności, a więc coś czego większość ludzi ( poza kompletnymi antytalentami ) jest się w stanie nauczyć. Umiejętności, których moi nauczyciele nie posiadali. I ktoś ich tak wyszkolił. I przepuścił dając papier ukończenia studiów nauczycielskich. I po tych studiach załapali się na różne fuchy jako nauczyciele narzekając jaka to ciężka praca bo te wszystkie dzieci/licealiści/studenci ( niepotrzebne skreślić ) nic nie umieją, źle się zachowują, i to przecież zadanie rodziców żeby to zmienić.

Zawsze słyszałem, że na studia nauczycielskie zdają najgorsze miernoty, które nie są w stanie zdać gdzie indziej. I pewnie dobrze słyszałem. Ot i cała tajemnica.

--

- Konrad Kołak

Cokolwiek robisz skup się na tym.

Data: 2013-01-19 21:38:01
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 19.01.2013, Konrad Kołak <k.kolak@chello.pl> wroted:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do
pracy bo gówniarze są bezkarni i robią sobie z nich jaja na
lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gĂłwniarze. Ĺťe tak sobie offtopicznie
zauważę...

Bynajmniej. Jacy rodzice i otoczenie gĂłwniarzy, tacy gĂłwniarze.
Szkoła nie jest w stanie i zasadniczo nie powinna _wychowywać_,
bo nie takie jest jej zadanie. To nie nauczyciel powinien czytać
na głos trzy-, czterolatkom, tylko rodzice. A jeśli rodzice tego
nie robią, to w szkole jest już za późno na nadrabianie zaległości.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-21 08:58:12
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 19/01/2013 21:38, Grzegorz Staniak wrote:
Szkoła nie jest w stanie i zasadniczo nie powinna _wychowywać_,
bo nie takie jest jej zadanie.

A z tym to juz nie bardzo sie zgadzam, byc moze nie da sie nazwac tego
/wychowaniem/ ale niemniej jednak powinna wpajac pewne zasady
postepowania jak rowniez integracji z otoczeniem. Moze nie jest to
kompletene wychowanie ale pewne jego elementy i to jak najbardziej
potrzebne.

Zdaje sobie tez sprawe ze pewne rzeczy wygladaly inaczej 30 lat temu
ale duch i sens edukacji nie powinien sie zmieniac.



--

........................DHSL..........................
....All men are tempted. There is no man that lives...
..that can’t be broken down, provided it is the right.
........temptation, put in the right spot.............
............Henry Ward Beecher (1887).................

Data: 2013-01-21 12:47:11
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 19.01.2013, o godzinie 22.38.01, na pl.rec.film, Grzegorz Staniak
napisał(a):

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do
pracy bo gówniarze są bezkarni i robią sobie z nich jaja na
lekcji.
Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie
zauważę...
Bynajmniej. Jacy rodzice i otoczenie gówniarzy, tacy gówniarze.
Szkoła nie jest w stanie i zasadniczo nie powinna _wychowywać_,
bo nie takie jest jej zadanie. To nie nauczyciel powinien czytać
na głos trzy-, czterolatkom, tylko rodzice. A jeśli rodzice tego
nie robią, to w szkole jest już za późno na nadrabianie zaległości.

Tam za późno... 6-latka da się wychować, ale zasadniczo się zgadzam. Jednak
jakbyś nie patrzył, to szkoła jest także od wychowywania we współpracy z
rodzicami (jest od wspomagania wychowania). I o ile ze strony nauczycieli w
przypadku nauczania początkowego najczęściej jest okej (wiedzą czego dzieci
uczyć także w kwestii wychowania), to od strony środowiska już nie jest tak
słodko, bo żaden rodzic nie ma wpływu na innych rodziców w kwestii
wychowywania dzieci. Więc pozostaje tylko impregnowania swoich. W starszych
klasach kwestia wychowania odchodzi na plan dalszy.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-01-21 16:29:23
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Grzegorz Staniak" <gstaniak@gmail.com> napisał w wiadomości news:kdf3np$1rh$1mx1.internetia.pl...
On 19.01.2013, Konrad Kołak <k.kolak@chello.pl> wroted:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do
pracy bo gówniarze są bezkarni i robią sobie z nich jaja na
lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie
zauważę...

Bynajmniej. Jacy rodzice i otoczenie gówniarzy, tacy gówniarze.
Szkoła nie jest w stanie i zasadniczo nie powinna _wychowywać_,
bo nie takie jest jej zadanie. To nie nauczyciel powinien czytać
na głos trzy-, czterolatkom, tylko rodzice. A jeśli rodzice tego
nie robią, to w szkole jest już za późno na nadrabianie zaległości.
Nie do końca, nawet jeśli wpoisz dziecku pewne zasady to szkoła (czyli rówieśnicy szybko to zweryfikują).

pozdrawiam

--
Bartek
bez czajnika...co dalej?
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-21 16:27:10
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Konrad Kołak" <k.kolak@chello.pl> napisał w wiadomości news:8TzKs.39604$j95.12465newsfe31.iad...
W dniu 2013-01-19 14:21, Mandinka pisze:
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do pracy
bo gówniarze są bezkarni i robią sobie z nich jaja na lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie zauważę...
Bzdura.
To niestety do gówniarzerii nauczyciel musi się dostosować.
jak nie wierzysz sprawdź w najbliższej szkole jakie kary może zastosować nauczyciel.
Dla przypomnienia podam, że w mojej szkole za opierdzielanie się na lekcji mozna było dostać liniałem po łapach.
szybko można było się nauczyć, że na lekcji trzba uważać :)

pozdr

--
Bartłomiej Kacprzak

Data: 2013-01-21 11:49:03
Autor: rs
Hobbit 1
On Mon, 21 Jan 2013 16:27:10 +0100, "Bartłomiej Kacprzak"
<bar.ka@wp.pl> wrote:


Użytkownik "Konrad Kołak" <k.kolak@chello.pl> napisał w wiadomości news:8TzKs.39604$j95.12465newsfe31.iad...
W dniu 2013-01-19 14:21, Mandinka pisze:
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do pracy
bo gówniarze są bezkarni i robią sobie z nich jaja na lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie zauważę...
Bzdura.
To niestety do gówniarzerii nauczyciel musi się dostosować.
jak nie wierzysz sprawdź w najbliższej szkole jakie kary może zastosować nauczyciel.
Dla przypomnienia podam, że w mojej szkole za opierdzielanie się na lekcji mozna było dostać liniałem po łapach.
szybko można było się nauczyć, że na lekcji trzba uważać :)
pozdr

teraz, za takie cos, to taki nauczyciel wyladowal by pewnie w pierdlu,
a na pewno by byl odsuniety od zawodu nauczania. to wszechobecne
wydelikacenie i poprawnosc polityczna kiedys nas zabije. doslownie.
<rs>

Data: 2013-01-21 23:22:24
Autor: Konrad Kołak
Hobbit 1
W dniu 2013-01-21 16:27, Bart�omiej Kacprzak pisze:

To niestety do g�wniarzerii nauczyciel musi si� dostosowa�.
jak nie wierzysz sprawd� w najbli�szej szkole jakie kary mo�e zastosowa�
nauczyciel.

