Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Homo Homini i sondaże prezia z cyklu "wiem , ale nie powiem".

Homo Homini i sondaże prezia z cyklu "wiem , ale nie powiem".

Data: 2011-10-12 05:08:51
Autor: stevep
Homo Homini i sondaże prezia z cyklu "wiem , ale nie powiem".
# Sondaże jawne i tajne

  To było zwieńczenie kampanii, w której sondaże grały jedną z  pierwszoplanowych ról. Liczne badania robione według różnych metodologii  publikowały media, a wrażenie chaosu zwiększali politycy, którzy wciąż  opowiadali o tajnych partyjnych sondażach, które miały jakoby być  dokładniejsze od badań powszechnie znanych.

  O tajemniczych sondażach, w których PiS dogania, a czasem wręcz wyprzedza  Platformę, wielokrotnie mówili politycy PiS z Jarosławem Kaczyńskim na  czele.

  - Z sondaży wiadomo, że elektorat PiS potrzebował mobilizacji; takim  mobilizującym czynnikiem była wiara w zwycięstwo - tłumaczy strategię PiS  były polityk tej partii.

  Równolegle politycy Platformy podważali sondaże, które dawały ich partii  wysoką przewagę, i przekonywali, że tak naprawdę przewaga nad PiS jest  niewielka - także po to, by zmobilizować zwolenników.

  Przez większość kampanii sondaże pokazujące niewielką przewagę PO nad PiS  publikował instytut Homo Homini. W przedwyborczym sondażu dla Polskiego  Radia PO miała 32,1 proc., a PiS - 29,6 proc.

  - W sondażu przedwyborczym nie doszacowaliśmy Platformy i minimalnie  Ruchu Palikota, ale to dlatego, że nie przewidzieliśmy frekwencji -  tłumaczy Marcin Duma, szef Homo Homini. - A jeśli chodzi o sondaż w dniu  wyborów, to badanie telefoniczne ma ograniczenia, nigdy nie będzie tak  dokładne jak exit poll. Ale jest tańsze, a my zmieściliśmy się w granicach  błędu - dodaje Duma.

  Jednak dopiero wtedy, gdy Homo Homini dodał PO 2,4 pkt. Dlaczego po  pierwszych wynikach firma je skorygowała, gdy okazało się, że TVN 24 i TVP  podają inne dane? - Pierwotnie podaliśmy wyniki cząstkowe, później doszły  ankiety z ostatniej półgodziny sondażu - tłumaczy Duma.

  Badanie można kontrolować, ale Homo Homini - w odróżnieniu od TNS OBOP,  GfK Polonia, MB SMG KRC czy CBOS - nie poddaje się audytowi, nie należy  też do Organizacji Firm Badania Opinii i Rynku. Duma: - W Polsce  zrzeszanie się nie jest obowiązkowe.

  Kierownictwo Polsatu News - jak wynika z naszych informacji - analizuje  teraz umowę z Homo Homini i zastanawia się, czy za badanie zapłacić.

Prognoza trafiona w punkt

  A co można powiedzieć po wyborach o sondażach przedwyborczych? Najbliższa  wynikowi wyborów była prognoza wyborcza TNS OBOP dla "Gazety". Na taki  ruch w wyborach zdecydowaliśmy się pierwszy raz w historii. Wcześniej  publikowaliśmy sondaże, które od prognozy różnią się tym, że badacze nie  starają się przewidzieć wyników wyborów, lecz jedynie pokazują, jakie są  preferencje danego dnia.

  Propisowski portal Wpolityce.pl cytował przed wyborami Marcina Paladego,  który kiedyś prognozował wyniki wyborów w Polskiej Grupie Badawczej. -  Niemal pewne jest to, że respondentami w sondażach OBOP są kosmici - kpił  Palade.

  A jednak wyszło znakomicie: prognoza przewidziała blisko 10-punktową  przewagę Platformy nad PiS i trzecie miejsce Palikota. Wynik żadnej z  partii nie odbiegał od rzeczywistych więcej niż o 1 pkt proc.

  - Kryształowa kula, dwie kurze łapki i trochę sięrści kota - żartuje szef  OBOP Andrzej Olszewski pytany o metodologię prognozy. A serio? - Na pewno  mieliśmy trochę szczęścia, bo zakładaliśmy, że błąd dla każdej partii może  wynieść do 2 pkt proc., a skończyło się na mniej niż 1. Bardzo nam pomoglo  to, że prognozę poprzedził cały cykl sondaży dla "Gazety". Gdyby prognoza  opierała się na jednym sondażu, nawet na większej próbie, prognoza mogłaby  tak dobrze nie wyjść - tłumaczy Olszewski.

  Prognoza przewidziała, jak rozłożą się głosy niezdecydowanych - gdyby na  podstawie sondaży "rozdzielić" ich proporcjonalnie wszystkim partiom,  Platforma miałaby ponad 40 proc., a PiS ok. 24 proc.

  - Zadawaliśmy w sondażu liczne pytania dodatkowe, które pomogły nam  przewidzieć zachowania wyborców i ich prawdziwe preferencje. Nie było tak,  że ktoś wstał i powiedział: PiS trzeba dosypać tyle, a Platformie odjąć  tyle. Intuicja podpowiadała nam, na które odpowiedzi badanych zwrócić  uwagę, ale dużo więcej w tym było matematyki niż intuicji - wyjaśnia  Olszewski.

Ze strony:
http://tiny.pl/h1dht

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Homo Homini i sondaże prezia z cyklu "wiem , ale nie powiem".

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona