Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy upamiętniającej Jacka Kuronia. Decyzję o uczynieniu Kuronia patronem jednego z żoliborskich placów stołeczni radni podjęli w marcu.
Zmarły w 2004 r. Jacek Kuroń był, w powszechnej opinii, jednym z najpopularniejszych polskich polityków. Mieszkał na Żoliborzu, w niedalekiej odległości od placu, który obecnie nosi jego imię.

W uroczystości wzięli udział m.in. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, szef kancelarii prezydenta Jacek Michałowski, b. prezydent Aleksander Kwaśniewski, b. premier Tadeusz Mazowiecki i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Obecni byli też członkowie najbliższej rodziny Kuronia - żona Danuta, brat Andrzej i czworo wnucząt.

"Żoliborz kojarzy mi się z Jackiem Kuroniem i jego mieszkaniem na ul. Mickiewicza. Ja, człowiek z dalekiej prowincji, jeżdżąc między Lublinem a Gdańskiem, zatrzymywałem się tutaj - na Żoliborzu, gdzie zawsze oprócz spraw politycznych, dyskusji i wspólnych decyzji, mogłem zjeść bardzo dobry obiad. Jacek i jego żona byli ludźmi nie tylko otwartymi, ale szczególnie gościnnymi" - wspominał marszałek Senatu. Podkreślił, że Kuroń miał olbrzymie zasługi dla powstania demokratycznej i niepodległej Polski.

"Jacek Kuroń był człowiekiem, który stworzył opozycję w Polsce"


Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że Kuroń miłował swoich nieprzyjaciół i całe życie dawał siebie innym. "Był człowiekiem otwartym, tolerancyjnym, kochającym ludzi, który chciał pojednania między ludźmi i robił wszystko, żeby tych relacji nie zaogniać" - powiedziała.

List do uczestników uroczystości wystosował prezydent Bronisław Komorowski. Podkreślił w nim, że Kuroń był człowiekiem o wielkiej osobowości oraz legendą i duchem opozycji w czasach PRL. Jak dodał, Kuroń był kimś, o kim mówi się: "kłopoty to jego specjalność" - w tym znaczeniu, że kłopoty innych zawsze gotów był traktować jako swoje, a za swoje poglądy i wybory, często razem z najbliższymi, musiał płacić wysoką cenę.

"Trudno wyobrazić sobie Jacka na cokole, w roli patrona placu lub ulicy, gdyż kojarzy się nam z charyzmatyczną dżinsową koszulą i z nieodłącznym papierosem, bo wiemy, że źle znosił oficjalne konwenanse, patos, celebry i zaszczyty" - napisał Komorowski.

Z wnioskiem o nadanie bezimiennemu dotąd placowi w pobliżu Szkoły Głównej Służby Pożarniczej imienia Jacka Kuronia występowali m.in. Bogdan Borusewicz i Stowarzyszenie im. Gai i Jacka Kuroniów, a także mieszkańcy miasta, w tym przyjaciele Kuronia. Uchwałę w tej sprawie w marcu br. przegłosowali radni PO i Lewicy; radni PiS głosowali przeciw lub wstrzymali się od głosu.

Jacek Kuroń był działaczem Solidarności, jednym z twórców Komitetu Obrony Robotników, przez wiele lat posłem na Sejm.

Urodził się w 1934 r. we Lwowie. Od 1949 r. był w Związku Młodzieży Polskiej (ZMP), w 1952 r. wstąpił do PZPR. W listopadzie 1953 r. za krytykę ZMP został usunięty i z organizacji, i z partii. Ponownie wstąpił do PZPR w 1956 r. Był współzałożycielem Komitetu Obrony Robotników. Z tego okresu działalności Kuronia pochodzi jego słynne hasło: "Nie palcie komitetów, ale zakładajcie własne".

W lipcu i sierpniu 1980 r. współorganizował sieć informacji o ruchu strajkowym, we wrześniu 1980 r. został ekspertem Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ "Solidarność" w Gdańsku, a następnie Krajowej Komisji Porozumiewawczej i Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Był jednym z autorów strategii działania związku. Wielokrotnie aresztowany, w więzieniu spędził łącznie dziewięć lat.

W rządach Tadeusza Mazowieckiego (1989-90) i Hanny Suchockiej (1992-93) zajmował stanowisko ministra pracy i polityki socjalnej. Wielki rozgłos przyniosły mu akcje społeczne (m.in. Fundacja "Pomoc Społeczna SOS"), mające łagodzić skutki transformacji gospodarczej. Najsłynniejszym przedsięwzięciem były "zupy Kuronia", których można było spróbować także w poniedziałek. Do języka polskiego na stałe wszedł termin "kuroniówka" na określenie zasiłku dla bezrobotnych.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8530312,Huczne_otwarcie_placu_Jacka_Kuronia__zdjecia_.html#ixzz12jT8onXC


Przemysław Warzywny

--

I dodaje, że szyld PiS nie jest atutem w wyborach samorządowych. - Firma piarowska ostrzegała nas, żebyśmy nie eksponowali partyjnego logo, bo się źle kojarzy - zaznacza nasz rozmówca.

Darz bór! Użytkownik... he he - Jarek nie obronił kżyża raczył napisać:

Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w
poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy
upamiętniającej Jacka Kuronia. Decyzję o uczynieniu Kuronia patronem
jednego z żoliborskich placów stołeczni radni podjęli w marcu.
Zmarły w 2004 r. Jacek Kuroń był, w powszechnej opinii, jednym z
najpopularniejszych polskich polityków. Mieszkał na Żoliborzu, w
niedalekiej odległości od placu, który obecnie nosi jego imię.

W uroczystości wzięli udział m.in. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz,
szef kancelarii prezydenta Jacek Michałowski, b. prezydent Aleksander
Kwaśniewski, b. premier Tadeusz Mazowiecki i prezydent Warszawy Hanna
Gronkiewicz-Waltz. Obecni byli też członkowie najbliższej rodziny
Kuronia - żona Danuta, brat Andrzej i czworo wnucząt.

"Żoliborz kojarzy mi się z Jackiem Kuroniem i jego mieszkaniem na ul.
Mickiewicza. Ja, człowiek z dalekiej prowincji, jeżdżąc między Lublinem
a Gdańskiem, zatrzymywałem się tutaj - na Żoliborzu, gdzie zawsze oprócz
spraw politycznych, dyskusji i wspólnych decyzji, mogłem zjeść bardzo
dobry obiad. Jacek i jego żona byli ludźmi nie tylko otwartymi, ale
szczególnie gościnnymi" - wspominał marszałek Senatu. Podkreślił, że
Kuroń miał olbrzymie zasługi dla powstania demokratycznej i niepodległej
Polski.

"Jacek Kuroń był człowiekiem, który stworzył opozycję w Polsce"


Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że Kuroń miłował swoich nieprzyjaciół i
całe życie dawał siebie innym. "Był człowiekiem otwartym, tolerancyjnym,
kochającym ludzi, który chciał pojednania między ludźmi i robił
wszystko, żeby tych relacji nie zaogniać" - powiedziała.

List do uczestników uroczystości wystosował prezydent Bronisław
Komorowski. Podkreślił w nim, że Kuroń był człowiekiem o wielkiej
osobowości oraz legendą i duchem opozycji w czasach PRL. Jak dodał,
Kuroń był kimś, o kim mówi się: "kłopoty to jego specjalność" - w tym
znaczeniu, że kłopoty innych zawsze gotów był traktować jako swoje, a za
swoje poglądy i wybory, często razem z najbliższymi, musiał płacić
wysoką cenę.

"Trudno wyobrazić sobie Jacka na cokole, w roli patrona placu lub ulicy,
gdyż kojarzy się nam z charyzmatyczną dżinsową koszulą i z nieodłącznym
papierosem, bo wiemy, że źle znosił oficjalne konwenanse, patos, celebry
i zaszczyty" - napisał Komorowski.

Z wnioskiem o nadanie bezimiennemu dotąd placowi w pobliżu Szkoły
Głównej Służby Pożarniczej imienia Jacka Kuronia występowali m.in.
Bogdan Borusewicz i Stowarzyszenie im. Gai i Jacka Kuroniów, a także
mieszkańcy miasta, w tym przyjaciele Kuronia. Uchwałę w tej sprawie w
marcu br. przegłosowali radni PO i Lewicy; radni PiS głosowali przeciw
lub wstrzymali się od głosu.

