Data: 2009-09-28 21:09:37 | |
Autor: Piotr | |
Hucpa. | |
"Weronika Marczuk-Pazura "nie przyjęła łapówki, lecz wynagrodzenie
należne jej kancelarii za obsługę prawną" - napisała w oświadczeniu jej agentka Joanna Bastrzyk. Z oświadczenia wynika, że Weronika Marczuk-Pazura od sobotniego wieczoru przebywa w domu i "jest przekonana o swojej niewinności, czego będzie dowodziła przed niezależnym sądem"." http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Agentka-Marczuk-Pazury-przerywa-milczenie,wid,11541264,wiadomosc.html?ticaid=18d45&_ticrsn=3 Postulowane niedawno przez zgrzesia "dura lex sed lex" było może w Rzymie, tu mamy tylko tupet i hucpę. Pani Werka podjęła honorarium w gotówce, w papierowej tytce, w kawiarni, he, he, he. A Polański, okaże się, zawijał w sreberka... Piotr |
|