W dniu .04.2014 o 18:44 abc <abc@wp.pl> pisze:
Warto przypomnieć, że Polska za prezydenta Kaczyńskiego podjęła się roli
amerykańskiego dywersanta w Europie Środkowo-Wschodniej - ale za darmo.
Dlatego teraz nie wolno powtórzyć tego błędu i jeśli Stany Zjednoczone
podtrzymają ofertę zatrudnienia Polski w charakterze swego dywersanta w
Europie Wschodniej, to trzeba zawczasu pomyśleć o wynagrodzeniu za te
ryzykowne usługi.
Po pierwsze - rząd amerykański powinien obiecać Polsce, że pod żadnym
pretekstem nie będzie na nią naciskał w sprawie żydowskich roszczeń
majątkowych. Jeszcze bowiem tego by brakowało, żeby za niebezpieczne usługi
dywersyjne Polska musiała płacić haracz Izraelowi.
Po drugie - żeby na poczet wynagrodzenia za te ryzykowne, dywersyjne usługi
Polska dostała od Stanów Zjednoczonych kroplówkę finansową w takiej samej
wysokości, jak Izrael to znaczy - 4 miliardy dolarów rocznie.
Skoro Stany Zjednoczone wydają 300 milionów dolarów dziennie na bezsensowną
awanturę w Afganistanie, to nie powinny żałować Polsce tych głupich 4
miliardów rocznie tym bardziej, że podobnie jak Izrael, Polska byłaby wtedy
wysuniętą amerykańską bazą.
Mówił Stanisław Michalkiewicz
Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3075
Musisz promować tego antysemickiego debila?
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|