Jacek Kuroń był działaczem Solidarności, jednym z twórców Komitetu
Obrony Robotników, przez wiele lat posłem na Sejm.

Urodził się w 1934 r. we Lwowie. Od 1949 r. był w Związku Młodzieży
Polskiej (ZMP), w 1952 r. wstąpił do PZPR. W listopadzie 1953 r. za
krytykę ZMP został usunięty i z organizacji, i z partii. Ponownie
wstąpił do PZPR w 1956 r. Był współzałożycielem Komitetu Obrony
Robotników. Z tego okresu działalności Kuronia pochodzi jego słynne
hasło: "Nie palcie komitetów, ale zakładajcie własne".

W lipcu i sierpniu 1980 r. współorganizował sieć informacji o ruchu
strajkowym, we wrześniu 1980 r. został ekspertem Międzyzakładowego
Komitetu Założycielskiego NSZZ "Solidarność" w Gdańsku, a następnie
Krajowej Komisji Porozumiewawczej i Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Był jednym z autorów strategii działania związku. Wielokrotnie
aresztowany, w więzieniu spędził łącznie dziewięć lat.

W rządach Tadeusza Mazowieckiego (1989-90) i Hanny Suchockiej (1992-93)
zajmował stanowisko ministra pracy i polityki socjalnej. Wielki rozgłos
przyniosły mu akcje społeczne (m.in. Fundacja "Pomoc Społeczna SOS"),
mające łagodzić skutki transformacji gospodarczej. Najsłynniejszym
przedsięwzięciem były "zupy Kuronia", których można było spróbować także
w poniedziałek. Do języka polskiego na stałe wszedł termin "kuroniówka"
na określenie zasiłku dla bezrobotnych.



Więcej...
http://wyborcza.pl/1,75248,8530312,Huczne_otwarcie_placu_Jacka_Kuronia__zdjecia_.html#ixzz12jT8onXC



Przemysław Warzywny

--

I dodaje, że szyld PiS nie jest atutem w wyborach samorządowych. - Firma
piarowska ostrzegała nas, żebyśmy nie eksponowali partyjnego logo, bo
się źle kojarzy - zaznacza nasz rozmówca.

I znowu ukradlęś cudzy tekst, ZŁODZIEJU!
Nie chce mi się szukać, ale pamiętam jak pisaliście, ze Michnik i Kuroń to łajzy. Tak, tak, Pastewny.
Ależ z ciebie załgana łajza.
--
*...because, this time is all you have...*

Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i9i022$hia$1inews.gazeta.pl...

Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy upamiętniającej Jacka Kuronia.

http://wirtualnapolonia.files.wordpress.com/2008/08/nie_dla_bydla.jpg

boukun

On 18 Paź, 19:27, Jarek nie obroniĹ  kĹźyĹźa <Brońmy RP przed
pisem@..pl> wrote:
..

Więcej...http://wyborcza.pl/1,75248,8530312,Huczne_otwarcie_placu_Jacka_Kuroni...

A co rozlewali? Kpuśniak czy pomidorową z ryżem? Bufetowa stała przy
kuchni polowej i chochlą nalewała te pomyje? bleee :D

Antenka

  W dniu 2010-10-18 19:27, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy upamiętniającej Jacka Kuronia. Decyzję o uczynieniu Kuronia patronem jednego z żoliborskich placów stołeczni radni podjęli w marcu.


Przemysław Warzywny

--

Tak, "towarzystwo" się bawi, a wielu Polaków nie stać na kupienie lekarstw czy węgla na zimę.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

 W dniu 2010-10-18 19:27, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy upamiętniającej Jacka Kuronia. Decyzję o uczynieniu Kuronia patronem jednego z żoliborskich placów stołeczni radni podjęli w marcu.


Przemysław Warzywny

--

Tak, "towarzystwo" się bawi, a wielu Polaków nie stać na kupienie lekarstw czy węgla na zimę.

Kiedy było tak, że wszystkich było stac na wykupienie lekarstw i zakup węgla?


Przemysław Warzywny

--

I dodaje, że szyld PiS nie jest atutem w wyborach samorządowych. - Firma piarowska ostrzegała nas, żebyśmy nie eksponowali partyjnego logo, bo się źle kojarzy - zaznacza nasz rozmówca.

  W dniu 2010-10-19 08:41, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

 W dniu 2010-10-18 19:27, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy upamiętniającej Jacka Kuronia. Decyzję o uczynieniu Kuronia patronem jednego z żoliborskich placów stołeczni radni podjęli w marcu.


Przemysław Warzywny

--

Tak, "towarzystwo" się bawi, a wielu Polaków nie stać na kupienie lekarstw czy węgla na zimę.

Kiedy było tak, że wszystkich było stac na wykupienie lekarstw i zakup węgla?


Przemysław Warzywny

--

Oczywiście - na leki i węgiel stać było każdego Polaka.

I tak myślę że jakby żył pan J. Kuroń to dałby za tą kosztowną błazenadę tym idiotom porządnego kopniaka w d*ę..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i9jfg1$pt4$1news.onet.pl...

 W dniu 2010-10-19 08:41, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

 W dniu 2010-10-18 19:27, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy upamiętniającej Jacka Kuronia. Decyzję o uczynieniu Kuronia patronem jednego z żoliborskich placów stołeczni radni podjęli w marcu.


Przemysław Warzywny

--

Tak, "towarzystwo" się bawi, a wielu Polaków nie stać na kupienie lekarstw czy węgla na zimę.

Kiedy było tak, że wszystkich było stac na wykupienie lekarstw i zakup węgla?


Przemysław Warzywny

--

Oczywiście - na leki i węgiel stać było każdego Polaka.

I tak myślę że jakby żył pan J. Kuroń to dałby za tą kosztowną błazenadę tym idiotom porządnego kopniaka w d*ę..

He, he, he, napiłby się z nimi razem.... prosto z gwinta...

boukun

W dniu 2010-10-19 09:01, boukun pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:i9jfg1$pt4$1news.onet.pl...

 W dniu 2010-10-19 08:41, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

 W dniu 2010-10-18 19:27, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy upamiętniającej Jacka Kuronia. Decyzję o uczynieniu Kuronia patronem jednego z żoliborskich placów stołeczni radni podjęli w marcu.


Przemysław Warzywny

--

Tak, "towarzystwo" się bawi, a wielu Polaków nie stać na kupienie lekarstw czy węgla na zimę.

Kiedy było tak, że wszystkich było stac na wykupienie lekarstw i zakup węgla?


Przemysław Warzywny

--

Oczywiście - na leki i węgiel stać było każdego Polaka.

I tak myślę że jakby żył pan J. Kuroń to dałby za tą kosztowną błazenadę tym idiotom porządnego kopniaka w d*ę..

He, he, he, napiłby się z nimi razem.... prosto z gwinta...

boukun

No być może i by się napił. Ale to nie zmienia faktu że był skromnym człowiekiem.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

On Tue, 19 Oct 2010 08:56:34 +0200, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:
 [...]

Oczywiście - na leki i węgiel stać było każdego Polaka.

 pod warunkiem, ze nalezal do pzpr. nie wciskaj nam tu kitu!

I tak myślę że jakby żył pan J. Kuroń to dałby za tą kosztowną
błazenadę tym idiotom porządnego kopniaka w d*ę..

 co sadzisz o widowisku wozenia po kraju szczatkow s.p. lecha ?


--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

W dniu 2010-10-19 17:14, _heÂŽsk_ pisze:

On Tue, 19 Oct 2010 08:56:34 +0200, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:
  [...]

Oczywiście - na leki i węgiel stać było każdego Polaka.

  pod warunkiem, ze nalezal do pzpr. nie wciskaj nam tu kitu!

Węgiel i lekarstwa to akurat były rzeczy na które stać było każdego PRL-czyka.

I tak myślę że jakby żył pan J. Kuroń to dałby za tą kosztowną
błazenadę tym idiotom porządnego kopniaka w d*ę..

  co sadzisz o widowisku wozenia po kraju szczatkow s.p. lecha ?

No mam to za złe tym co to finansują. Ani chybi robi to Tusk z kieszeni tych co nie maja na lekarstwa.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Użytkownik "Jarek nie obronił kżyża" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:i9jejm$sec$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

 W dniu 2010-10-18 19:27, Jarek nie obronił kżyża pisze:

Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy upamiętniającej Jacka Kuronia. Decyzję o uczynieniu Kuronia patronem jednego z żoliborskich placów stołeczni radni podjęli w marcu.


Przemysław Warzywny

--

Tak, "towarzystwo" się bawi, a wielu Polaków nie stać na kupienie lekarstw czy węgla na zimę.

Kiedy było tak, że wszystkich było stac na wykupienie lekarstw i zakup węgla?


Przemysław Warzywny

Zanim KORowcy na plecach polskich robotników nie dorwali się do żłobu
http://wirtualnapolonia.files.wordpress.com/2008/08/nie_dla_bydla.jpg
Takiego dziadostwa przed 1982 rokiem nie było...


boukun

On Tue, 19 Oct 2010 08:35:29 +0200, jadrys <andrzej203@op.pl> wrote:

  W dniu 2010-10-18 19:27, Jarek nie obronił kżyża pisze:
> Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w > poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy > upamiętniającej Jacka Kuronia. Decyzję o uczynieniu Kuronia patronem > jednego z żoliborskich placów stołeczni radni podjęli w marcu.

Tak, "towarzystwo" się bawi, a wielu Polaków nie stać na kupienie lekarstw czy węgla na zimę.

 jakos ci nie przeszkadzalom widowisko wozenia szczatkow  s.p. lecha po kraju. na zachcianke dziwisza i prezesa pid
 poszlo z naszych kieszeni wiele milioniow (sam wawel >20 mln).
 jakos ci to nie przszkadzalo... niedawno prezes pis urzadzil
 kolejne widowisko w stylu amrykanskim - kampania samorzadowa.
 ile kosztowalo to nasze kieszenie? jakos nie protestujesz.
 ile kosztowala ta tablica? 5 tys? 10? teraz sobie porownaj
 pochowek na wawelu. ile za te pieniadze mozna byloby wyzywic
 dzieciakow, ilu bezdomnym zafundowac cieply kat? no co ?

 --

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

W dniu 2010-10-19 17:14, _heÂŽsk_ pisze:

On Tue, 19 Oct 2010 08:35:29 +0200, jadrys<andrzej203@op.pl>  wrote:

   W dniu 2010-10-18 19:27, Jarek nie obronił kĹźyĹźa pisze:

Rodzina, przyjaciele, politycy i liczni warszawiacy wzięli w
poniedziałek udział w odsłonięciu na warszawskim Żoliborzu tablicy
upamiętniającej Jacka Kuronia. Decyzję o uczynieniu Kuronia patronem
jednego z żoliborskich placów stołeczni radni podjęli w marcu.

Tak, "towarzystwo" się bawi, a wielu Polaków nie stać na kupienie
lekarstw czy węgla na zimę.

  jakos ci nie przeszkadzalom widowisko wozenia szczatkow
  s.p. lecha po kraju. na zachcianke dziwisza i prezesa pid
  poszlo z naszych kieszeni wiele milioniow (sam wawel>20 mln).
  jakos ci to nie przszkadzalo... niedawno prezes pis urzadzil
  kolejne widowisko w stylu amrykanskim - kampania samorzadowa.
  ile kosztowalo to nasze kieszenie? jakos nie protestujesz.
  ile kosztowala ta tablica? 5 tys? 10? teraz sobie porownaj
  pochowek na wawelu. ile za te pieniadze mozna byloby wyzywic
  dzieciakow, ilu bezdomnym zafundowac cieply kat? no co ?

No, swoje pretensje kieruj pod adresem sponsora tych ekstrawagancji - Tuska. Moralność jego jest taka że potrafi wydrzeć 80-cio letniej wdowie połowę zasiłku pogrzebowego a rodzinom swoich bogatych kumpli zafundować pogrzeby na koszt podatnika i wypłacić 40-sto tysięczne nagordy za śmierć. O tych dodatkowych rentach, stypendiach dla nich, itp. sprawach nawet nie wspomnę.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..