Data: 2016-02-25 02:48:38 | |
Autor: stevep | |
I kudy tam Wałęsie? | |
# Afera teczkowa II RP. Piłsudski nie cofał się przed niczym, aby zatrzeć ślady swej agenturalnej przeszłości
Znał fakty, które w sanacyjnej Polsce uznawano za wyjątkowo niewygodne. W czasach, kiedy Polski nie było jeszcze na mapie, doświadczony oficer austro-węgierskiego wywiadu - Włodzimierz Zagórski, sporo wiedział o Józefie Piłsudskim, późniejszym marszałku. Wtedy określanym w dokumentacji jako... "osobowe źródło informacji". Zagórski musiał później za tę wiedzę słono zapłacić. 6 sierpnia 1927 roku, krótko po przybyciu pociągiem z Wilna do Warszawy, zniknął bez śladu. To jedna z najbardziej frapujących, niewyjaśnionych zagadek przedwojennej Polski. Co mogło zaważyć na takim, a nie innym, obrocie spraw? Dlaczego Piłsudskiemu mogło zależeć na pozbyciu się niewygodnego oficera? Sprawa jest utkana wyjątkowo grubymi nićmi. # Ze strony: http://skroc.pl/c5349 -- stevep -- -- - |
|