On Mon, 04 Mar 2013 12:42:19 +0100, nimrod <nimrodNOSPAM@inds.pl>
wrote:

No to skończyłem weekendowy maraton HoC, całkiem przyjemnie się to oglądało. Na pewno genialnie zagrane, Spacey wybitny, matka dziecka Forresta Gumpa też świetna. Starsza (!) siostra Rooney Mary śliczna i aktorsko bez uchybień większych.
Co do fabuły to korupcja, korupcja i jeszcze raz korupcja, korporacje rządzące kongresem USA i takie tam rzeczy, które niby się pojawiały już nieraz w political fiction, ale tu ładnie, a nawet subtelnie przedstawione, bo jako totalna norma a nie jakieś wielkie halo ;)
No i wszystko w tej "dobrej" partii demokratycznej ;)
Widać, że pomyślany od początku do końca i ciekawie się rozwinął - od niby typowego motywu zemsty po całkiem ciekawą intrygę i komplikacje po drodze. Nie dodali sztampowego motywu martwej prostytutki (pewnie będzie w następnym sezonie, wszystko na to wskazuje).

rozumiem, z tego ze ogladales orginalna serie brytyjska. jaka jest
jest calkowita dlugosc?
powiem ci szczerze, ze zaraz po obejrzeniu calosci, prawie ciurkiem,
nigdzie nie znalazlem wiarygodnej wiadomosci, na temat, ze tez serial
bedzie kontynuowany, choc po zakonczeniu 13 odcinka, raczej jasne
jest, ze byc powinien.

Parę słów o sposobie dystrybucji: Wszystkie odcinki udostępniono za jednym zamachem przez Netflixa. Opcja świetna dla maniaków serialowych, bo nie ma niby nic lepszego niż mieć cały sezon od razu, ale przez to prawie totalny brak "hajpu" w mediach i portalach - prawie jak w przypadku miniserialu.

aaatam nie bylo. wrzalo jak siemasz, jeszcze bardziej zaraz po
premierze. teraz ucichlo i wszyscy czekaja na wiadomosci, jak ten
model dystrybucji sie przyjal jesli chodzi o zyski i moze bedzie
kolejna rewolucja.

No i media miały chyba duży problem czy już można o tym pisać, czy nie, z racji spojlerów. Bo przecież normalnie się recenzuje jeden odcinek na tydzień, bo tak widz go niby miał oglądać, a tu - totalna samowolka.
Ale netflix kasę ma, więc może sobie na to pozwolić, czekam na wznowienie Arrested Development ;)

wlasnie, Netflix tak bardzo kasa nie smierdzi. chyba nadal sie podnosi
po wtopie z rozdzielaniem kont na streamowane i fizyczne nosniki.
stracil wtedy sporo klientow. a i sam rynek jest trudny. to byl dosc
ryzykowny ruch, ale sadze, ze wyjdzie na swoje. jakby nie bylo na
aktorow tak duzo chyba nie wydal. chyba ze na Finchera. jego odcinki
mi najbardziej do gustu przypadly, ze wzgledu i na forme i tresc. <rs>

W dniu 2013-03-04 21:05, rs pisze:

rozumiem, z tego ze ogladales orginalna serie brytyjska. jaka jest
jest calkowita dlugosc?

Nie oglądałem brytyjskiego oryginału. Co do martwej prostytutki to tak się tylko domyślam, no bo nie wiadomo co przydupas Franka z nią zrobił na końcu.

powiem ci szczerze, ze zaraz po obejrzeniu calosci, prawie ciurkiem,
nigdzie nie znalazlem wiarygodnej wiadomosci, na temat, ze tez serial
bedzie kontynuowany, choc po zakonczeniu 13 odcinka, raczej jasne
jest, ze byc powinien.

Ja zaczynając oglądać wiedziałem że kręcą drugą serię. Gdzieś mi sięobiło że te 100baniek poszło od razu na dwa sezony, ale nie dam sobie głowy uciąć.

aaatam nie bylo. wrzalo jak siemasz, jeszcze bardziej zaraz po
premierze. teraz ucichlo i wszyscy czekaja na wiadomosci, jak ten
model dystrybucji sie przyjal jesli chodzi o zyski i moze bedzie
kolejna rewolucja.

Bardziej niż wrzało powiedziałbym, że zawrzało. Tak z tydzień po premierze. A na temat takiego Homelandu, wrze już od ponad dwóch lat non stop. A serial nie że zły, ale trochę popłuczyny po 24.
A wyniki z tego co czytałem pozytywne dla netflixa. Nie operowali liczbami, bo żadne reklamy ich nie interesują, ale twierdzili gdzieś że to najpopularniejszy dotychczas serial na ich platformie. Trochę ryzykownie w tym samym czasie, co HoC wyszedł wprowadzili pierwszy miesiąc gratis, więc wyniki finansowe się nijak nie będą przekładały na popularność serii.

wlasnie, Netflix tak bardzo kasa nie smierdzi. chyba nadal sie podnosi
po wtopie z rozdzielaniem kont na streamowane i fizyczne nosniki.
stracil wtedy sporo klientow. a i sam rynek jest trudny. to byl dosc
ryzykowny ruch, ale sadze, ze wyjdzie na swoje. jakby nie bylo na
aktorow tak duzo chyba nie wydal. chyba ze na Finchera. jego odcinki
mi najbardziej do gustu przypadly, ze wzgledu i na forme i tresc. <rs>

Ja nie zwróciłem uwagi w pierwszych odcinkach na nazwisko Finchera i jakoś nie widziałem jego ręki tam. Może nie szukałem, nie wiem. Tak czy siak serial świetny, coś na miarę brytyjskiego State of Play (amerykański remake był bez sensu, jak oglądać serial na przewijaniu), trochę z klimatu i tematyki The Ides of March (chyba jakieś nazwiska twórców się powtarzają).

nimrod <nimrodNOSPAM@inds.pl> napisał(a)

W dniu 2013-03-04 21:05, rs pisze:

rozumiem, z tego ze ogladales orginalna serie brytyjska. jaka jest
jest calkowita dlugosc?

Nie oglądałem brytyjskiego oryginału. Co do martwej prostytutki to tak się tylko domyślam, no bo nie wiadomo co przydupas Franka z nią zrobił na końcu.

powiem ci szczerze, ze zaraz po obejrzeniu calosci, prawie ciurkiem,
nigdzie nie znalazlem wiarygodnej wiadomosci, na temat, ze tez serial
bedzie kontynuowany, choc po zakonczeniu 13 odcinka, raczej jasne
jest, ze byc powinien.

Ja zaczynając oglądać wiedziałem że kręcą drugą serię. Gdzieś mi sięobiło że te 100baniek poszło od razu na dwa sezony, ale nie dam sobie głowy uciąć.

Wydali na to 100 mln$?! Naprawdę?
Nie znam się za bardzo na kwotach w TV-biznesie, ale suma jest odrobine
szokująca. Tzn. nie mam pojecia jak zamierzają to odzyskać.

aaatam nie bylo. wrzalo jak siemasz, jeszcze bardziej zaraz po
premierze. teraz ucichlo i wszyscy czekaja na wiadomosci, jak ten
model dystrybucji sie przyjal jesli chodzi o zyski i moze bedzie
kolejna rewolucja.

Bardziej niż wrzało powiedziałbym, że zawrzało. Tak z tydzień po premierze. A na temat takiego Homelandu, wrze już od ponad dwóch lat non stop. A serial nie że zły, ale trochę popłuczyny po 24.
A wyniki z tego co czytałem pozytywne dla netflixa. Nie operowali liczbami, bo żadne reklamy ich nie interesują, ale twierdzili gdzieś że to najpopularniejszy dotychczas serial na ich platformie. Trochę ryzykownie w tym samym czasie, co HoC wyszedł wprowadzili pierwszy miesiąc gratis, więc wyniki finansowe się nijak nie będą przekładały na popularność serii.

Bo tutaj w ogóle ciężko o jakąś wiarygodną metrykę w krótkim czasie.
Z pewnego punktu widzenia, sprzedali to za darmo, tzn. kaĹźdy kto ma
konto na Netfliksie, po prostu sobie obejrzał bez dodatkowych opłat.
Była jakaś grupa ludzi, którzy kupili specjalnie na tę okazję - na nich
Netflix zarobił albo 0$, jeśli załapali się na darmowy miesiąc, albo 8$
jeśli zapłacili i po miesiącu zrezygnowali, albo ileś razy 8$ jeśli
kontunuuja subskrypcję. Podzilenie 100 mln przez 8, pokazuje, że w ten
sposób chyba nie da się zarobić. Trzeba to sprzedac na DVD/BR, oraz do
"normalnych" telewizji.

BTW, to nie był pierwszy serial zrobiny przez Netfliksa. Zapomniałem
tytułu, ale poprzedn był o amerykańskim gangsterze, przeniosionym do
Norwegii w ramach programu ochrony świadków. Nie wiecie może jak
się udał finansowo?


--
Tomek

W dniu 2013-03-05 01:03, Tomek Kańka pisze:

BTW, to nie był pierwszy serial zrobiny przez Netfliksa. Zapomniałem
tytułu, ale poprzedn był o amerykańskim gangsterze, przeniosionym do
Norwegii w ramach programu ochrony świadków. Nie wiecie może jak
się udał finansowo?

Z tego co czytałem, ten cały Lilyhammer to była koprodukcja. Pierwszym w pełni oryginalnym serialem Netflixa jest właśnie House of Cards.
L. został sprzedany ponad 130 krajom według wikipedii, więc raczej się udał.
A HoC jest aktualnie emitowane już w jakiejś telewizji, patrząc po ripach jakie się pojawiają na torrentach.
Spokojnie, zarobią na syndykacji, i będą zarabiali przez parę ładnych lat, jak to z serialami bywa ;)


nmr.

On Mon, 04 Mar 2013 22:16:11 +0100, nimrod <nimrodNOSPAM@inds.pl>
wrote:

rozumiem, z tego ze ogladales orginalna serie brytyjska. jaka jest
jest calkowita dlugosc?

Nie oglądałem brytyjskiego oryginału. Co do martwej prostytutki to tak się tylko domyślam, no bo nie wiadomo co przydupas Franka z nią zrobił na końcu.

ja sie zastanawiam czy ogladac brytyjska wersje. bo jesli Netfix
dokreci druga czesc i bedzie tak dobra jak pierwsza, to ogladajac
orginal, zaaplikuje sobie spojlery.

powiem ci szczerze, ze zaraz po obejrzeniu calosci, prawie ciurkiem,
nigdzie nie znalazlem wiarygodnej wiadomosci, na temat, ze tez serial
bedzie kontynuowany, choc po zakonczeniu 13 odcinka, raczej jasne
jest, ze byc powinien.

Ja zaczynając oglądać wiedziałem że kręcą drugą serię. Gdzieś mi sięobiło że te 100baniek poszło od razu na dwa sezony, ale nie dam sobie głowy uciąć.

teraz grzebie i widze, ze zeznania ludzi, mniej lub bardziej
obcykanych w temacie, mowia ze jego koszt buja sie miedzy 100 za 26 do
100 za 13, i 3 banki za odcinek. w sumie co za roznica. to mniej
wiecej koszt porownywalny z dobrymi seriami z HBO.

aaatam nie bylo. wrzalo jak siemasz, jeszcze bardziej zaraz po
premierze. teraz ucichlo i wszyscy czekaja na wiadomosci, jak ten
model dystrybucji sie przyjal jesli chodzi o zyski i moze bedzie
kolejna rewolucja.

Bardziej niż wrzało powiedziałbym, że zawrzało. Tak z tydzień po premierze. A na temat takiego Homelandu, wrze już od ponad dwóch lat non stop. A serial nie że zły, ale trochę popłuczyny po 24.

ale mnie chodzilo raczej nie o wrzawe na temat jakosci samego filmu,
ale na temat sposobu jego dystrybucji. przynajmniej w tych mediach,
ktore czytuje.

A wyniki z tego co czytałem pozytywne dla netflixa. Nie operowali liczbami, bo żadne reklamy ich nie interesują, ale twierdzili gdzieś że to najpopularniejszy dotychczas serial na ich platformie. Trochę ryzykownie w tym samym czasie, co HoC wyszedł wprowadzili pierwszy miesiąc gratis, więc wyniki finansowe się nijak nie będą przekładały na popularność serii.

moze to wlasnie zagrywka puszerska. to "gratis" przeciez dziala na
zasadzie, ze i tak musisz podac numer karty kredytowej, tyle, ze nie
jest obciazane przez miesiac. miesiac mija i licznik zaczyna cykac.
ludzie chcieli obejrzez HoC, zaprenumerowali, a potem juz polecialo,
bo sie nie chce odkrecac, albo blokowac platnosci itp. miesiecznie to
nie jest drogi abonament, a chetnych moze bylo duzo. na koncowe
numerki trzeba bedzie jeszcze sporo poczekac. <rs>

W dniu 2013-03-05 16:50, rs pisze:

ja sie zastanawiam czy ogladac brytyjska wersje. bo jesli Netfix
dokreci druga czesc i bedzie tak dobra jak pierwsza, to ogladajac
orginal, zaaplikuje sobie spojlery.

Jak dla mnie nie ma sensu oglądać oryginału. Nawet nie jeśli chodzi o spoilery, bo ten miał zaledwie 4 odcinki, ale głównie o tło historyczne. Niewiele wiem o parlamencie brytyjskim z początku lat '90, do tego pewnie dochodzą różne smaczki z epoki, których nie byłbym w stanie złapać. Amerykańska wersja jest bardzo na czasie, zawiera sporo odniesień do obecnej sytuacji, więc pozostanę przy tym.

moze to wlasnie zagrywka puszerska. to "gratis" przeciez dziala na
zasadzie, ze i tak musisz podac numer karty kredytowej, tyle, ze nie
jest obciazane przez miesiac. miesiac mija i licznik zaczyna cykac.
ludzie chcieli obejrzez HoC, zaprenumerowali, a potem juz polecialo,
bo sie nie chce odkrecac, albo blokowac platnosci itp. miesiecznie to
nie jest drogi abonament, a chetnych moze bylo duzo. na koncowe
numerki trzeba bedzie jeszcze sporo poczekac. <rs>

Jakiś rzecznik netflixa gdzieś powiedział, że taki jest ich plan właśnie. Ale jakby nie patrzeć, to najbardziej user-friendly dystrybucja w historii serialu. Żeby ten netflix jeszcze w Polsce działał... 7,99 to śmieszna naprawdę kwota w porównaniu do ilości materiału.


nmr.

On Tue, 05 Mar 2013 19:54:57 +0100, nimrod <nimrodNOSPAM@inds.pl>
fwrote:

W dniu 2013-03-05 16:50, rs pisze:

ja sie zastanawiam czy ogladac brytyjska wersje. bo jesli Netfix
dokreci druga czesc i bedzie tak dobra jak pierwsza, to ogladajac
orginal, zaaplikuje sobie spojlery.

Jak dla mnie nie ma sensu oglądać oryginału. Nawet nie jeśli chodzi o spoilery, bo ten miał zaledwie 4 odcinki, ale głównie o tło historyczne.

o! o! wlasnie dlatego zagadnalem cie o orginal. nie bylem tego pewien,
bo sam myslalem, ze tego sa jedynie cztery odcinki, ale w koncu
wygrzebalem. jest ich w sumie 12. po 4 odcinki w trzech czesciach.

Niewiele wiem o parlamencie brytyjskim z początku lat '90, do tego pewnie dochodzą różne smaczki z epoki, których nie byłbym w stanie złapać. Amerykańska wersja jest bardzo na czasie, zawiera sporo odniesień do obecnej sytuacji, więc pozostanę przy tym.

moi znajomi, ktorzy ogladali jedna i druga, o dziwo wola te brytyjska,
ale ja chyba tez pozostane przy amerykanskiej. przynajmkniej do konca
netflixowego przedsiewziecia.

moze to wlasnie zagrywka puszerska. to "gratis" przeciez dziala na
zasadzie, ze i tak musisz podac numer karty kredytowej, tyle, ze nie
jest obciazane przez miesiac. miesiac mija i licznik zaczyna cykac.
ludzie chcieli obejrzez HoC, zaprenumerowali, a potem juz polecialo,
bo sie nie chce odkrecac, albo blokowac platnosci itp. miesiecznie to
nie jest drogi abonament, a chetnych moze bylo duzo. na koncowe
numerki trzeba bedzie jeszcze sporo poczekac. <rs>

Jakiś rzecznik netflixa gdzieś powiedział, że taki jest ich plan właśnie. Ale jakby nie patrzeć, to najbardziej user-friendly dystrybucja w historii serialu. Żeby ten netflix jeszcze w Polsce działał... 7,99 to śmieszna naprawdę kwota w porównaniu do ilości materiału.

mialem kilka razy prenumerate netflixa, a raczej darowizne, ktora
przychodzila z roznego typu sprzetem grajacym i doszedlem do wniosku,
ze to cos takiego jak 1200 kanalow w telewizorze, albo 10000 minut w
telefonie. nie dla mnie. <rs>

W dniu 2013-03-05 20:43, rs pisze:

o! o! wlasnie dlatego zagadnalem cie o orginal. nie bylem tego pewien,
bo sam myslalem, ze tego sa jedynie cztery odcinki, ale w koncu
wygrzebalem. jest ich w sumie 12. po 4 odcinki w trzech czesciach.

o, my bad, nie doczytałem sekcji "followed by". Ci głupi brytyjczycy z ich nazwami następnych serii ;)

moi znajomi, ktorzy ogladali jedna i druga, o dziwo wola te brytyjska,
ale ja chyba tez pozostane przy amerykanskiej. przynajmkniej do konca
netflixowego przedsiewziecia.

To najlepsze wyjście. A nuż zostawili jakiś mega twist z oryginału na drugą serię.

mialem kilka razy prenumerate netflixa, a raczej darowizne, ktora
przychodzila z roznego typu sprzetem grajacym i doszedlem do wniosku,
ze to cos takiego jak 1200 kanalow w telewizorze, albo 10000 minut w
telefonie. nie dla mnie. <rs>

No co kto lubi, my tu w trzecim świecie niestety torrentami i innymi karalnymi metodami musimy sobie radzić. Co z tego że mógłbym, chciałbym nawet płacić za możliwość oglądania nowych rzeczy kiedy wychodzą, skoro nie da rady :/
A z innej beczki, to mógłby się Netflix wziąć za wznowienie Rubiconu, taki dobry serial ucięty w połowie. A napięcie w nim można było toporami kroić.

nmr.

On Tue, 05 Mar 2013 21:08:39 +0100, nimrod <nimrodNOSPAM@inds.pl>
wrote:

W dniu 2013-03-05 20:43, rs pisze:

o! o! wlasnie dlatego zagadnalem cie o orginal. nie bylem tego pewien,
bo sam myslalem, ze tego sa jedynie cztery odcinki, ale w koncu
wygrzebalem. jest ich w sumie 12. po 4 odcinki w trzech czesciach.

o, my bad, nie doczytałem sekcji "followed by". Ci głupi brytyjczycy z ich nazwami następnych serii ;)

dopiero w katalogu Netflixa znalazlem jednoznaczna informacje. trilogy
to, kurna, trilogy.

moi znajomi, ktorzy ogladali jedna i druga, o dziwo wola te brytyjska,
ale ja chyba tez pozostane przy amerykanskiej. przynajmkniej do konca
netflixowego przedsiewziecia.

To najlepsze wyjście. A nuż zostawili jakiś mega twist z oryginału na drugą serię.

no wlasnie, wlasnie. tutaj tez bylo pare takich smaczkow.

mialem kilka razy prenumerate netflixa, a raczej darowizne, ktora
przychodzila z roznego typu sprzetem grajacym i doszedlem do wniosku,
ze to cos takiego jak 1200 kanalow w telewizorze, albo 10000 minut w
telefonie. nie dla mnie. <rs>

No co kto lubi, my tu w trzecim świecie niestety torrentami i innymi karalnymi metodami musimy sobie radzić. Co z tego że mógłbym, chciałbym nawet płacić za możliwość oglądania nowych rzeczy kiedy wychodzą, skoro nie da rady :/

a jakie jest ograniczenie? sprawdzaja gdzie zostala wydana karta
kredytowa, czy IP kompa ogladajacego?

A z innej beczki, to mógłby się Netflix wziąć za wznowienie Rubiconu, taki dobry serial ucięty w połowie. A napięcie w nim można było toporami kroić.

wiele dobrego slyszalem na temat tego serialu, ale jakos mi z
serialami nie po drodze. jak to go ucieli? znaczy sie, nie beda go
ciagnac? myslalem, ze to byl sukces pod warunkiem, ze sie przebrnie
pierwsze 3-4 epizody. <rs>

W dniu 2013-03-05 21:27, rs pisze:

a jakie jest ograniczenie? sprawdzaja gdzie zostala wydana karta
kredytowa, czy IP kompa ogladajacego?

Za żelazną kurtyną strona netflixa wygląda tak:
http://postimage.org/image/5laai7wi5/
W żadne proxy ani inne cuda się nie bawię, więc ograniczenie jest totalne.

A z innej beczki, to mógłby się Netflix wziąć za wznowienie Rubiconu,
taki dobry serial ucięty w połowie. A napięcie w nim można było toporami
kroić.

wiele dobrego slyszalem na temat tego serialu, ale jakos mi z
serialami nie po drodze. jak to go ucieli? znaczy sie, nie beda go
ciagnac? myslalem, ze to byl sukces pod warunkiem, ze sie przebrnie
pierwsze 3-4 epizody. <rs>

No niestety, nawet taka stacja jak AMC rządzi się prawami durnej oglądalności i dostał cancela. A historia była naprawdę świetnie napisana i jeszcze lepiej zaprezentowana z niesamowitą wręcz subtelnością i suspensem. Powolna narracja w tym przypadku nie irytowała tak jak czasem np. w Breaking Bad, ale nadawała świetny ton serialowi.

nmr.

On Tue, 05 Mar 2013 22:25:53 +0100, nimrod <nimrodNOSPAM@inds.pl>
wrote:

W dniu 2013-03-05 21:27, rs pisze:

a jakie jest ograniczenie? sprawdzaja gdzie zostala wydana karta
kredytowa, czy IP kompa ogladajacego?

Za żelazną kurtyną strona netflixa wygląda tak:
http://postimage.org/image/5laai7wi5/
W żadne proxy ani inne cuda się nie bawię, więc ograniczenie jest totalne.

hmmm. o ile by sie nie boczyli na kraj wystawiajacy karte kredytowa,
to moze wlasnie jednak proxy (rach, ciach, ciach) rozwiazaloby sprawe.

A z innej beczki, to mógłby się Netflix wziąć za wznowienie Rubiconu,
taki dobry serial ucięty w połowie. A napięcie w nim można było toporami
kroić.

wiele dobrego slyszalem na temat tego serialu, ale jakos mi z
serialami nie po drodze. jak to go ucieli? znaczy sie, nie beda go
ciagnac? myslalem, ze to byl sukces pod warunkiem, ze sie przebrnie
pierwsze 3-4 epizody. <rs>

No niestety, nawet taka stacja jak AMC rządzi się prawami durnej oglądalności i dostał cancela. A historia była naprawdę świetnie napisana i jeszcze lepiej zaprezentowana z niesamowitą wręcz subtelnością i suspensem. Powolna narracja w tym przypadku nie irytowała tak jak czasem np. w Breaking Bad, ale nadawała świetny ton serialowi.

no wlasnie. tez slyszalem opinie, ze jest subtelny ale i inteligentny.
pewnie za inteligentny i za subtelny jak na sredniego odbiorce, ale co
ja, kurwa, wiem o serialach. jednak to wlasnie, jest jedna z tych rzeczy, dla ktorych staram sie
nie ogladac seriali, a i tak dalem sie nabrac na HoC. <rs>

rs <no.address@no.spam.pl> napisał(a)

[...]
a jakie jest ograniczenie? sprawdzaja gdzie zostala wydana karta
kredytowa, czy IP kompa ogladajacego?

Na szczęście tyko IP.  Wystarczy VPN.

--
Tomek

W dniu 2013-03-06 00:33, Tomek Kańka pisze:

rs <no.address@no.spam.pl> napisał(a)

[...]
a jakie jest ograniczenie? sprawdzaja gdzie zostala wydana karta
kredytowa, czy IP kompa ogladajacego?

Na szczęście tyko IP.  Wystarczy VPN.

Dzięki Bogu za dailyoftheday.com
Przypomniałem sobie, że kiedyś coś tam było o odblokowywaniu netflixow i innych huli (hulów?). I prościej być nie mogło:
http://hola.org/firefox.html
Hulu śmiga pięknie w hd, zaraz przetestuję mój darmowy miesiąc w netflixie ;)

nmr.