Data: 2010-01-14 16:38:22 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Hulaj dusza piekła nie ma-alkomaty | |
On Wed, 13 Jan 2010, Bastion wrote:
- "Nie można kogoś skazać na podstawie nie dość ....pozwolę sobie dodać, że od lat wyrzekam na zupełnie inny, nie poruszony (jak widzę) w wątku element. Ze strony prawnej jest to *możliwosć* uznania wyniku badania alkomatem za "prawnie wiążącą" bez pytania badanego o zdanie (IMVHO taka możliwość powinna być tylko, o ile podpisze że się zgadza i nie żąda badania krwi, a zachętą do nienadużywania *lekko* zaniżony "współczynnik" dla alkomatu). Ze strony technicznej (a może lepiej: fizycznej) przyczyną jest możliwy błąd gruby, zupełnie nie związany z wymienionymi błędami *pomiaru* :), mianowicie błąd metody, polegający na tym że alkomat mierzy inną wartość niż tę, w której jest wyskalowany. Mierzy mianowicie ni mniej ni więcej jak wartość opałową przepuszczanego gazu. I tylko przy ZAŁOŻENIU, że ów gaz ma "statystyczny" skład i że *jedynym* czynnikiem palnym jest alkohol, można coś dedukować o ilości tegoż alkoholu. W powietrzu. Nie wypowiadam się o dokładności "przekładania się" ilości alkoholu we krwi na to w powietrzu bo nie wiem (acz wcale by mnie nie zdziwiło, jakby były różnice osobnicze). Fakt, że 99,98% :P przypadków tak bywa (że mniej więcej razy 2,1 i że paliwej jest alkohol), *w niczym* nie uprawnia do wyciągania jakichkolwiek "pewnych" wniosków :) od przyczyn metabolicznych (aceton) poczynając (fakt, kierowca powinien już leżeć w szpitalu :>), na dowolnych innych zakłóceniach kończąc; zaś to, że policja zwyczajowo (?) *umożliwia* badanie krwi (a nawet pomaga) nie zmienia faktu, że nie musi. pzdr, Gotfryd |
|