Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Hobbit 1

Hobbit 1

Data: 2012-12-27 22:32:18
Autor: ALEX Alpha MR
Hobbit 1
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):

Ca+AUI-kowita pora+AXw-ka.

Eee tam. Ca+AUI-kiem ca+AUI-kiem.

Efekty gites, gra aktorska super, zdj+ARk-cia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebi+AVs-cie nudny.
By+AUI-em z dzie+AQc-mi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wra+AXw-enia
nie robi+AQU- bo s+AQU- plastikowe mimo ca+AUI-ego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz wi+ARk-c gore nie ma mimo trup+APM-w, odcinanych g+AUIA8w-w i r+AQU-k.

No co za pech. Pewnie od hektolitr+APM-w krwi by+AUI-by realniejszy i fajniejszy.

M+AUI-odszych dzieci bym nie bra+AUI-. Moje si+ARk- WYNUDZI+AUE-Y. Jako i ja i m+APM-j ojciec.

A ja nie+AXo-le si+ARk- bawi+AUI-em. Jako i moja pi+ARk-kniejsza po+AUI-owa.

Dubbing na poziomie, 3D te+AXw-.

Swoj+AQU- drog+AQU- ca+AUI-o+AVsBBw- da si+ARk- stre+AVs-ci+AQc- w dw+APM-ch s+AUI-owach - gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-,
gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-. No... mo+AXw-na doda+AQc- trzecie - walcz+AQU-. Czasem.

No popatrz, zupe+AUI-nie jak u Tolkiena.

Jedyna robi+AQU-ca wra+AXw-enie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. +AXs-al.

To lepiej nie ogl+AQU-daj H3. Scena zabicia Smauga zupe+AUI-nie Ci+ARk- zniesmaczy.

Nie m+APM-wcie, +AXw-e nie ostrzega+AUI-em! :)
Bo to film dla fan+APM-w, przede wszystkim. Bo nie jest to WP. A tak z
ciekawo+AVs-ci: czego oczekiwa+AUI-e+AVs-?
PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-,
zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2012-12-27 22:35:30
Autor: Roman Stachowiak
Hobbit 1
W dniu 2012-12-27 22:32, ALEX Alpha MR pisze:


PS Warto najpierw przeczytać ksi±żkę.

10/10

--
RomanS
___________________
Ja zawsze mam rację.
Raz mi się wydawało, że nie mam racji, ale okazało się, że byłem w błędzie.
(G. J. Gigol)

Data: 2012-12-27 23:45:32
Autor: rs
Hobbit 1
On Thu, 27 Dec 2012 22:35:30 +0100, Roman Stachowiak <romansta@wp.pl>
wrote:

W dniu 2012-12-27 22:32, ALEX Alpha MR pisze:


PS Warto najpierw przeczytać ksi±żkę.

10/10

no i faktycznie, po tym mozna dac mu 10/10. <rs>

Data: 2012-12-27 23:24:28
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 27.12.2012, o godzinie 22.32.18, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, ALEX Alpha MR napisał(a):

Całkowita porażka.
Eee tam. Całkiem całkiem.

Do Władcy mu bardzo daleko.

Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebi¶cie nudny.
Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robi± bo s± plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i r±k.
No co za pech. Pewnie od hektolitrów krwi byłby realniejszy i fajniejszy.

Przecież pisałem to jako ostrzeżenie, więc daruj sobie tę kretyńsk± ironię.

Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój ojciec.
A ja nieĽle się bawiłem. Jako i moja piękniejsza połowa.

No to fajnie. Widać film ma jednak target. Ja też dałem się ustrzelić
zauroczony Władc±.

Dubbing na poziomie, 3D też.
Swoj± drog± cało¶ć da się stre¶cić w dwóch słowach - gadaj±, uciekaj±,
gadaj±, uciekaj±. No... można dodać trzecie - walcz±. Czasem.
No popatrz, zupełnie jak u Tolkiena.

Musiałbym sobie przypomnieć, bo czytałem ponad 20 lat temu i po
przeczytaniu WP (czytałem najpierw) zachwyciłem się H. Ale skoro tak to
wygl±da u Tolkiena, to może nie warto było tego ekranizować?

Jedyna robi±ca wrażenie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. Żal.
To lepiej nie ogl±daj H3. Scena zabicia Smauga zupełnie Cię zniesmaczy.

Mówisz, że już graj±... No pacz Pan!

Nie mówcie, że nie ostrzegałem! :)
Bo to film dla fanów, przede wszystkim.

Nie. To blockbuster. Film dla wszystkich. Dla fanów to jest Martwica mózgu.

Bo nie jest to WP. A tak z
ciekawo¶ci: czego oczekiwałe¶?

Przygody. Sam pocz±tek filmu - rewelacja. Ale potem napięcie wcale nie
ro¶nie, ale stopniowo spada, aż w końcu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie gin±. Hitchcock spaliłby ta¶mę po obejrzeniu czego¶
takiego. Film przygodowy... ROTFL!
PS Warto najpierw przeczytać ksi±żkę.

Bezedura. Film to film, ksi±żka to ksi±żka. Jedno powinno bronić się bez
drugiego chyba, że w zamy¶le były tworzone jako jedna cało¶ć. A tu takiego
zamysłu nie było.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2012-12-28 00:21:27
Autor: duddits
Hobbit 1
On 27/12/12 11:24 PM, Habeck Colibretto wrote:
Do Władcy mu bardzo daleko.

Filmu jeszcze nie widziałem, więc nie do końca rozumiem co masz na my¶li, ale zauważ, że Hobbit (ksi±żka) to tak naprawdę w założeniu miała być bajka (w sensie bajka dla dzieci) czytana, bo ja wiem, na dobranoc do poduszki. No taka o smokach :) Może trochę straszna, ale jednak ciepła i w efekcie pozytywna. Ja tak j± zapamiętałem z dzieciństwa.
Wg tego co piszesz film zdaje się spełniać przynajmniej to założenie.
Władca Pier¶cieni mimo, że rozwija w±tek dalej jest jednak form± dojrzalsz± skierowan± do bardziej rozwiniętego czytelnika/widza.

Nie jestem pewien czy jest sens porównywać te filmy wprost. Więcej pewnie będzie można napisać po obejrzeniu wszystkich czę¶ci.

Ponieważ zauważyłem już, że zdajesz się mieć odwrotnie proporcjonalny gust do mojego (i z tego co sobie przypominam nie jestem tu w tym odosobniony :)) - chętnie obejrzę ten film :)

--
[GoMoto.TV]
naszym motorem jest pasja

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-12-28 00:39:08
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 28.12.2012, o godzinie 00.21.27, na pl.rec.film, duddits napisał(a):

Do Władcy mu bardzo daleko.

Filmu jeszcze nie widziałem, więc nie do końca rozumiem co masz na my¶li, ale zauważ, że Hobbit (ksi±żka) to tak naprawdę w założeniu miała być bajka (w sensie bajka dla dzieci) czytana, bo ja wiem, na dobranoc do poduszki. No taka o smokach :) Może trochę straszna, ale jednak ciepła i w efekcie pozytywna. Ja tak j± zapamiętałem z dzieciństwa.

Ja też.
Wg tego co piszesz film zdaje się spełniać przynajmniej to założenie.

Nie. Sam pocz±tek filmu jest ciekawy. Potem jest po prostu nudny. Że tak
powiem po ludzku - dłużyzny.

Władca Pier¶cieni mimo, że rozwija w±tek dalej jest jednak form± dojrzalsz± skierowan± do bardziej rozwiniętego czytelnika/widza.

Ja czytałem najpierw WP a potem H. Hobbitem byłem zauroczony bardziej niż
WP. Z filmami jak na razie jest odwrotnie. Co prawda samej ksi±żki w
detalach nie pamiętam, jedynie wrażenie jakie na mnie zrobiła, ale to było
dobre wrażenie. :) Czytałem j± ponad 20 lat temu więc wybacz za to, że nie
pamiętam wszystkiego dokładnie. Przypomnę ja sobie razem z dziećmi.

Nie jestem pewien czy jest sens porównywać te filmy wprost.

Nie. Na pewno nie. Jedynie to, że to te same uniwersum i czę¶ć bohaterów.
Jednak film jako film powinien się sprzedać sam z siebie. A WP sprzedał mi
się o wiele lepiej. Nie chodzi zreszt± o porównywanie (filmów jako takich),
ale o to jakie wrażenie wywołał jeden i drugi film na mnie.

Więcej pewnie będzie można napisać po obejrzeniu wszystkich czę¶ci.

Mam nadzieję, że nie będ± tak rozwlekłe jak H1.
 
Ponieważ zauważyłem już, że zdajesz się mieć odwrotnie proporcjonalny gust do mojego (i z tego co sobie przypominam nie jestem tu w tym odosobniony :)) - chętnie obejrzę ten film :)

Koniecznie napisz jakie wrażenia i absolutnie nie staraj się my¶leć w
trakcie seansu "Habeckowi się nie podobało, musi mi się podobać, musi,
musi...". :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2012-12-28 19:06:55
Autor: duddits
Hobbit 1
On 28/12/12 12:39 AM, Habeck Colibretto wrote:
Nie. Sam pocz±tek filmu jest ciekawy. Potem jest po prostu nudny. Że tak
powiem po ludzku - dłużyzny.

No rozumiem. Z kolei na hataku pisz± o tym jako o atucie, zapewne zależy od nastawienia. Jeden lubuje się w opisach przyrody i "rozwlekaniu", drugi czerpie rado¶ć tylko z dialogów, ale masz rację proporcje s± istotne ;)

http://hatak.pl/news/27371/Hobbit_Niezwykla_podroz_2/

I fragmencik:
"Wbrew temu, co możemy wyczytać w niektórych recenzjach, pocz±tek opowie¶ci nie jest w żadnej mierze nudny, a im bardziej się ona rozwija, tym akcja i wielka przygoda nabieraj± tempa. Je¶li już musimy porównywać do "LOTR", jest podobnie do tego, co pokazano w "Drużynie Pier¶cienia". Nie mamy tu żadnych globalnych konfliktów, wielkie zło zostało pokonane dawno temu i nie jest celem naszym bohaterów. Kompania ma jasny i klarowny powód swojej wyprawy, który jest osobisty dla krasnoludzkich jej członków i nawet dla Bilba, który powoli do niej dojrzewa. Dzięki temu dostajemy ba¶niow± przygodę, w której z wypiekami na twarzy ¶ledzimy perypetie bohaterów, zastanawiaj±c się, jakie niebezpieczeństwa jeszcze na nich czyhaj±. Sam ton opowiadanej historii, dzięki wspominanym aspektom, jest o wiele lżejszy, co pozwoliło Jacksonowi i scenarzystom dodać sporo porz±dnego humoru. W tej kwestii bryluje Martin Freeman w roli poczciwego Bilbo Bagginsa, ale krasnoludy ze swoim rubasznym podej¶ciem do życia niełatwo oddaj± mu pola. Freeman rewelacyjnie spisuje się w roli Bilba, tworz±c zdecydowanie najlepsz± kreację w całym filmie."

Co by się zgadzało z moim wyobrażeniem, ale podkre¶lam: filmu jeszcze nie widziałem. Może faktycznie za długie to wyszło :)


Władca Pier¶cieni mimo, że rozwija w±tek dalej jest jednak form±
dojrzalsz± skierowan± do bardziej rozwiniętego czytelnika/widza.

Ja czytałem najpierw WP a potem H. Hobbitem byłem zauroczony bardziej niż
WP. Z filmami jak na razie jest odwrotnie. Co prawda samej ksi±żki w
detalach nie pamiętam, jedynie wrażenie jakie na mnie zrobiła, ale to było
dobre wrażenie. :) Czytałem j± ponad 20 lat temu więc wybacz za to, że nie
pamiętam wszystkiego dokładnie. Przypomnę ja sobie razem z dziećmi.

Ja może hardkorem nie jestem ;), ale zdarzało mi się czytać zarówno H i WP po dwa-trzy razy. H. czytałem jako pierwszego.

Koniecznie napisz jakie wrażenia i absolutnie nie staraj się my¶leć w
trakcie seansu "Habeckowi się nie podobało, musi mi się podobać, musi,
musi...". :)

:)

--
[GoMoto.TV]
naszym motorem jest pasja

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-12-28 23:17:55
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 28.12.2012, o godzinie 19.06.55, na pl.rec.film, duddits napisał(a):

Nie. Sam pocz±tek filmu jest ciekawy. Potem jest po prostu nudny. Że tak
powiem po ludzku - dłużyzny.

No rozumiem. Z kolei na hataku pisz± o tym jako o atucie, zapewne zależy od nastawienia. Jeden lubuje się w opisach przyrody i "rozwlekaniu", drugi czerpie rado¶ć tylko z dialogów, ale masz rację proporcje s± istotne ;)

Adam Siennica - czy to nie przypadkiem szef Hataka? Jakbym chciał co¶
dobrego o filmie na hataku to bym uderzał wła¶nie do takich osób. :)

http://hatak.pl/news/27371/Hobbit_Niezwykla_podroz_2/

I fragmencik:
"Wbrew temu, co możemy wyczytać w niektórych recenzjach, pocz±tek opowie¶ci nie jest w żadnej mierze nudny, a im bardziej się ona rozwija, tym akcja i wielka przygoda nabieraj± tempa. Je¶li już musimy porównywać do "LOTR", jest podobnie do tego, co pokazano w "Drużynie Pier¶cienia". Nie mamy tu żadnych globalnych konfliktów, wielkie zło zostało pokonane dawno temu i nie jest celem naszym bohaterów. Kompania ma jasny i klarowny powód swojej wyprawy, który jest osobisty dla krasnoludzkich jej członków i nawet dla Bilba, który powoli do niej dojrzewa. Dzięki temu dostajemy ba¶niow± przygodę,

He, he... "przygodę". No proszę. Bardziej przygodowa była pierwsza Narnia.
w której z wypiekami na twarzy ¶ledzimy perypetie bohaterów,

Jeszcze lepiej. Wypieki to tylko wtedy, kiedy w kinie zapomn± wł±czyć
klimę.

zastanawiaj±c się, jakie niebezpieczeństwa jeszcze na nich czyhaj±.

Akurat nawet nie czytaj±c ksi±żki można się niebezpieczeństw domy¶leć. Nie
trzeba się zastanawiać.
Sam ton opowiadanej historii, dzięki wspominanym aspektom, jest o wiele lżejszy, co pozwoliło Jacksonowi i scenarzystom dodać sporo porz±dnego humoru.

IMO tyle go co na lekarstwo. Na szczę¶cie film nie jest patetyczny.
W tej kwestii bryluje Martin Freeman w roli poczciwego Bilbo Bagginsa, ale krasnoludy ze swoim rubasznym podej¶ciem do życia niełatwo oddaj± mu pola. Freeman rewelacyjnie spisuje się w roli Bilba, tworz±c zdecydowanie najlepsz± kreację w całym filmie."

Jakby nawiedzony licealista to pisał. Albo polityk. Te wszystkie
"niebywałe", "w żadnej mierze", "znakomite"... ;) Uparłbym się, że to
artykuł sponsorowany, ale nie będę ukrywał, że pewnie s± tacy, którzy
naprawdę tak my¶l± - szczególnie patrz±c po komentarzach.
Co do jednego mogę się zgodzić - Freeman rzeczywi¶cie dobrze zagrał, ale
nie jest to IMO KREACJA, która wbija w fotel. Po prostu dobra robota. Cała
reszta aktorów jak najbardziej poprawna.
Co by się zgadzało z moim wyobrażeniem, ale podkre¶lam: filmu jeszcze nie widziałem. Może faktycznie za długie to wyszło :)

Zawsze możesz kontemplować 15-minutowe sceny, w których bohaterowie
uciekaj± przed mrówcz± ilo¶ci± orków i wychodz± z tego bez najmniejszego
szwanku (nie to, że wychodz± bez szwanku jest problemem, ale długo¶ć scen).
De facto taka scena mogłaby zaj±ć 2min i nic by to w filmie nie zmieniło.

Władca Pier¶cieni mimo, że rozwija w±tek dalej jest jednak form±
dojrzalsz± skierowan± do bardziej rozwiniętego czytelnika/widza.
Ja czytałem najpierw WP a potem H. Hobbitem byłem zauroczony bardziej niż
WP. Z filmami jak na razie jest odwrotnie. Co prawda samej ksi±żki w
detalach nie pamiętam, jedynie wrażenie jakie na mnie zrobiła, ale to było
dobre wrażenie. :) Czytałem j± ponad 20 lat temu więc wybacz za to, że nie
pamiętam wszystkiego dokładnie. Przypomnę ja sobie razem z dziećmi.
Ja może hardkorem nie jestem ;), ale zdarzało mi się czytać zarówno H i WP po dwa-trzy razy. H. czytałem jako pierwszego.

Pewnie to bez znaczenia co się pierwsze czytało. :)
Może znaczenie ma ile razy? Ja tylko raz.

BTW widać:
http://www.imdb.com/title/tt0903624/ratings - można po wieku popatrzeć na
target.
A z tego korzystam, kiedy chcę wiedzieć czy bardziej warto obejrzeć, czy
tylko mniej warto, bo lepiej oddaje oceny:
http://www.rottentomatoes.com/m/the_hobbit_an_unexpected_journey/
Z przykro¶ci± muszę stwierdzić, że tym razem bliżej mi do krytyków niż
publiki...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2013-01-08 08:58:49
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ko4okebvc1ij.dlghabeck.pl...
Adam Siennica - czy to nie przypadkiem szef Hataka? Jakbym chciał co¶
dobrego o filmie na hataku to bym uderzał wła¶nie do takich osób. :)

He, he... "przygodę". No proszę. Bardziej przygodowa była pierwsza Narnia.
Jeszcze lepiej. Wypieki to tylko wtedy, kiedy w kinie zapomn± wł±czyć
klimę.
Akurat nawet nie czytaj±c ksi±żki można się niebezpieczeństw domy¶leć. Nie
trzeba się zastanawiać.
IMO tyle go co na lekarstwo. Na szczę¶cie film nie jest patetyczny.
Jakby nawiedzony licealista to pisał. Albo polityk. Te wszystkie
"niebywałe", "w żadnej mierze", "znakomite"... ;) Uparłbym się, że to
artykuł sponsorowany, ale nie będę ukrywał, że pewnie s± tacy, którzy
naprawdę tak my¶l± - szczególnie patrz±c po komentarzach.
Co do jednego mogę się zgodzić - Freeman rzeczywi¶cie dobrze zagrał, ale
nie jest to IMO KREACJA, która wbija w fotel. Po prostu dobra robota. Cała
reszta aktorów jak najbardziej poprawna.
Zawsze możesz kontemplować 15-minutowe sceny, w których bohaterowie
uciekaj± przed mrówcz± ilo¶ci± orków i wychodz± z tego bez najmniejszego
szwanku (nie to, że wychodz± bez szwanku jest problemem, ale długo¶ć scen).
De facto taka scena mogłaby zaj±ć 2min i nic by to w filmie nie zmieniło.

Pewnie to bez znaczenia co się pierwsze czytało. :)
Może znaczenie ma ile razy? Ja tylko raz.

BTW widać:
http://www.imdb.com/title/tt0903624/ratings - można po wieku popatrzeć na
target.
A z tego korzystam, kiedy chcę wiedzieć czy bardziej warto obejrzeć, czy
tylko mniej warto, bo lepiej oddaje oceny:
http://www.rottentomatoes.com/m/the_hobbit_an_unexpected_journey/
Z przykro¶ci± muszę stwierdzić, że tym razem bliżej mi do krytyków niż
Bzdury waćpan piszesz i tyle.
Film jest na tyle sprawnie nakręcony, że dłużyzn tam po prostu nie ma.
Do kina zdecydowanie warto i¶ć.

pozdrawiam

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-09 22:55:32
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 08.01.2013, o godzinie 08.58.49, na pl.rec.film, Bartłomiej Kacprzak
napisał(a):

He, he... "przygodę". No proszę. Bardziej przygodowa była pierwsza Narnia.
Jeszcze lepiej. Wypieki to tylko wtedy, kiedy w kinie zapomn± wł±czyć
klimę.
Akurat nawet nie czytaj±c ksi±żki można się niebezpieczeństw domy¶leć. Nie
trzeba się zastanawiać.
IMO tyle go co na lekarstwo. Na szczę¶cie film nie jest patetyczny.
Jakby nawiedzony licealista to pisał. Albo polityk. Te wszystkie
"niebywałe", "w żadnej mierze", "znakomite"... ;) Uparłbym się, że to
artykuł sponsorowany, ale nie będę ukrywał, że pewnie s± tacy, którzy
naprawdę tak my¶l± - szczególnie patrz±c po komentarzach.
Co do jednego mogę się zgodzić - Freeman rzeczywi¶cie dobrze zagrał, ale
nie jest to IMO KREACJA, która wbija w fotel. Po prostu dobra robota. Cała
reszta aktorów jak najbardziej poprawna.
Zawsze możesz kontemplować 15-minutowe sceny, w których bohaterowie
uciekaj± przed mrówcz± ilo¶ci± orków i wychodz± z tego bez najmniejszego
szwanku (nie to, że wychodz± bez szwanku jest problemem, ale długo¶ć scen).
De facto taka scena mogłaby zaj±ć 2min i nic by to w filmie nie zmieniło.

Pewnie to bez znaczenia co się pierwsze czytało. :)
Może znaczenie ma ile razy? Ja tylko raz.

BTW widać:
http://www.imdb.com/title/tt0903624/ratings - można po wieku popatrzeć na
target.
A z tego korzystam, kiedy chcę wiedzieć czy bardziej warto obejrzeć, czy
tylko mniej warto, bo lepiej oddaje oceny:
http://www.rottentomatoes.com/m/the_hobbit_an_unexpected_journey/
Z przykro¶ci± muszę stwierdzić, że tym razem bliżej mi do krytyków niż
Bzdury waćpan piszesz i tyle.
Film jest na tyle sprawnie nakręcony, że dłużyzn tam po prostu nie ma.

Pełno jest sprawie nakręconych filmów z dłużyznami. Np. taki Gniew oceanu.
Do kina zdecydowanie warto i¶ć.

Zdecydowanie dla tego o czym napisałem na pocz±tku, że jest w porz±dku
(muzyka, gra, efekty). Dla scenariusza... moim zdaniem nie warto.
Ja tylko ostrzegam. :P

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2013-01-10 09:43:09
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci
Zdecydowanie dla tego o czym napisałem na pocz±tku, że jest w porz±dku
(muzyka, gra, efekty). Dla scenariusza... moim zdaniem nie warto.
Ja tylko ostrzegam. :P
No ale scenariusz jest wierny ksi±żce, przecież, no może za wyj±tkiem Azoga, którego zabiły krasnoludy.
W pierwowzorze jest Bolg.
I może całej rozprawy z trollami.
I Radagasta, którego jest więcej.

poza tym nie ma się do czego za bardzo przyczepić.

Za to w drugiej czę¶ci może być ciekawie.
W ksi±żce były Beor=>paj±ki=>elfy=>beczki i mamy prawie koniec ksi±żki.
Co właduj± do drugiej czę¶ci filmu to nie wiem :)

pozdrawiam

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-11 00:28:35
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 10.01.2013, o godzinie 09.43.09, na pl.rec.film, Bartłomiej Kacprzak
napisał(a):

Zdecydowanie dla tego o czym napisałem na pocz±tku, że jest w porz±dku
(muzyka, gra, efekty). Dla scenariusza... moim zdaniem nie warto.
Ja tylko ostrzegam. :P
No ale scenariusz jest wierny ksi±żce, przecież, no może za wyj±tkiem Azoga, którego zabiły krasnoludy.

Nie rzecz w wierno¶ci, ale w tym jak się film ogl±da.
Chociażby z ostatnich Rewelacyjne Millenium i filmy, które im do pięt nie
dorastaj±.
W pierwowzorze jest Bolg.
I może całej rozprawy z trollami.
I Radagasta, którego jest więcej.

poza tym nie ma się do czego za bardzo przyczepić.

Ja nic o wierno¶ci. Ja o filmie.

Za to w drugiej czę¶ci może być ciekawie.
W ksi±żce były Beor=>paj±ki=>elfy=>beczki i mamy prawie koniec ksi±żki.
Co właduj± do drugiej czę¶ci filmu to nie wiem :)

Film jest za długi. Każd± czę¶ć można byłoby zrobić po 1.5h i pewnie
wyszedłby z tego zgrabny miniserial.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2012-12-30 09:56:40
Autor: ALEX Alpha MR
Hobbit 1
Dnia Thu, 27 Dec 2012 23:24:28 +-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):

Ca+AUI-kowita pora+AXw-ka.
Eee tam. Ca+AUI-kiem ca+AUI-kiem.

Do W+AUI-adcy mu bardzo daleko.

Nie. Jest inny, bo to HOBBIT, a nie W+AUI-adca Pier+AVs-cieni.

Efekty gites, gra aktorska super, zdj+ARk-cia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebi+AVs-cie nudny.
By+AUI-em z dzie+AQc-mi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wra+AXw-enia
nie robi+AQU- bo s+AQU- plastikowe mimo ca+AUI-ego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz wi+ARk-c gore nie ma mimo trup+APM-w, odcinanych g+AUIA8w-w i r+AQU-k.
No co za pech. Pewnie od hektolitr+APM-w krwi by+AUI-by realniejszy i fajniejszy.

Przecie+AXw- pisa+AUI-em to jako ostrze+AXw-enie, wi+ARk-c daruj sobie t+ARk- krety+AUQ-sk+AQU- ironi+ARk-.

Wybacz o boski, chcia+AUI-em by+AQc- taki jak Ty.

M+AUI-odszych dzieci bym nie bra+AUI-. Moje si+ARk- WYNUDZI+AUE-Y. Jako i ja i m+APM-j ojciec.
A ja nie+AXo-le si+ARk- bawi+AUI-em. Jako i moja pi+ARk-kniejsza po+AUI-owa.

No to fajnie. Wida+AQc- film ma jednak target. Ja te+AXw- da+AUI-em si+ARk- ustrzeli+AQc-
zauroczony W+AUI-adc+AQU-.

I dlatego narzekasz.

Dubbing na poziomie, 3D te+AXw-.
Swoj+AQU- drog+AQU- ca+AUI-o+AVsBBw- da si+ARk- stre+AVs-ci+AQc- w dw+APM-ch s+AUI-owach - gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-,
gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-. No... mo+AXw-na doda+AQc- trzecie - walcz+AQU-. Czasem.
No popatrz, zupe+AUI-nie jak u Tolkiena.

Musia+AUI-bym sobie przypomnie+AQc-, bo czyta+AUI-em ponad 20 lat temu i po
przeczytaniu WP (czyta+AUI-em najpierw) zachwyci+AUI-em si+ARk- H. Ale skoro tak to
wygl+AQU-da u Tolkiena, to mo+AXw-e nie warto by+AUI-o tego ekranizowa+AQc-?

Dla fana zawsze b+ARk-dzie warto. Dla zwyk+AUI-ego ogl+AQU-dacza zapewne nie.

Jedyna robi+AQU-ca wra+AXw-enie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. +AXs-al.
To lepiej nie ogl+AQU-daj H3. Scena zabicia Smauga zupe+AUI-nie Ci+ARk- zniesmaczy.

M+APM-wisz, +AXw-e ju+AXw- graj+AQU-... No pacz Pan!

Wow, znowu ironia.

Nie m+APM-wcie, +AXw-e nie ostrzega+AUI-em! :)
Bo to film dla fan+APM-w, przede wszystkim.

Nie. To blockbuster. Film dla wszystkich. Dla fan+APM-w to jest Martwica m+APM-zgu.

Bo nie jest to WP. A tak z
ciekawo+AVs-ci: czego oczekiwa+AUI-e+AVs-?

Przygody. Sam pocz+AQU-tek filmu - rewelacja. Ale potem napi+ARk-cie wcale nie
ro+AVs-nie, ale stopniowo spada, a+AXw- w ko+AUQ-cu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie gin+AQU-. Hitchcock spali+AUI-by ta+AVs-m+ARk- po obejrzeniu czego+AVs-
takiego. Film przygodowy... ROTFL!

Ca+AUI-kiem niez+AUI-y. Jedyny minus +AXw-e rozci+AQU-gni+ARk-ty w czasie.

PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.

Bezedura. Film to film, ksi+AQUBfA-ka to ksi+AQUBfA-ka.

Jeste+AVs- mistrzem ironii.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-, zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2012-12-30 15:33:48
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 30.12.2012, o godzinie 09.56.40, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, ALEX Alpha MR napisał(a):

Całkowita porażka.
Eee tam. Całkiem całkiem.
Do Władcy mu bardzo daleko.
Nie. Jest inny, bo to HOBBIT, a nie Władca Pier¶cieni.

Mówię o wrażeniu.
Efekty gites, gra aktorska super, zdjęcia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebi¶cie nudny.
Byłem z dziećmi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wrażenia
nie robi± bo s± plastikowe mimo całego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz więc gore nie ma mimo trupów, odcinanych głów i r±k.
No co za pech. Pewnie od hektolitrów krwi byłby realniejszy i fajniejszy.
Przecież pisałem to jako ostrzeżenie, więc daruj sobie tę kretyńsk± ironię.
Wybacz o boski, chciałem być taki jak Ty.

Co oczywiste, Ty nadal się starasz.

Młodszych dzieci bym nie brał. Moje się WYNUDZIŁY. Jako i ja i mój ojciec.
A ja nieĽle się bawiłem. Jako i moja piękniejsza połowa.
No to fajnie. Widać film ma jednak target. Ja też dałem się ustrzelić
zauroczony Władc±.
I dlatego narzekasz.

Tak. I nie.

Dubbing na poziomie, 3D też.
Swoj± drog± cało¶ć da się stre¶cić w dwóch słowach - gadaj±, uciekaj±,
gadaj±, uciekaj±. No... można dodać trzecie - walcz±. Czasem.
No popatrz, zupełnie jak u Tolkiena.
Musiałbym sobie przypomnieć, bo czytałem ponad 20 lat temu i po
przeczytaniu WP (czytałem najpierw) zachwyciłem się H. Ale skoro tak to
wygl±da u Tolkiena, to może nie warto było tego ekranizować?
Dla fana zawsze będzie warto. Dla zwykłego ogl±dacza zapewne nie.

Tak, tak... oczywi¶cie. Bo fani ekranizacje przyjmuj± jako "zawsze warto".
Taki WiedĽmin jest dobitnym przykładem.

Jedyna robi±ca wrażenie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. Żal.
To lepiej nie ogl±daj H3. Scena zabicia Smauga zupełnie Cię zniesmaczy.
Mówisz, że już graj±... No pacz Pan!
Wow, znowu ironia.

Nie. Tutaj na poważnie.

Przygody. Sam pocz±tek filmu - rewelacja. Ale potem napięcie wcale nie
ro¶nie, ale stopniowo spada, aż w końcu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie gin±. Hitchcock spaliłby ta¶mę po obejrzeniu czego¶
takiego. Film przygodowy... ROTFL!
Całkiem niezły. Jedyny minus że rozci±gnięty w czasie.

O! Czyli narzekasz na to co ja, ale ponieważ z nieodgadnionych dla mnie
powodów nie możesz mieć takiego zdania jak ja to się wijesz i moje "nuż±cy
bo dłużyzny" zamieniasz na "całkiem niezły tylko rozci±gnięty w czasie".
PS Warto najpierw przeczytać ksi±żkę.
Bezedura. Film to film, ksi±żka to ksi±żka.
Jeste¶ mistrzem ironii.

A Ty mistrzem jej odczytywania.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2012-12-30 19:36:55
Autor: ALEX Alpha MR
Hobbit 1
Dnia Sun, 30 Dec 2012 15:33:48 +-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):

Ca+AUI-kowita pora+AXw-ka.
Eee tam. Ca+AUI-kiem ca+AUI-kiem.
Do W+AUI-adcy mu bardzo daleko.
Nie. Jest inny, bo to HOBBIT, a nie W+AUI-adca Pier+AVs-cieni.

M+APM-wi+ARk- o wra+AXw-eniu.
Efekty gites, gra aktorska super, zdj+ARk-cia rewelka, muzyka w sam raz... ale
jest po prostu zajebi+AVs-cie nudny.
By+AUI-em z dzie+AQc-mi 8 i 10 lat i ojcem (ponad 60 :) ). Sceny przemocy wra+AXw-enia
nie robi+AQU- bo s+AQU- plastikowe mimo ca+AUI-ego tego komputerowego realizmu. Krwi
nie ma za grosz wi+ARk-c gore nie ma mimo trup+APM-w, odcinanych g+AUIA8w-w i r+AQU-k.
No co za pech. Pewnie od hektolitr+APM-w krwi by+AUI-by realniejszy i fajniejszy.
Przecie+AXw- pisa+AUI-em to jako ostrze+AXw-enie, wi+ARk-c daruj sobie t+ARk- krety+AUQ-sk+AQU- ironi+ARk-.
Wybacz o boski, chcia+AUI-em by+AQc- taki jak Ty.

Co oczywiste, Ty nadal si+ARk- starasz.

I nadal s+AUI-abo mi wychodzi.

M+AUI-odszych dzieci bym nie bra+AUI-. Moje si+ARk- WYNUDZI+AUE-Y. Jako i ja i m+APM-j ojciec.
A ja nie+AXo-le si+ARk- bawi+AUI-em. Jako i moja pi+ARk-kniejsza po+AUI-owa.
No to fajnie. Wida+AQc- film ma jednak target. Ja te+AXw- da+AUI-em si+ARk- ustrzeli+AQc-
zauroczony W+AUI-adc+AQU-.
I dlatego narzekasz.

Tak. I nie.

Dok+AUI-adnie dlatego.

Dubbing na poziomie, 3D te+AXw-.
Swoj+AQU- drog+AQU- ca+AUI-o+AVsBBw- da si+ARk- stre+AVs-ci+AQc- w dw+APM-ch s+AUI-owach - gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-,
gadaj+AQU-, uciekaj+AQU-. No... mo+AXw-na doda+AQc- trzecie - walcz+AQU-. Czasem.
No popatrz, zupe+AUI-nie jak u Tolkiena.
Musia+AUI-bym sobie przypomnie+AQc-, bo czyta+AUI-em ponad 20 lat temu i po
przeczytaniu WP (czyta+AUI-em najpierw) zachwyci+AUI-em si+ARk- H. Ale skoro tak to
wygl+AQU-da u Tolkiena, to mo+AXw-e nie warto by+AUI-o tego ekranizowa+AQc-?
Dla fana zawsze b+ARk-dzie warto. Dla zwyk+AUI-ego ogl+AQU-dacza zapewne nie.

Tak, tak... oczywi+AVs-cie. Bo fani ekranizacje przyjmuj+AQU- jako "zawsze warto".
Taki Wied+AXo-min jest dobitnym przyk+AUI-adem.

Wyj+AQU-tek potwierdzaj+AQU-cy regu+AUIBGQ-.

Jedyna robi+AQU-ca wra+AXw-enie scena to spotkanie z Gollumem. I tyle. +AXs-al.
To lepiej nie ogl+AQU-daj H3. Scena zabicia Smauga zupe+AUI-nie Ci+ARk- zniesmaczy.
M+APM-wisz, +AXw-e ju+AXw- graj+AQU-... No pacz Pan!
Wow, znowu ironia.

Nie. Tutaj na powa+AXw-nie.

Ironia na powa+AXw-nie? Nie kumam.

Przygody. Sam pocz+AQU-tek filmu - rewelacja. Ale potem napi+ARk-cie wcale nie
ro+AVs-nie, ale stopniowo spada, a+AXw- w ko+AUQ-cu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie gin+AQU-. Hitchcock spali+AUI-by ta+AVs-m+ARk- po obejrzeniu czego+AVs-
takiego. Film przygodowy... ROTFL!
Ca+AUI-kiem niez+AUI-y. Jedyny minus +AXw-e rozci+AQU-gni+ARk-ty w czasie.

O! Czyli narzekasz na to co ja,

I to jest jedyny punkt wsp+APM-lny.

ale poniewa+AXw- z nieodgadnionych dla mnie
powod+APM-w nie mo+AXw-esz mie+AQc- takiego zdania jak ja

Kolejna :-)

to si+ARk- wijesz i moje "nu+AXwBBQ-cy
bo d+AUI-u+AXw-yzny" zamieniasz na "ca+AUI-kiem niez+AUI-y tylko rozci+AQU-gni+ARk-ty w czasie".

Ty twierdzisz +AXw-e nuda zabija ca+AUI-y film, ja +AXw-e nuda nieco os+AUI-abia og+APM-lne
wra+AXw-enie. Dlatego dla Ciebie to "nuuuuu+AXwBBQ-cy", dla mnie "fajny", a gdyby nie
d+AUI-u+AXw-yzny by+AUI-by "zajefajny".

PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.
Bezedura. Film to film, ksi+AQUBfA-ka to ksi+AQUBfA-ka.
Jeste+AVs- mistrzem ironii.

A Ty mistrzem jej odczytywania.

Gdzie mi do Ciebie, Arcymistrza.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-, zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2012-12-30 23:24:47
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 30.12.2012, o godzinie 19.36.55, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, ALEX Alpha MR napisał(a):

Tak, tak... oczywi¶cie. Bo fani ekranizacje przyjmuj± jako "zawsze warto".
Taki WiedĽmin jest dobitnym przykładem.
Wyj±tek potwierdzaj±cy regułę.

Wyj±tkiem to s± takie filmy jak Zielona Mila, Skazani na Shawshank, Ojciec
chrzestny, Zbić drozda, Misery, Forrenst Gump i pewnie trochę innych by się
znalazło. IMO w ekranizacjach lepiej wypadaj± krótkie opowiadania, niż
długie powie¶ci. Problem z ekranizacjami jest taki, że miło¶nicy ksi±żek
najczę¶ciej się na nich zawodz±. WiedĽmin jest przejaskrawionym przykładem
tego jak można ¶wietn± ksi±żkę spieprzyć.

Przygody. Sam pocz±tek filmu - rewelacja. Ale potem napięcie wcale nie
ro¶nie, ale stopniowo spada, aż w końcu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie gin±. Hitchcock spaliłby ta¶mę po obejrzeniu czego¶
takiego. Film przygodowy... ROTFL!
Całkiem niezły. Jedyny minus że rozci±gnięty w czasie.
O! Czyli narzekasz na to co ja,
I to jest jedyny punkt wspólny.
ale ponieważ z nieodgadnionych dla mnie
powodów nie możesz mieć takiego zdania jak ja
Kolejna :-)
to się wijesz i moje "nuż±cy
bo dłużyzny" zamieniasz na "całkiem niezły tylko rozci±gnięty w czasie".
Ty twierdzisz że nuda zabija cały film, ja że nuda nieco osłabia ogólne
wrażenie. Dlatego dla Ciebie to "nuuuuuż±cy", dla mnie "fajny", a gdyby nie
dłużyzny byłby "zajefajny".

Rozumiem. Możesz mieć takie zdanie. Cóż... gdzie¶ tam pisałem, że jedni
lubi± to, a inni co innego. Ładny, dobrze zagrany z dłużyznami. Ty
uznajesz, że fajny a nie zajefajny bo dłużyzny, ja uznaję, że nudny a nie
wci±gaj±cy, bo dłużyzny. I mogę nawet powiedzieć, że fajny jest pod k±tem
wykonania, zdjęć, zagrania, muzyki (wtórna co prawda), efektów... ale to
wszystko co w nim było fajne, bo scenariusz już tak nie porusza.
PS Warto najpierw przeczytać ksi±żkę.
Bezedura. Film to film, ksi±żka to ksi±żka.
Jeste¶ mistrzem ironii.
A Ty mistrzem jej odczytywania.
Gdzie mi do Ciebie, Arcymistrza.

To jest jedyna rzecz, o której mi mówi±, że nie potrafię. --
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2013-01-01 20:57:41
Autor: ALEX Alpha MR
Hobbit 1
Dnia Sun, 30 Dec 2012 23:24:47 +-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):

Tak, tak... oczywi+AVs-cie. Bo fani ekranizacje przyjmuj+AQU- jako "zawsze warto".
Taki Wied+AXo-min jest dobitnym przyk+AUI-adem.
Wyj+AQU-tek potwierdzaj+AQU-cy regu+AUIBGQ-.

Wyj+AQU-tkiem to s+AQU- takie filmy jak Zielona Mila, Skazani na Shawshank, Ojciec
chrzestny, Zbi+AQc- drozda, Misery, Forrenst Gump i pewnie troch+ARk- innych by si+ARk-
znalaz+AUI-o.

Wida+AQc- fanie niefantastyki bardziej czepialscy s+AQU-.

IMO w ekranizacjach lepiej wypadaj+AQU- kr+APM-tkie opowiadania, ni+AXw-
d+AUI-ugie powie+AVs-ci. Problem z ekranizacjami jest taki, +AXw-e mi+AUI-o+AVs-nicy ksi+AQUBfA-ek
najcz+ARkBWw-ciej si+ARk- na nich zawodz+AQU-. Wied+AXo-min jest przejaskrawionym przyk+AUI-adem
tego jak mo+AXw-na +AVs-wietn+AQU- ksi+AQUBfA-k+ARk- spieprzy+AQc-.

Wied+AXo-minowi zaszkodzi+AUI-o IMAO r+APM-wnoczesne zrobienie z niego filmu kinowego i
d+AUI-ugiego serialu. St+AQU-d serial da si+ARk- obejrze+AQc-, ale kin+APM-wka to zupe+AUI-nie bez
+AUI-adu i sk+AUI-adu. Ale to dosy+AQc- skrajny przyk+AUI-ad.

Przygody. Sam pocz+AQU-tek filmu - rewelacja. Ale potem napi+ARk-cie wcale nie
ro+AVs-nie, ale stopniowo spada, a+AXw- w ko+AUQ-cu nie ma go nawet wtedy, kiedy
bohaterowie prawie gin+AQU-. Hitchcock spali+AUI-by ta+AVs-m+ARk- po obejrzeniu czego+AVs-
takiego. Film przygodowy... ROTFL!
Ca+AUI-kiem niez+AUI-y. Jedyny minus +AXw-e rozci+AQU-gni+ARk-ty w czasie.
O! Czyli narzekasz na to co ja,
I to jest jedyny punkt wsp+APM-lny.
ale poniewa+AXw- z nieodgadnionych dla mnie
powod+APM-w nie mo+AXw-esz mie+AQc- takiego zdania jak ja
Kolejna :-)
to si+ARk- wijesz i moje "nu+AXwBBQ-cy
bo d+AUI-u+AXw-yzny" zamieniasz na "ca+AUI-kiem niez+AUI-y tylko rozci+AQU-gni+ARk-ty w czasie".
Ty twierdzisz +AXw-e nuda zabija ca+AUI-y film, ja +AXw-e nuda nieco os+AUI-abia og+APM-lne
wra+AXw-enie. Dlatego dla Ciebie to "nuuuuu+AXwBBQ-cy", dla mnie "fajny", a gdyby nie
d+AUI-u+AXw-yzny by+AUI-by "zajefajny".

Rozumiem. Mo+AXw-esz mie+AQc- takie zdanie. C+APMBfA-... gdzie+AVs- tam pisa+AUI-em, +AXw-e jedni
lubi+AQU- to, a inni co innego. +AUE-adny, dobrze zagrany z d+AUI-u+AXw-yznami. Ty
uznajesz, +AXw-e fajny a nie zajefajny bo d+AUI-u+AXw-yzny, ja uznaj+ARk-, +AXw-e nudny a nie
wci+AQU-gaj+AQU-cy, bo d+AUI-u+AXw-yzny. I mog+ARk- nawet powiedzie+AQc-, +AXw-e fajny jest pod k+AQU-tem
wykonania, zdj+ARkBBw-, zagrania, muzyki (wt+APM-rna co prawda), efekt+APM-w... ale to
wszystko co w nim by+AUI-o fajne, bo scenariusz ju+AXw- tak nie porusza.

Jak sam zauwa+AXw-y+AUI-e+AVs-, Ciebie nie porusza, mnie za+AVs- porusza.

PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.
Bezedura. Film to film, ksi+AQUBfA-ka to ksi+AQUBfA-ka.
Jeste+AVs- mistrzem ironii.
A Ty mistrzem jej odczytywania.
Gdzie mi do Ciebie, Arcymistrza.

To jest jedyna rzecz, o kt+APM-rej mi m+APM-wi+AQU-, +AXw-e nie potrafi+ARk-.

To na pewno z zazdro+AVs-ci. Wybitne jednostki tak maj+AQU-, zawistnicy ich
otaczaj+AQU-.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-, zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2012-12-28 11:28:01
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 27/12/2012 21:32, ALEX Alpha MR wrote:
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +ACs-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):
PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.

Zalezy kto jakie ma podejscie, tym bardziej po przeczytaniu ksiazki bo
bez tego nie ma nawet co zaczynac. Jedni lubuja sie w takich klimatach
inni wola Plebanie ;-)

Tak czy inaczej ja np. czytalem trylogie, Hobbita, Silmarilion i wiele
innych po 10-15 razy odkad mialem chyba z 12 lat. Po tym wszystkim
dotychczasowa adaptacja filmowa wprost przerosla moje oczkiwania, ale
przyznam ze Hobbita jeszcze nie widzialem, wiec tak do konca nie
wypowiem sie w imieniu hardcorowych fanow ;-)

--

.................. DHSL..................
" No pleasure is a bad thing in itself."

Data: 2012-12-28 14:44:32
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 28.12.2012, o godzinie 12.28.01, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, TheDevineMe napisał(a):

PS Warto najpierw przeczytać ksi±żkę.
Zalezy kto jakie ma podejscie, tym bardziej po przeczytaniu ksiazki bo
bez tego nie ma nawet co zaczynac.

Ale czego zaczynać. Sugerujesz, że bez przeczytania ksi±żki ogl±danie filmu
nie ma sensu? No to jaki sens ma robienie w ogóle filmów, które maj± na
siebie zarabiać.

Jedni lubuja sie w takich klimatach
inni wola Plebanie ;-)

Plebania to przy tym film akcji. :P
 
Tak czy inaczej ja np. czytalem trylogie, Hobbita, Silmarilion i wiele
innych po 10-15 razy odkad mialem chyba z 12 lat.

Jezu... prawdziwy hardkorowy fan! :)

Po tym wszystkim
dotychczasowa adaptacja filmowa wprost przerosla moje oczkiwania, ale
przyznam ze Hobbita jeszcze nie widzialem, wiec tak do konca nie
wypowiem sie w imieniu hardcorowych fanow ;-)

Jam zwykły fan a nie hardkorowy. :)

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2012-12-28 15:30:41
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 28/12/2012 13:44, Habeck Colibretto wrote:
PS Warto najpierw przeczytać ksi±żkę.
Zalezy kto jakie ma podejscie, tym bardziej po przeczytaniu ksiazki bo
bez tego nie ma nawet co zaczynac.

Ale czego zaczynać. Sugerujesz, że bez przeczytania ksi±żki ogl±danie filmu
nie ma sensu? No to jaki sens ma robienie w ogóle filmów, które maj± na
siebie zarabiać.

Nie chce generalizowac, ale w moim przypadku znajomosc ksiazki podwaja
wrazenia z filmu.

Jedni lubuja sie w takich klimatach
inni wola Plebanie ;-)

Plebania to przy tym film akcji. :P

Tak czy inaczej ja np. czytalem trylogie, Hobbita, Silmarilion i wiele
innych po 10-15 razy odkad mialem chyba z 12 lat.

Jezu... prawdziwy hardkorowy fan! :)

Moze Jezu to jeszcze nie, ale owszem, pamietam nieprzespane noce kiedy
z kazda kartka obiecalem sobie "jeszcze 2 strony" a konczylem na
jeszcze 2 rozdzialach ;-)

Po tym wszystkim
dotychczasowa adaptacja filmowa wprost przerosla moje oczkiwania, ale
przyznam ze Hobbita jeszcze nie widzialem, wiec tak do konca nie
wypowiem sie w imieniu hardcorowych fanow ;-)

Jam zwykły fan a nie hardkorowy. :)

Wazne czy fan-tastyki ;-)


--

.................. DHSL..................
" No pleasure is a bad thing in itself."

Data: 2012-12-28 17:05:02
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 28.12.2012, o godzinie 16.30.41, na
pl.rec.film,pl.pregierz,pl.soc.dzieci, TheDevineMe napisał(a):

PS Warto najpierw przeczytać ksi±żkę.
Zalezy kto jakie ma podejscie, tym bardziej po przeczytaniu ksiazki bo
bez tego nie ma nawet co zaczynac.
Ale czego zaczynać. Sugerujesz, że bez przeczytania ksi±żki ogl±danie filmu
nie ma sensu? No to jaki sens ma robienie w ogóle filmów, które maj± na
siebie zarabiać.
Nie chce generalizowac, ale w moim przypadku znajomosc ksiazki podwaja
wrazenia z filmu.

To ja napiszę trochę inaczej, ale tak samo jak Ty będę miał rację.
Nie chcę generalizować, ale w moim przypadku znajomo¶ć ksi±żki najczę¶ciej
sprawia, że film wypada przy niej blado.

Tak czy inaczej ja np. czytalem trylogie, Hobbita, Silmarilion i wiele
innych po 10-15 razy odkad mialem chyba z 12 lat.
Jezu... prawdziwy hardkorowy fan! :)
Moze Jezu to jeszcze nie, ale owszem, pamietam nieprzespane noce kiedy
z kazda kartka obiecalem sobie "jeszcze 2 strony" a konczylem na
jeszcze 2 rozdzialach ;-)

Ja z reguły kończę na ostatniej stronie jak mam "jeszcze tylko dwie
strony". Ale nie jestem ani trochę hardkorowy tylko lubię czytać.

Po tym wszystkim
dotychczasowa adaptacja filmowa wprost przerosla moje oczkiwania, ale
przyznam ze Hobbita jeszcze nie widzialem, wiec tak do konca nie
wypowiem sie w imieniu hardcorowych fanow ;-)
Jam zwykły fan a nie hardkorowy. :)
Wazne czy fan-tastyki ;-)

Bardziej sci-fi, ale tak naprawdę nie ma to żadnego znaczenia. Ksi±żka czy
film musi co¶ dawać - przede wszystkim oderwanie od rzeczywisto¶ci. A jak
nuży jak Hobbit (film) to wtedy jest przykre, bo człowiek w rzeczywisto¶ci
siedzi zanurzony i nie daje się wci±gn±ć w "magię kina".

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2012-12-30 09:42:52
Autor: ALEX Alpha MR
Hobbit 1
Dnia Fri, 28 Dec 2012 11:28:01 +-0000, TheDevineMe napisa+AUI-(a):

On 27/12/2012 21:32, ALEX Alpha MR wrote:
Dnia Thu, 27 Dec 2012 21:31:01 +-0100, Habeck Colibretto napisa+AUI-(a):
PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.

Zalezy kto jakie ma podejscie, tym bardziej po przeczytaniu ksiazki bo
bez tego nie ma nawet co zaczynac.

A jednak :-)

Jedni lubuja sie w takich klimatach
inni wola Plebanie ;-)

Tak czy inaczej ja np. czytalem trylogie, Hobbita, Silmarilion i wiele
innych po 10-15 razy odkad mialem chyba z 12 lat.

Szacun :-)

Po tym wszystkim
dotychczasowa adaptacja filmowa wprost przerosla moje oczkiwania, ale
przyznam ze Hobbita jeszcze nie widzialem, wiec tak do konca nie
wypowiem sie w imieniu hardcorowych fanow ;-)

Obejrzyj. Jak na ekranizacj+ARk- Hobbita, ca+AUI-kiem niez+AUI-a. Cho+AQc- s+AQU- pewne zmiany,
np. Aznak Plugawy czy Radagast.

--
ALEX Alpha MR, Pod Cusim+AQU- flota japo+AUQ-ska nie tylko zatopi+AUI-a flot+ARk- rosyjsk+AQU-, zatopi+AUI-a co+AVs- o wiele wi+ARk-cej: mit o wy+AXw-szo+AVs-ci bia+AUI-ej rasy :-D

Data: 2013-01-15 12:41:23
Autor: Seoman
Hobbit 1
U+AXw-ytkownik +ACI-ALEX Alpha MR+ACI-  napisa+AUI- w wiadomo+AVs-ci grup dyskusyjnych:4iofrpgvh51v.1xdgcoztguzzf+ACQ-.dlg+AEA-40tude.net...
+AD4- PS Warto najpierw przeczyta+AQc- ksi+AQUBfA-k+ARk-.

....i na tym poprzesta+AQc-. Tako+AXw- w przypadku +ACI-W+AUI-adcy pier+AVs-cieni+ACI-.

Pozdrawiam,
Seoman

Data: 2013-01-15 23:58:03
Autor: Tomek Kańka
Hobbit 1
Seoman <rao17.usun@to.op.pl> napisał(a)
UĹĽytkownik "ALEX Alpha MR"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup dyskusyjnych:4iofrpgvh51v.1xdgcoztguzzf$.dlg@40tude.net...
PS Warto najpierw przeczytać książkę.

...i na tym poprzestać. Takoż w przypadku "Władcy pierścieni".

O nie (w przypadku WP, bo Hobita nie widziałem)!

Pamiętam, że gdy oglądałem zakończenie "Powrótu Króla", to było mi
niesamowicie
przykro, że to już koniec. Że nie zobacze juz więcej Śródziemia, Sama,
Gandalfa, Aragorna... IMHO uniwersum Władcy Pierścieni zyskało dzieki
tej ekranizacji. Nie czytałem książki po obejrzeniu filmów, ale nie
przychodzą mi do głowy jakieś poważne zarzuty pod adresem P. Jacksona.

PS. Uczucie "żalu, że to juz koniec" miałem w życiu
(telewizyjno/filmowym) 2 razy - raz przy
Powrocie Króla, i drugi gdy się kończyło Lost.

--
Tomek

Data: 2013-01-16 12:33:25
Autor: Seoman
Hobbit 1
UĹĽytkownik "TomekKaĹ„ka"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup dyskusyjnych:slrnkfbr8a.ocj.tom@tv2.dom.local...
...i na tym poprzestać. Takoż w przypadku "Władcy pierścieni".
O nie (w przypadku WP, bo Hobita nie widziałem)!
Pamiętam, że gdy oglądałem zakończenie "Powrótu Króla", to było mi
niesamowicie przykro, ĹĽe to juĹĽ koniec.

Mi nie, bo się wynudziłem jak cholera...

IMHO uniwersum Władcy Pierścieni zyskało dzieki tej ekranizacji.

Mam przeciwne zdanie. Ten film, o ile świetny wizualnie i zawierający kawał dobrej roboty w różnych zakresach, zabijał tolkienowską magię. Drętwe aktorstwo, nuda (również podczas przesadzonych scen batalistycznych), brak dobrej selekcji materiału, kiepski hollywoodzki humor (Legolas i Gimli ścigający się na liczbę trupów... to było niesmaczne), pompatyczna muzyka... i inne. Jak dla mnie, film mógłby mieć trzy razy mniejszy budżet, byle robił go ktoś, kto by naprawdę czuł ten klimat.

Osobiście uważam, że WP, zrealizowany przez Jacksona, na wiele lat zablokował możliwość stworzenia naprawdę dobrej ekranizacji prozy Tolkiena.

Pozdrawiam,
Seoman

Data: 2013-01-17 09:13:54
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-16 12:33, Seoman pisze:

Osobiście uważam, że WP, zrealizowany przez Jacksona, na wiele lat
zablokował możliwość stworzenia naprawdę dobrej ekranizacji prozy Tolkiena.


A ten Tolkien to jakiś bóg? Facet napisał książki 100 lat temu. Dawno się przeterminował. Jest tyle współczesnej twórczości do pokazania, że nie ma czego żałować. Przykładowo: cykl Koło Czasu Roberta Jordana (zaczytywałem się tym 15 lat temu), czy choćby robiona teraz serialowo Gra o Tron.

--
MN

Data: 2013-01-17 14:18:18
Autor: Seoman
Hobbit 1
UĹĽytkownik "Marcin N"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup dyskusyjnych:kd8brr$ova$1@news.task.gda.pl...
A ten Tolkien to jakiĹ› bĂłg?

Nie, ale lubię jego prozę, uważam, że ma znamiona pewnej wyjątkowości, i chętnie obejrzałbym dobrą ekranizację.

Dawno się przeterminował.

....tak jak Tołstoj, Dickens, Dumas i cała masa innych, nie? A wciąż się ich czyta i wciąż ekranizuje.

Lem to się przeterminował. A i tak lubię, i i tak jakąś uwspółcześnioną ekranizację "Edenu" czy "Niezwyciężonego" bym zobaczył.

Pozdrawiam,
Seoman

Data: 2013-01-17 15:03:37
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-17 14:18, Seoman pisze:

Dawno się przeterminował.


...tak jak Tołstoj, Dickens, Dumas i cała masa innych, nie? A wciąż się
ich czyta i wciÄ…ĹĽ ekranizuje.

NiektĂłrzy tak, niektĂłrzy nie. Nic na to nie poradzisz.

--
MN

Data: 2013-01-17 15:00:20
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 17.01.2013, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wroted:

Dawno się przeterminował.

...tak jak Tołstoj, Dickens, Dumas i cała masa innych, nie? A wciąż się
ich czyta i wciÄ…ĹĽ ekranizuje.

NiektĂłrzy tak, niektĂłrzy nie. Nic na to nie poradzisz.

A kto -- poza czytelnikami i widzami -- ma niby decydować kto tak, a kto nie? Skoro nadal jest zainteresowanie i książkami, i adaptacjami
(niekoniecznie filmowymi), to chyba z definicji się nie przeterminował, prawda?

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-17 16:29:01
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-17 16:00, Grzegorz Staniak pisze:

A kto -- poza czytelnikami i widzami -- ma niby decydować kto tak,
a kto nie? Skoro nadal jest zainteresowanie i ksiÄ…ĹĽkami, i adaptacjami
(niekoniecznie filmowymi), to chyba z definicji się nie przeterminował,
prawda?

Prawda. A jest to zainteresowanie?
Hobbit jest teraz lekturą w piątej klasie podstawówki. Dzieciaki przeżywają męki czytając to.

--
MN

Data: 2013-01-17 15:56:35
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 17.01.2013, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wroted:

A kto -- poza czytelnikami i widzami -- ma niby decydować kto tak,
a kto nie? Skoro nadal jest zainteresowanie i ksiÄ…ĹĽkami, i adaptacjami
(niekoniecznie filmowymi), to chyba z definicji się nie przeterminował,
prawda?

Prawda. A jest to zainteresowanie?

Nie, no skąd. Nikt nie czyta, nikt nie dyskutuje, a filmy na podstawie jego książek okazały się spektakularnymi klapami, mało znanymi poza rodziną reżysera.

Hobbit jest teraz lekturÄ… w piÄ…tej klasie podstawĂłwki.

To juĹĽ nie jest wina Tolkiena.

Dzieciaki przeżywają męki czytając to.

Dzieciaki w tym wieku obecnie średnio oglądają jakieś 300 filmów rocznie
i czytają niecałe 3 książki. Będą przeżywać męki czytając _cokolwiek_, bo nie umieją, nie chcą i nie lubią czytać.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-17 17:11:50
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-17 16:56, Grzegorz Staniak pisze:

Nie, no skÄ…d. Nikt nie czyta, nikt nie dyskutuje, a filmy na podstawie
jego książek okazały się spektakularnymi klapami, mało znanymi poza
rodzinÄ… reĹĽysera.

Po co ta ironia? Znam jedną osobę, która przeczytała Tolkiena. Ja próbowałem 10 lat temu i poległem. Znam kilka osób, które próbowały i też nie zmęczyły.

Film to nie książka, dobrze podany sprzeda najgorszy chłam. Dobrze to wiesz.


Dzieciaki w tym wieku obecnie średnio oglądają jakieś 300 filmów rocznie
i czytają niecałe 3 książki. Będą przeżywać męki czytając _cokolwiek_,
bo nie umieją, nie chcą i nie lubią czytać.

Bzdura. Dzieciaki w tym wieku czytają znacznie lepiej niż dzieciaki 30 lat temu. Są dziś zalewane tekstami na każdym kroku i czytają bardzo dużo. Czytać więc umieją - a że książki nie są teraz popularne - cóż, książki jako takie też powoli się przeterminowują w zalewie innych mediów. I to wcale nie telewizja je wypiera. Mojemu 11 letniemu dziecku telewizor nie jest prawie do niczego potrzebny. Film od czasu do czasu tylko obejrzy. Teraz komputer się liczy. Kontakt z innymi, wirtualny świat i oczywiście gry.

--
MN

Data: 2013-01-17 16:36:47
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 17.01.2013, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wroted:

Nie, no skÄ…d. Nikt nie czyta, nikt nie dyskutuje, a filmy na
podstawie jego książek okazały się spektakularnymi klapami, mało
znanymi poza rodzinÄ… reĹĽysera.

Po co ta ironia? Znam jedną osobę, która przeczytała Tolkiena.
Ja próbowałem 10 lat temu i poległem.

To juĹĽ nie wina Tolkiena. http://www.biblionetka.pl/stats.aspx?genre=

Popatrz nie tylko na oceny, ale i liczbę oddanych głosów.

Dzieciaki w tym wieku obecnie średnio oglądają jakieś 300 filmów
rocznie i czytają niecałe 3 książki. Będą przeżywać męki czytając
_cokolwiek_, bo nie umieją, nie chcą i nie lubią czytać.

Bzdura.

"Bzdura" potwierdzona bardzo niedawno dużymi badaniami dzieciaków właśnie w tym wieku, ZTCP na zlecenie ministerstwa edukacji: podane
liczby są stamtąd właśnie wzięte.

Dzieciaki w tym wieku czytajÄ… znacznie lepiej niĹĽ dzieciaki 30 lat
temu. SÄ… dziĹ› zalewane tekstami na kaĹĽdym kroku i czytajÄ… bardzo
dużo. Czytać więc umieją - a że książki nie są teraz popularne -
cóż, książki jako takie też powoli się przeterminowują

Przepraszam, ale o czym my tu rozmawiamy, jeśli nie o książkach? Tolkien nie pisał esemesów ani blogonotek. Argumentujesz w stylu "nieprawda, że nikt nie słucha muzyki klasycznej, dzieciaki mają od cholery dzwonków z Bacha i Mozarta w telefonach". Popularności filmów nie zaprzeczysz, wyżej masz też ranking który pokazuje relatywną popularność książek. A niezależnie od tego, czytelnictwo esemesów i napisów w grach nie daje ani grama tych umiejętności, które się opanowuje czytając książki. Ale to już inna bajka, na inną grupę. GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-17 18:21:44
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-17 17:36, Grzegorz Staniak pisze:

Przepraszam, ale o czym my tu rozmawiamy, jeśli nie o książkach?

No właśnie.
Ja mówię o tym, że dzieciaki czytają znacznie lepiej niż 30 lat temu, Ty o czytaniu książek. To, że dziś czyta się mniej książek niż kiedyś to oczywista oczywistość. Nie wymaga wielkich badań.

--
MN

Data: 2013-01-17 20:49:51
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 17.01.2013, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wroted:

Przepraszam, ale o czym my tu rozmawiamy, jeśli nie o książkach?

No właśnie. Ja mówię o tym, że dzieciaki czytają znacznie lepiej
niĹĽ 30 lat temu, Ty o czytaniu ksiÄ…ĹĽek.

Weź, daj spokój. Pleciesz po prostu nie na temat. Chyba, że jakoś inaczej wyjaśnisz to swoje "dawno się przterminował" w kontekście "Tołstoja, Dickensa, Dumasa i całej masy innych".
O czym wtedy mówiłeś? O blogach i esemesach?

I nie, w najmniejszym stopniu nie masz racji. Dzieciaki być może szybciej uczą się literek, ale czytanie zanika. Zapytaj
jakiegoĹ› psychologa.

To, ĹĽe dziĹ› czyta siÄ™ mniej ksiÄ…ĹĽek niĹĽ kiedyĹ› to oczywista
oczywistość. Nie wymaga wielkich badań.

Owszem, wymaga. Zarówno co do samego faktu, jak i różnych jego aspektów i skutków. Inaczej będziesz się poruszał w kręgu
domysłów, bezzasadnych opinii i anegdot.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-18 08:10:47
Autor: Marcin N
Hobbit 1
W dniu 2013-01-17 21:49, Grzegorz Staniak pisze:

I nie, w najmniejszym stopniu nie masz racji. Dzieciaki być
moĹĽe szybciej uczÄ… siÄ™ literek, ale czytanie zanika. Zapytaj
jakiegoĹ› psychologa.

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera. 30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Nie zgodzisz się z tym? Ok. Ja już nie chcę ciągnąć tego nudnego wątku.

--
MN

Data: 2013-01-18 08:16:54
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 18.01.2013, Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wroted:

I nie, w najmniejszym stopniu nie masz racji. Dzieciaki być
moĹĽe szybciej uczÄ… siÄ™ literek, ale czytanie zanika. Zapytaj
jakiegoĹ› psychologa.

Czytanie zanika? Być może czytanie książek.

Zapytam ponownie: a o czym my niby mówimy? Zacząłeś od deprecjonowania Tolkiena; co pisał Tolkien? Esemesy? Blogonotki? Teksty do gier?
Skręcać z tematu w krzaki też niestety trzeba umieć.

Jednak dzieciaki są zalane tekstami. Cały komputer jest ich pełen.
Płynne czytanie w 3 klasie podstawówki staje się standardem wśród
dzieci z dostÄ™pem do komputera.  30 lat temu taki poziom pĹ‚ynnoĹ›ci
był w 6 klasie albo i wyżej.

Mam propozycjÄ™: zajrzyj do szkolnych archiwĂłw, wyciÄ…gnij z nich
wypracowania z polskiego klas 6-8 sprzed 30 lat, a potem porĂłwnaj je z tym co (i jak) dzieciaki gimnazjalne piszÄ… dzisiaj. Przejdzie ci od razu ta wielka egzaltacja erÄ… informacji i wszechobecnego tekstu.

Nie zgodzisz się z tym? Ok. Ja już nie chcę ciągnąć tego nudnego wątku.

Zadaj sobie pytanie kto i po jaką cholerę zrobił w nim z rozmowy o atrakcyjności twórczości Tolkiena jakieś spuszczalskie zachwyty nad poziomem czytania u dzisiejszych trzynastolatków. Gdybyś miał
problem z rozpoznaniem o kim mowa, zajrzyj w lustro.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-18 10:38:59
Autor: Mandinka
Hobbit 1
On 13-01-18 08:10, Marcin N wrote:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

M

Data: 2013-01-18 10:29:21
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 18.01.2013, Mandinka <xxx@xxx.xx> wroted:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

PorĂłwnaj sobie wypracowania z tamtych czasĂłw i obecne. Dzieciaki ktĂłre
nie czytają książek mają problemy ze śledzeniem fabuł i wątków nawet w co bardziej złożonych filmach, bo nie umieją się skupić na narracji
dłuższej niż chaotyczne, fragmentaryczne bodźce do których przywykli
w "erze internetu". Jeśli nie mogą po pięciu minutach zrobić przerwy na esemesa, przerzucić się na inne medium itd. itp. -- zaczynają się "męczyć". Nic więc dziwnego, że męczy ich też przykładowa lektura "Hobbita". Męczy ich w ogóle wszystko, co nie jest zestawem klipów nie wymagających specjalnej koncentracji: "Transformers" tak, ale "Siedmiu samurajów" to już "męka". A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji w pracach pisemnych. Pal diabli upadającą ortografię, to na tym tle detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezależnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne niosące jakiś sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygląda. Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia w miarę logicznego wywodu itd. itp. GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-18 11:27:18
Autor: rs
Hobbit 1
On Fri, 18 Jan 2013 10:29:21 +0000 (UTC), Grzegorz Staniak
<gstaniak@gmail.com> wrote:

On 18.01.2013, Mandinka <xxx@xxx.xx> wroted:

Czytanie zanika? Być może czytanie ksi±żek. Jednak dzieciaki s± zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem w¶ród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynno¶ci był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam sobie problemów z czytaniem w¶ród trzynastolatków.

Porównaj sobie wypracowania z tamtych czasów i obecne. Dzieciaki które
nie czytaj± ksi±żek maj± problemy ze ¶ledzeniem fabuł i w±tków nawet w co bardziej złożonych filmach, bo nie umiej± się skupić na narracji
dłuższej niż chaotyczne, fragmentaryczne bodĽce do których przywykli
w "erze internetu". Je¶li nie mog± po pięciu minutach zrobić przerwy na esemesa, przerzucić się na inne medium itd. itp. -- zaczynaj± się "męczyć". Nic więc dziwnego, że męczy ich też przykładowa lektura "Hobbita". Męczy ich w ogóle wszystko, co nie jest zestawem klipów nie wymagaj±cych specjalnej koncentracji: "Transformers" tak, ale "Siedmiu samurajów" to już "męka". A z tego wynika też zdolno¶ć do urrzymywania my¶li, wywodu, narracji w pracach pisemnych. Pal diabli upadaj±c± ortografię, to na tym tle detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezależnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne nios±ce jaki¶ sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wygl±da. Chaos, brak umiejętno¶ci nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia w miarę logicznego wywodu itd. itp. GS

a czy w szkolach podstawowych polskich uczy sie, w ogole prowadzenia
dialogu, prowadzenia argumentacji. ja nie mowie o konstukcji
wypracowania, ale wlasnie ulozenia i przeprowadzenia argumentacji
zalozonej tezy? <rs>

Data: 2013-01-19 22:55:02
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 18.01.2013, o godzinie 17.27.18, na pl.rec.film, rs napisał(a):

a czy w szkolach podstawowych polskich uczy sie, w ogole prowadzenia
dialogu, prowadzenia argumentacji. ja nie mowie o konstukcji
wypracowania, ale wlasnie ulozenia i przeprowadzenia argumentacji
zalozonej tezy? <rs>

Do klasy 4. nie. Co będzie potem to będę mógł na bież±co co roku dopisywać.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2013-01-18 21:39:11
Autor: Qrczak
Hobbit 1
Dnia 2013-01-18 11:29, obywatel Grzegorz Staniak uprzejmie donosi:
On 18.01.2013, Mandinka<xxx@xxx.xx>  wroted:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na
razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam
sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

PorĂłwnaj sobie wypracowania z tamtych czasĂłw i obecne. Dzieciaki ktĂłre
nie czytają książek mają problemy ze śledzeniem fabuł i wątków nawet
w co bardziej złożonych filmach, bo nie umieją się skupić na narracji
dłuższej niż chaotyczne, fragmentaryczne bodźce do których przywykli
w "erze internetu". Jeśli nie mogą po pięciu minutach zrobić przerwy
na esemesa, przerzucić się na inne medium itd. itp. -- zaczynają się
"męczyć". Nic więc dziwnego, że męczy ich też przykładowa lektura
"Hobbita". Męczy ich w ogóle wszystko, co nie jest zestawem klipów
nie wymagajÄ…cych specjalnej koncentracji: "Transformers" tak, ale
"Siedmiu samurajów" to już "męka".

A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadajÄ…cÄ… ortografiÄ™, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹĽnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosÄ…ce jakiĹ› sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wyglÄ…da.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarÄ™ logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

qr.a
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-01-18 21:22:19
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 18.01.2013, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wroted:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na
razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam
sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

PorĂłwnaj sobie wypracowania z tamtych czasĂłw i obecne. Dzieciaki ktĂłre
nie czytają książek mają problemy ze śledzeniem fabuł i wątków nawet
w co bardziej złożonych filmach, bo nie umieją się skupić na narracji
dłuższej niż chaotyczne, fragmentaryczne bodźce do których przywykli
w "erze internetu". Jeśli nie mogą po pięciu minutach zrobić przerwy
na esemesa, przerzucić się na inne medium itd. itp. -- zaczynają się
"męczyć". Nic więc dziwnego, że męczy ich też przykładowa lektura
"Hobbita". Męczy ich w ogóle wszystko, co nie jest zestawem klipów
nie wymagajÄ…cych specjalnej koncentracji: "Transformers" tak, ale
"Siedmiu samurajów" to już "męka".

A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadajÄ…cÄ… ortografiÄ™, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹĽnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosÄ…ce jakiĹ› sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wyglÄ…da.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarÄ™ logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

A co mają "dorosłe ludzie" do porównania 13-latków obecnych z tymi sprzed 30. lat? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że "dorosłe
ludzie" wyrastajÄ… z dzieci, hm?

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-18 23:49:02
Autor: Qrczak
Hobbit 1
Dnia 2013-01-18 22:22, obywatel Grzegorz Staniak uprzejmie donosi:
On 18.01.2013, Qrczak<qrka@gazeta.pl>  wroted:

Czytanie zanika? Być może czytanie książek. Jednak dzieciaki są zalane
tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie
podstawówki staje się standardem wśród dzieci z dostępem do komputera.
30 lat temu taki poziom płynności był w 6 klasie albo i wyżej.

Jaja sobie robisz czy co? Akurat wtedy chodziłem do podstawówki i na
razie sklerozy nie mam. 6 klasa 30 lat temu - to 13 lat. Nie przypominam
sobie problemów z czytaniem wśród trzynastolatków.

PorĂłwnaj sobie wypracowania z tamtych czasĂłw i obecne. Dzieciaki ktĂłre
nie czytają książek mają problemy ze śledzeniem fabuł i wątków nawet
w co bardziej złożonych filmach, bo nie umieją się skupić na narracji
dłuższej niż chaotyczne, fragmentaryczne bodźce do których przywykli
w "erze internetu". Jeśli nie mogą po pięciu minutach zrobić przerwy
na esemesa, przerzucić się na inne medium itd. itp. -- zaczynają się
"męczyć". Nic więc dziwnego, że męczy ich też przykładowa lektura
"Hobbita". Męczy ich w ogóle wszystko, co nie jest zestawem klipów
nie wymagajÄ…cych specjalnej koncentracji: "Transformers" tak, ale
"Siedmiu samurajów" to już "męka".

A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadajÄ…cÄ… ortografiÄ™, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹĽnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosÄ…ce jakiĹ› sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wyglÄ…da.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarÄ™ logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

A co mają "dorosłe ludzie" do porównania 13-latków obecnych z tymi
sprzed 30. lat? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że "dorosłe
ludzie" wyrastajÄ… z dzieci, hm?

Mają dużo, o czym właśnie zdaję sprawę.
Bo choć nie wyrośli z obecnych 13-latków, objawy mają takie same.

qr.a
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-01-18 23:37:50
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 18.01.2013, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wroted:

A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadajÄ…cÄ… ortografiÄ™, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹĽnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosÄ…ce jakiĹ› sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wyglÄ…da.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarÄ™ logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

A co mają "dorosłe ludzie" do porównania 13-latków obecnych z tymi
sprzed 30. lat? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że "dorosłe
ludzie" wyrastajÄ… z dzieci, hm?

Mają dużo, o czym właśnie zdaję sprawę.
Bo choć nie wyrośli z obecnych 13-latków, objawy mają takie same.

Jak to zbadałeś? Podaj źródło.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-19 23:13:04
Autor: Qrczak
Hobbit 1
Dnia 2013-01-19 00:37, obywatel Grzegorz Staniak uprzejmie donosi:
On 18.01.2013, Qrczak<qrka@gazeta.pl>  wroted:

A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadajÄ…cÄ… ortografiÄ™, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹĽnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosÄ…ce jakiĹ› sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wyglÄ…da.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarÄ™ logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

A co mają "dorosłe ludzie" do porównania 13-latków obecnych z tymi
sprzed 30. lat? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że "dorosłe
ludzie" wyrastajÄ… z dzieci, hm?

Mają dużo, o czym właśnie zdaję sprawę.
Bo choć nie wyrośli z obecnych 13-latków, objawy mają takie same.

Jak to zbadałeś? Podaj źródło.

Mam oczy i widzÄ™.

qr.a
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Data: 2013-01-20 01:00:06
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 19.01.2013, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wroted:

`>>>>>> A z tego wynika też zdolność do urrzymywania myśli, wywodu, narracji
w pracach pisemnych. Pal diabli upadajÄ…cÄ… ortografiÄ™, to na tym tle
detal. Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹĽnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosÄ…ce jakiĹ› sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wyglÄ…da.
Chaos, brak umiejętności nawet nie zapisania, ale po prostu ułożenia
w miarÄ™ logicznego wywodu itd. itp.

No tak, a dorosłe ludzie to tego nie mają. Wcale a wcale.

A co mają "dorosłe ludzie" do porównania 13-latków obecnych z tymi
sprzed 30. lat? Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że "dorosłe
ludzie" wyrastajÄ… z dzieci, hm?

Mają dużo, o czym właśnie zdaję sprawę.
Bo choć nie wyrośli z obecnych 13-latków, objawy mają takie same.

Jak to zbadałeś? Podaj źródło.

Mam oczy i widzÄ™.

Dziękuję, nie mam więcej pytań.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-19 14:21:31
Autor: Mandinka
Hobbit 1
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Jak popatrzysz na wypracowania sprzecd 30 lat, to niezaleĹĽnie
od tego jak byłyby naiwne i dziecinne, to były w miarę spójne
niosÄ…ce jakiĹ› sens _wypowiedzi_. Zapytaj nauczycieli jak to teraz wyglÄ…da.

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do pracy bo gówniarze są bezkarni i robią sobie z nich jaja na lekcji. Dzisiejsze wypracowania to mieszanka wikipedii i tego, co można na szybko wyguglać. Nie wiem, czy oni są dzisiaj zdolni napisać coś z głowy (upraszczam - wierzę, że są). Lektur nie czytają w ogóle - tylko streszczenia, a ci, którzy chcą się faktycznie uczyć - mają z lekka przerąbane wśród rówieśników.
30 lat temu wyglądało to na pewno inaczej. Nie muszę nikogo o to pytać - byłem wtedy uczniem.
Wszyscy zainteresowani mają świadomość tego, co się dzieje w szkołach - rodzice, nauczyciele, uczniowie. I nic z tego nie wynika. Rodzice bronią swoich pociech jak lwy, nauczyciele się boją uczniów i nie mogą nic, uczniowie mają nauczycieli w dupie bo wiedzą, że są bezkarni i mamusie ich obronią na wywiadówkach. Ale za to bezproblemowo obsługują smartfony i szybko piszą sms-y. I słusznie, bo to zaczyna być wyznacznikiem inteligencji, ogólnego wykształcenia i oczytania: smartfon i umiejętność korzystania z wyszukiwarki...
Pogubiłem się: co to ma wspólnego z tematem wątku? ;)

M

Data: 2013-01-19 17:30:58
Autor: Konrad Kołak
Hobbit 1
W dniu 2013-01-19 14:21, Mandinka pisze:
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do pracy
bo gĂłwniarze sÄ… bezkarni i robiÄ… sobie z nich jaja na lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie zauważę...


--

- Konrad Kołak

Cokolwiek robisz skup siÄ™ na tym.

Data: 2013-01-19 13:04:22
Autor: rs
Hobbit 1
On Sat, 19 Jan 2013 17:30:58 +0100, Konrad Kołak <k.kolak@chello.pl>
wrote:

W dniu 2013-01-19 14:21, Mandinka pisze:
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boj± się chodzić do pracy
bo gówniarze s± bezkarni i robi± sobie z nich jaja na lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie zauważę...

no to jak offtopicznie, to offtopicznie. bajasz. nauczyciel, czesto, nie ma w tej chwili nawet prawa, wymagac
nauczenia sie wiersza na pamiec, bo jak taki smyk stanie na srodku
klasy i bedzie dukal, a klasa sie bedzie z niego smiac, to oberwie sie
nauczycielowi, ze kreuje stresowa sytuacje i wystawia gamonia, na
posmiewisko, co oczywiscie moze spowodowac u niego (gamonia) gleboka
depresje i inne stany potraumatyczne itp. oczywiscie sa nauczyciele, ktorzy maja charyzme, potrafia zaciekawic i
w sprzyjajacych okolicznosciach, w ktorych np. w klasie nie ma po
czesci zwyrodnialego bydla, ktore moze zniweczyc wszelkie proby
nawiazania cywilizowanego kontaktu z dzieciakami, maja szanse na
spokojne prowadzenie lekcji. wedlug twojego modelu sadze, ze obecnie
idealem byloby, polaczenie Rambo z np. Dawkinsem, czy deGrasse
Tysonem, ale tacy sa wyjatkowi. <rs>

Data: 2013-01-19 17:59:47
Autor: Ghost
Hobbit 1

Użytkownik "Konrad Kołak" <k.kolak@chello.pl> napisał w wiadomości news:8TzKs.39604$j95.12465newsfe31.iad...
W dniu 2013-01-19 14:21, Mandinka pisze:
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do pracy
bo gĂłwniarze sÄ… bezkarni i robiÄ… sobie z nich jaja na lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie zauważę...

Sugerujesz, ze 30 lat temu byli lepsi? Bo ja nie mam wysokiego mniemania o tych, ktorzy mnie uczyli (poza nielicznymi wyjatkami).

Data: 2013-01-20 15:23:55
Autor: Konrad Kołak
Hobbit 1
W dniu 2013-01-19 17:59, Ghost pisze:

Sugerujesz, ze 30 lat temu byli lepsi? Bo ja nie mam wysokiego mniemania
o tych, ktorzy mnie uczyli (poza nielicznymi wyjatkami).

Ja też nie. Ale pamiętam, że ci sami uczniowie na lekcjach prowadzonych przez jednego nauczyciela byli rozwydrzeni, a na zajęciach prowadzonych przez innego - grzeczni. I nie zależało to od przedmiotu, ale właśnie od nauczyciela.

Panowanie nad grupą, zachęcanie do nauki, przedstawianie tematu w interesujący sposób - to wszystko są umiejętności, a więc coś czego większość ludzi ( poza kompletnymi antytalentami ) jest się w stanie nauczyć. Umiejętności, których moi nauczyciele nie posiadali. I ktoś ich tak wyszkolił. I przepuścił dając papier ukończenia studiów nauczycielskich. I po tych studiach załapali się na różne fuchy jako nauczyciele narzekając jaka to ciężka praca bo te wszystkie dzieci/licealiści/studenci ( niepotrzebne skreślić ) nic nie umieją, źle się zachowują, i to przecież zadanie rodziców żeby to zmienić.

Zawsze słyszałem, że na studia nauczycielskie zdają najgorsze miernoty, które nie są w stanie zdać gdzie indziej. I pewnie dobrze słyszałem. Ot i cała tajemnica.

--

- Konrad Kołak

Cokolwiek robisz skup siÄ™ na tym.

Data: 2013-01-19 21:38:01
Autor: Grzegorz Staniak
Hobbit 1
On 19.01.2013, Konrad Kołak <k.kolak@chello.pl> wroted:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boją się chodzić do
pracy bo gĂłwniarze sÄ… bezkarni i robiÄ… sobie z nich jaja na
lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie
zauwaĹĽÄ™...

Bynajmniej. Jacy rodzice i otoczenie gĂłwniarzy, tacy gĂłwniarze.
Szkoła nie jest w stanie i zasadniczo nie powinna _wychowywać_,
bo nie takie jest jej zadanie. To nie nauczyciel powinien czytać
na głos trzy-, czterolatkom, tylko rodzice. A jeśli rodzice tego
nie robią, to w szkole jest już za późno na nadrabianie zaległości.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2013-01-21 08:58:12
Autor: TheDevineMe
Hobbit 1
On 19/01/2013 21:38, Grzegorz Staniak wrote:
Szkoła nie jest w stanie i zasadniczo nie powinna _wychowywać_,
bo nie takie jest jej zadanie.

A z tym to juz nie bardzo sie zgadzam, byc moze nie da sie nazwac tego
/wychowaniem/ ale niemniej jednak powinna wpajac pewne zasady
postepowania jak rowniez integracji z otoczeniem. Moze nie jest to
kompletene wychowanie ale pewne jego elementy i to jak najbardziej
potrzebne.

Zdaje sobie tez sprawe ze pewne rzeczy wygladaly inaczej 30 lat temu
ale duch i sens edukacji nie powinien sie zmieniac.



--

........................DHSL..........................
....All men are tempted. There is no man that lives...
..that can’t be broken down, provided it is the right.
........temptation, put in the right spot.............
............Henry Ward Beecher (1887).................

Data: 2013-01-21 12:47:11
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 19.01.2013, o godzinie 22.38.01, na pl.rec.film, Grzegorz Staniak
napisał(a):

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boj± się chodzić do
pracy bo gówniarze s± bezkarni i robi± sobie z nich jaja na
lekcji.
Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie
zauważę...
Bynajmniej. Jacy rodzice i otoczenie gówniarzy, tacy gówniarze.
Szkoła nie jest w stanie i zasadniczo nie powinna _wychowywać_,
bo nie takie jest jej zadanie. To nie nauczyciel powinien czytać
na głos trzy-, czterolatkom, tylko rodzice. A je¶li rodzice tego
nie robi±, to w szkole jest już za póĽno na nadrabianie zaległo¶ci.

Tam za póĽno... 6-latka da się wychować, ale zasadniczo się zgadzam. Jednak
jakby¶ nie patrzył, to szkoła jest także od wychowywania we współpracy z
rodzicami (jest od wspomagania wychowania). I o ile ze strony nauczycieli w
przypadku nauczania pocz±tkowego najczę¶ciej jest okej (wiedz± czego dzieci
uczyć także w kwestii wychowania), to od strony ¶rodowiska już nie jest tak
słodko, bo żaden rodzic nie ma wpływu na innych rodziców w kwestii
wychowywania dzieci. Więc pozostaje tylko impregnowania swoich. W starszych
klasach kwestia wychowania odchodzi na plan dalszy.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2013-01-21 16:29:23
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Grzegorz Staniak" <gstaniak@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:kdf3np$1rh$1mx1.internetia.pl...
On 19.01.2013, Konrad Kołak <k.kolak@chello.pl> wroted:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boj± się chodzić do
pracy bo gówniarze s± bezkarni i robi± sobie z nich jaja na
lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie
zauważę...

Bynajmniej. Jacy rodzice i otoczenie gówniarzy, tacy gówniarze.
Szkoła nie jest w stanie i zasadniczo nie powinna _wychowywać_,
bo nie takie jest jej zadanie. To nie nauczyciel powinien czytać
na głos trzy-, czterolatkom, tylko rodzice. A je¶li rodzice tego
nie robi±, to w szkole jest już za póĽno na nadrabianie zaległo¶ci.
Nie do końca, nawet je¶li wpoisz dziecku pewne zasady to szkoła (czyli rówie¶nicy szybko to zweryfikuj±).

pozdrawiam

--
Bartek
bez czajnika...co dalej?
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-21 16:27:10
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Konrad Kołak" <k.kolak@chello.pl> napisał w wiadomo¶ci news:8TzKs.39604$j95.12465newsfe31.iad...
W dniu 2013-01-19 14:21, Mandinka pisze:
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boj± się chodzić do pracy
bo gówniarze s± bezkarni i robi± sobie z nich jaja na lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie zauważę...
Bzdura.
To niestety do gówniarzerii nauczyciel musi się dostosować.
jak nie wierzysz sprawdĽ w najbliższej szkole jakie kary może zastosować nauczyciel.
Dla przypomnienia podam, że w mojej szkole za opierdzielanie się na lekcji mozna było dostać liniałem po łapach.
szybko można było się nauczyć, że na lekcji trzba uważać :)

pozdr

--
Bartłomiej Kacprzak

Data: 2013-01-21 11:49:03
Autor: rs
Hobbit 1
On Mon, 21 Jan 2013 16:27:10 +0100, "Bartłomiej Kacprzak"
<bar.ka@wp.pl> wrote:


Użytkownik "Konrad Kołak" <k.kolak@chello.pl> napisał w wiadomo¶ci news:8TzKs.39604$j95.12465newsfe31.iad...
W dniu 2013-01-19 14:21, Mandinka pisze:
On 13-01-18 11:29, Grzegorz Staniak wrote:

Nie muszę pytać - mam nauczycieli w rodzinie. Boj± się chodzić do pracy
bo gówniarze s± bezkarni i robi± sobie z nich jaja na lekcji.

Jaki nauczyciel tacy gówniarze. Że tak sobie offtopicznie zauważę...
Bzdura.
To niestety do gówniarzerii nauczyciel musi się dostosować.
jak nie wierzysz sprawdĽ w najbliższej szkole jakie kary może zastosować nauczyciel.
Dla przypomnienia podam, że w mojej szkole za opierdzielanie się na lekcji mozna było dostać liniałem po łapach.
szybko można było się nauczyć, że na lekcji trzba uważać :)
pozdr

teraz, za takie cos, to taki nauczyciel wyladowal by pewnie w pierdlu,
a na pewno by byl odsuniety od zawodu nauczania. to wszechobecne
wydelikacenie i poprawnosc polityczna kiedys nas zabije. doslownie.
<rs>

Data: 2013-01-21 23:22:24
Autor: Konrad Kołak
Hobbit 1
W dniu 2013-01-21 16:27, Bart�omiej Kacprzak pisze:

To niestety do g�wniarzerii nauczyciel musi si� dostosowa�.
jak nie wierzysz sprawd� w najbli�szej szkole jakie kary mo�e zastosowa�
nauczyciel.

W moich czasach nauczyciel mógł zwrócić uwagę, postawić dwóję i wezwać na rozmowę rodziców. Nie sądzę, żeby teraz rozszerzono asortyment o chłostę? :-)

Dla przypomnienia podam, �e w mojej szkole za opierdzielanie si� na lekcji
mozna by�o dosta� linia�em po �apach.
szybko mo�na by�o si� nauczy�, �e na lekcji trzba uwa�a� :)

Ja czasem byłem proszony, żeby coś zreferować. Jeśli sala mnie nie słuchała to po prostu ściszałem głos. Wystarczało. Spróbuj kiedyś.


--

- Konrad Kołak

Cokolwiek robisz skup siÄ™ na tym.

Data: 2013-01-22 09:38:42
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Konrad Kołak" <k.kolak@chello.pl> napisał w wiadomości news:ycjLs.86662$tG.30270newsfe15.iad...
W moich czasach nauczyciel mógł zwrócić uwagę, postawić dwóję i wezwać na rozmowę rodziców. Nie sądzę, żeby teraz rozszerzono asortyment o chłostę? :-)
To musiałeś niedawno chodzić do szkoły.
Może sprawdź teraz jak szkoła sobie radzi z uczniem totalnie olewającym obowiązki szkolne.
I dlaczego ma to wpływ na resztę uczniów.
Oczywiście mówimy tu o szkole podstawowej.

Dla przypomnienia podam, �e w mojej szkole za opierdzielanie si� na lekcji
mozna by�o dosta� linia�em po �apach.
szybko mo�na by�o si� nauczy�, �e na lekcji trzba uwa�a� :)

Ja czasem byłem proszony, żeby coś zreferować. Jeśli sala mnie nie słuchała to po prostu ściszałem głos. Wystarczało. Spróbuj kiedyś.
Musiałeś naprawdę dawno chodzić do szkoły.
I jeszcze jedno w większej grupie to jednostka dostosowuje się poziomem do większości. W momencie kiedy masz większość dzieciaków niewłaściwie się zachowujących to możesz nawet się przestać odzywać i grupa nie zwróci na to uwagi :)


pozdrawiam

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-22 14:27:26
Autor: rs
Hobbit 1
On Mon, 21 Jan 2013 23:22:24 +0100, Konrad Kołak <k.kolak@chello.pl>
wrote:

W dniu 2013-01-21 16:27, Bart?omiej Kacprzak pisze:

To niestety do g?wniarzerii nauczyciel musi si? dostosowa?.
jak nie wierzysz sprawd? w najbli?szej szkole jakie kary mo?e zastosowa?
nauczyciel.

W moich czasach nauczyciel mógł zwrócić uwagę, postawić dwóję i wezwać na rozmowę rodziców. Nie s±dzę, żeby teraz rozszerzono asortyment o chłostę? :-)

Dla przypomnienia podam, ?e w mojej szkole za opierdzielanie si? na lekcji
mozna by?o dosta? linia?em po ?apach.
szybko mo?na by?o si? nauczy?, ?e na lekcji trzba uwa?a? :)

Ja czasem byłem proszony, żeby co¶ zreferować. Je¶li sala mnie nie słuchała to po prostu ¶ciszałem głos. Wystarczało. Spróbuj kiedy¶.

hehehe. niezle, niezle. to jak jestes taki belfer, to ja mam dla ciebie prace domowa. taka sytuacja, wzieta zreszta z zycia.
lekcja biologii. dzieciak ok 16 lat, wzrostu juz nauczyciela i juz
lepiej zbudowany. ostentacyjnie przeglada penthouse (czy inne pisemko
softporn). od czasu do czasu pokazuje jakies zdjecia kumplom w
sasiednich lawkach, ktorzy glosno komentuja. nauczyciel prosi go zeby
schowal pisemko. uczen nie reaguje. nauczyciel prosi ucznia zeby
wstal. uczen wstaje. sala juz sie podsmiewuje. nauczyciel prosi, zeby
uczen oddal gazete. "jaka gazete?" pyta uczen trzymajac ja w dloni.
klasa juz sie smieje. "te ktora trzymasz w dloni" - mowi nauczyciel.
"ale ja nie mam zadnej gazety" mowi uczec. klasa tarza sie juz po
lawkach. rozumiem, ze w/g cieie sciszenie glosu zalatwiloby, w tej sytuacji,
sprawe. <rs>

Data: 2013-01-22 22:53:54
Autor: Konrad Kołak
Hobbit 1
W dniu 2013-01-22 20:27, rs pisze:

hehehe. niezle, niezle.
to jak jestes taki belfer, to ja mam dla ciebie prace domowa.
taka sytuacja, wzieta zreszta z zycia.
lekcja biologii. dzieciak ok 16 lat, wzrostu juz nauczyciela i juz
lepiej zbudowany. ostentacyjnie przeglada penthouse (czy inne pisemko
softporn). od czasu do czasu pokazuje jakies zdjecia kumplom w
sasiednich lawkach, ktorzy glosno komentuja. nauczyciel prosi go zeby
schowal pisemko. uczen nie reaguje. nauczyciel prosi ucznia zeby
wstal. uczen wstaje. sala juz sie podsmiewuje. nauczyciel prosi, zeby
uczen oddal gazete. "jaka gazete?" pyta uczen trzymajac ja w dloni.
klasa juz sie smieje. "te ktora trzymasz w dloni" - mowi nauczyciel.
"ale ja nie mam zadnej gazety" mowi uczec. klasa tarza sie juz po
lawkach.
rozumiem, ze w/g cieie sciszenie glosu zalatwiloby, w tej sytuacji,
sprawe.


Bez w±tpienia. W klasie s± osoby, które chc± słuchać nauczyciela bo np. chc± mieć dobre stopnie, a ci którzy rozmawiaj± często polegaj± po prostu na swojej podzielno¶ci uwagi i s±dz±, że rozmowa nie przeszkodzi im w słuchaniu jednym uchem tego co mówi nauczyciel. Je¶li ¶ciszasz głos i kompletnie ignorujesz pro¶by, żeby powtórzyć i mówić gło¶niej ci którzy chc± słuchać wkurzaj± się i sami zaczynaj± uciszać kolegów. Kolegom robi się głupio widz±c, że to nie nauczyciel ale tłum "swoich" ich ucisza i po krótkim chaosie zapanowuje porz±dek. Czyli przykładowy uczeń z pisemkiem prawdopodobnie najpierw ¶ciszył by głos, a potem przestał by zawracać głowę kolegom całkowicie. Może nawet schował by pisemko bo w tych warunkach czytanie nie było by już zabawne?

Nie wiesz po co pan nauczyciel zaż±dał wydania pisemka?

OK. End of topic. Bo chociaż zgadzamy się, że nauczyciele nie wiedz± co robi± i nie zgadzamy co do tego czy mog± co¶ zrobić to zdecydowanie nie jest to temat na t± grupę :-)


--

- Konrad Kołak

Cokolwiek robisz skup się na tym.

Data: 2013-01-22 17:48:24
Autor: rs
Hobbit 1
On Tue, 22 Jan 2013 22:53:54 +0100, Konrad Kołak <k.kolak@chello.pl>
wrote:

Bez w±tpienia. W klasie s± osoby, które chc± słuchać nauczyciela bo np. chc± mieć dobre stopnie, a ci którzy rozmawiaj± często polegaj± po prostu na swojej podzielno¶ci uwagi i s±dz±, że rozmowa nie przeszkodzi im w słuchaniu jednym uchem tego co mówi nauczyciel. Je¶li ¶ciszasz głos i kompletnie ignorujesz pro¶by, żeby powtórzyć i mówić gło¶niej ci którzy chc± słuchać wkurzaj± się i sami zaczynaj± uciszać kolegów.

hehehe. jasne. juz ja widze jak taki rachityczny okularnik ucisza
bysiow, ktorzy chca ogladac pornosa. faktycznie dawno minely czasy,
kiedy miales kontakt z uczniami.
Kolegom robi się głupio widz±c, że to nie nauczyciel ale tłum "swoich" ich ucisza i po krótkim chaosie zapanowuje porz±dek.

mocno naciagana i wyidealizowana sytuacja, ktora nie jest
odpowiednikiem tego co opisalem. nic nie wspomnialem o tym, ze w tej
klasie byly takie osoby, ktory by byly w stanie uciszac, albo nawet
chec.
Czyli przykładowy uczeń z pisemkiem prawdopodobnie najpierw ¶ciszył by głos, a potem przestał by zawracać głowę kolegom całkowicie. Może nawet schował by pisemko bo w tych warunkach czytanie nie było by już zabawne?

czy ty naprawde wierzysz w to co tutaj napisales?
Nie wiesz po co pan nauczyciel zaż±dał wydania pisemka?

a nie jest to oczywiste? to samo pytanie moglbys mi zadac, dlaczego
nauczyciel zarzadal schowania pisemka. zeby przestal siebie i innych
dekoncentrowac.

OK. End of topic. Bo chociaż zgadzamy się, że nauczyciele nie wiedz± co robi±

ja tak nie uogolniam.
i nie zgadzamy co do tego czy mog± co¶ zrobić to zdecydowanie nie jest to temat na t± grupę :-)

jak widze, dzien dzisiejszy jest poswiecony postom oftopiczny, wiec
nie miej z tego powodu zlych snow. <rs>

Data: 2013-01-22 23:48:55
Autor: Mandinka
Hobbit 1
On 13-01-22 22:53, Konrad Kołak wrote:

Je¶li ¶ciszasz głos i kompletnie ignorujesz pro¶by, żeby powtórzyć i mówić gło¶niej ci
którzy chc± słuchać wkurzaj± się i sami zaczynaj± uciszać kolegów.

Jassssne...

Kolegom robi się głupio

Jassssne...

po krótkim chaosie zapanowuje porz±dek.

To takie proste? No to ci dzisiejsi nauczyciele to prawdziwi debile, że sami na to nie wpadli. Opatentuj to może...

M

Data: 2013-01-25 17:49:05
Autor: Mandinka
Hobbit 1
Data: 2013-01-19 22:54:13
Autor: Habeck Colibretto
Hobbit 1
Dnia 18.01.2013, o godzinie 08.10.47, na pl.rec.film, Marcin N napisał(a):

I nie, w najmniejszym stopniu nie masz racji. Dzieciaki być
może szybciej ucz± się literek, ale czytanie zanika. Zapytaj
jakiego¶ psychologa.
Czytanie zanika? Być może czytanie ksi±żek. Jednak dzieciaki s± zalane tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie podstawówki staje się standardem w¶ród dzieci z dostępem do komputera.

Tak, tak, tak... oczywi¶cie.
W pełni popieram GS. Z czytaniem wcale nie jest lepiej niż 30 lat temu.
Generalnie oczywi¶cie, bo s± tacy co lubi± i czytaj± nawet w wieku lat 6.
Ale zasadniczo dzieci maj± większ± lecz wybiórcz± wiedzę (wiedz± mniej na
więcej tematów) i z reguły s± to rzeczy gówno warte.
30 lat temu taki poziom płynno¶ci był w 6 klasie albo i wyżej.

No jasne!

Nie zgodzisz się z tym?

Ja się też nie zgodzę.

Ok. Ja już nie chcę ci±gn±ć tego nudnego w±tku.

To nie ci±gnij.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widz± tylko jedn±/
- Schutzbach

Data: 2013-01-21 16:22:57
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Marcin N" <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:kdasgg$m68$1news.task.gda.pl...
Czytanie zanika? Być może czytanie ksi±żek. Jednak dzieciaki s± zalane tekstami. Cały komputer jest ich pełen. Płynne czytanie w 3 klasie podstawówki staje się standardem w¶ród dzieci z dostępem do komputera. 30 lat temu taki poziom płynno¶ci był w 6 klasie albo i wyżej.
Ale chłopie pieprzysz głupoty. Jestem ciekaw do jakiej szkoły chodziłe¶ bo u mnie płynne czytanie to już było w trzeciej klasie i mówię to o wyj±tkowo opornych.
jak kto chciał chodził do publicznej albo szkolnej wypożyczać ksi±żki w pierwszej klasie. Tak w pierwszej też już dzieciaki płynnie czytały.

Nie zgodzisz się z tym? Ok. Ja już nie chcę ci±gn±ć tego nudnego w±tku.
No trudo się zgodzić z podobnymi bzdurami.


--
Bartek
niebieska 9'99
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-18 00:34:34
Autor: Smok Eustachy
Hobbit 1
W dniu 17.01.2013 18:21, Marcin N pisze:
W dniu 2013-01-17 17:36, Grzegorz Staniak pisze:

Przepraszam, ale o czym my tu rozmawiamy, jeśli nie o książkach?

No właśnie.
Ja mĂłwiÄ™ o tym, ĹĽe dzieciaki czytajÄ… znacznie lepiej niĹĽ 30 lat temu, Ty
o czytaniu ksiÄ…ĹĽek. To, ĹĽe dziĹ› czyta siÄ™ mniej ksiÄ…ĹĽek niĹĽ kiedyĹ› to
oczywista oczywistość. Nie wymaga wielkich badań.

A to mĂłwimy o Gadu-Gadu?

Data: 2013-01-21 12:47:19
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Hobbit 1

Użytkownik "Marcin N" <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> napisał w wiadomości news:kd97ru$u3h$1news.task.gda.pl...
W dniu 2013-01-17 16:56, Grzegorz Staniak pisze:

Nie, no skÄ…d. Nikt nie czyta, nikt nie dyskutuje, a filmy na podstawie
jego książek okazały się spektakularnymi klapami, mało znanymi poza
rodzinÄ… reĹĽysera.

Po co ta ironia? Znam jedną osobę, która przeczytała Tolkiena. Ja próbowałem 10 lat temu i poległem. Znam kilka osób, które próbowały i też nie zmęczyły.

Współczuję znajomych, może zmień?

ATSD to ładnie się świat zmienił, i nic dziwnego, że z kolejnymi pokoleniami ciężko się nieraz porozumieć :/


--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2013-01-17 15:49:23
Autor: Ghost
Hobbit 1

Użytkownik "Seoman" <rao17.usun@to.op.pl> napisał w wiadomości news:kd8too$rfm$1usenet.news.interia.pl...
UĹĽytkownik "Marcin N"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup dyskusyjnych:kd8brr$ova$1@news.task.gda.pl...
A ten Tolkien to jakiĹ› bĂłg?

Nie, ale lubię jego prozę, uważam, że ma znamiona pewnej wyjątkowości, i chętnie obejrzałbym dobrą ekranizację.

Dawno się przeterminował.

...tak jak Tołstoj, Dickens, Dumas i cała masa innych, nie? A wciąż się ich czyta i wciąż ekranizuje.

Lem to się przeterminował. A i tak lubię, i i tak jakąś uwspółcześnioną ekranizację "Edenu" czy "Niezwyciężonego" bym zobaczył.

Ja bym chetnie obejrzal w takiej wersji jak napisal Lem, ale naprawde dobrze zrobione.

Data: 2013-01-18 12:35:16
Autor: Maciej Bojko
Hobbit 1
On Thu, 17 Jan 2013 09:13:54 +0100, Marcin N
<marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> wrote:

Osobi¶cie uważam, że WP, zrealizowany przez Jacksona, na wiele lat
zablokował możliwo¶ć stworzenia naprawdę dobrej ekranizacji prozy Tolkiena.

A ten Tolkien to jaki¶ bóg?

Tak.

--
Maciej Bójko

Hobbit 1

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona