Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Holowanie roweru - pożycze hol

Holowanie roweru - pożycze hol

Data: 2013-06-17 05:50:07
Autor: maciej.bredel
Holowanie roweru - pożycze hol
Witam Postanowiłem z moją 4,5 letnią córeczką pojeździć trochę w Bieszczadach na rowerze i w związku z tym chciałem Was prosić o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu. Dziecko jak najbardziej sobie radzi na asfaltach i lekkich podjazdach. Natomiast długie podjazdy i bardziej strome nie są dla niej możliwe do pokonania. Chciałem kupić na wyjazd drążek holowniczy ale wydatek 300 zł nie bardzo mi się widzi tym bardziej że byłby to jednorazowy i zupełnie zbędny. Czy zna ktoś sposób w jaki szybki, tani i niezbyt trudny taki hole zrobić samemu (unosi przednie koło)?
Ewentualnie jest ktoś, kto byłby mi wstanie go wypożyczyć na pierwszy tydzień lipca? lub sprzeda po swoim dzieciaku za rozsądną cenę. Za wszystkie porady będę wdzięczny. Pozdrawiam Maciek

Data: 2013-06-17 15:20:32
Autor: cytawa
Holowanie roweru - pożycze hol
maciej.bredel@gmail.com pisze:
Czy zna ktoś sposób w jaki szybki, tani i niezbyt trudny taki hole zrobić samemu (unosi przednie koło)?
Ewentualnie jest ktoś, kto byłby mi wstanie go wypożyczyć na pierwszy tydzień lipca? lub sprzeda po swoim dzieciaku za rozsądną cenę.

Za wszystkie porady będę wdzięczny.


Ja ze swoimi dziecmi jezdzilem na holu miekkim, zrobionym z automatycznej smyczy z malym karabinkiem zeglarskim na koncu. W razie potrzeby podjezdzalem do dziecka, lapalem za karabinek i mocowalem sobie pod siodelko (za drut).
W ten sposob robilismy, moge powiedziec, tysiace kilometrow przez wiele lat.

Jan Cytawa

Data: 2013-06-17 13:49:33
Autor: Maciej Brędel
Holowanie roweru - pożycze hol

pod siodelko (za drut).

W ten sposob robilismy, moge powiedziec, tysiace kilometrow przez wiele lat.



Jan Cytawa

O sznurku też myślałem, ale znając życie,może się źle skończyć. Jazda po publicznych wąskich drogach, pełnych turystów nie wydaje mi się bezpieczna. Wolę jeździć na "sztywnym" jak ciężarówki. Dzięki za sugestię, ale szukam dalej rozwiązania, które mnie interesuje. Może znajdzie się miła dusza, która pomoże mi go rozwiązać :)

Data: 2013-06-18 08:06:26
Autor: cytawa
Holowanie roweru - pożycze hol
Maciej Brędel pisze:


O sznurku też myślałem, ale znając życie,może się źle skończyć.

Ja nie mialem problemow. Syn mial 6 lat jak pierwszy raz pojechalismy na pojezierze Augustowskie. Pod wszystkie gory byl wciagany. A potem przez kilka lat co roku gdzies jezdzilismy. Do tej pory woze te smycz ze soba na wycieczki grupowe i czasem sie przydaje, gdy trzeba kogos podholowac. Zaleta tego jest, ze bardzo latwo sie wpiac i wypiac w czasie jazdy nie schodzac z roweru.


Jan Cytawa

Data: 2013-06-18 14:26:17
Autor: damaz
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-17 22:49, Maciej Brędel pisze:

pod siodelko (za drut).

W ten sposob robilismy, moge powiedziec, tysiace kilometrow przez wiele lat.



Jan Cytawa

O sznurku też myślałem, ale znając życie,może się źle skończyć. Jazda po publicznych wąskich drogach, pełnych turystów nie wydaje mi się bezpieczna. Wolę jeździć na "sztywnym" jak ciężarówki.
Dzięki za sugestię, ale szukam dalej rozwiązania, które mnie interesuje. Może znajdzie się miła dusza, która pomoże mi go rozwiązać :)


Zobacz w wypożyczalniach bagażników.
Ostatnio jak wypożyczałem platformę do rowerów, to widziałem taki sztywny hol.

Darek

Data: 2013-06-17 22:37:28
Autor: Akarm
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-17 15:20, cytawa pisze:
z malym karabinkiem zeglarskim na koncu. W razie
potrzeby podjezdzalem do dziecka, lapalem za karabinek i mocowalem sobie
pod siodelko (za drut).

Trochę zdumiał mnie ten wywód:
1. Czym różni się karabin żeglarski od innych karabinów? Nie spotkałem się dotąd z rozróżnianiem broni na żeglarską, co najwyżej sportową, bojową, myśliwską...
2. Czy to bezpieczne? Według mnie to wyjątkowa nieodpowiedzialność: lufą w siodełko - w razie wystrzału nie ma mowy o następnym potomku. Lufą w tył - być może trzeba będzie szybko starać się o nowe potomstwo. Lufą w bok - może się okazać, że trzeba płacić komuś dożywotnią rentę.
Chyba, że bez nabojów. Po co w takim razie karabin?
3. Co na to policja?
Reasumując: polecanie komuś takiego sposobu holowania to skrajna głupota. Może się okazać, że trafi na niezbyt rozgarniętego i nieszczęście gotowe. ;)

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

Data: 2013-06-18 00:15:07
Autor: Gotfryd Smolik news
Holowanie roweru - pożycze hol
On Mon, 17 Jun 2013, Akarm wrote:

W dniu 2013-06-17 15:20, cytawa pisze:
z malym karabinkiem zeglarskim na koncu. W razie
potrzeby podjezdzalem do dziecka, lapalem za karabinek i mocowalem sobie
pod siodelko (za drut).

Trochę zdumiał mnie ten wywód:
1. Czym różni się karabin żeglarski od innych karabinów?
[...]
;)

  Ba, łażący zimą po śniegu dopiero mają przechlapane.
  Jak coś się stanie z rakietą... ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-06-18 07:41:51
Autor: Akarm
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-18 00:15, Gotfryd Smolik news pisze:
1. Czym różni się karabin żeglarski od innych karabinów?
[...]
;)

  Ba, łażący zimą po śniegu dopiero mają przechlapane.
  Jak coś się stanie z rakietą... ;)

Co ma piernik do wiatraka? :O
Nijak analogii nie mogę zobaczyć. :(

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

Data: 2013-06-18 07:58:20
Autor: Coaster
Holowanie roweru - pożycze hol
Gotfryd Smolik news wrote:
On Mon, 17 Jun 2013, Akarm wrote:

W dniu 2013-06-17 15:20, cytawa pisze:
z malym karabinkiem zeglarskim na koncu. W razie
potrzeby podjezdzalem do dziecka, lapalem za karabinek i mocowalem sobie
pod siodelko (za drut).

Trochę zdumiał mnie ten wywód:
1. Czym różni się karabin żeglarski od innych karabinów?
[...]
;)

 Ba, łażący zimą po śniegu dopiero mają przechlapane.
 Jak coś się stanie z rakietą... ;)

A jak jeszcze idac po luku* beda niesli koktajl "m", to mogli by dostac nawet zastrzalu** o zawale nie mowiac***...

* Indianie?
** Zolnierze?
*** Gornicy?
  ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-06-18 07:46:04
Autor: Coaster
Holowanie roweru - pożycze hol
Akarm wrote:
W dniu 2013-06-17 15:20, cytawa pisze:
z malym karabinkiem zeglarskim na koncu. W razie
potrzeby podjezdzalem do dziecka, lapalem za karabinek i mocowalem sobie
pod siodelko (za drut).

Trochę zdumiał mnie ten wywód:
1. Czym różni się karabin żeglarski od innych karabinów? Nie spotkałem się dotąd z rozróżnianiem broni na żeglarską, co najwyżej sportową, bojową, myśliwską...
2. Czy to bezpieczne? Według mnie to wyjątkowa nieodpowiedzialność: lufą w siodełko - w razie wystrzału nie ma mowy o następnym potomku. Lufą w tył - być może trzeba będzie szybko starać się o nowe potomstwo. Lufą w bok - może się okazać, że trzeba płacić komuś dożywotnią rentę.
Chyba, że bez nabojów. Po co w takim razie karabin?
3. Co na to policja?
Reasumując: polecanie komuś takiego sposobu holowania to skrajna głupota. Może się okazać, że trafi na niezbyt rozgarniętego i nieszczęście gotowe. ;)


Chciales madrze ale znowu sie nie udalo. Na drugi raz sprawdz dokladniej (czytaj tez pozostale znaczenia hasel). ;-)
http://sjpd.pwn.pl/fragment/396/030/03046/030465-00.png

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-06-18 07:56:48
Autor: cytawa
Holowanie roweru - pożycze hol
  Coaster pisze:

Chciales madrze ale znowu sie nie udalo. Na drugi raz sprawdz dokladniej
(czytaj tez pozostale znaczenia hasel). ;-)
http://sjpd.pwn.pl/fragment/396/030/03046/030465-00.png

Ja sie nie dziwie. Teraz w szkole nie ucza czytac ze zrozumieniem.:)

Jan Cytawa

Data: 2013-06-18 08:10:41
Autor: Akarm
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-18 07:46, Coaster pisze:
Chciales madrze ale znowu sie nie udalo.

Jakie znowu? Zawsze mi się udaje! :D

Na drugi raz sprawdz dokladniej
(czytaj tez pozostale znaczenia hasel). ;-)
http://sjpd.pwn.pl/fragment/396/030/03046/030465-00.png

Tutaj aż samo się prosiło o odpowiedni komentarz. :)
Co do meritum: mnie nawet przez myśl by nie przeszło na karabińczyk powiedzieć karabinek.

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

Data: 2013-06-17 23:25:16
Autor: Jacek G.
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu wtorek, 18 czerwca 2013 08:10:41 UTC+2 użytkownik Akarm napisał:
W dniu 2013-06-18 07:46, Coaster pisze:

> Chciales madrze ale znowu sie nie udalo.



Jakie znowu? Zawsze mi się udaje! :D



> Na drugi raz sprawdz dokladniej

> (czytaj tez pozostale znaczenia hasel). ;-)

> http://sjpd.pwn.pl/fragment/396/030/03046/030465-00.png



Tutaj aż samo się prosiło o odpowiedni komentarz. :)

Co do meritum: mnie nawet przez myśl by nie przeszło na karabińczyk powiedzieć karabinek.
Skoro trzeba tak kawę na ławę, to masz:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabinek_%28wspinaczka%29
--
Jacek G.

Data: 2013-06-18 08:42:39
Autor: Akarm
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-18 08:25, Jacek G. pisze:
Skoro trzeba tak kawę na ławę, to masz:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabinek_%28wspinaczka%29

Co nie zmienia faktu, że karabińczyk dla mnie *zawsze* będzie karabińczykiem, nigdy karabinkiem. Podobnie "pasjonat", mimo że ostatnio dołożyli nowe znaczenie (argumentując, że w takim znaczeniu używają go niedouczone elity!), nigdy nie będzie kimś, kto się czymś pasjonuje. Tak samo projekt dla mnie będzie zawsze projektem, a nie koncertem, wystawą czy zespołem.

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

Data: 2013-06-18 09:01:45
Autor: bans
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-18 08:42, Akarm pisze:

Co nie zmienia faktu, że karabińczyk dla mnie *zawsze* będzie
karabińczykiem, nigdy karabinkiem. Podobnie "pasjonat", mimo że ostatnio
dołożyli nowe znaczenie (argumentując, że w takim znaczeniu używają go
niedouczone elity!), nigdy nie będzie kimś, kto się czymś pasjonuje. Tak
samo projekt dla mnie będzie zawsze projektem, a nie koncertem, wystawą
czy zespołem.

Ja cię rozumiem, ale akurat słowo "karabińczyk" nie pasuje do reszty, którą wymieniłeś - bo nie jesteś w stanie udowodnić, że "karabińczyk" jest formą poprawną, a "karabinek" - nie. To że ty się tak nauczyłeś to żaden argument.


--
bans

Data: 2013-06-18 10:35:43
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Holowanie roweru - pożycze hol


Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kpp17k$tin$1@mx1.internetia.pl...
W dniu 2013-06-18 08:42, Akarm pisze:

Co nie zmienia faktu, że karabińczyk dla mnie *zawsze* będzie
karabińczykiem, nigdy karabinkiem. Podobnie "pasjonat", mimo że ostatnio
dołożyli nowe znaczenie (argumentując, że w takim znaczeniu używają go
niedouczone elity!), nigdy nie będzie kimś, kto się czymś pasjonuje. Tak
samo projekt dla mnie będzie zawsze projektem, a nie koncertem, wystawą
czy zespołem.

Ja cię rozumiem, ale akurat słowo "karabińczyk" nie pasuje do reszty, którą wymieniłeś - bo nie jesteś w stanie udowodnić, że "karabińczyk" jest formą poprawną, a "karabinek" - nie. To że ty się tak nauczyłeś to żaden argument.


-- bans
Słowo karabińczyk wywodzi się od karabinu i pierwotnie odnosiło się do zapięcia pasa nośnego. Karabinek zaś pierwotnie odnosił się do rodzaju broni palnej mniejszej od typowego karabinu ale o tej samej zasadzie działania. Obecnie mamy karabinki automatyczne, półautomatyczne i "żargonowo" nazywane karabinkami karabińczyki. Można to jeszcze uzasadnić tym, że karabińczyki były pierwotnie dość małe w stosunku do tych używanych np. w alpinistyce. Naprawdę nie wiem o co tu kopie kruszyć.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-06-18 01:43:11
Autor: rmikke
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu wtorek, 18 czerwca 2013 10:35:43 UTC+2 użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:

Naprawdę nie wiem o co tu kopie kruszyć.

No to marny byłby z Ciebie troll...

Data: 2013-06-18 11:03:58
Autor: bans
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-18 10:35, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Słowo karabińczyk wywodzi się od karabinu i pierwotnie odnosiło się do
zapięcia pasa nośnego.

Zdanie "Słowo karabinek wywodzi się od karabinu i pierwotnie odnosiło się do zapięcia pasa nośnego." jest równie sensowne.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabinek_%28wspinaczka%29

"Nazwa pochodzi od zamykanego haka, na którym kawalerzyści odwieszali karabinki (z niemieckiego: karabinerhaken)."


Karabinek zaś pierwotnie odnosił się do rodzaju
broni palnej mniejszej od typowego karabinu ale o tej samej zasadzie
działania.

Zlituj się, to akurat oczywiste i bez znaczenia dla dyskusji :)

Obecnie mamy karabinki automatyczne, półautomatyczne i
"żargonowo" nazywane karabinkami karabińczyki.

Po co ciągle mieszasz do tego broń?

Dla mnie właśnie słowa "karabińczyk" to żargon żeglarsko-strażacki, dla mnie  - jak i dla 99,999% ;) wspinaczy w tym kraju oraz firm produkujących ten sprzęt to karabinek jest wersją poprawną.

http://petzl.pl/amc/petzl/sport/produkty/karabinki,43.html

Wejdź zresztą na stronę dowolnego sklepu z takim sprzętem, czy na dowolną polska stronę producenta - NIGDZIE nie spotkasz sformułowania "karabińczyki". Rzuceniem hasłem "karabińczyk" przy wspinaczach narazi was tylko na śmiech.

Podsumowując: niech sobie strażacy, żeglarze czy ślusarze mówią jak chcą, ale nie wmawiajcie mi, że forma "karabińczyk" jest poprawną formą, a "karabinek" jest błędną.




--
bans

Data: 2013-06-18 02:17:32
Autor: rmikke
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu wtorek, 18 czerwca 2013 11:03:58 UTC+2 użytkownik bans napisał:

Wejdź zresztą na stronę dowolnego sklepu z takim sprzętem, czy na dowolną polska stronę producenta - NIGDZIE nie spotkasz sformułowania "karabińczyki". Rzuceniem hasłem "karabińczyk" przy wspinaczach narazi was tylko na śmiech.

Podsumowując: niech sobie strażacy, żeglarze czy ślusarze mówią jak chcą, ale nie wmawiajcie mi, że forma "karabińczyk" jest poprawną formą, a "karabinek" jest błędną.

Bo przecież nie oszukujmy się, kto wyznacza normy językowe?
Strażacy? Wolne żarty. Żeglarze? No śmiechu warte.
A może ślusarze? Przestańcie, bo pęknę. Jasne, że wspiancze!

Data: 2013-06-18 06:53:25
Autor: Jacek G.
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu wtorek, 18 czerwca 2013 11:17:32 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:
W dniu wtorek, 18 czerwca 2013 11:03:58 UTC+2 użytkownik bans napisał:
> Podsumowując: niech sobie strażacy, żeglarze czy ślusarze mówią jak > chcą, ale nie wmawiajcie mi, że forma "karabińczyk" jest poprawną formą, > a "karabinek" jest błędną.

Bo przecież nie oszukujmy się, kto wyznacza normy językowe?
Strażacy? Wolne żarty. Żeglarze? No śmiechu warte.
A może ślusarze? Przestańcie, bo pęknę. Jasne, że wspiancze!
Nie w tym rzecz kto wyznacza normy, a raczej jakiego nazewnictwa używa się w różnych środowiskach na podobny (choć nie do końca identyczny przedmiot). Co ciekawsze Jan użył określenia "karabinek żeglarski" - może akurat miał do czynienia zarówno z żeglarzami jak i wspinaczami :)
Zresztą jak wspomniałem karabinki używane do asekuracji przy wspinaniu różnią się kształtem, sposobem zamknięcia, materiałem od karabińczyków żeglarskich czy innych bo do czego innego służą i na prawdę, ani w handlu, ani w środowisku (i również w literaturze) nikt nie nazywa ich karabińczykami.
--
Jacek G.

Data: 2013-06-24 00:52:18
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Holowanie roweru - pożycze hol


Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kpp8cp$ktv$1@mx1.internetia.pl...
W dniu 2013-06-18 10:35, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury pisze:

Słowo karabińczyk wywodzi się od karabinu i pierwotnie odnosiło się do
zapięcia pasa nośnego.

Zdanie "Słowo karabinek wywodzi się od karabinu i pierwotnie odnosiło się do zapięcia pasa nośnego." jest równie sensowne.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabinek_%28wspinaczka%29

-- bans
Bez obrazy ale Wikipedia nie jest w 100% wiarygodnym źródłem wiedzy. Ma dużo przekłamań i uproszczeń, bo piszą ją ludzie tacy jak my i hasło "karabinek" lub "karabińczyk" dyskutujący tu napisali by na dwa sposoby :). Moja wiedza na temat karabinków, karabińczyków... ma źródło w wykładach wojskowych i instrukcjach obsługi karabinów i karabinka automatycznego popularnie zwanego "kałachem" :). Zakładam, że słowo karabinek lub karabińczyk ma jednak źródło w wojskowości a nie np. w alpinistyce, choć nadal nie widzę podstawy do tej burzy w szklance wody :). Czy na grupie rowerowej naprawdę jest ważne jak się ten szpej przydatny przy holowaniu nazywa? Może ważniejsze jest to by wszyscy rozumieli o czym mówimy?
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2013-06-22 07:55:28
Autor: TW Dziobak
Holowanie roweru - pożycze hol
Użytkownik "Akarm"  napisał

 Tak
samo projekt dla mnie będzie zawsze projektem, a nie koncertem, wystawą czy zespołem.


Nawet "Alan Parson's Project" ?  :>>>

pozdrawiam

Pieszy

Data: 2013-06-18 08:22:56
Autor: bans
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-18 08:10, Akarm pisze:

Co do meritum: mnie nawet przez myśl by nie przeszło na karabińczyk
powiedzieć karabinek.

To idź się gdzieś powspinać i powiedz "karabińczyk" - miana wspinaczkowego lamusa trudno będzie ci się pozbyć przez długi czas :)))


--
bans

Data: 2013-06-18 07:53:23
Autor: bans
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-17 22:37, Akarm pisze:

Trochę zdumiał mnie ten wywód:
[ciach]
nieszczęście gotowe. ;)

Albo ty tak na poważnie, albo takie poczucie humoru - nie wiem, co gorsze.

Niby emotka widzę na końcu, ale to tak, jakby po głośnym bąku mrugać porozumiewawczo do zebranych przy obiedzie gości.

--
bans

Data: 2013-06-18 08:01:54
Autor: Akarm
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-18 07:53, bans pisze:
W dniu 2013-06-17 22:37, Akarm pisze:

Trochę zdumiał mnie ten wywód:
[ciach]
nieszczęście gotowe. ;)

Albo ty tak na poważnie, albo takie poczucie humoru - nie wiem, co gorsze.

Oczywiście że na poważnie.

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

Data: 2013-06-18 15:52:22
Autor: Akarm
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 2013-06-17 14:50, maciej.bredel@gmail.com pisze:
Chciałem kupić na wyjazd drążek holowniczy

Chyba najlepiej będzie kupić na aukcji używany i po wycieczce sprzedać.
Wypożyczenie kosztuje 10 zł dziennie.

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

Data: 2016-05-10 08:16:10
Autor: anialasota50
Holowanie roweru - pożycze hol
a jaki to dziecko ma rower

Data: 2016-05-11 02:22:29
Autor: rmikke
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu wtorek, 10 maja 2016 17:16:12 UTC+2 użytkownik aniala...@gmail.com napisał:
a jaki to dziecko ma rower

Złota Łopatka i tytuł Archeologa Miesiąca :D

Data: 2016-05-11 12:50:29
Autor: kawoN
Holowanie roweru - pożycze hol
W dniu 11.05.2016 o 11:22, rmikke pisze:
W dniu wtorek, 10 maja 2016 17:16:12 UTC+2 użytkownik aniala...@gmail.com napisał:
a jaki to dziecko ma rower

Złota Łopatka i tytuł Archeologa Miesiąca :D

A hol już pewnie nie potrzebny :-)

Data: 2016-05-12 04:55:50
Autor: Titus Atomicus
Holowanie roweru - pożycze hol
In article <b5a3dcf9-c91e-434a-b590-97357c15e42b@googlegroups.com>,
 rmikke <spamcatch@mailinator.com> wrote:

W dniu wtorek, 10 maja 2016 17:16:12 UTC+2 użytkownik aniala...@gmail.com napisał:
> a jaki to dziecko ma rower

Złota Łopatka i tytuł Archeologa Miesiąca :D

Istotnie.
Az poszukalem tego watku.
Co do sporu czy karabinek a karabinczyk, to spiesze wyjasnic ze obie formy sa jak najbardziej poprawne, w zaleznosci od kontekstu i srodowiska.
Zeglarze mowia i pisza 'karabinczyk' (niezaleznie czy jest to karabinczyk od zagla czy taki przy uprzezy). A wspinacze mowia i pisza 'karabinek'.
I zeby nie bylo ze jacys tam zeglarze i alpinisci.
Jedna i druga grupa dorobila sie bogatej literatury, gdzie takiej a nie innej terminologii sie uzywa.
I nie ma co sie zzymac.
--
TA

Holowanie roweru - pożycze hol

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona