Data: 2012-04-24 11:33:20 | |
Autor: bans | |
Humor rowerowy (acz z życia wzięte) | |
W dniu 2012-04-23 22:52, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Znajoma kupiła sobie rower. Zabierała się do tego jak pies do jeża, Jedziemy kiedyś ze znajomą, ona na nowym 3-biegowym Amsterdamie Unibike'a. Nagle - podjazd. Ta majstruje coś przy manetce, wrzuca najcięższe przełożenie i stając na pedałach podjeżdża... Udało się. Na górze pytam: "Słuchaj, czemu włączyłaś 3-kę?" "No bo chyba tak trzeba, nie? Jak nam instruktor na siłowni mówi "A teraz jedziemy pod górkę", to wrzucamy wyższy bieg.". -- bans |
|
Data: 2012-04-24 12:04:49 | |
Autor: Wojciech Waga | |
Humor rowerowy (acz z życia wzięte) | |
On 24/04/12 11:33, bans wrote:
W dniu 2012-04-23 22:52, Marek 'marcus075' Karweta pisze: Chciałbym kiedyś zobaczyć jak wygląda sam proces takiego rozumowania. Trochę nie na temat, ale ostatnio zapytany ile pradu zużywa router powiedziałem "15, może 20". Na to niewiasta: "procent?". :] pozdr. w. |
|
Data: 2012-04-24 13:57:30 | |
Autor: bans | |
Humor rowerowy (acz z życia wzięte) | |
W dniu 2012-04-24 12:04, Wojciech Waga pisze:
Chciałbym kiedyś zobaczyć jak wygląda sam proces takiego rozumowania. Zwyczajnie, pomyliła skutek z przyczyną :) -- bans |
|