# W środowiskach Ĺźyczliwych Prawu i Sprawiedliwości pojawiają się  pojedyncze głosy krytyki lub wątpliwości, czy skład rządu dobrze rokuje.  Oczywiście toną one w morzu pochwał i nadziei, ale jeśli juĹź zdarzają się  głosy krytyki, to głównie pod adresami Mateusza Morawieckiego i Antoniego  Macierewicza.
Kampanie wyborcze PiS przyzwyczaiły do rozbuchanych obietnic socjalnych. A  rządy PiS do wolnorynkowego podejścia do gospodarki. Nie inaczej było przy  okazji walki Andrzeja Dudy o prezydenturę i walki PiS o Sejm. Elementem  bardzo symbolicznym jest tu kwestia kredytĂłw indeksowanych do frankĂłw  szwajcarskich.

W kampanii Andrzej Duda mĂłwił na spotkaniu z frankowiczami: - Deklaruję,  Ĺźe - jeśli zostanę prezydentem - w pierwszych trzech miesiącach  urzędowania złożę w parlamencie projekt ustawy, ktĂłra rozwiąże ten palący  problem milionĂłw PolakĂłw, ktĂłrzy znaleĹşli się w rozpaczliwej sytuacji z  winy bankĂłw i z powodu kompletnej bezczynności polskiego państwa.

Trzy miesiące minęły, a prezydenckiego projektu nie ma. Natomiast projekt,  ktĂłry był efektem rozmĂłw frankowiczĂłw z Kancelarią Prezydenta, został  przez KP odrzucony. Kredytobiorcy w proteście wyszli więc na ulice. Jednym  z negocjatorĂłw ze strony kredytobiorcĂłw był Maciej Pawlicki - publicysta  tygodnika "wSieci", reĹźyser, producent filmowy i telewizyjny. Teraz  Pawlicki przypomina słowa Andrzeja Dudy ze spotkania z 15 maja: - Tylko  mnie pilnujcie. Wiem, Ĺźe pan Maciek Pawlicki mnie przypilnuje.

Pawlicki bierze superministra na celownik

Dziś ten sam Pawlicki dziwi się, Ĺźe w nowym rządzie PiS pierwsze skrzypce  w kwestiach gospodarczych będzie grał Mateusz Morawiecki - prezes  wielkiego Banku Zachodniego WBK, ktĂłry jest obecnie w rękach hiszpańskiego  kapitału.

Pawlicki podkreśla, Ĺźe BZ WBK naleĹźy do "toksycznych”, bo ma znaczący  portfel kredytĂłw walutowych. - Wiem, Ĺźe ma pan (tu Pawlicki zwraca się  bezpośrednio do Morawieckiego - red.) w tej sprawie inne zdanie, ale nasze  środowisko sądzi, Ĺźe - wobec wątpliwości prawnych co do charakteru tych  operacji oraz tysięcy toczących się postępowań sądowych - nie powinien się  pan angaĹźować w rozwiązanie tego problemu, ze względu na konflikt  interesĂłw - apeluje więc filmowiec i publicysta w sympatyzującym z prawicą  serwisie wPolityce.pl.
Podobną obawę wyraĹźał na antenie Radia Maryja prezes Klubu Inteligencji  Katolickiej w Lublinie prof. Mieczysław Ryba, a środowisko Radia Maryja ma  w nowym klubie PiS swoich reprezentantĂłw. - Pojawia się pytanie: czy  Mateusz Morawiecki, wywodząc się z wewnątrz struktury bankĂłw, będzie w  stanie bądĹş do jakiego stopnia będzie w stanie chociaĹźby opodatkować te  słynne transakcje bankowe - mĂłwił Ryba w rozgłośni o. Tadeusza Rydzyka.

Poseł PiS i ekonomista SKOK też krytykuje Morawieckiego

Z najmocniejszą krytyką kandydatury Morawieckiego wystąpił główny  ekonomista SKOK i poseł PiS na Sejm Janusz Szewczak. Według niego nie ma  specjalnej róşnicy między ustępującym ministrem finansĂłw Mateuszem  Szczurkiem (ktĂłry przyszedł do rządĂłw PO) z banku ING a Mateuszem  Morawieckim, ktĂłry przychodzi teraz do nowego rządu PiS. Według Szewczaka  wskazany na ministra gospodarki i rozwoju Morawiecki jest "uporczywie  lansowany przez liberalne media”, to "znany bankier"i "były doradca  premiera Donalda Tuska”. - Jaka miałaby to być jakościowa zmiana, choćby w  stosunku do MF Mateusza Szczurka z holenderskiego banku? - dziwi się  Szewczak.

A na domiar stwierdza, Ĺźe superminister PiS to "przedstawiciel lobby  bankowego i to z zagranicznego banku”, a nominacja dla niego to jak  "kupowanie przysłowiowego kota w worku”. Takie obłaskawianie lobby  bankowego publicysta piszący na wPolityce.pl ma za błąd: - Wyciąganie ręki  na zgodę do ciągle nienasyconego krokodyla moĹźe się skończyć tragicznie.

Natomiast Jacek Karnowski ("wSieci”) bardzo subtelnie stwierdził, Ĺźe choć  "rząd będzie politycznie twardy”, to "w gospodarce będzie więcej  kompromisu ze światem zastanym, przynajmniej w sferze retoryki i języka”.  - Stąd nominacja na wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza  Morawieckiego. Wokół niego będą jednak ministrowie bardziej skłonni do  korekty polityki gospodarczej zgodnej z zapowiedziami PiS - to opinia  szefa tygodnika "wSieci”. Ale dodał on teĹź, Ĺźe "kilku osĂłb ewidentnie  brakuje"w rządzie PiS. Kogo? Piotra Naimskiego i Jarosława Sellina.

W dyplomację i niuansowanie nie bawił się natomiast Jerzy Bielewicz (jak  pisze o sobie: finansista, prezes stowarzyszenia "Przejrzysty Rynek",  doradca ekonomiczny wiceszefa PE Ryszarda Czarneckiego) na stronach  wPolityce.pl: - Morawiecki nie!

"Umiarkowanie krytyczna"ocena Macierewicza

Z kolei Łukasz Warzech pisał o wiceprezesie PiS wytypowanym przez tę  formację na nowego szefa MON. - Moja opinia na temat samego Antoniego  Macierewicza się nie zmieniła - była taka sama (umiarkowanie krytyczna) od  lat, a moje stanowisko w sprawie jego ewentualnej nominacji jest jedynie  jej konsekwencją. Publicysta zarazem krytykował operację z ogłoszeniem  Jarosława Gowina jako najbardziej prawdopodobnego kandydata na szefa MON,  a potem wycofanie się z niego jako ministra obrony.

Prof. Ryszardowi Bugajowi jest dość blisko do PiS - był doradcą prezydenta  Lecha Kaczyńskiego, zasiada teĹź w Radzie Programowej PiS. Głosował na  prezydenta Andrzeja Dudę oraz Prawo i Sprawiedliwość. A w rozmowie z  Onetem mĂłwił, Ĺźe nominacja dla Macierewicza nie byłaby dobrym wyborem.

- Nie tyle obawiam się Macierewicza jako ministra, co raczej tego, Ĺźe  jeśli wejdzie do rządu, to z gombrowiczowską gębą.. Jako ministrowi będzie  mu trudniej cokolwiek robić - to jest główny powĂłd, dla ktĂłrego uwaĹźam, Ĺźe  nie powinien zostać powołany na urząd szefa MON. Po prostu trzeba szanować  realia - mĂłwił prof. Bugaj. Macierewicz w MON? "Błąd PiS i to błąd  niepotrzebny”.

Ekonomista bliski PiS-owi krytykował teĹź "powrĂłt PiS do przeszłości”, w  tym i kandydaturę Krzysztofa Jurgiela, ktĂłrego nazwał "safandułą”.

NaleĹźy jednak podkreślić: wszystkie te głosy krytyki wobec przedstawionego  składu nowego rządu PiS są odosobnione - to wyjątki od reguły w  środowiskach Ĺźyczliwych nowej ekipie rządowej. Dominują bowiem głosy, Ĺźe z  Beatą Szydła pracować będą mocne i wyraziste figury. #
Ze strony:
http://tiny.pl/ggtft


--
stevep
-- -- -
UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

W dniu środa, 11 listopada 2015 04:48:37 UTC+1 użytkownik stevep napisał:

Gówno napisał. Ino wkleił.

Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.x7w3i7fs50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
# W środowiskach życzliwych Prawu i Sprawiedliwości pojawiają się
pojedyncze głosy krytyki lub wątpliwości, czy skład rządu dobrze rokuje.  #

Oczywiście, że dobrze rokuje. Tak na rok mniej-więcej. Po roku pójdą na taczki.

W dniu 2015-11-11 o 04:48, stevep pisze:

Nie tyle obawiam się Macierewicza jako ministra, co raczej tego, że
jeśli wejdzie do rządu, to z gombrowiczowską gębą. Jako ministrowi
będzie mu trudniej cokolwiek robić - to jest główny powód, dla którego
uważam, że nie powinien zostać powołany na urząd szefa MON. Po prostu
trzeba szanować realia - mówił prof. Bugaj. Macierewicz w MON? "Błąd PiS
i to błąd niepotrzebny”

Zabawny ten Bugaj. Niby wykształcony, mądry, a jakiś taki zagubiony, zawsze źle pojmuje rzeczywistość. Pamiętam jak dziś, kiedy po klęsce UP w wyborach 1997, pytany o to kto bedzie premierem AWS-UW zszokował dzinnikarza twierdzeniem, ze takiego rządu nie będzie, bo UW bliżej do SLD. Zycie pokazało, ze to UP było bliżej do SLD.
I ja nie wiem skad w nim ta naiwność i zaprzeczaniu rzeczywistości? PIS nigdy nie był, poza deklaracjami, partią socjalną. Nikt nie obniżył podatków najbogatszym w takim stopniu jak PIS (co prawda od 2009, ale jednak) i nikt nie prowadził bardziej liberalnej polityki gospodarczej niż Gilowska w rządach PIS. Bugaj mimo to głosuje na PIS, choc zna poglądy JK z okresu PC i powinien wiedzieć, zejest on bliżej Korwina niż starej UP. I niewiele wskazuje, iż te poglądy zmienił, a zawierają się one w maksymie "kto nie pracuje ten nie je". Bugaj jest więc tym klasycznym "pożytecznym idiotą", który manifesty i deklaracje bierze serio.

--
@foe_pl

użytkownik the_foe napisał:

Nikt nie obniżył podatków najbogatszym w takim stopniu jak PIS (co prawda od 2009, ale jednak) i nikt nie prowadził bardziej liberalnej polityki gospodarczej niż Gilowska w rządach PIS.

Ale mieli farta poprzednio, prawdopodobnie teraz
też tak będzie, tj. trafia na górkę w gospodarce. Szpece od gospodarki mówili: rok 2013 był
najgorszy, teraz tylko idziemy w górkę.


Dolar po 1,75 w kantorach, wycieczka do meksyku
dostępna dla większości.
Nie oszukujmy się, to dzięki PO banki i firmy windykacyjne
przeżywają złoty okres.

W dniu 2015-11-11 o 15:14, bronek.tallar@gmail.com pisze:

użytkownik the_foe napisał:

Nikt nie obniżył
podatków najbogatszym w takim stopniu jak PIS (co prawda od 2009, ale
jednak) i nikt nie prowadził bardziej liberalnej polityki gospodarczej
niż Gilowska w rządach PIS.

Ale mieli farta poprzednio, prawdopodobnie teraz
też tak będzie, tj. trafia na górkę w gospodarce.
Szpece od gospodarki mówili: rok 2013 był
najgorszy, teraz tylko idziemy w górkę.


Dolar po 1,75 w kantorach, wycieczka do meksyku
dostępna dla większości.
Nie oszukujmy się, to dzięki PO banki i firmy windykacyjne
przeżywają złoty okres.

i rynki to pamietają. Przecież gdyby był cień ryzyka, ze oni spełnią te obietnice socjalne co do joty to byłby już dawno armageddon i ucieczka kapitału na całego z Polski. Mówiąc prawdę to ci ministrowie od gospodarki i finansów w nowym rządzie to jastrzębie neoliberalizmu, przy nich persony które przewinęły się przez rządy PO-PSL to wyznawcy społecznej nauki Kościoła Katolickiego ;)

Co do windykacji, zgoda. PO tu dała ciała po wprowadziła fikcję doręczenia i e-sąd. Miało to skończyć z cwaniakami a tak na prawdę stało się to kuźnią rozwoju oszustów i naciągaczy.

--
@foe_pl