W moich czasach nauczyciel mógł zwrócić uwagę, postawić dwóję i wezwać na rozmowę rodziców. Nie sądzę, żeby teraz rozszerzono asortyment o chłostę? :-)

Dla przypomnienia podam, �e w mojej szkole za opierdzielanie si� na lekcji
mozna by�o dosta� linia�em po �apach.
szybko mo�na by�o si� nauczy�, �e na lekcji trzba uwa�a� :)

Ja czasem byłem proszony, żeby coś zreferować. Jeśli sala mnie nie słuchała to po prostu ściszałem głos. Wystarczało. Spróbuj kiedyś.


--

- Konrad Kołak

Cokolwiek robisz skup się na tym.

Data: 2013-01-22 09:38:42
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Konrad Kołak" <k.kolak@chello.pl> napisał w wiadomości news:ycjLs.86662$tG.30270newsfe15.iad...
W moich czasach nauczyciel mógł zwrócić uwagę, postawić dwóję i wezwać na rozmowę rodziców. Nie sądzę, żeby teraz rozszerzono asortyment o chłostę? :-)
To musiałeś niedawno chodzić do szkoły.
Może sprawdź teraz jak szkoła sobie radzi z uczniem totalnie olewającym obowiązki szkolne.
I dlaczego ma to wpływ na resztę uczniów.
Oczywiście mówimy tu o szkole podstawowej.

Dla przypomnienia podam, �e w mojej szkole za opierdzielanie si� na lekcji
mozna by�o dosta� linia�em po �apach.
szybko mo�na by�o si� nauczy�, �e na lekcji trzba uwa�a� :)

Ja czasem byłem proszony, żeby coś zreferować. Jeśli sala mnie nie słuchała to po prostu ściszałem głos. Wystarczało. Spróbuj kiedyś.
Musiałeś naprawdę dawno chodzić do szkoły.
I jeszcze jedno w większej grupie to jednostka dostosowuje się poziomem do większości. W momencie kiedy masz większość dzieciaków niewłaściwie się zachowujących to możesz nawet się przestać odzywać i grupa nie zwróci na to uwagi :)


pozdrawiam

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-22 14:27:26
Autor: rs
Hobbit 1
On Mon, 21 Jan 2013 23:22:24 +0100, Konrad Kołak <k.kolak@chello.pl>
wrote:

W dniu 2013-01-21 16:27, Bart?omiej Kacprzak pisze:

To niestety do g?wniarzerii nauczyciel musi si? dostosowa?.
jak nie wierzysz sprawd? w najbli?szej szkole jakie kary mo?e zastosowa?
nauczyciel.

W moich czasach nauczyciel mógł zwrócić uwagę, postawić dwóję i wezwać na rozmowę rodziców. Nie sądzę, żeby teraz rozszerzono asortyment o chłostę? :-)

Dla przypomnienia podam, ?e w mojej szkole za opierdzielanie si? na lekcji
mozna by?o dosta? linia?em po ?apach.
szybko mo?na by?o si? nauczy?, ?e na lekcji trzba uwa?a? :)

Ja czasem byłem proszony, żeby coś zreferować. Jeśli sala mnie nie słuchała to po prostu ściszałem głos. Wystarczało. Spróbuj kiedyś.

hehehe. niezle, niezle. to jak jestes taki belfer, to ja mam dla ciebie prace domowa. taka sytuacja, wzieta zreszta z zycia.
lekcja biologii. dzieciak ok 16 lat, wzrostu juz nauczyciela i juz
lepiej zbudowany. ostentacyjnie przeglada penthouse (czy inne pisemko
softporn). od czasu do czasu pokazuje jakies zdjecia kumplom w
sasiednich lawkach, ktorzy glosno komentuja. nauczyciel prosi go zeby
schowal pisemko. uczen nie reaguje. nauczyciel prosi ucznia zeby
wstal. uczen wstaje. sala juz sie podsmiewuje. nauczyciel prosi, zeby
uczen oddal gazete. "jaka gazete?" pyta uczen trzymajac ja w dloni.
klasa juz sie smieje. "te ktora trzymasz w dloni" - mowi nauczyciel.
"ale ja nie mam zadnej gazety" mowi uczec. klasa tarza sie juz po
lawkach. rozumiem, ze w/g cieie sciszenie glosu zalatwiloby, w tej sytuacji,
sprawe. <rs>

Data: 2013-01-22 22:53:54
Autor: Konrad Kołak
Hobbit 1
W dniu 2013-01-22 20:27, rs pisze:

hehehe. niezle, niezle.
to jak jestes taki belfer, to ja mam dla ciebie prace domowa.
taka sytuacja, wzieta zreszta z zycia.
lekcja biologii. dzieciak ok 16 lat, wzrostu juz nauczyciela i juz
lepiej zbudowany. ostentacyjnie przeglada penthouse (czy inne pisemko
softporn). od czasu do czasu pokazuje jakies zdjecia kumplom w
sasiednich lawkach, ktorzy glosno komentuja. nauczyciel prosi go zeby
schowal pisemko. uczen nie reaguje. nauczyciel prosi ucznia zeby
wstal. uczen wstaje. sala juz sie podsmiewuje. nauczyciel prosi, zeby
uczen oddal gazete. "jaka gazete?" pyta uczen trzymajac ja w dloni.
klasa juz sie smieje. "te ktora trzymasz w dloni" - mowi nauczyciel.
"ale ja nie mam zadnej gazety" mowi uczec. klasa tarza sie juz po
lawkach.
rozumiem, ze w/g cieie sciszenie glosu zalatwiloby, w tej sytuacji,
sprawe.


Bez wątpienia. W klasie są osoby, które chcą słuchać nauczyciela bo np. chcą mieć dobre stopnie, a ci którzy rozmawiają często polegają po prostu na swojej podzielności uwagi i sądzą, że rozmowa nie przeszkodzi im w słuchaniu jednym uchem tego co mówi nauczyciel. Jeśli ściszasz głos i kompletnie ignorujesz prośby, żeby powtórzyć i mówić głośniej ci którzy chcą słuchać wkurzają się i sami zaczynają uciszać kolegów. Kolegom robi się głupio widząc, że to nie nauczyciel ale tłum "swoich" ich ucisza i po krótkim chaosie zapanowuje porządek. Czyli przykładowy uczeń z pisemkiem prawdopodobnie najpierw ściszył by głos, a potem przestał by zawracać głowę kolegom całkowicie. Może nawet schował by pisemko bo w tych warunkach czytanie nie było by już zabawne?

Nie wiesz po co pan nauczyciel zażądał wydania pisemka?

OK. End of topic. Bo chociaż zgadzamy się, że nauczyciele nie wiedzą co robią i nie zgadzamy co do tego czy mogą coś zrobić to zdecydowanie nie jest to temat na tą grupę :-)


--

- Konrad Kołak

Cokolwiek robisz skup się na tym.

Data: 2013-01-22 17:48:24
Autor: rs
Hobbit 1
On Tue, 22 Jan 2013 22:53:54 +0100, Konrad Kołak <k.kolak@chello.pl>
wrote:

Bez wątpienia. W klasie są osoby, które chcą słuchać nauczyciela bo np. chcą mieć dobre stopnie, a ci którzy rozmawiają często polegają po prostu na swojej podzielności uwagi i sądzą, że rozmowa nie przeszkodzi im w słuchaniu jednym uchem tego co mówi nauczyciel. Jeśli ściszasz głos i kompletnie ignorujesz prośby, żeby powtórzyć i mówić głośniej ci którzy chcą słuchać wkurzają się i sami zaczynają uciszać kolegów.

hehehe. jasne. juz ja widze jak taki rachityczny okularnik ucisza
bysiow, ktorzy chca ogladac pornosa. faktycznie dawno minely czasy,
kiedy miales kontakt z uczniami.
Kolegom robi się głupio widząc, że to nie nauczyciel ale tłum "swoich" ich ucisza i po krótkim chaosie zapanowuje porządek.

mocno naciagana i wyidealizowana sytuacja, ktora nie jest
odpowiednikiem tego co opisalem. nic nie wspomnialem o tym, ze w tej
klasie byly takie osoby, ktory by byly w stanie uciszac, albo nawet
chec.
Czyli przykładowy uczeń z pisemkiem prawdopodobnie najpierw ściszył by głos, a potem przestał by zawracać głowę kolegom całkowicie. Może nawet schował by pisemko bo w tych warunkach czytanie nie było by już zabawne?

czy ty naprawde wierzysz w to co tutaj napisales?
Nie wiesz po co pan nauczyciel zażądał wydania pisemka?

a nie jest to oczywiste? to samo pytanie moglbys mi zadac, dlaczego
nauczyciel zarzadal schowania pisemka. zeby przestal siebie i innych
dekoncentrowac.

OK. End of topic. Bo chociaż zgadzamy się, że nauczyciele nie wiedzą co robią

ja tak nie uogolniam.
i nie zgadzamy co do tego czy mogą coś zrobić to zdecydowanie nie jest to temat na tą grupę :-)

jak widze, dzien dzisiejszy jest poswiecony postom oftopiczny, wiec
nie miej z tego powodu zlych snow. <rs>

Data: 2013-01-22 23:48:55
Autor: Mandinka
Hobbit 1
On 13-01-22 22:53, Konrad Kołak wrote:

Jeśli ściszasz głos i kompletnie ignorujesz prośby, żeby powtórzyć i mówić głośniej ci
którzy chcą słuchać wkurzają się i sami zaczynają uciszać kolegów.

Jassssne...

Kolegom robi się głupio

Jassssne...

po krótkim chaosie zapanowuje porządek.

To takie proste? No to ci dzisiejsi nauczyciele to prawdziwi debile, że sami na to nie wpadli. Opatentuj to może...

M

Data: 2013-01-25 17:49:05
Autor: Mandinka
Hobbit 1
Data: 2013-01-19 22:54:13
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 18.01.2013, o godzinie 08.10.47, na pl.rec.film, Marcin N napisał(a):

I nie, w najmniejszym stopniu nie masz racji. Dzieciaki być
może szybciej uczą się literek, ale czytanie zanika. Zapytaj
jakiegoś psychologa.
Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.

Tak, tak, tak... oczywiście.
W pełni popieram GS. Z czytaniem wcale nie jest lepiej niż 30 lat temu.
Generalnie oczywiście, bo są tacy co lubią i czytają nawet w wieku lat 6.
Ale zasadniczo dzieci mają większą lecz wybiórczą wiedzę (wiedzą mniej na
więcej tematów) i z reguły są to rzeczy gówno warte.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

No jasne!

Nie zgodzisz się z tym?

Ja się też nie zgodzę.

Ok. Ja już nie chcę ciągnąć tego nudnego wątku.

To nie ciągnij.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-01-21 16:22:57
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Marcin N" <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> napisał w wiadomości news:kdasgg$m68$1news.task.gda.pl...
Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera. 30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.
Ale chłopie pieprzysz głupoty. Jestem ciekaw do jakiej szkoły chodziłeś bo u mnie płynne czytanie to już było w trzeciej klasie i mówię to o wyjątkowo opornych.
jak kto chciał chodził do publicznej albo szkolnej wypożyczać książki w pierwszej klasie. Tak w pierwszej też już dzieciaki płynnie czytały.

Nie zgodzisz się z tym? Ok. Ja już nie chcę ciągnąć tego nudnego wątku.
No trudo się zgodzić z podobnymi bzdurami.


--
Bartek
niebieska 9'99
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-18 00:34:34
Autor: Smok Eustachy
Hobbit 1
W dniu 17.01.2013 18:21, Marcin N pisze:
W dniu 2013-01-17 17:36, Grzegorz Staniak pisze:

Przepraszam, ale o czym my tu rozmawiamy, jeśli nie o książkach?

No właśnie.
Ja mówię o tym, że dzieciaki czytają znacznie lepiej niż 30 lat temu, Ty
o czytaniu książek. To, że dziś czyta się mniej książek niż kiedyś to
oczywista oczywistość. Nie wymaga wielkich badań.

A to mĂłwimy o Gadu-Gadu?

Data: 2013-01-21 12:47:19
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Marcin N" <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> napisał w wiadomości news:kd97ru$u3h$1news.task.gda.pl...
W dniu 2013-01-17 16:56, Grzegorz Staniak pisze:

Nie, no skąd. Nikt nie czyta, nikt nie dyskutuje, a filmy na podstawie
jego książek okazały się spektakularnymi klapami, mało znanymi poza
rodziną reżysera.

Po co ta ironia? Znam jedną osobę, która przeczytała Tolkiena. Ja próbowałem 10 lat temu i poległem. Znam kilka osób, które próbowały i też nie zmęczyły.

Współczuję znajomych, może zmień?

ATSD to ładnie się świat zmienił, i nic dziwnego, że z kolejnymi pokoleniami ciężko się nieraz porozumieć :/


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-17 15:49:23
Autor: Ghost
Hobbit 1

Użytkownik "Seoman" <rao17.usun@to.op.pl> napisał w wiadomości news:kd8too$rfm$1usenet.news.interia.pl...
UĹźytkownik "Marcin N"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kd8brr$ova$1@news.task.gda.pl...
A ten Tolkien to jakiś bóg?

Nie, ale lubię jego prozę, uważam, że ma znamiona pewnej wyjątkowości, i chętnie obejrzałbym dobrą ekranizację.

Dawno się przeterminował.

...tak jak Tołstoj, Dickens, Dumas i cała masa innych, nie? A wciąż się ich czyta i wciąż ekranizuje.

Lem to się przeterminował. A i tak lubię, i i tak jakąś uwspółcześnioną ekranizację "Edenu" czy "Niezwyciężonego" bym zobaczył.

Ja bym chetnie obejrzal w takiej wersji jak napisal Lem, ale naprawde dobrze zrobione.

Data: 2013-01-18 12:35:16
Autor: Maciej Bojko
Hobbit 1
On Thu, 17 Jan 2013 09:13:54 +0100, Marcin N
<marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

Osobiście uważam, że WP, zrealizowany przez Jacksona, na wiele lat
zablokował możliwość stworzenia naprawdę dobrej ekranizacji prozy Tolkiena.

A ten Tolkien to jakiś bóg?

Tak.

--
Maciej Bójko

Data: 2012-12-27 23:36:48
Autor: Hiki Koniec X-Mas Mori San
Hobbit 1
On 27.12.2012 21:31, Habeck Colibretto wrote:
Całkowita porażka.
Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebiście nudny.

No jak sie krotka powiesc robi na tryloegire...

Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu.

PG-kurwa-13

inaczej film nie zrobi kokosow.

przemoc i brutalizm ma byc nierealny, cycka ma nie byc, jedno kurwa (fuck) na caly film. Pretensje do MPAA

Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.

j.w.

Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój ojciec.
Dubbing na poziomie, 3D teĹź.




Swoją drogą całość da się streścić w dwóch słowach - gadają, uciekają,
gadają, uciekają. No... można dodać trzecie - walczą. Czasem.

jak w pierwszych rozdzialach powiesci ;)


Jedyna robiąca wrażenie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. Żal.

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Poszło na pl.rec.film, pl.pregierz, pl.soc.dzieci. Bez FUTa.


Futa sruta ;P





--
ZUS marnuje pieniądze podatnikow, w czasie kryzysu zaciskanie pasa
_NIE DOTYCZY_ instytucji panstwowych, bo przeciez wydaja nie swoje
pieniadze, a takie wydawac najlatwiej! Wystarczy  podnieść składki
i podatki i budowac - - - http://www.google.pl/search?q=pałace+zus

Data: 2012-12-27 23:48:42
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 27.12.2012, o godzinie 23.36.48, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, Hiki Koniec X-Mas Mori San
napisał(a):

Całkowita porażka.
Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebiście nudny.
No jak sie krotka powiesc robi na tryloegire...

Nie gadaj! Przecież film jest rewelacyjny. Brzydkie połówki ładnych połówek
tutaj tak pisały! ;)

Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu.
PG-kurwa-13

W PL od 10 lat.

inaczej film nie zrobi kokosow.

Nie chodzi przeca o krew. Przecież książka dla smarków była pisana, więc
gore nie było. Tu chodzi o to, że widz nie utożsamia się z bohaterami, więc
i trupy wrażenia nie robią.

przemoc i brutalizm ma byc nierealny, cycka ma nie byc, jedno kurwa (fuck) na caly film. Pretensje do MPAA

Cycka i tak by nie było, bo Tolkiem cycków nie opisywał. :)

Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.

j.w.

Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój ojciec.
Dubbing na poziomie, 3D też.
Swoją drogą całość da się streścić w dwóch słowach - gadają, uciekają,
gadają, uciekają. No... można dodać trzecie - walczą. Czasem.
jak w pierwszych rozdzialach powiesci ;)

Ale przez 3h!? Kufa... toż tak długo się tego nie czyta. Całą książkę da
się w 5h strawić bez większych problemów. 30min ucztowania krasnoludów w
chatce Bilba daje przedsmak całego filmu...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2012-12-28 00:21:48
Autor: Maciek
Hobbit 1
W dniu 2012-12-27 23:48, Habeck Colibretto pisze:
Ale przez 3h!? Kufa... toż tak długo się tego nie czyta. Całą książkę da
się w 5h strawić bez większych problemów. 30min ucztowania krasnoludów w
chatce Bilba daje przedsmak całego filmu...
O k.... teraz już chyba rozumiem, jak z cienkiej książeczki dało się
zrobić serial :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2012-12-28 01:40:18
Autor: Maciej Bojko
Hobbit 1
On Thu, 27 Dec 2012 23:36:48 +0100, Hiki Koniec X-Mas Mori San
<hikikomorisan@amorki.pl> wrote:

Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu.

PG-kurwa-13

inaczej film nie zrobi kokosow.

przemoc i brutalizm ma byc nierealny, cycka ma nie byc, jedno kurwa (fuck) na caly film. Pretensje do MPAA

Znaczy, to przez MPAA w ekranizacji książki dla dzieci nie widać
wypruwanych flaków?...

--
Maciej Bójko

Data: 2012-12-30 03:07:35
Autor: glob
Hobbit 1
On 27 Gru, 21:31, Habeck Colibretto <hab...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
Ca kowita pora ka.
Efekty gites, gra aktorska super, zdj cia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebi cie nudny.
By em z dzie mi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wra enia
nie robi bo s plastikowe mimo ca ego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz wi c gore nie ma mimo trup w, odcinanych g w i r k.
M odszych dzieci bym nie bra . Moje si WYNUDZI Y. Jako i ja i m j ojciec.
Dubbing na poziomie, 3D te .

Swoj drog ca o da si stre ci w dw ch s owach - gadaj , uciekaj ,
gadaj , uciekaj . No... mo na doda trzecie - walcz . Czasem.

Jedyna robi ca wra enie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. al.

Nie m wcie, e nie ostrzega em! :)

Posz o na pl.rec.film, pl.pregierz, pl.soc.dzieci. Bez FUTa.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Ka da rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz tylko jedn /
- Schutzbach

Przecież już można obejrzeć na kinomaniaku, dziś w kinie dziś na
kinomaniaku........ http://www.kinomaniak.tv/film/Hobbit-Niezwykla-podroz/54453

Data: 2012-12-30 12:35:38
Autor: Roman Stachowiak
Hobbit 1
W dniu 2012-12-30 12:07, glob pisze:

Przecież już można obejrzeć na kinomaniaku, dziś w kinie dziś na
kinomaniaku........ http://www.kinomaniak.tv/film/Hobbit-Niezwykla-podroz/54453

Dramat.
Ktoś nagrywał zwykłą kamerą to co wyświetlano na ekranie 3D, stąd rozmycia, rozmazania i generalnie tragiczna jakość.
Byłem, widziałem i żadne tandetne kopie mnie nie nęcą.
Owszem, chętnie jeszcze raz obejrzę, ale już w imaxie. Ekran w CinemaCity to jednak _jeszcze_ nie to...

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-30 03:44:23
Autor: glob
Hobbit 1
On 30 Gru, 12:35, Roman Stachowiak <roman...@wp.pl> wrote:
W dniu 2012-12-30 12:07, glob pisze:

> Przecież już można obejrzeć na kinomaniaku, dziś w kinie dziś na
> kinomaniaku........http://www.kinomaniak.tv/film/Hobbit-Niezwykla-podroz/54453

Dramat.
Ktoś nagrywał zwykłą kamerą to co wyświetlano na ekranie 3D, stąd
rozmycia, rozmazania i generalnie tragiczna jakość.
Byłem, widziałem i żadne tandetne kopie mnie nie nęcą.
Owszem, chętnie jeszcze raz obejrzę, ale już w imaxie. Ekran w
CinemaCity to jednak _jeszcze_ nie to...

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Ten akurat jest niskiej jakości, ale poczekaj parę dni i będziesz miał
wysoką jakość.
 Zwróć uwagę na komentarze pod spodem, też niezbyt zachwyceni.
 Ja nieoglądam bo z dzieciństwa pamiętam że hobbit mnie pokonał nudą w
książce, książka też jest nudna.

Data: 2013-01-02 13:03:00
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 30/12/2012 11:44, glob wrote:
książka też jest nudna.

O matko, toc to herezja !!! ;-)

--

.................. DHSL..................
" No pleasure is a bad thing in itself."

Data: 2012-12-30 15:35:38
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 30.12.2012, o godzinie 12.07.35, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, glob napisał(a):

Efekty gites, gra aktorska super, zdj cia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebi cie nudny.
By em z dzie mi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wra enia
nie robi bo s plastikowe mimo ca ego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz wi c gore nie ma mimo trup w, odcinanych g w i r k.
M odszych dzieci bym nie bra . Moje si WYNUDZI Y. Jako i ja i m j ojciec.
Dubbing na poziomie, 3D te .

Swoj drog ca o da si stre ci w dw ch s owach - gadaj , uciekaj ,
gadaj , uciekaj . No... mo na doda trzecie - walcz . Czasem.

Jedyna robi ca wra enie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. al.

Nie m wcie, e nie ostrzega em! :)

Posz o na pl.rec.film, pl.pregierz, pl.soc.dzieci. Bez FUTa.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Ka da rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz tylko jedn /
- Schutzbach

Przecież już można obejrzeć na kinomaniaku, dziś w kinie dziś na
kinomaniaku........ http://www.kinomaniak.tv/film/Hobbit-Niezwykla-podroz/54453

LOL...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-01-02 23:56:26
Autor: the_foe
Hobbit 1
W dniu 2012-12-30 12:07, glob pisze:
Przecież już można obejrzeć na kinomaniaku, dziś w kinie dziś na
kinomaniaku........http://www.kinomaniak.tv/film/Hobbit-Niezwykla-podroz/54453

widze, ze cyfrowy projektor sluzy CAM, bo nie ma typowego dla analoga lekkiego migania (zle sfazowanie)

--
the_foe

Data: 2012-12-30 15:47:28
Autor: the_foe
Hobbit 1
W dniu 2012-12-27 21:31, Habeck Colibretto pisze:
Całkowita porażka.
Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebiście nudny.
Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.
Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój ojciec.
Dubbing na poziomie, 3D też.

Swoją drogą całość da się streścić w dwóch słowach - gadają, uciekają,
gadają, uciekają. No... można dodać trzecie - walczą. Czasem.

Jedyna robiąca wrażenie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. Żal.

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Poszło na pl.rec.film, pl.pregierz, pl.soc.dzieci. Bez FUTa.


ide na to jutro. Niepokoi mnie tylko to, ze oryginal ksiazkowy ma sie w liczbie stron do LOTR jak 3:16. Czym oni wypelnia trzy 3-godzinne filmy?

--
the_foe

Data: 2012-12-30 16:02:45
Autor: Roman Stachowiak
Hobbit 1
W dniu 2012-12-30 15:47, the_foe pisze:
W dniu 2012-12-27 21:31, Habeck Colibretto pisze:
Całkowita porażka.
Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz...
ale
jest po prostu zajebiście nudny.
Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy
wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.
Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój
ojciec.
Dubbing na poziomie, 3D też.

Swoją drogą całość da się streścić w dwóch słowach - gadają, uciekają,
gadają, uciekają. No... można dodać trzecie - walczą. Czasem.

Jedyna robiąca wrażenie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. Żal.

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Poszło na pl.rec.film, pl.pregierz, pl.soc.dzieci. Bez FUTa.


ide na to jutro. Niepokoi mnie tylko to, ze oryginal ksiazkowy ma sie w
liczbie stron do LOTR jak 3:16. Czym oni wypelnia trzy 3-godzinne filmy?

Opisem krajobrazu

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-30 23:25:14
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 30.12.2012, o godzinie 16.02.45, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, Roman Stachowiak napisał(a):

ide na to jutro. Niepokoi mnie tylko to, ze oryginal ksiazkowy ma sie w
liczbie stron do LOTR jak 3:16. Czym oni wypelnia trzy 3-godzinne filmy?

Opisem krajobrazu

To było fajne.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2012-12-30 23:27:03
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 30.12.2012, o godzinie 15.47.28, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, the_foe napisał(a):

ide na to jutro. Niepokoi mnie tylko to, ze oryginal ksiazkowy ma sie w liczbie stron do LOTR jak 3:16. Czym oni wypelnia trzy 3-godzinne filmy?

Koniecznie napisz jakie odczucia.
Moje były blisko Pamięci absolutnej. Z tym, że w tej było kupę rzeczy, do
której można było się przyczepić. Chodzi o to, że z jednego i drugiego
filmu wyszedłem wynudzony. I w jednym i drugiem nie ma się uczucia
utożsamienia z bohaterami. --
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-01-01 16:47:56
Autor: the_foe
Hobbit 1
W dniu 2012-12-30 23:27, Habeck Colibretto pisze:
Dnia 30.12.2012, o godzinie 15.47.28, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, the_foe napisał(a):

ide na to jutro. Niepokoi mnie tylko to, ze oryginal ksiazkowy ma sie w
liczbie stron do LOTR jak 3:16. Czym oni wypelnia trzy 3-godzinne filmy?

Koniecznie napisz jakie odczucia.
Moje były blisko Pamięci absolutnej. Z tym, że w tej było kupę rzeczy, do
której można było się przyczepić. Chodzi o to, że z jednego i drugiego
filmu wyszedłem wynudzony. I w jednym i drugiem nie ma się uczucia
utożsamienia z bohaterami.


pozytywne. jednak widac desperackie proby samousprawiedliwiania sie tworców by to byly 3 czesci. Spodziewalem sie jakies dluzszej inwokacji ktora mocno czerpalaby z "Silmarillionu". Zakaldam, ze zostawili sobie "nowosci" na kolejny prequel :(
I zgadzam sie z krytykami, najlepsze momenty to te ktore przypominaja LOTR. Chyba trzeba bylo bardziej przeredagowac scenariusz wzgledem oryginalu.
Przyznam ze "Hobbita..." nie czytałem. Z Tolkiena tylko "Powrót Króla" (swego czasu tylka ta czesc udalo mnie sie wydrzec z biblioteki) i strawniejsze czesci "Silmarillionu"

--
the_foe

Data: 2013-01-01 21:01:46
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 01.01.2013, o godzinie 16.47.56, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, the_foe napisał(a):

ide na to jutro. Niepokoi mnie tylko to, ze oryginal ksiazkowy ma sie w
liczbie stron do LOTR jak 3:16. Czym oni wypelnia trzy 3-godzinne filmy?

Koniecznie napisz jakie odczucia.
Moje były blisko Pamięci absolutnej. Z tym, że w tej było kupę rzeczy, do
której można było się przyczepić. Chodzi o to, że z jednego i drugiego
filmu wyszedłem wynudzony. I w jednym i drugiem nie ma się uczucia
utożsamienia z bohaterami.


pozytywne. jednak widac desperackie proby samousprawiedliwiania sie tworców by to byly 3 czesci. Spodziewalem sie jakies dluzszej inwokacji ktora mocno czerpalaby z "Silmarillionu". Zakaldam, ze zostawili sobie "nowosci" na kolejny prequel :(
I zgadzam sie z krytykami, najlepsze momenty to te ktore przypominaja LOTR. Chyba trzeba bylo bardziej przeredagowac scenariusz wzgledem oryginalu.
Przyznam ze "Hobbita..." nie czytałem. Z Tolkiena tylko "Powrót Króla" (swego czasu tylka ta czesc udalo mnie sie wydrzec z biblioteki) i strawniejsze czesci "Silmarillionu"

Że tak klasyka zacytuję:
"Warto najpierw przeczytać książkę."
Bez tego zostaniesz zjechany. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-01-02 13:05:43
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 01/01/2013 20:01, Habeck Colibretto wrote:
Że tak klasyka zacytuję:
"Warto najpierw przeczytać książkę."
Bez tego zostaniesz zjechany. :)

Amen ;-)


--

.................. DHSL..................
" No pleasure is a bad thing in itself."

Data: 2013-01-02 13:05:04
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 30/12/2012 22:27, Habeck Colibretto wrote:
Moje były blisko Pamięci absolutnej.

Ojjj, czy to znaczy ze jest to trzeci najgorszy film 2012 roku
zaraz po tym powyzej (#2) oraz nowym Resident Evil (#1) ???


--

.................. DHSL..................
" No pleasure is a bad thing in itself."

Data: 2013-01-03 03:14:22
Autor: the_foe
Hobbit 1
W dniu 2013-01-02 14:05, TheDevineMe pisze:
On 30/12/2012 22:27, Habeck Colibretto wrote:
Moje były blisko Pamięci absolutnej.

Ojjj, czy to znaczy ze jest to trzeci najgorszy film 2012 roku
zaraz po tym powyzej (#2) oraz nowym Resident Evil (#1) ???


a "prometeusz"?

--
the_foe

Data: 2013-01-03 08:23:41
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 03/01/2013 02:14, the_foe wrote:
W dniu 2013-01-02 14:05, TheDevineMe pisze:
On 30/12/2012 22:27, Habeck Colibretto wrote:
Moje były blisko Pamięci absolutnej.

Ojjj, czy to znaczy ze jest to trzeci najgorszy film 2012 roku
zaraz po tym powyzej (#2) oraz nowym Resident Evil (#1) ???


a "prometeusz"?

Nie taki zly, jedynie troche przereklamowany z przerostem oczekiwan.
Ale przyznam ze dla znawcow serii Obcego nie lada kasek, ktos kto
nie wczul sie w historie od pierwszej czesci raczej Prometeusza nie
zrozumie i bedzie to dla niego przecietny film sci-fi. Ot tyle ;-)



--

........................DHSL..........................
....All men are tempted. There is no man that lives...
..that can’t be broken down, provided it is the right.
........temptation, put in the right spot.............
............Henry Ward Beecher (1887).................

Data: 2013-01-03 13:48:13
Autor: Bydlę
Hobbit 1
On 2013-01-03 08:23:41 +0000, TheDevineMe <devine@thedevineme-cut-.com> said:

On 03/01/2013 02:14, the_foe wrote:
a "prometeusz"?

Nie taki zly, jedynie troche przereklamowany z przerostem oczekiwan.
Ale przyznam ze dla znawcow serii Obcego nie lada kasek, ktos kto
nie wczul sie w historie od pierwszej czesci raczej Prometeusza nie
zrozumie i bedzie to dla niego przecietny film sci-fi. Ot tyle ;-)

A raczej: kto oglądał Obcego, ten nie zrozumie dlaczego ten przeciętny film nazwano prequelem serii...
:-)

--
Bydlę

Data: 2013-01-03 12:51:15
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 03/01/2013 12:48, Bydlę wrote:
On 2013-01-03 08:23:41 +0000, TheDevineMe <devine@thedevineme-cut-.com>
said:

On 03/01/2013 02:14, the_foe wrote:
a "prometeusz"?

Nie taki zly, jedynie troche przereklamowany z przerostem oczekiwan.
Ale przyznam ze dla znawcow serii Obcego nie lada kasek, ktos kto
nie wczul sie w historie od pierwszej czesci raczej Prometeusza nie
zrozumie i bedzie to dla niego przecietny film sci-fi. Ot tyle ;-)

A raczej: kto oglądał Obcego, ten nie zrozumie dlaczego ten przeciętny
film nazwano prequelem serii...
:-)

Czesciowo sie zgodze, powinien zostac nazwany "parallelem" posiadajac
pewne kwestie wspolne z pierwszym Obcym ;-)

Prequel pewnie tylko dlatego ze pokazuje jak sie narodzil pierwszy obcy
w takiej formie jak przez reszte cyklu.


--

........................DHSL..........................
....All men are tempted. There is no man that lives...
..that can’t be broken down, provided it is the right.
........temptation, put in the right spot.............
............Henry Ward Beecher (1887).................

Data: 2013-01-03 15:35:23
Autor: Bydlę
Hobbit 1
On 2013-01-03 12:51:15 +0000, TheDevineMe <devine@thedevineme-cut-.com> said:

Prequel pewnie tylko dlatego ze pokazuje jak sie narodzil pierwszy obcy
w takiej formie jak przez reszte cyklu.


Na tej samej zasadzie można Rodzinę Połanieckich potraktować jako filmowe rozwinięcie tego obrazu:

<http://uploads1.wikipaintings.org/images/pieter-bruegel-the-elder/census-at-bethlehem-1566.jpg>

Dlaczego?
Bo też jest koń...
;-)



--
Bydlę

Data: 2013-01-03 15:16:41
Autor: Ghost
Hobbit 1

Użytkownik "Bydlę" <pan.bydle@gmail.com> napisał w wiadomości news:kc3umd$ocb$1dont-email.me...
On 2013-01-03 08:23:41 +0000, TheDevineMe <devine@thedevineme-cut-.com> said:

On 03/01/2013 02:14, the_foe wrote:
a "prometeusz"?

Nie taki zly, jedynie troche przereklamowany z przerostem oczekiwan.
Ale przyznam ze dla znawcow serii Obcego nie lada kasek, ktos kto
nie wczul sie w historie od pierwszej czesci raczej Prometeusza nie
zrozumie i bedzie to dla niego przecietny film sci-fi. Ot tyle ;-)

A raczej: kto oglądał Obcego, ten nie zrozumie dlaczego ten przeciętny film nazwano prequelem serii...
:-)

Tak, bo prequelnosc zawiera w sobie nieprzecietnosc.

Data: 2013-01-07 09:28:38
Autor: Mark
Hobbit 1
Dnia Wed, 02 Jan 2013 13:05:04 +0000, TheDevineMe napisał(a):

On 30/12/2012 22:27, Habeck Colibretto wrote:
Moje były blisko Pamięci absolutnej.

Ojjj, czy to znaczy ze jest to trzeci najgorszy film 2012 roku
zaraz po tym powyzej (#2) oraz nowym Resident Evil (#1) ???

Nie, to znaczy tylko ze Habeck ma zjechany gust.

Data: 2013-01-01 06:12:20
Autor: Aicha
Hobbit 1
W dniu 2012-12-27 21:31, Habeck Colibretto pisze:

Całkowita porażka.
Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebiście nudny.
Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.
Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój ojciec.

A ja znam dziewięciolatka, który wyszedł z kina z błyszczącymi oczami i orzekł, że to najlepszy film jaki dotąd widział :)

Data: 2013-01-01 17:55:58
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 01.01.2013, o godzinie 06.12.20, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, Aicha napisał(a):

Całkowita porażka.
Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebiście nudny.
Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.
Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój ojciec.
A ja znam dziewięciolatka, który wyszedł z kina z błyszczącymi oczami i orzekł, że to najlepszy film jaki dotąd widział :)

Niewiele filmów widocznie widział. Ale to może i dobrze, bo nie będzie
wybredny jak moje. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Data: 2013-01-02 22:52:49
Autor: Henek Dąbrowski
Hobbit 1
W dniu 2013-01-01 06:12, Aicha pisze:

> A ja znam dziewięciolatka, który wyszedł z kina z błyszczącymi oczami i
> orzekł, że to najlepszy film jaki dotąd widział

Dziewięciolatki z reguły niewiele widziały .....

Pzdr Henek

Data: 2013-01-03 19:08:28
Autor: Ikselka
Hobbit 1
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

Całkowita porażka.> (...)

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Nie ma przed czym - o hobbitach i innych pierdołach nie moze powstać nic
dobrego.
--
XL

Data: 2013-01-03 19:42:31
Autor: Qrczak
Hobbit 1
Dnia 2013-01-03 19:08, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

Całkowita poraĹźka.>  (...)

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Nie ma przed czym - o hobbitach i innych pierdołach nie moze powstać nic
dobrego.

2013 się co dopiero zaczął, a tu już recenzja roku.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-01-03 20:21:50
Autor: Ghost
Hobbit 1

Użytkownik "Qrczak" <qrka@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:50e5d113$0$1222$65785112news.neostrada.pl...
Dnia 2013-01-03 19:08, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

Całkowita poraĹźka.>  (...)

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Nie ma przed czym - o hobbitach i innych pierdołach nie moze powstać nic
dobrego.

2013 się co dopiero zaczął, a tu już recenzja roku.

Znaczy co, przez durna iksele caly rok w dupie, bo juz lepsiejszej recenzji na pewno nie bedzie?

Kto tej krowie sprzedal internet?

Data: 2013-01-04 09:22:00
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 03/01/2013 18:08, Ikselka wrote:
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

Całkowita porażka.> (...)

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Nie ma przed czym - o hobbitach i innych pierdołach nie moze powstać nic
dobrego.

Nooo, lepiej o Smolensku i tychze pierdolach. Swoja droga moze, powstalo i bedzie powstawac nadal ku twemu niezadowoleniu ;-)


--

........................DHSL..........................
....All men are tempted. There is no man that lives...
..that can’t be broken down, provided it is the right.
........temptation, put in the right spot.............
............Henry Ward Beecher (1887).................

Data: 2013-01-04 16:33:16
Autor: krys
Hobbit 1
Ikselka wrote:

Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

Całkowita porażka.> (...)

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Nie ma przed czym - o hobbitach i innych pierdołach nie moze powstać nic
dobrego.

A "Avatar" widziałaś? --
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2013-01-06 20:12:04
Autor: Ikselka
Hobbit 1
Dnia Fri, 04 Jan 2013 16:33:16 +0100, krys napisał(a):

Ikselka wrote:

Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

Całkowita porażka.> (...)

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Nie ma przed czym - o hobbitach i innych pierdołach nie moze powstać nic
dobrego.

A "Avatar" widziałaś?

Nie i nie mam zmaiaru. Wystarczy mi "Wiedźmin" i parę innych tego typu
wyduchĂłw...
--
XL

Data: 2013-01-07 09:46:54
Autor: Mark
Hobbit 1
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

Całkowita porażka.

calkowita porazka jest Twoja pseudorecenzja. Albo Twoj gust. Albo raczej
obie te rzeczy naraz.

Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz...

Muzyka jest wrecz genialna.
A "misty mountains" momentalnie awansowal do mojej scislej czolowki
najlepszych muzycznych utworow ever. Muzycznie znacznie lepiej niz we WP

ale jest po prostu zajebiście nudny.

....to samo rozne nawiedzone mowily o "Druzynie Pierscienia" a teraz jaka to
klasyka, taa..
H1 jest *znacznie* bardziej dynamiczny niz WP1. Znacznie
Plus milo zaskoczylo mnie na plus ze glowna akcje jest  calkiem spojna z
ksiazka (oczywiscie, nalezalo sie spodziewac roznych "ulepszaczy" typu
Rhadegost czy wstep bardziej pasujacy do Silmarilionu). Ale cala akcja
podaza za ksiazka, i jak chcesz to miej pretensje do Tolkiena ze u niego
wstepy byly dosc dlugie.

Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ).

I chyba sie mentalnie do nich dostosowales. Albo one do Ciebie.

Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.

Trzeba bylo sie na jakas "Piłe" wybrac or something.
Najbardziej bzdurny argument jakiego mozna uzyc wobec ekranizacji ksiazki
ktora *z zalozenia* przeznaczona byla dla mlodszego czytelnika i
lagodniejsza w formie.

Swoją drogą całość da się streścić w dwóch słowach - gadają, uciekają,
gadają, uciekają. No... można dodać trzecie - walczą. Czasem.

ROTFL, a czego innego sie spodziewales? mieli kompletnie zmienic ksiazke by
zaspokoic Twoje wydumane oczekiwania?
Podobno kiedys czytales Hobbita to jesli pamiec CI calkiem nie stetryczala
to ja nie wiem na co sie nastawiales.

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Twoje ostrzezenia sa guzik warte. Film jest bardzo przyjemny w odbiorze,
czas szybko mija. Dokladnie taki jaki powinien byc Hobbit.

Data: 2013-01-08 07:18:24
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 07.01.2013, o godzinie 09.46.54, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, Mark napisał(a):

Całkowita porażka.

calkowita porazka jest Twoja pseudorecenzja. Albo Twoj gust. Albo raczej
obie te rzeczy naraz.

Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz...

Muzyka jest wrecz genialna.
A "misty mountains" momentalnie awansowal do mojej scislej czolowki
najlepszych muzycznych utworow ever. Muzycznie znacznie lepiej niz we WP

ale jest po prostu zajebiście nudny.

...to samo rozne nawiedzone mowily o "Druzynie Pierscienia" a teraz jaka to
klasyka, taa..
H1 jest *znacznie* bardziej dynamiczny niz WP1. Znacznie
Plus milo zaskoczylo mnie na plus ze glowna akcje jest  calkiem spojna z
ksiazka (oczywiscie, nalezalo sie spodziewac roznych "ulepszaczy" typu
Rhadegost czy wstep bardziej pasujacy do Silmarilionu). Ale cala akcja
podaza za ksiazka, i jak chcesz to miej pretensje do Tolkiena ze u niego
wstepy byly dosc dlugie.

Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ).

I chyba sie mentalnie do nich dostosowales. Albo one do Ciebie.

Sceny przemocy wrażenia
nie robią bo są plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i rąk.

Trzeba bylo sie na jakas "Piłe" wybrac or something.
Najbardziej bzdurny argument jakiego mozna uzyc wobec ekranizacji ksiazki
ktora *z zalozenia* przeznaczona byla dla mlodszego czytelnika i
lagodniejsza w formie.

Swoją drogą całość da się streścić w dwóch słowach - gadają, uciekają,
gadają, uciekają. No... można dodać trzecie - walczą. Czasem.

ROTFL, a czego innego sie spodziewales? mieli kompletnie zmienic ksiazke by
zaspokoic Twoje wydumane oczekiwania?
Podobno kiedys czytales Hobbita to jesli pamiec CI calkiem nie stetryczala
to ja nie wiem na co sie nastawiales.

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)

Twoje ostrzezenia sa guzik warte. Film jest bardzo przyjemny w odbiorze,
czas szybko mija. Dokladnie taki jaki powinien byc Hobbit.

O! Całkiem przyjemna odmienna recenzja. Może poza osobistymi wstawkami,
które są bez sensu. Ale to pewnie dlatego, że film się tak bardzo spodobał,
że wziąłeś krytykę za atak. Cóż... Mimo wszystko... ostrzegałem! :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Hobbit 1

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona